Znalazłam skuteczny sposób na wypadanie włosów cz.II

[julia19780]

Napisane przez mastiff

Było myju myju Biokapem. Miało być wieczorem, ale coś mi strzeliło w kręgosłupie i pół dnia chodziłam jak paralityk, więc o schylaniu się nie było mowy Umyłam więc rano, ale szału nie było, tzn różnicy żadnej. Pieni się kiepsko, ale też go jakoś szalenie dużo nie polałam, więc pewnie dlatego. Ale pomyślałam, że poużywam go tak przez tydzień cięgiem i zobaczę

Kurcze to mnie zdziwiłaś. Ja widziałam różnicę juz po pierwszym razie

[AglioOlio]

Napisane przez marlena29

no to teraz już rozumię ,moje posty były naszpikowane nazwami produktów,ale w końcu ja tutaj o nich czytałam.Mniejsza z t


Chciałam wszystkim podziękować za wiedzę jaką tu przekazujecie,praktycznie większość rzeczy które polecacie już stosuję.
Saw pallmetto,olejek s...a, foli...n, acai z zieloną herbatą,a od dzisiaj zacznę stosować serum na skalp z wyciągiem z kończyny.
Na razie nie zauważyłam znaczącej poprawy ,tak jak u was jest dzień ,że poleci 40 a nastepnego 70.Po za tym moje włoski sa naprawdę cienkie,u mnie proces miniaturyzacji jest naprawdę widoczny.Moje włosy po wypadnięciu prawie w ogóle nie maja cebulki.Beybików też nie mam ,jakieś pojedyncze włosy ,które sterczą z tych dłuższych .Zdałam sobie sprawę ,że te krótsze coraz bardziej widać ,bo dłuższe nie są już ich w stanie przytrzymać bo są rzadkie.
Także biorę tych supli naprawdę sporo,nie wymieniam wszytskich bo znowu mi post nie przejdzie.

Marlena jak juz posty zaczna Ci wchodzic bez problemu to powtorz te posty "naszpikowane produktami" bo my wszystkie chloniemy nowe produkty jak gabki hi hi

Zainteresowalo mnie to serum z koniczyna - robisz sama czy to jakis gotowiec?

Przy okazji nowych postow zrob sobie podpis z kuracja jaka przyjmujesz - to Nam bardzo ulatwia dyskusje

[neo999]

Napisane przez AglioOlio

Neo bierzesz beta-sitosterol w postaci antycholu czy wersji pure?
Jakies wynalazki?

Na razie muszę skończyć beta-sitosterol kupiony kiedyś na allegro.
Potem chyba zmienię na antychol.
Jakie wynalazki?

[maniek77]

Napalona na Biokap odwiedziłam kolejną aptekę ze strony producenta - oczywiście Biokapa nie zastałam ale centralnie przy wejściu stały Vichy Dercos z animexilem i tak sobie pomyślałam, że jak mi teraz znów te włosy tak lecą to może ten animexil troszkę pomoże. Ja latem stosowałam ampułki Vichy z animexilem chyba jakieś 3,5 miesiąca nawet ograniczały wypadanie ale chyba mało kogo stać, żeby je stosować bez przerwy!

Jeżeli ktoś stosował tego Dercosa -proszę o opinię.

A użytkowniczki Biokapa proszę o zwrócenie uwagi czy on daje sobie radę z oczyszczaniem skory głowy - szczególnie te które mają tendencje do przetłuszczania skóry lub łojotok. Ciekawe może te łagodne detergenty nie będą stymulować tak gruczołów a te ekstrakty jakoś wyregulują ich prace?

[neo999]

Napisane przez mastiff

...coś mi strzeliło w kręgosłupie i pół dnia chodziłam jak paralityk, więc o schylaniu się nie było mowy

Kręgosłup już ok?

[susse]

Napisane przez maniek77

Napalona na Biokap odwiedziłam kolejną aptekę ze strony producenta - oczywiście Biokapa nie zastałam ale centralnie przy wejściu stały Vichy Dercos z animexilem i tak sobie pomyślałam, że jak mi teraz znów te włosy tak lecą to może ten animexil troszkę pomoże. Ja latem stosowałam ampułki Vichy z animexilem chyba jakieś 3,5 miesiąca nawet ograniczały wypadanie ale chyba mało kogo stać, żeby je stosować bez przerwy!

