Zaciskamy mocno nóżki, jeszcze nie czas na maluszki. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.12

[banka26]

Napisane przez MoTyleKsw

właśnie miałm banka pisać by nie oglądać a sama oglądam i becze

no wlasnie tez tak mam wiem ze nie powinnam a patrze i ryczeee

Napisane przez Veronic

WOW rośnie jak na drożdżach ! nieźle



słodko



bardzo smutny odcinek, żal mi tych rodziców

strasznee

[antoinettee]

Napisane przez banka26

dziewczyny ogladam rozmowy w toku dzisij jest odcinek nie dla nas ale jakos ogladam i ryczeeeeeee na maxaaa

Napisane przez MoTyleKsw

właśnie miałm banka pisać by nie oglądać a sama oglądam i becze

Prasowałam ciuszki i rozmawiałam z mamą. Nagle dotarło do mnie o czym rozmawiają w telewizji i migusiem przełączyłam. Nie mogę oglądać ani słuchać takich historii. Nawet jak reklamy z chorymi dziećmi lecą to nie patrzę. Takie niewinne istotki a tak cierpią

[banka26]

Can a gdzie fota brzusia z 3 kg Michasiem/???? ciooo???

[anoxee]

Napisane przez angie83

Mam grupówkę, ale liczę po prostu 9 pobranych składek i w kwietniu wypada mi dziewiata, wpływ zas mam kazdego 10 dnia miesiaca, czasem wczesniej. umowe podpisałam w połowie lipca. wiec chyba nie powinno byc problemow

Najlepiej się dowiedz, życzę Ci, aby było tak jak mówisz.

Z mojego doświadczenia wiem, że ubezpieczenie zaczyna się od kolejnego miesiąca. Ja podpisywałam umowę o pracę i wszystkie inne dokumenty 1 marca, a w grupówce byłam od 1 kwietnia, tż teraz oddał wniosek około 15 marca i będzie ubezpieczony dopiero od 1 kwietnia. Mi składki też pobierają z wypłaty, którą mam 10. każdego m-ca. Tak sobie liczę i jeśli złożyłaś deklarację w połowie lipca, to ubezpieczona możesz być od 1 sierpnia, a wtedy dziewiąty miesiąc karencji (o ile jest 9, u mojego tż mają 8 np. ) upływa z końcem kwietnia dopiero.

[Mysia mysz]

Napisane przez Innocence_89

pochwal się koniecznie może coś odgapie a materac jaki?

mebelki i materac

http://dino.sklep.pl/nowy/pacyga-pok...y-p-14820.html

zamiast komody regał wzięlam

http://dino.sklep.pl/nowy/materac-la...m-p-15078.html

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez axella

wspolnota wspolnota ale u nas teraz jest 20 pln za osobe. (!!!)
debile

przynajmniej w bloku wywalasz ile chcesz :/ my mamy jeden kubeł na 2 tygodnie i 5 dych miesiecznie:/

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

No dobra...

Pamiętacie pisałam Wam kiedyś, że moja koleżanka urodziła martwe dziecko bo się łożysko odkleiło. Otóż to nie tak było, jak się okazuje. Nie znam dokładnych szczegółów tej choroby, była to jakaś wada genetyczna, polegająca na tym, że pępowina na styku z łożyskiem miała dziurę... Żadne USG tego nie wykryło. Przepływy były prawidłowe. Dopiero jak rozpoczęła się akcja porodowa to połączenie sie przerwało i maleństwo nie miało dopływu tlenu i zmarło zanim je mama dojechała do szpitala... Rodziła naturalnie martwego synka... Widziałam się z nią niedawno, powolutku dochodzą do siebie (to było w listopadzie) i chcą rozpocząć kolejne starania... Jest im tym ciężej z tym wszystkim, bo w tym samym czasie jej siostra była w ciąży i w styczniu urodziła zdrowe maleństwo. Oczywiście wszyscy sie cieszą, ale wiadomo, dziewczyna przeżywa jeszcze mocniej swoją stratę...

że tego nie było wcześniej widać... cc i byłoby bez problemu!

[Mysia mysz]

Napisane przez anoxee

Może ja jestem dziwna, ale dla mnie nic strasznego się nie stało. Poza tym trudno tutaj przedstawić jakiś dowód zaniedbania. Wytłumaczą się dobrem matki i tyle. Poza tym uważam, że jak jest wszystko dobrze, to w momencie wyjścia ze szpitala człowiek nawet nie ma ochoty zajmować się jakimiś skargami.

Cześć. Czytam sobie regularnie, o dziwo. U nas wszystko się pieprzy, więc nawet nie ma o czym pisać. Miłego dnia.

Nic? dziewczyna była przytomna i przeryczała kilkanaście godzin bo nawet nie widziała swojej córki?

