wypowiedzenie/zerwanie umowy z Orange za liczne oszustwa. Ktores sie udało?

[invisible_01]

Napisane przez Visez

Ech:/ Jak będę u rodziców to poszukam tej karty i po prostu kupię doładowanie do orange za 5zł i doładuję... tylko czy po takim czasie jeszcze ten nr byłby aktywny Właśnie nie jestem pewna czy w ogóle ta karta gdzieś jest bo w tym czasie rodzice 2 razy się przeprowadzali i mogła być wywalona Że mi się teraz dopiero przypomniało i mam pierta:/ Było że pobiorą tą kwotę przy najbliższym doładowaniu, a ja wesoła licealistka z nowym telefonem nie wpadłam na to żeby uzupełnić jeszcze tamto Tłumaczę sobie, że dostałabym jakieś upomnienie po jakimś czasie, a z drugiej strony tel na kartę a nie na abonament to skąd mieli mieć adres
Tam było że pobierają właśnie przy doładowaniu ale nie było nigdzie ile czasu jest na to więc wydaje mi się, że kwota nie powinna rosnąć. Chyba

Weź przestań Przecież to telefon na kartę, więc bez żadnych Twoich danych, więc jak mieliby na Ciebie komornika nasłać? Wielu moich znajomych wzięło ten kredyt i wywalało potem karty, przecież nikt do Ciebie nie dojdzie, to tylko numer. Chyba, że zastrzegłaś numer i mają Twoje dane.

[Lea_ny]

Napisane przez invisible_01

Weź przestań Przecież to telefon na kartę, więc bez żadnych Twoich danych, więc jak mieliby na Ciebie komornika nasłać? Wielu moich znajomych wzięło ten kredyt i wywalało potem karty, przecież nikt do Ciebie nie dojdzie, to tylko numer. Chyba, że zastrzegłaś numer i mają Twoje dane.

No tak, ale z tego co zrozumiałam, to Visez miała z nimi wcześniej podpisaną umowę na abonament i dopiero potem przeszła na kartę - czyli dane mogą mieć.

Poza tym nie wiem o jaki dokładnie "kredyt" chodzi, bo nie pamiętam żadnej tego typu promocji... ale ciekawi mnie czy dawali taką możliwość na "słowo honoru"? Nie trzeba było podpisać jakiegoś papierka, że będzie się to spłacało poprzez doładowania?
Bo ja mam numer na kartę, ale chciałam wziąć sobie telefon i żeby był tańszy, to podpisałam umowę, która zobowiązuje mnie do doładowywania konta regularnie przez określony czas. Ten "kredyt" nie działał na podobnej zasadzie?

[Visez]

Napisane przez invisible_01

Weź przestań Przecież to telefon na kartę, więc bez żadnych Twoich danych, więc jak mieliby na Ciebie komornika nasłać? Wielu moich znajomych wzięło ten kredyt i wywalało potem karty, przecież nikt do Ciebie nie dojdzie, to tylko numer. Chyba, że zastrzegłaś numer i mają Twoje dane.

Ten numer był kiedyś normalnie na umowę, po 2 latach jakoś zostałam przy tym numerze ale już na kartę bez umowy. Nie wiem, kompletnie mi to z głowy wyleciało, ale wydaje mi się że w takim wypadku powinno przyjść najpierw jakieś upomnienie do zapłaty czy coś. Tż kiedyś nie zamknęłi kredytu w banku bo niedopłata była 2gr więc się wystraszyłam, że od małej kwoty można sobie narobić bigosu. Kopnijcie mnie, jestem panikara:P

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Lea_ny

No tak, ale z tego co zrozumiałam, to Visez miała z nimi wcześniej podpisaną umowę na abonament i dopiero potem przeszła na kartę - czyli dane mogą mieć.

Poza tym nie wiem o jaki dokładnie "kredyt" chodzi, bo nie pamiętam żadnej tego typu promocji... ale ciekawi mnie czy dawali taką możliwość na "słowo honoru"? Nie trzeba było podpisać jakiegoś papierka, że będzie się to spłacało poprzez doładowania?

Nie nie, to taka usługa jak się skończyły środki na koncie to trzeba było wysłać smsa pod dany nr i dostawało się tam do 5zł do wykorzystania w ciągu 24h i po prostu tą kwotę pobierali przy najbliższym doładowaniu.

