MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny - Strona 164 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-03-21, 11:12   #4891
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez anika_s Pokaż wiadomość
do mnie powoli dociera co się zbliża
mama wczoraj z siostrą mnie odwiedziły i stwierdziły że do terminu nie doczekam ja natomiast mam dziwne wrażenie że to będzie przyszły tydzień póki co wizyta jutro więc się dowiem na jakim etapie jestem
dzis mam zamiar zacząć pakować torbę co nie oznacza że ją spakuje do końca

a najgorsze u mnie jeszcze to ze ta cholerna choroba nie chce całkowicie odpuścić skończyłam antybiotyk w zeszłym tyg i gardło przestało boleć, a na drugi dzień mega katar, nos zatkany, po 2 dniach katar znikł i co?... zaczyna boleć mnie gardło tż kupił mi tantum verde i pastylki isla mint - ciekawe czy pomoże ale to nie wszystko teraz tż chory a termin porodu tuż tuż...
W takim razie wskakuj do łóżka i się wygrzewaj, mam nadzieję, że Twój organizm zwalczy cholerstwo do porodu. No i trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę
Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość
Ja z trwogą patrze na kalendarz już tłumaczenie sobie, że jeszcze trochę czasu zostało nie pomaga, no niestety czas goni nas
Ja poooooomału torbe pakuję i tłumaczę synowi że dopiero jak spakuję na tip top to możemy działać
Ja jeszcze torby nie mam nawet, tak sobie myślę, że po świętach się ogarnę, przecież jeszcze aż 3 tygodnie, ale powoli zaczynam pękać ze strachu Poza tym dziś jakieś dziwne skurcze mnie łapią, takie sekundowe, ale aż mną rzuca. Ale rodzić dziś nie zamierzam
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 11:17   #4892
Malpka
Zakorzenienie
 
Avatar Malpka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 7 226
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
A wiecie? Jakby atrakcji było mało , to przeżyłam też dziś mały pożar na oddziale. Kazali się szybko ubrać, ciepło, wziąć z pokoju najpotrzebniejsze rzeczy i zejść na dół, do holu. Przyjechała straż i w jakieś 20 min ugasili. Więc na szczescie nie było to nic poważne


Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
Dobrej nocy! Jutro mam pobudkę o 6.00. Trzymać kciuki, żeby dziecię grzecznie siedziało w brzuszku,najlepiej do niedzieli.


Cytat:
Napisane przez Leonikowa Pokaż wiadomość

Super, że już wszystko załatwione
my musimy się w końcu za to zabrać chociaż ostatnio mama tż złamała rękę i stwierdziła, że jak zrobimy chrzciny teraz to ona nie przyjdzie bo nie będzie się mogła ładnie ubrać szczerze mam to w d.. i zrobimy chrzciny wtedy kiedy nam pasuje
:


Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
:

Kobiety co potrzeba zlozyc do uzyskania macierzynskigo?! sa jakies deadline'y?
u mnie potrzebny był tylko akt urodzenia i podanie że chcę urlop od 1.03

Cytat:
Napisane przez Sorceresss Pokaż wiadomość

Tak w skróci powiem Wam, że cc ze znieczuleniem podpajęczynówkowym to ... nie są przelewki. Nie wiedziałam czego się mam spodziewać (bo i skąd? nastawialam się na sn ) ale to co ze mną robili to nie był delikatny zabieg

W czwartek mialam mieć wizyte o 8 w poradni i co? o 6 byłam z bólem brzucha i krwawieniem na IP.... USG nic nie pokazało niepokojącego... ordynator podjął decyzję TNIEMY. I Bóg mu zapłać za to! Okazało się, że mi się odkleiło łożysko w miejscach gdzie USG nie sięga swym wzrokiem (???) i decyzja o cc była jedyną słuszną. Gdyby akcja porodowa ruszyła z grubej rury (miałam skurcze co 6 min, na poziomie 60%) to łożysko poleciałoby do końca a jak to by się skończyło dla Filipka i dla mnie nawet nie myślę...

A Filip duży (ważył jednak 3600 - mąż z przejęcia go pogrubił) jak na 38tc, ale jak od początku mówili jest starszy, wszyscy potwierdzili (gin, pediatra), że dziecko wygląda na 39-40tc. Łącznie, z tym, że wygląd skóry wskazuje na przenoszenie

Kasia, gratulacje pierwszej, pięknej czarnej kupki
dobrze ze ci zrobili tą cesarkę u mnie się całkowicie łożysko odkleiło więc nikomu nie życzę tego strachu
__________________
Ten znalazł swoje miejsce na ziemi, kto znalazł miejsce w sercu drugiego człowieka
05.07.2008
J http://www.suwaczek.pl/cache/ec6d661a82.png
K http://www.suwaczek.pl/cache/f2a2119f90.png
W http://www.suwaczek.pl/cache/ef8b004f6a.png
Malpka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 11:42   #4893
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Demeter Pokaż wiadomość
My kupujemy łożeczko i materac w następnym tygodniu, czyli miesiąc przez tp. Zmontujemy, powycieram, materac odpakuję, bo dziewczyny pisały, że najlepiej, żeby się wcześniej wywietrzył, bo podobno czuć niefajnie Później najwyżej przykryję kocykiem, żeby się kurz nie osadzał.
A mam tylko 2 prześcieradła, mały będzie spał w rożku, później śpiworek
nam się jednak udało i dostaliśmy łóżeczko od kolegi TŻ z materacem, materac TŻ wywietrzy jak pójde do szpitala, łóżeczko skręci. Oliwka chce ubrać siostrze łóżeczko więc jej tej radości nie odbieram. Poza tym jednak w domu się kurzy bez przerwy, więc rozkładanie było dla mnie bez sensu- o ile ktoś ma pokoik dla dziecka to jeszcze spoko, ale kącik w pokoju w którym cały czas się jest i robi różne rzeczy to już nie tak prosto.

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
Niom. I obrzek.

Z tym cytowaniem to można kur.... dostać. Poza tym też ledwo trafiam pszczołami w te małe znaczki



U mnie też tak się skończy.


