Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[ankaaa206]

Napisane przez XxXJuSstiii

Właśnie dostałam telefon, że nasz wózeczek jest do odbioru
także o 16:00 jedziemy i odbieramy też łóżeczko, materac, wanienkę i stojak

super

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

oj nie wiem czy wstawię foty bo chcemy łóżeczko złożyć dopiero po świętach a wózek jeszcze później żeby nam nie zawadzał

który model w końcu zamawiacie?

Napaliłam się na memo
Muszę tylko (i aż) wybrać kolor ... podoba mi się jedne, ale nie wiem czy nie za jasny, zobaczę jutro w sklepie.
A właśnie kolory 219, 320 ewentualnie 304 no i pytanie do was, jaki stelaż byście do nich dobrały, czarny czy srebrny? Może wam się uda znaleźć fotki ze stelażem? Ja się waham ...
Jaki ty masz stelaż i kolor Justi?

[banka26]

Napisane przez xal

Chyba obejrze bo mam nagrane.
Ja mialam frytki

Napisane przez ankaaa206

pewnie mały wystawia nóżki

calkiem mozliwe , dobrze ze wizyty juz co 2 tyg. hheee

[potterka]

Napisane przez XxXJuSstiii

Właśnie dostałam telefon, że nasz wózeczek jest do odbioru
także o 16:00 jedziemy i odbieramy też łóżeczko, materac, wanienkę i stojak

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Napaliłam się na memo
Muszę tylko (i aż) wybrać kolor ... podoba mi się jedne, ale nie wiem czy nie za jasny, zobaczę jutro w sklepie.
A właśnie kolory 219, 320 ewentualnie 304 no i pytanie do was, jaki stelaż byście do nich dobrały, czarny czy srebrny? Może wam się uda znaleźć fotki ze stelażem? Ja się waham ...
Jaki ty masz stelaż i kolor Justi?

do 219 i 320 srebrny, do 304 pasuje czarny ale nam babka powiedziała, że od razu widać na czarnym rysy
mnie się z tych trzech najbardziej podoba 219
Ja mam kolor 225 i stelaż srebrny
http://www.jedo.pl/pl/kolory/classic/7.jpg

[diabli]

witam zrobilam dzisiaj krzywa!!! w koncu musze powiedziec, ze nastawilam sie na duzo gorsze doznania...i az wstyd, ale calkiem niezle to bylo panie wycisnely mi pol cytryny, wiec smak prawie jak szpitalna slodka herbata bylam z tz autkiem, laboratorium 5 min od domu, wiec pozwolily mi jechac i sobie polezec na kanapie przed tv wrocilam po 2 godz. pozniej jeszcze zakupy...i dopiero teraz wcinam pierwszy posilek wyniki w pon. bo juz dzisiaj nie chce nam sie tam jechac.

uciekam nadrabiac i konczymy obiad (odgapilam od ktorejs - dzis u nas dorsz, ziemniaczki, coleslaw i...kapusta kiszona z marchewka, jablkiem i cebula (te 2 salatke wrecz musze pochlonac, to chyba zasluga glukozy kapusta wolala mnie z polki "wez mnie wez")

Napisane przez Aaś

Dziewczyny leżę i rycze. Zabrali tę dziewczynę ode mnie na porodowke. Nie będę wnikac w szczegóły ale wierzcie mi że ostatnią godzinę jeszcze długo będę pamiętać...

Boże jak ja chciałabym być już w domu z dziewczynkami...

Aaś kochana, najwazniejsze to nie dac sie tym emocjom...jak ja Cie rozumiem sralam prawie w gacie jak mama mateuszka byla juz gotowa do wyjscia, ale lekarka uparla sie na ostatnie badanie. i po tym usg panika "pani musi dzisiaj urodzic, malo wod, maly owiniety pepowina, lozysko sie odkleja". mamoooo! wyla i nie wiedziala co z soba zrobic. ustalili, ze sprobuje urodzic sn, po pierwszej kroplowce 24 godziny przerwy...w nocy budzila sie co chwile i plakala, ze go nie czyuje, wzywalysmy polozne, sluchaly serduszka, podlaczaly ktg, poza tym okropne plamienia, prawie krwotoki. ehhh strasznie sie wszystkie denerwowalysmy! taka atmosfera udziela sie wszystkim i w sumie szkoda, ze dali Ci taki ciezki przypadek do pokoju...z dziewczynkami wszystko ok, lez i juz niebawem bedziecie we czworke