[Lea_ny]

Napisane przez Visez

Ten numer był kiedyś normalnie na umowę, po 2 latach jakoś zostałam przy tym numerze ale już na kartę bez umowy. Nie wiem, kompletnie mi to z głowy wyleciało, ale wydaje mi się że w takim wypadku powinno przyjść najpierw jakieś upomnienie do zapłaty czy coś. Tż kiedyś nie zamknęłi kredytu w banku bo niedopłata była 2gr więc się wystraszyłam, że od małej kwoty można sobie narobić bigosu. Kopnijcie mnie, jestem panikara:P

Ja bym zadzwoniła/poszła do salonu i się dopytała - tak "czysto teoretycznie" bez podawania swoich danych, żeby w razie czego nie przypomnieli sobie o mnie

Z tymi upomnieniami to różnie bywa... we wspomnianej przez mnie sytuacji z opłatą za prowadzenie konta, o którym TŻ nie wiedział, żadnych upomnień przez kilka lat nie było - pierwszym pismem od nich był rachunek na 600 zł

Napisane przez Visez

Nie nie, to taka usługa jak się skończyły środki na koncie to trzeba było wysłać smsa pod dany nr i dostawało się tam do 5zł do wykorzystania w ciągu 24h i po prostu tą kwotę pobierali przy najbliższym doładowaniu.

Aaaa, już rozumiem. To według mnie nie powinnaś się tym przejmować Ale dopytać anonimowo nie zaszkodzi

[Visez]

Napisane przez Lea_ny

Aaaa, już rozumiem. To według mnie nie powinnaś się tym przejmować Ale dopytać anonimowo nie zaszkodzi

No chyba się wybiorę do orange spytać bo mi to nie da spokoju:/ Tż kolega z pracy kiedyś w orange pracował i teraz prosiłam żeby zapytał to powiedział, że gdyby był taki dług to tata by nie mógł nic na raty brać a nic takiego nie miało miejsca (bo nr był na tatę jak ja jeszcze nie miałam 18lat), ale się wkurzam że to np za jakiś czas mogą sobie przypomnieć czy coś:/ 4 lata nawet mi to przez myśl nie przeszło, a dziś zobaczyłam ten wątek i bach MOHITO nie zasnę dziś przez ciebie haha

[7808db1bb82aa4847b78eb7501a3e60a0e3c1e7e_5ddc6b3aac83c]

Piszesz reklamację w której uwzględniasz dokładnie wszytko to, co opisałaś w pierwszym poście. Piszesz tam, że żądasz rzeczowych i wyczerpujących wyjaśnień odnoście licznych nadużyć w Twojej sprawie. Do tego informacja, że w razie braku konkretnych wyjaśnień składasz pisemną skargę do UOKiK i (zwłaszcza!) do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Do tego informujesz, że w razie braku reakcji z ich strony zamierzasz wstąpić na drogę sądową.
Reklamację drukujesz w 2 egzemplarzach. Jeden zanosisz do salonu, na drugim żądasz pokwitowania, że tego i tego dnia złożyłaś reklamację, którą przyjęła ta i ta osoba.

Ludzie odpuszczają, bo wydaje im się, że nie wygrają. Te firmy tylko na to liczą dlatego oszukują jak się da, bo to im się bardziej opłaca.

A... i mają zakichany obowiązek wyszczególnić Ci na jaką usługę poszła każda złotówka z Twojego rachunku.
Zanim zerwiesz umowę złożyć reklamację.

Zerknij sobie tutaj:
http://www.uke.gov.pl/centrum-inform...sumenckiej-827
i tutaj
http://www.cik.uke.gov.pl/index.php?...d=21&Itemid=78
http://www.cik.uke.gov.pl/sposoby-do...zen/reklamacja

i jeszcze jedno:
W każdej sprawie, którą chcesz wyjaśnić zawsze od razu składasz reklamację na piśmie (i ewentualnie informujesz, że nagrywasz rozmowy telefoniczne) - im więcej masz tych papierzysk tym większe szanse, że z nimi wygrasz. To może i czasochłonne, ale bardzo procentuje.

