Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[cloche]

Napisane przez MoTyleKsw

ooo a takie pytanie jak nie ma oddziału neonatologii w oby dwóch szpitalach w mieście a rodzi się taka kruszyna to co przewożą do innego miasta?

w niemczech na pewno. w polsce chyba też?
dzwonią najpierw, rezerwują miejsce, i jest szybki przewóz

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

Mnie to dopada jak jest ciepło na dworzu...Także wiem co czujesz. Ciężko zapleść nawet dłonie ze soba?!
Ale teraz też mam spuchnięte ale nie jakoś tragicznie i już ze 2 tygodnie nie noszę nic na palcach.

czasami tak, zwłaszcza rano... najgorzej ze mi nigdy nic nie puchło więc dla mnie to takie dziwne uczucie..

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez cloche

a co gin na to? czy nie wie jeszcze?
wiesz, ogólnie to jak zgiąć palcy nie idzie, to znak, że człowiek się już najadł
a propos zagniatania ciasta... idę do kuchni zrobić kisz eee znaczy się ten tam... quiche... z łosiem. no, łososiem!

no własnie nic, najpierw mówila, że trzeba morfologię zrobic, a potem ze trzeba zrobić ale dopiero za 2 tygodnie.. więc chyba nie ma tragedii bo by się jakoś bardziej przejęła?

[anoxee]

Napisane przez ada32

dokłądnie tak...nic nie warte te pieniądze
a rachunki to już szczyt wszystkiego ...praktycznie dwie trzecie dochodów na rachunki trzeba wydac...eh...

Przeczytałam, że jedna trzecia idzie Wam na rachunki i już chciałam pisać, że zazdroszczę.

Napisane przez cloche

to ja wam jeszcze gorszą historię opowiedzieć mogę. z pierwszej ręki - szwagierka pielęgniarka-instrumentariuszka opowiadała mi, jaką to operację musieli przeprowadzić na bloku...
była kobitka w praktycznie donoszonej ciąży, ale się okazało u lekarza, że dziecko po prostu nie żyje - nie wiadomo dlaczego. no więc lekarz od razu posłał ją na cesarkę. i robili, ale dziecka nie mogli wyjąć, bo główka utknęła w kanale rodnym - czyli kobita już chyba rodziła, ale się nie zorientowała albo ignorowała zbyt długo czy co no w każdym razie nie mogli wyjąć i musieli dzieciaczka... podzielić, i główkę wyjąć dołem...
cały zespół był psychicznie wykończony, instrumentariuszki nie wyrabiały kompletnie

Oh no.

Napisane przez axella

co to paklanki?

Takie pachnące woreczki na obkupkane pampersy.

Napisane przez humpback

ja bym chciała zobaczyć męża z synkiem w takim układzie muszę mu zapowiedzieć jeszcze że jakbym ja nie mogła to ma ściągać koszulkę i kangurować Ignacego

Ja też bym chciała, ale moje oczy wyobraźni widzą, jak on patrzy na małego, jak na jakiegoś kosmitę nie wiadomo skąd.

[ankaaa206]

ale mam lenia dziś, byłam w przychodni, potem zaszłam do sklepu na zakupy i brzuch mi się spina znowu, ehh

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez cloche

w niemczech na pewno. w polsce chyba też?
dzwonią najpierw, rezerwują miejsce, i jest szybki przewóz

tak i maluszek wtedy jedzie taką specjalną karetką neonatologiczną

[humpback]

Napisane przez cloche

w niemczech na pewno. w polsce chyba też?
dzwonią najpierw, rezerwują miejsce, i jest szybki przewóz

pokazywali kiedyś taką akcję w Galileo jak to wygląda w Niemczech właśnie

[justyna_g4]

Napisane przez karolina2121

Niby tak, ale matka wariatka zawsze znajdzie powód do zastanawiania się

Wrzucam zakupki Antosiowe

1. kocyk Ikea
2. 3-pak kocyków z Ikei
3. kocyk - Babyono
4. znowu kocyk - Babyono
5. leśna rodzinka
6.lampka

Jakoś brzydko powychodziły te zdjęcia...

Mogę wiedzieć ile kosztował ten 1??

Ja mam na razie 1 z netto 75x102 i jeden polarowy z tygryskiem z kubusia puchatka 110x160 ale ten to raczej jako prześcieradełko do gondoli, a nie do przykrywania. Koleżanka powiedziała, że jeden mi kupi w ramach prezentu dla małej.

