Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[ankaaa206]

Napisane przez maarchewka

A jeszcze pytanie z innej beczki. Mam taką suszarkę: http://www.google.pl/imgres?q=suszar...w=1173&bih=556
i połamały mi się takie plastikowe łapki, które trzymają jedną stronę suszarki.. da się coś takiego dokupić? jak to się nazywa??

hmm chyba można tylko kupić nową

[maarchewka]

Napisane przez justyna_g4

W intermarche. Dziewczyny tu mówiły o tej promocji. Ale to było już 2 tygodnie temu chyba.




A mi lepiej było myć na kolanach jak jeszcze mogłam bo od mopa zaraz mnie plecy bolały.

a ja tylko mopem tylko ja mam takie gąbkowy - http://www.google.pl/imgres?q=mop+g%C4%85bkowy &um=1&hl=pl&client=firefo x-a&rls=org.mozilla:plffi cial&biw=1173&bih=556&tbm =isch&tbnid=53S7CAWGWXIBi M:&imgrefurl=http://www.promoceny.pl/detail/real-mop-gabkowy-103063/&docid=wHoiRMPBR_pnBM&img url=http://static.promoceny.pl/foto/vyrobky/103250/103063.jpg&w=392&h=214&ei =qo9RUfCUCs2Q4gSn4YGoBQ&z oom=1&iact=rc&dur=449&pag e=1&tbnh=166&tbnw=304&sta rt=0&ndsp=13&ved=1t:429,r :1,s:0&tx=308&ty=230
i jest super bo zbiera bardzo ładnie kurz i różne paprochy... i podłoga prawie od razu sucha..
do mycia na kolanach to by mnie musiał ktoś zmuszać, albo jakaś dobrą nagrodę zaproponować w zamian
tylko jakies takie newralgiczne miejsca na kolanach jak rogi...

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

dzięki jeszcze był miś ale wygrał w papier, kamień, nożyczki

mis farciarz mial dzien dziecka

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez sharpnowaja

dziewczyny mam takie pytanie jak to jest:
- bo jak rodzę to jestem na innym oddziale niż leżę przed porodem to co mam zabierać ciuszki dla małej ze sobą czy TŻ ma się później przelecieć po nie czy jak?

mama mateuszka lezala na patologii, kazali jej zabrac tylko to co do porodu. reszte zostawila spakowana i wsunela pod moje lozko, bo salowa juz sprzatala to jej pozniej przyszedl maz zabral graty i przeniosl juz do sali mamy z dzieckiem (zostawiajac nam wiekszosc jej zywieniowej wyprawki )

[XxXJuSstiii]

Napisane przez candace1

Ja mojego TŻta wygoniłam do pracy przyjechal do mnie jak leżałam pozwijana w bólach (ja byłam drugą dobę w szpiotalu bo przyjęli mnie dzień wcześniej bo im się ktg już nie podobało) i jak zobaczyłam jego wyraz twarzy to po prostu go wygoniłam - położna myślałam, ze się posika ze śmiechu
Pojechał do pracy i potem jego szefowa mi opowiadała, ze siedział i się gapił w jeden punkt - telefon sprawdzał co 2 min czy ma naładowany i zero było z nim kontaktu
Powiedziała, ze cieszy się, ze ten poród był szybki bo inaczej to kiepsko to sobie wyobraża No i po telefonie od swojej mamy, ze już Z. jest na świecie wybiegł z pracy jak szalony
Szefowa za nim krzyczała, ze jak dojedzie do szpitala to ma dać jej znać że jest na miejscu w jednym kawałku
Faceci:brzyda l:

Napisane przez banka26

wrocilam z zakupow , kupilam pare rzeczy dla siebie do szpitala- szczoteczke, paste do zebow, mydlo szare zeby po porodzie sie nim myc , dla mlodego sudocrem - srednie opakowanie i gratis malutkie i bede miala do szpitala heheh ii weszlam do H&M i nie moglam nie wziasc heheh

też to wczoraj oglądałam

Napisane przez diabli

piekne ale o 3 w nocy to sie spi, a nie morduje lalka faktycznie kiepska, dla dobra ogolu zostala przetworzona do lepszych celow!

DZIEN DOBRY!

dzięki

Napisane przez diabli

mis farciarz mial dzien dziecka


mama mateuszka lezala na patologii, kazali jej zabrac tylko to co do porodu. reszte zostawila spakowana i wsunela pod moje lozko, bo salowa juz sprzatala to jej pozniej przyszedl maz zabral graty i przeniosl juz do sali mamy z dzieckiem (zostawiajac nam wiekszosc jej zywieniowej wyprawki )

o tak

moja koleżanka też leżała na patologii i poszła rodzić bez torby, tylko wodę i telefon wzięła ze sobą, później położne jej torbę doniosły

ja jednak liczę, że patologia mnie ominie

[Mysia mysz]

Napisane przez maarchewka

Dobra to Plan porodu kolejne pytanie, trzeba się ustosunkować do poniższego:
2. Osoby obecne przy porodzie

chcę, aby poród prowadziła położna
Tak ………………………………………………………………… …………………………………………
Nie ………………………………………………………………… …………………………………………

chcę, aby poród prowadziła położna wspólnie z lekarzem
Tak ………………………………………………………………… …………………………………………
Nie ………………………………………………………………… …………………………………………
chcę, by osobą towarzyszącą mi podczas porodu była (był) ……………………………………………….