A wiecie? Jakby atrakcji było mało , to przeżyłam też dziś mały pożar na oddziale. Kazali się szybko ubrać, ciepło, wziąć z pokoju najpotrzebniejsze rzeczy i zejść na dół, do holu. Przyjechała straż i w jakieś 20 min ugasili. Więc na szczescie nie było to nic poważne
a boli Cię? ja miałam półtorej roku temu i co najśmieszniejsze dostałam wysypki jak si.e nażarłam truskawek, wieć nawet nie myslałam że to półpasiec. Swędziało, ale nie bolało- a ponoć boli - tak mi mówiły osoby, które przechodziły. Smarowałam wysypkę spirytem i natłuszczałam ziajką. Poszłam do dermatologa i wyszłam z robiona maścią, po której mi zeszło wszystko w ciągu dwóch dni- a pytalam jeszcze bo wtedy koleżanka z pokoju była w ciąży czy mogę ja zarazić, to mi powiedziano, ze jak nie ma styczności z bablami to się nie zarazi.

Cytat:
Napisane przez Malpka Pokaż wiadomość
hej
słodki

ja majtki miałam siateczkowe 3 szt podkładów nie wiem ile zuzyłam bo w szpitalu dawali, a wkładki mi były niepotrzebne dopiero teraz sie przydają

no u nas takie podkłady dawali w szpitalu

o rany


super sukienka ciekawe czy na necie są takie w jakim to sklepie
my chrzciny robimy tydzień po świetach 7.04 i też tyle osób nam wychodzi
Nie mam sie w co ubrać najgorsze i dla małego też sie zastanawiam jakie ubranko ale chyba właśnie jakieś polarkowe bo pewnie nadal za ciepło nie bedzie




ojej zdrówka



wydaje mi sie ze nie musicie ich zapraszać w koncu takie imprezy jak chrzciny tosie zwykle dla najbliższych robi

to ja mam coś odwrotnie chyba bo moje dziecko w dzień dłużej spi a w nocy wstaje częściej
no chyba ze za szybko usypia przy cycku i nie dojada
Sukienkę i tunikę podobna kupowałam w Butiku tyle ze ja brałam bez dodatkowych wzorów, kokard czy cekinów-nie wiem czy w necie w sklepie internetowym są w lokalnych były.

Cytat:
Napisane przez oldzinx Pokaż wiadomość
Kasia i Chocoblue
gratulacje mamuśki
dużo zdrowia i cierpliwości życzymy z Tomaszkiem

Trzymamy kciuki do niedzieli nie puszczamy. Pożar w szpitalu, no wesoło tam macie



My pewnie tez coś koło 18 osób (tylko rodzice i rodzeństwo). A na majówkę mamy zaproszenie na chrzest do kuzyna (oczywiście nie idziemy bo wtedy to porodówka mnie czeka a nie imprezki). I wiecie co, oni robią chrzciny na prawie 50 osób jak dla mnie to lekka przesada, to jak komunia jest. Dla mnie chrzest to bardziej intymna sprawa, kwestia wiary itd. a nie biegający wujkowie czerwoni od wódy, tłok, zamieszanie a w tym wszystkim biedny dzidziuś z którym wszyscy chcą mieć zdjęcie i brać go na ręce. Ale to taka moja opinia, każdy robi jak uważa.

I czekam, na godz 10 jadę do gina po receptę bo infekcja jednak nie przeszła już wolę na własną rękę się nie leczyć bo tylko pogorszyłam sprawę. Zobaczymy co wypisze, mam nadzieję że nie będzie badał bo ja nieprzygotowana na rozbieranki
ja robiłam Oliwce komunię w domu- tylko dla najbliższej rodziny my, dziadkowie i chrzestni. U nas w okolicy dosyć drogie imprezy w knajpach - jak wesela po 120-150 za osobę- i jeszcze ciasta trzeba samemu. Więc mi się nie kalkulowało, znajoma zrobiła torta, popiekła ciasta, resztę sami.


Cytat:
Napisane przez Sorceresss Pokaż wiadomość
Cześć! Co tam?

Zaciazona
Joanna
Villga
Booziaczek
Chocoblue
trosskava
Kasia


Dziewczynki ogromne gratulacje!!!

Oj jesteś : cmok:

Sorce- napisz mi czy wszystko z tej listy co na stronie szpitala jest miałaś i czy wszystko było Ci potrzebne

Ja mam termin cc- 26.03- mam być na 7.30

Cytat:
Napisane przez LiwkaO Pokaż wiadomość
Ale zgrabniocha

----------------------------------------
Po dzisiejszej nocy stwierdzam, że chyba Misia serio nie potrzebowała tyle jedzenia ile jej serwowałam wcześniej;/ nie jadła od 24 do 5:30 i wcale nie płakała ani nie kwękała, że jest głodna. Wypiła o 2 i 4 troszkę wody - kilka łyczków i dalej spała. Chyba po prostu lubi possać cycka i tyle nakarmiłam ją następnie o 8:20 i teraz śpi od 10 minut. Wstanie pewnie koło 12.
----------------------------------------
A ja am rewolucje w jelitach...zjadłam przeterminowany serek naturalny - dopiero dziś zobaczyłam, że data minęła 14.03!!! i w nocy oraz z rana miałam mega biegunke!!!! coś okropnego! ledwo do kibelka dobiegłam w nocy nawet nie wiem co można brać przy karmieniu w razie biegunki??
----------------------------------------
weekend się zbliża - która rodzi???

nospę na biegunkę polecam

Cytat:
Napisane przez Sorceresss Pokaż wiadomość
Chciałam Wam podziękować za gratulacje!!!
Bardzo mi się miło zrobiło... naprawdę BARDZO! Jesteście kochane!


tu już mi się mniej miło zrobiło

Tak w skróci powiem Wam, że cc ze znieczuleniem podpajęczynówkowym to ... nie są przelewki. Nie wiedziałam czego się mam spodziewać (bo i skąd? nastawialam się na sn ) ale to co ze mną robili to nie był delikatny zabieg

W czwartek mialam mieć wizyte o 8 w poradni i co? o 6 byłam z bólem brzucha i krwawieniem na IP.... USG nic nie pokazało niepokojącego... ordynator podjął decyzję TNIEMY. I Bóg mu zapłać za to! Okazało się, że mi się odkleiło łożysko w miejscach gdzie USG nie sięga swym wzrokiem (???) i decyzja o cc była jedyną słuszną. Gdyby akcja porodowa ruszyła z grubej rury (miałam skurcze co 6 min, na poziomie 60%) to łożysko poleciałoby do końca a jak to by się skończyło dla Filipka i dla mnie nawet nie myślę...