Napisane przez Innocence_89

Ja też bede jadła truskawki jak bede karmić oczywiście najpierw zjem kilka i poobserwuje maluszka. Moja siostra jadła truskawki tonami jak karmiła i siostrzeńcowi nic nie było

Też bym tak chciała móc jeść bo uwielbiam truskawy

[Aaś]

Napisane przez MoTyleKsw

.



ooo a takie pytanie jak nie ma oddziału neonatologii w oby dwóch szpitalach w mieście a rodzi się taka kruszyna to co przewożą do innego miasta?

Ale to przecież wcześniej wiadomo że jest kruszyna
Tutaj dziewczyny od takich maluchów jak tylko na usg im wyszła mała waga to od razu były kierowane tutaj.

[MoTyleKsw]

Dobrze wiedzieć w razie "W". tzn domyślałam się, że tak jest, ale u mnie najbliższy oddział neonatologii 50 km ;/ powinni od razu na poród tam wieść...
Swoją drogą w mieście,które kiedyś było wojewódzkie powinna być neonatologia a nie Obym nie musiała korzystać...

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez Aaś

Ale to przecież wcześniej wiadomo że jest kruszyna
Tutaj dziewczyny od takich maluchów jak tylko na usg im wyszła mała waga to od razu były kierowane tutaj.

no ale nagle jak zaczyna rodzić...
To pewnie i tak nie rodzi się tak szybko, więc tak jak mówię powinni przewozić do szpitali z takim oddziałem.

[Ashyshqa]

Napisane przez ada32

druga załamka to na owych zakupach straciłam 650 zł..zawsze potem sumienie mnie targa..... no ale w święta zapomne o stratach..w sumie to "tylko" kasa"...(pocieszenie)

U mnie jedyne pocieszenie, że święta w tym roku spędzamy tak jak spędzamy (tzn. tylko we dwoje, a w dodatku TŻ pracuje w niedziele i poniedziałek od 14 ),że chociaż finansowo tego nie odczujemy Dziś niby zrobiliśmy zakupy a la świąteczne: artkuły na 2 sałatki i 2 "ciasta (wafle - Axella, zainspirowałaś mnie; i pascha) i wyniosły nas 60zł
Ale będzie mi jednak smutno w niedziele, jak się TŻ do pracy zawinie

Napisane przez Mysia mysz

meble przyjechały i materac pochwalę się jak pokoik będzie gotowy, bo na razie w pudłach wszytsko

Nie mogę się doczekać!

Napisane przez szprotka_mada

Melduję, że żyję. Podczytuję Was regularnie, ale mam tak "przecudowny" humor i tak "cudownie" się czuję, że nie mam ochoty na klikanie... Przepraszam...

Więc już wstępem napomniałam co u mnie słychać, więcej nie będę się rozpisywała, bo nie chcę psuć świątecznego nastroju.
Ogólnie dzisiaj wizytujemy, więc wstałam "w miarę" nastrojona, że podejrzymy Kubusia, ale humor popsuł mi teściu, który już któryś raz z rzędu wpadł przed 9, bo był w pobliżu i stwierdził, że wpadnie na kawę... Ja Go na prawdę lubię, ale kuwa, nie sypiam prawie w nocy, doleguję rankami i takie wizyty mi średnio na rękę...

Witamy się z Kubusiem w 30 tc! 3 z przodu brzmi jakoś tak poważnie...

Trzymam za wszystkie brzuszki i ich mieszkańców, kolejne tygodnie i wszystkie wizyty!

A tymczasem idę ogarnąć jakiś obiad no i muszę jakoś (przerażają mnie te depilacyjne akrobacje) zadbać o dół, coby lekarz się nie wystraszył

Kurcze, Szprotka, chciałabym wreszcie przeczytać, że u Was ok... Bardzo mi przykro, że ciągle coś Wam się na głowę wali
Trzymam za wizytę!

Napisane przez vvgh

Ja znów z doskoku i nie nadrobię... ech.

Dziś na 15:30 mamy usg, oby z nerką było ok!

Obie z Sofcią ściskamy mocno kciukasy za nereczkę Jurka

Napisane przez vil84

idę za chwilę podciąć grzywkę i na hennę

Przypomniałaś mi, że muszę sobie brwi wyskubać! Już zarosłam niesamowicie, a miałam do tego nie dopuścić po ostatniej wizycie u kosmetyczki

Napisane przez axella

a jak z piciem kawy przy karmieniu piersia?
bo jak czytam,ze malenstwo moze chciec jesc co 3h to nie powiem,troche mnie to przeraza bo luuubie sie wyspac..

