Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X. - Strona 132 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-03-29, 17:41   #3931
PaulinaMigotka
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinaMigotka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 279
Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
najlepszy jak dla mnie był moment, gdy podjechałam już autem egzaminacyjnym na parking krakowskiego mordu i zaparkowałam (jest na wprost poczekalni), wysiadłam od strony kierowcy (a więc wszyscy już wiedzieli, że pewnie zdałam ), i taka rozanielona przeszłam przez poczekalnię na której wcześniej sama tyle nerwów straciłam i patrzyłam z zazdrością na ludzi, którzy wracali z bananem na twarzy :P

ale potem poszłam na przystanek, czekałam na autobus i jakoś nie mogłam uwierzyć, że to już na zawsze koniec z eLką, w drodze do domu miałam poker face
Ja miałam łzy w oczach, jak wysiadłam z auta. Oczywiście ludzie się gapili przez okno, ale nawet o nich nie myślałam wtedy. Jak już wychodziłam z ośrodka w podskokach, to takich dwóch facetów patrzyło i mówiło o zobacz na pewno zdała, bo taka radosna. Czekałam na tatę na parkingu, wykonując telefony i widziałam sporo osób, które wracały do wordu jako pasażerowie. Patrzyli tak smutno, szkoda mi ich było. Wiem, że każdy kiedyś będzie miał swoją chwilę szczęścia.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu...
M&M


Instagram http://instagram.com/paulinamigotka
PaulinaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-29, 17:43   #3932
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 043
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

ja byłam tym bardziej z siebie dumna że zdałam bo kiedy czekałam na moją kolej to w cholere osób wracało na fotelu pasażera albo nawet z placu nie wyjechali
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-29, 17:57   #3933
oliwja
Zakorzenienie
 
Avatar oliwja
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Strasburg
Wiadomości: 4 906
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Mam nadzieję, że 8.04 w końcu się przekonam jak to jest zdać.
Umówiłam się jeszcze 6 i 7.04 po jednej h na jazdy, pojadę z bratem na łuk, ja teraz nie zdam to mnie po prostu coś strzeli
__________________
laugh as much as you breathe
love as long as you live

oliwja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-29, 18:07   #3934
PaulinaMigotka
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinaMigotka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 279
Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez madzia2306 Pokaż wiadomość
ja byłam tym bardziej z siebie dumna że zdałam bo kiedy czekałam na moją kolej to w cholere osób wracało na fotelu pasażera albo nawet z placu nie wyjechali
Przed swoim egzaminem gadałam z taką dziewczyną, szła zapisać się na kolejny termin, nie zdała na górce. Był to jej 12 niezdany egzamin, a jej koleżanka zdała za 17 razem. Obok mnie czekała kobieta na swój 7 raz. Nie wiem z czego to wynika, że jedni zdają za pierwszym, inni długo się męczą. Ważne jest opanowanie i szczęście, no i dobry instruktor, któremu się chce.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu...
M&M


Instagram http://instagram.com/paulinamigotka
PaulinaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-29, 18:21   #3935
Werhijo
Raczkowanie
 
Avatar Werhijo
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 42
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez pendraiw Pokaż wiadomość
ZDAŁAM


Dziewczyny nie przyznawałam się że ma dziś egzamin bo już dwa razy udupiłam ,.....ale dziś zdałam
Gratulacje!

A ja dzisiaj znowu uwaliłam. Jeździłam godzinę i już miałam wracać do WORDu, ale oczywiście odwaliłam mega głupotę i nici z prezentu świątecznego

Na rondzie miałam zawrócić. Przy zmianie pasa ruchu najechałam nieco na ciągłą linię, ale było obok sporo samochodów i właściwie w ostatnim możliwym momencie udał mi się ten manewr. Okej, pierwszym błąd, nic takiego. Dobra, podjeżdzam: jadą, jadą, jadą.. o! mogę! i wjeżdżam na rondo tylko, że głupia (!!!!!) zaparzyłam się na jeden pas i nie zauważyłam, że po wewnętrznym jadą samochody Egzaminator po hamulcach. Przesiadka.

Akurat egzaminatora miałam świetnego! Starszy pan, ani nie przesadnie gburowaty, ani nie przesadnie sympatyczny. Czyli jak dla mnie idealnie. Jak powiedział, już miał wpisywać wynik pozytywny na kartkę, ale to, co zrobiłam było niewybaczalne. Przymknął oko na kilka moich drobnych błędów, zbyt późne hamowanie czy gasnący silnik. Nie mam na co narzekać i pretensję mogę mieć jedynie do siebie.