A Filip duży (ważył jednak 3600 - mąż z przejęcia go pogrubił) jak na 38tc, ale jak od początku mówili jest starszy, wszyscy potwierdzili (gin, pediatra), że dziecko wygląda na 39-40tc. Łącznie, z tym, że wygląd skóry wskazuje na przenoszenie

Kasia, gratulacje pierwszej, pięknej czarnej kupki
dobrze, ze się tak skończyło- ważne że w porę zareaował
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 11:49   #4894
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Sorceresss Pokaż wiadomość
ordynator podjął decyzję TNIEMY. I Bóg mu zapłać za to!
jedynie sluszna decyzja. a Filip duzy chlop
jak rana? jak sie czujesz? jak sie dogadujesz z syniem? maz jak?

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
Studentów polskich i zagranicznych do mnie sprowadzają jako do "ciekawego przypadku"
pobieraj oplate od spojrzenia

Cytat:
Napisane przez Malpka Pokaż wiadomość

u mnie potrzebny był tylko akt urodzenia i podanie że chcę urlop od 1.03


Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
Ja mam termin cc- 26.03- mam być na 7.30
coraz blizej swieta
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 11:51   #4895
kmagg81
Raczkowanie
 
Avatar kmagg81
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 301
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Poza tym dziś jakieś dziwne skurcze mnie łapią, takie sekundowe, ale aż mną rzuca. Ale rodzić dziś nie zamierzam

N o, że tak powiem zaciskaj nogi mocno
__________________
18.04.2013 - MAKSYMILIAN

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09km3h0o13o.png
kmagg81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 11:56   #4896
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
jedynie sluszna decyzja. a Filip duzy chlop
jak rana? jak sie czujesz? jak sie dogadujesz z syniem? maz jak?

pobieraj oplate od spojrzenia



coraz blizej swieta
powiedzieli ze mnie na święta puszczą, no chyba ze coś by było nie tak....więc musze modły uskuteczniać, żeby było ok.

Chałpkę posprzątałam prawie całą korzystając z pogody, zostało mi okno w kuchni więc git, więc zakupy większe chłop zrobi jak mnie dostarczy do szpitala , więc wyjdę i świętuję- innej opcji nie biorę pod uwagę (jedyny plus to to, ze w święta teściowej nie odwiedzę )
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 11:57   #4897
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość
jedyny plus to to, ze w święta teściowej nie odwiedzę
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 11:58   #4898
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość
N o, że tak powiem zaciskaj nogi mocno
Przed świętami nie rodzę, nie ma opcji
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 12:00   #4899
kmagg81
Raczkowanie
 
Avatar kmagg81
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 301
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez OtTakaJa Pokaż wiadomość
Przed świętami nie rodzę, nie ma opcji
I ja też !!
Oby tylko nasze pociechy były tego samego zdania co my
__________________
18.04.2013 - MAKSYMILIAN

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09km3h0o13o.png
kmagg81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 12:07   #4900
Mi6ka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 694
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez anika_s Pokaż wiadomość
do mnie powoli dociera co się zbliża
mama wczoraj z siostrą mnie odwiedziły i stwierdziły że do terminu nie doczekam ja natomiast mam dziwne wrażenie że to będzie przyszły tydzień póki co wizyta jutro więc się dowiem na jakim etapie jestem
dzis mam zamiar zacząć pakować torbę co nie oznacza że ją spakuje do końca

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

a najgorsze u mnie jeszcze to ze ta cholerna choroba nie chce całkowicie odpuścić skończyłam antybiotyk w zeszłym tyg i gardło przestało boleć, a na drugi dzień mega katar, nos zatkany, po 2 dniach katar znikł i co?... zaczyna boleć mnie gardło tż kupił mi tantum verde i pastylki isla mint - ciekawe czy pomoże ale to nie wszystko teraz tż chory a termin porodu tuż tuż...
Pieprzone choroby, ludzie leca tasmowo juz ... mi tantum verde pomoglo.

Cytat:
Napisane przez maria28 Pokaż wiadomość
Witam

Studentów polskich i zagranicznych do mnie sprowadzają jako do "ciekawego przypadku"
hihi no to faktycznie
Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość
I ja też !!
Oby tylko nasze pociechy były tego samego zdania co my
I ja mam taka nadzieje
Mi6ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 12:10   #4901
OtTakaJa
Zakorzenienie
 
Avatar OtTakaJa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez kmagg81 Pokaż wiadomość
I ja też !!
Oby tylko nasze pociechy były tego samego zdania co my
Oby
__________________
'Jeśli jakaś kobieta jest w stanie odbić mojego mężczyznę - to ja go nie chcę'.

OtTakaJa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 12:14   #4902
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
no a ona do mnie nie przyjeżdża, no chyba żeby specjalne zaproszenie dostala ( ale nie wiem jakie- na tamtym mieszkaniu nas odwiedziła raz po 8 latach, na tym mieszkamy już dwa lata- może jeszcze 6 bezpiecznych bez odwiedzin przede mną)
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 12:22   #4903
Chanel_Coco
Raczkowanie
 
Avatar Chanel_Coco
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: T
Wiadomości: 443
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Witam Was Kochane!!
Kompletnie nie mam czasu Was nadrabiać...jednak jak już jest maluszek w domu, to na siedzenie w sieci nie ma się zbyt wiele czasu. Ba...ja nawet prysznic biorę na szybkiego, bo mój maluch najbardziej spokojny jest tylko wtedy jak wisi przy cycku
Dziś o 20 Ksawuś kończy dwa tygodnie

Z całego serca GRATULUJE świeżo upieczonym mamusiom

Booziaczek, Chocoblue, trooskava, Luna0, kasia86bgo
OGROMNE BRAWA dla WAS i Waszych maluszków!!!
__________________
30.06.2011 --> dwie kreseczki
1.03.2013 --> tp
7.03.2013 --> KSAWERY
Chanel_Coco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:05   #4904
Sorceresss
Wtajemniczenie
 
Avatar Sorceresss
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 937
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Malpka Pokaż wiadomość
dobrze ze ci zrobili tą cesarkę u mnie się całkowicie łożysko odkleiło więc nikomu nie życzę tego strachu
właśnie pamiętałam o Tobie i łozysku. A jak się to u Ciebie objawiło? Wiadomo w ogóle dlaczego???