[Magiusa]

Napisane przez cloche

to ja wam jeszcze gorszą historię opowiedzieć mogę. z pierwszej ręki - szwagierka pielęgniarka-instrumentariuszka opowiadała mi, jaką to operację musieli przeprowadzić na bloku...

O cholera Choć przyznam, że w tym co napisałaś bardziej poruszyło mnie to , że kobieta donosiła całą ciąże i na pewno już z radością czekała na maluszka, a on nie przeżył.
Dużo bardziej mi było z tego powodu przykro niż z powodu tego opisu "operacji"

Napisane przez maarchewka

ej a co u Was jest na Wielkanocnych stołach?? bo u mnie to się niewiele różni od każdej innej "imprezy" tzn jest żurek/barszcz biały plus drugie.. Najczęściej jakiś schabowy z ziemniakami, albo jakiś inny kotlet..
A na stole ze 2 sałatki i moja mama jeszcze robi jajka faszerowane, wędlina swojska, czasami sledź bo u mnie bardzo lubią, potem jakieś udka z pieczarkami na gorąco..

U nas w 99% to szynki różnego rodzaju + kiełbasy, do tego z 1-2 jakieś sałatki, żurek , sos tatarski ( co roku robimy sami i się z nim mega babramy)

Napisane przez maarchewka

A i w ogóle po 7 latach mieszkania w Wawie znalazłam chleb który mi smakuje.. nie jest pompowany, nie jest krojony i zapakowany w folię, nie sypie się następnego dnia, nie można nim zabić po 2 dniach, po 3 dniach pachnie jeszcze jak chleb i się zsycha a nie pleśnieje!! No i nie kosztuje dżiliardy zlotych.. 3,2 zl za 650g
Sklad: zakwas z mąki żytniej, mąka żytnia, woda, sól, płatki ziemniaczane, siemie lniane.
Chleb zdrówko dla alergików..

Ale wiesz co w Poznaniu to samo. Jak mieszkałam w Mosinie ( bo stamtąd pochodzę) przyzwyczaiłam się do dobrego chleba w piekarni i jak zaczęłam później w Poznaniu kupować to przeżyłam szok. Dopiero po jakimś czasie znalazłam naprawdę fajny chleb.

Ja już po wizycie. Generalnie w związku z wynikami krwii podtrzymano decyzję o przyjmowaniu żelaza, tyle, że przepisali mi jakieś na receptę. Dodatkowo ze względu na fakt, że zarówno położna jak i lekarka same wyczuły twardnienie brzuszka zdecydowano, że luteinę mam jednak dalej brać. Poza tym z Maluszkiem dobrze tzn. serduszko biję, co ma mieć na miejscy ma ( choć np. nie wiem czy atrybuty męskie nie zmieniły się w kobiece bo jak zwykle leżał tak, że wszystko było zasłonięte). Jest ładnie proporcjonalnie zbudowany, co było dla mnie ważne i sama o to zapytałam, bo z pomiarów nam wyszło, ze wygląda raczej na 26 tc., a nie 27 (w którym jestem) i dobiliśmy w końcu do wagi 1 kg .
Poza tym obie Panie mocno ucieszyły się, że waga skoczyła mi do 62,5 ( co równa się 8,5 kg na +) bo uznały, że przy mojej budowie to już czekały tylko aż zacznę jakoś tyć.
Aha i mimo tego twardnienia brzucha na szczęście szyjka cały czas 3 cm i zamknięta, nie mniej mam się oszczędzać.
Tak więc ogólnie jestem zadowolona

Napisane przez candace1

krótki opis wizyty.
Wszystko jest ok. Szyjka bez zmian. Dodatkowo na plus, ze w końcu nie mam żadnego zapalenia Po raz pierwszy od początku ciąży
Dziś mam 33 tydzień + 6 d. a młody wg pomiarów na nim wykonanych... wychodzi 37 t.c.
A teraz famfary... waży prawie 3300 Czyli przybrał na wadze przez 3 tygodnie 1 kilogram
Kolejną wizytę mam za 3 tyg czyli 18go kwietnia (Jenny proszę o zapisanie) i moja gin mówi, ze na bank będzie ważył ponad 4kg.... i wtedy mamy ustalić termin cc...

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------




Zurekkkk - fajna babcia

BRAWA!!!! dla wielkoluda małego i za udaną wizytę

[Ashyshqa]

Napisane przez cloche

że tego nie było wcześniej widać... cc i byłoby bez problemu!

To jest właśnie najgorsze... Wiedzieć, że tak łatwo można było uniknąć tragedii...