Zła na siebie jednak nie jestem. Warunki jazdy (przynajmniej u mnie) były tragiczne: cały czas sypał śnieg, poza tym jeździłam po jakichś bocznych uliczkach, na których nigdy nie byłam, miałam parę zaskakujących sytuacji na drodze, z którymi jednak sobie poradziłam, więc jestem z siebie dumna i wiem, że mogę już być kierowcą, że brakowało może 10 minut, abym otrzymała kartkę z wynikiem pozytywnym. Gdy dostałam negatywa to nie zanosiłam się płaczem i nie panikowałam tak, jak mi się wcześniej zdarzało. Pożartowałam sobie z egzaminatorem, porozmawiałam z nim o życiu, życzyłam mu wszystkiego najlepszego i weszłam do budynku po kolejny termin. Spartoliłam sprawę, ale wreszcie wiem, że mam szansę zdać ten egzamin

Poza tym boli mnie gardło, chyba się rozchorowałam i musiałam się tutaj wyżalić, więc wybaczcie ten długi post. Teraz wskakuję do łóżka, bo nie dość, że jestem przeziębiona to jeszcze wykończona
__________________
stoję z czarną słuchawką
trzymam ją jak rewolwer
i mówię do sygnału ZAJĘTE ZAJĘTE
nie nie wcale nie musisz mnie kochać
ale opleć mnie ogrzej
jest upał
przed chwila była rewolucja

Mistrz Świetlicki



jestem studentką!
Werhijo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-29, 18:26   #3936
PaulinaMigotka
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinaMigotka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 279
Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez Werhijo Pokaż wiadomość
Gratulacje!

A ja dzisiaj znowu uwaliłam. Jeździłam godzinę i już miałam wracać do WORDu, ale oczywiście odwaliłam mega głupotę i nici z prezentu świątecznego

Na rondzie miałam zawrócić. Przy zmianie pasa ruchu najechałam nieco na ciągłą linię, ale było obok sporo samochodów i właściwie w ostatnim możliwym momencie udał mi się ten manewr. Okej, pierwszym błąd, nic takiego. Dobra, podjeżdzam: jadą, jadą, jadą.. o! mogę! i wjeżdżam na rondo tylko, że głupia (!!!!!) zaparzyłam się na jeden pas i nie zauważyłam, że po wewnętrznym jadą samochody Egzaminator po hamulcach. Przesiadka.

Akurat egzaminatora miałam świetnego! Starszy pan, ani nie przesadnie gburowaty, ani nie przesadnie sympatyczny. Czyli jak dla mnie idealnie. Jak powiedział, już miał wpisywać wynik pozytywny na kartkę, ale to, co zrobiłam było niewybaczalne. Przymknął oko na kilka moich drobnych błędów, zbyt późne hamowanie czy gasnący silnik. Nie mam na co narzekać i pretensję mogę mieć jedynie do siebie.

Zła na siebie jednak nie jestem. Warunki jazdy (przynajmniej u mnie) były tragiczne: cały czas sypał śnieg, poza tym jeździłam po jakichś bocznych uliczkach, na których nigdy nie byłam, miałam parę zaskakujących sytuacji na drodze, z którymi jednak sobie poradziłam, więc jestem z siebie dumna i wiem, że mogę już być kierowcą, że brakowało może 10 minut, abym otrzymała kartkę z wynikiem pozytywnym. Gdy dostałam negatywa to nie zanosiłam się płaczem i nie panikowałam tak, jak mi się wcześniej zdarzało. Pożartowałam sobie z egzaminatorem, porozmawiałam z nim o życiu, życzyłam mu wszystkiego najlepszego i weszłam do budynku po kolejny termin. Spartoliłam sprawę, ale wreszcie wiem, że mam szansę zdać ten egzamin

Poza tym boli mnie gardło, chyba się rozchorowałam i musiałam się tutaj wyżalić, więc wybaczcie ten długi post. Teraz wskakuję do łóżka, bo nie dość, że jestem przeziębiona to jeszcze wykończona
Ważne, że dobrze się czujesz na drodze, następnym razem na pewno zdasz! Powodzenia!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu...
M&M


Instagram http://instagram.com/paulinamigotka
PaulinaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-29, 20:08   #3937
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 043
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez PaulinaMigotka Pokaż wiadomość
Przed swoim egzaminem gadałam z taką dziewczyną, szła zapisać się na kolejny termin, nie zdała na górce. Był to jej 12 niezdany egzamin, a jej koleżanka zdała za 17 razem. Obok mnie czekała kobieta na swój 7 raz. Nie wiem z czego to wynika, że jedni zdają za pierwszym, inni długo się męczą. Ważne jest opanowanie i szczęście, no i dobry instruktor, któremu się chce.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
no właśnie...opanowanie. mnie w dniu egzaminu nogi trzęsły sie tylko jak czekałam na swoją kolej na praktycznym. jak wsiadłam do auta wtedy wszystkie negatywne myśli odpłyneły razem z trzęsącymi sie nogami ;-) na egzaminie czułam sie jak na zwykłej jeździe. w dodatku egzaminator był miły i dokładnie określał gdzie mam jechać gdzie skręcić. egzamin wspominam naprawdę miło i życzę każdej z was żebyście trafiły na takiego fajnego egzaminatora
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-29, 21:53   #3938
Wanilka5
Idealna Źona; )
 
Avatar Wanilka5
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Miasto
Wiadomości: 17 052
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez bumcykbajera21 Pokaż wiadomość
4 podejscie (ostatnie nie ma innej opcji ) 8.04 10:30 prosze o kciuki
bede trzymac Kciuki

PaulinaMigotka i pendraiw-Gratulacjeklas ki:


dzieki za pocieszenie Dziewczyny...

ja wam powiem ze myslam ze zdam za 3 razem i jak za 1 i 2 nie okazywalam emocji tak za 3 jak weszlam do autka bo Mama na mnie czekala to az sie Poryczalam i to ja... zla bylam na siebie ze znow mi ten Lewoskret nie wyszedl.

