Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[Irmusia81]

Napisane przez prince_polo

hej dziecko mi sie pochorowało. BYlysmy z rana u lekarza bo goraczkuje ma straszny katar kaszle i okazalo sie ze to wirusowka.
Cala noc nie spoala co chwile plakala..... po lekarzu chodizlam z nia na spacerze bo odsypiala dobrze jej ie oddychalo wiec zaliczyzlysmy spacer 2 godziny.

A teraz leci jej z nosa jak nie wiem....

dużo zdrówka dla R

Napisane przez bebe1987

Cześć,

chciałam się pochwalić, że Gosia już sama wstała w łóżeczku! W załączeniu fota. Musze zniżyć materacyk na 3 poziom...

jaka słodka

Napisane przez nadalka

[/COLOR]Mamy drugiego ząbka

Napisane przez phdwao

Hej u nas tragedia maly wciaz goraczkuje leki pomagaja na godzinke tylko;( jeczy boligo gardlo i zeby, spi tylko na rekach, nosze go wciaz juz opadam z sil

współczuję Wam obojgu

Napisane przez Linka25

f wczoraj pisałam, że nie siedzi bez podparcia, ale dawno nie sprawdzałam, dziś sprawdziłam i... siedzi co prawda po minucie się chwieje, ale to już postęp

Leoś też tyle "wysiedzi"

Napisane przez KarolinaPW

My jedziemy w sobotę, to będzie pierwsza długa podróż małego i pierwszy raz w będzie w innym miejscu niż dom. Stresuję się

to ja już trzymam kciuki, żeby M zniósł wyjazd jak najlepiej

Napisane przez wvictoria

Helloł
jestem jestem Zmęczona jak nie wiem co ale szczęśliwa Mały grzeczniutki. Ja wracam do domu jak na skrzydłach i mimo zmęczenia chce mi się z nim być. Aż mi szkoda czasu na jedzenie
W pracy dobrze. Nawet bardzo dobrze. Jest coraz lepiej i czuję, że wracam do żywych.

super się to czyta

Napisane przez Balbinka1983

tylko on cały czas próbował uciekać czy u Ciebie te tak jest?

obawiam się, że Leoś tez będzie uciekał

Napisane przez Soleilka

Hej. Jechałam dziś pierwszy raz samochodem. Mam traumę Nic nie umiałam, samochody na mnie trąbiły już na parkingu. Samochód gasł, jak puszczałam hamulec to sam przyspieszał, tak jakbym gaz wciskała. Mam dość na długo. Nie wiem czy jeszcze kiedyś odważę się prowadzić. Wyszłam z samochodu na trzęsących się nogach zapłakana ech....

ojej, współczuję Ale mam wrażenie, że wielu świeżo upieczonych kierowców przeżywa takie sytuacje. Nie zrażaj się. Bedzie coraz lepiej

Dużo z Was wyjeżdża na święta. Zazdraszczam

[KarolinaPW]

Napisane przez wvictoria

Helloł
jestem jestem Zmęczona jak nie wiem co ale szczęśliwa Mały grzeczniutki. Ja wracam do domu jak na skrzydłach i mimo zmęczenia chce mi się z nim być. Aż mi szkoda czasu na jedzenie
W pracy dobrze. Nawet bardzo dobrze. Jest coraz lepiej i czuję, że wracam do żywych.



Balbinko, pytałaś o sadzanie małego na nocniku. Naprawdę sadzam i udaje się złapać. Dziś mąż złapał 2 razy jedynkę i 1 raz dwójkę Jest coraz lepiej i według mnie warto sadzać dziecko. Może rzeczywiście wkrótce będzie jeszcze bardziej chciał się przemieszczać ale i tak niech się przywyczaja. A na dowód junior na nocniczku

Fajnie czytać, że Ci się tak dobrze pracuje
Junior przeuroczy i gratki za korzystanie z nocnika
Ja nie kupiłam jeszcze nocnika, bo mój nie siedzi

Napisane przez Soleilka

Hej. Jechałam dziś pierwszy raz samochodem. Mam traumę Nic nie umiałam, samochody na mnie trąbiły już na parkingu. Samochód gasł, jak puszczałam hamulec to sam przyspieszał, tak jakbym gaz wciskała. Mam dość na długo. Nie wiem czy jeszcze kiedyś odważę się prowadzić. Wyszłam z samochodu na trzęsących się nogach zapłakana ech....

