Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie,Dieta 1000 kcal cz 11

[Cindy90]

Napisane przez makaron91

Cindy Nie całe 30 zł
http:// naturica.pl/p/67/128/koncentrat-cynamonowo-algowy-bingospa-z-l-karnityna-250g-zabiegi-wyszczuplajace-kosmetyki.html
(usuń spację)

Widać, że działa to chyba warto

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez meeedzik

Cocktail ja robiłam parówki z serem żółtym zawijane w cieście francuskim i pieczone w piekarniku przed włożeniem do piekarnika posmarowane białkiem z jajka do tego sos czosnkowy
A za mną chodzą jajka faszerowane, albo jajka w majonezie już od tygodnia jem jajka na kolację robię kanapeczki z sałatą, ogórkiem, pomidorem, rzodkiewką i jajeczkiem

Cindy no wtedy to raz dwa centymetry mi poleciały
Co do pogody to brak mi słów u mnie na nowo zima :/ a Tobie współczuję jazdy na rowerze w taką pogodę
Dzięki za wskazówki, zaraz owinę się folią i zacznę ćwiczenia

Kupiłam dziś tą oliwkę z ziaji do tego balsam z bielendy antycellulitowy ( akurat była promocja no i folię, zaraz działam
Przed chwilką wypiłam koktajl z banana i kiwi pyszniutki był a na wieczór mam desperadosa

Ja się nie mierzę to nie wiem ile mi leci, ale dziś D. pokazywałam jak wszystko ze mnie spada to aż się zdziwił ile schudłam miłe uczucie, ale chyba zwariuje bez nowych spodni w odpowiednim rozmiarze

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez Margot85

Cindy mam nadzieję, że i Ty dziś grzecznie dietkujesz

ale mam wytłumaczenie, jestem przed @ no i nie tyję

[pipson]

lena161, dzięki kochana mam nadzieje, ze w koncu się zbiorę w sobie...

cindy, zazdroszczee !

ja juz nie mam siły.
Zastanawiam się, czy cos ze mną jest nie tak, to już wygląda niemal jak jakieś kompulsy jak jestem w domu jem szybko, laduje w siebie niewiadomo jakie ilosci, moj tata wazy ponad 100 kg i jest bardzo wysoki, a jadlam np dzis 2-3 razy jego porcję... spokojnie zrobilam dzisiaj 5000 kcal. Jeszcze najgorsze jest to, ze ja jedząc WIEM, ze robię zle, wiem, ze nie powinnam, wiem, ze bede miec poczucie winy... nie wiem co sie dzieje, naprawde..

[Cindy90]

Napisane przez Ladywithweapon

Cindy nie pisze, bo raczej nikt nie tęskni :P A mi dobrze na SB i (wybaczcie) ale połowy waszych dylematow nie rozumiem Nie żeby to miało byc jakos wrednie czy co, ale tak po prostu jest- kalorii nie licze, jem więcej a chudne Dziś na wadze 59,5! Więc na prawdę ruszylam w doł A mało co sobie odmawiam, nawet słodkosci jem :P Oczywiscie zrobione przeze mnie- wczoraj bylo bananowe zło!
Staram się wyzdrowiec na maksa, bo po swietach ruszam z cwiczeniami na dwor. Teraz tylko w pomieszczeniach cwicze Na zumbe dzielnie chodzę, miesnie hoduje, ładnie jem i jestem bardzo zadowolona
Widze, ze i ty rozkwitłas w miłosci :P

Oczywiscie pamiętam o wszystkich innych I tez popłakuje za Heroine... Zośka tradycyjnie je idealnie, Margot wciąz zmobilizowana, Makaron cwiczy Ja juz na pewno do zadnego liczenia kalorii nie wróce. Wczoraj policzylam ile zjadlam i ok. 1600 mi wyszlo bez zadnych warzyw, a na wadze mniej

No jesteś
To pisz co to za dieta, co trzeba robić itd. Nie opuszczaj nas Strasznie się cieszę, że waga Ci spadła brawa nic tylko się cieszyć! A to udzielasz się na jakimś wątku SB? No i pisz jak szkoła, chłopaki, imprezy? Jak z mamą?

