MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[Tasia34]

Dragusia88[B][/B] wow, czytałam z wypiekami! No to trochę Ci napsuli nerwów, ale dobrze się skończyło! Faktycznie SMOK Fajnie, że już po wszystkim A jak szybko dali Ci dziecko tak na trochę dłużej?

[bzinka]

Napisane przez trolla2405

Dzis o 5:56 sn na swiat przyszedł Tymoteusz. 4.6kg 58cm

Ulala wielki chłop! Dużo zdrowia dla was!
GRATULACJE!!!

[achna79]

Hej mamusie


Trolla gratki

Dragusia, ja na chwilę obecna zazdroszczę Ci cc. Nie wyobrażam sobie jak mam wypchnąć Mikołaja z moimi mega wielkimi hemoroidami

[klementyna1]

Napisane przez trooskava

o Jezusicku czloweik poszedl rodzic , wraca a tu juz nowy watek My z Matylda od czwratku w domku Bardzo dziekujemy za kciuki jak sie ogarne to nadrobie watkowe zaległosci i opisze poród.

śliczna dziewoja

Napisane przez trooskava

dziekujemy



czuje sie średniawo, szwy ciagna po cc a raczej szczypia i kregoslup daje sie we znaki po znieczuleniu do tego nawał pokarmu dał sie we znaki moim piersiom ;P ale to wszytsko nic jak sie patrzy na małe cudo leżace w łózeczku

Poki co dogadujemy sie niezle jesc - kupa - spac za duze wymagania poki co nie ma


Pytanie do wypakowanycg mam :
Czym czyscicie nosek maluchom? sola fizjologiczna lub morska a potem frida lub gruszka czy samą sola ?

I jamę ustną przemywacie przegotowaną woda ?

Nic czyscimy po 7 razy dziennie, bo ma katar...najpierw sl morska tak 1/2 dawki, potem kararkiem odkurzaczowym, na bierzaco pojedyncze gluciaki fridą...

Napisane przez trolla2405

Dzis o 5:56 sn na swiat przyszedł Tymoteusz. 4.6kg 58cm

U nas dzis dużo pierwszych razy...Pierwsze werndowanie, pierwszy raz podany smok i pierwsze jezdzenie (po domu) w wózku
Dragusia miałas sie Ty z tymi doktorami

[despa]

Napisane przez strippi

jaaaaaa lanie się należy
weszłam i zamówiłam czapkę dla Julki, tą zieloną sowę :d

ha,ha- ja tak wpadłam na szafie na fb- szczegolnie jedna babka ma zarąbiste ciuchy i co chwilę u niej kupuję

Napisane przez anika_s

Witajcie!
dziś równo 38 tydz
muszę się pochwalić że wczoraj wieczorkiem torbę spakowałam ale nie wiem czy o czymś nie zapomniałami czy ciuszków dla małej nie za mało - ale jak coś to tż podrzuci (do szpitala 4 min drogi)

i pytanie do Was:
czy was też bolą (te co urodziły - bolały) kości miednicy - a bardziej krocza nie mogę sie na boki przewracać bo boli

nie miednica, mnie tak krocze boli jakbym sobie tam napchała z tuzina wibratorów, masakra jakas

Napisane przez pani22ka

polozna powiedziala, ze jak nie ma katarku, to nie ma co czyscic (kichajac udraznia). a jakby cos bylo to woda morska na patyczek i pobiezne czyszczenie.

ale mam pytanie o wode morska. wpsikujecie do noska "porcje"?

moj preferuje jedna piers. do prawej nie bardzo chce sie przysysac...
ale Tobie moze pomoga silikonowe nakladki?! skoro pokarm jest tylko sutek sie chowa

heh... najgorzej, ze wlasnie 3 razy plucze pranie, bo pralka nie odwirowuje. jak nie urok, to sraczka...

a te maliny na cieplo to co to za cudo?!


mamy karmiace... czy Wy tez jestescie caly czas glodne?!
od rana (od 6ej) zjadlam dwie kanapki z wedlina, serek homo, paczke biszkoptow (sic...), banana... i jesc mi sie chce straszliwie

Pani- jakbyś nie daj boże była w potrzebie to jest outlet agd w dawnym forum-są tam rózne produkty, nie wpuszczone do sklepów bo np. mają rysę z tyłu- w bardzo atrakcyjnych cenach.

Napisane przez trolla2405

Dzis o 5:56 sn na swiat przyszedł Tymoteusz. 4.6kg 58cm

kawał chłopa gratulacje!

[QUOTE=Tasia34;39953316]Dzień dobry Mamuśki!



Oj tak, ten park to cudowna sprawa A od której strony teraz mieszkasz, jak można spytać?

Napisane przez oldzinx

Z 4?? Ja nie wiem, jak sobie poradzę z IIp bez windy, nasz wózek trochę waży... Po cesarce do tego...