Jeżeli ktoś stosował tego Dercosa -proszę o opinię.

A użytkowniczki Biokapa proszę o zwrócenie uwagi czy on daje sobie rady z oczyszczaniem skory głowy - szczególnie te które mają tendencje do przetłuszczania skóry lub łojotok. Ciekawe może te łagodne detergenty nie będą stymulować tak gruczołów a te ekstrakty jakoś wyregulują ich prace?

Jeżeli to ten czerwony wzmacniający to ja bardzo długo go używałam. Nie zauważyłam, żeby ograniczył wypadanie, ale włosy były po nim ładne i łatwo się rozczesywały. Szampon ma też fajną konsystencję i przyjemny zapach.

[neo999]

Napisane przez maniek77

Jeżeli ktoś stosował tego Dercosa -proszę o opinię.

Mam ten szampon (biało-czerwona plastikowa butelka?), u mnie włosy są po nim bardzo fajne , tak jakby było ich więcej.
Ale obecnie chcę zużyć inne szampony, więc Dercos czeka schowany.

[maniek77]

Napisane przez neo999

Na razie muszę skończyć beta-sitosterol kupiony kiedyś na allegro.
Potem chyba zmienię na antychol.
Jakie wynalazki?

Neo999
mam prośbę,czy mógłbyś choć w kilu zdaniach zrelacjonować efekty swojej ( już dość długiej chyba) przygody z palmą, czy zauważyłeś jakieś zmiany wprowadzając kolejne elementy "kuracji"? Czy zauważyłeś jakieś zmiany w swoim organizmie- typu np większe libido, większa masa mięśniowa lub mniej pozytywne skutki? Czy kontrolowałeś w tym czasie poziom swoich hormonów?
Fajnie byłoby poznać zdanie mężczyzny i jego punkt widzenia w kwestii włosowej. My kobietki, jesteśmy z natury troszkę mniej konkretne i raczej mniej cierpliwe w oczekiwaniu na rezultaty na dodatek z natury raczej panikary.

[MM-1968]

Napisane przez mastiff

Było myju myju Biokapem. Miało być wieczorem, ale coś mi strzeliło w kręgosłupie i pół dnia chodziłam jak paralityk, więc o schylaniu się nie było mowy Umyłam więc rano, ale szału nie było, tzn różnicy żadnej. Pieni się kiepsko, ale też go jakoś szalenie dużo nie polałam, więc pewnie dlatego. Ale pomyślałam, że poużywam go tak przez tydzień cięgiem i zobaczę

Ja już też po pierwszym razie...w moim odczuciu jak na brak sls-ów ? tak to się nazywa? pieni się rewelacyjnie a ja lubię dużo pianki, ale z góry założyłam, że będzie się źle pienił i umyłam metodą kubeczkową i chyba nawet za dużo tej pianki się zrobiło, musiałam b.długo płukać a jak długo płukałam to i więcej włosów poleciało niestety. Po pierwszym razie trudno cokolwiek stwierdzić, zobaczymy jak długo utrzyma się świeżość włosów, ja myję co drugi dzień z przerwą w weekend tzn. po 3 dniach. Tak na pierwsze porównanie to najlepszy dla mnie był folligen, ale jak pisałam nie mogę go dorwać.

Tak w ogóle to mi ostatnio też bardziej włosy lecą więc jednak to przesilenie ale chyba zimowe nie wiosenne ...u nas śniegu prawie po kolana


Ps. Macie też tak, że jak źle spłuczecie szampon to macie łupież?

[mastiff]

Napisane przez MM-1968

Ps. Macie też tak, że jak źle spłuczecie szampon to macie łupież?

Jak byłam młodsza i jeszcze nie miałam takich problemów z włosami (tudzież ich tak nie dostrzegalam) to płukałam włosy byle jak, wtedy bardzo często miałam łupież z niedopłukania. Teraz bardzo zwracam na to uwagę i raczej mi się to nie zdarza. Ostatnio dostrzegłam łuskę i całkiem możliwe, że to to, tzn wolę myśleć, że to to, niż że zaliczam kolejny level ŁZS.

