Czas przyspiesza, prędkości nabiera, my już umawiamy ślubnego fryzjera!PM2014cz9

[misia880]

Witam się

nadal nic. Powiem Wam, że czuje się taka obojętna... tak pusto.

przepraszam, że Wam tak marudze

[aneczka25057]

Misia nie przepraszaj, masz prawo. My po to tu jesteśmy żeby Cię wspierać! Jesteśmy z Tobą! Wiem, to tylko słowa...

[Piankka]

Hejka

Misia

[anka1897]

Napisane przez KaEs

Kurcze dziewczyny ja nie mam takich przeżyć... zawsze to ja kończyłam niby związki. A z Tż jestem prawie 6 lat (w maju stuknie), poznałam go w 2lo więc co się dziwić wcześniej przed Tż to był śmiech na sali, a nie związki...

ja z kolei słyszałam, że kryzysy są po 7 latach za rok będzie 7, ale się nie martwię nawet czasu na kryzysy nie będzie

dobranoc

Ja znam Tż od zawsze Mieszkaliśmy na tej samej ulicy Zaczeliśmy się spotykać "na poważnie" jak kończyłam 2 gimn. I dalej tak trwa 04.04.będziemy obchodzili 11 rocznice

Koleżanki mówiły, że jak przekroczymy 10 lat związku bez żadnych poważnych zobowiązań to rozstanie murowane.

Napisane przez Angel_21_

ja bym owszem poszła pod jego dom i poprosiła na słówko ale w zamian dostał by tak w mordę ode mnie że zapomniał by jak się nazywa

Napisane przez docik10

Ja też uciekam spać bo jutro rano muszę wstać i jadę 30km do siostry i idziemy na ciuchy Tżcikowi wysłałam zdjęcie tych obrączek z informacją, że mi się właśnie takie podobają i czy zgodzi się na takie. Odpisał "pewnie " kochany jest wszystko co wymyśle związane ze ślubem to się godzi i to z radością Konkretnie nie chodzi o te ale mają być gładkie bez żadnego żłobienia, jak nasi rodzice mają tylko grubsze i muszą być błyszczące

Ładne obrączki. Mój chce obrączki zdobione

Napisane przez garfieldek

nieee.... ja go caly czas pamietalam, ale dawno nie wspisywalam i cos mi sie pomylilo... tzn znam 4 cyferki, ale kombinacja mi sie pomieszala

jak przyjedzie TZ to wpisze ostatnia szanse

jak rezultaty?

Napisane przez karoolecka

anka a karmę bierzecie na własny użytek, czy oddajecie do schroniska ? bo mój Tż nie chce się na to zgodzić mówi, że wstyd przyjść z karmą do kościoła na ślub ale przecież ja nie wymagam, żeby na ślub mi ją przynosili, mogą przywieźć do nas przy okazji lub zostawić w samochodzie, który podstawili byśmy pod kościół

U nas pomysł wyszedł od Tż - czym mnie bardzo zaskoczył. Karmę chcemy oddać do stowarzyszenia lub do schroniska (od niedawna u nas funkcjonuje więc nie wiemy jak w praktyce wygląda przekazanie karmy). Jeżeli karma jest przekazywana stowarzyszeniu to oni zapewniają jej transport z Kościoła lub z innego miejsca wskazanego przez Młodych.

misia musisz być silna

Mnie Tż wywinął kiedyś podobny numer (pare lat temu) Byliśmy razem w Lublinie (tam studiowaliśmy ale zaocznie) i on nagle że to koniec, musimy się rozstać itp. Nie wiem jak wytrwałam do końca zjazdu. Później okazało się że miał problemy i nie chciała mnie nimi obarczać

[KaMilka4891]