Cytat:
Napisane przez despa Pokaż wiadomość

Sorce- napisz mi czy wszystko z tej listy co na stronie szpitala jest miałaś i czy wszystko było Ci potrzebne
Ja nie miałam rzeczy dla siebie po porodzie i dla dziecka - bo przecież nie szłam rodzić
A ta serio to na pewno podkłady poporodowe (ja zużyłam tylko 7), , nie potrzeba tych "cerat" na łóżko bo dają... W ogóle to Ci napiszę jak to wygląda w jakiejś PW, żeby tu nie śmiecić, ok?

A, i jak trafisz na doktora, który mnie ciachał .... nosz Apollo w kitlu... a najzabawniejsze, że widziałam go w samych majtusiach jak się przebierał przed zabiegiem... a on mnie w sumie bez niczego też widział

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
jak rana? jak sie czujesz? jak sie dogadujesz z syniem? maz jak?
Rana super... ja się czuję dobrze... oprócz laktacyjnego terroru który przeszłam w szpitalu i teraz trochę cierpię na sutkach to jest super!
Brzucha nie mam już w ogole więc latam jak kozica po stokach

Maluszek odpukać grzeczny. W nocy sięgrzecznie budzi na 3 min przed budzikiem nastawionym na co 3h W dzień trzeba go rozbudzać... Płacze jak jest głodny, albo jak się mu dupkę dotknie zimną i mokrą husteczką, czasami jak robi kupkę. A tak to śpi Mąż natomiast przejęty jak sto pieronów. Wczoraj przy kąpieli o mało się nie pobiliśmy, kto co robi bo każdy chciał się zająć całością
__________________
Filipek http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kzgx6wyof.png
Pchełka http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmh53p3ubj5.png

"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć"
Terry Pratchett

Edytowane przez Sorceresss
Czas edycji: 2013-03-21 o 13:11
Sorceresss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:13   #4905
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Sorceresss Pokaż wiadomość

Ja nie miałam rzeczy dla siebie po porodzie i dla dziecka - bo przecież nie szłam rodzić
A ta serio to na pewno podkłady poporodowe (ja zużyłam tylko 7), , nie potrzeba tych "cerat" na łóżko bo dają... W ogóle to Ci napiszę jak to wygląda w jakiejś PW, żeby tu nie śmiecić, ok?

A, i jak trafisz na doktora, który mnie ciachał .... nosz Apollo w kitlu... a najzabawniejsze, że widziałam go w samych majtusiach jak się przebierał przed zabiegiem... a on mnie w sumie bez niczego też widział



Rana super... ja się czuję dobrze... oprócz laktacyjnego terroru który przeszłam w szpitalu i teraz trochę cierpię na sutkach to jest super!
Brzucha nie mam już w ogole więc latam jak kozica po stokach

Maluszek odpukać grzeczny. W nocy sięgrzecznie budzi na 3 min przed budzikiem nastawionym na co 3h W dzień trzeba go rozbudzać... Płacze jak jest głodny, albo jak się mu dupkę dotknie zimną i mokrą husteczką, czasami jak robi kupkę. A tak to śpi Mąż natomiast przejęty jak sto pieronów. Wczoraj przy kąpieli o mało się nie pobiliśmy, kto co robi bo każdy chciał się zająć całością

Dobra, napisz

A za bogiem w kitlu będę wodzić wzrokiem- na rzie w poradni to tylko albo (sorry za określenie) tapeciary albo łysoli widziałam , więc tym bardziej będę kukać.

Męża nie nokautuj- jeszcze się przyda
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:14   #4906
Aaamelkaa
Zakorzenienie
 
Avatar Aaamelkaa
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Piaseczno
Wiadomości: 3 908
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Witam,

Jestem przyszłą mamą październikową 2013 pozwoliłam sobie do Was zajrzeć z pytaniem, może któraś z Was mi pomoże.
Mamy już skończony 11 tydzień, za tydzień usg. Ciągle mam mdłości i wymiotuje, moja mam je miała do 6 miesiąca ciąży
Aktualnie jestem na zwolnieniu, pracuje w banku na obsłudze i nie dawałam rady.
Jestem w trakcie poszukiwań gin prywatnie w Warszawie, który nie będzie robił problemów z L4,bardzo proszę o pomoc i namiary na priv . Nie jestem w stanie pracować a moja gin z Medicover jest niechętna do przedłużania zwolnienia.
__________________
09-07-2011
06-10-2013 Michaś

07-04-2015 Kamiś



Aaamelkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:24   #4907
mooonis17
Raczkowanie
 
Avatar mooonis17
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Ch-ce
Wiadomości: 282
GG do mooonis17
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cześć dziewczęta

Nie chce któraś z was kupić sobie wiosennych butków,w sensie adidasków?
Mam takie jedne ładne do sprzedania,NOWE w zarąbistej cenie
__________________
16.08.2012r.- II kreski
26.11.2012r. Będziemy mieli Synka!Iwo
TP 22.04.2013r. - Zobaczymy naszą Kruszynkę
mooonis17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:26   #4908
anika_s
Wtajemniczenie
 
Avatar anika_s
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Sorceresss Pokaż wiadomość
Mąż natomiast przejęty jak sto pieronów. Wczoraj przy kąpieli o mało się nie pobiliśmy, kto co robi bo każdy chciał się zająć całością
ciekawie to musiało wyglądać
__________________
15-07-2006 jestem żona
od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie
http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html
anika_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:30   #4909
trolla2405
Rozeznanie
 
Avatar trolla2405
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 697
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Sorceresss Pokaż wiadomość
właśnie pamiętałam o Tobie i łozysku. A jak się to u Ciebie objawiło? Wiadomo w ogóle dlaczego???