No wtedy z IV, teraz z III bedę targać i też po cc- na szczęście wózek lekki, więc mam nadzieję sobie poradzę.

Ale zimnica u nas- niby słońce świeci-a mróz jak diabli

[misiulka06]

witam się dziewczyny zobaczcie te zdjęcia... h t t p : / / wiadomosci.onet.pl/regionalne/wielka-brytania-i-Irlandia/szokujace-zdjecia-ciezarnej-widac-twarz-dziecka,5450968,13994880, fotoreportaz-maly.html

[pani22ka]

Napisane przez kasia86bgo

no ale wazne ze je MOJ pokarm

najwazniejsze

Napisane przez Dragusia88

no zgodzilam sie i powiem ze warto bylo afere robic i dzien przed odmowic bo nie bolalo! wiec jednak sie da
bez bolesnie ale im sie nie chce

zabic to malo...
ale dalas rade! w zasadzie daliscie!!!

Napisane przez klementyna1

...Pierwsze werndowanie, pierwszy raz podany smok i pierwsze jezdzenie (po domu) w wózku

Napisane przez despa

Pani- jakbyś nie daj boże była w potrzebie to jest outlet agd w dawnym forum-są tam rózne produkty, nie wpuszczone do sklepów bo np. mają rysę z tyłu- w bardzo atrakcyjnych cenach.

pojecia nie mialam. chlop dzis lodowke kupil :/

[Tasia34]

Napisane przez misiulka06

witam się dziewczyny zobaczcie te zdjęcia... h t t p : / / wiadomosci.onet.pl/regionalne/wielka-brytania-i-Irlandia/szokujace-zdjecia-ciezarnej-widac-twarz-dziecka,5450968,13994880, fotoreportaz-maly.html

Coś mi się wydaje, że to tylko iluzja "Nosek" to pępek kobiety, a "usta" - jakaś blizna Moim zdaniem raczej niemożliwe, żeby tak było widać rysy

[Chocoblue]

Napisane przez trolla2405

Dzis o 5:56 sn na swiat przyszedł Tymoteusz. 4.6kg 58cm

Gratulacje słuszna waga

[Sunshine833]

Witam Dziołchy (boski tytuł)
Na początku wątku trochę się udzielałam, ale potem z braku czasu już nie nadążałam i po prostu się poddałam...tak czy siak jakiś czas temu znowu zaczęłam Was powoli podczytywać...no i teraz ponownie się witam...
Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom - no śliczne te wasze maleństwa, jak tak patrze na te zdjęcia co wstawiacie to jeszcze bardziej żżera mnie ciekawość co tam ja mam w brzuchu
Termin mam na następną sobotę i mam nadzieję, że Nikodem (który chyba raczej już Nikodemem zostanie) nie będzie miał oporów przed wyjściem...choć marzy mi się na Święta być już w domu po wszystkim...ale to chyba marzenie ściętej głowy bo żadnych sygnałów nie mam...
Wasze opisy porodów przyznam, że czasami napawają strachem, ale przynajmniej potwierdzają, że wszystko jest do przejścia więc i ja dam radę
Nestelle, widzę, że rodziłaś w tym samym szpitalu co ja chcę (polna), i mam nadzieję, że będę tak samo miło wspominać jak i ty to miejsce (mam też umówioną położną która jest mega energiczna i wydaje się stojąca mocno na ziemii więc mam nadzieję, że mi pomoże tak jak i Twoja Tobie)
Oldzinx - widzę , że pytasz o wózek Roan Teo...ja go kupiłam, nie wypróbowałam jeszcze, ale bardzo długo przebierałam i przekonał mnie tym, że jest bardzo lekki, i po złożeniu zajmuje mało miejsca (porównywałam z wieloma innymi)...no i był chyba najzgrabniejszy ze wszystkich a ja nie chciałam akurat jakiegoś zajmującego dużo miejsca...kółka pompowane, skrętne i wykończenie też ładne...mam nadzieję, że podczas użytkowania się nie zawiodę
Mam nadzieję, że teraz uda mi się trochę częściej do Was tu zaglądać i się udzielać.
teraz zmykam na szarlotke...mniam mniam

[maria28]

Dragusia, jak to czytałam, to nóż mi sie w kieszeni otwierał, jak się czasami traktuje kobiety w ciąży

[nestelle]

Napisane przez Dragusia88

No więc może i ja opiszę moją przygodę szpitalno porodową. z góry przepraszam za błędu w pisowni .

oj Dragusia to jest po prostu NIEWIARYGODNE ....
ciekawa jestem czy w tym szpitalu takie postępowanie to norma ......
przecież personel jakby sam się prosił o jakąś tragedię (a oby nie,oby nic się niestało).
Całe szczęście ,że u Was TAK się to wszystko skończyło .
no ale dla Was
a ten obwód główki Twojego "małego" ..... ,
Jakub miał 33 ,Nina 34 i strasznie mnie bolało przy niej - nie miałam siły wypchnąć , a teraz Roszek - 35 ......