Napisane przez monikkad

Mnie kiedyś chłopak zdradził (a raczej zdradzał, bo to był długotrwały proces, kilka tygodni mnie oszukiwał, w końcu się przyznał w sylwestra o północy). Gówniarą wtedy byłam, 17 lat miałam, ale czułam się jakbym miała z 28 lat (nie wiem czemu akurat 28 ale pamiętam do dziś, że leżałam w łóżku w hotelu i płakałam, on spał na drugim boku, a ja sobie pomyślałam "Boże, czuję się jakbym miała 28 lat" do dziś pamiętam tę myśl :P). Przeżyłam to baaaardzo ciężko i nie życzę nikomu takich przeżyć. Byłam bardzo wrażliwą nastolatką, zresztą do teraz jestem wrażliwą (już nie nastolatką :P). Potem jeszcze byłam w jednym związku, ale rozstanie chociaż trochę bolało to jednak przebiegło dużo bardziej łagodnie, bo właściwie to zawsze byliśmy bardziej przyjaciółmi niż parą, dziś bardzo miło wspominam tego pana i z raz na ruski rok mamy nawet jakiś kontakt, do tego bardzo przyjaźnię się z dziewczyną z jego paczki, do tego stopnia, że zapraszam ją na mój ślub Były także różnawe epizody, które na miano związków nie zasługują, ale nigdy, przenigdy nikt mi nie powiedział "Słuchaj, będzie Ci lepiej beze mnie. Roztańmy się dla Twojego dobra". I koniec, zero wyjaśnienia. Na takiego tchórza nie trafiłam nigdy. I obym nigdy nie trafiła (tzn. oby TŻ nigdy się taki nie okazał). TŻ jest w ogóle inną bajeczką. Ma pierdyliard różnych wad, ale ufam mu bezgranicznie. Do tego stopnia, że aż się sama ostatnio zdziwiłam jak to możliwe, że ja, zawsze taka nieufna do świata, tak totalnie jemu ufam

jakby życie się kończyło ;p ja z założenia w tym wieku powinnam miec już mnije więcej 3 letni staż małżeński i 2 dzieci... 29 stuknęło a ślub w przyszłym roku

Napisane przez missmalezji

jeżdżą nad morze
ew. na działeczkę nad jeziorko

znajomi kupili dom na wsi, to teraz mam gdzie jeździć, a w lato mam przerąbane, bo wszyscy zjeżdżają się do nas ale lubię to mimo wszystko

Napisane przez KaEs

Kurcze dziewczyny ja nie mam takich przeżyć... zawsze to ja kończyłam niby związki. A z Tż jestem prawie 6 lat (w maju stuknie), poznałam go w 2lo więc co się dziwić wcześniej przed Tż to był śmiech na sali, a nie związki...

ja z kolei słyszałam, że kryzysy są po 7 latach za rok będzie 7, ale się nie martwię nawet czasu na kryzysy nie będzie

dobranoc

ja mam w sierpniu ósmą rocznicę

Napisane przez misia880

Witam się

nadal nic. Powiem Wam, że czuje się taka obojętna... tak pusto.

przepraszam, że Wam tak marudze

Marudź, marudź ile wlezie

[misiadelko]

Nie mogę dzisiaj ruszyć dupska...

[anka1897]

Napisane przez KaMilka4891

znajomi kupili dom na wsi, to teraz mam gdzie jeździć, a w lato mam przerąbane, bo wszyscy zjeżdżają się do nas ale lubię to mimo wszystko

przynajmniej więzi rodzinne zacieśniasz

[dodaja]

Napisane przez anka1897

Koleżanki mówiły, że jak przekroczymy 10 lat związku bez żadnych poważnych zobowiązań to rozstanie murowane.

Dobrze, że ja ślub będę brała jak będziemy ze sobą 9,5 roku


Cześć !

Potrzebuję jakiegoś kopa, który mnie zmobilizuje do pracy !

[misiadelko]

Napisane przez KaMilka4891

znajomi kupili dom na wsi, to teraz mam gdzie jeździć, a w lato mam przerąbane, bo wszyscy zjeżdżają się do nas :brzydal: ale lubię to mimo wszystko

Skąd ja to znam Tylko ja tego bardzo nie lubię

[Tycikata]

Napisane przez KaMilka4891

znajomi kupili dom na wsi, to teraz mam gdzie jeździć, a w lato mam przerąbane, bo wszyscy zjeżdżają się do nas ale lubię to mimo wszystko

fajnie ja tez bym lubiała
nam z TŻ sie marzy mieć coś swojego nad naszym morzem.....może kiedyś....

Napisane przez dodaja

Potrzebuję jakiegoś kopa, który mnie zmobilizuje do pracy !

to niech mnie też ktoś kopnie

a jak tam kozieradka?

