MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!

[kasia86bgo]

flamaster za porod dalas rade wycisnac

trooskava za porod i Matylda

oc za porod, 13h wiecej niz ja no ale wazne ze lekarze byli "obecni" i daliscie rade i maly Stasiu jest juz z wami :calus
I czekam z niecierpliwoscia na fotke


tajgusia ..??? z gory sorry jesli pomylilam nika (z tele pisze )
- odnosnie znieczulenia - ja bralam u mnie Epidural w kregoslup siostra tlumaczyla mi ze to wlasnie jest ZZo.... I nie wiem jak u mas w PL ale tutaj w NO urodzilam o 7 a o 11 pielegniarka pomagala mi isc do wc ... Ale sie nie udalo wiec trza bylo ost zacewnikowac


Haha ogolnie dzis mi siostra przypomniala com powiedziala jak wyszedl student z mojego porodu ( bom wam zapomniala napisac zem sie zgodzila na jednego ) - " taa przynajmniej byl przystojny " ehhh ale fakt faktem niezle ciacho z niego bylo ...

Mlody pojedzony ... Pewnie o 3 - 3-30 obudzi sie znowu wiec Spac

[LiwkaO]

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

[pani22ka]

Liwka, normalnie.... Coś tu nie normalnego. ... Co za szpital... Masakra. Dobrze, że idziesz do innego!

[kasia86bgo]

Liwka oj ty moja kochana ale sie nameczysz .. Jak nie to tam, to teraz cycus bd 3mala za pozytywne zakonczenie ( chociaz moja ciocia miala cietego i eh szkoda slow ) miec nadzieje ze ty bd lepiej to przechodzic niz ona Oby

Mlody mnie zadziwil ... Obudzil sie o 5 czyli cale 4h ladnie przespal no i mamusia tez smacznie spala - trzeba korzystac z okazji ;-)

A tak na marginesie 1wszy raz od niepamietnych czasow Obudzilam sie na Brzuchu ..!! Nie wiem jakzem to zrobila ale uczucie wspaniale, gorzej z cyckami bo troche bolaly, alem wymasowala i Gitesik

Dzis mam miec gosci o14 2dzieci i 3doroslych :-/
Boshe Daj Mi Sile ;-) haha


.

[strippi]

Ja pierrrr czy ta zima się skończy?? U nas biało.. śnieżyca za oknem i +2'
Ja dalej mocno przeziębiona, Julka mocno kaszle, a Michaś ma katar nic tylko się powiesić

idę nadrobić

[pani22ka]

Napisane przez trooskava

to za każdym razem jak patrzę na moje małe szczescie wiem ze warto pocierpiec dla takiego Cuda.

sliczny Cud

Napisane przez czarny flamaster

podczas partych gdy padło, któreś już "K...." położna tylko powiedziała "Anetko, już lepiej Jezu wołaj".

piękny opis

Napisane przez ObserwujeCie

no i teraz jest juz super Tata bo siedzi tu ze mna non stop i dzieki temu mozemy sie mlodym wogole opiekowac bo mi go podaje, odbija i inne...

Pogłaski dla Turboodkurzacza vel Dziedzica vel Stanisława
Piękne imię (ale muszę się przestawić z innego )
Jak chłop mi zafunduje CC, to też będę mieć Stasinka lub Olę

Napisane przez trolla2405

poród nie traumatyczny

czekam na ten opis, bo wymiary dziecia imponujące...

Napisane przez Chanel_Coco

jak podrośnie i zacznie mi wierzgać nóżkami i rączkami, wówczas moja kreska będzie wyglądać jak zapis ktg

[Nyaa]

Witam się z Wami zimowo i śniegowo od rana śnieg sypie jak szalony

Napisane przez strippi

Przyszły mi nowe ciuchy dla Michasia

Super ciuszki ja na razie trochę przystopowałam z ubrankami, ale pewnie jak się mały urodzi, to znowu mnie weźmie zakupowy szał

Napisane przez trooskava

Znalazłam chwile to zabiore sie za opis porodu. Nie wiem na ile bedzie fascynujący w koncu to cc

dla mnie każdy opis jest fascynujący. z każdego można się dowiedzieć czegoś nowego
A maleńka rzeczywiście CUDEŃKO

Napisane przez czarny flamaster

Mały śpi smacznie umyty i najedzony więc mam chwilkę. Mój opis porodu Proszę wziąć do czytania herbatkę i ciacho!

Ogólnie poród wspominam całkiem nieźle, może skorzystam znowu z tej atrakcji

Kocham Cię za to zdanie
Opis super -nie taki straszny, a to najważniejsze

Napisane przez Demeter

Dobra, to przyznam się, że ja też kupiłam coś nowego
Tygrysek http://allegro.pl/sliczny-pajacyk-ty...116000610.html
i diabełek http://allegro.pl/pajacyk-smyk-rozmi...131434561.html

na sesje Kubusiowe jak znalazł!

