Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[lonely_lady]

Napisane przez maarchewka

dla zameldowanych w Wawie darmowa, dla niezameldowanych 600 zł, albo 500 zł :???: ja na szczęście nie płacę

aaa no to fajnie
ja za swoją też nie płacę i zastanawiam się czy to dlatego tak mało interesujące są te zajęcia..
ale do niedawna ta SR była jeszcze płatna teraz mają kasę z jakiegoś projektu unijnego czy coś

[Lublana]

Napisane przez vil84

jak czekaliśmy we wt na IP to mężowi się nudziło, bo ponad 2 h czekaliśmy, i zaczął mi śpiewać piosenki "do porodu" - m.in "niczego nie bęęęęęęędzie żaaaaaal", "spadam, zostaniesz sama" (piszę słowa nie tytuły bo niektórzy mogą nie kojarzyć), "przeeeeeżyjjjjjjj tooooo sam" ... więcej na szczęście nie pamiętam
ale znając jego on to zrobi ja mu tylko powiedziałam że jak będzie mnie rozśmieszał i przez niego poród się będzie opóźniał albo położne go wywalą za głupie żarty to go za jaja powieszę

Bardzo optymistyczny repertuarszczegól nie Coma, na której zawsze ryczę

[diabli]

Napisane przez sharpnowaja

diabli jak na razie "urzędowe" sprawy idą w dobrym kierunku

ekstra! oby i u mnie gladko poszlo jedyne czego obawiam sie to zwrot akcji i np. kolejne lezenie w szpitalu...no ale damy rade. jest o co walczyc hehe.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Mysia mysz

no, ale zakładam, że jak są w szpitalu to z jakiegoś powodu i muszą przyszpieszyć sprawę, a nie tylko dlatego, że są po?

ja jeśli nic się nie będzie działo stawiam się 7 dnia po terminie z om w szpitalu

Napisane przez Lublana

Marleya też mamwłaśnie ja wzięłam ipoda, ale jak będzie można na głos to so ie coś puszczę prosto z youtube z komórki jak mnie najdzie jakaś chęc na muzykoterapię w ogólechociaż myślę, że spokojnie można, bo w sali do porodu rodzinnego jesteś sama, więc komu to przeszkadza.

to tam, gdzie chcemy rodzić wszystkie sale są do rodzinnego ale nie są całkiem oddzielone, słychać raczej wszystko, więc zależy jakie warunki położna zachęcała do tego aby sobie wziąć muzyczkę, świeczuszki, kadzidełka

[maarchewka]

Napisane przez lonely_lady

aaa no to fajnie
ja za swoją też nie płacę i zastanawiam się czy to dlatego tak mało interesujące są te zajęcia..
ale do niedawna ta SR była jeszcze płatna teraz mają kasę z jakiegoś projektu unijnego czy coś

W Wawie wlaśnie urząd miasta chyba zaczal dopłacać.. Bo jakiś czas temu to mi koleżanka mówiła, że na te darmowe to się trzeba od razu jak się wie ze jest się w ciąży zapisywać bo miejsc od razu nie ma i że jej koleżanka pielęgniarka w koncu się zapisała na platną.. to tylko się z niej smiała ze co ona pielęgniarka na tej szkole się nowego dowie ( a jeszcze w przychodni dzieciecej obie pracują).. no a ja z palcem w tyłku się zapisalam na darmową i problemów nie było.. W ogóle duzo jest darmowych tylko właśnie zameldowanym trzeba być..

[Lublana]

Napisane przez XxXJuSstiii

to tam, gdzie chcemy rodzić wszystkie sale są do rodzinnego ale nie są całkiem oddzielone, słychać raczej wszystko, więc zależy jakie warunki położna zachęcała do tego aby sobie wziąć muzyczkę, świeczuszki, kadzidełka

oo a ja myślałam, że to są zawsze osobne pokoiki... idę zwiedzać moją porodówkę dopiero po świętach, więc wtedy zobaczę jak to tam wygląda.
Haha już widzę mojego męża palącego kadzidełka podczas gdy ja się miotam w skurczach po podłodzeciekawe jak u mnie jest, raczej nie spodziewam się aż tak przyjaznej atmosfery jak u Ciebie, ale zobaczymy

[maarchewka]

Napisane przez Lublana

Bardzo optymistyczny repertuarszczegól nie Coma, na której zawsze ryczę

nie no coma to faktycznie nie bardzo.. przestań wyć, przestań wyć, przestań płakać...