[_Panther_]

Orange to złodzieje i oszuści. Skończył mi się z nimi umowa i uciekłam od nich! Nigdy nie wrócę

[dziewczyna00]

Napisane przez Visez

No chyba się wybiorę do orange spytać bo mi to nie da spokoju:/ Tż kolega z pracy kiedyś w orange pracował i teraz prosiłam żeby zapytał to powiedział, że gdyby był taki dług to tata by nie mógł nic na raty brać a nic takiego nie miało miejsca (bo nr był na tatę jak ja jeszcze nie miałam 18lat), ale się wkurzam że to np za jakiś czas mogą sobie przypomnieć czy coś:/ 4 lata nawet mi to przez myśl nie przeszło, a dziś zobaczyłam ten wątek i bach MOHITO nie zasnę dziś przez ciebie haha

Ja bym się i tak na Twoim miejscu nie przejmowała bo zaległości za opłaty za tel przedawniają się po 2 latach, za kredyty 3 lata. Więc mogą sobie...

[Visez]

Napisane przez dziewczyna00

Ja bym się i tak na Twoim miejscu nie przejmowała bo zaległości za opłaty za tel przedawniają się po 2 latach, za kredyty 3 lata. Więc mogą sobie...

Gdzie jest takie info?

[monyczkaaa]

Napisane przez 19kacha90

tak się właśnie zasłaniają, że słowa konsultanta nie stanowią oferty handlowej. Zostaje UOKiK. I tak win ę zwalą na abonenta, zawsze tak jest.

dlatego ja niedługo uciekam z orange do play

Napisane przez Lea_ny

A mojemu mężowi rozpatrzyli pozytywnie reklamację, w której napisał, że konsultant wprowadził go w błąd - i to konsultant w salonie, a nie przez telefon, więc nawet nie mieli dowodu w postaci nagrania. Włączyli mu ofertę taką, jaką obiecywał pan w salonie, a dodatkowo w ramach zadośćuczynienia dodali gratisowe minuty.

Reklamowałaś tę nową ofertę w salonie? Czy tylko telefonicznie próbowałaś to załatwić? Bo telefonicznie to i my się dogadać nie mogliśmy - natomiast w salonie pan spisał "zeznania", wysłał pismo oficjalną drogą i szybko przyszło pozytywne rozpatrzenie sprawy.

nie, nie reklamowałam. Olałam sprawę, choć teraz tego żałuję..

Napisane przez jesienny_lisc

A doczytałaś fragment "nie pomogły pisma"?

Pewnie Ty byś się wcale nie zdenerwowała, jakbyś przez kilka dni, codziennie dostawała kilka telefonów, za każdym razem grzecznie informowała, że złożyłaś odpowiednie pismo, że nie zgadzasz się na kontakt telefoniczny, prosisz nie dzwonić, bo nie jesteś zainteresowana?

Nie przesadzaj. Nie chce mi się wierzyć, że dostawałaś z oragne kilka telefonów dziennie

[dziewczyna00]

Napisane przez Visez

Gdzie jest takie info?

Na podstawie art. 118 Kodeksu cywilnego roszczenie okresowe, a takim jest abonament telefoniczny, przedawnia się po 3 latach od dnia jego wymagalności. Również w tym samym terminie (odrębnie za każdy dzień zwłoki) przedawniają się odsetki od niezapłaconej wierzytelności – czyli od następnego dnia od dnia wymagalności zapłaty abonamentu były naliczane odsetki za zwłokę w jego zapłacie.

Przepraszam, 3 lata. Wygląda na to, że nastąpiła nowelizacja

[Visez]

Napisane przez dziewczyna00

Na podstawie art. 118 Kodeksu cywilnego roszczenie okresowe, a takim jest abonament telefoniczny, przedawnia się po 3 latach od dnia jego wymagalności. Również w tym samym terminie (odrębnie za każdy dzień zwłoki) przedawniają się odsetki od niezapłaconej wierzytelności – czyli od następnego dnia od dnia wymagalności zapłaty abonamentu były naliczane odsetki za zwłokę w jego zapłacie.

Przepraszam, 3 lata. Wygląda na to, że nastąpiła nowelizacja

Dzięki Tylko to liczy się od dnia w którym wzięłam ten "debet"? Bo nie było podanego terminu kiedy trzeba "oddać" jedynie info że zostanie automatycznie uregulowane przy najbliższym doładowaniu.

[melizka]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Jestem w szoku jak Was czytam
Telefon w Orange mam zawsze, jeszcze od czasów starej Idei - będzie z 10 lat, może więcej, nigdy żadnych problemów.
Musisz poczytać umowę, tam jest dokładnie wytłumaczone jak nalicza się karę.