[Mysia mysz]

Napisane przez maarchewka

nigdy nie jadłam paschy..

moja babcia robi genialną

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez candace1

krótki opis wizyty.
Wszystko jest ok. Szyjka bez zmian. Dodatkowo na plus, ze w końcu nie mam żadnego zapalenia Po raz pierwszy od początku ciąży
Dziś mam 33 tydzień + 6 d. a młody wg pomiarów na nim wykonanych... wychodzi 37 t.c.
A teraz famfary... waży prawie 3300 Czyli przybrał na wadze przez 3 tygodnie 1 kilogram
Kolejną wizytę mam za 3 tyg czyli 18go kwietnia (Jenny proszę o zapisanie) i moja gin mówi, ze na bank będzie ważył ponad 4kg.... i wtedy mamy ustalić termin cc...

o kurde ale wielki ! on aspiruje do 5 kg

[cloche]

a o czym te rozmowy w toku?????????? dziewczyny, toż to dyskryminacja emigracji!!!

[MoTyleKsw]

Napisane przez Magiusa

O cholera Choć przyznam, że w tym co napisałaś bardziej poruszyło mnie to , że kobieta donosiła całą ciąże i na pewno już z radością czekała na maluszka, a on nie przeżył.
Dużo bardziej mi było z tego powodu przykro niż z powodu tego opisu "operacji"



U nas w 99% to szynki różnego rodzaju + kiełbasy, do tego z 1-2 jakieś sałatki, żurek , sos tatarski ( co roku robimy sami i się z nim mega babramy)



Ale wiesz co w Poznaniu to samo. Jak mieszkałam w Mosinie ( bo stamtąd pochodzę) przyzwyczaiłam się do dobrego chleba w piekarni i jak zaczęłam później w Poznaniu kupować to przeżyłam szok. Dopiero po jakimś czasie znalazłam naprawdę fajny chleb.

Ja już po wizycie. Generalnie w związku z wynikami krwii podtrzymano decyzję o przyjmowaniu żelaza, tyle, że przepisali mi jakieś na receptę. Dodatkowo ze względu na fakt, że zarówno położna jak i lekarka same wyczuły twardnienie brzuszka zdecydowano, że luteinę mam jednak dalej brać. Poza tym z Maluszkiem dobrze tzn. serduszko biję, co ma mieć na miejscy ma ( choć np. nie wiem czy atrybuty męskie nie zmieniły się w kobiece bo jak zwykle leżał tak, że wszystko było zasłonięte). Jest ładnie proporcjonalnie zbudowany, co było dla mnie ważne i sama o to zapytałam, bo z pomiarów nam wyszło, ze wygląda raczej na 26 tc., a nie 27 (w którym jestem) i dobiliśmy w końcu do wagi 1 kg .
Poza tym obie Panie mocno ucieszyły się, że waga skoczyła mi do 62,5 ( co równa się 8,5 kg na +) bo uznały, że przy mojej budowie to już czekały tylko aż zacznę jakoś tyć.
Aha i mimo tego twardnienia brzucha na szczęście szyjka cały czas 3 cm i zamknięta, nie mniej mam się oszczędzać.
Tak więc ogólnie jestem zadowolona



BRAWA!!!! dla wielkoluda małego i za udaną wizytę

No poczekaj trochę a będzie 3 kg
Dobrze, że wszystko w porządku i oszczędzaj się

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez cloche

a o czym te rozmowy w toku?????????? dziewczyny, toż to dyskryminacja emigracji!!!

o dzieciach, które umarły...

[cloche]

Napisane przez Magiusa

O cholera Choć przyznam, że w tym co napisałaś bardziej poruszyło mnie to , że kobieta donosiła całą ciąże i na pewno już z radością czekała na maluszka, a on nie przeżył.
Dużo bardziej mi było z tego powodu przykro niż z powodu tego opisu "operacji"

no wiadomo, cała ta sytuacja to ogromna tragedia... ale że wyglądało to tak a nie inaczej, to było dla mnie zupełnie nowe...
tak jak historia koleżanki Ash - coś, czemu można było zapobiec...

[potterka]

Napisane przez anoxee

Cześć. Czytam sobie regularnie, o dziwo. U nas wszystko się pieprzy, więc nawet nie ma o czym pisać. Miłego dnia.

