Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[MoTyleKsw]

Napisane przez nuna2

Kochane jestem. Jestem w domku. Chciał mnie zostawić, ale spytałam,czy to konieczne, bo jemu chodziło o to, żeby badania porobić z moczu i krwi i na crp ale powiedziałam, że zrobię w pon z rana. No i te skurcze . W środę mam wizytę i gdyby bóle były dalej to mnie położy do szpitala. Dostałam antybiotyk i globulki bo przy okazji odebrał mi on wyniki biocenozy.
Niepokoją go te skurcze, bo podobno nie powinno boleć, ale chce jeszcze spróbować na tej nospie i luteinach. Kręgosłup mnie boli masakrycznie;/ Ale mi nie pozwolił żadnych plastrów

Z dzidzią wszystko ok. Dziś w 27t 0d waży 1280gr. No i termin wychodzi już na 10 czerwca, ale teraz to się chyba już nie sprawdza

No i oprócz tego: leżeć więcej.

Mąż potrzebuje laptopka to odezwe się, jak go wygonię do pracy

To poleżymy sobie razem i założmy z resztą leżących kółko wzajemnej adoracji...

Napisane przez becik_4

nuna dobrze ze możesz leżeć w domu

powiem wam ze tak chlop może wkurzyć ze szok już mi minęlo bylam na spacerze przyszłam bo ciągle wydzwaniał ze sie martwi i chce porozmawiać no i przeprosił ale ile sie adenerwowałam przez niego to moje na dodatek już mam taką awersję do teściowej ze po prostu szok !! na dodatek taki nerwoból wszedł mu w serce ze cały czas go kłuje już od paru godzin cięzko mu sie oddycha - jeszcze tego mu brakowało już wyluzowałam i teraz nie bede mu już nic wypominać bo biedak mi jeszcze zejdzie

Czy Ty nie miałaś leżeć przypadkiem ?

Napisane przez diabli

ja studiowalam wrecz graco symbio i evo, a pozniej jeszcze alano i kilka innych
dwa pierwsze odpadaja ze wzgledu na kubelkowe siedziska w spacerowce (nie rozkladaja sie zupelnie na plasko, dziecko ma pupcie ciagle w dolku). ogladalam oba modele w smyku. ladnie wygladaja, ale jednak nie widze opcji zeby dzieciak mogl spac np. na boku.

Dzięki za opinię Bo ludzie o graco piszą w samych superlatywach .

Napisane przez XxXJuSstiii

głupie to mają, ja będę miała odwiedziny ile chcę

ja chcę jedynkę bo chcę mieć męża przy sobie, chcę mieć święty spokój, chcę móc leżeć z gołą dupą i cycami i nie martwić się, że jakiś obcy mąż jest na odwiedzinach a dwa dni miną szybko



ja poczytałam trochę na ten temat i zgadzam się z tym co napisała whatIthink



no a nie? koła trzeba złożyć, spacerówkę, budę, no wszystko

za wynik glukozy

e no to u nas nie byłoby słychać


Wróciłam

Oto Bartoszkowa fura
Małż jednak nie mógł wytrzymać łóżeczko też już skręcone

Alee brykaaaa w moim ukochanym szarym kolorze

Napisane przez Magiusa

O to ja podobnie tzn. też prosiłam już TŻ by nigdzie nie dzwonił, nawet do rodziców jak zacznę rodzić. Wszyscy dowiedzą się po porodzie



jak się to czyta to naprawdę zabawne, ale jakby mi tak TŻ zrobił to bym się wściekła. Dostaliśmy na szkole rodzenia od położnej kartkę z radami dla osób towarzyszących, zaraz Wam wkleję jej treść



Oj nieładnie, że dzwoni do mamy. Osobiście jestem przeciwnikiem włączania rodziców w nasze konflikty. Bo wiem, że każdy rodzic zawsze stanie po stronie swojego dziecka i my się pogodzimy, a oni będą na nas krzywo patrzeć.



Uf...dobrze, że jesteś. Trzymam w związku z tym za dobre wyniki w poniedziałek i by Cię przestało boleć.

Dziewczyny, ta fryzjerka o której wspominałam co urodziła jakieś 2 tyg. temu to maleństwo wyszła ze szpitala, ale dziecko niestety zmarło. Przeżyło 5 dni, ale miało wylew za wylewem
Załącznik 5172411

Załącznik 5172412

Przykro

[xal]

Napisane przez Mysia mysz

dzięki za te słowa, staram się rzadko kaszleć,ale muszę co chwilę i tak:/ boję się, że zaszkodzi małemu, ale jak mówisz, że nie to jestem spokojniejsza

Jak kaszlesz to możesz osłonowo czosnek na płuca?