Napisane przez misia880

Witam się

nadal nic. Powiem Wam, że czuje się taka obojętna... tak pusto.

przepraszam, że Wam tak marudze

Misiu, absolutnie nam nie marudzisz! pisz i nam marudź ile tylko chcesz, po to tu jesteśmy, żeby się wspierać
nie zawsze wszystko się układa tak, jak byśmy tego chciały niestety..

[lupinka]

cześć ja znam dwa mobilizatory: TŻ i słońce mamy dzisiaj oboje wolne, zaraz wychodzimy na spacer kupić mi zegarek, bo zgubiłam stary trochę jestem głupia, bo całe moje zaskórniaki z tego miesiąca chcę na niego wydać, ale w końcu będę miała taki o jakim marzyłam! a przy okazji wstąpimy gdzieś pomierzyć obrączki może ja to już mam ogromną ochotę zamówić!!!! czy któraś z Was już może ma zakupione? czy rozmiar palca nie zmieni się przez rok?

[misia880]

ja też powinnam pisac prace lic. i niby jak mam to robić w takim stanie?

[dodaja]

Napisane przez Tycikata

a jak tam kozieradka?

Dobrze
Dzielnie wcieram każdego dnia. Do tego biorę Solgar, formuła włosy, skóra, paznokcie, wiesiołka, używam szamponów do włosów wypadających, wznowiłam olejowanie indyjskimi cudami i liczę na cud!

Podcięłam też moje liche kłaczki, bo końce były tak cienkie, że masakra

A u Ciebie jak pielęgnacja?

Napisane przez misia880

ja też powinnam pisac prace lic. i niby jak mam to robić w takim stanie?

[ane3kaa]

Napisane przez misia880

Witam się

nadal nic. Powiem Wam, że czuje się taka obojętna... tak pusto.

przepraszam, że Wam tak marudze

Nie marudzisz, po to tu jestesmy zeby i ciebie wysłuchac w trudnych chwilach chcemy takze pomóc

[antonina_bielska]

Napisane przez misia880

powiedział ze przeprasza ze to koniec ze dziekuje za ten czas i przeprasza za wszystko co złe..

nie podał konkretnego powodu oprocz tego ze to nie ma sensu, ze bedzie mi lepiej z innym.

nie trzymam sie wogole

Boże, Kochana, to jest straszne, przecież pamiętam to wasze szukanie lokum i że było lepiej... Nie wiem, co pisać ;(

On musi Ci to wyjaśnić, rety...

Napisane przez KaEs

Dziewczyny, czy Wasi tż też się wkurzają, że tak długo przesiadujecie na wizażu??

Mój się tylko śmieje: "oo, znowu swoje dziewczyny czytasz?" (ja tak mówię o Was per 'moje dziewczyny', albo 'kochane pm-ki' ) ale dlatego, że na razie mamy jednego kompa to siadam kiedy on nie pracuje, ostatecznie z tel czytam i on wie kiedy tu buszuję

Napisane przez misia880

napisał mi sms, że jeśli chodzi o kwestie finansowe wesela, to wszystkie koszty ( zaliczki) jakie poniesli moi rodzice prześle na konto do końca tego tyg.

i że jeszcze raz przeprasza...

Rany Boskie

My byliśmy wczoraj pytać o salę na przyjęcie, właściciel wyjechał do Niemiec na 2 tygodnie, ale chłopaki zza baru są entuzjastycznie bardzo nastawieni i mówią, że za 3000 będziemy mieli zamknięty lokal z ochroną, 2 osobami za barem i full opcją jeśli o % (zamówimy wspólnie w hurtowni gdzie właściciel kupuje), więc zostaje nam catering na przyjęcie (być może też po znajomości taniej), DJ (może też taniej?) + dobranie sprzętu i no i miejsce na obiad (nie mam pojęcia gdzie (btw - spotkałyście się może z praktyką możliwości spróbowania oferowanych dań w restauracji, chcąc zamówić u nich obiad?)

[KaMilka4891]

Napisane przez anka1897

przynajmniej więzi rodzinne zacieśniasz

akurat jeżeli chodzi o rodzinę, to własnie wtedy sobie o nas przypominają, ale częściej są to znajomi, i nie musze latać "ze sraczką", że nie posprzatane czy coś w ten deseń poza tym te ich przyjazdy dzialają na zasadzie "coś za coś" hehe

właśnie miałam minizawał, sąsiad znów coś wierci!!!!