Można nie chcieć lekarza przy porodzie?? bez sensu dla mnie trochę?? jak jest wolny i nie ma co robić to dobrze jakby przyszedl i zerknąl ale moze ja jakaś dziwna jestem?

a nie możesz tego zostawić na później? u mnie na SR mówili, że można mieć swoj gotowy,a le i tak zawsze się wypełnia z położna po przyjęciu i ona doradzi

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez Magiusa

No niestety, nie liczy się. Ale swoją drogą masz naprawdę cudnych szefów, że mimo ciąży dali Ci podwyżkę. Wiem, że wielu pomija kobiety w ciąży z myślą, że i tak zaraz odejdą wiec po co inwestować.

e tam to taka korporacyjna podwyżka czyli dla wszystskich wg. oceny rocznej

[diabli]

Napisane przez maarchewka

no własnie dziwne to, nie rozumiem, jak mam sie do tego ustosunkowac??
rozumiem, że mogę wyrażać zgode lub nie na osoby dodatkowe, jakiś stażystów, gapiów itp.. ale czy chce lekarza+położną czy tylko położna to nie rozumiem..

a to nie chodzi o to, ze mozesz chciec swojego lekarza prowadzacego wprowadzic na sale? i wtedy przy porodzie bylby on i polozna...sama nie wiem.

[Mysia mysz]

Napisane przez candace1

Dlatego jest to dla mnie dziwne - bo pęcherz się przebija właśnie po to, żeby tę akcję zacząć...
Bo jak już skurcze są to po co przebijać pęcherz przecież on może pękać i pod koniec porodu - tu nie ma reguły.
Nie rozumiem-najwidoczniej co kraj to obyczaj...

właśnie oni nie popierają takie wywoływania porodu, przebijają po to, że się zasysa przy skurczach i dłużej trwa poród

generalnie oni np. nie dają oxy od razu tylko jak przychodzisz tydzień po terminie sprawdzają szyjkę, jak nie jest gotowa to najpierw coś tam podają i dopiero jak szyjka jest rozmiękczona czy jakoś tak to startują z oxy

[maarchewka]

Napisane przez Mysia mysz

a nie możesz tego zostawić na później? u mnie na SR mówili, że można mieć swoj gotowy,a le i tak zawsze się wypełnia z położna po przyjęciu i ona doradzi

no zostawię na poźniej, ale się zastanawiałam czy tylko mnie to jakoś dziwi

[Mysia mysz]

Napisane przez ankaaa206

ja piorę w płynie dreft sensitive, biorę na podwójne płukanie i mam nadzieję że żadnej alergii po tym nie będzie.

pytałam wczoraj na SR o to pranie właśnie i prasowanie i powiedziała, że proszki dziecięce, a prasowanie to żebym zobaczyła czy mały będzie podrażniony bez prasowania

[cloche]

ależ mam dzień dzieć waży coś koło 1300-1400g i ma bardzo ładnie rozwiniętą główkę, ale brzuszek, znaczy się obwód klatki piersiowej, ma o tydzień młodszy....... ja oczywiście się stresuję, czy to może coś znaczyć...
w ogóle jak już weszłam do gabinetu i lekarz się spytał, jak się czuję itp., to się w pół sekundy rozryczałam dalej ryczę sobie jakoś... kurde, sama nie wiem co mi jest, hormony czy opadający stres po tylu miesiącach pracy z dolegliwościami ciążowymi? muszę się wypłakać, bo na 15tą jadę na porodówkę poznać kolejne położne i załatwić papierki...

aaa, co do mdlenia to lekarz powiedział, że oczywiście samo mdlenie nie jest fajne i trzeba uważać, żeby się nie poobijać, ale dzidziusiowi nie szkodzi. no i to już tak przy niskim ciśnieniu jest - a sam fakt, że mam niskie ciśnienie, to może dla mnie trochę uciążliwe, ale dla niego uspokajające, tak jak wiele innych dolegliwości z mojej palety przeżyć ciążowych pocieszające to trochę...