Ja się leczyłam mieszanką głównie syrop prawoślazowy+czosnek+ruti noscorbin+sinomarin i jeszcze do tego jakieś chińskie ziółka taka herbatka

[becik_4]

MoTyleKsw tak miałam leżeć ale nie tak non stop raczej więcej leżeć niż łazić wysżłam tylko na pół godziny bo musiałam odreagować lepiej to nić siedziec i sie denerwować no i to moje wyjście dalo tż do myślenia i zrozumiał

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

na kaszel ja piję ciepłe mleczko z masełkiem i miodem dobrze łagodzi

[antoinettee]

Napisane przez nuna2

Kochane jestem. Jestem w domku. Chciał mnie zostawić, ale spytałam,czy to konieczne, bo jemu chodziło o to, żeby badania porobić z moczu i krwi i na crp ale powiedziałam, że zrobię w pon z rana. No i te skurcze . W środę mam wizytę i gdyby bóle były dalej to mnie położy do szpitala. Dostałam antybiotyk i globulki bo przy okazji odebrał mi on wyniki biocenozy.
Niepokoją go te skurcze, bo podobno nie powinno boleć, ale chce jeszcze spróbować na tej nospie i luteinach. Kręgosłup mnie boli masakrycznie;/ Ale mi nie pozwolił żadnych plastrów

Z dzidzią wszystko ok. Dziś w 27t 0d waży 1280gr. No i termin wychodzi już na 10 czerwca, ale teraz to się chyba już nie sprawdza

No i oprócz tego: leżeć więcej.

Mąż potrzebuje laptopka to odezwe się, jak go wygonię do pracy

Super, że wróciłaś, oszczędzaj się, wszystko będzie dobrze. Ale twoja Julcia dużo już waży

Napisane przez XxXJuSstiii

głupie to mają, ja będę miała odwiedziny ile chcę

ja chcę jedynkę bo chcę mieć męża przy sobie, chcę mieć święty spokój, chcę móc leżeć z gołą dupą i cycami i nie martwić się, że jakiś obcy mąż jest na odwiedzinach a dwa dni miną szybko



ja poczytałam trochę na ten temat i zgadzam się z tym co napisała whatIthink



no a nie? koła trzeba złożyć, spacerówkę, budę, no wszystko

za wynik glukozy

e no to u nas nie byłoby słychać


Wróciłam

Oto Bartoszkowa fura
Małż jednak nie mógł wytrzymać łóżeczko też już skręcone

Świetny wózek

Napisane przez Magiusa

Diabli to ja tak w skrócie, co byś nie musiała nadrabiać. Ona niestety trafiła do szpitala ze skurczami coś koło 23-24 tc i dali jej coś na wstrzymanie skórczy, niestety po tygodniu okazało się, że jej już wody odeszły i musiała rodzić. A córeczka miała zaledwie 600gram wtedy. I niestety była za mała by ją odratować tzn. wiem,że się czasami udaje, ale tutaj się nie udało.
Szczęście, że chociaż tej mamie już całe zakażenie zeszło i ona przeżyła bo była chwila ryzyka, że i ona umrze.

Ojej Współczuje bardzo, nie wiem jak coś takiego przeżyć.


Dziewczyny podpowiedzcie mi, bo mój gin się o takie sprawy nie martwi i jak się sama nie upomnę to mi pewnie nie zleci. Jakie badania oprócz krwi i moczu powinno się robić po 27 tygodniu? Do tej pory miałam tylko toksoplazmozę, co róż krew, mocz, grupę krwi i teraz obciążenie glukozą. Czegoż to jeszcze mi brakuje?

[ankaaa206]

mój mały ma dziś 5 raz czkawkę bidulek

[xal]

Napisane przez ankaaa206

mój mały ma dziś 5 raz czkawkę bidulek

Podobno czkawka dzieci nie boli
Moja miała wczoraj jak zasypiałam.

[ankaaa206]

Napisane przez antoinettee

Super, że wróciłaś, oszczędzaj się, wszystko będzie dobrze. Ale twoja Julcia dużo już waży


Świetny wózek



Ojej Współczuje bardzo, nie wiem jak coś takiego przeżyć.


Dziewczyny podpowiedzcie mi, bo mój gin się o takie sprawy nie martwi i jak się sama nie upomnę to mi pewnie nie zleci. Jakie badania oprócz krwi i moczu powinno się robić po 27 tygodniu? Do tej pory miałam tylko toksoplazmozę, co róż krew, mocz, grupę krwi i teraz obciążenie glukozą. Czegoż to jeszcze mi brakuje?

hiv, kiła , hbs

[humpback]

Napisane przez XxXJuSstiii

i dla naszego kota

Oto Mileczka

cudnie się prezentuje

Napisane przez Mysia mysz

Kurde strasznie męczy mnie suchy kaszel:/

wzięłam syrop prawoślazowy, ale nie pomaga:/ martwię się o pączka:/

mi ten syrop pomógł na kaszel i gardło, ale ogólnie lekarka kazała mi dużo pić, ssać jakieś cukierki (prawiślazowe, miodowe etc.) żeby gardło nawilżyć. Piotrusiowi kaszel nie powinien zaszkodzić, ma chlopak dobrą amortyzację

[Magiusa]

Napisane przez antoinettee

Dziewczyny podpowiedzcie mi, bo mój gin się o takie sprawy nie martwi i jak się sama nie upomnę to mi pewnie nie zleci. Jakie badania oprócz krwi i moczu powinno się robić po 27 tygodniu? Do tej pory miałam tylko toksoplazmozę, co róż krew, mocz, grupę krwi i teraz obciążenie glukozą. Czegoż to jeszcze mi brakuje?