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

do 219 i 320 srebrny, do 304 pasuje czarny ale nam babka powiedziała, że od razu widać na czarnym rysy
mnie się z tych trzech najbardziej podoba 219
Ja mam kolor 225 i stelaż srebrny
http://www.jedo.pl/pl/kolory/classic/7.jpg

Moja kuzynka ma tą kolorystykę ale z 2012 bo w środku też zielone a nie białe na budce i bardzo mi się spodobał, stąd ten 320 u mnie bo niestety w podstawowych dali środek niebieski co dla dziewczynki nie bardzo pasuje ...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

witam zrobilam dzisiaj krzywa!!! w koncu musze powiedziec, ze nastawilam sie na duzo gorsze doznania...i az wstyd, ale calkiem niezle to bylo panie wycisnely mi pol cytryny, wiec smak prawie jak szpitalna slodka herbata bylam z tz autkiem, laboratorium 5 min od domu, wiec pozwolily mi jechac i sobie polezec na kanapie przed tv wrocilam po 2 godz. pozniej jeszcze zakupy...i dopiero teraz wcinam pierwszy posilek wyniki w pon. bo juz dzisiaj nie chce nam sie tam jechac.

podziwiam, że aż tyle czasu bez jedzenia wytrzymałaś
za glukozę

Napisane przez xal

Moja kuzynka ma tą kolorystykę ale z 2012 bo w środku też zielone a nie białe na budce i bardzo mi się spodobał, stąd ten 320 u mnie bo niestety w podstawowych dali środek niebieski co dla dziewczynki nie bardzo pasuje ...

też widziałam z zielonym środkiem w budzie, myślałam o kolorze 227 bo on też ma kolor w budzie ale za ciemno by było

[banka26]

Napisane przez diabli

witam zrobilam dzisiaj krzywa!!! w koncu musze powiedziec, ze nastawilam sie na duzo gorsze doznania...i az wstyd, ale calkiem niezle to bylo panie wycisnely mi pol cytryny, wiec smak prawie jak szpitalna slodka herbata bylam z tz autkiem, laboratorium 5 min od domu, wiec pozwolily mi jechac i sobie polezec na kanapie przed tv wrocilam po 2 godz. pozniej jeszcze zakupy...i dopiero teraz wcinam pierwszy posilek wyniki w pon. bo juz dzisiaj nie chce nam sie tam jechac.

uciekam nadrabiac i konczymy obiad (odgapilam od ktorejs - dzis u nas dorsz, ziemniaczki, coleslaw i...kapusta kiszona z marchewka, jablkiem i cebula (te 2 salatke wrecz musze pochlonac, to chyba zasluga glukozy kapusta wolala mnie z polki "wez mnie wez")



Aaś kochana, najwazniejsze to nie dac sie tym emocjom...jak ja Cie rozumiem sralam prawie w gacie jak mama mateuszka byla juz gotowa do wyjscia, ale lekarka uparla sie na ostatnie badanie. i po tym usg panika "pani musi dzisiaj urodzic, malo wod, maly owiniety pepowina, lozysko sie odkleja". mamoooo! wyla i nie wiedziala co z soba zrobic. ustalili, ze sprobuje urodzic sn, po pierwszej kroplowce 24 godziny przerwy...w nocy budzila sie co chwile i plakala, ze go nie czyuje, wzywalysmy polozne, sluchaly serduszka, podlaczaly ktg, poza tym okropne plamienia, prawie krwotoki. ehhh strasznie sie wszystkie denerwowalysmy! taka atmosfera udziela sie wszystkim i w sumie szkoda, ze dali Ci taki ciezki przypadek do pokoju...z dziewczynkami wszystko ok, lez i juz niebawem bedziecie we czworke

o prosze brawo za glukoze
a ja ja wczoraj mialam taki obiadek :P

[MoTyleKsw]