miałam potem KTG i było podobno piękne był moment, że młody się coś tak przewiercił i wypiął znowu, że mi słabo było - KTG wtedy pokazało spadek jego pulsu do około 120 i też jakaś liczba obok, która zazwyczaj jest gdzieś koło 18-20, spadła do 16. ale była dalej zielona i nic nie migało... ech, nie wiem co to, ale skoro cały zapis się lekarzowi podobał, to pasi

młody jest już główką na dół, zwarty i gotowy. lekarz powiedział, że dość się tam pcha, ale szyjka długa i zamknięta, więc nie ma szans

na pocieszenie kupiłam sobie jeszcze jeden stanik bezszwowy i ciążowe spodnie dresowe. będzie do leniuchowania po domu. a młodemu kupiłam w second hand nierozpakowaną płytę cd mozarta (zobaczymy, czy to takie uspokajające będzie ) i książeczkę z krótkimi opowiadaniami "do poduszki" - mogę zacząć mu już czytać. albo może małż niech czyta, młody musi się do jego basu przyzwyczaić.

zaraz jem pizzę...............

[Veronic]

Właśnie wcinam gigantyczną ilość kalorii
deser: lody z bakaliami + pomarańcze + bita śmietana przyozdobiony wafelkami, musli crunchy i płynną czekoladą

TŻ mówi, że to najlepszy deser w jego życiu heheh

[maarchewka]

Napisane przez cloche

ależ mam dzień dzieć waży coś koło 1300-1400g i ma bardzo ładnie rozwiniętą główkę, ale brzuszek, znaczy się obwód klatki piersiowej, ma o tydzień młodszy....... ja oczywiście się stresuję, czy to może coś znaczyć...
w ogóle jak już weszłam do gabinetu i lekarz się spytał, jak się czuję itp., to się w pół sekundy rozryczałam dalej ryczę sobie jakoś... kurde, sama nie wiem co mi jest, hormony czy opadający stres po tylu miesiącach pracy z dolegliwościami ciążowymi? muszę się wypłakać, bo na 15tą jadę na porodówkę poznać kolejne położne i załatwić papierki...

aaa, co do mdlenia to lekarz powiedział, że oczywiście samo mdlenie nie jest fajne i trzeba uważać, żeby się nie poobijać, ale dzidziusiowi nie szkodzi. no i to już tak przy niskim ciśnieniu jest - a sam fakt, że mam niskie ciśnienie, to może dla mnie trochę uciążliwe, ale dla niego uspokajające, tak jak wiele innych dolegliwości z mojej palety przeżyć ciążowych pocieszające to trochę...

miałam potem KTG i było podobno piękne był moment, że młody się coś tak przewiercił i wypiął znowu, że mi słabo było - KTG wtedy pokazało spadek jego pulsu do około 120 i też jakaś liczba obok, która zazwyczaj jest gdzieś koło 18-20, spadła do 16. ale była dalej zielona i nic nie migało... ech, nie wiem co to, ale skoro cały zapis się lekarzowi podobał, to pasi

młody jest już główką na dół, zwarty i gotowy. lekarz powiedział, że dość się tam pcha, ale szyjka długa i zamknięta, więc nie ma szans

na pocieszenie kupiłam sobie jeszcze jeden stanik bezszwowy i ciążowe spodnie dresowe. będzie do leniuchowania po domu. a młodemu kupiłam w second hand nierozpakowaną płytę cd mozarta (zobaczymy, czy to takie uspokajające będzie ) i książeczkę z krótkimi opowiadaniami "do poduszki" - mogę zacząć mu już czytać. albo może małż niech czyta, młody musi się do jego basu przyzwyczaić.

zaraz jem pizzę...............

z tym płakaniem to się nie przejmuj, u nas na sr mówili ze może byc huśtawka nastrojów.. mnie tam też czasami łapie, ze siedzę i ryczę..

no i za zakupki i wyniki

[diabli]

Napisane przez antoinettee

Hej, dzwoniłam dziś do ZUSu, chyba z pół godziny czekałam na rozmowę z konsultantem. Nie mogła mi za wiele powiedzieć, powiedziała tylko, że dokumenty zostały złożone i lada dzień mogę się spodziewać pieniędzy

zus wprowadzil jakas smieszna infolinie. jeszcze miesiac temu dzwonilam na bezposredni numer do mojego urzedu. dzisiaj chcialam tak zrobic, a tu zonk! czas oczekiwania 20 min, przed toba 18 osob...powalilo ich sprobuje za chwile ponownie, ale jak mowisz, ze dat nie podaja, to chyba jednak wole sie przejechac do zusu i zalatwic wszystko na miejscu.