Ale w 27 tc czy w całej ciąży? Bo w samym 27 tc to faktycznie morfologia, mocz i może przeciwciała.
Z resztą na pierwszej stronie mamy super rozpiskę, o tutaj:
http://sodowski.pl/badania-laboratoryjne/
Zerknij sobie i sprawdź co miałaś a co nie

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

mój mały ma dziś 5 raz czkawkę bidulek

a mój rozpycha mi żebra, aż ciężko mi siedzieć

[anoxee]

Napisane przez XxXJuSstiii

głupie to mają, ja będę miała odwiedziny ile chcę

ja chcę jedynkę bo chcę mieć męża przy sobie, chcę mieć święty spokój, chcę móc leżeć z gołą dupą i cycami i nie martwić się, że jakiś obcy mąż jest na odwiedzinach a dwa dni miną szybko



ja poczytałam trochę na ten temat i zgadzam się z tym co napisała whatIthink



no a nie? koła trzeba złożyć, spacerówkę, budę, no wszystko

za wynik glukozy

e no to u nas nie byłoby słychać


Wróciłam

Oto Bartoszkowa fura
Małż jednak nie mógł wytrzymać łóżeczko też już skręcone

za wózek Czekamy na wyrko.

Napisane przez Magiusa

Oj nieładnie, że dzwoni do mamy. Osobiście jestem przeciwnikiem włączania rodziców w nasze konflikty. Bo wiem, że każdy rodzic zawsze stanie po stronie swojego dziecka i my się pogodzimy, a oni będą na nas krzywo patrzeć.

Moja ciocia swego czasu dzwoniła pożalić się na męża do mojej babci (swojej teściowej). Babcia już miała tego dosyć i mówi im, że są dorosłymi ludźmi, widziały gały co brały i jak ona może im pomóc? Wtrąci się, oni się pogodzą, a babcia wyjdzie na najgorszą. Dlatego uważam, że jeśli nie ma jakichś naprawdę dużych problemów, to nie ma co się wtrącać między młodych.

Napisane przez xal

Podobno czkawka dzieci nie boli
Moja miała wczoraj jak zasypiałam.

Ćwiczą płucka w ten sposób.

Wróciłam z całą reklamówą ciuszków. Ta koleżanka ma dwóch synów (jeden 3 lata, a drugi pół roczku). Są boscy. Szczególnie ten starszy. Prawie w ogóle mnie nie zna, widział mnie drugi raz w życiu, a jak wchodziłam to krzyczał z pokoiku "Dzień dobry Ania!". Wyszedł i daję mu puzzle z ZygZagiem McQuinnem, dość sporawe opakowanie. Wziął, patrzy i taaaakie oczy -> Odłożył puzzle na ziemię, podbiegł bliżej mnie, przytuuuuuuuulił mnie mocno i mówi: "Jaka Ty jesteś ładna" Kochany. Pytał mnie czy mam w brzuszku chłopczyka czy dziewczynkę, a później... Do którego przedszkola chodzi mój synuś. Jakie uczuciowe dziecko. Kiedy wychodziłam, to wciąż powtarzał, że jest mu bardzo smutno, że już idę do domu i znowu mnie przytulał i dziękował za super prezent. Jeeeej, ale mam radochę.

A teraz zawijam kiecę do wanny i szykuje się sportowy wieczór i noc.

[becik_4]

mój nie miał jeszcze czkawki

[justyna_g4]

Napisane przez xal

Dziewczyny, bierzecie żelazo w ciąży? Możecie polecić jakieś preparaty, ale takie co mają samo żelazo albo jak najmniej innych dodatków? Według lekarki jestem na granicy i jeszcze nie trzeba, ale nie dała mi skierowania na następne badanie sprawdzające więc sama wolę sobie dołożyć.

Co poza zbyt małą ilością magnezu powoduje skurcze? Ostatnio łapią mnie czasami w stopach a magnezu jem dużo, więc może to coś innego? Dołożyłam aspargin jeszcze ...

Też miałam takie skurcze ostatnio albo łydki albo stopy a biorę magnez 3 razy dziennie. Też zastanawiałam się jak to możliwe.

Napisane przez diabli

nie wiem czy dziewczyny juz Ci napisaly, ale to ma byc 10 ruchow w jednej godzinie. jesli nie bedzie to liczysz w kolejnej. nam w szpitalu kazaly liczyc miedzy 10-11 i 15-16 (czyli tak godzine, dwie po jedzeniu).