Napisane przez misiulka06

witam się dziewczyny zobaczcie te zdjęcia... h t t p : / / wiadomosci.onet.pl/regionalne/wielka-brytania-i-Irlandia/szokujace-zdjecia-ciezarnej-widac-twarz-dziecka,5450968,13994880, fotoreportaz-maly.html

jakaś ściema

Napisane przez Sunshine833

Witam Dziołchy (boski tytuł)
Na początku wątku trochę się udzielałam, ale potem z braku czasu już nie nadążałam i po prostu się poddałam...tak czy siak jakiś czas temu znowu zaczęłam Was powoli podczytywać...no i teraz ponownie się witam...
Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom - no śliczne te wasze maleństwa, jak tak patrze na te zdjęcia co wstawiacie to jeszcze bardziej żżera mnie ciekawość co tam ja mam w brzuchu
Termin mam na następną sobotę i mam nadzieję, że Nikodem (który chyba raczej już Nikodemem zostanie) nie będzie miał oporów przed wyjściem...choć marzy mi się na Święta być już w domu po wszystkim...ale to chyba marzenie ściętej głowy bo żadnych sygnałów nie mam...
Wasze opisy porodów przyznam, że czasami napawają strachem, ale przynajmniej potwierdzają, że wszystko jest do przejścia więc i ja dam radę
Nestelle, widzę, że rodziłaś w tym samym szpitalu co ja chcę (polna), i mam nadzieję, że będę tak samo miło wspominać jak i ty to miejsce (mam też umówioną położną która jest mega energiczna i wydaje się stojąca mocno na ziemii więc mam nadzieję, że mi pomoże tak jak i Twoja Tobie)
Oldzinx - widzę , że pytasz o wózek Roan Teo...ja go kupiłam, nie wypróbowałam jeszcze, ale bardzo długo przebierałam i przekonał mnie tym, że jest bardzo lekki, i po złożeniu zajmuje mało miejsca (porównywałam z wieloma innymi)...no i był chyba najzgrabniejszy ze wszystkich a ja nie chciałam akurat jakiegoś zajmującego dużo miejsca...kółka pompowane, skrętne i wykończenie też ładne...mam nadzieję, że podczas użytkowania się nie zawiodę
Mam nadzieję, że teraz uda mi się trochę częściej do Was tu zaglądać i się udzielać.
teraz zmykam na szarlotke...mniam mniam

witaj ponownie no i za Nikodema.
co do szpitala - to jak pisałam ja polecam no pomijając ten fakt ,że kazali mi usiąść i poczekać w kolejce z pełnym rozwarciem .
a co położnej to z ciekawości czy ta sama - podaj pierwszą literę jej imienia

[megi-megi]

Napisane przez maria28

Ptaszysko, dziękuję. Właśnie tak się domyślaliśmy, że bez wiertarki nie da rady, a nasza jest 200 km stąd. Trzeba będzie pożyczyć.

Jakby co - służę pomocą. Mamy duuuużo sprzętu - remont trwa.

Napisane przez trolla2405

Dzis o 5:56 sn na swiat przyszedł Tymoteusz. 4.6kg 58cm

WOW! Duży chłopiec i bardzo silna mamusia - GRATULUJĘ!!!!!!!!!!


A tu kogoś Wam przedstawiam

Leoś - synek Mokki

[strippi]

Napisane przez pani22ka

heh... najgorzej, ze wlasnie 3 razy plucze pranie, bo pralka nie odwirowuje. jak nie urok, to sraczka...

a te maliny na cieplo to co to za cudo?!


mamy karmiace... czy Wy tez jestescie caly czas glodne?!
od rana (od 6ej) zjadlam dwie kanapki z wedlina, serek homo, paczke biszkoptow (sic...), banana... i jesc mi sie chce straszliwie

oby pralka się nie popsuła

Maliny, moja mama robi na zimę do słoików i nakładam sobie ze słoika z sokiem malinowym i zalewam ciepłą wodą (nie wrzącą) i takie ciepłe wypijam. Super dla organizmu.

Ja też non stop głodna

Napisane przez trolla2405

Dzis o 5:56 sn na swiat przyszedł Tymoteusz. 4.6kg 58cm

wow!!!! wielkie gratulacje kochana!