Jesteś w szoku powiadasz ? Ja też jestem w szoku czytając Ciebie zaś Otóż dokładnie tak jak Ty jestem z Orange od "dobrych" 10 lat, wychodząc jeszcze z Idei - do tej pory korzystam z karty z logo Idei Ale nie tylko ja mogę potwierdzić, że nowych klientów traktują tam o wiele lepiej, niż starych i zaufanych. Przykład? Znajomi byli klientami jakieś 6-8 lat i dostali propozycję przedłużenia umowy - mieli otrzymać jakieś gówniane telefony wzamian. Nie przedłużyli, a podpisali nową jako nowi klienci - wtedy już nówki sztuki.. To chyba o czymś świadczy.
Sama zresztą nie raz nie dwa użerałam się z tymi naciągaczami. Oto co przechodzę aktualnie:
Przed końcem roku zadzwoniono do mnie z propozycją zmiany dotychczasowego planu taryfowego na - jak to określił konsultant - podobną wersję posiadanego, tylko że "lekko" zmodyfikowaną. Korzystałam z oferty 5 darmowych numerów, ale konsultant oznajmił, że ten plan wycofują z oferty, dlatego jest "uprzejmy" zaproponować mi jego aktualizację, polegającą na dodaniu 500 darmowych minut do wszystkich sieci. Zapewniał przy tym, że zmieni się jedynie kwota abonamentu o jakieś nieistotne grosze, więc myślę - ok.
Za Delfina płaciłam niecałe 60 zł, a zaktualizowany plan też miał mnie kosztować 59 z hakiem. Po czym co? otrzymuję smsa mniej więcej o treści "Usługa zostanie zaktywowana przy najbliższym okresie rozliczeniowym. Kwota abonamentu: 79,-" - pierwszy szok i zwrócenie uwagi na niekompetencje konsultanta. Ale ok - wyjaśniłam to, powiedziano mi, że konsultant musiał się pomylić i od razu otrzymałam nowego smsa z już poprawną kwotą. Jakież było moje zdziwienie, gdy ujrzałam fakturę za nowy plan - prawie pięć stów! Nie muszę chyba wspominać, że żadnego PISEMNEGO potwierdzenia zmiany planu taryfowego nie było. W salonie usłyszałam, że to nie była żadna aktualizacja, bo z 5 darmowych numerów nadal można korzystać, tylko całkiem inna oferta! Opiekunka sprawy miała jeszcze czelność powiedzieć,że konsultant też człowiek i mógł się pomylić! Szkoda, że kiedy dopytywałam tego pana na linii "Czy wszystko zostaje jak było, tylko dodane będzie tych 500 minut?" - mylil sie trzykrotnie potwierdzajac moje zapytanie "Tak, tak", co kosztuje teraz te nieszczesne 500 zl. Śmiechuwarte! Reklamacja raz zgłoszona nie uznana. Czekam na rozpatrzenie odwołania, gdzie poprosiłam o zapis tamtej rozmowy, na której podstawie wprowadzono klienta w błąd i wygenerowano złą ilość minut płatnych a niepłatnych - bo ja oczywiście będąc święcie (przez konsultanta) przekonana, że mam 5 darmowych numerów, nie podejrzewałam, że za nie płacę. Zweryfikowałabym to, mając do tego jakąś podstawę, ale jak juz wspomnialam - żadna poczta nie przyszła.

[kwiatek101]

hmm... dziewczyny, ale czemu Wy nie czytanie umów? Dajecie się namówić na przedłużanie umowy przez telefon ? itd...

Dziwi mnie to. Tyle lat mam telefon i nigdy takich cyrków nie było. Ani u moich znajomych, ani u rodziny. Jak to nie wiadomo za co Ci naliczyli tyle kasy? <200zł> Przecież co miesiąc dostaje się wyciąg i tam jest napisane, że minut tyle i tyle na takie numery, smsów tyle i tyle na takie numery, pakiet taki, taki i jeszcze jakiś i kwoty ... więc nie rozumiem jak mogą niby oszukiwać??

Panie w salonie lub co gorsza przez telefon różne rzeczy opowiadają, trzeba wejść w Internet na stronę operatora, tam są wzory umowy, warunki... zawsze wszystko dokładnie jest napisane. NIGDY nie spotkałam się z oszukiwaniem, bo niby jak? Zupełnie kosmos ta historia jak dla mnie. A miałam numer u każdego operatora...