A mi położna kazała liczyć 10 dziennie. Mam w tabelce od 9,30 do 21 i powiedziała, że jak naliczę łącznie dziecieć to zakreślam i koniec. A jak bede miała np o 12 pięć ruchów to zapisuję ilość zeby nie zapomnieć. I taką też mam instrukcje na tej kartce

[uparciucha]

Witajcie laseczki Przez cały czas milcze na forum,ponieważ staram się nadrobić zaległe części. Zrobiłam sobie tydzień przerwy i oto w taki sposób na wariata czytałam całą cz.10 i teraz jestem na str.68 cz.11. Nie daruje sobie tego,bo mam taka głupią schize, że cos ważnego nie doczytam na temat wózków, kosmetyków, problemów zdrowotnych i cennych rad - dlatego nie poddam się Dzisiaj byłam u gina i wg ostatatniej miesiaczki młoda ma 28tc i 4 d a wg usg 28t i 1 d. Cipulinka waży 1145 g a ja przytyłam od poczatku ciąży 5,5 kg. Jutro kupuje sobie nospe, bo zaczyna mi brzuch twardnieć Jak bede miała aparat pstrykne jakie ciuszki wyhaczyłam w lumpiku - oczywiscie wszytskie gdzies na 3-6 msc. Spioszków mam chyba tylko 3 sztuki :P Jak ja chce wiosny!!!! Kupiłam sobie botki i kuźwa mać nie moge ich założyć bo u Nas w Bydzi jeszcze kupa sniegu!!!!!!Niech to szlak trafi!!

Mam pytanie do vvgh, bo tyle co się orientuje to też jesteś z Bydzi. Może poradzisz mi i podpowiesz, w jakim sklepie jest duży wybór wozkow. Ja tak chce kupić uzywany ale chciałabym je pomacać i wizualnie je obejrzec. Jesli chodzi o kosmetyki dla dzieciatek i potrzebne rzeczy dla Nas i dla maluchów, to moze znasz jakas hurtownie lub sklep, ktory polecasz. Ide konczyc cz.11.

Trzymajcie sie Dziewuszki i życze duuuzo zdrówka Waszym pociechom i oczywiscie Wam samym

PS. vvgh doczytałam,ze masz zamiar rodzić na markwarta - dlaczego ten szpital? Bo ja jakos na poczatku nastawiam sie na szpital miejski. Co takiego ma markwarta, że tam wolałabys rodzić? Mam nadzieje, że wk.... Ciebie nie bierze na mnie, za te zadawane pytania Acha i chodzisz do sr??

[Ashyshqa]

Justi wózeczek mi się bardzo podoba :ehem Świetnie się prezentuje, zwłaszcza z milką na pokładzie

Napisane przez xal

Podobno czkawka dzieci nie boli
Moja miała wczoraj jak zasypiałam.

Dokładnie, im czkawka nie przeszkadza jak nam. Nas denerwuje bo przeszkadza funkcjonować normalnie, mówić, jeść itd. a maluszkom raczej nie ma w czym przeszkadzać. Moja Sofia ma czkawkę średnio 3 razy dziennie.

Napisane przez anoxee

Wróciłam z całą reklamówą ciuszków. Ta koleżanka ma dwóch synów (jeden 3 lata, a drugi pół roczku). Są boscy. Szczególnie ten starszy. Prawie w ogóle mnie nie zna, widział mnie drugi raz w życiu, a jak wchodziłam to krzyczał z pokoiku "Dzień dobry Ania!". Wyszedł i daję mu puzzle z ZygZagiem McQuinnem, dość sporawe opakowanie. Wziął, patrzy i taaaakie oczy -> Odłożył puzzle na ziemię, podbiegł bliżej mnie, przytuuuuuuuulił mnie mocno i mówi: "Jaka Ty jesteś ładna" Kochany. Pytał mnie czy mam w brzuszku chłopczyka czy dziewczynkę, a później... Do którego przedszkola chodzi mój synuś. Jakie uczuciowe dziecko. Kiedy wychodziłam, to wciąż powtarzał, że jest mu bardzo smutno, że już idę do domu i znowu mnie przytulał i dziękował za super prezent. Jeeeej, ale mam radochę.

Ale słodziak

[humpback]

Napisane przez anoxee

Wróciłam z całą reklamówą ciuszków. Ta koleżanka ma dwóch synów (jeden 3 lata, a drugi pół roczku). Są boscy. Szczególnie ten starszy. Prawie w ogóle mnie nie zna, widział mnie drugi raz w życiu, a jak wchodziłam to krzyczał z pokoiku "Dzień dobry Ania!". Wyszedł i daję mu puzzle z ZygZagiem McQuinnem, dość sporawe opakowanie. Wziął, patrzy i taaaakie oczy -> Odłożył puzzle na ziemię, podbiegł bliżej mnie, przytuuuuuuuulił mnie mocno i mówi: "Jaka Ty jesteś ładna" Kochany. Pytał mnie czy mam w brzuszku chłopczyka czy dziewczynkę, a później... Do którego przedszkola chodzi mój synuś. Jakie uczuciowe dziecko. Kiedy wychodziłam, to wciąż powtarzał, że jest mu bardzo smutno, że już idę do domu i znowu mnie przytulał i dziękował za super prezent. Jeeeej, ale mam radochę.

