MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[klementyna1]

Napisane przez Sunshine833

Witam się przy poniedziałku,
Pogoda za oknem słoneczna tylko ten śnieg...
MALPKA - dzięki za Chmielewską zaraz poszukam na allegro

Mam też pytanie do mam rozpakowanych, bo w sumie bardzo mnie to interesuje a nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi...Czy skura na brzuchu po porodzie zostaje Wam taka rozciągnięta? czy się skurcza, po jakim czasie?? czy może jakieś kremy albo pasy stosujecie? ja zaoptarzyłam się w pas ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że one pomagają...i do tego jeszcze rozstępy mi powychodziły...zmora straszna a smaruję się od początku ciąży jak głupia głównie mustella i co...i dupa i tak wylazły wredoty....

OD mrazu po porodzie brzuch znika, ale zazwyczaj na 2-3 dobe macica "puchnie" i się czesto wygląda jak w 7 miesiącu...JA tak miałąm i kolezanka z sali też...na korytarzu to dośc powszexhne zjawisko;p Dzis mam skórę rochę sflaczałą i oponkę, ale brzuch juz mniejszy, bo macica sie obkurczyła. Z kg przy wyjsciu mi spadło 8kg tydzien potem -2kg. dzis mam jeszcze 10 kg na plusie...

Napisane przez anika_s

dziewczyny a jak to jest z kartą ciąży? zabierają w szpitalu czy oddają poźniej?

Mi powiedzieli, ze nie mam ksero to oryginal musi zostac w szpitalu..MOja lekarka powieziala, z ejak mi zalezy to moze mi wziac ze szpitala i przyniesc na anstepna wizyte.

KAsia spokojnie...Do mnie pediatra w 3 dobie powiedział, ze dziecko zagłodzone, brzuch zapadnięty, tzreba dokarmiac i dac kroplówkę...Wiesz jak sie poczułam? Tez mały nie chciał ssac bo cycki i brodawki małe. Na szczęscie nakłądki pomogły i mały ciagnie przex nie elegancko, a zcasem jak troche ściągnie pokarmu, to nawet samego ccya złapie Takze spokojnie metodą prób i błedów A jak CI dziewczyny pisały moze z poradni laktacyjnej skorzystac?

U nas noc spokojna, ale przedpołudnie "rozkrzyczane"

[corka_rosy]

Napisane przez pani22ka

mnie oddali. mam ją

Taka karta ciąży to super pamiątka.

Napisane przez Chocoblue

Może wam się przyda. Jeszcze jak byłam w ciąży zrobiłam dla synka kilka obrazków tzn. narysowałam różne kształty (linie, koła, prostokąty itp.) najpierw czarne, potem czarne i czerwone itd. i teraz wkładam do łóżeczka albo powiesiłam przy przewijaku. Zazwyczaj działają dobrze Piotruś dosyć się na nich skupia. Leży sobie i patrzy, bo samo łóżeczko jest nudne

O właśnie mój szwagier też tak zrobił i jego bliźniaki naprawdę fajnie reagują na takie proste rysunki - wpatrują się jak zaczarowani, hitem jest bałwanek na czarnym tle

Napisane przez ObserwujeCie

Więc w czwartek mam być znowu i o ile nie urodzę, to szpital dopiero po świętach bo jednak leżeć tam i patrzeć się w ścianę to masakra

O to super, święta w szpitalu to nie jest najprzyjemniejsza opcja.

Napisane przez ObserwujeCie

także może będę a la Nestelle rodzić te moje dzieci jak w zegarku ( i będzie szybko a potem będą bardzo grzeczne )

heh też chcę jak Nestelle, chyba musimy ją poprosić o zdjęcie i będziemy palić przed nim świeczki i codziennie świeże kwiaty ustawiać

Napisane przez strippi

ja też mam rozstępy :/ a dużo mi wyszło po porodzie

Po porodzie?? To lipa...

Byłam w aptece i brakuje mi tylko maści do brodawek - wszystkie pozostałe najpotrzebniejsze rzeczy już zakupione
A no i po herbatkę z liści malin muszę się wybrać do jakiegoś zielarskiego, bo w moich aptekach nie ma.

[Mi6ka]

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

Ło Jezu, nie rob sobie jaj Jak tak mozna wpychac sie w kolejke i stresowac ludzi za bardzo szybka i szczesliwa akcje

[mariolci]

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

powodzenia powodzenia

[Anies06]

Cześć Dziewczyny,
Gratuluję skończonych tygodni

Ja dziś mam wizytę u lekarza, ale po 21 dopiero, czekam jak na zbawienie, może coś wreszcie się zacznie dziać. A Jutro termin porodu teoretycznie, nie chciałabym na święta w szpitalu. Miałam dziś dziwne sny, na przykład, że brzuch mi wreszcie opadł i sięgał mi do kolan. Drugi, że urodziłąm chłopca (ma być dziewczynka), a się okazało, że mąż ma drugą żonę, która mu właśnie córkę urodziła i mamy razem mieszkać. To było okropne..

[corka_rosy]

Nati - powodzenia!!!

[Agateczka*]

Napisane przez Tasia34

Ooooo, skąd ja to znam! Robię to na ślepo, bo nawet z lusterkiem nie daję rady (za mało rąk ); raz sobie po palcu przejechałam maszynką. Ale teraz kupiłam takie małe jednorazówki w Rossmannie, specjalnie "do okolic bikini", są 3 w pudełku
Jeszcze nie przetestowane, będę się golić przed wizytą u gina.

No ja użyłam maszynki od depilatora bo zwykłą to by była masakra, mam zawsze podrażnienia że szok. Ale to już ostatni raz taki wysiłek

Napisane przez maria28

Ja mam jutro usg u swojego gina, który mówił, że pewnie się na tym usg już nie spotkamy
A na ktg zamierzam iść we wtorek.