Też się zastanawiałam nad tym diabełkiem

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

Biedna
Masz rację, że zmieniasz szpital. W tamtym i tak za dużo Ci narobili problemów. Będę trzymać mocno kciuki, żebyś szybko wrócila do zdrowia

OC czekamy na fotkę Stasia

[Nyaa]

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

[Malpka]

hej

Napisane przez strippi

Czyszczenie piekarnika[/SIZE][/B]

Jak zrobić domowy czyścik - zwinięta w kulkę folia aluminiowa mniej rysuje powierzchnię niż szorstka strona gąbki. Na bardzo trudne zabrudzenia Perfekcyjna Pani Domu proponuje papkę:
- 5 łyżeczek sody oczyszczonej
- 5 łyżeczek soli
- i ok. 5 łyżeczek octu
Całość mieszamy , najlepszy do tego będzie pędzelek. Przygotowaną papkę kładziemy na silne zabrudzenia np. w piekarniku. Zostawiamy ją na 15-20 minut. Później szorujemy tak jak zwykle.

o dzieki tylko na piekarnik to stosujesz czy coś jeszcze?

Napisane przez trooskava

Znalazłam chwile to zabiore sie za opis porodu. Nie wiem na ile bedzie fascynujący w koncu to cc

A wiec :
Na 18 marca miałam skierowanie do szpitala a 19.03 mialam miec ciecie. W domu prysznic , sniadanko, lekki make up . Rankiem zauwazylam na papierze delikatnie rózowy śluz i brzuch zaczal mnie pobolewać ale adrenalina ze na drugi dzien zobacze corcie sprawila ze jakos mnie to mocno nie obeszło. Maz zaniosl torbe do samochodu, ostatnie zdjecie z brzuszkiem i siup do samochodu. W aucie nie moglam sobie znalezc miejsca, w kazdej pozycji niewygodnie było. Na SOR-ze zanim dali mi cokolwiek powiedziec odeslali do jakiegos gabinetu, stamtac babka jak zobaczyla skierowanie spowrotem na SOR. No tak, ciezarna moze biegać w te i wewte. W koncu dostałam magiczna opaskę na rękę, przebralam sie i zaprowadzili mnie do dyzurki poloznych przy oddziale. Tam badanie KTG, USG (na którym jakis lekarz nie mogł znalezc nogi mojego dziecka ). Powiedzialam mu ze tydzien wczesniej na usg u mojego gina nogi dwie byly ehhh.... szpitalna rzeczywistość :P Potem badanie ginekologiczne tzw. dowcipne. Wziela mnie jakas lekarka i badała mowiac "wiem ze boli ale musi bolec" .... taaa jasne. Stwierdzila ze do 19tego wytrzymam. Jak juz dostalalm po dluzszym czasie lozko na patologii to po 20 minutach lezenia i wyczuwalnych regularnych skurczach wstałam i poszłam do lazienki. A tam czop odszedł i leciała już ze mnie zywa krew. No, pani doktor „musi bolec” naruszyla temat i już. Po badaniu przez innego lekarza, kazano mi się przenieść na strone porodówki. Także niepotrzebnie łózko tylko gniotłam na patologii.
Na porodowce troche formalności, kroplowki, cewnikowanie, ktg. Polozna sprawdzila i mialalm 4 cm rozwarcia i bole z krzyza mi szły :/ . O 14.00 mialam mieć przyspieszone ciecie. Zrobili mi znieczulenie, przyszedł mój lekarz i się cielismy  Po kilku minutach usłyszałam jakby ktos wylal wode na podłoge i pierwszy krzyk Matyldy o 14:20.  Ciagle nie wierzylam ze wyszła z mojego brzucha  Potem zszywanie a w miedzy czasie pokazano mi moją Mati  i moje bezcenne pytanie „Dlaczego ona patrzy na mnie jednym okiem?”
Po jakies godzince Mati była już obok mnie na łóżku. I pomimo tego ze szwy ciagna, ze ciezko było wstac, ze spuchłam po znieczuleniu a kręgosłup malo mi nie odpadł to za każdym razem jak patrzę na moje małe szczescie wiem ze warto pocierpiec dla takiego Cuda.