[Cocktailraspberry]

Napisane przez pipson

1000, rany boskie, ja po 200 wysiadam! ile Ci zajmuje zrobienie 1000?;>

Ja robie po 200 albo 100 nie licze czasu poskacze 100 coś tam porobie i znowu

Napisane przez aniolek199007

a czytalas opinie o thermo? i w jakiej cenie jest?mnie zaczyna powoli szlak trafiac, nienawidze dlugo chudnac, juz bym chciala schudnac te 5kg i miec z glowy, bede musiala o czyms mocniejszym pomyslec bo to ostatnio podjadanie slodkosci mi nie sluzy;(

Właśnie nie mam porównania w opiniach czytałam tylko że wzmacnia termogeneze a u mnie to nie bardzo, bo kiedyś miałam tak że w drodze do szkoly a mam blisko cała spocona byłam i w ogóle źle sie czułam. Teraz się czuje lepiej także nie wiem czy ryzykować.

[Cindy90]

Lady, no to generalnie tak jak jadłaś Ja nie mogę na tą dietę przejść, bo muszę jeść tu co mi dają ale z chęcią bym spróbowała tej diety
Meedzik, udanej imprezy ja też idę z TŻ do jego znajomych na domówkę będzie biba
pipson, nie przejmuj się, ja też dziś zaszalałam ruszać się nie mogę z przejedzenia. Plus jest taki, że jak mój kucharz zrobił sałatkę z krewetkami to myślałam, że spadnę z krzesła. Najlepsza sałatka jaką w życiu jadłam
Nie ma co zazdrościć niestety odchudzanie to ciężka praca, ale wiem po sobie, że mimo, iż mam czasem gorsze dni to warto się "pomęczyć" i jeść zdrowo. Na początek musisz się ograniczyć i zmniejszyć sobie żołądek, a później już nie będziesz miała takich jazd, bo zwyczajnie tyle nie zmieścisz Najgorsze początki.
Zoosia, co znów ten Twój TŻ zrobił? Weź kochana przemyśl sobie na spokojnie czy on aby na pewno Cię dobrze traktuje i czy nie tracisz nie potrzebnie czasu przy nim. Spójrz na mnie 6,5 roku beznadziejnie stracone a teraz mam takiego co mnie na rękach nosi (dosłownie )

A ja dziś zjadłam:
śn- płatki z mlekiem i bananem
lunch- sałatka z krewetkami i tostem
2 kawy i słodycz (takie co się toffie rozpuszcza nad wodą)
mała porcja: wołowina po chiństku z makaronem
mała porcja: zapiekanka z ziemniakami, serem i warzywami
4 ciasteczka i mała paczka chipsów.
Możecie mnie bić, ale i tak jak na przed @ nie jest źle a w dodatku zaraz mi brzuch eksploduje

[pipson]

cindy, kochanie, ale ja juz jestem z Wami ponad rok... ciagle nie moge zrzucic. jak schudne to jest jojo. Nie mam silnej woli, czuje się beznadziejnie.. Ja o tym odchudzaniu mysle nonstop, tylko, że jak przyjdzie co do czego to sie rzucam na zarcie... ja sie az boje do domu wracac, taka mam paranoje. jak jestem u siebie w mieszkaniu to wiadomo- kupujetylko zdrowe rzeczy i nawet jesli wpadnie jakas przekaska to wiem ze jest zdrowa i niskokaloryczna. a w domu jem jak smok. Musze wlasnie znow zmiejszyc zladek, racja. ale przede wszystkim, musze zaczac myslec, a jestem glupia wlasnie od tego zarcia mam zgage..