No to czego ci życzyć, żebyś nie musiała więcej chodzić na to ktg

Napisane przez wolanin1

Któraś pisała o wizycie zasmarkanej teściowej...
Nas też teściowie nawiedzili w weekend, wzięli ze sobą syna (14 lat chłopak i nie zostanie w domu bez rodziców nawet godzinkę). Nie mam nic do młodego, tylko wzięli go CHOREGO. Kaszel, katar i jeszcze gorączkę miał. A ja łatwo łapię wszelkie choróbstwa. Oczywiście 2 godziny po wyjeździe miałam już prawie 38 stopni

Cała noc nieprzespana, przy gorączce 39 wzięłam paracetamol - po tel. konsultacji z moim gin, biedny chłop odebrał o 2 w nocy
Makabrycznie się czuję. Maż jeszcze zadzwonił do rodziców i powiedział, że nie życzymy sobie wizyt chorych ludzi... to się obrazili.

Ludzie to nie wiem co myślą że my jesteśmy odporne bardziej czy jak
i co do małego dziecka też przyjadą chorzy
brak słów...
zdrówka życzę

Napisane przez kasia86bgo

Bedzie Dobrze - Musi Byc

aaaaaaaaa i bym zapomniala
wazylam sie wczoraj
I JEST AKCEPTACJA na wadze
w zeszla niedziele bylo 92 a wczoraj 85 :P - ogolnie -7
( czyli mniej 4kg niz przed zajsciem :P hihi )
.

no i tak trzymaj
za wagę

Napisane przez megi-megi

Witam Panie.

Jestem po ktg - wszystko ok. Skurcze jakieś są. Tyle to bez tego wiem. Za dwa dni powtórka.
W szpitalu znaleźli moją kartę sprzed 3 lat - deja vu - dokładnie tak samo.

Megi no to co ty nie zamierzasz rodzić, jakie te wasze dziewczyny udane
a myślałam że któraś będzie rodzić razem ze mną

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

No to ogromne!!!


Dzień dobry mamusie
no spokojnie mamy ostatnio na forum....

[oliwka__]

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

nati_85

Weszłam na forum a tu takie wiadomości.

czarny flamaster Choć pewnie już małego tulisz

Dragusia88 co za szpital ale ważne że dobrze się skończyło i wystarczyło się na inne piętro przenieść masakra ta Polska Służba Zdrowia A za wytrwałość i cierpliwość bo ja już dawno bym wybuchła

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

nati_85 mnie teraz tak wystraszyła a ja połowy wyprawki nie mam chyba trzeba się sprężyć i podjąć męską decyzję bo od 2 miesięcy wybieram materac i dalej nie wybrałam i już płakać mi się chce ehh ... marudzę

Idę nadrabiać chyba że mi znowu pełno roboty dojdzie

[anika_s]

Napisane przez corka_rosy

Taka karta ciąży to super pamiątka.

dlatego na wszelki wypadek zrobię sobie skan

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

uulalala no i do przodu

[Maluda2112]

[QUOTE=wolanin1;39964019] dla nowych mam i maluszków.
czarny flamaster i ciśnij!

Byłam w sobotę na zakupach dziewczyny i z wyprawki kupiłam już wszystko - oprócz łóżeczka.

Jednak w torbie do szpitala tylko trzy rzeczy spakowane - 1 koszula, kapcie i szlafrok

Któraś pisała o wizycie zasmarkanej teściowej...
Nas też teściowie nawiedzili w weekend, wzięli ze sobą syna (14 lat chłopak i nie zostanie w domu bez rodziców nawet godzinkę). Nie mam nic do młodego, tylko wzięli go CHOREGO. Kaszel, katar i jeszcze gorączkę miał. A ja łatwo łapię wszelkie choróbstwa. Oczywiście 2 godziny po wyjeździe miałam już prawie 38 stopni

Cała noc nieprzespana, przy gorączce 39 wzięłam paracetamol - po tel. konsultacji z moim gin, biedny chłop odebrał o 2 w nocy
Makabrycznie się czuję. Maż jeszcze zadzwonił do rodziców i powiedział, że nie życzymy sobie wizyt chorych ludzi... to się obrazili.


Moim zdaniem sami powinni pomyśleć o maleństwie i nie przychodzić z chorą osobą... Wcalę się nie dziwię że jesteś zła bo choroba przy karmieniu to nie fajna rzecz
Trzymaj się i zdrówka

[achna79]

Nati

Sunshine833 a ja polecam Ci całą serię Jeżycjady Musierowicz. Czytałam to już chyba z 5 razy i jeszcze nie mam dość Lekkie, łatwe i przyjemne, takie, że nie musisz się potem przez tydzień zastanawiać o co w tej książce chodziło

[Maluda2112]

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

No to ciśnij i to mocno

[Moderna]

Napisane przez despa

Zbieram się do ginki, a tak mi się nie chce że szok, dobrze że ostatni raz...

Napisane przez bzinka

Hej dziewczyny Widzę,że mały ruch, łatwo was nadrobić.
Ja dzisiaj zaspałam strasznie, wstałam o 11 z mega twardym brzuchem, biedny boli mnie cały, jeszcze koło 8mej jak tż wychodził, to mała się z nim żegnała i dawała kopniaczki a teraz jest jak głaz. No ale od rana szybko pomiar, insulina, śniadanko i teraz forum.

Nie mogę uwierzyć, że zostały mi 2 tygodnie do porodu. 14 dni to GO! Równocześnie cieszę się i jestem przerażona Tak w ogóle, to staram się za bardzo o tym nie myśleć Jej, ale się boję tego cc i tego, co będzie potem.