Napisane przez booziaczek

strippi 400ml wow podziel sie ze mna u mnie jedna druga piers do ostatniej kropli jeszcze obowiazkowo butla

No ja nie wiem jak ja to robię, ale z Julką miałam to samo ale mam już całą jedną półkę pomrożonego pokarmu już 12 porcji mam pomrożone

Napisane przez nestelle

nietety nie , ja ogólnie nieczęsto choruje ... czasem jakiś tam katar ale samo przechodzi ....

no właśnie ja mam delikatny katar, ale gardło drapie od 2 dni :/ co prawda kaszle tylko wieczorem przed zaśnięciem, ale cały dzień czuję to drapiące gardło

Napisane przez Tasia34

Biedna
Mnie od rana gardło boli, i mam nadzieję, że na tym się skończy...

mnie drapie :/ strasznie to wkurzające
zdrówka dla Ciebie

Napisane przez Dragusia88

No więc może i ja opiszę moją przygodę szpitalno porodową. z góry przepraszam za błędu w pisowni
Tak jak pisałam tydzień po teminie zgosiliśmy się do szpitala,
zrobili badania i odesłali kazali przyjść w sobotę, ale wtedy już na progu NIE MA MIEJSC.
zadzwonila tylko gdzie są zbadala tetno dziecka i tyle. no wiec pojechalismy na Brochów ( tam gdzie Mokka ).
tam pusto byla tylko jedna pani w środku a potem ja. na powitanie dostałam o☠☠☠☠☠☠☠ od lekarza że czemu
10 dni po tp a nie 7. to mu mówie ze na kaminskiego tak kazali a dzis odeslali. lekarz gbur. zbadal,
JAK to bywa na IP boleśnie, potem usg i wg jego szybkiego, byle jak usg zrobionego maly 4200 mimo ze
dokladne w srode pokazalo 4400g. przyjeli mnie wiec na oddzial i wiadomo w weekend nic, tylko siuski do
\badania, krew i w niedziele okropne badanie wod plodowych AAŁŁA!!! ale wody czyste uff.
w sali bylam 2 osobowej z dziewczyna co też po terminie i dziecko wg usg 4600g! to o niej pisalam ze urodzila
w koncu 5200 synka tez cc.
w poniedzialek obchod jeden, potem drugi zaraz z ordynatorem. potem badanko w zabiegowym.
pytam się co robimy?
- czekamy
- na co?
- aż się zacznie
- a jak się nie zacznie?
- zacznie
- a jak się zacznie za 3 tyg?
- to się nie zdarza
- a jak się zdarzy?
- cisza...
to mówię mu że duże dziecko na co mam czekac aż będzie miał 5kg?
- to zrobimy cc.
no ale na cc też trzeba czekać wg nich aż sie zacznie
i gadaj z debilem. aha chcieli mi też w poniedzialek robic znowu badanie wód to się nie zgodziłam,
byl w wielkim szoku i pyta czemu, to mu mowie ze mialam wczoraj i boli jak cholera.
no wiec w poniedzialek mialam mega dola bo myslalam ze z poczatkiem tyg cos zaczna dzialac a tu dupa.
nawet durnej oksy nie chcieli dac. aha wyslali na usg i powiedzieli ze po usg zobaczymy,
to na usg juz dokladnie zrobionym bo widzialam jak lekarz mierzy po kilka razy ze maly ma 4,5kg z groszami
oczywiscie nikt do mnie potem nie przyszedl. lekarz z usg powiedzial ze raczej go nie wypchnę, czyli
tak jak myslalam moje SN poszło się ....
dzwonilam do mojej ginki o konsultacje co ja mam robic teraz. to byla w szoku ze oni nic nie robia ze
w opolu to juz sie robi cc tyle po terminie (11dni) plus dziecko ponad 4,5kg.
wiec mialam im jutro sprobowac nagadac i nasciemiac ze sie martwie ze dziecko slabiej czuje itd a jak
nie to zdecydowalam że przyjade do opola.ale to troche ryzykowne by bylo eh.
no i nastał wtorek, tż przyjechal z rana i poszlismy przed obchodem do lekarza. dziad nawet nas nie przyjal w
gabinecie tylko na korytarzu szybka gadka, powiedzial ze mam sie nie martwic bla bla ale tz wstpomnial cos
o tym ze tyle sie w mediach slyszy o roznych aferach czy tu tez tak ma byc to sie obroszyl i poszedl.
przed obchodem do mnie przyszedl i powiedzial ze zbadamy i podamy oksy
no to obchod byl powotrzyl tylko ze badanie i oksy. poszlam na badanie pytal czy sie teraz sie zgodze na badanie wod
no zgodzilam sie i powiem ze warto bylo afere robic i dzien przed odmowic bo nie bolalo! wiec jednak sie da
bez bolesnie ale im sie nie chce
no to mowia ze do 2 godzin pojde na oksy jak sie miesjce zwolni na gorze. mam nie jesc. zaraz po mnie przyszla babka
na lewatywe, i potem nie minelo pol godziny pakowanko i szlam na gore na oksy.
najpierw ktg godzine bez. potem podlaczyli nic sie nie dzieje, zwiekszyli dawke dalej nic, miedzy czasie przyszla
jakas chyba stazystka ankiete wypelnic i jej napomknelam o wadze dziecka. to sie pyta czy mi ktos miednice juz mierzyl
no to mowie jej ze nie. przyszla za chwile i mierzyla mnie i dodatkowo przyszedl jakis lekarz i sie mnie pyta czy
dziecko zawsze bylo duze na usg to mowie ze tak. zbadal mi szyjke, mowi ze szyjka nie gotowa, ze ja przeterminowana,
ze duze dziecko i przy takich wymiarach to juz usg jest nie precyzyjne i on ma OBOWIAZEK mnie poinformowac ze to
JEST WSKAZANIE DO CC jak sie godze to jedziemy sie ciac. ja w szoku bo kurde zmienilam tylko pietro szpitala a tu
odrazu inna gadka. to mowie ze sie godze na CC. to zaraz pach pach cewnik ( ała) ankieta z bardzo mila anestezjolog,
zmiana koszuli na jakas szpitalna szmate i jedziemy na operacje.
na sali znieczulenie nie bolalo, bolaly mnie zebra jak musialam az tak kolana wgiać
nagle mi sie ciezko zrobilo, brzucha nie czulam, kaszlec sie nie dalo. strasznie mi sie chcialo spac.
troche widzialam w odbiuciu lampy naszczescie nie za duzo
i nagle mowią JEST JAKI SMOK ja chwila w panice bo nie placze, i zaczął
dali mi do do twrzy pokazac wielkie stopy zauwazylam ( potem zmierzylam prawie 9cm)
poszli moje smoka zmierzyc zważyc i pokazac tacie, a mnie zaczeli zszywac, troche to trwalo nie powiem.
ale pogadalismy pożartowalismy i minelo.
pani przyszla mi powiedziec że mały 4750 i 61 cm to wszyscy w szoku, ale powiedziala tez o mojej kolezance z sali
5200g i 63cm. maskara! i pomyslec ze lekarze chcieli zebysmy rodzily SN.
mój obwód główki 39cm to nieźle bym sobie popękała.
potem mnie przewiezli do tżta i dziecka, z godzinke polezelismy a jak znieczulenie zaczelo puszczac to ja na pooperacyjna
a mamy na 5 pietro gdzie ja mialam na drugi dzien sie pojawic.
nocka przebiegla spokojnie. lezalysmy we 3 na pooperacyjnej ( ale bez tej mojej kolezanki) pisalam smsy i posszlam spac
cdn.