Napisane przez candace1

krótki opis wizyty.
Wszystko jest ok. Szyjka bez zmian. Dodatkowo na plus, ze w końcu nie mam żadnego zapalenia Po raz pierwszy od początku ciąży
Dziś mam 33 tydzień + 6 d. a młody wg pomiarów na nim wykonanych... wychodzi 37 t.c.
A teraz famfary... waży prawie 3300 Czyli przybrał na wadze przez 3 tygodnie 1 kilogram
Kolejną wizytę mam za 3 tyg czyli 18go kwietnia (Jenny proszę o zapisanie) i moja gin mówi, ze na bank będzie ważył ponad 4kg.... i wtedy mamy ustalić termin cc...

wow :d


u mnie na wzorajszej wizycie wyszło, że nie jest gorzej czyli jest dobrze, ale nadal lezymy.. za 2 tyg kolejna wizyta i zobaczymy co dalej.
Małego nie podglądaliśmy, ale zaciekawił mnie temat włosów i na następnej wizycie jak nie zapomnę to zapytam

[Innocence_89]

Napisane przez Tity

candace WOW to kawał chłopa w brzuchu siedzi Ale Ci zazdroszczę, bo właściwie to możesz rodzić Zdradź co jesz, że tak urósł? Ja choćbym nie wiem co jadła, to moje dzieci jakieś takie drobne.
Ashyshka no "cyckanie" to było ulubione zajęcie mojego synka Myślę, że na cycu dziecko nie wytrzyma 5 h przerwy. Nawet jak w dzień spał po 6 h ciurkiem co się zdarzało, to co 2-3h budził się na cyca.
ada zazdroszczę zakupów. Też bym się wybrała, ale już ledwo chodzę. Dzisiaj poszłam do lekarza i myślałam, że mi Julek dołem wyskoczy....
Dalej kaszlę, pewnie z mojej szyjki już nic nie zostało...i mogę tylko jakiś cienki syropek, bo w sumie nic poważnego się nie dzieje....no nic, tylko kaszlę jak gruźlik.
marchewka u nas w tym roku skromnie. Zrobimy mazurek, sałatkę, nafaszeruję(może) jajka i upiekę karkówkę na kanapki. Reszta jedzenia normalna.
Do tego święta spędzamy samotnie, bo moja mama dostała zapalenia płuc...cieszę się tylko, że mój Leoś powoli zdrowieje.
Ah....ja chcę ciepło i wiosnę i pozbyć się już brzucha....
No...to jak zwykle ponarzekałam

Dzisiaj przyszalałam, kupiłam w aptece podkłady seni, ale wykorzystam je do karmienia, albo wietrzenia dziecka, żeby nie plamiło mieszkania No i zamówiłam na all 8 tys. ( tak, tak) płatków kosmetycznych Tanio były Ostatnio przydały mi się do wycierania pupy małemu, bo ciągle miał odparzenia i chusteczki nawilżane się nie nadawały, poza tym jak nie do pupy to ja będę miała do twarzy

wow 8 tys no to niezłe zapasy że tak spytam ile kosztowały? i jakiej firmy?

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez Mysia mysz

mebelki i materac

http://dino.sklep.pl/nowy/pacyga-pok...y-p-14820.html

zamiast komody regał wzięlam

http://dino.sklep.pl/nowy/materac-la...m-p-15078.html

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------




przynajmniej w bloku wywalasz ile chcesz :/ my mamy jeden kubeł na 2 tygodnie i 5 dych miesiecznie:/

Mebelki śliczne a nad takim materacem tez sie zastanawiam u mnie w sklepie kosztuje 265zł. A powiedz mi może sie orientujesz czy taki materac nie zakłuca pracy monitora oddechu bo wiem że do niektórych monitor sie nie nadaje?

[antoinettee]

Napisane przez Magiusa

Ja już po wizycie. Generalnie w związku z wynikami krwii podtrzymano decyzję o przyjmowaniu żelaza, tyle, że przepisali mi jakieś na receptę. Dodatkowo ze względu na fakt, że zarówno położna jak i lekarka same wyczuły twardnienie brzuszka zdecydowano, że luteinę mam jednak dalej brać. Poza tym z Maluszkiem dobrze tzn. serduszko biję, co ma mieć na miejscy ma ( choć np. nie wiem czy atrybuty męskie nie zmieniły się w kobiece bo jak zwykle leżał tak, że wszystko było zasłonięte). Jest ładnie proporcjonalnie zbudowany, co było dla mnie ważne i sama o to zapytałam, bo z pomiarów nam wyszło, ze wygląda raczej na 26 tc., a nie 27 (w którym jestem) i dobiliśmy w końcu do wagi 1 kg .
Poza tym obie Panie mocno ucieszyły się, że waga skoczyła mi do 62,5 ( co równa się 8,5 kg na +) bo uznały, że przy mojej budowie to już czekały tylko aż zacznę jakoś tyć.
Aha i mimo tego twardnienia brzucha na szczęście szyjka cały czas 3 cm i zamknięta, nie mniej mam się oszczędzać.
Tak więc ogólnie jestem zadowolona

za wizytę. Mamy termin na ten sam dzień, ważymy podobnie (ja 60 u lekarza), przytyłam 6,5 kg, dzidzia moja też waży kg i też mam problemy z żelazem i też dostałam receptę ;-) No i dziś nam się 28 TC zaczął ;-) Piąteczka ;-)