Ej kochana, nie od razu Kraków zbudowano Przecież wcześniej jeździłaś z instruktorem, egzaminatorem a teraz musisz przywyknąć do tego że jedziesz sama i sama o wszystkim decydujesz, to nie zadzieje się od razu, zobaczysz nabierzesz wprawy to będziesz śmigać

A'propos głupich sytuacji za kierownicą- to już będąc doświadczonym kierowcą wsiadłam pierwszy raz do renaulta kangura teścia i pojechałam na stację benzynową, w nim sie inaczej wrzuca wsteczny o czym nie wiedziałam, podjechałam za daleko od dystrybutora i nie umiałam cofnąć, wiec wyjechałam ze stacji, nawróciłam na skrzyżowaniu i wjechałam jeszcze raz. Panowie ze stacji musieli mieć ubaw z blondynki

Napisane przez agunia82

co do sadzania dziecka na nocnik - ja jak pisałam wysadzam póki co Lu na sedes (siadam z nią i ją trzymam), i jest tak, że jak jej się chce to siedzi spokojnie, a jak nic to marudzi, pręży się, próbuje zwiewać. Z nocnikiem podejrzewam będzie problem, pewnie od razu będzie z niego ta wiercipiętka uciekać...
Wczoraj udało mi się wysadzić małą dwa razy na kupkę, dzisiaj raz, druga była w pieluchę i zupełnie nie wiem kiedy Ale powoli Lu się przyzwyczaja przynajmniej do robienia dwójeczki nie w pampka

Fajne rozwiązanie, ale ja bym się chba z moim nie zmieściła razem na muszli

Napisane przez Irmusia81

Dobry wieczór

Byliśmy z małżem na przedświątecznych zakupach. Na szczęście udało nam się uniknąć tłumów.
Leosiowi idą dwójki. I dolne i górne Rozszalały się te zęby

Oby wyszły bezboleśnie

[Linka25]

No właśnie: wszystkiego najlepszego dla Emila!

[pumas]

Jeju, ile chorych dzieciaczków ! Zdrówka dla wszystkich !!

[chce_byc_mama]

Hrj zdrowka dla chorowitkow.

U nas zabkowanie na calego.



Sol nie przejmuj sie podczas mojej pierwszej jazdy jz z prawkiem wjechalamndo rwu i rozwalilam exowi zderzak a podczas chyba czwartej skasowalam ojcu pol samochodu wjezdzajac z hukiem w sciane na wstecznym. Nie pytaj mnie jaknto zrobilam. Do dzis nie wiem.

Jednak dziw uważam ze jestem dobrym kierowcą. I jeżdżę nawet po lewej stronie :P

[buena]

Napisane przez wanilllka82

ja też dziś dostałam w prezencie 3 h i to dwa razy potem były już pobudki co godzinę ale zauważyłam że jak więcej w nocy pije to mam więcej pokarmu i rzadziej się budzi
współczuję znajomej

No proszę proszę normalnie szał.

Napisane przez prince_polo

hej dziecko mi sie pochorowało. BYlysmy z rana u lekarza bo goraczkuje ma straszny katar kaszle i okazalo sie ze to wirusowka.
Cala noc nie spoala co chwile plakala..... po lekarzu chodizlam z nia na spacerze bo odsypiala dobrze jej ie oddychalo wiec zaliczyzlysmy spacer 2 godziny.

A teraz leci jej z nosa jak nie wiem....

Zdrówka dla R.

Napisane przez bebe1987

Cześć,

chciałam się pochwalić, że Gosia już sama wstała w łóżeczku! W załączeniu fota. Musze zniżyć materacyk na 3 poziom...
Wczoraj w pepco kupiłam małej getry, tunikę i kapelusik (różowe) i od babci dostała czarne getry w białe kropki.

masz słodką małą córeczkę.

Napisane przez nadalka

Mamy drugiego ząbka

Super.
U nas też idą zęby, coś na górze i na dole dwójka. Dziś przez to chyba była troche luźniejsza kupka.

Napisane przez phdwao

Hej u nas tragedia maly wciaz goraczkuje leki pomagaja na godzinke tylko;( jeczy boligo gardlo i zeby, spi tylko na rekach, nosze go wciaz juz opadam z sil

Oj współczuję. Jutro pewnie będzie już lepiej.

Napisane przez Linka25

u nas ok Martynce się buzia nie zamyka, gaworzy cały czas; wczoraj pisałam, że nie siedzi bez podparcia, ale dawno nie sprawdzałam, dziś sprawdziłam i... siedzi co prawda po minucie się chwieje, ale to już postęp

Dobre i to.

Napisane przez wvictoria

Balbinko, pytałaś o sadzanie małego na nocniku. Naprawdę sadzam i udaje się złapać. Dziś mąż złapał 2 razy jedynkę i 1 raz dwójkę Jest coraz lepiej i według mnie warto sadzać dziecko. Może rzeczywiście wkrótce będzie jeszcze bardziej chciał się przemieszczać ale i tak niech się przywyczaja. A na dowód junior na nocniczku

A czy warto teraz sadzać? Może tak a może nie. Ja Kaję sadzałam w tym wieku i parę razy zrobiła na nocniku a potem nie chciała siedzieć nawet chwilki. Nauczyła się, jak miała 2 latka. Wszystko zależy od dziecka.
Teraz jeszcze nie próbowałam.

Napisane przez Soleilka

Hej. Jechałam dziś pierwszy raz samochodem. Mam traumę Nic nie umiałam, samochody na mnie trąbiły już na parkingu. Samochód gasł, jak puszczałam hamulec to sam przyspieszał, tak jakbym gaz wciskała. Mam dość na długo. Nie wiem czy jeszcze kiedyś odważę się prowadzić. Wyszłam z samochodu na trzęsących się nogach zapłakana ech....