Napisane przez antoinettee

Ja już po wizycie. Cukrzycy nie mam Glukoza na czczo 82 a po 2 godzinach 100. Z Julią wszystko OK, waży prawie 1 kg i fikała jak szalona Puki co leży główką do dołu tak jak czułam Powiedział, że za miesiąc zrobi mi posiew. Nie za wcześnie trochę?
No i mam brać 2x dziennie Tardyferon bo hemoglobina 11,2 i lepiej żeby już nie spadała

u mnie 73 i 83 wiec moge sie obzerac ciastami w swieta super, ze u Ciebie tez wynik w normie. ja posiew juz tez mam zrobiony, a do porodu sporo czasu...
hemoglobine masz ladna

[maarchewka]

Napisane przez Veronic

Właśnie wcinam gigantyczną ilość kalorii
deser: lody z bakaliami + pomarańcze + bita śmietana przyozdobiony wafelkami, musli crunchy i płynną czekoladą

TŻ mówi, że to najlepszy deser w jego życiu heheh

dobra przekonalaś mnie zeby przejśc sie do zamrażalki..

[cloche]

Napisane przez Kamciatka

Z tego co ja wiem, Hubert to w Niemczech imię przestarzałe. Uczę w niemieckiej szkole i jak dzieciom mówiłam, ze mój brat tak ma na imię to się zawsze uśmiewały, aż zapytałam kolegów z pracy o co kaman.
A ja to imię dla brata sama wybrałam i mi się ono nadal mega podoba

Rok wolnego jupppiii

no, nie przestarzałe może, tylko właśnie takie no... tradycyjne w polsce też do niedawna była moda na Dżesiki, Szantale, Miszele, a teraz się wraca do tradycyjnych imion. ale widać w niemczech jeszcze nie szkoda... będę musiała wymyśleć coś innego chyba...

[diabli]

Napisane przez Tity

Z moim ginem ustaliłam....na dzień w terminie... Trzymał mnie do końca, bo twierdził, że tak będzie lepiej dla małego, więc można sobie poplanować...

tez mysle, ze z moich planow nic nie wyjdzie, ale kto wie...jesli mala bedzie miala dobra wage, to moze przystanie na jakas "nasza" date. tym bardziej, ze mnie sie ciagle wydaje, ze guzek rosnie i rosnie...

Napisane przez Tity

My robimy mazurek, jajka faszerowane, sałatkę i pieczoną karkówkę. Moja mama zrobi pieczoną kaczkę i żurek.

mniam jak ja lubie Wielkanoc! bardziej niz Wigilie...te wszystkie nowalijkowe potrawy bardziej do mnie przemawiaja. a mazurek pyyyyyycha!

Napisane przez Tity

Przy okazji chcę się pochwalić, że znalazłam imię dla synka. Będzie Julian

za imie. ladne i chyba rzadko wybierane.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez antoinettee

No on sobie policzył, że może być. Bo mówi do mnie to teraz za miesiąc wizyta, to zrobimy posiew. Będzie po 30TC to dobrze, a ja nie byłam pewna jak z tym posiewem to się nie odzywałam. Powiedziałam, że za 2 tygodnie kończy mi się zwolnienie i czy mam zadzwonić i mi wypisze czy mam przyjść na wizytę i kazał mi przyjść. To może za 2 tygodnie każe mi przyjść po miesiącu to już się wstrzelę w ten 34 TC ;P Kombinuje :P

ja juz mam wynik, pobranie w 29 tyg.

[Veronic]

Napisane przez maarchewka

dobra przekonalaś mnie zeby przejśc sie do zamrażalki..

no i dobra decyzja
ja tam nie będę na razie odmawiać sobie przyjemności
a po porodzie- to wiadomo, już tak nie będzie

[Kamciatka]

Napisane przez cloche

no, nie przestarzałe może, tylko właśnie takie no... tradycyjne w polsce też do niedawna była moda na Dżesiki, Szantale, Miszele, a teraz się wraca do tradycyjnych imion. ale widać w niemczech jeszcze nie szkoda... będę musiała wymyśleć coś innego chyba...

No ale sama przyznasz że Czesława to starsze imię niż Michele. Koleżanka z pracy (Niemka) powiedziała, ze przestarzałe, że tak się nazywają tylko wiekowi Niemcy i to rzadko, bo już ich mało zostało.... Więc tylko zacytowałam

[gold-fish]

Napisane przez axella

ja najbardziej jestem załamana tym,że MARZYŁAM o marcu/kwietniu i sobie z brzuszkiem w sukienkach, lekkich sweterkach i spacerach wsrod zieleni.. a jeszcze 2 tyg maja byc mrozy.. jak urodze w 38tc czyli juz w terminie moze sie zdazyc ze pojade rodzic w kozakach i plaszczu

chyba każda z nas o tym marzyła. Ja już ledwo co zdejmuję sama kozaki w płaszczu dwa razy przeszywałam guziki i już dalej nie mogę, więc mam małą przerwę na brzuchu