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez neo999

Kręgosłup już ok?

Kurcze, trochę lepiej, bo wczoraj o 20stej już nie dałam rady. Młody(masażysta) zadzwonił do mnie i kazał mi się położyć na brzuchu. Więc jak się położyłam tak zasnęłam. Jutro idę do lekarza. Moja mom mówi, że to może od stresu. Ona wszędzie widzi stres Realne. Jak widać stres nie tylko powoduje wypadanie włosów

[MM-1968]

Jeszcze mi się przypomniało, że któraś z Was pisała, że po biotynie jej niedobrze jest. Ja mam ten sam objaw, kiedyś brałam biotynę jako samą biotynę- i odstawiłam bo było mi nie dobrze tzn. nie od razu tylko po jakimś czasie brania-ale wtedy nie byłam pewna, czy to od tego Teraz biorę Vitapil z biotyną i to potwierdziło tezę, że biotyna nie służy mojemu żołądkowi. Ja generalnie nie mam problemów żołądkowych mimo ogromnej ilości suplementów ale z biotyną jak widać coś nie tak i zbiera mi się podobnie jak po olejach

Jeszcze mam pytanie do Babilanii- odnośnie moroznika, kupiłam już jakis czas temu ale po tym co napisała Maszkowa, że występują duszności w połączeniu z antycholem bodajże, mam obawy. A Ty bierzesz antychol ? Nie wiem, czy próbować, ostatnio brałam z 10 lat temu ale wtedy nie miałam problemów z włosami i nie brałam garści innych tabsów i się zastanawiam brać czy nie? może od soboty spróbuję jak dawniej od miarki?

[mastiff]

Wiecie co, tak jak dzisiaj mi wyłażą włosy po tym Biokapie to dawno już tak nie miałam Normalnie jak pociągnę to garść. Mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności

[MM-1968]

Napisane przez mastiff

Wiecie co, tak jak dzisiaj mi wyłażą włosy po tym Biokapie to dawno już tak nie miałam Normalnie jak pociągnę to garść. Mam nadzieję, że to tylko zbieg okoliczności

U mnie jest ok, tylko podczas mycia ale jak pisałam wyżej baaaardzo długo musiałam płukać. Dziś drugi dzień i włosy są ok. Zobaczymy jak zda egzamin w czasie.
Nie ciągnij włosów ;-)

[marlena29]

jak mam dodać opis? nie mogę tego rozkminić

[maszkowa]

witam moje słoneczka wszystkie kochane i

Jestem, żyje i się nie obijam bynajmniej.

Niestety musiałam kupić nowego kompa. No i jak to ja, PRZESADZIŁAM.
Kupiłam sobie takiego smoka że nie umiem sobie z nim poradzić. Dwa dni stał sobie włączony bo nie mogłam go wyłączyć, twarz miał moją rozpoznawać(taki bajer zamiast hasła) a gada że ja to nie ja... i ogólnie widze że nasze relacje są z gatunku "ja Cie kocham a Ty masz to w d.."
Dobra informacja jest taka, ze udało się serwisowi odzyskać dane ze starego kompika. Niestety jeszcze nie zdążyłam odebrać ale są i to jest to o co mi chodziło najbardziej.

Miałam trochę czasu ostatnio i dokonałam takiego odkrycia przeglądając trochę notatek które miałam w zeszycie.
PANIE I PANIENKI która jest na ANDROCURZE ???
Wiecie, że on ma taki sam skład jak niesławna DIANA 35 ??? Tylko w Dianie oprócz głównego składnika jest dorzucona odrobina estrogenów.
Ponieważ wiele osób pyta o ten lek a część z was miała lub będzie miała ochotę na ten lek informacja jest warta zapamiętania.
Dla mnie to kolejne ŚWIŃSTWO I SZAJSTWO>

Ok. widzę że człowiek trochę "niebywa" a tu pełne rozprężenie...
Dziewczyny z kamikadze gang meldujcie co u Was.
Dalena jak pęcherz? chłop przeżył?
Gosia jak obszar zainfekowany u Twojego samca? Co odkryłaś kochana jak mnie nie było?
Biannusia co u Ciebie słonko? Postępy?
Maryśka jak Ci leci z bani ? ech, lepiej żeby nie leciało...
Mastifek... jestem i zaraz się Tobą zajmę. Niestety muszę Cię prosić o wrzucenie ponownie swojej historii. Po prostu zbyt dużo czasu mi zajmuje szukanie.
Suussie.. byłaś śliczna grzeczną dziewczynka i nie piłaś kawy..? Jak eksperyment? Co o tym myślisz? jakieś różnice?