Sol, nie poddawaj się tak szybko.
Ja prawko mam dopiero od 1,5 roku i na początku bywało kiepsko. Nawet teraz czasem idzie nie tak, jakbym chciała.
Kieruj ile tylko będziesz mogła a wtedy szybciej się oswoisz.
Na wszystko trzeba czasu.

[bebe1987]

Napisane przez nadalka

Ale szczęśliwa Gosia

Mamy drugiego ząbka

za ząbka!

Napisane przez prince_polo

w ogole pani dr powiedziala ze mala blada, mamy skierowanie na morfo i mocz ale po swietach.` Wazy 8900 i mowila ze silna bo ona ja za raczki do siedzenia a TR od razu wstała, no ale nie ta kolejnosc bo nie siedzi. Wiec mowi ze rehabilitacja napewno pomoze, a my dzis odwolalismy pierwsza reha bilitacje bo jak chora to pewnie by plakala. Wiec po swietach zaczynamy.

No i okazuje sie ze u nas panuje zapalenie pluc i grypa zoladkowa, szpital dzieciecy podobno zawalony caly dziecmi az na korytarzu sa lozka!! masakra. Oby tylko nas to ominelo

mala dopiero zasnela. Znowu ma goraczke wiec dalam syropek.
A ja mam tyyyyyyyyle roboty

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

acha i jak pani dr otworzyla jej buzke to mowi ze gprne dziasla sa straszne ze az zeby prawie widac juz, idzie jej an gorze 4 i na dole 2. wiec pewnie lada moment beda wychodzic, i pewnie bedzie jazda...kto wie czy ta wirusowka nie z powodu zabkow... ?

Życzę dużo zdrówka i sukcesów R. po rehabilitacji. No i żeby ząbki szybko i bezboleśnie wyszły .

Napisane przez Linka25

faktycznie ile dzieciaczków chorych zdrówka dla wszystkich

u nas ok Martynce się buzia nie zamyka, gaworzy cały czas; wczoraj pisałam, że nie siedzi bez podparcia, ale dawno nie sprawdzałam, dziś sprawdziłam i... siedzi co prawda po minucie się chwieje, ale to już postęp

Napisane przez KarolinaPW

Brawo!!!

Napisane przez wvictoria

Napisane przez Balbinka1983

Jaka słodka focia

Napisane przez Soleilka

Hej. Jechałam dziś pierwszy raz samochodem. Mam traumę Nic nie umiałam, samochody na mnie trąbiły już na parkingu. Samochód gasł, jak puszczałam hamulec to sam przyspieszał, tak jakbym gaz wciskała. Mam dość na długo. Nie wiem czy jeszcze kiedyś odważę się prowadzić. Wyszłam z samochodu na trzęsących się nogach zapłakana ech....

Nie martw się Kochana . Praktyka czyni mistrzem, więc nic tylko jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć! Nie przejmuj się innymi kierowcami - zapomniał wół jak cielęciem był . Ważne, żebyś nabrała wprawy i pewności siebie za kierownicą i uwierz mi pokochasz prowadzenie auta. Ja jak jeździłam do pracy i poza pracą rocznie robiłam około 40-45 tys. km i wprawa przyszła z czasem. Teraz jak potrzebuję gdzieś jechać to nie muszę się nikogo prosić tylko biorę kluczyki i jadę . Trzymam kciuki za doskonalenie tej umiejętności!

Napisane przez agunia82

Hej

Wczoraj udało mi się wysadzić małą dwa razy na kupkę, dzisiaj raz, druga była w pieluchę i zupełnie nie wiem kiedy Ale powoli Lu się przyzwyczaja przynajmniej do robienia dwójeczki nie w pampka

Napisane przez Irmusia81

Leosiowi idą dwójki. I dolne i górne Rozszalały się te zęby

żeby ząbki szybko i bezboleśnie wyszły.

Napisane przez Irmusia81

jaka słodka

[Soleilka]

Napisane przez Mandragorrka

Sol brawa dla mlodego za stanie jeszcze trochę będzie smigac.
Super spodenki zrobilas. Czy one były robione że sweterka?

Boje się tego
, to golf

Napisane przez nel_a

a tak w ogóle to ten nasz urwis siedział wczoraj wieczorem w łóżeczku za chwilę patrzę a ten próbuje się podciągnąć trzymając barierki, nie minęło dużo jak stanął!

Napisane przez nel_a

a tak w ogóle to Emil kończy dziś 7 miesięcy
stawiam wszystkim

Oooo, imprezka

Napisane przez buena

No przerąbane masz z tymi dziadkami.

Musze się przemęczyć...

Napisane przez wanilllka82

fajne spodenki uszyłaś!

Napisane przez prince_polo

hej dziecko mi sie pochorowało. BYlysmy z rana u lekarza bo goraczkuje ma straszny katar kaszle i okazalo sie ze to wirusowka.
Cala noc nie spoala co chwile plakala..... po lekarzu chodizlam z nia na spacerze bo odsypiala dobrze jej ie oddychalo wiec zaliczyzlysmy spacer 2 godziny.

A teraz leci jej z nosa jak nie wiem....

Bidulka, niech zdrowieje szybko!