[Ladywithweapon]

Napisane przez meeedzik

Lady ja nigdy nie liczyłam kalorii ;p i gdy miałam ochotę na coś słodkiego to to jadłam to samo z weekendami, w każdy week wpadał hamburger/pizza/zapiekanka i przeważnie 2/3 piwka a mimo to udało mi się schudnąć 18 kg nie ma co się zadręczać tym liczeniem kalorii, najważniejsze to zdrowo się odżywiać

A ja godzinkę pospałam dalej trzymam olej na włosach, za niedługo trzeba zmyć a wieczorkiem do znajomych na wódeczkę

Ale przeciez to dieta, gdzie jednak ogranicza się mocno kalorie i trzeba je liczyć. Ja przynajmiej tak do tego podeszłam
Alko ograniczylam- uznalam, ze do matury musze przystopowac.
Wiesz- inaczej kiedy chudniesz do swojej starej wagi, a inaczej kiedy w koncu, po wielu latach, chcesz wazyc mniej niz zazwyczaj. Dla mnie zejscie do ok. 60 bylo super, bo około tego zazwyczaj wazylam- ponizej zeszlam 4lata temu i to chwilowo, dlatego teraz tak sie męczę, ale wygram!

Zośka ja wiem, ze kazdy organizm jesc inny, ale to nie oznacza, ze niektorzy nie mogą schudnąc

Napisane przez Cindy90

No jesteś
To pisz co to za dieta, co trzeba robić itd. Nie opuszczaj nas Strasznie się cieszę, że waga Ci spadła brawa nic tylko się cieszyć! A to udzielasz się na jakimś wątku SB? No i pisz jak szkoła, chłopaki, imprezy? Jak z mamą?

Tak, udzielam się tam na wątku o SB
Jem podobnie do tego co jadlam, ale więcej- moja mama sama mowi, ze patrzac na moje porcje to jest w szoku- ona tyle jedząc by przytyla zamiast schudła.
Szkoła jak to szkola- musze się uczyc i to duzo i ciągle. Staram się, ale cholernie się boje matury, czasu mało, a mi mobilizacja leci imprez nie ma, chłopaka nie ma i nie będzie :P Z mama jak to z mamą- raz lepiej, raz gorzej.

Więcej teraz cwicze- 2razy w tygodniu zumba a i staram się cos więcej zawsze porobić. Niestety, męczy mnie choroba, wiec chce ją wypędzic na dobre przed wiosną.

[Cocktailraspberry]

Nie ma Heroine i Moni i coś słabo nam idzie spamowanie. Ja chyba jutro, albo w poniedziałek porobie zdjęcia porównam sobie czy są jakiś efekty, bo jak tak na siebie patrze to żadne W tym miesiącu to już wyjątkowo daje sobie w palnik ćwiczę po 6 x w tyg

[alexis77]

Hejka

Ladywithweapon no i doczekałaś się 5 z przodu , ekstra fajnie że nie musisz sobie wszystkiego odmawiać tylko po prostu jesz mniejsze porcje i leci

Madziu pokażesz zakupki? może i ja się na coś w lidlu przyczaję A włoski które ostatnio wkleiłaś mega mega przepiękne są
Świetnie że Heroine dotarła cała i zdrowa na miejsce Jak będziesz do niej pisała to oczywiście pozdrów ją od nas wszystkich

Like a women waga świetna ja to takiej nigdy nie zobaczę a jesteś niewiele niższa ode mnie No i fajnie że Ty też nie musisz sobie wszystkiego odmawiać a mimo to spada

lena161 hejka

cocktailraspberry 1000? wow Na pewno CI się tylko wydaje że nie leci , może jak zrobisz zdjęcia porównawcze to zauważysz różnicę Tak po sobie nigdy nie poznasz , tak samo jak spadku nie zobaczy ktoś kto widzi Cię na codzień zresztą Ty jesteś taka chudzinka że nie ma za bardzo już z czego spadać

A ja znów mam anginę

[Like_a_women]

Napisane przez alexis77

Hejka


Like a women waga świetna ja to takiej nigdy nie zobaczę a jesteś niewiele niższa ode mnie No i fajnie że Ty też nie musisz sobie wszystkiego odmawiać a mimo to spada


A ja znów mam anginę

jednak czasem muszę sobie odmówić,bo gdybym zaczęła jeść wszystko tak jak kiedyś to znów by było 54kg.