Napisane przez ObserwujeCie

udało mi się nadrobić z komórki..ale cytuje się marnie więc nie cytuje ..dzięki za gratulacje ! Synek Staś jest ekstra!!&odnośnie cc despa chyba wiem co czujesz! ja jestem chyba mega nie odporna, albo to że przed porodem cc rodziłam naturalnie 13h heh najgorsza opcja ! miał wpływ i jestem zrypana ! niby dzis się pionizowałam ale z trudem wstaje do wc , wszystko mnie boli i liczę godziny do tego żeby wstać wziąść własne dziecko na ręce i ponosić. Bo na razie wstajeam zawroty głowyi boje sie o mlodego..Nie czytałam zbyt wiele o cc ale nie wiedziałam że to taku hardkore.. Kiedy to mija? pocieszcie mnie :)poza tym niezdecydowanym polecam TŻ przy porodzie super sprawa..no i teraz jest juz super Tata bo siedzi tu ze mna non stop i dzieki temu mozemy sie mlodym wogole opiekowac bo mi go podaje, odbija i inne... ave lece karmic mlodego bo ten moj smok ma ssanie jak turboodkurzacz...

przy pierwszym cc trochę bolą te szwy mnie jakiś tydzień bolało przy drugim cc 2-3 dni tak wiec jakby co przy drugim bedzie lepiej

Napisane przez trolla2405

hejka
my od wczoraj w domu
walczymy z nawałem pokarmu i resztą problemów
poród nie traumatyczny, jak znajdę chwile to coś naskrobię
próbowałam dziś coś odespac bo w szpitalu spałam po 3-4 godziny na dobę, jutro będę robić to samo

czarny flamaster, nati, despa, OC gratulujęklask i:

super ze juz w domku

Napisane przez Chanel_Coco

Widziałam że poruszyłyście tema szczepień. My się zastanawiamy czy wziąść bezpłatne czy 5w1. Wolelibyśmy bezpłatne, a za zaoszczędzone pieniądze kupić coś dla malucha, albo wyjechać gdzieś na weekend. Wczoraj rozpytałam położną i oczywiście odradza bezpłatne, pewnie w przychodni też się będą krzywić, bo to wszystko taki marketing moim zdaniem.
Sama nie wiem co zrobić....
Napewno jako dodatkowe weźmiemy Pnemo i rota, meningokoki zrobimy dopiero jak mały będzie szedł do przedszkola, bo czytałam że tak jest najrozsądniej.
Strippi pisałaś że szczepiłaś Julcie tymi bezpłatnymi, powiedz dobrze to znosiła? Czy te więcej wkłuć ma aż takie znaczenie? Bardziej grymasiła, płakała? Położna mi powiedziała, że póki dziecko jest takie malutkie to jeszcze nie jest takie straszne, ale jak już jest większe to ciężko tyle razy kłuć.
Jeszcze do tego wszystkiego dodała że te skojarzone są bardzie oczyszczone, a te bezpłatne nie...
Mam mętlik w głowie....

Oki na dziś tyle nadrabiania, resztę postaram się jutro..
Dobranoc

to ja szczepiłam Julke zwykłymi u nas zniosła to dobrze ani razu nie miała gorączki ani żadnych obajwów po szczepieniu. Jak byla mała to spała w czasie szczepienia nawet sie nie wybudzała jak starsza to troche popłakała ale nie było żadnych problemów ze szczepieniem
U mnie lekarka powiedziała że jak mnie stać to mogę wziać skojarzone jak nie to te zwykłe wcale nie są gorsze

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

o jeju aż nie wiem co napisać ściskam mocno

Napisane przez strippi

Ja pierrrr czy ta zima się skończy?? U nas biało.. śnieżyca za oknem i +2'
Ja dalej mocno przeziębiona, Julka mocno kaszle, a Michaś ma katar nic tylko się powiesić

idę nadrobić

u mnie -2 ja tez mam już dość tej zimy a tu jeszcze ją zapowiadają ze ma trwać i trwac

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

ale brzusio

[kasia86bgo]

Nyaa sliczny brzuszek ...
And Ps - na szybki rzut oka podobna jestes do bylej mojego niedoszlego meza haha.

U mnie Sloneczko i termometr pokazuje +3 ...

Mlody sie przebudzil ... Marudzil marudzil Dalam Cyca - cos tam Pociumkal i poszedl spac dalej

Wiec i ja odplywam do pozniej


.

[wolanin1]

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

Jak bym ja dodała takie zdjęcie to byście się kobietki zabiły o monitor - u mnie rozstęp goni rozstęp

[Sunshine833]

Witam w ten jakże niezwykle wiosenny dzień...chciałoby się napisać ale muszę: no żeś KM...kiedy ta zimna pójdzie sobie, śnieg pada, pochmurno, zimno....i baw tu się w śmingusa dyngusa

Napisane przez kasia86bgo

A tak na marginesie 1wszy raz od niepamietnych czasow Obudzilam sie na Brzuchu ..!! Nie wiem jakzem to zrobila ale uczucie wspaniale, gorzej z cyckami bo troche bolaly, alem wymasowala i Gitesik


.

oj spanie na brzuchu też mi się marzy ostatnio...szczególne jak kręgosłup boli

[wolanin1]

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

Nieźle Cie urządzili
To cycki też można ciąć?