Napisane przez becik_4

załamałam się pokłóciłam się dzisiaj z tz i to dość ostro oczywiście biedak sie popłakał ze mu takie rzeczy mówie na co on odwdzięczył się mocniejszymi i zadzwonił z żalami do sowjej matki!!!!!szok!!!!! nigdy tak nie robił zawsze trzymał moją stronę a teraz znalazł w niej sojusznika masakra!!!!! normalnie nie mogę dojśc do siebie ze tak mógł zrobić głowe bym dała ze nie a tu proszę nigdy nie można być nikogo pewnym do końca...

Moze hormony ciążowe mu uderzyły do mózgu ?

Napisane przez justyna_g4

Ciekawe co z tą nuna...

A mój Tż właśnie mi oświadczył, że umówił nas dzisiaj ze znajomymi. Nosz kurde co do niego nie dociera w krótkim komunikacie, że mam leżeć??

Myślałam, że jest jej numer gdzieś, ale niestety...

Napisane przez XxXJuSstiii

Właśnie dostałam telefon, że nasz wózeczek jest do odbioru
także o 16:00 jedziemy i odbieramy też łóżeczko, materac, wanienkę i stojak

łooo będą dziś zdjęcia, będziemy miały co oglądać

[xal]

Dziewczyny, bierzecie żelazo w ciąży? Możecie polecić jakieś preparaty, ale takie co mają samo żelazo albo jak najmniej innych dodatków? Według lekarki jestem na granicy i jeszcze nie trzeba, ale nie dała mi skierowania na następne badanie sprawdzające więc sama wolę sobie dołożyć.

Co poza zbyt małą ilością magnezu powoduje skurcze? Ostatnio łapią mnie czasami w stopach a magnezu jem dużo, więc może to coś innego? Dołożyłam aspargin jeszcze ...

[humpback]

Napisane przez becik_4

załamałam się pokłóciłam się dzisiaj z tz i to dość ostro oczywiście biedak sie popłakał ze mu takie rzeczy mówie na co on odwdzięczył się mocniejszymi i zadzwonił z żalami do sowjej matki!!!!!szok!!!!! nigdy tak nie robił zawsze trzymał moją stronę a teraz znalazł w niej sojusznika masakra!!!!! normalnie nie mogę dojśc do siebie ze tak mógł zrobić głowe bym dała ze nie a tu proszę nigdy nie można być nikogo pewnym do końca...

oj a za dzwonienie do teściowej należy się ale ja jestem uczulona na teściostwo więc jakby mój mąż zaczął na mnie się skarżyć, to mógłby wracać do mamusi jak ze mną mu tak źle

Napisane przez XxXJuSstiii

Właśnie dostałam telefon, że nasz wózeczek jest do odbioru
także o 16:00 jedziemy i odbieramy też łóżeczko, materac, wanienkę i stojak

[diabli]

Napisane przez antoinettee

3mam kciuki, żeby wszystko było OK.

Ja już po wypiciu glukozy. Ale ohydztwo, odbija mi się ciągle i walczę ze sobą żeby tego nie zwrócić. 9.45 drugie pobranie. Zamknę oczy może zapomnę ;p

ooo widze, ze nie tylko ja dzisiaj mialam randke z glukoza tylko Ty grzecznie jak czlowiek z samego rana...a ja obudzilam sie kolo 9. tz wyslal mi smsa, ze chcialam dzisiaj to badanie robic i zebym dala znac...wiec wstalam, ubralam sie, pojechalismy dokupic glukoze (bo mialam 50) i do laboratorium dotarlam dopiero 10.45 pierwsze pobranie i do domku. drugie 12.45 hehe w szpitalu bylabym juz po obiedzie

[humpback]

Napisane przez diabli

witam zrobilam dzisiaj krzywa!!! w koncu musze powiedziec, ze nastawilam sie na duzo gorsze doznania...i az wstyd, ale calkiem niezle to bylo panie wycisnely mi pol cytryny, wiec smak prawie jak szpitalna slodka herbata bylam z tz autkiem, laboratorium 5 min od domu, wiec pozwolily mi jechac i sobie polezec na kanapie przed tv wrocilam po 2 godz. pozniej jeszcze zakupy...i dopiero teraz wcinam pierwszy posilek wyniki w pon. bo juz dzisiaj nie chce nam sie tam jechac.