[xal]

Chciałam dzisiaj nakręcić brzuszek telefonem, ale moje dziecko nie ma parcia na szkło. Normalnie to ma kręćka, a jak biorę telefon to udaje, że jej nie ma. Ale ja ją kiedyś dorwę

[Atena564]

HEJ
no my już po usg III trymestru:
Natalka pozostała Natalką Waży 1858 g, wymiary wskazują na 31 tc 5d czyli idealnie jak liczymy z moją ginekolog. Wymiary brzuszka są tylko o jakieś 3 dni większe niż reszta ciałka. Tętno około 155.
Zmartwiła mnie tylko jedna rzecz, bo gin powiedział,że jest pępowina jest wokół szyji małej, no i nieukrywam że przeraziło mnie to bo wiadomo jakie myśli zaraz przychodzą do głowy......Lekarz powiedział,że niemam się czym martwić, ale tak tylko się łatwo mówi.......
Wizyte u mojej ginekolog mam dopiero 12.04 i mam nadzieje że niezwariuje do tego czasu bo wówczas jak na każdej wizycie zrobi mi usg i zobaczymy jak bedzie z ta pepowiną.

[vil84]

Napisane przez Magiusa

Ja już po wizycie. Generalnie w związku z wynikami krwii podtrzymano decyzję o przyjmowaniu żelaza, tyle, że przepisali mi jakieś na receptę. Dodatkowo ze względu na fakt, że zarówno położna jak i lekarka same wyczuły twardnienie brzuszka zdecydowano, że luteinę mam jednak dalej brać. Poza tym z Maluszkiem dobrze tzn. serduszko biję, co ma mieć na miejscy ma ( choć np. nie wiem czy atrybuty męskie nie zmieniły się w kobiece bo jak zwykle leżał tak, że wszystko było zasłonięte). Jest ładnie proporcjonalnie zbudowany, co było dla mnie ważne i sama o to zapytałam, bo z pomiarów nam wyszło, ze wygląda raczej na 26 tc., a nie 27 (w którym jestem) i dobiliśmy w końcu do wagi 1 kg .

super że wszystko dobrze

Napisane przez xal

Chciałam dzisiaj nakręcić brzuszek telefonem, ale moje dziecko nie ma parcia na szkło. Normalnie to ma kręćka, a jak biorę telefon to udaje, że jej nie ma. Ale ja ją kiedyś dorwę

nam się raz udało nagrać ... ale ciemny filmik wyszedł i mało widać

a propos aktywności to nasze dziecko ostatnio zaczyna szaleć koło 15-16 z małymi przerwami i uspokaja się koło 21-22 ... no ideał po prostu ... żeby mu tak zostało

Atena dla Natalki pępowiną się nie martw, jeszcze zmieni miejsce multum razy do porodu

[Atena564]

Napisane przez salviae

Heja przyszłam się pochwalić, że 22 lub 23 kwietnia rodzę i nie biorę pod uwagę akrobacji i obrotu po 36 tygodniu

wowoo to już niedługo godzina "0''

[Ashyshqa]

Napisane przez Magiusa

Ja już po wizycie. Generalnie w związku z wynikami krwii podtrzymano decyzję o przyjmowaniu żelaza, tyle, że przepisali mi jakieś na receptę. Dodatkowo ze względu na fakt, że zarówno położna jak i lekarka same wyczuły twardnienie brzuszka zdecydowano, że luteinę mam jednak dalej brać. Poza tym z Maluszkiem dobrze tzn. serduszko biję, co ma mieć na miejscy ma ( choć np. nie wiem czy atrybuty męskie nie zmieniły się w kobiece bo jak zwykle leżał tak, że wszystko było zasłonięte). Jest ładnie proporcjonalnie zbudowany, co było dla mnie ważne i sama o to zapytałam, bo z pomiarów nam wyszło, ze wygląda raczej na 26 tc., a nie 27 (w którym jestem) i dobiliśmy w końcu do wagi 1 kg .
Poza tym obie Panie mocno ucieszyły się, że waga skoczyła mi do 62,5 ( co równa się 8,5 kg na +) bo uznały, że przy mojej budowie to już czekały tylko aż zacznę jakoś tyć.
Aha i mimo tego twardnienia brzucha na szczęście szyjka cały czas 3 cm i zamknięta, nie mniej mam się oszczędzać.
Tak więc ogólnie jestem zadowolona

Z szyjką masz tak jak ja. Twardnienie macicy jej nie rusza Wiadomo, że trzeba się oszczędzać, ale przynajmniej nie myślę czy się skraca...