wsumie Egzaminator dziwny dosc bardzo spokojny i mial taki grupy glos....i STRASZNIE czepial sie kerunkowskazow....:rolley es:

ktoras z Was napisala ze jak parkowala zapomniala o kierunkowskazie to ja tez za 1 razem zapomnialam...ale P.Egzaminator powiedzial mi co zle zrobilam i poprawilam..

ja po swietach ide sie zapisac....zobaczymy na kiedy bedzie...yerminek
__________________
Mąż i Źona
Listopadowa Dziulka 2017
Wanilka5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-30, 07:52   #3939
pendraiw
Zakorzenienie
 
Avatar pendraiw
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 711
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Kurdę, muszę Wam opisać mój egzamin, nie mam kiedy tera święconke robię

Przypomniało mi się - wysiadlam z busu, weszłam na dworzec PKP a tam, wieeelki plakat Jezusa a obok Św. Krzysztof....tak patrzę na niego (Krzysztofa) i mowię ....Noo Krzysiu daj mi dziś łatwą trasę

__________________
pendraiw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-30, 10:46   #3940
pendraiw
Zakorzenienie
 
Avatar pendraiw
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 711
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

No to piszę

2 pierwsze egzaminy miałam na dolnym placu, z tym samym Egzekutorem, panem Kołkiem Tomaszem miły , w porządku. Pierwszy udupiłam na mieście, drugi - góreczka, 2 razy zgasł mi silnik
Teraz wiem ze mój stary instruktor....pomagał mi do końca przytrzymywał to sprzegło by mi nie gasł. Jak się cieszę że szybko uciekłam z tej szkoły Drugi I tez nie był ciekawy bo nie dawał mi ćwiczyć górki ani parkowań, dzień przed 3 egzaminem próbował nauczyć mnie łuku na lusterka, troszkę za późno już na to było.

Przyszedł dzień 28 marca- czwartek....Wielki Czwartek
Obudziłam się z koszmarami o 3....potem leżąc patrzona w sufit wstałam o 5.30....kawa i gierka dla rozluźnienia, spakowałam swoje ciapki (tenisówki, poprzednie 2 egzamy robiłam w kozakach)
Kupiłam sobie czekoladę gorzka Goplany - bo snikersy zawiodły
Dobra do rzeczy ...bo poemat jaki stworzę

Egzamin na 11.30, wywołali mnie o 13 plac górny -3
Podjeżdza przystojny E, uśmiechnięty, miły długo patrzył mi w oczy twierdząc że w dowodzie mam bląd ....bo mam zielone a nie niebieskie (czułam ze facet chce mnie rozluźnić)
Spuscił mi lusterko (to wiecie które, to coś co się spuszcza jak słońce razi ) i kazał mi sprawdzić kolor.
Dobra przesiadamy się, miałam sygnał i stopa- luuuzik, łuk - marzenie (zresztą na 2 ostatnich mi też wyszedł, a na jazdach niekoniecznie....robiłam na pachołki bo tak mi było najłatwiej)
Górka - marzenie
No to na miasto
Na 1 rondzie (Częstochowa wie o co kaman) zawracałam woooolnuitko, dostałam pierwszą z☠☠☠....ę żebym nie przedłużała egzaminu no to myślę, skończyło sie rumakowanie

Wziął mnie w takie rejony , na których nigdy nie byłam, raz jedyny nie byłam pewna czy wjeźdzam na jedno czy dwu kierunkową, dobrze że inne auta jechały po obu pasach, wiec- jednokierunkowa uff.
Potem miałam włączyć sie na trasę szybkiego ruchu, no to podjeżdzam wolno...kątem oka widzę że on już trzyma stopę na hamulcu , ale dałam radę, wjechałam bez zagrożenia. Miałam też pewien lewoskręt, gdzie biały dostawczak wyjechał mi za bardzo na drogę, myślę kurrrde nie wjadę (dośc wąska ulica była) naglę patrzę a facet w dostawczaku wycofuje sie, uśmiechając się do mnie
Przy zmanie pasów ruchu mówiłam - puszcza mnie więc korzystam, nic się nie odezwał, za drugim razem nic się nie odezwałam - to mnie zjechał ,że bez namysłu wjeżdzam- nie odezwałam się ani słowem

Teraz parkowanie prostopadłe za srebrnym autem, coś czego nie ćwiczyłam od grudnia, myślę, no to teraz to już uwalę, ale spróbować trzeba. Oczywiście wjechałam koślawo, zatrzymałam się a E do mnie? - skończyła pani? Ja że nie, będę poprawiać (tu się chwilę zastanawiałam, jak to zrobić...ale się udało zaparkowałam, otwarł swoje drzwi, mówi - jest dobrze mogę otworzyć drzwi, zawracamy. (Dwie elki też tam parkowały , ale czekały aż ja zrobię swoje (nie chcieli mi przeszkadzać choć mieli pierszeństwo)
Miałam jeszcze zawracanie w bramie ze spdakiem, zgasł mi dwa razy, E wkurzony krzyczy że jakieś auta na mnie czekają, że utrudniam ruch, ja już czerwona ze stresu, jakoś wyjechałam. Miałam też hamowanie awaryjne - 1 miałam błąd bo nie zrozumiałam go przy którym zanku mam się zatrzymać. Jedziemy i jedziemy a tu poznaje drogę ....że wracamy do WORDU , miałam mieszane uczucia. Jeszcze przed wjazdem do wordu , kazał mi zrobić to zatrzymanie awaryjne, upewniałam się 3 razy przy którym znaku się zatrzymać, wyszło ok.
Wjechałam do wordu, kazał zaparkować przy samych drzwiach.....ludzi ful , powiedział że nie tak tylko równolegle do chodnika, no to cofam i parkuję równolegle, gaszę auto i czekam. Facetwkurzony, rzucił mi kartkę mówiąc - pozytywny ,ale pani dzisiejszą jazdę pozostawię bez komentarza, zabrałam swoje rzeczy z tyłu i uciekłam stamtąd choć sikać mi się chciało ,ale wolałam już mu się nie pokazywać na oczy
Koniec końcem zdałam więc nie mogę złego słowa na pana Egzaminatora powiedzieć. Mógł mnie uwalić .
__________________
pendraiw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-30, 13:39   #3941
brr
Raczkowanie
 