[dziewczyna00]

Napisane przez Visez

Dzięki Tylko to liczy się od dnia w którym wzięłam ten "debet"? Bo nie było podanego terminu kiedy trzeba "oddać" jedynie info że zostanie automatycznie uregulowane przy najbliższym doładowaniu.

Hmm... to nie wiem w takim razie jak to by wyglądało w tym przypadku

[alica84]

Napisane przez dziewczyna00

Hmm... to nie wiem w takim razie jak to by wyglądało w tym przypadku

Jeśli przeszłaś na kartę i dopiero po przejściu na kartę skorzystałaś z usługi Kredyt (czyli faktycznie od 1 zł do 5 zł), to olej to

Nie naliczą ci żadnych odsetek, toż to zwykła usługa w telefonie na kartę. Ten kredyt spłacasz jak doładujesz konto. A jeśli od dawna nie używałaś tego numeru, to pewnie już dawno wygasła jego ważność i już ma go ktoś inny.

Poza tym, chyba w 2010 jakoś weszła jakaś nowelizacja prawa telekomunikacyjnego, w myśl której dane, na które wcześniej był telefon, są nie ważne więc nawet jak telefon w umowie był na Ciebie, czy kogoś innego, to mogą Ci nafikać, bo te dane są już nieaktualne

Wiem, bo sama tak miałam.

[Paooola24]

Hej wszystkim.
Ja mam do was takie pytanie może ktos sie orientuje
Bo np kara za umowe w orange jest naliczana w stosunku do przyznanej ulgi na telefon który sie wybrało, a czy wiecie może jak to jest jak przedłużyło się np umowe bez telefonu w jaki sposob wtedy jest naliczana kara? Przewertowałam dziesiątki stron i nigdzie niema mowy na ten temat

[Dotka90]

Napisane przez Paooola24

(...)Przewertowałam dziesiątki stron

Nie lepiej po prostu zadzwonić/podejść do orange?

[Bothi]

Pracowałam w Orange, więc się wypowiem.

Napisane przez M o h i t o

Witam.
Jutro chce zanieść pismo o zerwanie umowy z Orange.
Jak to wyglada w praktyce?

Czy któraś z Was / Wasi znajomi dokonali tego?

Czemu chce to zrobić? Oj mogłabym pisać i pisać, ale w wielkim skrocie :

- 4 lata temu podpisywałam umowe, miałam dostac telefon za 1zł, umowa na 3 lata by tak mogło byc, umowa podpisana, telefon do odebrania na drugi dzien bo nie było w magazynie. Dostałam inny, LG ale COOKIE (najgorsze g...na swiecie) a chcialam inny LG, nic sie nie dało zrobic, mimo blagania i chodzenia, co gorsza na cookie starczyłaby umowa na 2 lata. Telefon po tygodniu sie zepsuł, lacznie był z 5x w serwisie w ramach gwarancji - za 3 wymienili wszystko w nim od a do z a i tak sie psul, w koncu kupilam na allegro nowy, bo nie mialam wyjscia.

.. umowe PODPISALAM PRZEZ TELEFON -

- po jakiś 2 dniach przyszedł telefon, zaplacilam 1 zł, dostalam tylko telefon z gwarancja i suchym potwierdzeniem ze przedluzylam umowe ale bez tej nowej umowy ani aneksu, dzwonilam kilkukrotnie by mi przyslali to, olali mnie.

- po 3 miesiacach okazalo sie ze place prawie 80 zł na miesiac, a te 39 bylo tylko okazyjnie na pierwsze 3 miesiace o czym ta baba mnie NIE POINFORMOWAŁA

- okazalo sie ze umowa na 2 lata ale od daty konca tej umowy a ona mowila to tak, jakby 2 lata zaczeły liczyc sie od kupna telefonu

Umowy nie podpisuje się przez telefon. Kurierem zostaje wysłana umowa, którą dopiero przy nim CZYTASZ i podpisujesz. Tak samo z aneksem. Jeżeli cokolwiek się nie zgadza, nie pospisujesz, nie przyjmujesz, kuriera odsyłasz. Dostałaś inny telefon niż miałaś - po co go przyjmowałaś? Orange dostanie informację, że nie przyjełaś przesyłki i będzie dzwonił w celu wyjaśnienia.