ale uroczy

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez uparciucha

Przez cały czas milcze na forum,ponieważ staram się nadrobić zaległe części. Zrobiłam sobie tydzień przerwy i oto w taki sposób na wariata czytałam całą cz.10 i teraz jestem na str.68 cz.11. Nie daruje sobie tego,bo mam taka głupią schize, że cos ważnego nie doczytam na temat wózków, kosmetyków, problemów zdrowotnych i cennych rad - dlatego nie poddam się

podziwiam za nadrabianie i gratuluję wizyty

[justyna_g4]

Napisane przez uparciucha

Witajcie laseczki Przez cały czas milcze na forum,ponieważ staram się nadrobić zaległe części. Zrobiłam sobie tydzień przerwy i oto w taki sposób na wariata czytałam całą cz.10 i teraz jestem na str.68 cz.11. Nie daruje sobie tego,bo mam taka głupią schize, że cos ważnego nie doczytam na temat wózków, kosmetyków, problemów zdrowotnych i cennych rad - dlatego nie poddam się Dzisiaj byłam u gina i wg ostatatniej miesiaczki młoda ma 28tc i 4 d a wg usg 28t i 1 d. Cipulinka waży 1145 g a ja przytyłam od poczatku ciąży 5,5 kg. Jutro kupuje sobie nospe, bo zaczyna mi brzuch twardnieć Jak bede miała aparat pstrykne jakie ciuszki wyhaczyłam w lumpiku - oczywiscie wszytskie gdzies na 3-6 msc. Spioszków mam chyba tylko 3 sztuki :P Jak ja chce wiosny!!!! Kupiłam sobie botki i kuźwa mać nie moge ich założyć bo u Nas w Bydzi jeszcze kupa sniegu!!!!!!Niech to szlak trafi!!

Mam pytanie do vvgh, bo tyle co się orientuje to też jesteś z Bydzi. Może poradzisz mi i podpowiesz, w jakim sklepie jest duży wybór wozkow. Ja tak chce kupić uzywany ale chciałabym je pomacać i wizualnie je obejrzec. Jesli chodzi o kosmetyki dla dzieciatek i potrzebne rzeczy dla Nas i dla maluchów, to moze znasz jakas hurtownie lub sklep, ktory polecasz. Ide konczyc cz.11.

Trzymajcie sie Dziewuszki i życze duuuzo zdrówka Waszym pociechom i oczywiscie Wam samym

PS. vvgh doczytałam,ze masz zamiar rodzić na markwarta - dlaczego ten szpital? Bo ja jakos na poczatku nastawiam sie na szpital miejski. Co takiego ma markwarta, że tam wolałabys rodzić? Mam nadzieje, że wk.... Ciebie nie bierze na mnie, za te zadawane pytania Acha i chodzisz do sr??

Tak się właśnie zastanwiałam dzisiaj gdzie jesteś bo patrzyłam do kalendarza i zauważyłam że mamy ten sam termin.

[MoTyleKsw]

Napisane przez becik_4

MoTyleKsw tak miałam leżeć ale nie tak non stop raczej więcej leżeć niż łazić wysżłam tylko na pół godziny bo musiałam odreagować lepiej to nić siedziec i sie denerwować no i to moje wyjście dalo tż do myślenia i zrozumiał

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

na kaszel ja piję ciepłe mleczko z masełkiem i miodem dobrze łagodzi

A to dobrze

Napisane przez anoxee

za wózek Czekamy na wyrko.


Moja ciocia swego czasu dzwoniła pożalić się na męża do mojej babci (swojej teściowej). Babcia już miała tego dosyć i mówi im, że są dorosłymi ludźmi, widziały gały co brały i jak ona może im pomóc? Wtrąci się, oni się pogodzą, a babcia wyjdzie na najgorszą. Dlatego uważam, że jeśli nie ma jakichś naprawdę dużych problemów, to nie ma co się wtrącać między młodych.


Ćwiczą płucka w ten sposób.

Wróciłam z całą reklamówą ciuszków. Ta koleżanka ma dwóch synów (jeden 3 lata, a drugi pół roczku). Są boscy. Szczególnie ten starszy. Prawie w ogóle mnie nie zna, widział mnie drugi raz w życiu, a jak wchodziłam to krzyczał z pokoiku "Dzień dobry Ania!". Wyszedł i daję mu puzzle z ZygZagiem McQuinnem, dość sporawe opakowanie. Wziął, patrzy i taaaakie oczy -> Odłożył puzzle na ziemię, podbiegł bliżej mnie, przytuuuuuuuulił mnie mocno i mówi: "Jaka Ty jesteś ładna" Kochany. Pytał mnie czy mam w brzuszku chłopczyka czy dziewczynkę, a później... Do którego przedszkola chodzi mój synuś. Jakie uczuciowe dziecko. Kiedy wychodziłam, to wciąż powtarzał, że jest mu bardzo smutno, że już idę do domu i znowu mnie przytulał i dziękował za super prezent. Jeeeej, ale mam radochę.