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez Lublana

oo a ja myślałam, że to są zawsze osobne pokoiki... idę zwiedzać moją porodówkę dopiero po świętach, więc wtedy zobaczę jak to tam wygląda.
Haha już widzę mojego męża palącego kadzidełka podczas gdy ja się miotam w skurczach po podłodzeciekawe jak u mnie jest, raczej nie spodziewam się aż tak przyjaznej atmosfery jak u Ciebie, ale zobaczymy

no jemu się ręcę trzęsą, a Ty - ku..rw..a zapalaj te kadzidełka w koncu

[vvgh]

Napisane przez vil84

Melduje sie ze szpitala po poludniu przypomnialo mi sie zeby zmierzyc cisnienie, wyszlo 170/140. Po kilku minutach bylo juz w normie, kilka razy mierzylam i niskie bylo. A potem przed 19 zas skok, 140/110. Pojechalismy od razu do szpitala, i leze. Mam zlecone multum badan. Oby zeszlo nizej, lekarz mowil ze to niebezpieczne dla dziecka
.

Biedulko, nie martw się W szpitalu na pewno Ci pomogą i nie daj się nerwom i nudom szpitalnym Czytaj sobie jakieś wesołe książki, a my trzymamy kciuki!!!

[candace1]

Napisane przez vvgh

Biedulko, nie martw się W szpitalu na pewno Ci pomogą i nie daj się nerwom i nudom szpitalnym Czytaj sobie jakieś wesołe książki, a my trzymamy kciuki!!!

vil już jest w domu

[xal]

Napisane przez lonely_lady

ooo, dzięki
ja zawsze kuruję się czosnkiem, działa na mnie super. Tylko nie przepadam za bardzo za nim w takich dużych ilościach.. i o tabletkach już kiedyś myślałam, ale nie znałam takich z dobrym składem.
co do rozstępów, świeże są fioletowe i czerwone, później jaśnieją

Tylko one są dość mocne a w ciąży nie można przesadzić z czosnkiem bo rozrzedza krew. Max 3xpo 2 tabletki, a jak bierzesz czosnek naturalny to po tym posiłku odpuść sobie tabletki.

[justyna_g4]

Juz jestem...dołączam do leżących. NA badaniu na fotelu gin stwierdziła, że "główka się pcha". Zrobiłą usg, zmierzyła szyjkę (3,1 cm ) i mówi, że niby tu wszytsko wygląda ok ale mimo to kazała leżeć jak najwięcej, brac nospe i magnez 3x1 no i pytała czy twardnie mi brzuch. Powiedziałam jej, że zdarza się ale nie często. Tym sposobem zostałam uziemiona i to jeszcze przed samymi świętami. Ale cóż jak trzeba to trzeba. Nie wiem gdzie tej mojej córce się tak spieszy bo to jednak trochę za wcześnie. Kolejna wizyta 04.04.

[vvgh]

Napisane przez diabli

mozliwe, ze ona na codzien przymujac jakies psychotropy funkcjonuje normalnie...w ciazy pewnie ma zakaz. moze w gre wchodzi jakas adopcja? nie wiem, nie chcialysmy dopytywac, ale bylam przerazona sytuacja, bo taka osoba powinna byc jednak pod kontrola. mialam wizje, ze otworzy okno i skoczy, albo przeziebi sie i bedzie jakies zapalenie pluc czy cos. polozne nie sa w stanie jej pilnowac. wedrowala o calym szpitalu. moga wyjsc i zniknac. nie widzialam zeby ktos ja odwiedzal.

A co z nią? Bo nie jestem w temacie? Uwierz, na psychotropach nie funkcjonuje się normalnie, ale co kobitka ma jakieś depresje czy lęki?