Telemarketerzy różnie mówią, często tak, że nie można zrozumieć oferty, dlatego zawsze można iść do salonu i zapytać albo sprawdzić ofertę na stronie internetowej. Wszelkie niezgodności trzeba natychmiast reklamować. Po złożeniu reklamacji, rozmowa z telemarketerem jest odsłuchiwana przez kilka osób (ani telemarketer ani klient nie mogą jej odsłuchać) i oni podejmują decyzję, czy klient został wprowadzony w błąd.

Napisane przez jesienny_lisc

Już Ci współczuję, szczerze
Zakończyłam współpracę z Orange rok temu, po 9 latach. Przez ostatnie 3 miesiące dzwonili do mnie praktycznie codziennie z "nową wspaniałą ofertą, tylko dla mnie".

Niestety telemarketerzy mają obowiązek zadzwonić do każdego klienta, który im się wyświetli w bazie (jest to sprawdzane). Często jest tak, że telemarketer zaznacza, że klient nie życzy sobie kontaktu, ale Orange NIE poprawia tego w bazie/nie usuwa klienta z bazy. A telemarketer znów musi zadzwonić.

Napisane przez Wredonisia

Ja radzę NIE ZGADZAĆ SIĘ NA NIC, zwłaszcza to co proponuje konsultant przez telefon. Mnie nacięli w sumie mało, miałam abonament 39,90, zadzwonili i zaproponowali nowy plan taryfowy, pogadali, ja nie zrozumiałam, zgodziłam się, a tu BACH!
49,90 ABONAMENT
bez darmowych smsów, tzn darmowy pakiet nagle kosztował 25 zł.
- dali darmowy pakiet danych, więc to trochę rekompensuje.

I dwa miesiące po tym dostałam pismo dokumentujące tą zmianę umowy i że mogę się odwołać przez 10 dni. Ale już chyba sobie daruję, płaciłam tyle samo za stary abonament + pakiet danych.

Nie zrozumiałaś i trzeba było się nie zgadzać.

Napisane przez panna mati_

Autorko, jaką masz w umowie karę umowną? Mój brat zapłacił 90zł, a koleżanka 119 za zerwanie umowy w Orange.

Można zadzwonić na infolinię Orange i oni w bazie mają podaną kwotę, którą trzeba zapłacić w przypadku zerwania umowy.

Napisane przez skazana_na_bluesa

dla mnie orange to jedna wielka porażka. byłam u nich w sieci przez 12 lat, cały czas mając abonament i ten sam numer. po 12 latach dostałam gorszą ofertę na przedłużenie niż na starcie w play pomijam już fakt, że w końcu dziwnym trafem nie przekraczam abonamentu i wręcz nie jestem w stanie go wykorzystać.

Niestety Orange bardzo źle traktuje stałych klientów.

Napisane przez Paooola24

Hej wszystkim.
Ja mam do was takie pytanie może ktos sie orientuje
Bo np kara za umowe w orange jest naliczana w stosunku do przyznanej ulgi na telefon który sie wybrało, a czy wiecie może jak to jest jak przedłużyło się np umowe bez telefonu w jaki sposob wtedy jest naliczana kara? Przewertowałam dziesiątki stron i nigdzie niema mowy na ten temat

Chodzi o karę za zerwanie umowy? Zazwyczaj jest to kwota abonamentu pomnożona o ilość miesięcy do końca umowy - mniej więcej. Można zadzwonić na infolinię Orange i zapytać.

Moja wiedza może nie być aktualna, w Orange pracowałam już jakiś czas temu. Niestety nasłuchałam się od klientów różnych rzeczy na temat Orange i nie polecam mieć tam abonamentu na cokolwiek.

[ZNAJOMA9999]

Wlasnie wzielam na abonament telefon za msc .39zl. Tylko jakos mi sie nie podoba . Przemyslalam to wszystko i z roznych forach i mam takie pytanie. Jezeli wlasnie podpisalam umowe na 24 miesiace to moge ja rozwiazac tzn. Zrezygnowac z niej ?? Czy ktos cos wiecej wie albo tez chce teraz zrezygnowac z tej oferty abonament orange mix itd..?? Please odpisujcie bo nie wiem juz sama .

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Wgl to marze zeby juz calkiem zrezygnowac z tej sieci. Czy wgl trzeba zaplacic za zerwanie umowy jak tak to gdzie i wgl kiedy ?? Dopiero pierwszy miesiac zaczynam ta umowe ..