Avatar brr
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 497
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez PaulinaMigotka Pokaż wiadomość
Przed swoim egzaminem gadałam z taką dziewczyną, szła zapisać się na kolejny termin, nie zdała na górce. Był to jej 12 niezdany egzamin, a jej koleżanka zdała za 17 razem. Obok mnie czekała kobieta na swój 7 raz. Nie wiem z czego to wynika, że jedni zdają za pierwszym, inni długo się męczą. Ważne jest opanowanie i szczęście, no i dobry instruktor, któremu się chce.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja właśnie we wtorek miałam 8my egzamin. W moim przypadku te jest tak, że kiedy jestem pewna tego, że potrafię jechać bezbłędnie na egzaminie, to uwale się na głupocie. Znów kiedy przestaje w siebie wierzyć, inny kierowca musi mi przeszkodzić <ściana> Błędne koło, już nawet brakuje mi motywacji...

pendraiw gratulacje
brr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-30, 13:47   #3942
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 043
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez pendraiw Pokaż wiadomość
No to piszę

2 pierwsze egzaminy miałam na dolnym placu, z tym samym Egzekutorem, panem Kołkiem Tomaszem miły , w porządku. Pierwszy udupiłam na mieście, drugi - góreczka, 2 razy zgasł mi silnik
Teraz wiem ze mój stary instruktor....pomagał mi do końca przytrzymywał to sprzegło by mi nie gasł. Jak się cieszę że szybko uciekłam z tej szkoły Drugi I tez nie był ciekawy bo nie dawał mi ćwiczyć górki ani parkowań, dzień przed 3 egzaminem próbował nauczyć mnie łuku na lusterka, troszkę za późno już na to było.

Przyszedł dzień 28 marca- czwartek....Wielki Czwartek
Obudziłam się z koszmarami o 3....potem leżąc patrzona w sufit wstałam o 5.30....kawa i gierka dla rozluźnienia, spakowałam swoje ciapki (tenisówki, poprzednie 2 egzamy robiłam w kozakach)
Kupiłam sobie czekoladę gorzka Goplany - bo snikersy zawiodły
Dobra do rzeczy ...bo poemat jaki stworzę

Egzamin na 11.30, wywołali mnie o 13 plac górny -3
Podjeżdza przystojny E, uśmiechnięty, miły długo patrzył mi w oczy twierdząc że w dowodzie mam bląd ....bo mam zielone a nie niebieskie (czułam ze facet chce mnie rozluźnić)
Spuscił mi lusterko (to wiecie które, to coś co się spuszcza jak słońce razi ) i kazał mi sprawdzić kolor.
Dobra przesiadamy się, miałam sygnał i stopa- luuuzik, łuk - marzenie (zresztą na 2 ostatnich mi też wyszedł, a na jazdach niekoniecznie....robiłam na pachołki bo tak mi było najłatwiej)
Górka - marzenie
No to na miasto
Na 1 rondzie (Częstochowa wie o co kaman) zawracałam woooolnuitko, dostałam pierwszą z☠☠☠....ę żebym nie przedłużała egzaminu no to myślę, skończyło sie rumakowanie

Wziął mnie w takie rejony , na których nigdy nie byłam, raz jedyny nie byłam pewna czy wjeźdzam na jedno czy dwu kierunkową, dobrze że inne auta jechały po obu pasach, wiec- jednokierunkowa uff.
Potem miałam włączyć sie na trasę szybkiego ruchu, no to podjeżdzam wolno...kątem oka widzę że on już trzyma stopę na hamulcu , ale dałam radę, wjechałam bez zagrożenia. Miałam też pewien lewoskręt, gdzie biały dostawczak wyjechał mi za bardzo na drogę, myślę kurrrde nie wjadę (dośc wąska ulica była) naglę patrzę a facet w dostawczaku wycofuje sie, uśmiechając się do mnie
Przy zmanie pasów ruchu mówiłam - puszcza mnie więc korzystam, nic się nie odezwał, za drugim razem nic się nie odezwałam - to mnie zjechał ,że bez namysłu wjeżdzam- nie odezwałam się ani słowem