Napisane przez vil84

dla naszego kota wiosna już jest

boska poza

Napisane przez maarchewka

a pierwszy raz o tym słyszę ze niby trzeba dotknąć to też sie w ciąży bedzie?? trza sie ruchać a nie obce brzuchy dotykać:p

to trochę taki przesąd jak z tym że ciężarnej nie można niczego odmówić z dwa miesiace temu jeden lekarz ogólny spytał czy może mi pogłaskać brzuszek na szczęście bo chce zostać tatą

Napisane przez maarchewka

ale jest jakiś parawanik ? bo nawet jak będzie na wysokości głowy to chyba bedzie widzieć?? tzn nie to że on tego nigdy nie widzial, tylko mi ostatnio mówil, zę by nie chciał oglądać

jak będzie widzieć? tzn. przy porodzie sn? przecież masz tak duży brzuch jak leżysz że on zasłania ,,wszystko" mój się ostatnio pytał położnej czy on będzie MUSIAŁ to ogladać To ja mu odpowiedziałam, że nie... bo ja nie chcę zeby na to patrzył

Napisane przez XxXJuSstiii

Usiadłam dziś do literek z filcu i najpierw postanowiłam TYLKO odrysować, później TYLKO wyciąć, uszyć TYLKO jedną literkę, jak już się wzięłam za zieloną to stwierdziłam, że uszyję wszystkie zielone, jak skończyłam to pomyślałam, że T jest łatwe i tak oto właśnie skończyłam całość :

super

Napisane przez ankaaa206

j
jak rodzisz to np tż Twój bedzie stał/siedział na wysokości Twojej głowy i jest o ile chcesz do końca, ale w trakcie rozkręcania akcji to przy badaniach wypraszają towarzysza, tak nam tłumaczyła położna, i ostatnio kuzynka z Bydgoszczy opowiadała że u niej też tak było

nam mówiła, że tż może być przy badaniu jak chce. Moim zdaniem to jest dobre podejście do sprawy. Nie ma co zmuszać. Sama nie wiem czy bym chciała być przy porodzie jako osoba towarzysząca.

Kupilismy wczoraj wanienkę i poduchę fasolkę do karmienia lubię takie zakupy od razu sobie wyobraziłam jak w tej wanience kąpię juniora

[XxXJuSstiii]

Napisane przez gold-fish

super


Kupilismy wczoraj wanienkę i poduchę fasolkę do karmienia lubię takie zakupy od razu sobie wyobraziłam jak w tej wanience kąpię juniora

jaką fasolkę kupiłaś?

[lonely_lady]

ale dzisiaj wymyśliłam obiadek
nie miałam ochoty na nic konkretnego, nie chciało mi się wymyślać, latać po sklepach, stać przy garach itp.
no i zrobiłam makaron z jagodami i ze śmietaną
ale pyszneeee... to nic, że usta i zęby mam fioletowe
Ciekawe czy Mężowi spodoba się mój pomysł na obiad- wątpię
dobrze, że mam jeszcze w lodówce pulpety z sosem pomidorowym od wczoraj. Makaron pewnie wciągnie na deser

Napisane przez cloche

ależ mam dzień dzieć waży coś koło 1300-1400g i ma bardzo ładnie rozwiniętą główkę, ale brzuszek, znaczy się obwód klatki piersiowej, ma o tydzień młodszy....... ja oczywiście się stresuję, czy to może coś znaczyć...
w ogóle jak już weszłam do gabinetu i lekarz się spytał, jak się czuję itp., to się w pół sekundy rozryczałam dalej ryczę sobie jakoś... kurde, sama nie wiem co mi jest, hormony czy opadający stres po tylu miesiącach pracy z dolegliwościami ciążowymi? muszę się wypłakać, bo na 15tą jadę na porodówkę poznać kolejne położne i załatwić papierki...

aaa, co do mdlenia to lekarz powiedział, że oczywiście samo mdlenie nie jest fajne i trzeba uważać, żeby się nie poobijać, ale dzidziusiowi nie szkodzi. no i to już tak przy niskim ciśnieniu jest - a sam fakt, że mam niskie ciśnienie, to może dla mnie trochę uciążliwe, ale dla niego uspokajające, tak jak wiele innych dolegliwości z mojej palety przeżyć ciążowych pocieszające to trochę...

miałam potem KTG i było podobno piękne był moment, że młody się coś tak przewiercił i wypiął znowu, że mi słabo było - KTG wtedy pokazało spadek jego pulsu do około 120 i też jakaś liczba obok, która zazwyczaj jest gdzieś koło 18-20, spadła do 16. ale była dalej zielona i nic nie migało... ech, nie wiem co to, ale skoro cały zapis się lekarzowi podobał, to pasi

młody jest już główką na dół, zwarty i gotowy. lekarz powiedział, że dość się tam pcha, ale szyjka długa i zamknięta, więc nie ma szans

na pocieszenie kupiłam sobie jeszcze jeden stanik bezszwowy i ciążowe spodnie dresowe. będzie do leniuchowania po domu. a młodemu kupiłam w second hand nierozpakowaną płytę cd mozarta (zobaczymy, czy to takie uspokajające będzie ) i książeczkę z krótkimi opowiadaniami "do poduszki" - mogę zacząć mu już czytać. albo może małż niech czyta, młody musi się do jego basu przyzwyczaić.