Napisane przez bebe1987

Cześć,

chciałam się pochwalić, że Gosia już sama wstała w łóżeczku! W załączeniu fota. Musze zniżyć materacyk na 3 poziom...


Ładne spodenki. I dla Fabiego za stanie!

Jaka słodka Gosia Dawaj brzuszka foto!

Napisane przez nadalka

Mamy drugiego ząbka

[bebe1987]

VWictoria, dla Kubusia za postępy nocnikowe!

Zdrówka życzę dla wszystkich chorych dzieciaczków!!!

Napisane przez buena

masz słodką małą córeczkę.

U nas też idą zęby, coś na górze i na dole dwójka. Dziś przez to chyba była troche luźniejsza kupka.

Dziękuję .
za ząbki!

[buena]

Nadia dziś była bardzo "mamowa", normalnie do przesady. Nic nie mogłam zrobić. Jak gdzieś szłam, to leciała za mną jęcząc. Jak coś robiłam, to wisiała mi na nodze i zawodziła.
I cały czas ryczy(nie chodzi o płacz), jak ten niedźwiedź.
Uderzyła się dziś mocno w czoło. Ma fifkę i guza. Jeszcze stary siniak dobrze nie zszedł a tu kolejny. Biedna tak mocno płakała, że już myślałam, że zaraz się zaniesie.

[karolka110]

Hejka:-*
Dotarlismy spokojnie w 7,5h czylu czad super
Lili byla grzeczna spala wiele
Dzis spotkala sie juz z kilkoma osobami-Babcia Ciocie Wujek-zero strachu humor wspanialy
Dostala fuuure ciuszkow
Ja sprzatam i zaraz sieklade bo jutro kolejny absorbujacy dzien

100lat i duzo zdrowia dla Emila!!!

Duzo zdrowka dla Chorowitek:-* :-* :-*

KarolinaPW w sobote droga na pewno sie powiedzie:-*

[Soleilka]

Napisane przez phdwao

Hej u nas tragedia maly wciaz goraczkuje leki pomagaja na godzinke tylko;( jeczy boligo gardlo i zeby, spi tylko na rekach, nosze go wciaz juz opadam z sil

U nas było tak samo przy ząbkach... Przytulam

Napisane przez KarolinaPW

Sol- śliczne spodenki uszyłaś Z jakiegoś wykroju czy z głowy?
I brawa za stanie Fabisia

, sama z głowy jeszcze Stfora uszyłam

Napisane przez wvictoria

Nie przejmuj się. Każdy się uczy i będzie lepiej z każdym kolejnym razem. Ja miałam podobne przygody po pierwszym razie. A teraz robię jakieś 30tys. km rocznie i uwielbiam prowadzić.
Będę za Ciebie trzymać kciuki

Napisane przez prince_polo

Sol ja mialam identyko, tez na pierwsze moje jazdy mialam wiecznie pecha jakiegos. Nawet dostalam mandat 300 zł i 13 pkt karnych

Tyle ze ja nie lubie jezdzic. Unikam tego jak nie wiem,prowadze tylko jak musze.

Napisane przez nel_a

nic się kochana nie martw
początki zawsze są trudne.
Mój mąż zrobił sobie prawko a tak na prawdę dopiero zaczął jeździć po 7 latach. Pierwszą jazdę miał ze mną i moim ojcem. Ciągle pocierał nos ze zdenerwowania i jechał prawie po krawężniku jakiś chłop na przejściu tekst "no jedź pan tym pierdzikiem"
Dziś jeździ elegancko. No czasem wyjeżdżając z bramy otrze zderzak (kiedyś nawet urał) , urwie lusterko ale luz - nie no dobra, to było dawno
Wyjedź sobie w niedziele gdy wszyscy wariaci jeszcze śpią

Dziękujemy wszystkim za życzenia

Napisane przez nadalka

Sol. Współczuję. Może to jest taki mały minus zdania za pierwszym razem... Zwłaszcza jak się wcześniej nie jeździło... Niestety, trzeba się uczyć na błędach. Chyba nie spodziewałaś się że od razu będziesz idealnym kierowcą? moje początki też były trudne. Ale nie będę marudzić bo największym problemem był gasnący samochód. Na cpnie zgasł mi z 6 razy zanim podjechałam zatankować, na rondzie z 4 razy zanim ruszyłam. No ale z czasem dochodzi się do wprawy. Ja lubię jeździć i jako ja - czuje się pewnie na drodze. Nie ma co się stresować prowadzenie to też umiejętność więc wiesz...