[Sunshine833]

Napisane przez czarny flamaster

Mały śpi smacznie umyty i najedzony więc mam chwilkę. Mój opis porodu Proszę wziąć do czytania herbatkę i ciacho!

Ogólnie poród wspominam całkiem nieźle, może skorzystam znowu z tej atrakcji

dziękuję za opis ciekawy, trochę długo się męczyłaś ale utwierdza mnie to w przekonaniu tylko, że wszystko jest do przejścia

Ja niby jutro mam godzinę zero...ale jakoś czuję się bez zmian czyli dobrze..nic nie boli, nic nie ciągnie, nic..nic...nic...chyba nie będzie zająca na święta ale szczęściary z Was które mają już maleństwa przy sobie na Święta...

[anika_s]

Napisane przez strippi

Ja pierrrr czy ta zima się skończy?? U nas biało.. śnieżyca za oknem i +2'

właśnie się obudziłam - u mnie to samo za oknem

[Sorceresss]

Witajcie!

Dzisiaj mam oficjalne 0 days to go Więc oficjalnie już kończę ciążę

Napisane przez ObserwujeCie

udało mi się nadrobić z komórki..ale cytuje się marnie więc nie cytuje ..dzięki za gratulacje ! Synek Staś jest ekstra!!&odnośnie cc despa chyba wiem co czujesz! ja jestem chyba mega nie odporna, albo to że przed porodem cc rodziłam naturalnie 13h heh najgorsza opcja ! miał wpływ i jestem zrypana ! niby dzis się pionizowałam ale z trudem wstaje do wc , wszystko mnie boli i liczę godziny do tego żeby wstać wziąść własne dziecko na ręce i ponosić. Bo na razie wstajeam zawroty głowyi boje sie o mlodego..Nie czytałam zbyt wiele o cc ale nie wiedziałam że to taku hardkore.. Kiedy to mija? pocieszcie mnie poza tym niezdecydowanym polecam TŻ przy porodzie super sprawa..no i teraz jest juz super Tata bo siedzi tu ze mna non stop i dzieki temu mozemy sie mlodym wogole opiekowac bo mi go podaje, odbija i inne... ave lece karmic mlodego bo ten moj smok ma ssanie jak turboodkurzacz...

wejście z ulicy na cc jest chyba lepsze niż świadomość...
ból minie szybko... nie martw się

Napisane przez trolla2405

hejka
my od wczoraj w domu

Napisane przez Chanel_Coco

Mój mężulo się spisał podobnie jak Twój, na powietanie w domu miałam balony, wielkie powitalne napisy i torta Fajne te nasze chłopy hehe

Co do rozstępów, u mnie też zero, z czego bardzo się cieszę, a waga już jest taka jak w 6tyg ciąży, także pozostał tylko brzuchol do wyćwiczenia i można śmiało powiedzieć że powróciłam do swoich rozmiarów.

Ja torta nie miałam- a szkoda!
Eh, to wagę mam z późniejszej ciąży... muszę podgonić i potracić... ale jak? na śniadanie pół paczki biszkoptów wchłonęłam

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=(

kurde! co za szpital! współczuję i powodzenia!

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

Ale piękna zima! Dobrze! Jak tak dalej pójdzie to jeszcze w tym sezonie na narty pojadę!!

[anika_s]

Napisane przez Tasia34

I coś do zobaczenia: http://wiadomosci.onet.pl/wideo/nowo...,124192,w.html

o masakra a jak pomyślę że jeszcze SN

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

oj bodulka alez się chrzani... miejmy nadzieję że wyczerpałaś limit pecha

[czarny flamaster]

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

Piękne zdjęcie Ważne, że brzuszek w kadrze się mieści, hehe.

Witajcie kochane!

Cieszę się, że mój opis porodu przypadł Wam do gustu. Starałam się pisać ładnie i wszystko jak było Nie ma sensu straszyć, bo każda z nas inaczej go odbiera.