[maarchewka]

chociaż nie spadam jest lepsze:

Spadam
Nie czuję ciała
I tylko błagam
O łaskę trwania jeszcze
Spadam zostaniesz sama

[vvgh]

Napisane przez justyna_g4

Juz jestem...dołączam do leżących. NA badaniu na fotelu gin stwierdziła, że "główka się pcha". Zrobiłą usg, zmierzyła szyjkę (3,1 cm ) i mówi, że niby tu wszytsko wygląda ok ale mimo to kazała leżeć jak najwięcej, brac nospe i magnez 3x1 no i pytała czy twardnie mi brzuch. Powiedziałam jej, że zdarza się ale nie często. Tym sposobem zostałam uziemiona i to jeszcze przed samymi świętami. Ale cóż jak trzeba to trzeba. Nie wiem gdzie tej mojej córce się tak spieszy bo to jednak trochę za wcześnie. Kolejna wizyta 04.04.

A mi tez twardnieje brzuch....

[maarchewka]

Napisane przez vvgh

A co z nią? Bo nie jestem w temacie? Uwierz, na psychotropach nie funkcjonuje się normalnie, ale co kobitka ma jakieś depresje czy lęki?

z tego co ja zrozumiałam to ona właśnie na ciąże musiała odstawić psychotropy, więc to pewnie było przyczyną ze nie funkcjonowala do konca normalnie ale masakryczna historia..

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez vvgh

A mi tez twardnieje brzuch....

właśnie się zastanawiam czy teraz lekarze tak dmuchają na zimne czy stan kobiet się pogorszyl na przestrzeni lat?? bo kurcze co któraś musi leżeć plackiem i odpoczywać..

[justyna_g4]

Napisane przez vvgh

A mi tez twardnieje brzuch....

Mi twardniał tylko przy wysiłku...jak myłam długo podłogi, albo dużo chodziłam. Tak bez powodu przy leżeniu czy siedzeniu się nie zdarzało.

[maarchewka]

Szybkie pytanie do dziewczyn z Wawy.. Czy przy szpitalu Madalinskiego jest jakiś parking?? Będę tam kolo 17.30 więc może być cieżka z parkowaniem na ulicy..

[vvgh]

Napisane przez Mysia mysz

w ogóle nie opowiedziałam Wam wczoraj miłej bardzo historii !

byłam z TŻ w superpharm po pieluchy itp. kolejka przez cały sklep, pół h stania, przede mną babeczka z synkiem mówi do mnie 'pani nie bedzie chyba tu stala pół godziny?' ja mówię, że taka kolejka, że wolę się nie pchać,bo mnie ludzie zlinczują, a ona żebym się nie wygłupiała nawet, poszła do kasy i mnie wzięli bez kolejki,szok jak miło

Suuuuper

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez candace1

vil już jest w domu

Super...nie ma to jak 30 stron do nadrabiania

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez candace1

vil już jest w domu

Super...nie ma to jak 30 stron do nadrabiania

[candace1]

Napisane przez vvgh

Super...nie ma to jak 30 stron do nadrabiania

Właśnie dlatego ja nie nadrabiam

[vvgh]

Napisane przez justyna_g4

Mi twardniał tylko przy wysiłku...jak myłam długo podłogi, albo dużo chodziłam. Tak bez powodu przy leżeniu czy siedzeniu się nie zdarzało.

Hmm... Mówiłam już mojemu gin o tym moim brzuchu,ale ja mam często wzdęcia i nie wiem sama już.

---------- Dopisano o 16:32 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez maarchewka

z tego co ja zrozumiałam to ona właśnie na ciąże musiała odstawić psychotropy, więc to pewnie było przyczyną ze nie funkcjonowala do konca normalnie ale masakryczna historia..

---------- Dopisano o 16:27

właśnie się zastanawiam czy teraz lekarze tak dmuchają na zimne czy stan kobiet się pogorszyl na przestrzeni lat?? bo kurcze co któraś musi leżeć plackiem i odpoczywać..

No tak, ciąża na psychotropach to nie bardzo,ale choroby psychiczne są ciężkie..ech. A niby jej tam nikt nie odwiedza?


No serio, ciągle ktoś ma leżeć. Mi też raz kazali, jak miałam te skórcze co chwilę. Ciaćkają się z nami

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Napisane przez candace1

Właśnie dlatego ja nie nadrabiam

Ja tak po łebkach, ale ćśiiii

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

Jurek się tak wierci i wierci i chyba mnie rączką dotknął, ale nie dłonią. Taki wałeczek mi po ręce przepłynął jak dotykałam

[maarchewka]

Propos cytologii mi wyszła grupa I.. co mnie zdziwiło bardzo bo robilam już cytologie może z 5 razy w życiu i nigdy mi I nie wyszło.. zawsze II.. może skale zmienili??
A i każdy gin mi mówił, ze mam nadzerkę, w koncu coś mi któryś gin zapuścił, jakis lek, nie wypalankę ani zamrazankę i może to po tym??