Napisane przez Irmusia81

ojej, współczuję Ale mam wrażenie, że wielu świeżo upieczonych kierowców przeżywa takie sytuacje. Nie zrażaj się. Bedzie coraz lepiej

Napisane przez KarolinaPW

Ej kochana, nie od razu Kraków zbudowano Przecież wcześniej jeździłaś z instruktorem, egzaminatorem a teraz musisz przywyknąć do tego że jedziesz sama i sama o wszystkim decydujesz, to nie zadzieje się od razu, zobaczysz nabierzesz wprawy to będziesz śmigać

A'propos głupich sytuacji za kierownicą- to już będąc doświadczonym kierowcą wsiadłam pierwszy raz do renaulta kangura teścia i pojechałam na stację benzynową, w nim sie inaczej wrzuca wsteczny o czym nie wiedziałam, podjechałam za daleko od dystrybutora i nie umiałam cofnąć, wiec wyjechałam ze stacji, nawróciłam na skrzyżowaniu i wjechałam jeszcze raz. Panowie ze stacji musieli mieć ubaw z blondynki

Napisane przez chce_byc_mama

Sol nie przejmuj sie podczas mojej pierwszej jazdy jz z prawkiem wjechalamndo rwu i rozwalilam exowi zderzak a podczas chyba czwartej skasowalam ojcu pol samochodu wjezdzajac z hukiem w sciane na wstecznym. Nie pytaj mnie jaknto zrobilam. Do dzis nie wiem.

Jednak dziw uważam ze jestem dobrym kierowcą. I jeżdżę nawet po lewej stronie :P

Napisane przez buena

Sol, nie poddawaj się tak szybko.
Ja prawko mam dopiero od 1,5 roku i na początku bywało kiepsko. Nawet teraz czasem idzie nie tak, jakbym chciała.
Kieruj ile tylko będziesz mogła a wtedy szybciej się oswoisz.
Na wszystko trzeba czasu.

Dziękuję za wszystkie miłe słowa Jechałam tym Fiatem Brava, który chciałam kupić. I tam sprzęgło jest zciachane. Wiecie... ja uczyłam się na nowej toyocie yaris, lekko popuszczałam sprzęgło i jechał, inaczej gasł... A tu prawie puszczałam je nogą, a samochód dalej stał... Do tego wsteczny jest inaczej, inaczej się siedzi... I ten hamulec. Czy to normalne, że jak go puszczam to samochód sam przyspiesza? w yarisce tak nie było... Boje się nim jeździć a jechałam drogą pod las, z mamą, żeby nikogo nie było

[bebe1987]

Napisane przez Soleilka

Jaka słodka Gosia Dawaj brzuszka foto!

Mówisz i masz . W załączeniu brzuszek, jutro zaczniemy 21 tc .

[Soleilka]

Napisane przez bebe1987

Mówisz i masz . W załączeniu brzuszek, jutro zaczniemy 21 tc .

Słodki i zazdroszczę go! Chociaż sama pomyślę o staraniach za jakieś... 5 lat

[nadalka]

Bebe ale słodki brzuszek.


Sol u mojego ojca w lagunie jest że jak obroty za bardzo spadają to samochód lekko przyspiesza.

[nicki86]

Bebe, słodka Małgosia i Jaś też

Sol, współczuję, ale wierzę że będzie lepiej... tylko nie poddawaj się tak łatwo.

Zdrówka dla Rozi i Jasia

Szybkiego wyklucia się ząbków, boleśnie ząbkującym

Wszystkiego naj dla Emila i dla niego też zdrówka

My dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy wypadek, Sara uderzyła się w dziąsełko o stół i krew się polała... na szczęście zęby całe. Ale ja jak zobaczyłam krew w buzi to myślałam ze zejde... I już przebiła się troszkę druga dwójka górna

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Aga miałam się jeszcze zapytać ile stosowałaś tą maść na te "odparzenia" które nie były odparzeniami... bo na opakowaniu pisało, że kontynuować smarowanie przez conajmniej miesiąc po ustąpieniu objawów(nie widzi mi się stosować tak długo na niej jakiś leczniczych maści). Chyba trafnie sięgnęłam po nią, bo dziś 3 dzień stosowania i pachwinki wyglądają baaardzo przyzwoicie w stosunku do tego co było. Myślę że to ona podziałała, a może to też się przyczyniło że teraz przy każdej zmianie pieluszki myję dupkę pod biezącą wodą. Miała to tak poranione, że nie dało się wycierać wacikami mokrymi, bo uciekała, widać że bolało... a tak tyłek pod kran i szybko umyte i dziecko szczęśliwe że mama moczy dzisiaj rano jak miałam ją myć i siedziała mi okrakiem na biodrze z gołym tyłkiem posypały się na podłoge i moje kapcie kupki, chyba czas kupić nocnik i próbować sadzac

[Soleilka]

Napisane przez nadalka

Sol u mojego ojca w lagunie jest że jak obroty za bardzo spadają to samochód lekko przyspiesza.

To może w tym też tak jest

Napisane przez nicki86

Sol, współczuję, ale wierzę że będzie lepiej... tylko nie poddawaj się tak łatwo.


My dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy wypadek, Sara uderzyła się w dziąsełko o stół i krew się polała... na szczęście zęby całe. Ale ja jak zobaczyłam krew w buzi to myślałam ze zejde... I już przebiła się troszkę druga dwójka górna

Mam nadzieję...


U nas też była taka akcja, łącznie z krwiakiem na wardze
za ząbka

[Irmusia81]

Napisane przez buena

Uderzyła się dziś mocno w czoło. Ma fifkę i guza. Jeszcze stary siniak dobrze nie zszedł a tu kolejny. Biedna tak mocno płakała, że już myślałam, że zaraz się zaniesie.

biedna malutka...