Wiecie co? Odkrywam, że moje zapasowe akumulatory działają bez zarzutu i potrafię funkcjonować z minimalną dawką snu. Ciekawe jak długo na tym pociągnę...
Podaję przykład- wczoraj o 22 mąż stwierdził, że idzie spać, no to ja też się wybrałam. Na co mój syn postanowił do 24 urzędować, wypił całe odciągnięte mleko (odciągam dawki na "raz"), narobił 2 razy w pampersa i...dalej oczka we mnie wlepione. Siedziałam już przy łóżeczku i płakałam, serio.... No to obudził się o 1.45, koło 4 i teraz jeszcze kima. Zastanawiam się czy mam jeszcze mleko w piersiach! Non stop musiałam go karmić, a on jak głupi tylko w pampersy robi, nawet dwa strzały raz za razem. W szpitalu, drugiego dnia, w ogóle się nie wypróżnił, a wczoraj w domu, to jechał seriami i chyba z 12 pieluch poszło na niego. Może moje mleko jest jakieś przeczyszczające? Licho wie... Jem lżej po porodzie i unikam pewnych rzeczy głównie ze względu na obawę przed zaparciami i bólem z hemoroidów, ale mnie nie przeczyszcza. Muszę poczytać więcej o diecie dla karmiących i pobudzaniu laktacji, bo mały żłopie jak wariat, a mi mleka powoli nie starcza. Wczoraj już odciągnęłam, a jeszcze pierś przystawiłam mu na koniec i ssał.
Mąż zaś wczoraj pojechał pozałatwiać papierologię i dziś chyba znów się uda do urzędu, bo stara się o becikowe. My zaś mamy pierwszą wizytę położnej i trochę się obawiam, no ale jakoś przeżyjemy.

No i wczoraj dowiedziałam się dość smutnej rzeczy, a mianowicie- zmarła moja babcia. Stało się to chyba 2 dni wcześniej, ale mama i rodzina nie chciała mi tego mówić z racji, że byliśmy w szpitalu. Babcia już od wielu lat była chora (wcześniej 2-3 razy rak i chemia, cukrzyca, a od ponad roku miała bardzo silnego Alzheimera), a ostatnio było z nią ciężko więc każdy z nas się tego spodziewał, ale cieszę się, że mama zdążyła jej powiedzieć o narodzinach Sławka, a ona pamiętała doskonale, że byłam w ciąży i bardzo się ucieszyła. Pogrzeb jest zaraz po świętach, ale mama prosiła bym nie przyjeżdżała chociaż, to jest blisko, ale ze względu na małego. Musimy to z mężem obgadać.

A tak z codzienności- sypie u nas śniegiem, pralka chodzi jak głupia, mały walczy sam ze sobą.... życie się toczy

[Dragusia88]

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

o fu... ty to masz pecha dobrze ze zmieniasz szpital bo tamten to jak patologia

Napisane przez strippi

Ja pierrrr czy ta zima się skończy?? U nas biało.. śnieżyca za oknem i +2'
Ja dalej mocno przeziębiona, Julka mocno kaszle, a Michaś ma katar nic tylko się powiesić

[wolanin1]

Pomóżcie, mam ostatnio dziwne bóle więc stwierdziłam, że czas torbę spakować. Na stronie szpitala mam tak napisane:

Do torby:

• 3 koszule - 1 do porodu , 2 wygodne do karmienia
• Klapki pod natrysk
• Majtki jednorazowe ( siatka lub włóknina)
• Płyny do picia ( woda niegazowana lub napoje wieloelektrolitowe)
• Pomadka wazelinowa do ust
• Mgiełka do nawilżania twarzy
• Szare mydło
• Przybory toaletowe

Dla dziecka:

• Chusteczki nawilżone
• Krem do pielęgnacji pupy ( Alantan, Linomag, lub inny)
• Mogą być swoje ubranka i swoje pieluszki

Jakie bierzecie przybory toaletowe, i czy brać ubranka i pieluszki dla małego ? Nie mogę się spakować, nie mogę się skupić na niczym - te hormony!!!

[pani22ka]

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj.

Piękny brzuch

Napisane przez Sorceresss

... muszę podgonić i potracić... ale jak? na śniadanie pół paczki biszkoptów wchłonęłam

hehe ja to samo. tylko ja nie pol... dla mnie pol to MALO!

Napisane przez czarny flamaster

Może moje mleko jest jakieś przeczyszczające? Licho wie...

hehe po porostu dobrze przyswajalne przez dziecko. tylko sie cieszyc

[maria28]

Witam

trooskava, czarny flamaster, brawa za opisy porodów!
Ja i tak się boję.

Napisane przez trolla2405

hejka
my od wczoraj w domu
walczymy z nawałem pokarmu i resztą problemów
poród nie traumatyczny, jak znajdę chwile to coś naskrobię
próbowałam dziś coś odespac bo w szpitalu spałam po 3-4 godziny na dobę, jutro będę robić to samo

Fajnie, że już w domku.