Ja nie miałam rzeczy dla siebie po porodzie i dla dziecka - bo przecież nie szłam rodzić
A ta serio to na pewno podkłady poporodowe (ja zużyłam tylko 7), , nie potrzeba tych "cerat" na łóżko bo dają... W ogóle to Ci napiszę jak to wygląda w jakiejś PW, żeby tu nie śmiecić, ok?

A, i jak trafisz na doktora, który mnie ciachał .... nosz Apollo w kitlu... a najzabawniejsze, że widziałam go w samych majtusiach jak się przebierał przed zabiegiem... a on mnie w sumie bez niczego też widział



Rana super... ja się czuję dobrze... oprócz laktacyjnego terroru który przeszłam w szpitalu i teraz trochę cierpię na sutkach to jest super!
Brzucha nie mam już w ogole więc latam jak kozica po stokach

Maluszek odpukać grzeczny. W nocy sięgrzecznie budzi na 3 min przed budzikiem nastawionym na co 3h W dzień trzeba go rozbudzać... Płacze jak jest głodny, albo jak się mu dupkę dotknie zimną i mokrą husteczką, czasami jak robi kupkę. A tak to śpi Mąż natomiast przejęty jak sto pieronów. Wczoraj przy kąpieli o mało się nie pobiliśmy, kto co robi bo każdy chciał się zająć całością
jak takie atrakcje dają gratis to ja chyba zmieniam szpital
__________________
Postępuj tak, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło.J.M. Bocheński
trolla2405 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-03-21, 13:32   #4910
despa
Zakorzenienie
 
Avatar despa
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 9 777
GG do despa
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez mooonis17 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczęta

Nie chce któraś z was kupić sobie wiosennych butków,w sensie adidasków?
Mam takie jedne ładne do sprzedania,NOWE w zarąbistej cenie

jakie?
despa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:36   #4911
mariolci
Rozeznanie
 
Avatar mariolci
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 545
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez mooonis17 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczęta

Nie chce któraś z was kupić sobie wiosennych butków,w sensie adidasków?
Mam takie jedne ładne do sprzedania,NOWE w zarąbistej cenie
poka poka je jaki rozmiar ?
__________________
14.04.2013 moje szczęście

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/10289
mariolci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:38   #4912
anika_s
Wtajemniczenie
 
Avatar anika_s
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez trolla2405 Pokaż wiadomość
jak takie atrakcje dają gratis to ja chyba zmieniam szpital
nom ja też
__________________
15-07-2006 jestem żona
od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie
http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html
anika_s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:39   #4913
mooonis17
Raczkowanie
 
Avatar mooonis17
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Ch-ce
Wiadomości: 282
GG do mooonis17
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Takie
Mam takie same tylko w innym kolorze i świetnie się w nich śmiga
Są całkiem nowe
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg buty adidas furano 003.jpg (105,1 KB, 32 załadowań)
__________________
16.08.2012r.- II kreski
26.11.2012r. Będziemy mieli Synka!Iwo
TP 22.04.2013r. - Zobaczymy naszą Kruszynkę
mooonis17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:41   #4914
mooonis17
Raczkowanie
 
Avatar mooonis17
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Ch-ce
Wiadomości: 282
GG do mooonis17
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez mariolci Pokaż wiadomość
poka poka je jaki rozmiar ?
Rozmiar 40
__________________
16.08.2012r.- II kreski
26.11.2012r. Będziemy mieli Synka!Iwo
TP 22.04.2013r. - Zobaczymy naszą Kruszynkę
mooonis17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:43   #4915
Chanel_Coco
Raczkowanie
 
Avatar Chanel_Coco
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: T
Wiadomości: 443
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