Jutro jadę do mojego szpitala, będą sprawdzać mi dokumenty i zrobią usg itd, mam się widzieć z ordynatorem na krótka rozmowę, bo on zatwierdza wszystkie cc.

Moderna, ja nie mogę oglądać takich rzeczy. U mnie ciągle jest strach, że urodzę autystyczne dziecko i chociaż żadne badania nie dały nawet cienia podejrzenia do tego, to we mnie ciągle tkwi, bo w mojej najbliższej rodzinie jest dwójka takich dzieci i przez to tak strasznie się tego obawiam, że spędza mi to sen z powiek i było niejako powodem, dla którego tak późno zdecydowałam się w końcu na pierwsze dziecko Bo wiem dobrze, jak to jest wtedy i jak zmienia się całe życie. Mało związków to wytrzymuje tak naprawdę.

No ja tez ciągle budze się w nocy i nie czuję palców, nie moge ich zgiąć.
Wcześniej brałam Magne B6 3 razy dziennie po 1 tabletce, a teraz lekarz kazał 3 razy dziennie po 2 tabletki, więc w sumie 2 razy więcej biorę.

Co do pokoiku, ja w końcu nakleiłam te naklejki, które planowałam, ale na białą zwykłą ścianę z farbą. Całkiem ładnie to wygląda, od razu pokój zrobił się bardziej kolorowy i wesoły. Jeszcze myślę nad pólkami lub pólką nad komodą z rzeczami małej i się zastanawiam, czy mają spełniać funkcję ozdobną czy raczej praktyczną, a jeśli tak, to co na tych pólkach mogłabym kłaść. Podobają mi się takie połki cube - cos takiego http://allegro.pl/polki-cube-lakiero...112581086.html są rózne kolory, ale czy to byłoby funkcjonalne, nie wiem.

Anika, mi puchnie prawa bardziej widocznie.
Wiecie co, wogóle zastanawiałam się, czy nie kupic jakiś butkow wsuwanych na te ostatnie tygodnie, bo już zupełnie nie mam co nosić i byłam w galerii. Normalnie noszę rozmiar 35, z butków wiązanych czy wsuwanych też 36. No i jaki rozmiar był dla mnie dobry? 38! To jest przegięcie, w 37 normalnie gniotły mnie buty, dopiero w 38 czułam się w miarę komfortowo. Nic nie kupiłam i jestem załamana

nie martw sie, na pewno wszystko bedzie dobrze
choc dobrze wiem, jaki to lek jest przed planowana operacja

no to buty chyba pozostaje kupic juz po porodzie.. tez widzialam takie fajne, wiosenne... ale poczekam, bo teraz pomiar moze byc bledny

fajne masz te sowki na scianie
moze jednak kupie te naklejki i sprobuje.. moze beda sie trzymac?
a jak nie to obkleje regal albo komode

temat chorob wrodzonych jest bardzo ciezki.. mimo, ze badania wyszly dobrze, prawdopodobienstwo choroby jest niewielkie, to strach jest mimo wszystko..

ale ten reportaz byl tak pozytywny, rodzice byli przekonani, ze sobie poradza, ta nadzieja, ze mimo choroby beda dobrymi rodzicami .. sama po jego ogladnieciu poczulam, ze rowniez podjelabym podobna decyzje (mimo, ze w razie wykrycia wady rowniez rozwazalismy aborcje).

moze nie jest latwo zyc z chorym dzieckiem, ale ono Cie kocha przeciez zawsze tak samo.. powinno byc wiecej takich programow uswiadamiajacych, ze nie zawsze choroba oznacza wyrok

Napisane przez oldzinx

Dzień Dobry, witamy się w 36 tygodniu z porad ciążowych: " powinnaś już mieć spakowaną torbę do szpitala" a ja nawet torby nie mam po świętach pożyczę od mamy bo jeszcze Tomasz z zaskoczenia mnie weźmie i będę jechać na porodówkę z reklamówkami

za tygodnie...

ja mam na razie szlafrok spakowany i pizamki wyprane.. jak wyprasuje to wrzuce do torby.. ehh tez musze sie za to zabrac..
i plan porodu wydrukowalam, ale nie skonczylam wypelniac
oby sie akcja wczesniej nie zaczela, bo jestem nie gotowa

Napisane przez megi-megi

Jestem po ktg - wszystko ok. Skurcze jakieś są. Tyle to bez tego wiem. Za dwa dni powtórka.
W szpitalu znaleźli moją kartę sprzed 3 lat - deja vu - dokładnie tak samo.

Teraz idę po syna do przedszkola i do lekarza - przez 4 tygodnie ma katar Niech mu da jakiś antybiotyk, bo nos mu odpadnie niedługo.

Pobieżnie Was przeleciałam I powiem tylko, że te terminy porodów to oszukaństwo i Moderna - ja tak puchnę, że kawy nie jestem w stanie utrzymać w łapce. I to oczywiście też normalne w ciąży. Zwłaszcza pod koniec.

moze jednak sie na dniach cos rozkreci?

a czy ktoras dolegliwosc jest nienormalna?
u mnie na szczescie w ciagu dnia przechodzi, ale rano tez mam problemy z utrzymaniem czegos w rece ..

Napisane przez strippi

Michaś puścił takiego bąka (w salonie był w leżaczku, a ja w kuchni), że aż domem zatrzęsło hehehehe A tak naprawdę to taki głośny był, jakby koło mnie był. A czego efektem była kupka na pół pleców przesiąknięty pampers, brudne body i spodnie

Napisane przez nati_85

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

kciuki za szybka akcje

[Demeter]

Dzień dobry!
Witamy się w uwaga, uwaga rozpoczętym 36 tygodniu, czyli 9 miesiącu

Z jednej strony strasznie się cieszę a z drugiej boję
Wczoraj cały dzień zajęty, spotkanie ze znajomymi na mieście, później dalsze poszukiwania wózka i dalej nic nie wiem
W ogóle źle się wczoraj czułam mały kokosi sie w brzuchu, co czasem jest bolesne i ciężko usnąć.