OC, brawa dla Stasia

Liwka, co to się dzieje, co za partacze w tym szpitalu Trzymaj się

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

[Nyaa]

Napisane przez czarny flamaster

Wiecie co? Odkrywam, że moje zapasowe akumulatory działają bez zarzutu i potrafię funkcjonować z minimalną dawką snu. Ciekawe jak długo na tym pociągnę...

No i wczoraj dowiedziałam się dość smutnej rzeczy, a mianowicie- zmarła moja babcia.

Mam nadzieję, że ja też tak będę działać, bo szczerze mówiąc, do tej pory miałam tak, ze jak przez 2-3 dni niedospałam to potem chodzilam nieprzytomna jak zombie ale myslę, że to się zmieni, jak się ma przy sobie kruszynkę, którą po prostu trzeba się zająć.

Wyrazy współczucia z powodu babci najważniejsze, że zdążyła jeszcze poznać dobrą nowinę - że została prababcią

Napisane przez wolanin1

Jakie bierzecie przybory toaletowe, i czy brać ubranka i pieluszki dla małego ? Nie mogę się spakować, nie mogę się skupić na niczym - te hormony!!!

ja jeszcze nie spakowałam przyborów toaletowych dla małego spakowałam kilka pieluszek i dwa komplet ubranek, w razie czego 0 mąż dowiezie

Napisane przez Sorceresss

Eh, to wagę mam z późniejszej ciąży... muszę podgonić i potracić... ale jak? na śniadanie pół paczki biszkoptów wchłonęłam

Ja już też zaczynam o tym myśleć, chociaż mały jeszcze w środku. Ostatnio przy kolacji żaliłam się do męża, że już niedługo się skończy takie bezkarne objadanie się po pierwsze ze względu na karmienie, a po drugie - na samopoczucie. A już się przyzwyczaiłam do codziennej porcji lodów, coli i innych frykasów

Aaa i dziękuję za wszystkie komplementy

[corka_rosy]

Hej

Napisane przez czarny flamaster

No, ale podczas partych gdy padło, któreś już "K...." położna tylko powiedziała "Anetko, już lepiej Jezu wołaj".

Dzielna byłaś!

I kondolencje z powodu Babci.

Napisane przez ObserwujeCie

udało mi się nadrobić z komórki..ale cytuje się marnie więc nie cytuje ..dzięki za gratulacje ! Synek Staś jest ekstra!!

Staś - pięknie!
Trzymam kciuki, żebyś szybko doszła do siebie.

Napisane przez trolla2405

hejka
my od wczoraj w domu

Napisane przez Chanel_Coco

Co do rozstępów, u mnie też zero, z czego bardzo się cieszę, a waga już jest taka jak w 6tyg ciąży, także pozostał tylko brzuchol do wyćwiczenia i można śmiało powiedzieć że powróciłam do swoich rozmiarów.

Super!

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

współczuję!

Napisane przez Nyaa

Zdjęcia robione przedwczoraj. Takie mało twarzowe, ale w sumie co mi tam - dodaję

Napisane przez Sorceresss

wejście z ulicy na cc jest chyba lepsze niż świadomość...

No to mnie nie pocieszyłaś...

Napisane przez wolanin1

Jakie bierzecie przybory toaletowe, i czy brać ubranka i pieluszki dla małego ? Nie mogę się spakować, nie mogę się skupić na niczym - te hormony!!!

Przybory takie, jakich używasz codziennie: żel pod prysznic, krem, szampon itd.

[Luna0]

Dzień dobry
Najpierw poodpisuje a później napisze co u nas. Oczywiście na telefonie wr.

Mokka kochana modlę się o Leosia chociaż jestem pewna że będzie dobrze! Jednak wspolczuje że macie taki utrudniony start albo człowiek ma komplikacje przy porodzie albo po eh... Na pocieszenie dodam że mojej siostrze tak dziecko wypuścili i po paru dniach musiała wrócić do szpitala.. Było ciężko ale wyzdrowiala i wróciły do domu. Trzymam kciuki i caluję Leosia


OC gratuluje!! I reszcie mamus też!

Joanna gratuluje i zazdroszczę porodu ta sama porodowka a poród całkiem inny... Co do gazu mi też nic nie pomógł! Tylko było mi niedobrze i musiałam przez niego leżeć


- mój synus przy karmieniu siaka jak świnka, ale polozna mówiła że to normalne bo nie odsluzowuja teraz

- też mam dreszcze tak jak Strippi pisała

[misiulka06]

witam się... chyba w całej Polsce sypie ten nieszczęsny śnieg...