podziwiam że tyle wytrzymałaś bez jedzenia

Napisane przez xal

Dziewczyny, bierzecie żelazo w ciąży? Możecie polecić jakieś preparaty, ale takie co mają samo żelazo albo jak najmniej innych dodatków? Według lekarki jestem na granicy i jeszcze nie trzeba, ale nie dała mi skierowania na następne badanie sprawdzające więc sama wolę sobie dołożyć..

ja akurat biorę teraz witaminy z żelazem, ale jak przy oddawaniu krwi miałąm problemy z niską hemoglobiną to łykałam ascofer

[diabli]

Napisane przez candace1

Nie można mieć walizki na kólkach do szpitala
Ja się pakuję w dwie torby tzn siebie w większą i malucha w mniejszą

ja planuje taka na kolkach mam mala. torby leza pod lozkiem, salowa musi je wyciagac zeby wytrzec podloge. walizka bedzie wygodniejsza i dla niej i dla mnie :P

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez xal

W BB czy Kato?
Akurat ten termin w BB mi nie pasuje, bo rodzice wyjeżdżają do sanatorium więc sama siedzieć nie będę.

szkoda bo ja juz zwolalam dosc mocna bielska ekipe (kolezanki ze szpitala i znajome, ktore sa obecnie w ciazy). a pozniej lody w sferze :P

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez ankaaa206

u nas też min 3 dni, bo zawsze posiew moczu robią i on się hoduje 48h więc ja się trzymam rękami i nogami by tam nie trafić znowu, tylko na poród i koniec

podobno zazwyczaj trzymaja min. 3-4 dni, bo od 3 dni maja wyplacone za pacjenta...nie wiem ile w tym prawdy, ale faktycznie w moim szpitalu chyba tak to wygladalo. ja wyszlam we wtorek, przyjeli na moje miejsce dziewczyne i dzisiaj juz wychodzila. (4dzien)

[Ag_nes]

Napisane przez vil84

ostatnio wyszłam do sklepu koło domu i zaraz miałam telefon że "widziała mnie na ulicy" i że "tak wolno szłam, czy się źle czuje" (ślisko było) a tak w ogóle to gdzie ja idę i po co

a dlaczego wybierasz ten szpital? pytam z ciekawości, bo to moja trzecia alternatywa jestem nastawiona na Bonifratrów, ale jakbym była akurat w Gliwicach to tam będę rodzić, a CSK mam pod nosem i tam choćby sama ze skurczami się pieszo dokulam jakby coś się nagle zaczęło szybko dziać a mąż byłby w pracy w Gl, albo tfu tfu jakiś problem się zrobił. słyszałam że mają ponoć fajną porodówkę, ale jak raz weszłam tam bo musiałam coś załatwić to mnie zraziło strasznie, wygląd wnętrza sprzed 50 lat

W CSK miałam pierwszą cesarkę, lekarze stanęli na wysokości zadania, no niestety nikt nie przewidywał że dziecko urodzę chore, wcześniaka i bliskość CSK od GCZMD była w naszym przypadku bardzo znacząca. Zaplecze też mają rewelacyjne, no nie czarujmy się, kobiety z problemami, wcześniakami rodzą właśnie tam.
Teraz idę tam za lekarką która mnie potnie. No i znaczący jest dla mnie fakt, że przy cięciu może być mój mąż. Ale racja, jest tam paskudnie , chociaż mam tam koleżankę i może załatwi lepszą sale.