Neoś... wiesz że ja Cię bardzo...

Tęskniłam za wami kochani.
Bajo

[MM-1968]

Napisane przez marlena29

jak mam dodać opis? nie mogę tego rozkminić

Musisz wejść w ustawienia (u góry na pasku po lewej stronie) edytować profil i edytować podpis i tam sobie dopisać co chcesz

[susse]

Napisane przez maszkowa

witam moje słoneczka wszystkie kochane i

Jestem, żyje i się nie obijam bynajmniej.

Niestety musiałam kupić nowego kompa. No i jak to ja, PRZESADZIŁAM.
Kupiłam sobie takiego smoka że nie umiem sobie z nim poradzić. Dwa dni stał sobie włączony bo nie mogłam go wyłączyć, twarz miał moją rozpoznawać(taki bajer zamiast hasła) a gada że ja to nie ja... i ogólnie widze że nasze relacje są z gatunku "ja Cie kocham a Ty masz to w d.."
Dobra informacja jest taka, ze udało się serwisowi odzyskać dane ze starego kompika. Niestety jeszcze nie zdążyłam odebrać ale są i to jest to o co mi chodziło najbardziej.

Miałam trochę czasu ostatnio i dokonałam takiego odkrycia przeglądając trochę notatek które miałam w zeszycie.
PANIE I PANIENKI która jest na ANDROCURZE ???
Wiecie, że on ma taki sam skład jak niesławna DIANA 35 ??? Tylko w Dianie oprócz głównego składnika jest dorzucona odrobina estrogenów.
Ponieważ wiele osób pyta o ten lek a część z was miała lub będzie miała ochotę na ten lek informacja jest warta zapamiętania.
Dla mnie to kolejne ŚWIŃSTWO I SZAJSTWO>

Ok. widzę że człowiek trochę "niebywa" a tu pełne rozprężenie...
Dziewczyny z kamikadze gang meldujcie co u Was.
Dalena jak pęcherz? chłop przeżył?
Gosia jak obszar zainfekowany u Twojego samca? Co odkryłaś kochana jak mnie nie było?
Biannusia co u Ciebie słonko? Postępy?
Maryśka jak Ci leci z bani ? ech, lepiej żeby nie leciało...
Mastifek... jestem i zaraz się Tobą zajmę. Niestety muszę Cię prosić o wrzucenie ponownie swojej historii. Po prostu zbyt dużo czasu mi zajmuje szukanie.
Suussie.. byłaś śliczna grzeczną dziewczynka i nie piłaś kawy..? Jak eksperyment? Co o tym myślisz? jakieś różnice?

Neoś... wiesz że ja Cię bardzo...

Tęskniłam za wami kochani.
Bajo

Wróciłaś

Nie piłam kawy równe dwa tygodnie, wraz z kawą wróciło dobre samopoczucie i chęci do życia Na łbie bez zmian

[mastiff]

Masza na smoku wróciła!Dobrze, że wróciłaś, bo nie miał kto wątku za mordę trzymać
W poście #8 tego wątku wrzuciłam swoją łysą historię + foto, ale mogę zrobić edti wieczorkiem, bo aktualnie siedzę w pracy

[Tycikata]

Maszka wróciłaś!



a ja mam dziś gorszy dzien włosowy. Już pal licho ten łysy czubek, ale martwi mnie to że mam rzadziutkie cienizny na całej długości.....dzisiaj jakoś szczególnie na to zwróciłam uwagę

[kolamara]

maszkowa jesteś wątkowym góru więc skorzystam, że się pojawiłaś i proszę cię o pomoc.