o matko!! masakra z tymi lekarzami, jak to czytam to mam ochotę jechać tam i ich udusić!! wrrr
dobrze, że już po i poród pozostanie wspomnieniem
brawo kochana!

Napisane przez despa

ha,ha- ja tak wpadłam na szafie na fb- szczegolnie jedna babka ma zarąbiste ciuchy i co chwilę u niej kupuję

i

hahha ja dawno nie oglądałam szafy, ale od 20 min mam do neta podłączonego nowego kompa to mogę oglądać, w końcu stronki chodzą sekundowo, a nie 10 min aż się coś otworzy

Napisane przez Sunshine833

Witam Dziołchy (boski tytuł)
Na początku wątku trochę się udzielałam, ale potem z braku czasu już nie nadążałam i po prostu się poddałam...tak czy siak jakiś czas temu znowu zaczęłam Was powoli podczytywać...no i teraz ponownie się witam...
Gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom - no śliczne te wasze maleństwa, jak tak patrze na te zdjęcia co wstawiacie to jeszcze bardziej żżera mnie ciekawość co tam ja mam w brzuchu
Termin mam na następną sobotę i mam nadzieję, że Nikodem (który chyba raczej już Nikodemem zostanie) nie będzie miał oporów przed wyjściem...choć marzy mi się na Święta być już w domu po wszystkim...ale to chyba marzenie ściętej głowy bo żadnych sygnałów nie mam...
Wasze opisy porodów przyznam, że czasami napawają strachem, ale przynajmniej potwierdzają, że wszystko jest do przejścia więc i ja dam radę

kusisz szarlotką
ja piekę za tydzień na święta,a a raczej na chrzciny

Witaj ponownie z nami Pamiętam Cię i by jednak się coś rozkręciło i synek zechciał wyjść

[bmma]

Witam i ja w zimowy dzień

Napisane przez klementyna1

Mój jeszcze nie wie co to wóżek;p Nie miałoakzji w i=nim siedziec;p A gdzie spi Kinia w nocy?U siebie?

Laski cięzarne- cieszcie sie ostatnimi chwilami z brzuszkami...ja chociaz mam szkraba swojego przy sobie tęsknie za tymi ruchami pod sercem i kopniaczkami....Jakoś już nawet nie pamiętam, jak to było.... Patrze sobie tak na KAcperka i myśle, jak on w tym brzuchu się zmieścił

dla naszej wygody śpi w gondoli, na środku naszego łóżka.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez despa

Hmm, ale inne dzieciaczki też tak ciumkają i są na zewnątrz, może lepiej by Wam spała, jakby była na świeżym powietrzu. Polożna wam nic nie mówila, ze jeszcze nie byliście?