Teraz parkowanie prostopadłe za srebrnym autem, coś czego nie ćwiczyłam od grudnia, myślę, no to teraz to już uwalę, ale spróbować trzeba. Oczywiście wjechałam koślawo, zatrzymałam się a E do mnie? - skończyła pani? Ja że nie, będę poprawiać (tu się chwilę zastanawiałam, jak to zrobić...ale się udało zaparkowałam, otwarł swoje drzwi, mówi - jest dobrze mogę otworzyć drzwi, zawracamy. (Dwie elki też tam parkowały , ale czekały aż ja zrobię swoje (nie chcieli mi przeszkadzać choć mieli pierszeństwo)
Miałam jeszcze zawracanie w bramie ze spdakiem, zgasł mi dwa razy, E wkurzony krzyczy że jakieś auta na mnie czekają, że utrudniam ruch, ja już czerwona ze stresu, jakoś wyjechałam. Miałam też hamowanie awaryjne - 1 miałam błąd bo nie zrozumiałam go przy którym zanku mam się zatrzymać. Jedziemy i jedziemy a tu poznaje drogę ....że wracamy do WORDU , miałam mieszane uczucia. Jeszcze przed wjazdem do wordu , kazał mi zrobić to zatrzymanie awaryjne, upewniałam się 3 razy przy którym znaku się zatrzymać, wyszło ok.
Wjechałam do wordu, kazał zaparkować przy samych drzwiach.....ludzi ful , powiedział że nie tak tylko równolegle do chodnika, no to cofam i parkuję równolegle, gaszę auto i czekam. Facetwkurzony, rzucił mi kartkę mówiąc - pozytywny ,ale pani dzisiejszą jazdę pozostawię bez komentarza, zabrałam swoje rzeczy z tyłu i uciekłam stamtąd choć sikać mi się chciało ,ale wolałam już mu się nie pokazywać na oczy
Koniec końcem zdałam więc nie mogę złego słowa na pana Egzaminatora powiedzieć. Mógł mnie uwalić .
ale zdalaś a egzaminator nie fajny ci sie trafił, nie rozumiem darcia sie na kursantów
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-30, 14:45   #3943
201607111632
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 234
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Miałaś szczęście Pendraiw, mnie uwalali od razu za zgaśnięcie albo złą zmianę pasa

no ale moj word słynie z tego, że zdawalnoścć jest najniższa bodajże w kraju


Najważniejsze, że masz już to z głowy i nie odwiedzisz nigdy Zordu
201607111632 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-30, 15:02   #3944
PaulinaMigotka
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinaMigotka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 279
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez pendraiw Pokaż wiadomość
No to piszę

2 pierwsze egzaminy miałam na dolnym placu, z tym samym Egzekutorem, panem Kołkiem Tomaszem miły , w porządku. Pierwszy udupiłam na mieście, drugi - góreczka, 2 razy zgasł mi silnik
Teraz wiem ze mój stary instruktor....pomagał mi do końca przytrzymywał to sprzegło by mi nie gasł. Jak się cieszę że szybko uciekłam z tej szkoły Drugi I tez nie był ciekawy bo nie dawał mi ćwiczyć górki ani parkowań, dzień przed 3 egzaminem próbował nauczyć mnie łuku na lusterka, troszkę za późno już na to było.

Przyszedł dzień 28 marca- czwartek....Wielki Czwartek
Obudziłam się z koszmarami o 3....potem leżąc patrzona w sufit wstałam o 5.30....kawa i gierka dla rozluźnienia, spakowałam swoje ciapki (tenisówki, poprzednie 2 egzamy robiłam w kozakach)
Kupiłam sobie czekoladę gorzka Goplany - bo snikersy zawiodły
Dobra do rzeczy ...bo poemat jaki stworzę

Egzamin na 11.30, wywołali mnie o 13 plac górny -3
Podjeżdza przystojny E, uśmiechnięty, miły długo patrzył mi w oczy twierdząc że w dowodzie mam bląd ....bo mam zielone a nie niebieskie (czułam ze facet chce mnie rozluźnić)
Spuscił mi lusterko (to wiecie które, to coś co się spuszcza jak słońce razi ) i kazał mi sprawdzić kolor.
Dobra przesiadamy się, miałam sygnał i stopa- luuuzik, łuk - marzenie (zresztą na 2 ostatnich mi też wyszedł, a na jazdach niekoniecznie....robiłam na pachołki bo tak mi było najłatwiej)
Górka - marzenie
No to na miasto
Na 1 rondzie (Częstochowa wie o co kaman) zawracałam woooolnuitko, dostałam pierwszą z☠☠☠....ę żebym nie przedłużała egzaminu no to myślę, skończyło sie rumakowanie

Wziął mnie w takie rejony , na których nigdy nie byłam, raz jedyny nie byłam pewna czy wjeźdzam na jedno czy dwu kierunkową, dobrze że inne auta jechały po obu pasach, wiec- jednokierunkowa uff.
Potem miałam włączyć sie na trasę szybkiego ruchu, no to podjeżdzam wolno...kątem oka widzę że on już trzyma stopę na hamulcu , ale dałam radę, wjechałam bez zagrożenia. Miałam też pewien lewoskręt, gdzie biały dostawczak wyjechał mi za bardzo na drogę, myślę kurrrde nie wjadę (dośc wąska ulica była) naglę patrzę a facet w dostawczaku wycofuje sie, uśmiechając się do mnie
Przy zmanie pasów ruchu mówiłam - puszcza mnie więc korzystam, nic się nie odezwał, za drugim razem nic się nie odezwałam - to mnie zjechał ,że bez namysłu wjeżdzam- nie odezwałam się ani słowem