[strippi]

Napisane przez ObserwujeCie

udało mi się nadrobić z komórki..ale cytuje się marnie więc nie cytuje ..dzięki za gratulacje ! Synek Staś jest ekstra!!&odnośnie cc despa chyba wiem co czujesz! ja jestem chyba mega nie odporna, albo to że przed porodem cc rodziłam naturalnie 13h heh najgorsza opcja ! miał wpływ i jestem zrypana ! niby dzis się pionizowałam ale z trudem wstaje do wc , wszystko mnie boli i liczę godziny do tego żeby wstać wziąść własne dziecko na ręce i ponosić. Bo na razie wstajeam zawroty głowyi boje sie o mlodego..Nie czytałam zbyt wiele o cc ale nie wiedziałam że to taku hardkore.. Kiedy to mija? pocieszcie mnie poza tym niezdecydowanym polecam TŻ przy porodzie super sprawa..no i teraz jest juz super Tata bo siedzi tu ze mna non stop i dzieki temu mozemy sie mlodym wogole opiekowac bo mi go podaje, odbija i inne... ave lece karmic mlodego bo ten moj smok ma ssanie jak turboodkurzacz...

dla was i dla pomocnego tż

Napisane przez Demeter

Dobra, to przyznam się, że ja też kupiłam coś nowego
Tygrysek http://allegro.pl/sliczny-pajacyk-ty...116000610.html
i diabełek http://allegro.pl/pajacyk-smyk-rozmi...131434561.html

na sesje Kubusiowe jak znalazł!

I jeszcze się czaję na dresik Adidasa

aaaa
super D świetne pajace

Napisane przez Chanel_Coco

Ja ostatnio pochłaniam po 3 paczki herbatników dziennie
No ale cóż jak nie można milki wciągnąć to trzeba się herbatnikami zaspokoić

ja kupuję maślane, one są boskie w smaku mniam mniam

Napisane przez Tasia34

Oj, dziewczyny "ciuszkowe" - przez Was siedzę na Allegro i przeglądam, wybieram, siłą powstrzymuję się przed kupnem...
I tak coś kupię Krzysiowi! Ale dziś idę spać już; spokojnej nocy!!!

hihi to uzależnia

Napisane przez LiwkaO

eh...po wizycie u gin masakra=( okazało się ze moja niby @ to nie @...na usg widać "coś" niewiadomego pochodzenia najprawdopodobniej pozostałości po lyzeczkowaniu po porodzie!! A wiec co mnie czeka? Ponownie szpital i czyszczenie!!! Dostałam juz skierowanie...po świętach jadę...ale do innego szpitala bo w tym moim za dużo spieprzyli! A cycek też będzie do cięcia prawdopodobnie. Wg. Gin. formułuje się ropien=( taka gulka się robi widoczna nawet gołym okiem. Załamka!!!...

oj kochana co to za dziadostwo się do Ciebie przypałętało :/
byś szybko wróciła do pełni sił

Napisane przez kasia86bgo

A tak na marginesie 1wszy raz od niepamietnych czasow Obudzilam sie na Brzuchu ..!! Nie wiem jakzem to zrobila ale uczucie wspaniale, gorzej z cyckami bo troche bolaly, alem wymasowala i Gitesik

ja śpię przeważnie na brzuchu już D





Ja już poodkurzałam, pościerałam kurze w całym domu, umyłam lodówkę i okap, oraz upiekłam babkę cytrynową ))
Julka już po lekarzu, przeziębiona mocno :/ w aptece 100zł poszło... dostała jakieś drogie tabletki do ssania - opakowanie 131zł ale na receptę 40zł plus moje prenatal grip care i syrop wyszedł piękny rachunek..
A jeszcze muszę dla siebie kupić oscilu coś tam... bo mąż od razu zapytał o mnie, że jestem przeziębiona to poleciła te granulki.
Pytaliśmy też o katar Michasia i powiedziała, że jak sam katar to nie musimy z nim przyjeżdżać.

Mam nadzieję że dam radę do wieczora z 2 dzieci, gdzie Jula chora i ja :/
A jeszcze wc czeka
Dobra znikam bo Michaś domaga się cyca

[Luna0]

Chanel niestety obie miałyśmy ciężkie porody i ten pomieszanie smutku z radością przez stratę i narodziny

-co do ciuszki 56 to mój się urodził 62cm a mieści się w nie a niektóre 56 to są za duże trochę ale to te ciuszki z HM czy CA takie lepsze, bo te najzwyklejsze to za małe na szczęście te mam używane więc nie szkoda schować a w te lepsze ubieram cały czas żeby jak najwięcej pouzywal

- mi kartę ciąży zabrali chociaż próbowałam walczyć


Liwka współczuję...
Cały czas mówię że jedyny plus tego całego mojego porodu że do seksu będzie mi łatwiej wrócić, heh jeden plus na tysiąc minusow

Dziewczyny uzywacie coś na blizne po Cc? Mi się ładnie goi wieć chyba nic nie trzeba? Chodzi o masc bo octenisept używam

A i od którego tygodnia można sobie wypić takie Karmi? Nestelle wiem co o tym sądzisz

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

No to teraz co u nas sory że na raty ale z tel łatwo nie jest.
Wiec wczoraj odpadł małemu pepek!