Gratuluję wszystkich skończonych tygodni!!

Biorę się za nadrabianie.
Dragusia88 bidna Dobrze, że już po wszystkim i szczęśliwie się to skończyło!

trooskava, Mokka śliczne dzieciaczki

trolla serdecznie GRATULUJĘ! Dużo zdrówka dla Ciebie i synka

Napisane przez wolanin1

Któraś pisała o wizycie zasmarkanej teściowej...
Nas też teściowie nawiedzili w weekend, wzięli ze sobą syna (14 lat chłopak i nie zostanie w domu bez rodziców nawet godzinkę). Nie mam nic do młodego, tylko wzięli go CHOREGO. Kaszel, katar i jeszcze gorączkę miał. A ja łatwo łapię wszelkie choróbstwa. Oczywiście 2 godziny po wyjeździe miałam już prawie 38 stopni

O ja co za pomysł

Napisane przez Nyaa

to moja chyba z tego samego gatunku, bo pojechała na wykopki i urodziła
[/I]

Napisane przez corka_rosy

Wieczorem mam wizytę, trzymajcie kciuki, żeby wszystko było pozamykane

Napisane przez kasia86bgo

aaaaaaaaa i bym zapomniala
wazylam sie wczoraj
I JEST AKCEPTACJA na wadze
w zeszla niedziele bylo 92 a wczoraj 85 :P - ogolnie -7
( czyli mniej 4kg niz przed zajsciem :P hihi )
.

No pięknie

Napisane przez oldzinx

A w ogóle to te pierwsze dni po przyjściu ze szpitala chciała bym spędzić tylko z dzieckiem i mężem (no i położną z doskoku) a tu już zapowiadają się niezłe pielgrzymki. Chyba drzwi nie będę otwierać. Pierwsze dni będą dla nas wspólnie trudne, musimy się z nową sytuacją oswoić a tu cała rodzina na głowe jak się zwali to chyba oszaleję

U mnie podobnie, chcę, żeby te pierwsze dni były tylko dla naszej trójeczki, bo musimy się z małym zapoznać trochę, oswoić i po prostu nim nacieszyć, tyle czasu w końcu na niego czekaliśmy Ale po jakimś czasie - tydzień, dwa na pewno przyjedzie moja mama, później teściowa, żeby pomóc nawet w mieszkaniu przy porządkach, zrobić obiad, itp., także fajnie.

[Moderna]

ojjj jak ja lubie Kubusia
http://www.youtube.com/watch?v=MSisE75nL0U

[Demeter]

Napisane przez Chocoblue

Może wam się przyda. Jeszcze jak byłam w ciąży zrobiłam dla synka kilka obrazków tzn. narysowałam różne kształty (linie, koła, prostokąty itp.) najpierw czarne, potem czarne i czerwone itd. i teraz wkładam do łóżeczka albo powiesiłam przy przewijaku. Zazwyczaj działają dobrze Piotruś dosyć się na nich skupia. Leży sobie i patrzy, bo samo łóżeczko jest nudne

Napisane przez pani22ka

Torresiątku babcia kupila książeczkę kontrastową Moje pierwsze obrazki z wydawnictwa Wilga (w Empiku, za 9,99 zł). tez mu stawiamy w lozeczku.
a u Ciebie super fajny i super tani patent

Rzeczywiście super pomysł, książeczka też fajna, jak za taką cenę.


nati_85 zaciskam mooocno!
Ciekawe jak tam Czarny Flamaster, czekamy na info

[Nyaa]

Napisane przez strippi

Michaś puścił takiego bąka (w salonie był w leżaczku, a ja w kuchni), że aż domem zatrzęsło hehehehe A tak naprawdę to taki głośny był, jakby koło mnie był.

masz trochę roboty, ale będzie już z glowy
My planujemy chrzciny na lipiec. Tylko pewnie ksiądz będzie robił jakieś problemy, bo siostra męża ma być chrzestną, a niedawno się dowiedziała, że jest w ciąży i pewnie będzie już widać, a nie jest mężatką, pomijam już fakt, że jej facet jest ateistą

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

to się nazywa wpaść na chwilę i narobić zamieszania
a poważnie - Nati nie strasz mnie - przecież ja mam termin zaraz po Tobie

dla wszystkich za kolejne rozpoczęte tygodnie. Coraz bliżej Dziewczęta, coraz bliżej. Do mnie chyba w sumie dopiero zaczyna docierać, że właściwie to w każdej chwili może się zacząć.Z jednej strony zaczynam się stresować, z drugiej - nadal wydaje mi się to takie jeszcze nierealne, że niedługo na świecie pojawi się nasze dziecko, nasz synek

[eluśka87]

Napisane przez Tasia34

Ooooo, skąd ja to znam! Robię to na ślepo, bo nawet z lusterkiem nie daję rady (za mało rąk ); raz sobie po palcu przejechałam maszynką. Ale teraz kupiłam takie małe jednorazówki w Rossmannie, specjalnie "do okolic bikini", są 3 w pudełku
Jeszcze nie przetestowane, będę się golić przed wizytą u gina.

Też zakupiłam takie maszynki, dziś będę się doprowadzała do porządku na jutro...kolejny cyrk na kolach bedzie no ale coz...