Teraz parkowanie prostopadłe za srebrnym autem, coś czego nie ćwiczyłam od grudnia, myślę, no to teraz to już uwalę, ale spróbować trzeba. Oczywiście wjechałam koślawo, zatrzymałam się a E do mnie? - skończyła pani? Ja że nie, będę poprawiać (tu się chwilę zastanawiałam, jak to zrobić...ale się udało zaparkowałam, otwarł swoje drzwi, mówi - jest dobrze mogę otworzyć drzwi, zawracamy. (Dwie elki też tam parkowały , ale czekały aż ja zrobię swoje (nie chcieli mi przeszkadzać choć mieli pierszeństwo)
Miałam jeszcze zawracanie w bramie ze spdakiem, zgasł mi dwa razy, E wkurzony krzyczy że jakieś auta na mnie czekają, że utrudniam ruch, ja już czerwona ze stresu, jakoś wyjechałam. Miałam też hamowanie awaryjne - 1 miałam błąd bo nie zrozumiałam go przy którym zanku mam się zatrzymać. Jedziemy i jedziemy a tu poznaje drogę ....że wracamy do WORDU , miałam mieszane uczucia. Jeszcze przed wjazdem do wordu , kazał mi zrobić to zatrzymanie awaryjne, upewniałam się 3 razy przy którym znaku się zatrzymać, wyszło ok.
Wjechałam do wordu, kazał zaparkować przy samych drzwiach.....ludzi ful , powiedział że nie tak tylko równolegle do chodnika, no to cofam i parkuję równolegle, gaszę auto i czekam. Facetwkurzony, rzucił mi kartkę mówiąc - pozytywny ,ale pani dzisiejszą jazdę pozostawię bez komentarza, zabrałam swoje rzeczy z tyłu i uciekłam stamtąd choć sikać mi się chciało ,ale wolałam już mu się nie pokazywać na oczy
Koniec końcem zdałam więc nie mogę złego słowa na pana Egzaminatora powiedzieć. Mógł mnie uwalić .
Ale Ty wszystko pamiętasz! Ja z miasta, to tylko takie przebłyski pamiętam i swoje myśli "Paulina skup się!" Też parkowałam za srebrnym autem, ale ledwo zaparkowałam, a egzaminator mówi już wyjeżdzać, wyjeżdżać. Teraz mi się przypomniało, że nie robiłam zawracania na 3, tylko w bramie (i to też w 3 sekundy rach ciach wjechałam i wyjechałam, bo mnie facio popędzał), ale chyba tylko jedno zawracanie musi być. Na ostatnim skrzyżowaniu przed wordem jakiś miły kierowca mnie wpuścił i to było fajne, bo bym długo czekała na możliwość przejechania (byłam na drodze podporządkowanej).
Cytat:
Napisane przez brr Pokaż wiadomość
Ja właśnie we wtorek miałam 8my egzamin. W moim przypadku te jest tak, że kiedy jestem pewna tego, że potrafię jechać bezbłędnie na egzaminie, to uwale się na głupocie. Znów kiedy przestaje w siebie wierzyć, inny kierowca musi mi przeszkodzić <ściana> Błędne koło, już nawet brakuje mi motywacji...

pendraiw gratulacje
Dasz radę, wierzę w Ciebie!
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu...
M&M


Instagram http://instagram.com/paulinamigotka
PaulinaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-30, 20:52   #3945
Wanilka5
Idealna Źona; )
 
Avatar Wanilka5
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Miasto
Wiadomości: 17 052
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Pendraiv-wazne ze zdalas

Wesołego jajka zycze i zdanych Egzaminow
__________________
Mąż i Źona
Listopadowa Dziulka 2017
Wanilka5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-30, 21:49   #3946
oliwja
Zakorzenienie
 
Avatar oliwja
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Strasburg
Wiadomości: 4 906
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Pendraiv- gratulacje!
__________________
laugh as much as you breathe
love as long as you live

oliwja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 00:00   #3947
M e g a r a
Raczkowanie
 
Avatar M e g a r a
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 256
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Powiedzcie, co ze mną nie tak?
Egzamin praktyczny (jak i teoretyczny) zdany za pierwszym podejściem (29.03), a ja zamiast się szczerzyć od ucha do ucha... jestem zła na siebie, bo:
-> górka mnie pokonała, a przynajmniej tak jej się wydawało, gdyż na szczęście pozostało mi na tyle opanowania i samozaparcia, że po kilkunastu sekundach to ja byłam "górą"
-> nie wróciłam na swój pas ruchu po omijaniu, ych...

może to ze względu na 7centymetrowe obcasy botek, w których dzielnie przybyłam do Wordoru

Zdane, oblane (kawą) i tuptam przy najbliższej okazji do Wydziału Komunikacji.
__________________
...under my breast and belly that I feel grateful
for every pebble, and I don't know whether
it is my pulse or the earth's that I hear


M e g a r a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 00:43   #3948
2011801131227
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 723
GG do 2011801131227 Send a message via Skype™ to 2011801131227
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez M e g a r a Pokaż wiadomość

może to ze względu na 7centymetrowe obcasy botek, w których dzielnie przybyłam do Wordoru