Napisane przez Atena564

HEJ
no my już po usg III trymestru:
Natalka pozostała Natalką Waży 1858 g, wymiary wskazują na 31 tc 5d czyli idealnie jak liczymy z moją ginekolog. Wymiary brzuszka są tylko o jakieś 3 dni większe niż reszta ciałka. Tętno około 155.
Zmartwiła mnie tylko jedna rzecz, bo gin powiedział,że jest pępowina jest wokół szyji małej, no i nieukrywam że przeraziło mnie to bo wiadomo jakie myśli zaraz przychodzą do głowy......Lekarz powiedział,że niemam się czym martwić, ale tak tylko się łatwo mówi.......
Wizyte u mojej ginekolog mam dopiero 12.04 i mam nadzieje że niezwariuje do tego czasu bo wówczas jak na każdej wizycie zrobi mi usg i zobaczymy jak bedzie z ta pepowiną.

Kochana, ona ma jeszcze dużo czasu by się tą pępowiną bawić i sobie ją zdjąć z szyjki Poza tym nie ma co się martwić, często zdarzają się porody z pępowiną wokół szyjki i wszystko jest ok Dla Natalki Sofcia bardzo podobnie ważyła w tym dniu

[humpback]

Napisane przez candace1

krótki opis wizyty.
Wszystko jest ok. Szyjka bez zmian. Dodatkowo na plus, ze w końcu nie mam żadnego zapalenia Po raz pierwszy od początku ciąży
Dziś mam 33 tydzień + 6 d. a młody wg pomiarów na nim wykonanych... wychodzi 37 t.c.
A teraz famfary... waży prawie 3300 Czyli przybrał na wadze przez 3 tygodnie 1 kilogram

fanfary się należą, brawa za wagę

Napisane przez maarchewka

Mojego wczoraj TŻta na śpiewanie wzięło.. Łaził po mieszkaniu i śpiewał żono moja, serce moje nie ma takich jak my.. troje

[Atena564]

Napisane przez axella

39dni do końca

u mnie 58

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Ja już po wizycie. Generalnie w związku z wynikami krwii podtrzymano decyzję o przyjmowaniu żelaza, tyle, że przepisali mi jakieś na receptę. Dodatkowo ze względu na fakt, że zarówno położna jak i lekarka same wyczuły twardnienie brzuszka zdecydowano, że luteinę mam jednak dalej brać. Poza tym z Maluszkiem dobrze tzn. serduszko biję, co ma mieć na miejscy ma ( choć np. nie wiem czy atrybuty męskie nie zmieniły się w kobiece bo jak zwykle leżał tak, że wszystko było zasłonięte). Jest ładnie proporcjonalnie zbudowany, co było dla mnie ważne i sama o to zapytałam, bo z pomiarów nam wyszło, ze wygląda raczej na 26 tc., a nie 27 (w którym jestem) i dobiliśmy w końcu do wagi 1 kg .
Poza tym obie Panie mocno ucieszyły się, że waga skoczyła mi do 62,5 ( co równa się 8,5 kg na +) bo uznały, że przy mojej budowie to już czekały tylko aż zacznę jakoś tyć.
Aha i mimo tego twardnienia brzucha na szczęście szyjka cały czas 3 cm i zamknięta, nie mniej mam się oszczędzać.
Tak więc ogólnie jestem zadowolona

Napisane przez Atena564

HEJ
no my już po usg III trymestru:
Natalka pozostała Natalką Waży 1858 g, wymiary wskazują na 31 tc 5d czyli idealnie jak liczymy z moją ginekolog. Wymiary brzuszka są tylko o jakieś 3 dni większe niż reszta ciałka. Tętno około 155.
Zmartwiła mnie tylko jedna rzecz, bo gin powiedział,że jest pępowina jest wokół szyji małej, no i nieukrywam że przeraziło mnie to bo wiadomo jakie myśli zaraz przychodzą do głowy......Lekarz powiedział,że niemam się czym martwić, ale tak tylko się łatwo mówi.......
Wizyte u mojej ginekolog mam dopiero 12.04 i mam nadzieje że niezwariuje do tego czasu bo wówczas jak na każdej wizycie zrobi mi usg i zobaczymy jak bedzie z ta pepowiną.

a pępowiną się nie martw, jeszcze zdąży się odkręcić. najważniejsze że lekarz to zauważył i będzie to kontrolował

[Atena564]

Napisane przez karolina2121

Wrzucam zakupki Antosiowe

1. kocyk Ikea
2. 3-pak kocyków z Ikei
3. kocyk - Babyono
4. znowu kocyk - Babyono
5. leśna rodzinka
6.lampka

ile kosztuje kocyk nr 1 i z babyono???

[justyna_g4]

Napisane przez MoTyleKsw

właśnie miałm banka pisać by nie oglądać a sama oglądam i becze

JA jak usłyszłam że o dzieciach to wyłączyłam...