No właśnie mi maleństwo zasnęło, więc korzystając z okazji spróbuję Wam opisać mój poród.
Zacznie się smutno.
Jak wiecie 4 dni przed porodem nagle straciłam tatę, zmarł na niewydolność krążenia. Był to dla mnie ogromny szok. Bo jeszcze tego samego dnia jadł z nami obiad, siedział przy stole, a wieczorem już go nie było. Cała rodzina zastanawiała się czy wogóle mi powiedzieć o tym że mój tato nie żyje. Ale ostatecznie mąż zadecydował, że ciąża jest donoszona (a nawet wtedy już przenoszona), więc ewentualny poród nie będzie zagrożeniem ani dla mnie, ani dla dziecka.
Dziękuję mężowi że tak zdecydował, bo chyba nie wybaczyłabym rodzinie gdyby to przede mną zataili do czasu porodu.
Początkowo nie docierało do mnie to co się wydarzyło, płakałam, pocieszłam mamę, ale tak naprawdę dopiero teraz (dwa tyg po śmierci) zaczyna to do mnie naprawdę docierać.
Wszyscy stwierdzili że dzielnie zniosłam to wszystko (śmierć, cermonie pogrzebową), ale wiecie co, człowiek ma jakiś system obronny. Wiedziałam że nie mogę się rozsypać i rozpaczać, bo muszę myśleć o dzidziusiu którego mam w brzuszku. Owszem łatwo nie było, swoje przeszłam, ale uważam, że gdyby nie ciąża byłoby to dla mnie jeszcze trudniejsze. Musiałam się trzymać, wspierać mamę, bo tylko ja jej zostałam.
Pogrzeb odbył się dzień przed moim porodem. Już przed pogrzebem, zaczął odchodzić mi czop, brzuch dość ostro pobolewał, wizięłam nospę. Wszystkie swoje dolegliwości zgłaszałam swojej teściowej (jest położną).
W dniu pogrzebu miełam iść na ktg i usg na szpital, ale odpuściłam sobie, bo aż tak źle się nie czułam, a nie chciałam by nie było mnie na pogrzebie mojego taty.
W czwartek, brzuch bolał bardziej, skurcze były już odczuwalne. Porobiłam wszystko koło siebie, jak należy. Wypiłam kawę z mężem i mamą, pojechaliśmy na cmentarz, poukładać wieńce, zapalić znicz i poszłam do szpitala na to ktg, była godz. 14.
A tam okazało się że skurcze się już dosyć ładne piszą, zbadała mnie lekarka i stwierdziła że rozwarcie 5 cm i że zostajemy rodzić. Szczerze, nie spodziewałam się że to już. Liczyłam się że mnie zostawią w szpitalu, ale nie zdawałam sobie sprawy że tego samego dnia urodzę.
Ja się przyjmowałam na szpital, męża wysłałam na obiad do domu.
Cały czas była przy mnie teściowa, także czułam się dobrze. Zrobili mi hegar. Teściowa zadecydowała która z jej koleżanek będzie odbierac nasz poród, bo ona sama była w pobliżu ale wychodziła jak mnie badali itp. Podpieli mi oxy w pompie, czułam się dobrze, bolało ale minimalnie, ale okazało się że mam wysoki próg bólu. Zmierzyli mi mednice, okazało się że jakiś wymiar powinnam mieć 20 cm a mam 17,5. Położne pokiwały głowami i powiedziały że może to skończyć się cesarką, ale chciałam spróbować, więc próbujemy. Leżąc na sali gadałam sobie na luzie z teściową i jej koleżanką. Ból się nasilał, mąż przyjechał, była ok 17. Przyszła lekarka zbadała, puściła mi wody, wtedy zaczęłam krzyczeć z bólu, bo skurcze były już częste i mega mocne. Wszystko szło jak należy, tylko mały nie schodził wogóle w dół, głowa cały czas wysoko. Badali mnie co chwila. Mąż pilnował bym na skurczach oddychała. Lekarka zwróciła mi uwagę żebym zmyła choć jednego paznokcia (miałam na czarno), więc pomiędzy skurczami zmywałam wszystkie paznokcie, bo przecież nie będę z jednym nie wymalowanym rodzić (hehe przypomniała mi się nestelle z robieniem make up'u pomiędzy skurczami)
I tym sposobem doczekałam momentu w którym padło hasło 'znieczulenie', przyszła anestezjolog, kazali zrobić koci grzbiet leżąc na boku (mega trudne podczas skurczy i z brzuchem). Ale byłam posłuszna. Pierwsze wkłucie i zonk, poszył jakieś płyny z kręgosłupa, próbujemy drugi raz i znowu to samo, okazało się że mam bardzo ciasno pomiędzy kręgami i nie da rady wprowadzić tego znieczulenia.
Na salę zleciały się wszystkie lekarki i położne, miały nie tęgie miny, spojrzałam na teściową, a ta łzy w oczach, że nie da rady mi pomóc, a ból był już ogromny. Zadzwonili po innego anestezjologa. Ale ten nie podjął się kłuć trzeci raz, stwierdził że to niebezpieczne.
Byłam załamana.
Ból okropny, zastanawiali się nad gazem albo tensami, ale stwierdzili że najpierw zbadają czy ta głowa schodzi w dół.
No i co? Okazało się że nic z tego, młody nie chce ze mną współpracować, a rozwarcie jest już pełne.
Lekarka powiedziała, że nie ma sensu się dłużej męczyć i kończymy CC.
Tak chciałam tego uniknąć....no ale cóż, nie zawsze jest tak jakbyśmy tego chcieli. Była ok 19, czekaliśmy aż zwolni się sala cieć cesarskich.
Przewieźli mnie na tę salę i znowu kłucie w kręgosłup, ale już to podpajęczynówkowe, podobno to się zawsze udaje. Jak mnie znieczuli to wkońcu poczułam ulgę. Z uśmiechem na twarzy obserwowałam co mi robią w lampie
I w pewnym momencie ujrzałam dzieciątko w brzuchu. Do końca życia nie zapomnę tego widoku Usłyszałam wrzask i urodził się mój mały książe Była godzina 20.00. Pokazali mi go, ale tak że widziałam tylko jajusia i dupcie. Lekarka która robiła CC, stwierdziła że nie miał szans urodzić się naturalnie, gdyży był źle ułożony. Potyliczne tylnie czy coś w tym stylu. Poza tym był tak duży, a ja jestem drobna więc nie mieliśmy szans. Wzięli do badania i za chwile przynieśli. Wtedy mogłam się mu przyjrzeć. Stwierdziłam że jest najpiękniejszy na świecie. Mąż biegał z aparatem, oczywiście nie w sali cięć tylko w tej w której badali małego. Teściowa płakała, wszyscy jej gartulowali i cieszyli się razem z nami.
Potem obserwowałam jak mnie szyją (w tej lampie) Powiedzieli mi że mały zdrowiutki, 9 pkt, że taki duży, wszyscy byli w szoku gdzie on się pomieścił w moim małym brzuchu.
Po wszystkim, przewieźli mnie na oddział i zalecili leżeć płasko przez 24h (w celu uniknięcia bólów głowy, spowodowanych tymi kłuciami w kręgosłup)
Nawet nie mogłam się dobrze dziecku przyjrzeć przez pierwsza dobę, bo on w tym wózku a ja jak kłoda w łóżku. Przytawali mi go do piersi.
Jak już wstałam, czułam się dobrze, oprócz szwów nic nie bolało. Byli w szoku że nie mam tego zespołu popunkcyjnego i głowa wogóle nie boli. Ale długo to nie trawało, następnego dnia głowa dała znać o sobie. Ból był okropny. W sumie utrzymywał się do tygodnia po porodzie, dlatego trzymali nas dłużej w szpitalu. Miałam zawroty i nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. To leżenie na płasko nic nie dało...
Ale naszczęście dziś już nic nie odczuwam. Cieszę się że wszystko się dobrze skończyło. Ta CC nie była po mojej myśli, ale cóż innego wyjścia nie było. Dobrze że nie czekali dłużej, tylko dość szybko podjęli decyzje o cc, bo męczyła bym się na darmo.
Po tych wszystkich przygodach, powiem Wam, że gdybym miała drugi raz rodzić, odrazu zdecydowałabym się na CC. Do dziś pluję sobie w brodę że nie zrobili mi CC końcem lutego, albo w terminie porodu, bo wtedy mój tato zdążył by zobaczyć swojego wnuka , może nawet by żył, ale teraz mogę sobie tylko gdybać, a to nic nie da.
Jest mi ciężko, bo z jednej strony ciesze się z narodzin Ksawcia, a z drugiej płacze po stracie taty . Ale co zrobić, trzeba żyć dalej...bo jest dla kogo!!!