Napisane przez kasia86bgo

Co do cyca ... Znalazlam nakladki Mlody nie chce z nich jesc ... Wiec dalej odciagam - ale nie wiem zdaje mi sie ze dzis jakos mniej z lewej dalam rade (na ost karmienie o3) odciagnac 45ml a z prawej 80ml - no i zostalo troche bo nie wypil wszytskiego. Aaa no i jak odciagam to widze tylko jakby mi z2 kanalikow ciaklo ... Czuje sie jakas wybrakowna :-/

Bedzie dobrze, trzymam kciuki

Napisane przez Nyaa

Ja też bym chciała jechać na IP, jak już będę na sto procent pewna, że się zaczęło i na pewno skurcze nie miną, ale obawiam się, że tż spanikuje i zapakuje mnie do samochodu i powiezie.

Trzymam kciuki za szybką akcję

Kasia, za Ciebie też trzymam kciuki, żebyś wygrała tę walkę o karmienie

No to zaczynamy dzisiaj 38 tydzieńW środę mam wizytę u gina i szczerze mówiąc zaczynam się denerwować, bo ostatnio ciągle mnie boli brzuch tak okresowo i tak dziwnie mnie ściska wszystko. Jak mi powie, że już jest rozwarcie, to chyba nie wstanę z tego fotela

A muszę jeszcze jechać dzisiaj po wyniki. Nie chce mi się

Nyaa mam nadzieję, że jak nas weźmie to porządnie i mozna będzie na IP jechać..))
Mnie nie pobolewa na dole nic, jutro sie okaze co tam.. a rece za to nadrabiaja, puchna, skrecaja sie dziwne.

Napisane przez kmagg81

Witam Was drogie Dziołchy w rozpoczętym 38 tygodniu

Ja planuję dzisiaj dopakować torbę tak, już żeby była "prawie"gotowa. Po piątkowych dziwnych bólach stwierdziłam, że tuż tuż godzina zero i może nastać wcześniej niż by mi się zdawać mogło

Brawo za tygodnie ) Ja torbę też sprawdziłam jutro jeszcze po wizycie dokupie jak bede wiedziala na czym stoimy czy cc czy nie..

Napisane przez wolanin1

dla nowych mam i maluszków.
czarny flamaster i ciśnij!

Byłam w sobotę na zakupach dziewczyny i z wyprawki kupiłam już wszystko - oprócz łóżeczka.

Jednak w torbie do szpitala tylko trzy rzeczy spakowane - 1 koszula, kapcie i szlafrok

Zdrówka i brawo za wyprawkę

Napisane przez Nyaa

Masakra

My ostatnio byliśmy u znajomych- zaprosili nas na kawkę. Mają syna- 9 lat. I tak siedzimy sobie - gadka-szmatka, a nagle znajoma mówi -mały ma straszną anginę, gorączki niczym nie można mu zbić... itd. A dziecko zamiast leżeć w łóżku, to siedzi z nami przy stole i to jeszcze obok mnie. A ja jak na coś choruję, to właśnie na anginę na szczęście obeszlo się bez choroby

Przed chwilą w DDTVN mówili, że od 1 kwietnia ma być już cieplutko - typowo wiosennie. Oby

Z tą pogodą mogłoby się już poprawić, co nie zmienia faktu, że nie mam ubrań
A co do znajomych to szkoda slow, ludzie czasami nie mysla.. dobrze, ze obeszlo sie bez chorobska.

Napisane przez pani22ka

ulubiony tekst mojej o rodzeniu na miedzy
tyle, ze sama miala kiepski polog, wiec teraz to inna gadka. "uwazaj na siebie", "wiem jak to jest"... wymiata normalnie...

.

znam takie przypadki, w mojej rodzinie tez sie taki gatunek uchowal... ze kiedys kobiety to... i tamto... i rodzily... pff

Napisane przez Moderna

no 12 dni to go brzmi juz powaznie

ehhh z tymi dlonmi nawet nie mow.. wstaje dzien w dzien z placzem .. bola strasznie.. scierpniete, lekko opuchniete, przy zgieciu palce sztywne, bolace.. zapytam lekarza dzisiaj, czy cos sie da zrobic..
a moze podwojna dawka magnezu?

ja tez w weekend troche ogarnialam pokoj dziecka, powynosilam zbedne rzeczy, rozlozylam lozeczko (na razie turystyczne.. na drewniane czekamy ).. jeszcze tylko jakas dekoracja i bedzie cacy

chcialam kupic takie fajne nieduze naklejki na sciane, ale tapeta nie jest gladka, ma strukture (pisza wszedzie, ze nadaja sie tylko na gladka.. prawda to? )

Mi dłonie również puchną i drętwieją.. ale wiecie co jak leżę na lewym boku i mam rece na samym dole to jakby mniej, lepiej kraenie przebiega czy cos.. jeszcze troche..
Jesli chodzi o naklejki to ja bym tez cos kupila, tylko ze my poki co mamy pokoj, kolor roz na scianach i bedziemy go dzielili z malym.. chlopak bedzie mial rozowe sciany, ale karuzelke mamy plan mu kupic taka z fisher price'a turkus, zielen i inne kolorki.. wiec moze sciany zostawie w spokoju..
Naklejki na gladkie sciany sie bardzie nadaja, ja tylko na galdkie kleilam to nie powiem jak z innymi.

Dziewczyny zrobiłam obiad i czuję się jakbym tonę albo z dwie węgla przerzuciła, tak się zmęczyłam.. a mam plan nalesniki robic, musze dzis je zjesc bo nie wytrzymam

Gratuluje mamusiom dzieciaczkow **

I trzymamy sie dalej i wyczekujemy na nowe dzieci wizazowe

Wczoraj ogladalismy z tz atlas chmur, i wiecie co w nocy mialam takie sny, ze nie wiem czy ze mna wporzadku, mozg mi sie zlasowal od tego filmu chyba..