Napisane przez karolka110

Hejka:-*
Dotarlismy spokojnie w 7,5h czylu czad super

witamy w PL

Napisane przez Soleilka

, sama z głowy jeszcze Stfora uszyłam

a gdzie foto stfora???

Napisane przez bebe1987

Mówisz i masz . W załączeniu brzuszek, jutro zaczniemy 21 tc .

jaaaki śliczny Wcale nieduży jak na koniec 20 tc. Tzn taki w sam raz, a zawsze myslałam, że w kolejnych ciążach brzuszek jest większy niż w pierwszej.

Napisane przez nicki86

My dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy wypadek, Sara uderzyła się w dziąsełko o stół i krew się polała... na szczęście zęby całe. Ale ja jak zobaczyłam krew w buzi to myślałam ze zejde... I już przebiła się troszkę druga dwójka górna

buuu, biedna Sara

[agunia82]

Sol ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz, a będzie lepiej
(powiedziała ta, co to boi się jeździć jak ognia)
A tak serio ja żałuję, że miałam tak długą przerwę w jeżdżeniu (na studiach jak nie miałam autka) i że się po tym do tej pory nie odważyłam siąść za kółkiem. No ale boję się i już

Bebe śliczny brzunio

Napisane przez nicki86

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Aga miałam się jeszcze zapytać ile stosowałaś tą maść na te "odparzenia" które nie były odparzeniami... bo na opakowaniu pisało, że kontynuować smarowanie przez conajmniej miesiąc po ustąpieniu objawów(nie widzi mi się stosować tak długo na niej jakiś leczniczych maści). Chyba trafnie sięgnęłam po nią, bo dziś 3 dzień stosowania i pachwinki wyglądają baaardzo przyzwoicie w stosunku do tego co było. Myślę że to ona podziałała, a może to też się przyczyniło że teraz przy każdej zmianie pieluszki myję dupkę pod biezącą wodą. Miała to tak poranione, że nie dało się wycierać wacikami mokrymi, bo uciekała, widać że bolało... a tak tyłek pod kran i szybko umyte i dziecko szczęśliwe że mama moczy dzisiaj rano jak miałam ją myć i siedziała mi okrakiem na biodrze z gołym tyłkiem posypały się na podłoge i moje kapcie kupki, chyba czas kupić nocnik i próbować sadzac

uuuu już nie pamiętam, ale na pewno za długo jakieś 2 tyg może albo nieco więcej moim zdaniem jeszcze kilka dni i możesz spokojnie tą maść odstawić

[bebe1987]

Napisane przez karolka110

Hejka:-*
Dotarlismy spokojnie w 7,5h czylu czad super
Lili byla grzeczna spala wiele
Dzis spotkala sie juz z kilkoma osobami-Babcia Ciocie Wujek-zero strachu humor wspanialy
Dostala fuuure ciuszkow

Super, że wszystko się udało .

Napisane przez Soleilka

, sama z głowy jeszcze Stfora uszyłam

Dziękuję za wszystkie miłe słowa Jechałam tym Fiatem Brava, który chciałam kupić. I tam sprzęgło jest zciachane. Wiecie... ja uczyłam się na nowej toyocie yaris, lekko popuszczałam sprzęgło i jechał, inaczej gasł... A tu prawie puszczałam je nogą, a samochód dalej stał... Do tego wsteczny jest inaczej, inaczej się siedzi... I ten hamulec. Czy to normalne, że jak go puszczam to samochód sam przyspiesza? w yarisce tak nie było... Boje się nim jeździć a jechałam drogą pod las, z mamą, żeby nikogo nie było

Pokaż Stfora .
To normalne, że jak puszczasz hamulec to samochód przyspiesza . U mnie tez tak jest, jednak to trwa chwilkę i jak nie dodasz gazu to zgaśnie. Każdy samochód trzeba wyczuć i się go nauczyć. Ja mam Audi a mąż BMW i każdym inaczej się jeździ (w innym miejscu jest włącznik świateł, inaczej wbija się wsteczny, jeden potrzebuje więcej gazu, drugi mniej itd...). Nauczysz się, tylko trzeba próbować!

Napisane przez Soleilka

Słodki i zazdroszczę go! Chociaż sama pomyślę o staraniach za jakieś... 5 lat

Napisane przez nadalka

Bebe ale słodki brzuszek.

Napisane przez nicki86

Bebe, słodka Małgosia i Jaś też


My dzisiaj zaliczyliśmy pierwszy wypadek, Sara uderzyła się w dziąsełko o stół i krew się polała... na szczęście zęby całe. Ale ja jak zobaczyłam krew w buzi to myślałam ze zejde... I już przebiła się troszkę druga dwójka górna

Ale miałaś przeżycie... Dobrze, że ząbki całe .
za nowy ząbek!

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez Irmusia81

jaaaki śliczny Wcale nieduży jak na koniec 20 tc. Tzn taki w sam raz, a zawsze myslałam, że w kolejnych ciążach brzuszek jest większy niż w pierwszej.