Pisałam wam że miałam problemy z karmieniem... No wiec mój duży chodok potrzebował dużo jeść a że nocną zmiana chciała pospać to kazały mi dać butelkę bo zagoraczkuje od płaczu, pokarmu pewnie nie mam itd. No wiec głupia podałam tą butelkę a właściwie trzy przez całą noc... Rano przyszła nowa zmiana w tym polozna z powołania która stwierdziła że pokarmu jest że hoho i po co dawalam butelkę, i zaczelysmy się uzerac z małym-dwa ciumkniecia i ryk i tak w kółko. Powiedziała że nie widziała jeszcze takiego artysty leniuszka żeby po 3 butelkach nie chcieć aż tak ssac, ale że jak się pomecze parę dni to wygram no i patent polewania sobie cyca mm żeby chwycil był niezawodny. W dzień wypisu spał ładnie parę godzin wiec wiedziałam jaki będzie sajgon w domu jak zacznie być głodny... Czekałam na te krzyki.. I się niedoczekalam bo od tamtej pory mam aniolka! Je ładnie co 3h, w nocy wstaje dwa razy więc się wysypiam i chyba odróżnia noc od dnia bo w dzień leży i nie śpi tak długo. Tz po pierwszej nocy pierwsze co powiedział to "no w końcu się wyspalem" (a był po paru dniach picia)
Wogóle Tz zakochany wszystko przy nim robi aż mi głupio że ja mniej zakochana, albo mniej okazuje a zakochana jestem bardzo. Po poronieniu nigdy do końca nie uwierzylam że będę mieć dziecko.. A że całe i zdrowe to mi się nie śniło. Nie możemy uwierzyć z Tz że naprawdę mamy takie cudo

[nati_85]

Hej dziewczyny!

My od wczoraj jesteśmy w domku. Mateuszek jest słodki i bardzo grzeczny. Na razie je i śpi.

Już chyba Was nie nadrobię ale gratuluję dla wszystkich nowo upieczonych mam.

Postaram się późnij opisać swój poród i wstawić zdjęcie Matiego.

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

No i zapomniałam podziękować wszystkim za gratulację.

[Nyaa]

Napisane przez Luna0

Pisałam wam że miałam problemy z karmieniem... No wiec mój duży chodok potrzebował dużo jeść a że nocną zmiana chciała pospać to kazały mi dać butelkę bo zagoraczkuje od płaczu, pokarmu pewnie nie mam itd. No wiec głupia podałam tą butelkę a właściwie trzy przez całą noc... Rano przyszła nowa zmiana w tym polozna z powołania która stwierdziła że pokarmu jest że hoho i po co dawalam butelkę, i zaczelysmy się uzerac z małym-dwa ciumkniecia i ryk i tak w kółko. Powiedziała że nie widziała jeszcze takiego artysty leniuszka żeby po 3 butelkach nie chcieć aż tak ssac, ale że jak się pomecze parę dni to wygram no i patent polewania sobie cyca mm żeby chwycil był niezawodny. W dzień wypisu spał ładnie parę godzin wiec wiedziałam jaki będzie sajgon w domu jak zacznie być głodny... Czekałam na te krzyki.. I się niedoczekalam bo od tamtej pory mam aniolka! Je ładnie co 3h, w nocy wstaje dwa razy więc się wysypiam i chyba odróżnia noc od dnia bo w dzień leży i nie śpi tak długo. Tz po pierwszej nocy pierwsze co powiedział to "no w końcu się wyspalem" (a był po paru dniach picia)
Wogóle Tz zakochany wszystko przy nim robi aż mi głupio że ja mniej zakochana, albo mniej okazuje a zakochana jestem bardzo. Po poronieniu nigdy do końca nie uwierzylam że będę mieć dziecko.. A że całe i zdrowe to mi się nie śniło. Nie możemy uwierzyć z Tz że naprawdę mamy takie cudo

Porażka z co niektórymi "elementami" personelu.
Dobrze, że wszystko ładnie się ułożylo i macie takiego grzecznego Aniolka Teraz już tylko same radosne chwile przed Wami
Też sobie wyobrażam, że moj tż będzie się tak czule opiekował naszym synkiem i coś czuję, że to będzie wzruszający widok