A teraz zawijam kiecę do wanny i szykuje się sportowy wieczór i noc.

Takim dzieciom to aż miło prezenty robić




A u mnie jak nie urok to sraczka...
Poszłam się umyć.
Wyszłam - myślę - zmierzę ciśnienie po raz enty dziś, bo miałam jak na siebie bardzo niskie 115/60.
Mierze a tu bach 137/93. Za 10 minut 140/100 (nie denerwowałam się ani nic)
Wzięłam lek na uspokojenie i wyciszenie, który mam od gina i czekam...Nie mogę się chyba odpędzić od wizyty na IP
Głowa mnie napierdziela swoją drogą...

[ankaaa206]

Napisane przez MoTyleKsw

A to dobrze



Takim dzieciom to aż miło prezenty robić




A u mnie jak nie urok to sraczka...
Poszłam się umyć.
Wyszłam - myślę - zmierzę ciśnienie po raz enty dziś, bo miałam jak na siebie bardzo niskie 115/60.
Mierze a tu bach 137/93. Za 10 minut 140/100 (nie denerwowałam się ani nic)
Wzięłam lek na uspokojenie i wyciszenie, który mam od gina i czekam...Nie mogę się chyba odpędzić od wizyty na IP
Głowa mnie napierdziela swoją drogą...

o kurczaki, coś same problemy w tym wątku poczekaj pół godz i wtedy na ip jak ciśnienie nie zejdzie

[banka26]

Napisane przez MoTyleKsw

A to dobrze



Takim dzieciom to aż miło prezenty robić




A u mnie jak nie urok to sraczka...
Poszłam się umyć.
Wyszłam - myślę - zmierzę ciśnienie po raz enty dziś, bo miałam jak na siebie bardzo niskie 115/60.
Mierze a tu bach 137/93. Za 10 minut 140/100 (nie denerwowałam się ani nic)
Wzięłam lek na uspokojenie i wyciszenie, który mam od gina i czekam...Nie mogę się chyba odpędzić od wizyty na IP
Głowa mnie napierdziela swoją drogą...

glowa moze Cie bolec przez cisnienie wysokie

[Ashyshqa]

Napisane przez uparciucha

Witajcie laseczki Przez cały czas milcze na forum,ponieważ staram się nadrobić zaległe części. Zrobiłam sobie tydzień przerwy i oto w taki sposób na wariata czytałam całą cz.10 i teraz jestem na str.68 cz.11. Nie daruje sobie tego,bo mam taka głupią schize, że cos ważnego nie doczytam na temat wózków, kosmetyków, problemów zdrowotnych i cennych rad - dlatego nie poddam się Dzisiaj byłam u gina i wg ostatatniej miesiaczki młoda ma 28tc i 4 d a wg usg 28t i 1 d. Cipulinka waży 1145 g a ja przytyłam od poczatku ciąży 5,5 kg. Jutro kupuje sobie nospe, bo zaczyna mi brzuch twardnieć Jak bede miała aparat pstrykne jakie ciuszki wyhaczyłam w lumpiku - oczywiscie wszytskie gdzies na 3-6 msc. Spioszków mam chyba tylko 3 sztuki :P Jak ja chce wiosny!!!! Kupiłam sobie botki i kuźwa mać nie moge ich założyć bo u Nas w Bydzi jeszcze kupa sniegu!!!!!!Niech to szlak trafi!!

Mam pytanie do vvgh, bo tyle co się orientuje to też jesteś z Bydzi. Może poradzisz mi i podpowiesz, w jakim sklepie jest duży wybór wozkow. Ja tak chce kupić uzywany ale chciałabym je pomacać i wizualnie je obejrzec. Jesli chodzi o kosmetyki dla dzieciatek i potrzebne rzeczy dla Nas i dla maluchów, to moze znasz jakas hurtownie lub sklep, ktory polecasz. Ide konczyc cz.11.

No kolejna leci i nadrabia... Może mnie zmotywujecie i sobie przelecę tę część, która mnie ominęła jak byłam w RPA ........ Nie chyba jednak nie, bo tu Was nie dogonię

Napisane przez MoTyleKsw

A u mnie jak nie urok to sraczka...
Poszłam się umyć.
Wyszłam - myślę - zmierzę ciśnienie po raz enty dziś, bo miałam jak na siebie bardzo niskie 115/60.
Mierze a tu bach 137/93. Za 10 minut 140/100 (nie denerwowałam się ani nic)
Wzięłam lek na uspokojenie i wyciszenie, który mam od gina i czekam...Nie mogę się chyba odpędzić od wizyty na IP
Głowa mnie napierdziela swoją drogą...