Jestem na forum od niedawna, oczywiście z problemem wypadania włosów. Mam Pcos, 27 lat, włosy wypadają z przerwami od prawie 10 lat. Wyniki badan przed antykami:

TSH -2,4
testosteron 4,2 - norma do 2,9
prolaktyna 16 - norma do 26
DHEAS ok. 380 - norma do 407
17-ohp-1,4 - lekarz twierdził, że ok
SHGB ok 50 przy normie do ok 150.
LH - 17
fsh - 10

Brałam antyki z przerwami i między nimi DHEAs np. spadło do 190, a testosteron do ok 3,2.

Morfologia w zeszłym roku ok. Hemoglobina 13, 2. Miałam poniżej normy tylko MCV.

W trakcie ciązy na początku z włosami maskra, potem piękne. Po porodzie 4 mies. zaczęły mi wypadać i wzięłam antyki - po 2 mies. prawie żaden nie wypadł i tak było do marca zeszłego roku, bo odstawiłam antyki i zaczęło się sypać po ok. 3 mies. no i jak zaczęłam znowu harmonet, to niestety nie pomaga mi już. Kiedyś to było moje wybawienie, pomagał szybko jak brałam było naprawdę ok, a do 4 mnies. po odstawieniu to prawie nie wypadały w ogóle, a potem na powrót wylatywały i ja znowu brałam harmonet.

Obecnie wypadają mi już rok i tylko 2 miesiące były poprawy zauważalnej, ale znowy wróciło.
Włosy przetłuszczają mi się przy głowie - suche na końcach. Mam takie w ogole wrażanie że są strasznie cienkie, splątane, jakby brakowało im nawilżenia. Cerę mam od zawsze suchą, czasem coś na czole wyskoczy, ale rzadko. Nie mam żadnych chorób (a przynajmniej nic mi nie wiadomo) oprócz pcos. Ciśnienie mam niskie. Miałam kiedyż Łojotokowe zapalenie skóy głowy, miałam takie łuski na głowie, ale już się to nie wróciło choć często czuję delikatne swędzenie i jakby pieczenie skalpu.

Włosy lecą z całej głowy, ale najwięcej na czubku i z przodu. Mam odrosty, ale nie jest ich za dużo. Zdarzają się wypadnięte włosy cieniutkie, poskręcane ale nie jest ich dużo, cebulka jest raczej mała, ale pod palcami wyraźnie wyczuwalna.

Biorę cynk od miesiąca i B-komplex. Od 5 dni piję wierzbownicę. Wcieram 2-3 razy w tyg. seboradin ampułki.

mam zamiar zrobić sobie w przyszłym tyg. morfologię i androgeny - może wzrosły mi mimo brania antyków. Nie mam nadmiernych stresów.

Powiedz, w jakim kierunku powinnam pójść, co zbadać, odstawić anty?. B. boję się odstawić antyki.

Bardzo cię proszę o radę.

[smerfetka10]

Maniek ja używałam Vichy przez 2 lata pierwsze włoski wyrosły mi po 4 miesiącach stosowania po 6 odrosły wszystkie ale od wrzesnia 2012 vichy już na mnie nie działa jak robiłam przerwy chociaż na miesiąc to problem wracał więc żeby to cos dało trzeba wcierać cały czas a tania ta kuracja nie jest

[janiaw]

Maszkowa melduję że żyjemy (ja i mój skalp, co do grzyba nie mam takiej pewnośći). Po miksturze z kwasem kaprylowym jest super, niestety po herbacie z imbirem jest łupież, taki biały sypie się jak papier.
Poza tym mniejszy świąd generalnie, włosy trochę tym olejowaniem codzinnym przeciążone, szampon cebulowy super.

Co do diety, trzymam się, ale strasznie chce mi się nabiału. Kończę 3 tydzień, musze jeszcze tydzień czekać na twarożek z lidla?
Energii mi przybyło na maksa.
Buźka

[Antuanetta]

To i ja dorzucę swoje trzy grosze odnośnie kuracji Vichy Stosowałam szampon i ampułki równe 3 miesiące, powinnam już widzieć efekty. No więc ampułki fajne, wcierałam z nadzieją bujnego odrostu, zahamowania wypadania i nic, włosy leciały nadal, może nie w setkach ale około 20-30 przy każdym czesaniu, to tez nie jest mój cel. Szampon dobrze się pieni, łagodny, fajne są po nim włosy, dobrze się rozczesują i na tym koniec, na wypadanie nic mi nie pomógł, dodam, gorzej zaszkodził, włosy reagowały na niego zawsze wzmożonym wypadaniem tak samo jak na szampon seboradin do włosów przerzedzonych i maseczkę z tego rodzaju. Odstawiałam i się uspokajało, więc nie wiem o co im chodzi.