Wg. najnowszych trendów (tak, wiem, wiem, że zaraz się pewnie zmienią ) zaleca się karmić na żądanie, ale nie rzadziej jak co 3h. Jak dziecko śpi dłużej to ponoć trzeba je budzić... Sprzyja to podobno samej laktacji, no i jest dobre dla maluszka... Więc chyba nie ma co liczyć, że będziemy po 6h ciągiem spać. Ja to mam chociaż nadzieję, że z karmieniem będę miała jak z wc w nocy - wracam do łóżka i śpię od razu... Zobaczymy

Napisane przez cloche

to ja wam jeszcze gorszą historię opowiedzieć mogę. z pierwszej ręki - szwagierka pielęgniarka-instrumentariuszka opowiadała mi, jaką to operację musieli przeprowadzić na bloku...

Straszne... i to co Mysia pisała też....... Niestety ja też mam jedną taką historię. Kiedyś Wam co nieco wspominałam, ale teraz znam szczegółów więcej. Ale może Wam kiedyś napiszę, jak już wszystkie urodzimy...

Napisane przez karolina2121

1. kocyk Ikea
2. 3-pak kocyków z Ikei
3. kocyk - Babyono
4. znowu kocyk - Babyono
5. leśna rodzinka
6.lampka

Leśna rodzinka to mój faworyt! Cudownie Antoś będzie miał w swoim leśnym zakątku

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

Wg. najnowszych trendów (tak, wiem, wiem, że zaraz się pewnie zmienią ) zaleca się karmić na żądanie, ale nie rzadziej jak co 3h. Jak dziecko śpi dłużej to ponoć trzeba je budzić... Sprzyja to podobno samej laktacji, no i jest dobre dla maluszka... Więc chyba nie ma co liczyć, że będziemy po 6h ciągiem spać. Ja to mam chociaż nadzieję, że z karmieniem będę miała jak z wc w nocy - wracam do łóżka i śpię od razu... Zobaczymy

ja staroświecką metodą planuję karmić na żądanie. zobaczymy co z tego wyjdzie

[antoinettee]

Napisane przez humpback

ja staroświecką metodą planuję karmić na żądanie. zobaczymy co z tego wyjdzie

Jak dziecko będzie prawidłowo przybierać na wadze to na pewno będzie OK Boje się trochę tego karmienia i moich biednych sutków

[Ashyshqa]

Napisane przez humpback

ja staroświecką metodą planuję karmić na żądanie. zobaczymy co z tego wyjdzie

W sensie na żądanie, nawet jak nie będzie żądania przez powiedzmy 5h? Bo ja też chcę karmić na żądanie, ale pewnie będę budzić małą, jak zapomni, że chce jeść przez jakieś długie godziny Ale co my się martwimy, pewnie nasze malce najchętniej będą cały czas na cycu wisiały

[karolina2121]

Napisane przez xal

Aż tyle kocyków dla 1 dziecka? Ja mam tylko jeden ...

Wiem... jestem chora ... ale one wszystkie takie ładne

Napisane przez justyna_g4

Mogę wiedzieć ile kosztował ten 1??

Ja mam na razie 1 z netto 75x102 i jeden polarowy z tygryskiem z kubusia puchatka 110x160 ale ten to raczej jako prześcieradełko do gondoli, a nie do przykrywania. Koleżanka powiedziała, że jeden mi kupi w ramach prezentu dla małej.

Ten pierwszy był najdroższy - 49,99.

Napisane przez Ashyshqa

Leśna rodzinka to mój faworyt! Cudownie Antoś będzie miał w swoim leśnym zakątku

Może wyrośnie mi na leśniczego

[Innocence_89]

Napisane przez humpback

ja bym chciała zobaczyć męża z synkiem w takim układzie muszę mu zapowiedzieć jeszcze że jakbym ja nie mogła to ma ściągać koszulkę i kangurować Ignacego

Mój Tż jak na SR o tym mówili to był jak najbardziej bardzo chętny jak sobie to wyobraziłam to sie oczywiście poryczałam

[maarchewka]

ej a co u Was jest na Wielkanocnych stołach?? bo u mnie to się niewiele różni od każdej innej "imprezy" tzn jest żurek/barszcz biały plus drugie.. Najczęściej jakiś schabowy z ziemniakami, albo jakiś inny kotlet..
A na stole ze 2 sałatki i moja mama jeszcze robi jajka faszerowane, wędlina swojska, czasami sledź bo u mnie bardzo lubią, potem jakieś udka z pieczarkami na gorąco..