Zdane, oblane (kawą) i tuptam przy najbliższej okazji do Wydziału Komunikacji.
ale chyba nie zdawałas w nich...?
2011801131227 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 01:31   #3949
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 963
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez anitusica Pokaż wiadomość
ale chyba nie zdawałas w nich...?
to już zależy od buta, raz jechałam w koturnach i myślałam, że walnę w pierwsze drzewo za zakrętem, a mam jedne supeeeer wygodne botki na obcasie, takim słupku, mają z 10cm, a prowadzi mi się w nich najlepiej, o wiele lepiej niż w płaskich butach. Kwestia przyzwyczajenia

wszystkim, co zdały, gratuluję! Tym, którym się jeszcze nie udało, ALE SIĘ UDA NA PEWNO, powodzenia! wesołych świąt Wam
niepa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 11:19   #3950
chocolate_monster
Zakorzenienie
 
Avatar chocolate_monster
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 871
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Ja zawszę jeżdżę w moich kozakach płaskich, ale zabiorę sobie inne buty teraz, bo jak dojdzie do mojego praktycznego to już ciepło będzie (patrząc za okno to bym się nie zdziwiła jakby jednak był śnieg) i się boje, że jakoś inaczej w balerinkach się jeździ i się niepotrzebnie zestresuje.
Mam termin na egzamin teoretyczny i już się boję, chociaż to za tydzień...
chocolate_monster jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 19:11   #3951
ewanka1989
Zakorzenienie
 
Avatar ewanka1989
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: kraków/warszawa
Wiadomości: 5 058
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez chocolate_monster Pokaż wiadomość
Ja zawszę jeżdżę w moich kozakach płaskich, ale zabiorę sobie inne buty teraz, bo jak dojdzie do mojego praktycznego to już ciepło będzie (patrząc za okno to bym się nie zdziwiła jakby jednak był śnieg) i się boje, że jakoś inaczej w balerinkach się jeździ i się niepotrzebnie zestresuje.
Mam termin na egzamin teoretyczny i już się boję, chociaż to za tydzień...

Ja wolę jeździć w balerinkach a najlepiej w trampkach lub adidasach za to bardzo źle jeździ mi się w płaskich sandałach z cienką podeszwą.
__________________





ewanka1989 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 21:05   #3952
pendraiw
Zakorzenienie
 
Avatar pendraiw
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 711
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Ja dwa egzaminy nie zdałam własnie w kozakach i to na niewielkim obcasie Zdałam dopiero w tenisówkach, przy - 9 zimna:

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Dziewczyny - wiecie co mnie boli ? że nikt nie cieszy się z mojego sukcesu rodzina uważa że to normalka i że jestem matoł skoro dopiero a 3 razem zdałam, to boli Jedynie Wy mnie rozumiecie


Cieszę się że mogłam się z Wami dzielić porażką i sukcesem, wy mnie rozumiecie jak nikt
__________________
pendraiw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 21:18   #3953
2011801131227
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 723
GG do 2011801131227 Send a message via Skype™ to 2011801131227
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez pendraiw Pokaż wiadomość
Ja dwa egzaminy nie zdałam własnie w kozakach i to na niewielkim obcasie Zdałam dopiero w tenisówkach, przy - 9 zimna:

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Dziewczyny - wiecie co mnie boli ? że nikt nie cieszy się z mojego sukcesu rodzina uważa że to normalka i że jestem matoł skoro dopiero a 3 razem zdałam, to boli Jedynie Wy mnie rozumiecie


Cieszę się że mogłam się z Wami dzielić porażką i sukcesem, wy mnie rozumiecie jak nikt
tez tak mam; tylko , ze ja zdałam za 6 razem, a ile kasy, nerwów i frustracji mnie to kosztowało..to tylko ja wiem. Tym bardziej się cieszę i cały czas o tym mysle- mimo, ze minelo juz 5 dni
2011801131227 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 21:44   #3954
PaulinaMigotka
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinaMigotka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 279
Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

U mnie wszyscy się cieszą, gratulują, świętują, aż do przesady. Nie wiem co gorsze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu...
M&M


Instagram http://instagram.com/paulinamigotka
PaulinaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 21:48   #3955
madzia2306
Zakorzenienie
 
Avatar madzia2306
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 043
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez pendraiw Pokaż wiadomość
Ja dwa egzaminy nie zdałam własnie w kozakach i to na niewielkim obcasie Zdałam dopiero w tenisówkach, przy - 9 zimna:

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Dziewczyny - wiecie co mnie boli ? że nikt nie cieszy się z mojego sukcesu rodzina uważa że to normalka i że jestem matoł skoro dopiero a 3 razem zdałam, to boli Jedynie Wy mnie rozumiecie


Cieszę się że mogłam się z Wami dzielić porażką i sukcesem, wy mnie rozumiecie jak nikt
ja sie bardzo cieszyłam że zdałaś bo wiedziałam jak bardzo tego chciałaś a jak miałaś pod górkę . boże jakie dzisiaj warunki drogowe to klękajcie narody, pojechałam do rodziców i koło mnie był tragiczny wypadek. aż mi sie wtedy ciepło zrobiło, i nadal sypie. trasa masakryczna zero hamowania. kierownice tak ściskałam że aż mnie ręka bolała ;-)
__________________
11.10.2005-RAZEM