zaraz jem pizzę...............

o cholercia, akurat u lekarza taki napad płaczu miałaś ? dziwne.. no ale w ciąży hormony szaleją, nie przejmuj się
lekarz pewnie był już świadkiem gorszych scen
Młody ma fajną wagę, taki średniaczek
mam nadzieję, że nasz klocuszek troszkę przyhamował ze wzrostem
a brzuszkiem się nie przejmuj, młody rośnie swoim tempem i na te parametry nie ma co zwracać uwagi.. u nas też różnie, raz główka sporo mniejsza, raz brzuszek zostaje w tyle..
Co do ciśnienia to też słyszałam, że lepsze niskie niż wysokie

[humpback]

Jenny odpowiedziała wszystko OK, tylko strasznie jest zabiegana i ma mnóstwo załatwień. Obiecała że wkrótce się odezwie na forum

to ja wracam do pracy i życzę miłych plotek

[antoinettee]

Napisane przez diabli

zus wprowadzil jakas smieszna infolinie. jeszcze miesiac temu dzwonilam na bezposredni numer do mojego urzedu. dzisiaj chcialam tak zrobic, a tu zonk! czas oczekiwania 20 min, przed toba 18 osob...powalilo ich sprobuje za chwile ponownie, ale jak mowisz, ze dat nie podaja, to chyba jednak wole sie przejechac do zusu i zalatwic wszystko na miejscu.



u mnie 73 i 83 wiec moge sie obzerac ciastami w swieta super, ze u Ciebie tez wynik w normie. ja posiew juz tez mam zrobiony, a do porodu sporo czasu...
hemoglobine masz ladna

No, no ładny wyniczek. Możesz wcinać ciacha ile wlezie
Ja czekałam koło 30 min, 24 osoby przede mną W miarę szybko szło, bo wzięłam na głośnik, wysuszyłam przez ten czas włosy, uprasowałam ubranie, ubrałam się i do połowy umalowałam i się kobiecina odezwała
Więcej informacji mogą powiedzieć jak jakieś konto na stronie Zusu ma się założone.

[ankaaa206]

właśnie wydrukowałam plansze czarno - białe dla małego i powieszę mu zamiast karuzeli

[paulinka_22]

dawno do Was nie zaglądałam, udzieliłam się parę razy na początku, później brakowało czasu,a tu już prawie finisz.... ja od lutego leżę plackiem w domu na isoptinie,fenoterolu i nospie fortę,bo małej zachciało się już w lutym wyłazić!!!! termin mam na 14.05 i mam nadzieję,że tak dotrwamy razem......Dziewczyny jak Wy się czujecie?? Ja ogólnie fatalnie,nie wiem czy to od tego leżenia,zrobiłam dziś zakupy i ledwo doniosłam je do domu, co dwa kroki musiałam stawać a jak dotarłam do domu to sapałam jak babcinka mimo,że brzuszek maleńki i zaledwie 6kg na plusie (za to hemoglobina leci jak szalona-9,8 miałamostatnio:/),odżywiam się zdrowo,biorę witaminki,narazie nie puchnę, to czuję się OKRUTNIE

[diabli]

Napisane przez justyna_g4

Dziewczyny jakie wymiary pościeli kupujecie?? 120x90 czy 135x100??

No i ile trzeba materiału na taką jedną pościel jeżli jest szeroki na 160cm??

ja kupilam 2,5 metra i licze, ze starczy na posciel poduszke i ochraniacz mama mierzyla koldre i wyszlo jej 140x95, wiec to pewnie ta 135 na 100 poduszka 55x40

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez happy blue

ale lecicie dziś zamierzam kupić coś do prania helenkowej garderoby. zastanawiam się nad płynem Lovela zamiast proszku, macie jakieś zdanie na ten temat? i druga rzecz, bo opinie są sprzeczne, czy płatków mydlanych można używać w pralce, czy są tylko do ręcznego?

znajoma ze szpitala opowiadala o platkach mydlanych (opisywalam tu jej historie ) prawie zepsula pralke! platki najpierw musisz rozpuscic, pozniej w nich pierzesz w pralce. tylko, ze jej wyskoczyl blad filtra, brat go czyscil, ale to nic nie pomoglo. wezwali fachowca i on zdziwiony pytal czy ona pranie robila w krochmalu bo caly odplyw wody byl zapchany. gdyby nie odrobina litosci dla ciezarnej musialaby zaplacic za naprawe, bo to z jej winy...powiedziala, ze nigdy wiecej platkow i zebym tez nie zrobila takiej glupoty :P