Muszę cos do teściowej zrobic i chyba zrobię sałatke. W tamtym roku zrobiłam jajka faszerowane z łososiem to prawie nikt nei zjadl, bo oni tam za bardzo łososia nie lubią.. tzn Ci co lubią łososia nie lubią jajek, a Ci co jajka lubią nie lubili łososia ale przynajmniej nikt mi nie zarzucil, ze się nie postarałam i przyszłam na gotowe

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

W sensie na żądanie, nawet jak nie będzie żądania przez powiedzmy 5h? Bo ja też chcę karmić na żądanie, ale pewnie będę budzić małą, jak zapomni, że chce jeść przez jakieś długie godziny Ale co my się martwimy, pewnie nasze malce najchętniej będą cały czas na cycu wisiały

nie planuję stać z zegarkiem w ręku, no chyba że będą pojawią się problemy z przybieraniem na wadze czy coś takiego. zresztą jak prześpi czasem nawet 5h bez żadania jedzenia, to będzie błogosławieństwo :P aczkolwiek przypuszczam że to będzie raczej w drugą stronę działać i mały będzie zasysał ile wlezie

Napisane przez karolina2121

Może wyrośnie mi na leśniczego

[banka26]

Napisane przez karolina2121

Niby tak, ale matka wariatka zawsze znajdzie powód do zastanawiania się

Wrzucam zakupki Antosiowe

1. kocyk Ikea
2. 3-pak kocyków z Ikei
3. kocyk - Babyono
4. znowu kocyk - Babyono
5. leśna rodzinka
6.lampka

Jakoś brzydko powychodziły te zdjęcia...

piekne az tyle kocyków ... sliczne

Napisane przez Elusiek

u nas 38

Napisane przez xal

Ja mam 110, podziel się ze mną ...
Pewnie tak, ciekawe czy producent ma różne opcje dokupienia pasów?

Aż tyle kocyków dla 1 dziecka? Ja mam tylko jeden ...

no problem zabieraj ile chcesz hehe

[ankaaa206]

Napisane przez maarchewka

ej a co u Was jest na Wielkanocnych stołach?? bo u mnie to się niewiele różni od każdej innej "imprezy" tzn jest żurek/barszcz biały plus drugie.. Najczęściej jakiś schabowy z ziemniakami, albo jakiś inny kotlet..
A na stole ze 2 sałatki i moja mama jeszcze robi jajka faszerowane, wędlina swojska, czasami sledź bo u mnie bardzo lubią, potem jakieś udka z pieczarkami na gorąco..

Muszę cos do teściowej zrobic i chyba zrobię sałatke. W tamtym roku zrobiłam jajka faszerowane z łososiem to prawie nikt nei zjadl, bo oni tam za bardzo łososia nie lubią.. tzn Ci co lubią łososia nie lubią jajek, a Ci co jajka lubią nie lubili łososia ale przynajmniej nikt mi nie zarzucil, ze się nie postarałam i przyszłam na gotowe

u nas typowo będzie żurek, jaka sałatka, babka i 3 bit na grubsze żarełko jedziemy do teściów, babcia akurat w niedziele ma urodziny 80 lat więc będzie dużo pyszności

[humpback]

Napisane przez maarchewka

ej a co u Was jest na Wielkanocnych stołach??

u mnie żurek jest na obiad (u teściowej taka dziwna rosołowata zupa z chrzanem, ziemniakami i kiełbasą), a wieczorem na stole to co było w koszyczku (jajka, chrzan, wędlina, pieczywo), do tego jakaś sałatka, pascha i jakieś ciasta

[vil84]

Napisane przez MoTyleKsw

ooo a takie pytanie jak nie ma oddziału neonatologii w oby dwóch szpitalach w mieście a rodzi się taka kruszyna to co przewożą do innego miasta?

jak uważają że mogą sobie nie poradzić z maleństwem to przewożą

Napisane przez Ashyshqa

Przypomniałaś mi, że muszę sobie brwi wyskubać! Już zarosłam niesamowicie, a miałam do tego nie dopuścić po ostatniej wizycie u kosmetyczki

ja mam jedną brew "bardziej niż drugą" jak to określiła dziś kosmetyczka bo pytałam co mam robić bo jakoś takoś się zorientowałam że jedna jest wyżej niż druga stwierdziła że zapuścić porządnie i przyjść za dwa miesiące na regulację. nie wytrzymam tyle

Ash - pytanko - wiem że nie tu o tym pisałaś ale tu mi wygodniej zapytać o tą witaminę C na twarz i kremy robione - czy takie coś z wit.C można nakładać na buzię wiosną/latem? bo się zastanawiam czy sobie nie zamówić czegoś takiego...