U Bonifratrów jest pięknie i do tego mam rzut beretem Ale decyzja już zapadła.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

podobno zazwyczaj trzymaja min. 3-4 dni, bo od 3 dni maja wyplacone za pacjenta...nie wiem ile w tym prawdy, ale faktycznie w moim szpitalu chyba tak to wygladalo. ja wyszlam we wtorek, przyjeli na moje miejsce dziewczyne i dzisiaj juz wychodzila. (4dzien)

to jestem ciekawa co w przypadku takim jak po porodzie się leży 2 doby (coraz więcej szpitali przyjmuje taką praktykę), za poród mają płacone a za pobyt nie? Chyba to musi inaczej wyglądać bo wtedy na bank trzymaliby babki minimum te 3 doby Chyba, że w przypadku porodu inaczej

[xal]

Napisane przez diabli

szkoda bo ja juz zwolalam dosc mocna bielska ekipe (kolezanki ze szpitala i znajome, ktore sa obecnie w ciazy). a pozniej lody w sferze :P

Nic straconego. Teraz jak wpadałam do rodziców to tylko na chwilę, ale na wakacje planuję miesiąc więc się jakoś zgadamy na spacerek
Powiem szczerze, że co raz mniej wygodnie jeździ mi się autkiem.

[Atena564]

Napisane przez pawie_oczko

Zdalam sobie sprawe ze dzis zaczynam 35 tc!!!! (34t + 1d) malutka juz chyba w miare bezpieczna jest ale blisko to spotkania face to face

już niedługo zdasz nam relacje z porodu ciekawe czy w tym watku któraś urodzi???

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Atena564

już niedługo zdasz nam relacje z porodu ciekawe czy w tym watku któraś urodzi???

Nie!! w kolejnym ewentualnie, niech Maluchy siedzą w brzuszkach jeszcze

[Atena564]

Napisane przez maluska88

dziewczyny pytanie dnia w co ubrać dziecko na wyjście ze szpitala bo ja mam zamiar ubrać tak:
body krótki rękaw
bluzeczka z długim rękawem
skarpetki
dżinsowe ogrodniczki
skarpetki i czapeczki
i kurteczkę z kapturkiem mam dwie cieplejsza i cieńszą
myślicie ze można tak ubrać bo mi teściowa mówi ze nie gdzie małe dziecko w dżinsy ubierać ale te spodnie są do 3.4kg to na małe dziecko.

ja coś bawełnianego planuje spakować do szpitala na wyjście, napewno wezme polarkowy pajacyk z kapturkiem- cieplejszy co mama moja małej kupiła, i jakby było ciepło to on chyba spokojnie wystarczy, pod niego body z krótim rekawem, a na wierch mam bluzy z kapturkami to wezme którąś

[humpback]

Napisane przez XxXJuStiii

to jestem ciekawa co w przypadku takim jak po porodzie się leży 2 doby (coraz więcej szpitali przyjmuje taką praktykę), za poród mają płacone a za pobyt nie? Chyba to musi inaczej wyglądać bo wtedy na bank trzymaliby babki minimum te 3 doby

u mnie po sn trzymają 3 doby, a po cc 4-5 dób

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

Nie!! w kolejnym ewentualnie, niech Maluchy siedzą w brzuszkach jeszcze

dokładnie

[sharpnowaja]

Witam po raz kolejny
miałam robić ogórkową ale sttwierdziłam że po pomidorowej mała zawsze fikała więc może ją to rozrusza. No i podziałało

Napisane przez karolina2121

Trudno, walka o prawko trwa dalej

przykro mi i trzymam kciuki za kolejny (miejmy nadzieję że ostatni) raz.

Napisane przez Lublana

niby dlaczego w 8 najgorzej? Jest taki głupi przesąd, że lepiej w 7 niż w 8 co jest absolutną nieprawdą, czym dłużej w brzuchu mamy tym lepiej a z kazdym tygodniem bezpieczniej, więc nie słuchaj takich pierdół.

i tu się nie zgodzę bo rozmawiałam na ten temat z lekarzem. Nie chcę przekręcić bo nie pamiętam dokładnie co i jak ale na pewno chodziło o płuca że w 7 coś tam się nie wykształca jeszcze i jak się dziecko urodzi to dostaje leki czy tam jest pod aparaturą i tak wszystko robi się od początku. A w 8 m-cu już to się zaczęło i przez to życie dziecka jest bardziej zagrożone.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez humpback

u mnie po sn trzymają 3 doby, a po cc 4-5 dób

no to u mnie w mieście 3 po sn i 4 po cc a tam gdzie rodzimy 2 po sn i 3 po cc o ile wszystko gra oczywiście