Ja też w zeszłym tygodniu skończyłam antybiotyk,bo miałam anginę,a teraz męczę się z zatokami

[meeedzik]

Lady możliwe, ja nigdy nie była gruba, moja waga oscylowała w granicach 50 kg, a "dzięki" Tż przytyłam do 65 kg, na szczęście w porę się opamiętałam i wzięłam za siebie
A co do tego liczenia kalorii, to u mnie tego w ogóle nie było, ja schudłam zanim trafiłam na wątek, sama zaczęłam się zdrowo odżywiać, nie jeść tłustych rzeczy czy fast foodów. Na wątek trafiłam gdy ważyłam 52/53 kg
Alexis jak będę w to ubrana to pstryknę fotki ostatnio jeszcze jak Heroine ( chyba to Ona ) wstawiała gazetkę Lidla to były właśnie te bluzki jednokolorowe z długim rękawem A w tv nie widziałaś reklam, często leciały i pokazywali właśnie te bluzeczki i spódniczkę, a ostatnio też adidasy
Dziękuję oczywiście pisałam do Heroinki i ją pozdrowiłam

A my w sierpniu idziemy na drugie wesele właśnie do tych znajomych co wczoraj byliśmy u nich 3 sierpień, ma być z poprawinami i z hotelem teraz muszę kiecek szukać jakichś i butów
Także dwa wesela nas czekają

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Alexis zdrówka u mnie też jakiś wirus panuje, najpierw Tż był chory, później tata ( cały tydzień miał gorączkę prawie 39 stopni ) a teraz mamę zaczyna gardło boleć mam nadzieję, że mnie nic nie złapie.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

A w ogóle zapomniałam napisać, że ostatnio wrzuciłam fotki dwie do albumu z wagą około 53/54 kg

[Cocktailraspberry]

Napisane przez alexis77

cocktailraspberry 1000? wow Na pewno CI się tylko wydaje że nie leci , może jak zrobisz zdjęcia porównawcze to zauważysz różnicę Tak po sobie nigdy nie poznasz , tak samo jak spadku nie zobaczy ktoś kto widzi Cię na codzień zresztą Ty jesteś taka chudzinka że nie ma za bardzo już z czego spadać

A ja znów mam anginę

Musze zrobić zdjęcia, ale to jak ogarne sie z jedzeniem, bo wczoraj sie za bardzo nawpierdzieałam
Kuruj sie kochana

Napisane przez meeedzik

A my w sierpniu idziemy na drugie wesele właśnie do tych znajomych co wczoraj byliśmy u nich 3 sierpień, ma być z poprawinami i z hotelem teraz muszę kiecek szukać jakichś i butów
Także dwa wesela nas czekają
-

A w ogóle zapomniałam napisać, że ostatnio wrzuciłam fotki dwie do albumu z wagą około 53/54 kg

Fajnie, że macie 2 wesela też bym na jakieś poszła

[lena161]

meeedzik, weszłam do Twojego albumu i co prawda zdjęć figurki nie zauważyłam (no ale to ja, pewnie znów coś nie tak zrobiłam ) ale za to widziałam włosy !!! Są piękne! Podejrzewam, że naturalnie są takie prościutkie ale używasz jakichś odżywek, maseczek? Moje to takie suszki zniszczone i marzy mi się taki firmowy włos

Ladywithweapon , ach muszę poczytać coś o tej diecie Twojej bo skoro jesz sporo a chudniesz to to jakaś magia musi być No i przy okazji widzę, że też jesteś tegoroczną maturzystką? Masz takiego samego stresa jak ja? Chyba zwariuje do maja... czas leci a nauczyciele ciągla zawalają nas bieżącymi sprawami, nie wiem kiedy zdążę generalne powtórki zrobić

[meeedzik]