A Twarze w tłumie super godny polecenia

Co do książek ja polecam Sekretny język kwiatów - Vanessa Diffenbaugh,
Carlos Ruiz Zafón - Cień wiatru,
Andrzej Sapkowski - Ostatnie życzenie
Gabriel García Márquez Dziecko na niebie

[Villga]

Trolla: wielkie gratulacje!!!

Nati, Flamaster: Trzymam kciuki

Strippi: Co do kupy Michałaka, to moja Kinga wczoraj zrobiła taką,że aż do brzucha doszła! Mało brakowało a dostałaby się do pępka! (nie wiem co bym wtedy zrobiła )

Dragusia: ależ Cię wytrzymali w tym szpitalu, a podejście jak z 30 lat temu...

Kasia:powodzenia z tym karmieniem. Na pewno z czasem będzie lepiej. Ja miałam naprawdę małe piersi i nic mi przez ciążę nie urosły i martwiłam się, że nie będę w stanie karmić. No ale jak przyszła połozna to jej mówię, że bym chciała ale z takimi małymi to nie wiem jak. A ona jak zobaczyła to okrzyk: "Ale jakie pani ma porządne sutki!" hehe. Podbudowała mnie. Fakt- sutki to mam jak wentyle od Stara No i jak zaczęłam karmić to i biust urósł dość sporo nawet, w szoku jestem. Choć na początku cieżko było mi podać cycka do buzi małej. A Ty Kasia ważne, że masz pokarm, myślę, że z czasem sutki sie wyciągną i będzie dobrze, tylko trochę cierpliwości. I co d dokarmiania butelką to czasem mi się zdarzy zwłaszcza, że położna powiedziała, że jak Kinga jest trochę żółta to mleko w w butelce trochę pomoże ze względu na skład. Więc mam karmienie trochę łączone, choć już coraz mniej. Trzymam kciuki za Twoją walkę z laktacją

A tak poza tym piękne te Wasze dzieciaczki

[eluśka87]

Napisane przez corka_rosy

Hej
Wieczorem mam wizytę, trzymajcie kciuki, żeby wszystko było pozamykane
Aaaa i zaczynam rozumieć bóle bioder i strzykanie, o których pisałyście - od wczoraj sama tego doświadczam. Chodzę jak pokraka i nie mogę się z boku na bok przełożyć. Uroki 9 miesiąca.

Trzymam kciuki.. a jeśli chodzi o chodzenie jak pokraka to znam to doskonale... uroki nie ma co.

Napisane przez anika_s

dziewczyny a jak to jest z kartą ciąży? zabierają w szpitalu czy oddają poźniej?

chyba też kopię zrobię bo jak zabiorą to nie odzyskam chociaż wolę mieć oryginał..

Napisane przez Chocoblue

Może wam się przyda. Jeszcze jak byłam w ciąży zrobiłam dla synka kilka obrazków tzn. narysowałam różne kształty (linie, koła, prostokąty itp.) najpierw czarne, potem czarne i czerwone itd. i teraz wkładam do łóżeczka albo powiesiłam przy przewijaku. Zazwyczaj działają dobrze Piotruś dosyć się na nich skupia. Leży sobie i patrzy, bo samo łóżeczko jest nudne

Pomysłowo, ja chciałam kupić taką książeczkę ktora sie wklada do lozeczka ona jest jak ochraniacz i jest w tonacji czern biel.. ale może sama byc coś zrobiła.. może by cos wyszlo w sklepach jest mnostwo pstrokatych zabaweczek na poczatek..

Napisane przez strippi

No musiałam jakoś rozplanować ten tydzień, bo chrzciny za tydzień i przyjeżdżają goście, więc chałupkę trzeba wysprzątać, bo w sobotę robię tort, piekę ciasta (szarlotkę, murzynka, 2 babki) i robię mięso mielone z jajkiem w środku zapiekane w piekarniku w foremce od babki
Niedziela to wiadomo, po rodzinie,a w poniedziałek chrzest, więc muszę jakoś ogarnąć ten dom do piątku

dzięki za życzenie zdrówka przyda się!

Michaś puścił takiego bąka (w salonie był w leżaczku, a ja w kuchni), że aż domem zatrzęsło hehehehe A tak naprawdę to taki głośny był, jakby koło mnie był. A czego efektem była kupka na pół pleców przesiąknięty pampers, brudne body i spodnie

Zdrówka i powodzenia w sprzataniu i gotowaniu
Ja mam plan na swiateczne wypieki i smakolyki ale wiadomo jak to bedzie dzis z tz i z ojcem chce obgadac co i jak robimy..pewnie w rozjazdach swieta, albo w domu jak nie damy rady.
A baczek mega )) hihi

Napisane przez Anies06

Cześć Dziewczyny,
Gratuluję skończonych tygodni

Ja dziś mam wizytę u lekarza, ale po 21 dopiero, czekam jak na zbawienie, może coś wreszcie się zacznie dziać. A Jutro termin porodu teoretycznie, nie chciałabym na święta w szpitalu. Miałam dziś dziwne sny, na przykład, że brzuch mi wreszcie opadł i sięgał mi do kolan. Drugi, że urodziłąm chłopca (ma być dziewczynka), a się okazało, że mąż ma drugą żonę, która mu właśnie córkę urodziła i mamy razem mieszkać. To było okropne..