[diabli]

Napisane przez candace1

Bo na kółkach wnosi się na oddział zarazki z innych miejsc Generalnie cały syf z ulicy z innych miejsc w szpitalu...
No dla mnie to też żaden argument ale na położnictwie wolą dmuchać na zimne

eee ja bardziej obawialabym sie, ze wyniose jakis syf ze szpitala do domu w moim szpitalu torbe zostawia sie przed porodem w osobnej salce (dostajesz do niej klucz). rzeczy do porodu zabierasz ze soba, a po porodzie juz ci te torbe zabieraja do sali mamy z dzieckiem

[pawie_oczko]

Napisane przez nuna2

Pawie oczko za 35 tydzień Zamień się co??

Dzięki, choć ciąża to dla mnie całkiem miły i sympatyczny czas to się nie zamienię, każdy musi swoje przejść

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Jest, jest U mnie w szpitalu mówią, że zapraszają od skończonego 34tc, wcześniej odsyłają do szpitali klinicznych. U mnie jeszcze tydzień

to już całkiem niedługo, możesz chyba ze spokojem powiedzieć, że dotrwasz, bo nie grozi Ci przedwczesny poród

[Atena564]

Napisane przez becik_4

własnie pobyt w szpitalu to 3-5 dni i po co maja te wszystkie ciotki i babcie przyłazić nie wytrzymają? ja tam trzymam sie mojemu zakazowi
?

ja też niechce by ktokolwiek mnie odwiedzał w szpitalu oprócz tż, nawet po powrocie do domu chcemy z maluszkiem spedzić tydzień -dwa bez odwiedziń innych , prócz moich rodziców tylko, bo chce by mama moja zaraz po prorodzie przyjechałą i mi troszke pomogła , tak chociąz kilka dni by z nami była- i licze że wolne w pracy dostanie

[whatIthink]

Napisane przez xal

Mój miał w sobotę umyć wannę. Zaczęło się od "po obiedzie" poprzez "zaraza" i "jutro" i do dzisiaj jeszcze nie umył bo zapomniał ...
Chodziłam i szukałam płynu do higieny intymnej z białego jelenia tej wersji różowej lub zielonej, takie z ziołami czy czymś. No i nie znalazłam nic ...

I pewnie myśli, że jak schowa główkę to wystawionej dupci nikt nie zuwazy

taaa...uwielbiam słowo "zaraz" i "później" w wykonaniu mojego męża

Dzień dobry już dawno popołudnie. U nas -3, zimny wiatr.
Byłam w bibliotece i na szkole rodzenia, dziś miałyśmy o przebiegu porodu. Już chyba wiem, w którym szpitalu rodzę, choć na początku było, że w tym nie. Ale się kilku rzeczy dowiedziałam i nastąpiła zmiana decyzji. Poza tym najbliżej. Szkoda, że nie ma tu żadnej z Gdańska (chyba?), nie ma jak powymieniać informacji. Jakoś dużo Was ze Śląska i Małopolski... co tam się najwięcej dzieci rodzi czy jak? żartuję
Położna (prowadząca sr) nas zagrzewa do sn bez znieczulenia (oczywiście o ile nie ma wskazań do cc) i mówi, że każda jest w stanie dać sobie radę. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale nastraja mnie optymistycznie i motywująco.
Czuję, że dam radę, a wcześniej czułam odwrotnie
Poza tym były ćwiczenia i znowu się przekonałam, jakie mam słabe mięśnie rąk, dobrze że się rękoma nie rodzi tylko dolnymi partiami ciała (tam jakoś daję radę).
Poza tym była pochwała żelów poślizgowych do porodu. Aha, no i było, że lepiej jak kobieta sama popęka niż jak natną. Podobno rzadko która pęka bardziej niż pęknięcie I stopnia (zwłaszcza jak przygotowuje krocze do porodu) i takie pęknięcie łatwo i szybko się goi, a nacięcie jest gorsze, bo się przecina nie tylko skórę, ew. mięśnie, ale wszystko - skórę, mięśnie i nerwy... Czas powiadomić TŻ- ta o jego nowym obowiązku za 2 tygodnie - masażu krocza ciekawe, czy się ucieszy...
I cieszę się, że będą zajęcia praktyczne z kąpieli noworodka.