[mala_czarna_21]

Hej

to nam w tym roku miaj 7 lat więc zobaczymy na ile prawdziwe są plotki o rozstaniu po takim czasie

misia strasznie to wszystko jest dla mnie dziwne...
w sobote planował wspólne życie a w poniedzialek zostawił?

coś mi tu nie gra...

[KaMilka4891]

Napisane przez antonina_bielska

My byliśmy wczoraj pytać o salę na przyjęcie, właściciel wyjechał do Niemiec na 2 tygodnie, ale chłopaki zza baru są entuzjastycznie bardzo nastawieni i mówią, że za 3000 będziemy mieli zamknięty lokal z ochroną, 2 osobami za barem i full opcją jeśli o % (zamówimy wspólnie w hurtowni gdzie właściciel kupuje), więc zostaje nam catering na przyjęcie (być może też po znajomości taniej), DJ (może też taniej?) + dobranie sprzętu i no i miejsce na obiad (nie mam pojęcia gdzie (btw - spotkałyście się może z praktyką możliwości spróbowania oferowanych dań w restauracji, chcąc zamówić u nich obiad?)

ja w czasie poszukiwań sali, odwiedziłam kilka, tylko w jednej byliśmy na weselu i wiedzieliśmy jak smakuje papu, w pozostałych pytaliśmy czy jest możliwość spróbowania ich jedzenia i mówili, że albo bez problemu, albo prosili o jakąś drobną opłatę (naprawdę śmieszne pieniądze). Najczęściej miało to być w czasie jakiegoś wesela, po prostu daliby nam zapakowane i byśmy albo u nich albo w domu podjedli
Także sądzę, że nie powinni robic problemu PYTAĆ PYTAĆ PYTAĆ!!! O!

[Kasiulenkowo]

Napisane przez misiadelko

Mój TŻ kupił sobie kolejne spinki do mankietów.. ma ich już całą kolekcję, a ja mu kupiłam na ślub i boję się, że on kiedyś wróci do domu i powie, ze kupił sobie spinki na ślub... Już dziś mi ciśnienie podniósł, ale na szczęscie kupił zielone, uff... Byle do jego urodzin!

Jakie kupiłaś spinki? te I love my wife? czy jakieś klasyczne?



---------
cześć

u mnie słoneczko i śnieg się topi mam nadzieję że w lany poniedz nie będziemy się śnieżkami rzucać

Misia

[Waniliova]

Witam się herbatką dzisiaj 20, więc w pracy robi się luz biorę się za układanie dokumentów słońce świeci! śniegu jeszcze trochę jest, ale jak tak dalej pójdzie to szybciutko stopnieje

Napisane przez misia880

Witam się

nadal nic. Powiem Wam, że czuje się taka obojętna... tak pusto.

przepraszam, że Wam tak marudze

... nie marudzisz! Daj spokój! Zawsze możesz na nas liczyć jakbyś chciała porozmawiać poza forum to do mnie śmiało możesz pisać pamiętaj, że jesteśmy z Tobą! Wiem, że ciężko w takiej sytuacji wziąć się za co, ale musisz bo inaczej zwariujesz

Napisane przez misia880

ja też powinnam pisac prace lic. i niby jak mam to robić w takim stanie?

Eh, też bym nie potrafiła...

KaMilka4891 współczuję hałasu...

[Opiumalfa]

Napisane przez Kishlaczkowa

Kochana sprawdź tylko czy skarbówka nie zechce Wam tego opodatkować - niestety w Polsce nawet kasa otrzymana od gości w prezencie powinna być opodatkowana, dlatego lepiej trzymać w skarpetce przysłowiowej niż wpłacać na konto :/ Kolega z pracy miał taką akcję.

Zartujesz? Masakra...

Napisane przez KaEs

Dziewczyny, czy Wasi tż też się wkurzają, że tak długo przesiadujecie na wizażu??