Mam nadzieję, że lek da radę zbić Ci ciśnienie i nie będziesz musiała już nigdzie dziś biegać i się denerwować

[MoTyleKsw]

Napisane przez ankaaa206

o kurczaki, coś same problemy w tym wątku poczekaj pół godz i wtedy na ip jak ciśnienie nie zejdzie

Leżę grzecznie i czekam...

Napisane przez banka26

glowa moze Cie bolec przez cisnienie wysokie

No też to z tym łączę.

Zobaczymy za jakiś czas czy spada.
Dziwne jest to, że cały dzień miałam niskie, a tu nagle bach...


Ash nie nadrabiaj, za dużo pytań by Ci się w głowie zrodziło

[XxXJuSstiii]

Napisane przez anoxee

Wróciłam z całą reklamówą ciuszków. Ta koleżanka ma dwóch synów (jeden 3 lata, a drugi pół roczku). Są boscy. Szczególnie ten starszy. Prawie w ogóle mnie nie zna, widział mnie drugi raz w życiu, a jak wchodziłam to krzyczał z pokoiku "Dzień dobry Ania!". Wyszedł i daję mu puzzle z ZygZagiem McQuinnem, dość sporawe opakowanie. Wziął, patrzy i taaaakie oczy -> Odłożył puzzle na ziemię, podbiegł bliżej mnie, przytuuuuuuuulił mnie mocno i mówi: "Jaka Ty jesteś ładna" Kochany. Pytał mnie czy mam w brzuszku chłopczyka czy dziewczynkę, a później... Do którego przedszkola chodzi mój synuś. Jakie uczuciowe dziecko. Kiedy wychodziłam, to wciąż powtarzał, że jest mu bardzo smutno, że już idę do domu i znowu mnie przytulał i dziękował za super prezent. Jeeeej, ale mam radochę.

A teraz zawijam kiecę do wanny i szykuje się sportowy wieczór i noc.

ojej

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa, nam też bardzo się podoba, mam nadzieję, że się sprawdzi
Łóżeczko pokażę Wam jutro bo mi się baterie a aparacie rozładowały a telefonem nie wychodzą

Kurcze byłam z M. w biedronie (tak z 40 minut nam zeszło) i całą drogę strasznie mnie brzuch bolał teraz leżę i jest ok, miękki, nie boli. Nie wiem o co chodzi

[MoTyleKsw]

125/78 Ufffff. Chyba za gorąco było w samej łazience bo zaraz obok mamy kotłownie i ciepło przebija...

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Justyna może chwilowa niemoc? Albo zmęczenie "materiału"

Tak szczerze, to same siebie nakręcamy, bo każda zaraz zaczyna zauważać objawy, które były u innej

[Magiusa]

Napisane przez justyna_g4

A mi położna kazała liczyć 10 dziennie. Mam w tabelce od 9,30 do 21 i powiedziała, że jak naliczę łącznie dziecieć to zakreślam i koniec. A jak bede miała np o 12 pięć ruchów to zapisuję ilość zeby nie zapomnieć. I taką też mam instrukcje na tej kartce

Hm...hm...a od którego tc to się liczy? Ja to w ogólę trochę jak czytam o tym liczeniu to jestem przerażona, bo póki co Kijanka to naprawdę jest spokojna, ma swoje pory, tzn. np. trochę rano, trochę wieczorem gdy sobie powali dość dużo w ciągu 30 min., a tak to mam w większości spokój. Większą część dnia to w ogóle go nie czuję, bardzo sporadycznie.
Więc jak piszecie, że liczy się te ruchy to jestem przerażona bo jak mam liczyć jak on śpi? Zakładam, że śpi, bo przecież co wizytę gin mówi, że wszystko z nim ok.

O właśnie doczytałam, że jak się ma łożysko na przedniej ścianie ( a tak mi powiedział ginekolog na połówkowym) to nieco mniej czuć te ruchy

[ankaaa206]

Napisane przez MoTyleKsw

Tak szczerze, to same siebie nakręcamy, bo każda zaraz zaczyna zauważać objawy, które były u innej

dokładnie nie ma co panikować, relaks przede wszystkim

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

Hm...hm...a od którego tc to się liczy? Ja to w ogólę trochę jak czytam o tym liczeniu to jestem przerażona, bo póki co Kijanka to naprawdę jest spokojna, ma swoje pory, tzn. np. trochę rano, trochę wieczorem gdy sobie powali dość dużo w ciągu 30 min., a tak to mam w większości spokój. Większą część dnia to w ogóle go nie czuję, bardzo sporadycznie.
Więc jak piszecie, że liczy się te ruchy to jestem przerażona bo jak mam liczyć jak on śpi? Zakładam, że śpi, bo przecież co wizytę gin mówi, że wszystko z nim ok.