Trochę się pokłóciłam z mężem (a raczej strzeliłam focha), ale niestety nie umiem być tak stanowcza jak bym chciała, bo teraz łzy mi same płyną z oczu, nawet jak nie mam ochoty płakać, z byle czego eh, te hormony.
Nie będę wchodzić w szczegóły kłótni, mąż jak zwykle przekonany o swojej racji.

Przeczytałam też mini książkę o karmieniu piersią i tam odradzają podawanie butelki i smoczka w czasie karmienia piersią, ponieważ jest to inny rodzaj ssania niż ssanie sutka i dziecko może mieć problemy z ssaniem piersi. Ja chyba na początku spróbuję bez smoczka i butelki. Piszą, że mleko matki jest pełnowartościowe i nie trzeba dopajać dziecka niczym innym (a woda jak jest upał? no nie wiem). W razie przestoju w karmieniu piersią karmić ściągniętym pokarmem matki z łyżeczki, zakraplacza bądź z kubeczka (ale nie wiem jak z kubeczka, no raczej na 100% nie chodzi o dawanie łyka ). Ogólnie karmienie piersią nie wydało mi się jakoś super trudne, brodawki chyba mam odpowiednie, no ale zobaczymy jak to będzie.

a w szpitalu chcę być tylko z TŻ-tem, ew. siostra może wpaść po porodzie... No może teściowa wpaść na chwilę, o ile to nie będzie zaraz bądź dzień po porodzie. Ja tam lubię swoją teściówkę, ale widzę, że jest to wyjątek na tym forum Rodzice pewnie przyjadą kilka dni później, bo dalej mieszkają, może dobrze.

[pawie_oczko]

Napisane przez candace1

Nie można mieć walizki na kólkach do szpitala
Ja się pakuję w dwie torby tzn siebie w większą i malucha w mniejszą

Nooo już niedługo
--------------------------
Dzień dobry :-*)

ale ja nie chce mieć walizki tylko torbę coś takiego:

http://www.google.pl/search?hl=pl&gs...l%3B1024%3B672


będzie ją tachał tak czy siak Tż, ale wolę być zabezpieczona, że w razie czego gdybym musiała ją przenieść czy coś to przejadę na tych kółkach, dla kobiety po porodzie to chyba niezły pomysł... z resztą nie pamiętam żeby u mnie w szpitalu mówili, że nie można takich mieć, a nawet gdyby to nawet nie będą wiedzieli bo Tż wniesie ją normalnie za uszy, tak ich przechytrzę

niedługo, niedługo- cieszę się na myśl o porodzie , dziś zrobiłam kolejną porcyjkę prania i prasowania, chciałam poczekać na słoneczko, ale chyba z moim terminem będzie ciężko...

can - kupiłaś łóżeczko? z tego co pamiętam to chciałaś z cartersa

[Atena564]

Napisane przez sharpnowaja

Witam się w 35 tc
Zaczynam się trochę martwić bo moja mała od jakiś 2-3 dni jest bardzo mało ruchliwa. Wiem że wcześniej też tak miała że tydzień szalała a później 2-3 tyg spokój. No i kurcze niby jej nie czuję a momentami widzę jak mi brzuch szaleje albo jak leże z TŻtem to ja nie czuję ruchów a on mi mówi że mała go kopie nie wiem czy się przyzwyczaiłam i jej nie czuję czy jak. Tym bardziej że wyczuwam że się przemieściła bo gdzie indziej czuję główkę czy stópki




oj tam oj tam tęskniłyśmy wszystkie!



Aaaa i mam pytanie. Zabieracie od razu smoczek do szpitala?

za 35 tyd, ja jutro zaczynam 31 tc 1d,
a co do smoczka to ja zabieram, licze że niebedzie przydatny, ale na wszelki wypadek rzuce w boczną kieszeń torby