Cocktail też się cieszę, że W KOŃCU gdzieś na wesele idziemy mówię Ci, ja ostatni raz na weselu byłam jak miałam z 6-7 lat od tamtej pory co ktoś nas zapraszał to akurat tak jak byliśmy za granicą
Lena a dziękuję tak naturalnie są proste, nie prostuję już od ponad roku ( sporadycznie się zdarzy jak grzywkę wyprostuję, ale to może raz na 3 miesiące
Ja kiedyś też miałam zniszczone rozjaśnianiem i prostownicą, ale już ponad rok olejuję i dbam o nie jak tylko mogę z odżywek i masek jakie używam to garnier z awokado i masłem karite, fructis oleo, maska kallos mleczna, z proteinami jedwabiu i olejem z oliwek i z keratyną
A zdjęcia figury widzą osoby które mam w znajomych

[Margot85]

Podłączam się do rozmów pod tytułem "przestałam chudnąć"

Po miesiącu ubyło mi 2cm z ud a reszta wymiarów bez zmian
Tak jak sobie obiecywałam miesiąc temu - czas na zmiany w diecie i ćwiczeniach. Niestety mój plan MŻ a więcej ćwiczyć nie daje już efektów
Czas i mi ograniczyć węglowodany proste, zacząć białkowe kolacje spożywać itd Może to coś pomoże wyciągam wszystkie płyty z ćwiczeniami żeby nie powtarzać ciągle tych samych zestawów oczywiście tifany do końca wyzwania zostaje i zobaczymy za miesiąc

[Cocktailraspberry]

Napisane przez Margot85

Podłączam się do rozmów pod tytułem "przestałam chudnąć"

Po miesiącu ubyło mi 2cm z ud a reszta wymiarów bez zmian
Tak jak sobie obiecywałam miesiąc temu - czas na zmiany w diecie i ćwiczeniach. Niestety mój plan MŻ a więcej ćwiczyć nie daje już efektów
Czas i mi ograniczyć węglowodany proste, zacząć białkowe kolacje spożywać itd Może to coś pomoże wyciągam wszystkie płyty z ćwiczeniami żeby nie powtarzać ciągle tych samych zestawów oczywiście tifany do końca wyzwania zostaje i zobaczymy za miesiąc

Pociesze Cie u mnie po 3 miesiacach pewnie bez zmian

[Ladywithweapon]

Lena u mnie jest tak samo. A motywacja leci w dół

[Margot85]

Napisane przez Cocktailraspberry

Pociesze Cie u mnie po 3 miesiacach pewnie bez zmian

Cocktail nie pociesza mnie "cudze nieszczęście" bo to , że ja mam ciągle 1 krowę a sąsiadowi zdechły 3 mi nastroju nie poprawia
Jakby nie było musimy się bardziej starać i tyle... szczególnie jeżeli chodzi o dietę bo jednak trochę grzeszyłyśmy obie w tym miesiącu na utrzymaniu się to sprawdza ale nie na schudnięcie

[Cocktailraspberry]

Napisane przez Margot85

Cocktail nie pociesza mnie "cudze nieszczęście" bo to , że ja mam ciągle 1 krowę a sąsiadowi zdechły 3 mi nastroju nie poprawia
Jakby nie było musimy się bardziej starać i tyle... szczególnie jeżeli chodzi o dietę bo jednak trochę grzeszyłyśmy obie w tym miesiącu na utrzymaniu się to sprawdza ale nie na schudnięcie

Ja od jutra bardziej będę sie pilnować sernika nie ma także tego trzeba wziąć się w garść

[Margot85]

Napisane przez Cocktailraspberry

Ja od jutra bardziej będę sie pilnować sernika nie ma także tego trzeba wziąć się w garść

Cocktail wczoraj dzwoni do mnie koleżanka, że idzie do mnie z sernikiem(bo jej dużo zostało i nie chce swojego Tż tuczyć) i ja asertywnie do niej: że pewnie, że przyjść może ale sernik przed klatką schodową zostawić i ...się nie obraziła, sernik zostawiła u siebie i przy herbacie posiedziałyśmy a potem na spacer poszłyśmy
Więc da się a poprzednio z "grzeczności" zjadłam