Koszmary i ja miewam, czasami sa to sny tak realne, ze az nie wierze..dzis mi sie cos snilo i maz mowil, ze przes sen gadalam o lotnisku, ze juz wyladowal, a on mnie pytal kto..a ja ze NO ON.. kciuki za wizyte

Właśnie mój tata przyniósł mi kilka cukierków mix taki, zjadłam prince polo mam znowu na caly tydzien slodkosci.. jeszcze tylko jutro sobie podjem przed KTG
Pije ktoś colę.. bo mam zachciewajkę

Nati kciuki zacisniete..
Czarny flamaster może już po.. ??

[nestelle]

Napisane przez megi-megi

Teraz idę po syna do przedszkola i do lekarza - przez 4 tygodnie ma katar Niech mu da jakiś antybiotyk, bo nos mu odpadnie niedługo.

zdrówka dla małego

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

aaaaaaaa no to

Napisane przez corka_rosy

heh też chcę jak Nestelle, chyba musimy ją poprosić o zdjęcie i będziemy palić przed nim świeczki i codziennie świeże kwiaty ustawiać
.

już kompletnie powariowałyście

Napisane przez Demeter

Witamy się w uwaga, uwaga rozpoczętym 36 tygodniu, czyli 9 miesiącu

ehhhh tak się zaczytałam ,że spaliłam sobie quinoę .... miała być na obiad ........ :\

[oldzinx]

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!
Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

No to trzymamy mocno kciuki za szybka akcje

Napisane przez Moderna

ojjj jak ja lubie Kubusia
http://www.youtube.com/watch?v=MSisE75nL0U

O jak miło posłuchać

Napisane przez Demeter

Dzień dobry!
Witamy się w uwaga, uwaga rozpoczętym 36 tygodniu, czyli 9 miesiącu
Z jednej strony strasznie się cieszę a z drugiej boję
Wczoraj cały dzień zajęty, spotkanie ze znajomymi na mieście, później dalsze poszukiwania wózka i dalej nic nie wiem
W ogóle źle się wczoraj czułam mały kokosi sie w brzuchu, co czasem jest bolesne i ciężko usnąć.

Gratuluję wszystkich skończonych tygodni!!

U mnie podobnie, chcę, żeby te pierwsze dni były tylko dla naszej trójeczki, bo musimy się z małym zapoznać trochę, oswoić i po prostu nim nacieszyć, tyle czasu w końcu na niego czekaliśmy Ale po jakimś czasie - tydzień, dwa na pewno przyjedzie moja mama, później teściowa, żeby pomóc nawet w mieszkaniu przy porządkach, zrobić obiad, itp., także fajnie.

9 miesiąc, jak to poważnie brzmi
Ja po wszystkich wózkowych przemyśleniach skłaniam się do Roan Teo.
No właśnie, ja rozumiem że każdy chce przyjść zobaczyć dzidziusia, ok. Ale w moim przypadku mam pewne obawy ze strony teściów. To ich pierwszy wnuk, gdybym tylko na to pozwoliła to rodzic by nawet ze mną chcieli. Już zapowiadają że przyjdą kąpać, co i jak mam robić itd. Ustaliliśmy z TŻ że w szpitalu damy im znać jak już będzie po. Dobrze że mąż jest po mojej stronie i stopuje ich lekko że tak powiem Nie mogę narzekać bo bardzo pomocni z nich ludzie ale czasami ta nadgorliwość mnie denerwuje. Z moimi rodzicami to już inna sprawa, tata za granicą a mama złamała sobie rękę tyle że oni mają już 2 wnuków i mama stwierdziła że jak będzie potrzebna w jakiś sposób to mam dać znać

[jolanT]

hej mamusie!

aż wstyd pisać- witam się w nowym wątku
dawno nie pisałam.. ale dzielnie Was podczytuję i staram się być na bieżąco mąż miał tydzień wolnego więc wykorzystaliśmy ten czas aby przygotować się właściwie ostatecznie do narodzin dzieciny.. wysprzątaliśmy cały dom
głównie chodziło mi aby w pokoju malutkiej było już wszystko zrobione..

gratuluję wszystkim nowym rozpakowanym już mamusiom!
no i jak wszystkie w dwupaku zazdroszczę i nie mogę się już doczekać mojego maleństwa..
czas pędzi nieubłaganie!
dziś rozpoczęty 37 tydzień

jutro mam wizytę więc proszę o kciuki
no i trzymam też za wasze wizyty

jestem ciekawa czy moje żelazo się podniosło trochę (Moderna dzięki za wskazówki dot. przyjmowania)
aaa i co do naklejek- pewnie masz tą nieszczęsną raufazę!? ;>
ja kupiłam naklejki w Kik'u za parę groszy i się trzymają i na meblach i na ścianie ale to były takie motywy z kwiatkami a takich dla dzieci z Kubusiem czy coś to chyba nie było..

no i dołączam się do mamuś z dolegliwościami.. ja mam chyba wszystkie!
puchnie, ciągnie, kłuje, bolą plecy, bolą pachwiny, wędrówki nocne do wc, 2 dniowa ostatnio migrena, no i moje ulubione- zmiany nastrojów raz beczę, raz drę pyska, raz śmieję się z byle czego aż dostaję głupawki..
ehh uroki ciąży

pozdrawiam


i trzymam kciuki za CF i nati_85!