Nam mówiła że najpierw wietrzenie, balkonowanie a potem spacery i tak chodziłam- znosząc wózek z IV p.

Dzięki za radę. Właśnie jestem na etapie przygotowań do 1 etapu, wietrzenia.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez trooskava

p.s.
wstawiam dwie fotki dla cioć wizażowych od mojej eM .

Śliczności...Buziaczki i dużo zdrówka dla Was.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez trooskava

... daje sie we znaki po znieczuleniu do tego nawał pokarmu dał sie we znaki moim piersiom ;P ale to wszytsko nic jak sie patrzy na małe cudo leżace w łózeczku

Poki co dogadujemy sie niezle jesc - kupa - spac za duze wymagania poki co nie ma


Pytanie do wypakowanycg mam :
Czym czyscicie nosek maluchom? sola fizjologiczna lub morska a potem frida lub gruszka czy samą sola ?

I jamę ustną przemywacie przegotowaną woda ?

Frida, lub Frida i sól fizj.

Bużka, tak wodą przegotowaną na gaziku.

Mnie cycki teraz dopiero bolą, i coś szwankuje/boli biodro

[pani22ka]

Napisane przez Sunshine833

teraz zmykam na szarlotke...mniam mniam

mmmmm... podziel się

Napisane przez megi-megi

Leoś - synek Mokki

śliczny jest...

Napisane przez strippi

Maliny, moja mama robi na zimę do słoików i nakładam sobie ze słoika z sokiem malinowym i zalewam ciepłą wodą (nie wrzącą) i takie ciepłe wypijam. Super dla organizmu.

aaa to mam podobne. gesty, wrecz galaretkowaty sok z malin... ale ja sobie daje do herbatki.
dzis doczytalam ze maliny mozna jutro sobie kupie dzem z malin lub porzeczek (a ja caly czas o zarciu)

[bmma]

Napisane przez Dragusia88

w szpitalu mi powiedzieli ze patyczkiem do ucha wyciagac.
polozna albo grucha albo frida. i spryskac woda morska. lub sol na patyk i patykiem.

Ja bym nie ryzykowała patyczkiem, łatwiej wepchnąć dalej niż wyciągnąć... jeszcze dziecko się wierci.

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

Napisane przez kasia86bgo

Witam was w niedzielle ;-)

Nadrobie jak wroce ze szpitala - zaraz jedziemy na kontrole

Powiem w skrocie .... Zalamke mam Lekka :-(
Mlody wczoraj znowu nie chwytal sutka ... Nic nie pomoglo - schowal sie i za Uja "wstac" nie chcial .... No ale na szczescie Pokarm mam - mama mowi ze nawet wygladac dobrze - no ale uzylam butli :-( ( swoj pokarm ) a nie chcialam tego robic ..

Ale chyba lepsze to niz "zaglodzenie".
Licze ze to jest chwilowe bo cyce sa mega duze ino tr sutki wryyy

Aaa i z rana wam opowiem Anegtote

" ide sie prysznicowac z rana i siostra do mnie ze snilo jej sie ze Ona odciagala Swoj Cycek Dla Emilka - ale jak pociagnela - to zamiast Mleka Polecialy pokrojone ziemniaki na frytki "

Skad jej to sie wzielo hahah.

Buziole do pozniej

Również przesyłamy buziaki
Fajne sny ma siostra

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez pani22ka

moj preferuje jedna piers. do prawej nie bardzo chce sie przysysac...
ale Tobie moze pomoga silikonowe nakladki?! skoro pokarm jest tylko sutek sie chowa


mamy karmiace... czy Wy tez jestescie caly czas glodne?!
od rana (od 6ej) zjadlam dwie kanapki z wedlina, serek homo, paczke biszkoptow (sic...), banana... i jesc mi sie chce straszliwie

Co z tym prawym cycem. U mnie nawet nakładka nie pomogła
Macie jakieś sposoby na 2 pierś. W szpitalu było wszystko Ok, a teraz sutek się schował, a obok sutka jakieś takie troszkę stwardniałe mam. Ogólnie to pierś sflaczała, ale mleko jest.
Apetyt też mam duży

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez trolla2405

Dzis o 5:56 sn na swiat przyszedł Tymoteusz. 4.6kg 58cm

Gratulacje i buziaki

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez megi-megi

A tu kogoś Wam przedstawiam

Leoś - synek Mokki

Słodziak

[Dragusia88]

Napisane przez Tasia34

Dragusia88[B][/B] wow, czytałam z wypiekami! No to trochę Ci napsuli nerwów, ale dobrze się skończyło! Faktycznie SMOK Fajnie, że już po wszystkim A jak szybko dali Ci dziecko tak na trochę dłużej?

na godz po porodzie a potem na stale na drugi dzien

Napisane przez megi-megi

Leoś - synek Mokki

[strippi]