[Kamciatka]

Napisane przez lonely_lady

ale dzisiaj wymyśliłam obiadek
nie miałam ochoty na nic konkretnego, nie chciało mi się wymyślać, latać po sklepach, stać przy garach itp.
no i zrobiłam makaron z jagodami i ze śmietaną
ale pyszneeee... to nic, że usta i zęby mam fioletowe
Ciekawe czy Mężowi spodoba się mój pomysł na obiad- wątpię
dobrze, że mam jeszcze w lodówce pulpety z sosem pomidorowym od wczoraj. Makaron pewnie wciągnie na deser

U mnie bardzo podobnie ryż z bananami i brzoskwiniami w puszcze polany serkiem Danio ale jeszcze nie zjadłam, choć myślę że takie pyszności to nosem wciągnę Wiosny nam się chce i lekkiego jedzonka, zjadłabym taki ryżyk z truskawkami świeżymi...

[ankaaa206]

Napisane przez paulinka_22

dawno do Was nie zaglądałam, udzieliłam się parę razy na początku, później brakowało czasu,a tu już prawie finisz.... ja od lutego leżę plackiem w domu na isoptinie,fenoterolu i nospie fortę,bo małej zachciało się już w lutym wyłazić!!!! termin mam na 14.05 i mam nadzieję,że tak dotrwamy razem......Dziewczyny jak Wy się czujecie?? Ja ogólnie fatalnie,nie wiem czy to od tego leżenia,zrobiłam dziś zakupy i ledwo doniosłam je do domu, co dwa kroki musiałam stawać a jak dotarłam do domu to sapałam jak babcinka mimo,że brzuszek maleńki i zaledwie 6kg na plusie (za to hemoglobina leci jak szalona-9,8 miałamostatnio:/),odżywiam się zdrowo,biorę witaminki,narazie nie puchnę, to czuję się OKRUTNIE

hej hej, wypoczywaj jak najwięcej, już niedługo i maluszek wynagrodzi Ci te miesiące leżenia

[XxXJuSstiii]

Napisane przez paulinka_22

dawno do Was nie zaglądałam, udzieliłam się parę razy na początku, później brakowało czasu,a tu już prawie finisz.... ja od lutego leżę plackiem w domu na isoptinie,fenoterolu i nospie fortę,bo małej zachciało się już w lutym wyłazić!!!! termin mam na 14.05 i mam nadzieję,że tak dotrwamy razem......Dziewczyny jak Wy się czujecie?? Ja ogólnie fatalnie,nie wiem czy to od tego leżenia,zrobiłam dziś zakupy i ledwo doniosłam je do domu, co dwa kroki musiałam stawać a jak dotarłam do domu to sapałam jak babcinka mimo,że brzuszek maleńki i zaledwie 6kg na plusie (za to hemoglobina leci jak szalona-9,8 miałamostatnio:/),odżywiam się zdrowo,biorę witaminki,narazie nie puchnę, to czuję się OKRUTNIE

miło, że zajrzałaś
więcej tu mamy leżących, nie jesteś sama trzymam abyście dotrwali z dzidzią do maja

[Ashyshqa]

Nadrabiam na chybcika po pół dnia spędzonym na bieganinie po mieście W luxmedzie spędziliśmy 2h przez to, że: było opóźnienie, położna wypisała mi źle zwolnienie, a lekarka receptę Na szczęście wszyscy byli mega mili i przepraszali za obsuwę i że takie błędy głupie popełniają

Ale wizyta ok. Lekarka super szczęśliwa ze stanu mojej szyjki i macicy Macica czuje chyba respekt przed tą lekarką, bo jest zawsze podczas badania mięciutka i kształtna , tętno Sofii idealne i w ogóle wszystko idealne Lekarka jest jak najbardziej za tym by mnie położyli do szpitala z dniem terminu czyli 11.05, jeśli Sofia nie raczy wyskoczyć wcześniej

Napisane przez XxXJuSstiii

załączam foty, proszę się nie śmiać - to mój pierwszy raz

No moja droga! Literki pierwsza klasa! są takie męskie, jak przystało dla prawdziwego mężczyzny

Napisane przez XxXJuSstiii

ale powiem Wam, że spodobało mi się to
mam jeszcze kilka arkuszy - żółty, błękitny, fioletowy, beżowy i... sraczkowaty może coś jeszcze zrobię

No właśnie ja też się nakręciłam, po czym zupełnie mi przeszło... Słomiany zapał ale muszę się wziąć za siebie bo materiały są, a po porodzie prędko ich nie wykorzystam...