[misiulka06]

witam się i ja, dziś skończony 36 tydzień (9 m-c), zaczynamy 37 coraz bliżej P. byłam dziś na badaniu krwi i moczu, w środę idę odebrać wyniki i do lekarza na 17.30

[Nyaa]

Napisane przez oldzinx

tyle że oni mają już 2 wnuków i mama stwierdziła że jak będzie potrzebna w jakiś sposób to mam dać znać

Bardzo dobre podejście wiadomo, że każdy początkujący rodzic ma mnóstwo wątpliwości, ale potrzeba czasu, żeby oswoić się z maluszkiem i nauczyć się siebie nawzajem. A takie wtrącanie się i "dobre" rady jeszcze bardziej stresują

Napisane przez jolanT

dziś rozpoczęty 37 tydzień

jutro mam wizytę więc proszę o kciuki

no i moje ulubione- zmiany nastrojów raz beczę, raz drę pyska, raz śmieję się z byle czego aż dostaję głupawki..
ehh uroki ciąży

pozdrawiam

za tyg.
za wizytę

No zmiany nastrojów potrafią być męczące. Ja się bardzo szybko wzruszam - usłyszę jakąś ładną piosenkę i już chce mi sie płakać. Oczywiście w nerwy tez wpadam w zawrotnym tempie

[eluśka87]

Dziewczyny pisałyście o ciuszkach na szafie jakas ola sawicka.. link mi również nie działa jakiś namiar inny link??

a na fb pojawila sie dzis nowa stronka z dzidziowymi rzeczami... http://www.pieluchowo.com/category/s...iele-dzieciece moze komus ie cos spodoba

sama sie zastanawialam nad takim interesem internetowym ale w koncu dalam sobi spokoj.. ciekawe jak sie na tym wychodzi..

[wolanin1]

Napisane przez oldzinx

No to trzymamy mocno kciuki za szybka akcje


O jak miło posłuchać


9 miesiąc, jak to poważnie brzmi
Ja po wszystkich wózkowych przemyśleniach skłaniam się do Roan Teo.
No właśnie, ja rozumiem że każdy chce przyjść zobaczyć dzidziusia, ok. Ale w moim przypadku mam pewne obawy ze strony teściów. To ich pierwszy wnuk, gdybym tylko na to pozwoliła to rodzic by nawet ze mną chcieli. Już zapowiadają że przyjdą kąpać, co i jak mam robić itd. Ustaliliśmy z TŻ że w szpitalu damy im znać jak już będzie po. Dobrze że mąż jest po mojej stronie i stopuje ich lekko że tak powiem Nie mogę narzekać bo bardzo pomocni z nich ludzie ale czasami ta nadgorliwość mnie denerwuje. Z moimi rodzicami to już inna sprawa, tata za granicą a mama złamała sobie rękę tyle że oni mają już 2 wnuków i mama stwierdziła że jak będzie potrzebna w jakiś sposób to mam dać znać

U mojego teścia nadgorliwość wygląda tak:

Przykład 1 - "Byliśmy w okolicy to stwierdziliśmy, że wpadniemy na kawę, żebyś sama nie siedziała" - czasami potrafią tak 7 razy w tygodniu!!!

Przykład 2 - "Mamy dla was niespodziankę, zamówiliśmy ten wózek, który oglądaliście, tylko ten granatowy kolor był dziwny wiec wziąłem zielony"

Przykład 3 - "Mam nadzieję, że nie macie planów na dziś, będziemy za 10 minut u was i wieziemy wam gości" ( przyjechali z dwoma synami, babcią, ciotką i kuzynką męża z rodziną)

[Sunshine833]

Napisane przez strippi

za wizytę

no niestety trzebaaa, choć się też nie chce



ja też mam rozstępy :/ a dużo mi wyszło po porodzie

to to badziewie po porodzie też wyłazi...no to mnie pocieszyłaś

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez nati_85

Hej dziewczyny!

Ja tylko na szybko. Właśnie odeszły mi wody. Czekam na Tż i jedziemy do szpitala. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

kciuki zaciśnięte...

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez achna79

Nati

Sunshine833 a ja polecam Ci całą serię Jeżycjady Musierowicz. Czytałam to już chyba z 5 razy i jeszcze nie mam dość Lekkie, łatwe i przyjemne, takie, że nie musisz się potem przez tydzień zastanawiać o co w tej książce chodziło

zapisana na liście do kupienia dzięki... teraz mi się zachciało czytać książek jak tu niebawem nie będę mieć czasu...mogłam się zabrać za to 9 miesięcy temu

[Mi6ka]

Napisane przez wolanin1

U mojego teścia nadgorliwość wygląda tak:

Przykład 1 - "Byliśmy w okolicy to stwierdziliśmy, że wpadniemy na kawę, żebyś sama nie siedziała" - czasami potrafią tak 7 razy w tygodniu!!!

Przykład 2 - "Mamy dla was niespodziankę, zamówiliśmy ten wózek, który oglądaliście, tylko ten granatowy kolor był dziwny wiec wziąłem zielony"

Przykład 3 - "Mam nadzieję, że nie macie planów na dziś, będziemy za 10 minut u was i wieziemy wam gości" ( przyjechali z dwoma synami, babcią, ciotką i kuzynką męża z rodziną)

ale numer z tego Twojego tescia

[Sunshine833]

OLDZINX just for You zrobiłam na szybko zdjęcia elementów wózka...nie wiem do końca o co pytasz więc może wypatrzysz to na zdjęciach...jak jeszcze czegos zbliżenie mam zrobić daj znać...jedyny minus jaki wydaje mi sie może być to to, że w spacerówce, ten tył daszka jest jakby nie przymocowany do siedzenia, i może wypadać, albo jakiś przeciąg robić...choć z tego co widziałam większość tak ma więc może tak powinno być trudno powiedzieć...
Do fotelika jest taka dodatkowa nakładka chyba jak małe dziecko się urodzi, ale myślę, że nie będzie potrzebna i ją ściągne...
Niby wszystkie pokrowce są do ściągnięcia i można prać...
Choć ja słyszałam, że fotelik jak i spacerówka do roku ma potem i tak zmieniasz...fotelik wiadomo bo dziecko już chce siedzieć, a spacerówka bo wygodniej niby jest mieć jakąś mniejszą parasolkę...mam nadzieję, że będę zadowolona i rok wytrzyma