[ankaaa206]

Napisane przez humpback

nie planuję stać z zegarkiem w ręku, no chyba że będą pojawią się problemy z przybieraniem na wadze czy coś takiego. zresztą jak prześpi czasem nawet 5h bez żadania jedzenia, to będzie błogosławieństwo :P aczkolwiek przypuszczam że to będzie raczej w drugą stronę działać i mały będzie zasysał ile wlezie

a mnie wkurza moja mama, już mi mówi żebym kupiła mleko modyfikowane, bo to róznie z karmieniem, bratową co chwilę napastowała gdy mały płakał: pewnie jest głodny, daj mu butle, daj mu smoczka itp masakra (oczywiście mama nigdy nie karmiła nas piersią więc to takie wyssane z palca)

[maarchewka]

Napisane przez humpback

u mnie żurek jest na obiad (u teściowej taka dziwna rosołowata zupa z chrzanem, ziemniakami i kiełbasą), a wieczorem na stole to co było w koszyczku (jajka, chrzan, wędlina, pieczywo), do tego jakaś sałatka, pascha i jakieś ciasta

nigdy nie jadłam paschy..

[humpback]

Napisane przez ankaaa206

a mnie wkurza moja mama, już mi mówi żebym kupiła mleko modyfikowane, bo to róznie z karmieniem, bratową co chwilę napastowała gdy mały płakał: pewnie jest głodny, daj mu butle, daj mu smoczka itp masakra (oczywiście mama nigdy nie karmiła nas piersią więc to takie wyssane z palca)

masakra

[xal]

Napisane przez ankaaa206

a mnie wkurza moja mama, już mi mówi żebym kupiła mleko modyfikowane, bo to róznie z karmieniem, bratową co chwilę napastowała gdy mały płakał: pewnie jest głodny, daj mu butle, daj mu smoczka itp masakra (oczywiście mama nigdy nie karmiła nas piersią więc to takie wyssane z palca)

Powiedz mamie, że to będzie wasze dziecko i to wy musicie go najpierw poznać.

[maarchewka]

Kurcze no mam napady głodu normalnie..
Wcześniej miałam tak, że tak łaziłam coś mi się chcialo, głodna nie byłam ale szamałam.. a teraz to zjadłam obiad i normalnie w brzuchu czuje jakbym nic nie jadła.. Może jakoś mało kalorycznie jem albo co?? Dzisiaj od rana zjadlam:
3 kanapki z białym serem, 3 jabłka, 2 banany, 2 kromki chleba, 10 dag sera żółtego (ser sam ze sobą, oraz talerz spaghetti bolonage

[humpback]

Napisane przez maarchewka

nigdy nie jadłam paschy..

ja uwielbiam przypomina mi taki delikatny sernik na zimno z mnóstwem bakalii już się nie mogę doczekać

[maarchewka]

Napisane przez humpback

ja uwielbiam przypomina mi taki delikatny sernik na zimno z mnóstwem bakalii już się nie mogę doczekać

u mnie to nawet nie wiem czy ktoś w regionie w ogole to robi.. Ash u nas się robi pasche?

[candace1]

Napisane przez axella

czytam o zaleznosci aktywnosci dziecka w brzuchu do aktywnosci po porodzie..

jakby sie spradzalo to mialabym tak cudne dziecko jakim bylam ja, jeść/spać/kupa/jeść/spać/kupa.. moja mama zawsze mówi,ze sie przy mnie nudziła
musze ja spytac czy tez bylam leniuchem w brzuchu

Ponoć to prawda.
Właśnie rozmawiałam o tym z moją ginekolog dziś bo pytała w jakich godzinach mały jest najbardziej aktywny - ja m owię, że w nocya ona "to współczuję"

Napisane przez karolina2121

Niby tak, ale matka wariatka zawsze znajdzie powód do zastanawiania się

Wrzucam zakupki Antosiowe

1. kocyk Ikea
2. 3-pak kocyków z Ikei
3. kocyk - Babyono
4. znowu kocyk - Babyono
5. leśna rodzinka
6.lampka

Jakoś brzydko powychodziły te zdjęcia...

Śliczne zakupy

Wróćiłam z wizyty.

[ankaaa206]

Napisane przez xal

Powiedz mamie, że to będzie wasze dziecko i to wy musicie go najpierw poznać.

dobrze że mieszkamy dość daleko od siebie ja tam tylko się śmieję z tych teorii mojej mamy, ale ona tak już ma, modli się o cesarkę dla mnie bo ona miała ogólnie temat rzeka, w ogóle mi się wydaje że karmienie piersią jakieś 25 lat temu było wręcz niemodne, bo ona mi mówiła że wszyscy wtedy tylko mieszankami karmili.

[karolina2121]

Też nigdy nie jadłam paschy... Już się nie mogę doczekać niedzieli Będę jeść aż pęknę