On ma swoje forum magiczne, ja mam wizaz

Napisane przez garfieldek

Ja oprocz tego watku to jestem jeszcze maniakiem wymianek na ciuchowym takze TZ wie, jak jakies znow paczki mam do wyslania to wie dlaczego
w styczniu jakos mu mowilam, ze koncze z wymiankami tiaaa.... a w pon mu dalam paczi do wyslania to sie zdziwil "znow wymiankujesz??? a mialas przestac"

Ja sie tez wymiankowalam, ale to bylo bardzo dawno, jak jeszcze mieszkalam w PL, czyli z 5 lat temu To byla niezla jazda

Napisane przez antonina_bielska

My byliśmy wczoraj pytać o salę na przyjęcie, właściciel wyjechał do Niemiec na 2 tygodnie, ale chłopaki zza baru są entuzjastycznie bardzo nastawieni i mówią, że za 3000 będziemy mieli zamknięty lokal z ochroną, 2 osobami za barem i full opcją jeśli o % (zamówimy wspólnie w hurtowni gdzie właściciel kupuje), więc zostaje nam catering na przyjęcie (być może też po znajomości taniej), DJ (może też taniej?) + dobranie sprzętu i no i miejsce na obiad (nie mam pojęcia gdzie (btw - spotkałyście się może z praktyką możliwości spróbowania oferowanych dań w restauracji, chcąc zamówić u nich obiad?)

Z tego co wiem to tak.


Kochane, po wczorajszej wizycie u rodzicow TZta wiemy na czy stoimy i na 100% bedzie Belgia, data prawie zaklepana na sali to 21 czerwca 2014, pierwszy dzien lata! Jak juz podpiszemy umowe z sala to bede prosila o wpisanie do kalendarza. Na razie jeszcze nie zapeszajmy!!

Ale sie ciesze!

Aha, pierscionek juz na palcu!

[misiadelko]

Napisane przez Kasiulenkowo

Jakie kupiłaś spinki? te I love my wife? czy jakieś klasyczne?



---------
cześć

u mnie słoneczko i śnieg się topi mam nadzieję że w lany poniedz nie będziemy się śnieżkami rzucać

Misia

Nie , ja kupiłam fioletowe z kryształami swarovskiego w końcu

[Waniliova]

Opiumalfa oj, pierścionek ładny i gratuluję wybrania daty czyli ślub będziecie mieć tydzień po nas

[anka1897]

Napisane przez KaMilka4891

akurat jeżeli chodzi o rodzinę, to własnie wtedy sobie o nas przypominają, ale częściej są to znajomi, i nie musze latać "ze sraczką", że nie posprzatane czy coś w ten deseń poza tym te ich przyjazdy dzialają na zasadzie "coś za coś" hehe

właśnie miałam minizawał, sąsiad znów coś wierci!!!!

my też odwiedzamy rodzinę Tż nad morzem ale staramy się odwiedzać ich na2-3 dni a wczasy organizować we własnym zakresie (nocle, wyżywienie).

Napisane przez antonina_bielska

Boże, Kochana, to jest straszne, przecież pamiętam to wasze szukanie lokum i że było lepiej... Nie wiem, co pisać ;(

On musi Ci to wyjaśnić, rety...



Mój się tylko śmieje: "oo, znowu swoje dziewczyny czytasz?" (ja tak mówię o Was per 'moje dziewczyny', albo 'kochane pm-ki' ) ale dlatego, że na razie mamy jednego kompa to siadam kiedy on nie pracuje, ostatecznie z tel czytam i on wie kiedy tu buszuję



Rany Boskie

My byliśmy wczoraj pytać o salę na przyjęcie, właściciel wyjechał do Niemiec na 2 tygodnie, ale chłopaki zza baru są entuzjastycznie bardzo nastawieni i mówią, że za 3000 będziemy mieli zamknięty lokal z ochroną, 2 osobami za barem i full opcją jeśli o % (zamówimy wspólnie w hurtowni gdzie właściciel kupuje), więc zostaje nam catering na przyjęcie (być może też po znajomości taniej), DJ (może też taniej?) + dobranie sprzętu i no i miejsce na obiad (nie mam pojęcia gdzie (btw - spotkałyście się może z praktyką możliwości spróbowania oferowanych dań w restauracji, chcąc zamówić u nich obiad?)

Tam gdzie prowadzą restaurację proponowali nam spróbowanie potraw właśnie jako obiad. Na sali którą wybraliśmy nie ma restauracji, ale podobnie jak u Kamiliki jest możliwość otrzymania tych dań na wynos (drobna opłata była).