Napisane przez Magiusa

Ja już po wizycie. Generalnie w związku z wynikami krwii podtrzymano decyzję o przyjmowaniu żelaza, tyle, że przepisali mi jakieś na receptę. Dodatkowo ze względu na fakt, że zarówno położna jak i lekarka same wyczuły twardnienie brzuszka zdecydowano, że luteinę mam jednak dalej brać. Poza tym z Maluszkiem dobrze tzn. serduszko biję, co ma mieć na miejscy ma ( choć np. nie wiem czy atrybuty męskie nie zmieniły się w kobiece bo jak zwykle leżał tak, że wszystko było zasłonięte). Jest ładnie proporcjonalnie zbudowany, co było dla mnie ważne i sama o to zapytałam, bo z pomiarów nam wyszło, ze wygląda raczej na 26 tc., a nie 27 (w którym jestem) i dobiliśmy w końcu do wagi 1 kg .
Poza tym obie Panie mocno ucieszyły się, że waga skoczyła mi do 62,5 ( co równa się 8,5 kg na +) bo uznały, że przy mojej budowie to już czekały tylko aż zacznę jakoś tyć.
Aha i mimo tego twardnienia brzucha na szczęście szyjka cały czas 3 cm i zamknięta, nie mniej mam się oszczędzać.
Tak więc ogólnie jestem zadowolona

za wizytę
Ciekawę jak to jest bo moja szyjka miała ostatnio 3,1 i też twardnie mi brzuch i kazała mi leżeć, a nic nie mówiła, że szyjka miekka czy coś takiego.

Napisane przez Atena564

HEJ
no my już po usg III trymestru:
Natalka pozostała Natalką Waży 1858 g, wymiary wskazują na 31 tc 5d czyli idealnie jak liczymy z moją ginekolog. Wymiary brzuszka są tylko o jakieś 3 dni większe niż reszta ciałka. Tętno około 155.
Zmartwiła mnie tylko jedna rzecz, bo gin powiedział,że jest pępowina jest wokół szyji małej, no i nieukrywam że przeraziło mnie to bo wiadomo jakie myśli zaraz przychodzą do głowy......Lekarz powiedział,że niemam się czym martwić, ale tak tylko się łatwo mówi.......
Wizyte u mojej ginekolog mam dopiero 12.04 i mam nadzieje że niezwariuje do tego czasu bo wówczas jak na każdej wizycie zrobi mi usg i zobaczymy jak bedzie z ta pepowiną.

za wizytę
A z pępowiną na pewno jeszcze będzie ok.

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Moje dziecko dzisiaj oszalało chyba. Od godziny 6 jak tatuś wrócił z pracy tak się wierci czy rozciąga, że aż boli. Nie wiem co ona tam robi ale ostatnio cały czas się wierci. Strach się bać co to będzie. Wcześniej pomagało jak odkryłam brzuch i chciałam na nią popatrzeć ale już nawet to nie działa dzisiaj.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez Atena564

ile kosztuje kocyk nr 1 i z babyono???

Ja pytałam o 1 i kosztował 49,90.

[Atena564]

Napisane przez maarchewka

ej a co u Was jest na Wielkanocnych stołach?? bo u mnie to się niewiele różni od każdej innej "imprezy" tzn jest żurek/barszcz biały plus drugie.. Najczęściej jakiś schabowy z ziemniakami, albo jakiś inny kotlet..
A na stole ze 2 sałatki i moja mama jeszcze robi jajka faszerowane, wędlina swojska, czasami sledź bo u mnie bardzo lubią, potem jakieś udka z pieczarkami na gorąco..

u mnie świqateczna niedziela zaczyna sie barszczem niezabielanym śmietana zz kapusta kiszona ,z kawałkami poświeconych jajek, kiełbasy, ugotowanymi kawałkami żoberek--->taka mam wiwelkanocne śniadanie, a potem przy stole to standardowo ze 2 sałatki (tym razem z zupkami chińskimi a druga porowa ma być), wedlina swojska (mój tata na specjalnym grillu wedzi w ogrodzie szynke , kiełbase, boczek), jajka z majonezem, 2 rodzaje śledzi, a na obiad świateczny to w niedziele flaczki i bigos, a w poniedziałek zawsze udka z pieczarkami

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Chciałam dzisiaj nakręcić brzuszek telefonem, ale moje dziecko nie ma parcia na szkło. Normalnie to ma kręćka, a jak biorę telefon to udaje, że jej nie ma. Ale ja ją kiedyś dorwę

U nas jest to samo albo wejdzie mi w połowę brzucha, fajnie odstaje, chcę zrobić zdjęcie i ucieka