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

O matulu!!! Jak ja się rozpisałam, sorry że taki długi opis, ale nie potrafię pominąć jakiś szczegółów.
__________________
30.06.2011 --> dwie kreseczki
1.03.2013 --> tp
7.03.2013 --> KSAWERY

Edytowane przez Chanel_Coco
Czas edycji: 2013-03-21 o 13:50
Chanel_Coco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:43   #4916
wolanin1
Raczkowanie
 
Avatar wolanin1
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 469
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Dziewczyny jadę na zakupy, kończę spisywać listę - piszcie mi tu proszę szybciutko co kupić do higieny dla maluszka, wszelakie oliwki, kremy, balsamy, bo wiem jedynie, że sudocrem mam kupić
wolanin1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:48   #4917
mooonis17
Raczkowanie
 
Avatar mooonis17
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Ch-ce
Wiadomości: 282
GG do mooonis17
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Chanel_Coco współczuję...ale dobrze że z porodem się wszystko skończyło ok, fajnie miałaś że twoja teściowa jest pielęgniarką zawsze to jakaś znajoma osoba,która orientuje się w tym wszystkim
__________________
16.08.2012r.- II kreski
26.11.2012r. Będziemy mieli Synka!Iwo
TP 22.04.2013r. - Zobaczymy naszą Kruszynkę
mooonis17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:52   #4918
wolanin1
Raczkowanie
 