[MoTyleKsw]

Napisane przez justyna_g4

Juz jestem...dołączam do leżących. NA badaniu na fotelu gin stwierdziła, że "główka się pcha". Zrobiłą usg, zmierzyła szyjkę (3,1 cm ) i mówi, że niby tu wszytsko wygląda ok ale mimo to kazała leżeć jak najwięcej, brac nospe i magnez 3x1 no i pytała czy twardnie mi brzuch. Powiedziałam jej, że zdarza się ale nie często. Tym sposobem zostałam uziemiona i to jeszcze przed samymi świętami. Ale cóż jak trzeba to trzeba. Nie wiem gdzie tej mojej córce się tak spieszy bo to jednak trochę za wcześnie. Kolejna wizyta 04.04.

Witam w klubie

U mnie dziś apogeum jakieś twardnienia i skurczy
Nie wiem czy nie będę miała wycieczki wieczorem na IP...

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

Witam w klubie

U mnie dziś apogeum jakieś twardnienia i skurczy
Nie wiem czy nie będę miała wycieczki wieczorem na IP...

ja miałam jakieś twardnienia jak tu o skurczach zaczelyśmy gadać..

[justyna_g4]

Napisane przez MoTyleKsw

Witam w klubie

U mnie dziś apogeum jakieś twardnienia i skurczy
Nie wiem czy nie będę miała wycieczki wieczorem na IP...

Mi powiedziała, że jak bede miec reguralnie twardy brzuch co ok pół godziny to przyjechac bo wtedy jest ryzyko przedwczesnego porodu. Mam nadzieje, że to leżenie mi pomoże. To dopiero 29tc

[Aaś]

Napisane przez maarchewka

będziemy nimi sobie grać w Zośke

nie no u mnie zmiana planów - ze względu na pozycję leżąca cycki mi będą dyndac na plecach

Napisane przez lonely_lady

ja dalej leżę w łóżku
temperatura nie rośnie ale też nie spada- ciągle 37,3st
Tż zaraz będzie, kupił świeży czosnek.. mam nadzieję, że szybko mi przejdzie


świra zaraz dostanę,
nienawidzę chorować !!!!!!!!!!!!!!
nienawidzę marudzić !!!!!!!!!!!

a ile pijesz wody? bo to standardowe pytanie pielęgniarek jak mam podwyzszona temp.

Napisane przez diabli

Aaś dokladnie. ja tylko na jedna noc oddalam stanik do prania, a tz zapomnial przywiezc nowe...i obudzilam sie z cycami jak kamienie. myslalam, ze to jakis stan zapalny. po chwili plamy, coraz wieksze az po pachy (bo lezalam na boku ), mokry rekaw...nie wiedzialam co jest grane. a pozniej zolte plamy na bialej nowiutkiej koszuli (swoja droga ciezko to sprac!). polozna kazala szybko wkladac stanik i faktycznie piersi znow staly sie normalne i mleka nie ma. (mama Mateuszka wymyslila, ze bede ja wspomagac hehe). fiszbiny pozegnalam w listopadzie.

Ja przez pierwszy tydzień nie nosilam tu w ogóle stanika bo stwierdziłam "po co"? No i miałam sporo siary. Teraz noszę i problem zniknął.

Napisane przez Lublana

A bierzecie muzyczkę do porodu? Ja mam już spakowanego ipoda z jamajskimi rytmamiwiększość w tym stylu https://www.youtube.com/watch?v=pROPMG471GQ
sztachne się gazem rozweselającym i będzie jamajski poród

Ja mam tylko przy sobie zumbe ale mega poprawia humor

Kurcze. Nie pocytowalo mi wszystkiego.

O matko. Ale akcja. Dziewczynie ode mnie zaczęły się mega bóle. Ale takie mega. Już chcieli ją wiezc na porodowke ale okazało się że to pełny pęcherz bo od rana nie mogła zrobić siku. 3 minuty i założyli jej cewnik i póki co przeszło. Ale powiem wam że nawet mi się słabo zrobiło...