Mam nadzieję, że Twój sernik rodzina/Tż zjadł

[madzia6245]

witajcie !! ) wracam do was ! Szkoła juz sie konczy, troche nauki jest, ale znajde wieczorkiem te kilka minut zeby tutaj posiedziec od lutego znow zaczelam sie odchudzac, w sumie to tylko zaczelam cwiczyc z ewa chodakowska, i po miesiacu pierwsze cm zlecialy :P tak wiec jest dobrze, cwicze z nia dalej, ale od dzis zabieram si za przestrzeganie diety zerooo slodyczy, bo znow zaczelam je jesc;/;/ planuje znowu wyjechac do Anglii, ale teraz w lipcu i jeszcze nie wiem czy nastale, a postanowilam jak wrocilam, ze udowodnie siostrze, ze jak sie chce to mozna schudnac na zawsze, nawet wtedy kiedy wmawiaja Ci, ze tego nie zrobisz, bo sie nie da... od jutra bede pisala co jem i ile kcal, bo zawsze mi to tutaj pomagalo trzymajcie za mnie kciuki, a ja oczywiscie za was w wolnej chwili przeczytam wasze wpisy i skorzystam z waszych rad, ktore zawsze tutaj pisaliscie Waga od ostatniego odchudzania stoi w miejscu wiec nie tyje !! milegoo popoludniaaa buzka

[Cocktailraspberry]

Napisane przez Margot85

Cocktail wczoraj dzwoni do mnie koleżanka, że idzie do mnie z sernikiem(bo jej dużo zostało i nie chce swojego Tż tuczyć) i ja asertywnie do niej: że pewnie, że przyjść może ale sernik przed klatką schodową zostawić i ...się nie obraziła, sernik zostawiła u siebie i przy herbacie posiedziałyśmy a potem na spacer poszłyśmy
Więc da się a poprzednio z "grzeczności" zjadłam

Mam nadzieję, że Twój sernik rodzina/Tż zjadł

Ja zjadłam 2 kawałki z niego. Troche Tż i większą część wcisnęłam teściowej do pracy

[zooska]

Napisane przez Ladywithweapon;39947321
[B

Zośka[/B] ja wiem, ze kazdy organizm jesc inny, ale to nie oznacza, ze niektorzy nie mogą schudnąc

Hm...kłóciłabym się, z punktu widzenia biologicznego jest to możliwe, więc tutaj podważę Twoją teorię. Sa także przypadki, które na dobrej zbilansowanej diecie też nie mogą schudnąc, bo mają jakieś niedobory albo przemineralizowanie składnikami mineralnymi, które blokują prawidłowe działanie organizmu. Do tego potrzebny jest specjalista, który wykona szereg badań, zanim stwierdzi czego brakuje lub jest w nadmiarze, a potem dietetyk, który ułoży specjalny jadłospis pod dany przypadek. na to trzeba wywalić full kasy, której większość ludzi nie posiada i nie mogą sobie na takie coś pozwolić, bo potem nie będą mieć na yebany bilet tramwajowy, dlatego borykają się z trudnościami wagowymi.

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez alexis77

A ja znów mam anginę

No i masz No nie...wiosna idzie, a tu choróbsko:/

[Like_a_women]

Ja dziś mam mega głoda cały czas coś bym jadła,na szczęście nie ciągnie mnie do słodyczy.

Za tydzień Święta i podobno ma być już cieplej,oby

[zooska]

Napisane przez Like_a_women

Ja dziś mam mega głoda cały czas coś bym jadła,na szczęście nie ciągnie mnie do słodyczy.

Za tydzień Święta i podobno ma być już cieplej,oby

Już chyba każda z nas wyczekuje promieni słonka Ach...grille, piwkowanie, zero mrozu...