Mam dylemat - Tż ma urodziny niedługo - 29 i chciałabym mu kupić jakieś perfumy -coś z wyższej półki. Do tej pory używał zielonego str8. Potrzebuje czegoś świeżego- może być z nutą cytrusową. Jakieś propozycje Wasze?

[Kate Noir]

Napisane przez Opiumalfa

Kochane, po wczorajszej wizycie u rodzicow TZta wiemy na czy stoimy i na 100% bedzie Belgia, data prawie zaklepana na sali to 21 czerwca 2014, pierwszy dzien lata! Jak juz podpiszemy umowe z sala to bede prosila o wpisanie do kalendarza. Na razie jeszcze nie zapeszajmy!!

Ale sie ciesze!

Aha, pierscionek juz na palcu!

To super! Fajnie, że w końcu się zdecydowaliście. Pamiętam jak ja tutaj trułam bo nie mogłam się zdecydować gdzie zrobić wesele To było straszne. Analizowałam dojazdy, koszty, noclegi... cały czas liczę, że wygram w totka i zrobię wielkie weselicho w Warszawie

Pierścionek fajny Z wyglądu przypomina mi mój ulubiony, który gdzieś zgubiłam

[Waniliova]

anka1987 hm ja się nie znam na perfumach, więc Ci nie pomogę... ostatnio kupowałam TŻ z FM i bardzo mi się podobają długo się trzymają, świetnie pachną ja też mam z FM i właśnie niedługo planuję kupić następne, bo mi się kończą

[anka1897]

Napisane przez Opiumalfa

Kochane, po wczorajszej wizycie u rodzicow TZta wiemy na czy stoimy i na 100% bedzie Belgia, data prawie zaklepana na sali to 21 czerwca 2014, pierwszy dzien lata! Jak juz podpiszemy umowe z sala to bede prosila o wpisanie do kalendarza. Na razie jeszcze nie zapeszajmy!!

Ale sie ciesze!

Aha, pierscionek juz na palcu!

gratuluję sali termin tydzień przed nami ładny pierścionek -Tż wybierał sam czy z twoją pomocą?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez Waniliova

anka1987 hm ja się nie znam na perfumach, więc Ci nie pomogę... ostatnio kupowałam TŻ z FM i bardzo mi się podobają długo się trzymają, świetnie pachną ja też mam z FM i właśnie niedługo planuję kupić następne, bo mi się kończą

można nazwę prosić?

[Kasiulenkowo]

Opium gratuluję daty sali i podjętych decyzji
pierścionek ładny

[Kishlaczkowa]

Kurczak, u mnie tak szaro i buro, że nic się nie chce

misia czy on nie pojmuje, że tu teraz liczysz się Ty nie pieniądze? Nie gra mi tu coś bardzo. Tak jakby był coś o czym nie chce Ci powiedzieć. I Kochana nie męczysz i nie marudzisz! Zawsze chętnie Cię wesprzemy, także pisz zawsze - o każdej porze dnia i nocy


agunineczka gra super! Mój chrześniak ma urodziny w maju i gra jest super, więc może i jemu zakupie, akurat 3 latka skończy

KaEs ja swojego także poznałam w 2LO, dokładnie w wakacje po 1 klasie I w sierpniu minie nam 6 lat, także na czas ślubu będzie 7 więc nie strasz! :P