[MoTyleKsw]

Napisane przez maarchewka

Propos cytologii mi wyszła grupa I.. co mnie zdziwiło bardzo bo robilam już cytologie może z 5 razy w życiu i nigdy mi I nie wyszło.. zawsze II.. może skale zmienili??
A i każdy gin mi mówił, ze mam nadzerkę, w koncu coś mi któryś gin zapuścił, jakis lek, nie wypalankę ani zamrazankę i może to po tym??

Chemiczne
Też tak miałam usuwaną i po niej rzeczywiście wychodziła mi I grupa

[Aaś]

Kurcze. Chyba nie będę wam pisać takich historii... Wystarczy że ja się stresuje... Po co jeszcze wy macie...

[Ashyshqa]

Ale szalejecie laski Gonię Was już ponad godzinę i dogonić nie mogę.

Napisane przez XxXJuSstiii

Robiłam

Lublana to jest taki plus tych leków na podtrzymanie, jest szansa, że się szybko urodzi i można się jakoś przygotować...

I tutaj na dwoje babka wróżyła
Część dziewczyn rodzi zaraz po odstawieniu leków, a część przenosi ciąż - dlatego, że ta czynność skurczowa macicy jest zaburzona i nie wiadomo, w którą stronę pójdzie.

Ja się obawiam, że skoro szyjka mi się nie skraca mimo skurczów codziennych to będę w tej drugiej grupie
Dlatego chcąc naturze pomóc troszkę będę po skończonym 36tc stosować wszystkie znane mi techniki przyspieszania porodu Może dzięki nim urodzę w terminie

Napisane przez lonely_lady

Nie wiem, ale w ciąży jakoś tragicznie znoszę nawet takie najmniejsze choróbsko
i narzekam jak stara zrzęda

Mam nadzieję, że szybciutko Cię puści. I to dziwne, że Cię tak złapało, tym bardziej, że wczoraj cały dzień w domu byłaś i dobrze się czułaś (i tylko z pysznościami wyskakiwałaś co chwilkę ).
Widzę, że wkurza Cię, że narzekasz - olej to i daj sobie prawo ponarzekać trochę. Nic nie poradzisz a kombinacja - zrzędzenie + zrzędzenie, że zrzędzisz jeszcze bardziej Cię wykańcza Zrzędź więc z lubością

Napisane przez maarchewka

właśnie o tym dzisiaj myślalam, żeby sobie na komorkę zgrać.. ja mam muzyczną to sobie mogę z niej puszczać.. Tylko nie wiem czy muszę jej słuchać w słuchawkach czy mogę tak z włączonej??
I też sobie jakieś reaggee zapuszcze tylko ja wole klasycznego marleya

W "moim" szpitalu chyba tak im zależy na zwabieniu rodzących (mówiłam Wam, że nie wiele ich mają), że na wszystkie cuda pozwalają:
muza może lecieć z głośnika, kadzidełka, świeczki i inne pachnidła jak najbardziej, światło może być przygaszone i generalnie można zrobić klimacik Sale są zupełnie od siebie oddzielone - odrębne pokoiki, więc jest luz

Jedyne co mogliby jeszcze zmienić to wstawić wygodniejsze krzesła dla tatusiów, bo są takie plastiki ogrodowe

[maarchewka]

Napisane przez Aaś

Kurcze. Chyba nie będę wam pisać takich historii... Wystarczy że ja się stresuje... Po co jeszcze wy macie...

możesz oznaczac ze tylko dla ludzi o mocnych nerwach

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez Aaś

Kurcze. Chyba nie będę wam pisać takich historii... Wystarczy że ja się stresuje... Po co jeszcze wy macie...

Aas a tak z innej beczki Ty i tak planowałaś rodzic na Karowej?

[whatIthink]

Napisane przez banka26

ciekawe co u WhatIthink ???? oby ok bylo a jescze wczoraj ktos wspominal ze coraz wiecej nas do szpitala trafia

Hej, najśmieszniejsze że to ja wspominałam

dziękuję, ból przeszedł, potem jakieś 3 h wrócił ale taki lekki, teraz jest ok.
To chyba były moje pierwsze skurcze przepowiadające, nieprzyzwyczajona jestem, więc się zmartwiłam co to Siedzę dzisiaj dupą na kanapie, nic nie robię, obiad sam przyjdzie (mąż przyniesie)