[lena161]

niedzielny obiad po zsumowaniu - 750kcal no przecież to chyba nierealne porcja rosołu (makaron ma w cholerę pustych kcal), ''mikrofonik'' z kurczaka i 2 kluski. Nie czułam się nawet jakoś specjalnie najedzona
Nie znoszę niedzieli pod tym względem. Będę musiała za tydzień zakomunikować jednak mamie że będę zjadać mniej... ciekawe tylko jak zareaguje

[aniolek199007]

tak sledze Was i czytam i czytam, nie odzywam sie bo az wstyd! widze ze nie tylko ja lece z dietka, a raczej nie lece, to wszystko chyba przez ta zime ktora nigdy sie nie konczy i chyba nie skonczy, juz watpie w to...najlepiej by bylo jak kazda z Nas by niczego sobie nie odmawiala ,objadala sie slodkosciami, fast foodamami , miala wszystko gdzies, zeby TZ ja zawsze podziwial, nosil na rekach i chwalil za to jak wygladamy(mimo to ze przy kosci ) niestety taki swiat nie istnieje, jedna przez druga chce byc piekniejsza dla siebie lub dla TZ...kosztem czego? nerwow Naszych biednych nadszarpnietych ciaglym odmawianiem sobie bo to be tego nie rusz...ehhh patrze na te wychudzone laski i tylko wzdycham, ale zeby cos z tym zrobic to juz dupska nie chce mi sie ruszyc...dobra juz nie narzekam milego wieczorku zycze dziewczeta

[lena161]

aniolek199007, jak sobie pomyślę że reszta mojego życia ma tak wyglądać- ciągłe odmawianie sobie i ćwiczenia to mi się odechciewa Ale w zasadzie to jest przecież dużo zdrowszy tryb życia niż siedzenie na tyłku całymi dniami i pochłanianie niezdrowych rzeczy A po ustabilizowaniu się możemy przecież sobie pozwolić od czasu do czasu na jakieś ciacho albo nawet fast fooda, oczywiście wszystko w granicach rozsądku

Przyłącz się do nas, gwarantuję że świetne samopoczucie po skończonym treningu w pełni zrekompensuje Ci ciało zlane potem i zakwasy dnia kolejnego

[pipson]

Napisane przez Margot85

Podłączam się do rozmów pod tytułem "przestałam chudnąć"

Po miesiącu ubyło mi 2cm z ud a reszta wymiarów bez zmian
Tak jak sobie obiecywałam miesiąc temu - czas na zmiany w diecie i ćwiczeniach. Niestety mój plan MŻ a więcej ćwiczyć nie daje już efektów
Czas i mi ograniczyć węglowodany proste, zacząć białkowe kolacje spożywać itd Może to coś pomoże wyciągam wszystkie płyty z ćwiczeniami żeby nie powtarzać ciągle tych samych zestawów oczywiście tifany do końca wyzwania zostaje i zobaczymy za miesiąc

ja juz nie mam sil... nie wazylam sie dzis, do nie zdazylam przed wyjazdem. przelozylam to na 1 kwietnia akurat po swietach. ale mama mowi, ze nia ma zamiaru w tym roku niewiadomo ile kupowac i przygotowywac jedzenia, bo pakujemy w siebie a i tak zostaje... wiec moze nie bedzie zle, plus co tam, na sniadanko jaja, na obiad bede unikać klusek slaskich po prostu, moze mame poprosze, zeby zamiast kaczki czy gesi w tym roku upiekla indyka? ;> i jakos da sie rade. Byleby sie nie objadac wieczorami...

[zooska]

Napisane przez lena161

niedzielny obiad po zsumowaniu - 750kcal no przecież to chyba nierealne porcja rosołu (makaron ma w cholerę pustych kcal), ''mikrofonik'' z kurczaka i 2 kluski. Nie czułam się nawet jakoś specjalnie najedzona
Nie znoszę niedzieli pod tym względem. Będę musiała za tydzień zakomunikować jednak mamie że będę zjadać mniej... ciekawe tylko jak zareaguje

Aaach, uroki domowych obiadkow Niestety, ale to mozliwe