10.10.2009r-ZARĘCZENI

JAKO ŻONA

27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem
madzia2306 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-03-31, 22:22   #3956
justysialek
Raczkowanie
 
Avatar justysialek
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 111
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez pendraiw Pokaż wiadomość
Ja dwa egzaminy nie zdałam własnie w kozakach i to na niewielkim obcasie Zdałam dopiero w tenisówkach, przy - 9 zimna:

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Dziewczyny - wiecie co mnie boli ? że nikt nie cieszy się z mojego sukcesu rodzina uważa że to normalka i że jestem matoł skoro dopiero a 3 razem zdałam, to boli Jedynie Wy mnie rozumiecie


Cieszę się że mogłam się z Wami dzielić porażką i sukcesem, wy mnie rozumiecie jak nikt
To smutne, co piszesz o postawie swojej rodziny. Pewnie, że jest to sukces- zdobywa się nową, przydatną w życiu umiejętność. Poświęca się na to niemało pieniędzy, dużo czasu, nie mówiąc już o stresie towarzyszącym podczas egzaminów. Zdałaś i to się liczy, a za którym razem to przecież najmniej istotne.
justysialek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 09:31   #3957
pendraiw
Zakorzenienie
 
Avatar pendraiw
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 3 711
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez anitusica Pokaż wiadomość
tez tak mam; tylko , ze ja zdałam za 6 razem, a ile kasy, nerwów i frustracji mnie to kosztowało..to tylko ja wiem. Tym bardziej się cieszę i cały czas o tym mysle- mimo, ze minelo juz 5 dni
...i ta ulga że już po wszystkim
Za "swoją" eLką tęsknić nie będę

Cytat:
Napisane przez PaulinaMigotka Pokaż wiadomość
U mnie wszyscy się cieszą, gratulują, świętują, aż do przesady. Nie wiem co gorsze


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
To bardzo miłe jest

Cytat:
Napisane przez madzia2306 Pokaż wiadomość
ja sie bardzo cieszyłam że zdałaś bo wiedziałam jak bardzo tego chciałaś a jak miałaś pod górkę . boże jakie dzisiaj warunki drogowe to klękajcie narody, pojechałam do rodziców i koło mnie był tragiczny wypadek. aż mi sie wtedy ciepło zrobiło, i nadal sypie. trasa masakryczna zero hamowania. kierownice tak ściskałam że aż mnie ręka bolała ;-)
Dzięki Madzia

Pogoda do kitu, współczuję tym które będą się męczyć w tym tygodniu, bo ta zima nie odpuści tak szybko

Cytat:
Napisane przez justysialek Pokaż wiadomość
To smutne, co piszesz o postawie swojej rodziny. Pewnie, że jest to sukces- zdobywa się nową, przydatną w życiu umiejętność. Poświęca się na to niemało pieniędzy, dużo czasu, nie mówiąc już o stresie towarzyszącym podczas egzaminów. Zdałaś i to się liczy, a za którym razem to przecież najmniej istotne.


Cieszę się że moglam z Wami wszystkimi być tutaj, wspierać się, walczyć....któraś mnie tu łosiem nazwała (po 1 niezdanym) ....i dzięki temu poczułam się tu swojsko
Nadal bedę tu wpadać by wspierać kolejne dziewczyny
Wiem jedno - skoro ja ,taki łoś zdałam ...to każdy może nawet małpa
Także głowa do góry.
__________________
pendraiw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 12:30   #3958
PaulinaMigotka
Zakorzenienie
 
Avatar PaulinaMigotka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 279
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Dzisiaj są tragiczne warunki na drogach - przynajmniej u mnie. Zakopalismy się na własnym podwórku wyjeżdzając z garażu (musiałam z mamą wypychać auto). Strach gdziekolwiek jechać.
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu...
M&M


Instagram http://instagram.com/paulinamigotka
PaulinaMigotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 12:35   #3959
oliwja
Zakorzenienie
 
Avatar oliwja
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Strasburg
Wiadomości: 4 906
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez PaulinaMigotka Pokaż wiadomość
Dzisiaj są tragiczne warunki na drogach - przynajmniej u mnie. Zakopalismy się na własnym podwórku wyjeżdzając z garażu (musiałam z mamą wypychać auto). Strach gdziekolwiek jechać.
Mam za tydzień 4 egzamin, mam nadzieję, że to załamanie pogody tylko chwilowe

Przez ten śnieg zamiast wyjechać zostaje w mieście, co za beznadzieja
__________________
laugh as much as you breathe
love as long as you live

oliwja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-01, 13:12   #3960
chocolate_monster
Zakorzenienie
 
Avatar chocolate_monster
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 871
Dot.: Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

Cytat:
Napisane przez pendraiw Pokaż wiadomość
Ja dwa egzaminy nie zdałam własnie w kozakach i to na niewielkim obcasie Zdałam dopiero w tenisówkach, przy - 9 zimna:

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Dziewczyny - wiecie co mnie boli ? że nikt nie cieszy się z mojego sukcesu rodzina uważa że to normalka i że jestem matoł skoro dopiero a 3 razem zdałam, to boli Jedynie Wy mnie rozumiecie


Cieszę się że mogłam się z Wami dzielić porażką i sukcesem, wy mnie rozumiecie jak nikt
U mnie by było to samo, więc nawet się nie będę przyznawać, że mam egzamin...
chocolate_monster jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.