Avatar wolanin1
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 469
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez Chanel_Coco Pokaż wiadomość
No właśnie mi maleństwo zasnęło, więc korzystając z okazji spróbuję Wam opisać mój poród.
Zacznie się smutno.
Jak wiecie 4 dni przed porodem nagle straciłam tatę, zmarł na niewydolność krążenia. Był to dla mnie ogromny szok. Bo jeszcze tego samego dnia jadł z nami obiad, siedział przy stole, a wieczorem już go nie było. Cała rodzina zastanawiała się czy wogóle mi powiedzieć o tym że mój tato nie żyje. Ale ostatecznie mąż zadecydował, że ciąża jest donoszona (a nawet wtedy już przenoszona), więc ewentualny poród nie będzie zagrożeniem ani dla mnie, ani dla dziecka.
Dziękuję mężowi że tak zdecydował, bo chyba nie wybaczyłabym rodzinie gdyby to przede mną zataili do czasu porodu.
Początkowo nie docierało do mnie to co się wydarzyło, płakałam, pocieszłam mamę, ale tak naprawdę dopiero teraz (dwa tyg po śmierci) zaczyna to do mnie naprawdę docierać.
Wszyscy stwierdzili że dzielnie zniosłam to wszystko (śmierć, cermonie pogrzebową), ale wiecie co, człowiek ma jakiś system obronny. Wiedziałam że nie mogę się rozsypać i rozpaczać, bo muszę myśleć o dzidziusiu którego mam w brzuszku. Owszem łatwo nie było, swoje przeszłam, ale uważam, że gdyby nie ciąża byłoby to dla mnie jeszcze trudniejsze. Musiałam się trzymać, wspierać mamę, bo tylko ja jej zostałam.
Pogrzeb odbył się dzień przed moim porodem. Już przed pogrzebem, zaczął odchodzić mi czop, brzuch dość ostro pobolewał, wizięłam nospę. Wszystkie swoje dolegliwości zgłaszałam swojej teściowej (jest położną).
W dniu pogrzebu miełam iść na ktg i usg na szpital, ale odpuściłam sobie, bo aż tak źle się nie czułam, a nie chciałam by nie było mnie na pogrzebie mojego taty.
W czwartek, brzuch bolał bardziej, skurcze były już odczuwalne. Porobiłam wszystko koło siebie, jak należy. Wypiłam kawę z mężem i mamą, pojechaliśmy na cmentarz, poukładać wieńce, zapalić znicz i poszłam do szpitala na to ktg, była godz. 14.
A tam okazało się że skurcze się już dosyć ładne piszą, zbadała mnie lekarka i stwierdziła że rozwarcie 5 cm i że zostajemy rodzić. Szczerze, nie spodziewałam się że to już. Liczyłam się że mnie zostawią w szpitalu, ale nie zdawałam sobie sprawy że tego samego dnia urodzę.
Ja się przyjmowałam na szpital, męża wysłałam na obiad do domu.
Cały czas była przy mnie teściowa, także czułam się dobrze. Zrobili mi hegar. Teściowa zadecydowała która z jej koleżanek będzie odbierac nasz poród, bo ona sama była w pobliżu ale wychodziła jak mnie badali itp. Podpieli mi oxy w pompie, czułam się dobrze, bolało ale minimalnie, ale okazało się że mam wysoki próg bólu. Zmierzyli mi mednice, okazało się że jakiś wymiar powinnam mieć 20 cm a mam 17,5. Położne pokiwały głowami i powiedziały że może to skończyć się cesarką, ale chciałam spróbować, więc próbujemy. Leżąc na sali gadałam sobie na luzie z teściową i jej koleżanką. Ból się nasilał, mąż przyjechał, była ok 17. Przyszła lekarka zbadała, puściła mi wody, wtedy zaczęłam krzyczeć z bólu, bo skurcze były już częste i mega mocne. Wszystko szło jak należy, tylko mały nie schodził wogóle w dół, głowa cały czas wysoko. Badali mnie co chwila. Mąż pilnował bym na skurczach oddychała. Lekarka zwróciła mi uwagę żebym zmyła choć jednego paznokcia (miałam na czarno), więc pomiędzy skurczami zmywałam wszystkie paznokcie, bo przecież nie będę z jednym nie wymalowanym rodzić (hehe przypomniała mi się nestelle z robieniem make up'u pomiędzy skurczami)
I tym sposobem doczekałam momentu w którym padło hasło 'znieczulenie', przyszła anestezjolog, kazali zrobić koci grzbiet leżąc na boku (mega trudne podczas skurczy i z brzuchem). Ale byłam posłuszna. Pierwsze wkłucie i zonk, poszył jakieś płyny z kręgosłupa, próbujemy drugi raz i znowu to samo, okazało się że mam bardzo ciasno pomiędzy kręgami i nie da rady wprowadzić tego znieczulenia.
Na salę zleciały się wszystkie lekarki i położne, miały nie tęgie miny, spojrzałam na teściową, a ta łzy w oczach, że nie da rady mi pomóc, a ból był już ogromny. Zadzwonili po innego anestezjologa. Ale ten nie podjął się kłuć trzeci raz, stwierdził że to niebezpieczne.
Byłam załamana.
Ból okropny, zastanawiali się nad gazem albo tensami, ale stwierdzili że najpierw zbadają czy ta głowa schodzi w dół.
No i co? Okazało się że nic z tego, młody nie chce ze mną współpracować, a rozwarcie jest już pełne.
Lekarka powiedziała, że nie ma sensu się dłużej męczyć i kończymy CC.
Tak chciałam tego uniknąć....no ale cóż, nie zawsze jest tak jakbyśmy tego chcieli. Była ok 19, czekaliśmy aż zwolni się sala cieć cesarskich.
Przewieźli mnie na tę salę i znowu kłucie w kręgosłup, ale już to podpajęczynówkowe, podobno to się zawsze udaje. Jak mnie znieczuli to wkońcu poczułam ulgę. Z uśmiechem na twarzy obserwowałam co mi robią w lampie
I w pewnym momencie ujrzałam dzieciątko w brzuchu. Do końca życia nie zapomnę tego widoku Usłyszałam wrzask i urodził się mój mały książe Pokazali mi go, ale tak że widziałam tylko jajusia i dupcie. Lekarka która robiła CC, stwierdziła że nie miał szans urodzić się naturalnie, gdyży był źle ułożony. Potyliczne tylnie czy coś w tym stylu. Poza tym był tak duży, a ja jestem drobna więc nie mieliśmy szans. Wzięli do badania i za chwile przynieśli. Wtedy mogłam się mu przyjrzeć. Stwierdziłam że jest najpiękniejszy na świecie. Mąż biegał z aparatem, oczywiście nie w sali cięć tylko w tej w której badali małego. Teściowa płakała, wszyscy jej gartulowali i cieszyli się razem z nami.
Potem obserwowałam jak mnie szyją (w tej lampie) Powiedzieli mi że mały zdrowiutki, 9 pkt, że taki duży, wszyscy byli w szoku gdzie on się pomieścił w moim małym brzuchu.
Po wszystkim, przewieźli mnie na oddział i zalecili leżeć płasko przez 24h (w celu uniknięcia bólów głowy, spowodowanych tymi kłuciami w kręgosłup)
Nawet nie mogłam się dobrze dziecku przyjrzeć przez pierwsza dobę, bo on w tym wózku a ja jak kłoda w łóżku. Przytawali mi go do piersi.
Jak już wstałam, czułam się dobrze, oprócz szwów nic nie bolało. Byli w szoku że nie mam tego zespołu popunkcyjnego i głowa wogóle nie boli. Ale długo to nie trawało, następnego dnia głowa dała znać o sobie. Ból był okropny. W sumie utrzymywał się do tygodnia po porodzie, dlatego trzymali nas dłużej w szpitalu. Miałam zawroty i nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. To leżenie na płasko nic nie dało...
Ale naszczęście dziś już nic nie odczuwam. Cieszę się że wszystko się dobrze skończyło. Ta CC nie była po mojej myśli, ale cóż innego wyjścia nie było. Dobrze że nie czekali dłużej, tylko dość szybko podjęli decyzje o cc, bo męczyła bym się na darmo.
Po tych wszystkich przygodach, powiem Wam, że gdybym miała drugi raz rodzić, odrazu zdecydowałabym się na CC. Do dziś pluję sobie w brodę że nie zrobili mi CC końcem lutego, albo w terminie porodu, bo wtedy mój tato zdążył by zobaczyć swojego wnuka , może nawet by żył, ale teraz mogę sobie tylko gdybać, a to nic nie da.
Jest mi ciężko, bo z jednej strony ciesze się z narodzin Ksawcia, a z drugiej płacze po stracie taty . Ale co zrobić, trzeba żyć dalej...bo jest dla kogo!!!

---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

O matulu!!! Jak ja się rozpisałam, sorry że taki długi opis, ale nie potrafię pominąć jakiś szczegółów.
czytała z łzami w oczach, podziwiam Cię kochana za ogromną siłę jaką masz w sobie. Dzielna jesteś! Ciesz się maluszkiem, teraz to jego obdaruj podwójną dawką miłości.
wolanin1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:53   #4919
Sorceresss
Wtajemniczenie
 
Avatar Sorceresss
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 937
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Chanel, przykro mi z powodu taty, teraz i tak na pewno patrzy i pilnuje wnusia, żeby zdrowo rósł...



Cytat:
Byli w szoku że nie mam tego zespołu popunkcyjnego i głowa wogóle nie boli. Ale długo to nie trawało, następnego dnia głowa dała znać o sobie. Ból był okropny
mnie nie pozwalali podnosić głowy, żeby później właśnie nie bolała...
__________________
Filipek http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kzgx6wyof.png
Pchełka http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmh53p3ubj5.png

"Szanse jedne na milion spełniają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć"
Terry Pratchett
Sorceresss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-21, 13:55   #4920
mariolci
Rozeznanie
 
Avatar mariolci
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 545
Dot.: MAMUSIE MARZEC/KWIECIEŃ 2013 Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godz

Cytat:
Napisane przez mooonis17 Pokaż wiadomość
Rozmiar 40
o to zdecydowanie nie mój rozmiar, mam 36
__________________
14.04.2013 moje szczęście

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/10289
mariolci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.