Napisane przez Atena564

HEJ
no my już po usg III trymestru:
Natalka pozostała Natalką Waży 1858 g, wymiary wskazują na 31 tc 5d czyli idealnie jak liczymy z moją ginekolog. Wymiary brzuszka są tylko o jakieś 3 dni większe niż reszta ciałka. Tętno około 155.
Zmartwiła mnie tylko jedna rzecz, bo gin powiedział,że jest pępowina jest wokół szyji małej, no i nieukrywam że przeraziło mnie to bo wiadomo jakie myśli zaraz przychodzą do głowy......Lekarz powiedział,że niemam się czym martwić, ale tak tylko się łatwo mówi.......
Wizyte u mojej ginekolog mam dopiero 12.04 i mam nadzieje że niezwariuje do tego czasu bo wówczas jak na każdej wizycie zrobi mi usg i zobaczymy jak bedzie z ta pepowiną.

fajnie, że tak ładnie rośnie, zapowiada się średniaczek
nie dziwię się, że się martwisz pępowiną ale będzie dobrze


---
Ja dziś poprasowałam pieluchy

[Atena564]

Napisane przez maarchewka

Kurcze no mam napady głodu normalnie..
Wcześniej miałam tak, że tak łaziłam coś mi się chcialo, głodna nie byłam ale szamałam.. a teraz to zjadłam obiad i normalnie w brzuchu czuje jakbym nic nie jadła.. Może jakoś mało kalorycznie jem albo co?? Dzisiaj od rana zjadlam:
3 kanapki z białym serem, 3 jabłka, 2 banany, 2 kromki chleba, 10 dag sera żółtego (ser sam ze sobą, oraz talerz spaghetti bolonage

witaj w klubie
ja od rana zjadłam: bułke +2 kanapki z serem białym i dzemem, 3 manadynki, banana, watróbke na obiad, kubek kiślu, wafle, 2 kanapki z serem białym i miodem i niedługo trzeba zajrzec znów do lodówki

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez Ashyshqa

U mnie jedyne pocieszenie, że święta w tym roku spędzamy tak jak spędzamy (tzn. tylko we dwoje, a w dodatku TŻ pracuje w niedziele i poniedziałek od 14 ),że chociaż finansowo tego nie odczujemy Dziś niby zrobiliśmy zakupy a la świąteczne: artkuły na 2 sałatki i 2 "ciasta (wafle - Axella, zainspirowałaś mnie; i pascha) i wyniosły nas 60zł
Ale będzie mi jednak smutno w niedziele, jak się TŻ do pracy zawinie

Ash jak we dwoje spedzavcie, a Sofcia?? kopniakami bedzie okazywać swa obecność

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez candace1

krótki opis wizyty.
Wszystko jest ok. Szyjka bez zmian. Dodatkowo na plus, ze w końcu nie mam żadnego zapalenia Po raz pierwszy od początku ciąży
Dziś mam 33 tydzień + 6 d. a młody wg pomiarów na nim wykonanych... wychodzi 37 t.c.
A teraz famfary... waży prawie 3300 Czyli przybrał na wadze przez 3 tygodnie 1 kilogram

duży chłopak

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez Magiusa

Ja już po wizycie. Generalnie w związku z wynikami krwii podtrzymano decyzję o przyjmowaniu żelaza, tyle, że przepisali mi jakieś na receptę. Dodatkowo ze względu na fakt, że zarówno położna jak i lekarka same wyczuły twardnienie brzuszka zdecydowano, że luteinę mam jednak dalej brać. Poza tym z Maluszkiem dobrze tzn. serduszko biję, co ma mieć na miejscy ma ( choć np. nie wiem czy atrybuty męskie nie zmieniły się w kobiece bo jak zwykle leżał tak, że wszystko było zasłonięte). Jest ładnie proporcjonalnie zbudowany, co było dla mnie ważne i sama o to zapytałam, bo z pomiarów nam wyszło, ze wygląda raczej na 26 tc., a nie 27 (w którym jestem) i dobiliśmy w końcu do wagi 1 kg .
Poza tym obie Panie mocno ucieszyły się, że waga skoczyła mi do 62,5 ( co równa się 8,5 kg na +) bo uznały, że przy mojej budowie to już czekały tylko aż zacznę jakoś tyć.
Aha i mimo tego twardnienia brzucha na szczęście szyjka cały czas 3 cm i zamknięta, nie mniej mam się oszczędzać.
Tak więc ogólnie jestem zadowolona

za wizyte

[Aaś]

Tak właśnie się zastanawiam. Ciekawe co mi tu dadzą do jedzenia w niedzielę...i tak tego nie będę jadła bo wszyscy przyjadą z walowka żeby świętować ale aż z ciekawości będę zaglądać do tacy
I robić foty