[smerfetka10]

Antuanetta mi też szampon Vichy nie pasował skóra była po nim ładnie oczyszczona i beż łupieżu ale włosy leciały bardziej więc wcierałam tylko ampułki co 2 dzień przez pierwsze 2 miesiące było jeszcze gorzej ale pózniej wszystko się uspokoiło i odrosło

[Maria221]

Maszkowa

Jak się cieszę, ze wróciłaś miśku, poprawiło mi to humor. A jest on tragiczny, właśnie jestem po myciu, linienie po loxonie (odstawiłam) nadal trwa, może nieco mniej przy myciu wypadło, ale czesanie masakra. Maszkowa pociesz, co mam robić? Jest gorzej, niż na tych zdjęciach, wstydzę się wychodzić, a niedługo będę musiała ściągnąć czapkę.

Chcę Ci też powiedzieć, ze Twoja kuracja wewnętrzna działa. Widzę odrost, ma tak do 1 cm, najbardziej na przodzie, są też pootwierane pory (przód), sam przedziałek tak do połowy, zrobiony w różnych miejscach też wydaje na świat włoski, też ciemne i b. grube. Są miejsca, z których wyrastaja 3-6 włosów z jednego miejsca. Niestety tyle włosów się ewakuuje, że tych odrostów jest za mało, aby cokolwiek przykryć (są też za krótkie)

[maniek77]

Przez to łysienie będę wrakiem człowieka nie tylko psychicznym i emocjonalnym. Takie pogorszenie po 3 miesiącach względnego progresu jest straszne. Wczoraj wieczorem wylądowałam na SOR z bólem zamostkowym. No tego jeszcze nie grali, żaden stres, trauma a tego mi nie brakowało nie doprowadził nigdy mnie do bóli w mostku a tu proszę chyba te włosy. EKG niby w porządku ale tętno 85, ciśnienie 150/95. Biorę tabletki uspokajające na razie ziołowe ale znów mnie ściska więc chyba przejdę na coś mocniejszego.
Może uda mi się wbić do mojego gina przed świętami niech blokuję mi tą prolaktynę ! Ja się męczę z blokowaniem DHT a ta małpa wariuję z byle stresu i mi indukuje DHT co raz bardziej. W życiu bym nie pomyślała ,że jestem tak mało odporna na stres a raczej moja przysadka mózgowa. Zawsze zachowywałam zimna krew i stoicki spokój ale widać kosztem prolaktyny i włosów.

[neo999]

Napisane przez maszkowa

Kupiłam sobie takiego smoka że nie umiem sobie z nim poradzić. Dwa dni stał sobie włączony bo nie mogłam go wyłączyć, twarz miał moją rozpoznawać(taki bajer zamiast hasła) a gada że ja to nie ja...

Musisz w opcjach systemowych wybrać "duuużo kudełkuuuf".
Wtedy Cię rozpozna.
Komputer jak smok, a post mały jak mrówka. Może nocą?

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez maniek77

Neo999
mam prośbę,czy mógłbyś choć w kilu zdaniach zrelacjonować efekty swojej ( już dość długiej chyba) przygody z palmą, czy zauważyłeś jakieś zmiany wprowadzając kolejne elementy "kuracji"? Czy zauważyłeś jakieś zmiany w swoim organizmie- typu np większe libido, większa masa mięśniowa lub mniej pozytywne skutki? Czy kontrolowałeś w tym czasie poziom swoich hormonów?
Fajnie byłoby poznać zdanie mężczyzny i jego punkt widzenia w kwestii włosowej. My kobietki, jesteśmy z natury troszkę mniej konkretne i raczej mniej cierpliwe w oczekiwaniu na rezultaty na dodatek z natury raczej panikary.