Napisane przez monikkad

Mnie kiedyś chłopak zdradził (a raczej zdradzał, bo to był długotrwały proces, kilka tygodni mnie oszukiwał, w końcu się przyznał w sylwestra o północy). Gówniarą wtedy byłam, 17 lat miałam, ale czułam się jakbym miała z 28 lat (nie wiem czemu akurat 28 ale pamiętam do dziś, że leżałam w łóżku w hotelu i płakałam, on spał na drugim boku, a ja sobie pomyślałam "Boże, czuję się jakbym miała 28 lat" do dziś pamiętam tę myśl :P). Przeżyłam to baaaardzo ciężko i nie życzę nikomu takich przeżyć. Byłam bardzo wrażliwą nastolatką, zresztą do teraz jestem wrażliwą (już nie nastolatką :P). Potem jeszcze byłam w jednym związku, ale rozstanie chociaż trochę bolało to jednak przebiegło dużo bardziej łagodnie, bo właściwie to zawsze byliśmy bardziej przyjaciółmi niż parą, dziś bardzo miło wspominam tego pana i z raz na ruski rok mamy nawet jakiś kontakt, do tego bardzo przyjaźnię się z dziewczyną z jego paczki, do tego stopnia, że zapraszam ją na mój ślub Były także różnawe epizody, które na miano związków nie zasługują, ale nigdy, przenigdy nikt mi nie powiedział "Słuchaj, będzie Ci lepiej beze mnie. Roztańmy się dla Twojego dobra". I koniec, zero wyjaśnienia. Na takiego tchórza nie trafiłam nigdy. I obym nigdy nie trafiła (tzn. oby TŻ nigdy się taki nie okazał). TŻ jest w ogóle inną bajeczką. Ma pierdyliard różnych wad, ale ufam mu bezgranicznie. Do tego stopnia, że aż się sama ostatnio zdziwiłam jak to możliwe, że ja, zawsze taka nieufna do świata, tak totalnie jemu ufam

To musiałaś czuć się dziwnie w wieku 18 lat, a w głowie myśl o 28 latach

Ja przekonałam się po 3 gim., jak kobiety mogą być wredne i być przyjaciółką, a w momentach damsko-męskich zapomnieć o Tobie.
Pamiętam, że kręciłam ze znajomym i oboje coś czuliśmy, na imprezach zawsze obok siebie, łapał mnie za rękę, sprawiał prezenty. Mówił, że chce być ze mną, ale nie czuje się gotowy. A ja wierzyłam, że musimy poczekać. Byliśmy bardzo zgraną paczką i trzymaliśmy się razem nawet gdy starsi o rok znajomi, w tym mój brat, poszli do liceum, a my zajęliśmy miejsce najstarszych w szkole. Mimo upływu czasu ja nadal miałam motyle w brzuchu. Przyjaciółka N. kazała mi abym dała spokój, bo mimo iż jest super facetem to ona czuje, że nic z tego nie będzie, bo on musi chcieć i walczyć, a tego nie ma. No i miała rację. W wakacje kończące nasze gimnazjum zjechaliśmy się do znajomej - był grill, basen, nocne oglądanie filmów i koncertu Iron Maiden - tak słuchałam kiedyś takich klimatów... Gdy poszliśmy oglądać ów filmy i koncert wszyscy zajęli najlepsze miejsca, ja przyszłam później przynosząc popcorn z koleżanką, u której byliśmy. Dostałam wiadrem zimnej wody w twarz on tam był, a na jego ramieniu leżała "przyjaciółka" K. i tak spędzali całą noc - na śmiechach i leżeniu. Moja pierwsza młodzieńcza miłość dała mi w twarz, przeżyłam to okropnie.
Jednak potem na kolejnej imprezie zaczynającej rok szkolny oni także byli, jednak ja trzymałam się N. (przyjaciółki) i znajomych, z którymi się zakumulowałam mocniej po tej historii. Oczywiście K. tam nie było, później dowiedziałam się, że zadbała o to N. Moja pierwsza młodzieńcza miłość chodził wokół mnie, zagadywał, a ja posłuszna radom N. byłam dla niego na maxa zwykła - miła, ale olewająca, tak jakby nigdy nic między nami nie było.

Nie wiem jak potoczyłoby się to dalej gdybym nie posłuchała N. Wiem, że w liceum poznał dziewczynę i jest z nią do teraz, a gdy wraz z moim TŻ'em spotkałam go przypadkiem w Empiku i poznał go, to TŻ stał przy mnie dumnie i nie pozwalał abym zapomniała, że on teraz jest przy mym boku, a nie on Od tamtej pory go nie spotkałam i kontakt jest baaardzo rzadki

[Waniliova]

Napisane przez anka1897

gratuluję sali termin tydzień przed nami ładny pierścionek -Tż wybierał sam czy z twoją pomocą?

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------



można nazwę prosić?

Wiesz co, nie pamiętam już, ale na allegro to kupowałam, więc sprawdzę mojemu tacie też kupiliśmy na urodziny z FM i to była Lacoste, nr FM 160. To są te http://www.fmshop.pl/index.php?page=...chk=1&Itemid=6 . Na allegro kupiliśmy je za 40zł. One też są boskie a te co ma TŻ zaraz poszukam