Napisane przez happy blue

Ash- bo ja tak oglądałam kiedyś te filmiki z wiaderkami i nie widzę, żeby to było wygodne- w sensie, że naprawdę ciężko tam łapką manewrować? komfort dla dzidziusia, ale funkcjonalność spada, czy się mylę?

Z moich obserwacji wynikają wręcz przeciwne wnioski. Wystarczy jedna osoba do mycia, bo tylko podtrzymuje się bródkę dziecka, a reszta sobie pływa w wodzie. Dziecko nie ucieka, nie wyślizguje się, tylko sobie chlapie w najlepsze, rozglądając się dookoła A rodzic spokojnie jest w stanie ręką dotrzeć we wszystkie miejsca. Dla mnie bomba, ale rozumiem, że nie wszystkich to przekonuje

Napisane przez antoinettee

Hej, dzwoniłam dziś do ZUSu, chyba z pół godziny czekałam na rozmowę z konsultantem. Nie mogła mi za wiele powiedzieć, powiedziała tylko, że dokumenty zostały złożone i lada dzień mogę się spodziewać pieniędzy

Ja już po wizycie. Cukrzycy nie mam Glukoza na czczo 82 a po 2 godzinach 100. Z Julią wszystko OK, waży prawie 1 kg i fikała jak szalona Puki co leży główką do dołu tak jak czułam Powiedział, że za miesiąc zrobi mi posiew. Nie za wcześnie trochę?
No i mam brać 2x dziennie Tardyferon bo hemoglobina 11,2 i lepiej żeby już nie spadała
Pytałam się go czy mogę iść na szkolę rodzenia, tzn wykonywać te ćwiczenia wszystkie, to kazał mi iść nie w 29 tc tylko od 32 bo bezpieczniej dla dziecka.

A i przez 2 tygodnie przytyłam 1 kg, od początku ciąży 6,5 ciekawe jak będę finiszować

Super, że masz chociaż info z Zusu, że dokumenty są w porządku i kaska lada chwila będzie

za wizytę i wynik glukozy Hemoglobinę masz wciąż w porządku, ale rozumiem przezorność lekarza

Napisane przez Katate

No to ja w innym, na Lubartowskiej (mój gin tam pracuje)

Moja koleżanka tam rodziła w listopadzie i była pod dużym wrażeniem położnych A jakie Ty masz doświadczenia? Rozumiem, że teraz też tam rodzisz?

Napisane przez banka26

wrocilam z zakupow , kupilam pare rzeczy dla siebie do szpitala- szczoteczke, paste do zebow, mydlo szare zeby po porodzie sie nim myc , dla mlodego sudocrem - srednie opakowanie i gratis malutkie i bede miala do szpitala heheh ii weszlam do H&M i nie moglam nie wziasc heheh

w tk maxie przykuly moja uwage buciki byly boskieee

Śliczności

Napisane przez lonely_lady

ja kupuję 120x90
Marchewka- dobrze kombinujesz. Też mam łóżeczko o takich wymiarach i tym się sugeruję

ja właśnie zawsze myłam na kolanach (tak raz w tygodniu) ale od kiedy mój brzuch jest piłeczką nie robię tego.
Męczące to strasznie, ale zawsze miałam wrażenie, że mopem nie umyję tak dokładnie..
dzisiaj umyłam mopem, lepiej tak niż wcale

1. Ja za radą koleżanki kupuję 100x135 - posłuży dłużej, a w łożeczku można ją ładnie podwinąć. A, że i tak zaczniemy jej używać jak dzieci będą większe to nie chcę zaraz kupować kolejnej kołderki.
2. Podobno mycie podłóg na kolanach jest jak najbardziej wskazane w ciąży. Taka pozycja pomaga miednicy przygotować się do porodu i często daje wytchnienie kręgosłupowi. Ada o tym kiedyś pisała. Ja myłam do tej pory mopem bo się bałam na kolanach, ale już teraz będę zmieniać te przyzwyczajenia

Napisane przez cloche

ależ mam dzień

Cloche, dobrze, że emocję znalazły swoje ujście. Dużo się na Tobie nagromadziło, więc łzawe wyładowania są jak najbardziej wskazane.

Brzuszkiem się nie martw zupełnie. 1 tydz różnicy to niewiele. Pamiętasz, dziewczyny miały i większe rozbieżności, a potem się wszystko normowało. Trzeba też brać pod uwagę margines błędu.
A z imieniem to ciekawa jestem jakie inne opcje bierzecie pod uwagę. Pochwalisz się


------
W drodzę do domu skoczyliśmy do lumpka 25pln za 5 rzecz W tym zakochałam się w białym sweterku! Pomyślałam,że będzie idealny na wyjście ze szpitala jeśli pogoda będzie nieciekawa
No i ogrodniczka w panterkę mnie skusiła, jest na 6-9mcy, więc na jesień - zimę