U mnie brzuch zaczął szybko rosnąć i przez to bardzo szybko było widać ciążę. Teraz wielkością jest podobny do gosiowego .

Napisane przez agunia82

Bebe śliczny brzunio

[Soleilka]

Napisane przez Irmusia81

a gdzie foto stfora???

proszę

Napisane przez agunia82

Sol ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz, a będzie lepiej
(powiedziała ta, co to boi się jeździć jak ognia)
A tak serio ja żałuję, że miałam tak długą przerwę w jeżdżeniu (na studiach jak nie miałam autka) i że się po tym do tej pory nie odważyłam siąść za kółkiem. No ale boję się i już

A nie myślałaś o kupieniu kilku godzin z instruktorem dla przypomnienia?

Napisane przez bebe1987

Pokaż Stfora .
To normalne, że jak puszczasz hamulec to samochód przyspiesza . U mnie tez tak jest, jednak to trwa chwilkę i jak nie dodasz gazu to zgaśnie. Każdy samochód trzeba wyczuć i się go nauczyć. Ja mam Audi a mąż BMW i każdym inaczej się jeździ (w innym miejscu jest włącznik świateł, inaczej wbija się wsteczny, jeden potrzebuje więcej gazu, drugi mniej itd...). Nauczysz się, tylko trzeba próbować!

proszę

Ja bym chciała jeździć Peugeotem 206, ale nie stać mnie muszę się nauczyć jeździć tym fiatem

[Soleilka]

jak zwykle zapomniałam fotkę dodać

[bebe1987]

Napisane przez Soleilka

jak zwykle zapomniałam fotkę dodać

Ładny! Wygląda mi na sówkę .

[Maciejka__]

Życzę zdrowia wszystkim chorym maluszkom.

dla eMki, Gosi i... już nie pamiętam, czy kogoś jeszcze.
Wybaczcie, ale ząbkowanie trwa, a poza tym zajmuję się różnymi drobiazgami, więc czytam na raty.

dla Emila.
Sol - jeszcze będziesz Kubicą w spódnicy! Mam nadzieję, że ja też.
Karolina - może M. prześpi całą drogę. Córa lubi jeździć i jak nie śpi, to patrzy z zainteresowaniem, a czasem nawet z uśmiechem na odbicia świateł w szybie, drzewa i wysokie budynki obok. Reszty raczej nie widzi, bo jeszcze jest za nisko. Chrzest będzie w rodzinnych stronach?
Karolka - witamy w Polsce. R. przy innych jest bardzo towarzyska, ale jak ludzi i wrażeń jest za dużo, to w domu musi odreagować.

[bebe1987]

Napisane przez Maciejka__

-
dla eMki, Gosi i... już nie pamiętam, czy kogoś jeszcze.

[KarolinaPW]

Napisane przez Irmusia81

to ja już trzymam kciuki, żeby M zniósł wyjazd jak najlepiej

Dużo z Was wyjeżdża na święta. Zazdraszczam

Dziękuję

Ja bym wolała zostać

Napisane przez karolka110

Hejka:-*
Dotarlismy spokojnie w 7,5h czylu czad super
Lili byla grzeczna spala wiele
Dzis spotkala sie juz z kilkoma osobami-Babcia Ciocie Wujek-zero strachu humor wspanialy
Dostala fuuure ciuszkow
Ja sprzatam i zaraz sieklade bo jutro kolejny absorbujacy dzien

100lat i duzo zdrowia dla Emila!!!

Duzo zdrowka dla Chorowitek:-* :-* :-*

KarolinaPW w sobote droga na pewno sie powiedzie:-*

Fajnie, że podróż Wam dobrze minęła, miłego pobytu

Mam nadzieję

Napisane przez Soleilka

, sama z głowy jeszcze Stfora uszyłam

Dziękuję za wszystkie miłe słowa Jechałam tym Fiatem Brava, który chciałam kupić. I tam sprzęgło jest zciachane. Wiecie... ja uczyłam się na nowej toyocie yaris, lekko popuszczałam sprzęgło i jechał, inaczej gasł... A tu prawie puszczałam je nogą, a samochód dalej stał... Do tego wsteczny jest inaczej, inaczej się siedzi... I ten hamulec. Czy to normalne, że jak go puszczam to samochód sam przyspiesza? w yarisce tak nie było... Boje się nim jeździć a jechałam drogą pod las, z mamą, żeby nikogo nie było

Zdolna bestia z Ciebie, Stfór bardzo sympatyczny i Fabisiowi smakuje

Mechanik ze mnie żaden ale moim zdaniem tak nie powinno być. A obroty wtedy rosną bez naciskania gazu? Jeśli tak to może to byc regulator obrotów biegu jałowego, tzw. silniczek krokowy. Miałam z tym problem, tylko w drugą stronę, jak nie naciskałam gazu (np. hamując, czy stojąc na światłach) samochód gasł.

Napisane przez bebe1987

Mówisz i masz . W załączeniu brzuszek, jutro zaczniemy 21 tc .