[Vivienne]

Napisane przez ZNAJOMA9999

Wlasnie wzielam na abonament telefon za msc .39zl. Tylko jakos mi sie nie podoba . Przemyslalam to wszystko i z roznych forach i mam takie pytanie. Jezeli wlasnie podpisalam umowe na 24 miesiace to moge ja rozwiazac tzn. Zrezygnowac z niej ?? Czy ktos cos wiecej wie albo tez chce teraz zrezygnowac z tej oferty abonament orange mix itd..?? Please odpisujcie bo nie wiem juz sama .

Jeśli ją podpisałaś poza lokalem przedsiębiorstwa to masz na odstąpienie 10 dni, jeśli w salonie nie masz możliwości odstąpienia.

[aante_e]

Umowę można zerwać po zapłaceniu kary umownej, która jest wyliczana na podstawie zniżki jaką otrzymało się przy podpisaniu umowy na telefon/połączenia itp oraz ilości miesięcy pozostałych do końca umowy. Ile wynosi ta kwota możesz sprawdzić na stronie Orange po zalogowaniu się na swoje konto.

[201607111050]

Napisane przez ZNAJOMA9999

Wlasnie wzielam na abonament telefon za msc .39zl. Tylko jakos mi sie nie podoba . Przemyslalam to wszystko i z roznych forach i mam takie pytanie. Jezeli wlasnie podpisalam umowe na 24 miesiace to moge ja rozwiazac tzn. Zrezygnowac z niej ?? Czy ktos cos wiecej wie albo tez chce teraz zrezygnowac z tej oferty abonament orange mix itd..?? Please odpisujcie bo nie wiem juz sama .

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Wgl to marze zeby juz calkiem zrezygnowac z tej sieci. Czy wgl trzeba zaplacic za zerwanie umowy jak tak to gdzie i wgl kiedy ?? Dopiero pierwszy miesiac zaczynam ta umowe ..

To po co podpisywałaś umowę?

Masz 10 dni na odstąpienie jeśli umowa podpisywana była poza lokalem przedsiębiorstwa. Czyli telesales lub sklep internetowy.

[_chocolate]

Jeśli podpisywałaś przez kuriera, to możesz zrezygnować w ciągu 10 dni (wzór wypowiedzenia jest dołączony do umowy). Po tym czasie musisz zapłacić karę umowną - dokładną wysokość masz podaną w swojej umowie. Im bliżej końca umowy, tym ta kara jest proporcjonalnie niższa.

[ZNAJOMA9999]

wszystko sie wydawalo takie peikne i realne i wgl ale teraz mysle ze popelnilam wilka glupote.... i mam ochote juz calkiem z tego zrezygnowac .

[aante_e]

Napisane przez ZNAJOMA9999

wszystko sie wydawalo takie peikne i realne i wgl ale teraz mysle ze popelnilam wilka glupote.... i mam ochote juz calkiem z tego zrezygnowac .

Ale dlaczego głupotę? Nie zgadzają Ci się usługi, cena abonamentu? Czy po prostu podpisałaś umowę pochopnie, bo np nowy telefon, a teraz trzeba płacić co miesiąc rachunek przez 2 lata, a nie doładowywać konto raz na jakiś czas?
Jeżeli ten ostatni powód to cóż, trzeba było pomyśleć wcześniej. Podpisałaś umowę i musisz się z niej wywiązać (albo zapłacić karę umowną za odstąpienie od umowy), chyba że zawarłaś umowę poza lokalem i wtedy obowiązuje Cię termin o którym piszą dziewczyny.

[201803290936]

Napisane przez ZNAJOMA9999

wszystko sie wydawalo takie peikne i realne i wgl ale teraz mysle ze popelnilam wilka glupote.... i mam ochote juz calkiem z tego zrezygnowac .

Ale o co chodzi? Telefon jednak nie taki?

[ZNAJOMA9999]

no chyba pochopnie podjelam ta decyzje i wgl za szybko ... tearz zaluje . Telefon spoko i rachunek no w maire tez. a czy ktos sie orientuje ile by taka kara kosztowala od zrezygnowania z umowy ??

[Vivienne]

Masz taka informację w regulaminie promocji na pewno. Wysokość kary zależy od wartości telefonu kom.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201607111050]

Masz na umowie. Jak umowa z telefonem to od raczej od 1000zł w górę.

W moim przypadku zerwanie umowy było by 2 razy droższe niż opłacenie abonamentu na 2 lata z góry i poczekanie aż się skończy
Ale też trzeba wiedzieć co się podpisuje...