Manieczko, przede wszystkim nie stresuj się tak.

Teraz odpowiadam konkretnie.
Palma odbiła mi pod koniec 2010. Wtedy to znalazłem ten wątek. Od tego czasu nastąpiły następujące zmiany: cycki mi nie urosły ani ani, coś innego też mi się ani nie powiększyło, ani nie zmniejszyło.
Masa mięśniowa może minimalnie większa, ale na pewno lepsza pod względem stopnia jędrności i twardości.
Nie robiłem nigdy żadnych badań typu hormony.
Interesują mnie tylko ogólnie dostępne (bez recepty) wynalazki mogące pomóc kudłom rosnąć. No i dobrze jak coś działa na cały organizm.
Dlatego dołączyłem Lioven (wyciągi z borówki i pestek winogron dobre na wzrok, a my wszyscy przesiadujemy przed kompami, Maszkowa nawet przed smokiem. )
Trudno jest mi oceniać zmiany po wprowadzaniu kolejnych suplementów. Ostatnio co zauważyłem, to olej z dyni działa chyba jak afrodyzjak. A jak biorę Lioven, oczy mniej się męczą. Ale może to autosugestia?
Ciężko też mi pisać o włosach. Raz wydaje się, że coś przybywa, raz że ubywa. Ogólnie szaału nie ma, ale tragedii też nie. Z puntku widzenia faceta.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez mastiff

Masza na smoku wróciła!Dobrze, że wróciłaś, bo nie miał kto wątku za mordę trzymać
W poście #8 tego wątku wrzuciłam swoją łysą historię + foto, ale mogę zrobić edti wieczorkiem, bo aktualnie siedzę w pracy

Zrób edit +dużo fot z wszystkich ujęć.

[biannie]

Napisane przez AglioOlio

Biannie jak przebiega u Ciebie kuracja z kozieradka?
Rusza sie cos?

Słonko na razie niestety nie ma efaktów.Za wcześnie chyba>*ale już nie śmierdzi tak jak na początkuZobaczymy co dalej.Stosuję co drugi dzień

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez Antuanetta

Biannie- ja mam takie same cebulki włosów, malutkie i kruche jak skorupki czy ciasteczka

Już myślałam, że tylko ja tak mam....Nie znalazłam w necie do tej pory niczego na ten temat Wiem ,że kiedyś moje cebule były bardzo duże, okrągłe i nawilżone wręcz tłuste.I taka chyba jest zdrowa cebulka włoska

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez AglioOlio

Biannie poszukalam troche pod katem Twoich kruchych cebulek i znalazlam to:
dzialania niepozadane minoksydyl (loxon)
///W miejscu aplikacji: zaczerwienienie, swędzenie, suchość i łuszczenie się skóry, czasem odbarwianie bądź wypadanie włosów, zapalenie

Dzięki Agliusia....czyli jakby skutek uboczny loxonu...ciekaw e..

[Maria221]

No ja też mam b. małe cebulki, taka mała kuleczka. Kiedyś były duże, ale miałam wtedy łojotok, a podobno to, co jest na końcu włosa to nie jest cebulka tylko coś tam jakaś pochewka, resztki łoju, czy jakoś tak. Jak mam na cebulce trochę łupieżu, to wtedy cebulka wygląda na wiekszą. Mimo małej cebulki włos mam normalny.

[biannie]

Napisane przez Milaano

Witajcie wszystkie piękne kobitki i Neo Pytanie do Bianneczki czy pomimo picia czerownej koniczyny nadal masz uderzenia gorąca?Ja niestety tez tak czasami mam np. w pierwszy dzien okresu z tym ze sa to uderzenia zimna i goraca na przemian [/COLOR][/I][/B]

[B]Witamy Cię serdecznie koleżanko w niedoliJa też mam uderzenia zimna,ale te uderzania gorąca jednak u mnie przeważają.Bardzo mi to dokuczaNa razie nie widzę,by koniczyna je łagodziła.Chyba przerzucę się na koniczynkę w tabsach, bo picie jest uciążliwe.Mam po niej mdłości i odcedzanie fusów jest czasochłonne..