Napisane przez pani22ka;39956410
aaa to mam podobne. gesty, wrecz galaretkowaty sok z malin... ale ja sobie daje do herbatki.
dzis doczytalam ze maliny mozna :) jutro sobie kupie dzem z malin lub porzeczek :D [COLOR=Gray

(a ja caly czas o zarciu)
[/COLOR]

to super, że można
teraz już bez obaw będę się kurować jupiii

ja właśnie zjadłam bułeczkę z jagodami, bo moja mama napiekła wczoraj

Napisane przez megi-megi

A tu kogoś Wam przedstawiam

Leoś - synek Mokki

słodziak





Jutro mój mąż wraca do pracy, zmiany ma fatalne bo wychodzi przed 10:00 i wraca o 19:00 ... masakra nie wiem jak dam sobie radę z 2 dzieci, bo Julka potrzebuje multum uwagi, często ma fazy i robi się strasznie niegrzeczna, nic nie skutkuje. Ma jakiś bunt 3 latka.
Jutro mężuś ma bhp więc idzie na 6:00 i wraca o 14:00
Więc ja tylko ogarnąć będę musiała Julę do przedszkola i potem już z Michasiem sama, bo mój tato zaprowadza Julę, a ja na spacerek idę z Michasiem.
Jak nie będzie tak zimno to idziemy znowu na marszo-spacer (spalać kalorie z bułeczek hehehe )

Dziś zimnica i byliśmy tylko 30 min na spacerze z Michałkiem.

[strippi]

Kupiłam kilka nowych rzeczy dla Michasia D

[misiulka06]

Napisane przez strippi

Kupiłam kilka nowych rzeczy dla Michasia D

śliczne? na allegro?

[nestelle]

Napisane przez megi-megi

A tu kogoś Wam przedstawiam

Leoś - synek Mokki

śliczny maluszek

Napisane przez strippi

no właśnie ja mam delikatny katar, ale gardło drapie od 2 dni :/ co prawda kaszle tylko wieczorem przed zaśnięciem, ale cały dzień czuję to drapiące gardło

aaaa , to nie jest żle . myślałam ,że gorzej . takie coś to mi samo przechodzi . na gardło polecam - isla ,świetne ,łagodne,naturalne z alg .
jeśli nie dostaniesz to myślę ,że zwykły strepsils też da radę - tylko ja akurat tego typu pastylek nie cierpię - mega chemiczny smak ....
a na katar to jakieś krople dla dzieci -nasivin 0,01 ....
no i pozostaje ten prenalen co w ciąży ....

Napisane przez strippi

Kupiłam kilka nowych rzeczy dla Michasia D

za zakupy

[czarny flamaster]

Mokka Leoś jest prześliczny
Strippi Cudne ubranka dla małego Będzie modny na wiosnę, hehe

U mnie zaś....dobrze
Od jakiś 3 godzin mam skurcze co 10 minut i trwające ok. 1 minuty. Nie mam bóli z kręgosłupa, ale za to są tak silne, że mam wrażenie, iż moje jajniki eksplodują. Sądziłam, że będę mieć 3-4 skurcze i tyle więc nie chciało mi się ich liczyć, ale jak zaczęłam, to wychodzi, że jest całkiem nieźle. Może więc się rozkręci Nie nastawiam się, ale fajnie by było nie musieć iść jutro na USG
A jaki jest plus późniejszego porodu? Zdążę zobaczyć nowy odcinek Spartacusa, bo już są napisy

[Tasia34]

Napisane przez strippi

Kupiłam kilka nowych rzeczy dla Michasia D

Ładniusie

Napisane przez czarny flamaster

A jaki jest plus późniejszego porodu? Zdążę zobaczyć nowy odcinek Spartacusa, bo już są napisy

Zawsze jakieś pozytywy trzeba znaleźć
Powodzenia ze skurczami!

[Sunshine833]

Napisane przez nestelle

oj Dragusia to jest po prostu NIEWIARYGODNE ....

witaj ponownie no i za Nikodema.
co do szpitala - to jak pisałam ja polecam no pomijając ten fakt ,że kazali mi usiąść i poczekać w kolejce z pełnym rozwarciem .
a co położnej to z ciekawości czy ta sama - podaj pierwszą literę jej imienia

Imię zaczyna się na D...ale z tego co opowiadała to tam parę jest takich właśnie energicznych babeczek i pewnie tworzą jakiś klan wsparcia dla nas biednych rodzących

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez czarny flamaster

Mokka Leoś jest prześliczny
Strippi Cudne ubranka dla małego Będzie modny na wiosnę, hehe

U mnie zaś....dobrze
Od jakiś 3 godzin mam skurcze co 10 minut i trwające ok. 1 minuty. Nie mam bóli z kręgosłupa, ale za to są tak silne, że mam wrażenie, iż moje jajniki eksplodują. Sądziłam, że będę mieć 3-4 skurcze i tyle więc nie chciało mi się ich liczyć, ale jak zaczęłam, to wychodzi, że jest całkiem nieźle. Może więc się rozkręci Nie nastawiam się, ale fajnie by było nie musieć iść jutro na USG
A jaki jest plus późniejszego porodu? Zdążę zobaczyć nowy odcinek Spartacusa, bo już są napisy

skurcze...ja ich wyczekuję z ustęknieniem choć nie mam pojęcia jak one wyglądają...ale rozumiem, że będę wiedziała, że to są "te" skurcze?????...i słyszałam, że jak są co 10 min to już można lecieć do szpitala...więc zazdroszczę Ci bardzo i trzymam kciuki!! a te skurcze to są takie bolące że ruszać się nie można???