Moja rada jest taka - jeśli codziennie jest tak samo - nie licz dopiero jak zauważysz, że jakoś inaczej się zachowuje u mnie ostatnio mały kręci się całyyy czas ale jeden dzień miał spokojniejszy i wtedy zwróciłam większą uwagę na ruchy po prostu
Gin mi powiedział, że od 30tc powinnam te 10 ruchów policzyć

[vil84]

Nuna dobrze że w domku jesteś, uważaj na siebie i odpoczywaj

Justi widzę że Twój kot też już się szykuje do przejęcia wózka u naszej to już jej leżanka

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny, ta fryzjerka o której wspominałam co urodziła jakieś 2 tyg. temu to maleństwo wyszła ze szpitala, ale dziecko niestety zmarło. Przeżyło 5 dni, ale miało wylew za wylewem

biedni rodzice i maleństwo

Napisane przez MoTyleKsw;39928026ć

A u mnie jak nie urok to sraczka...
Poszłam się umyć.
Wyszłam - myślę - zmierzę ciśnienie po raz enty dziś, bo miałam jak na siebie bardzo niskie 115/60.
Mierze a tu bach 137/93. Za 10 minut 140/100 (nie denerwowałam się ani nic)
Wzięłam lek na uspokojenie i wyciszenie, który mam od gina i czekam...Nie mogę się chyba odpędzić od wizyty na IP
Głowa mnie napierdziela swoją drogą...

co jest z tym ciśnieniem mi powiedzieli w szpitalu żeby nie mierzyć raz za razem tylko postarać się odczekać z godzinę i zmierzyć, i wtedy interweniować w razie czego. wczoraj wieczorem znów miałam taką dziwną akcję że wzrosło do chyba 140/110, ale z ciekawości zmierzyłam po minucie i było 100/60 nie wiem o co biega ...gdyby nie to że na IP miałam wysokie to podejrzewałabym nasz ciśnieniomierz o błędy ...

[xal]

Napisane przez MoTyleKsw

Zobaczymy za jakiś czas czy spada.
Dziwne jest to, że cały dzień miałam niskie, a tu nagle bach...

To mnie wystraszyłaś, ja już dawno nie mierzyłam bo mam w normie ... chyba czas zacząć.

Napisane przez XxXJuSstiii

Kurcze byłam z M. w biedronie (tak z 40 minut nam zeszło) i całą drogę strasznie mnie brzuch bolał teraz leżę i jest ok, miękki, nie boli. Nie wiem o co chodzi

Jak mnie coś od spodu "ciśnie" to czy leżę czy stoję to ruszam ten dół brzucha, przeważnie to młoda grawitacyjnie się tam pcha i stąd te dolegliwości. Spróbuj nastepnym razem.

[JennyAniolek]

Napisane przez sharpnowaja

dziś sumiennie liczę ruchy. Jak na razie było ich 5. Więc do wieczora powinnam doliczyć do 10 chyba faktycznie się przyzwyczaiłam i nie zwracam już na nie uwagi.

Napisane przez diabli

nie wiem czy dziewczyny juz Ci napisaly, ale to ma byc 10 ruchow w jednej godzinie. jesli nie bedzie to liczysz w kolejnej. nam w szpitalu kazaly liczyc miedzy 10-11 i 15-16 (czyli tak godzine, dwie po jedzeniu).

Napisane przez justyna_g4

A mi położna kazała liczyć 10 dziennie. Mam w tabelce od 9,30 do 21 i powiedziała, że jak naliczę łącznie dziesieć to zakreślam i koniec. A jak bede miała np o 12 pięć ruchów to zapisuję ilość zeby nie zapomnieć. I taką też mam instrukcje na tej kartce

Napisane przez Magiusa

Hm...hm...a od którego tc to się liczy? Ja to w ogólę trochę jak czytam o tym liczeniu to jestem przerażona, bo póki co Kijanka to naprawdę jest spokojna, ma swoje pory, tzn. np. trochę rano, trochę wieczorem gdy sobie powali dość dużo w ciągu 30 min., a tak to mam w większości spokój. Większą część dnia to w ogóle go nie czuję, bardzo sporadycznie.
Więc jak piszecie, że liczy się te ruchy to jestem przerażona bo jak mam liczyć jak on śpi? Zakładam, że śpi, bo przecież co wizytę gin mówi, że wszystko z nim ok.

Mi gin na ostatniej wizycie powiedział, żeby od 30 tc zacząć liczyć ruchy i ma ich być przynajmniej 10 dziennie (czyli tak jak u Sharp i Justyny). Jeśli przez cały dzień nie naliczę 10 to jechać na IP.

Magiusa nie martw się, nasz Ptyś też ma swoje pory - albo daje nieźle popalić albo jest cicho/śpi/nie czuję go - nie pamiętam, ale raczej nie jest aktywny w godzinach, które podała Diabli. Najczęściej czuję go po przebudzeniu, czyli ok 8-9, a potem wieczorem od ok 22, czasami w innych porach w ciągu dnia. Najlepiej zapytaj swojego gina co sądzi o liczeniu ruchów, bo jak widać co gin/położna to inna opinia i nie ma co się niepotrzebnie nakręcać