Śliczny, bardzo zgrabny

Napisane przez Maciejka__

Karolina - może M. prześpi całą drogę. Córa lubi jeździć i jak nie śpi, to patrzy z zainteresowaniem, a czasem nawet z uśmiechem na odbicia świateł w szybie, drzewa i wysokie budynki obok. Reszty raczej nie widzi, bo jeszcze jest za nisko. Chrzest będzie w rodzinnych stronach?

Tak myślę, że prześpi, na krótkich trasach też śpi, najbardziej boję się jak zareaguje na nieznane otoczenie i masę nowych osób naraz.
Tak chrzcimy we Wrocku

[Soleilka]

Napisane przez bebe1987

Ładny! Wygląda mi na sówkę .

w zamyśle miał nią być

Napisane przez Maciejka__

Sol - jeszcze będziesz Kubicą w spódnicy! Mam nadzieję, że ja też.

jasne

Napisane przez KarolinaPW

Zdolna bestia z Ciebie, Stfór bardzo sympatyczny i Fabisiowi smakuje

Mechanik ze mnie żaden ale moim zdaniem tak nie powinno być. A obroty wtedy rosną bez naciskania gazu? Jeśli tak to może to byc regulator obrotów biegu jałowego, tzw. silniczek krokowy. Miałam z tym problem, tylko w drugą stronę, jak nie naciskałam gazu (np. hamując, czy stojąc na światłach) samochód gasł.

Nie patrzyłam na obroty ja w ogóle byłam nauczona, że jak trzeba bieg zmienić, to mi miga strzałeczka zielona, że wszystko delikatnie... A tu zonk Niby umiem jeździć, a tak naprawdę nie umiem...



Czas spać

[katja_22]

Hej

Znowu troszkę zaległości mi się nazbierało...

Więc za kolejne umiejętności i za ząbki
za te, które jeszcze nie wyszły, żeby pojawiły się szybko i nie męczyły no i szybkiego powrotu do zdrowia, bo znowu mamy dużo chorowitków... Biedactwa

Napisane przez red_scorpio

Jaką podajesz? Przesypia całą noc??

Na śniadanie ją daję od paru dni... Nestle ryżowa o smaku bananowym A na noc nie daję, jest na moim mleku i różnie jest z tym przesypianiem

Napisane przez nel_a

a tak w ogóle to Emil kończy dziś 7 miesięcy
stawiam wszystkim

Spóźniłam się już, ale szczere wszystkiego naj

Napisane przez buena

Nadia dziś była bardzo "mamowa", normalnie do przesady. Nic nie mogłam zrobić. Jak gdzieś szłam, to leciała za mną jęcząc. Jak coś robiłam, to wisiała mi na nodze i zawodziła.
I cały czas ryczy(nie chodzi o płacz), jak ten niedźwiedź.
Uderzyła się dziś mocno w czoło. Ma fifkę i guza. Jeszcze stary siniak dobrze nie zszedł a tu kolejny. Biedna tak mocno płakała, że już myślałam, że zaraz się zaniesie.

Hehe rozbawiło mnie to, bo też mam takiego niedźwiadka Nie wiem skąd on się tego nauczył

A najlepsze jak mąż wraca z pracy a mały zmierza w jego kierunku i ryczy "tata tata" a mąż mu odpowiada też tak rycząc "co?"

Oj trzeba chyba przywyknąć, mój też się dziś uderzył o szczebelki w łóżeczku i już chciał się rozbeczeć, ale mąż się zaczął wygłupiać i chyba zapomniał jaki miał zamiar

Napisane przez karolka110

Hejka:-*
Dotarlismy spokojnie w 7,5h czylu czad super
Lili byla grzeczna spala wiele
Dzis spotkala sie juz z kilkoma osobami-Babcia Ciocie Wujek-zero strachu humor wspanialy
Dostala fuuure ciuszkow
Ja sprzatam i zaraz sieklade bo jutro kolejny absorbujacy dzien

Długa droga... Dobrze, że przebiegła pomyślnie Super, że mała dobrze ja zniosła i tak dobrze się czuje tam na miejscu Miłego pobytu, bawcie się dobrze

KarolinaPW Tobie życzę tego samego

Coś jeszcze chciałam...

Gosia, Kubuś i Fabiś ze swoim Stforkiem wyglądają przesłodko

Bebe brzuszek też super

Soleika tylko się nie zrażaj, nabierzesz wprawy i będzie dobrze

[nadalka]

Cześć śniło mi się że nażarłam sie słodyczy

Karolina, mi obroty skakały na jałowym biegu jak miałam świece do wymiany. A te przyspieszanie auta to myślę że to normalne. Jeszcze zależy w jakim aucie. Bo np u mnie tak nie ma a u mojego ojca tak. Np jak jedzie się na za wysokim biegu i obroty są niskie to auto trochę przyspiesza żeby nie zgasnąć.

[prince_polo]

hej

noc koszmarna. Mała o 20 zasnela a od 22.30 do 1.30 plakala prawie caly czas a reszte nocy krecila sie poplakiwala przez sen . musialam czyscic nosek co chwile wiec ja niespalam raktycznie cala noc.

W dodatlu boli mnie gardlo i cala szyja z przodu nie moge przelknac sliny

dzis wraca tz.....
On tez jest chory