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez megi-megi

Jakby co - służę pomocą. Mamy duuuużo sprzętu - remont trwa.

Leoś - synek Mokki

Sweetja też już chcę takiego bąka...i pomyśleć, że siedzi sobie w brzuchu taki maluszek i nie możemy go zobaczyć....to oczekiwanie mnie dobija

[czarny flamaster]

Napisane przez Sunshine833

skurcze...ja ich wyczekuję z ustęknieniem choć nie mam pojęcia jak one wyglądają...ale rozumiem, że będę wiedziała, że to są "te" skurcze?????...i słyszałam, że jak są co 10 min to już można lecieć do szpitala...więc zazdroszczę Ci bardzo i trzymam kciuki!! a te skurcze to są takie bolące że ruszać się nie można???

Musze przyznać, że gdy poczułam je pierwszy raz, to wiedziałam już, że to TO. Przede wszystkim boli inaczej. Mam wrażenie jakby bolała mnie cała macica. Z racji tego, że mam paciorkowca, lekarz powiedział, że gdy skurcze będą regularne i częste, to powinnam się stawić w szpitalu. No, ale ostatnio bywały i mijały więc poczekam, az będą częstsze- tak co 6 minut. Ruszać się mogę i mogę śmiało powiedzieć, że przy nich jestem bardzo aktywna i wręcz chce mi się chodzić i ruszać, bo szukam sposobu by skupić się na czymś innym

[Sunshine833]

Napisane przez czarny flamaster

Musze przyznać, że gdy poczułam je pierwszy raz, to wiedziałam już, że to TO. Przede wszystkim boli inaczej. Mam wrażenie jakby bolała mnie cała macica. Z racji tego, że mam paciorkowca, lekarz powiedział, że gdy skurcze będą regularne i częste, to powinnam się stawić w szpitalu. No, ale ostatnio bywały i mijały więc poczekam, az będą częstsze- tak co 6 minut. Ruszać się mogę i mogę śmiało powiedzieć, że przy nich jestem bardzo aktywna i wręcz chce mi się chodzić i ruszać, bo szukam sposobu by skupić się na czymś innym

to kciuki mocno zaciśnięte:kciuki :i powodzenia!! i podziwiam bo ja to pewnie już dwa razy byłabym na IP

[megi-megi]

Napisane przez strippi

Jutro mój mąż wraca do pracy, zmiany ma fatalne bo wychodzi przed 10:00 i wraca o 19:00 ... masakra nie wiem jak dam sobie radę z 2 dzieci, bo Julka potrzebuje multum uwagi, często ma fazy i robi się strasznie niegrzeczna, nic nie skutkuje. Ma jakiś bunt 3 latka.
Jutro mężuś ma bhp więc idzie na 6:00 i wraca o 14:00
Więc ja tylko ogarnąć będę musiała Julę do przedszkola i potem już z Michasiem sama, bo mój tato zaprowadza Julę, a ja na spacerek idę z Michasiem.
Jak nie będzie tak zimno to idziemy znowu na marszo-spacer (spalać kalorie z bułeczek hehehe )

Dziś zimnica i byliśmy tylko 30 min na spacerze z Michałkiem.

Strippi - trzymam za Was kciuki. Przejdziesz to samo, co mnie czeka, ale wcześniej. Mój też słabo z posłuszeństwem i boję się tego, co wymyśli, jak będę karmiła. No i zazdrości się boję. A jak u Was z tym?

[maria28]

Napisane przez megi-megi

Leoś - synek Mokki

Superaśny!

Napisane przez Sunshine833

ale rozumiem, że będę wiedziała, że to są "te" skurcze?????...i słyszałam, że jak są co 10 min to już można lecieć do szpitala...

W szpitalu, w którym chcę rodzić, zalecają się stawić dopiero, gdy skurcze są co 3-5 minut (oczywiście jeżeli wszystko inne jest w porządku). Szczerze mówiąc, nie wiem, jak dam radę nie spanikować i nie jechać wcześniej.

[Sunshine833]

A moze ktoras z was moze polecic jakies fajne ksiazki?ostatnio zakochalam sie w greyu...no ale juz przeczytany...moze zna ktora cos w tym stylu: latwe lekkie i przyjemne...