Brzuchatki radosne witają wiosnę- Mamy lipiec/sierpień 2013! cz.9

[czerwony_balonik]

Napisane przez fiazo

http://katarek.pl/sklep/index.php
trochę drogi, na stronie trochę opisują go i najlepszy wg mamo to ja

Jakoś nie przekonuje mnie to,bo dziecko może się bać odkurzacza,pozatym za dużo roboty przy tym... Chyba jednak kupię zwykłą gruszkę.

Napisane przez Charlize89

A jak to jest z waszymi TŻ, będą wam towarzyszyć przy porodzie?
Mój mąż, nie chce a ja nie zamierzam go zmuszać. Woli czekać przed salą. A ja sama wolałabym aby go przy mnie nie było. Mam niski próg bólu i jak coś mnie boli to jestem baaaardzo wredna.

Mój tż nie chce być przy porodzie,bo twierdzi że może zbyt nerwowo zareagować w stosunku do lekarzy,w sensie krzyczeć na nich czy coś, jak będę płakać czy w inny sposób wyrażać ból (a zapewne będę na wszytskie możliwe sposoby,bo mam niski próg bólu w dodatku jestem panikara ), więc woli poczekać przed drzwiami. Mi za bardzo niezależy by był przy porodzie,jeśli nie chce - nie zamierzam go zmuszać. Zresztą pewnie i tak wyjdzie spontan,bo może sie skusi żeby wejść w trakcie O ile wogóle dotrze na czas do szpitala w sensie w tym momencie jak będę rodzić-bardzo różnie to bywa,a on nie będzie ze mną tam siedział 24 na dobę.

[enlevee]

Napisane przez Charlize89

To przynajmniej nie będę sama, bez TŻ. Rozmawialiśmy o tej kwestii przed ślubem i to uzgodniliśmy i TŻ zdania nie zmienił. Jak tak rozmawiam ze znajomymi to dużo mężów uczestniczy przy porodzie, mówią, że to niezwykłe doświadczenie itd...Może i tak, ale ja mam opory.

Powiem Ci, że my w tej kwestii się rozumiemy bez słów i w dniu kiedy dowiedziałam się o ciąży powiedziałam, że nawet gdyby chciał bym się na to nie zgodziła, na co mój Tż odetchnął z ulgą, że nie będę go zmuszać.
Bałabym się, że będę dla niego potem aseksualna i krępowałabym się szczerze mówiąc jego obecności w tak intymnej dla mnie chwili. Jesteśmy dla siebie wszystkim, ale są granice, których nie chcemy przekraczać, aby lepiej się czuć sami ze sobą Na pewno jest to piękne przeżycie utrwalające miłość ale w związkach, które czują, że tego chcą. Nic na siłę, bo to może tylko wywołać traumę u jednej bądź u drugiej strony.

[magdalennne]

Napisane przez Charlize89

A jak to jest z waszymi TŻ, będą wam towarzyszyć przy porodzie?
Mój mąż, nie chce a ja nie zamierzam go zmuszać. Woli czekać przed salą. A ja sama wolałabym aby go przy mnie nie było. Mam niski próg bólu i jak coś mnie boli to jestem baaaardzo wredna.

Mój się broni rękami i nogami przed obecnością, więc nie zamierzam go zmuszać. Jeśli trafię do szpitala wcześniej, to chciałabym, żeby był ze mną na sali przed tym właściwym porodem. O ile uda mi się to rozróżnić

[stokrotka24]

Co do porodu to mój średnio przekonany jest, ale na razie umówiliśmy się tak, że jest ze mną i jak przyjdą parte to jak będzie chciał to wyjdzie i tyle. Chciałabym aby wcześniej był ze mną, zawsze to jakaś pomoc, towarzystwo, ale co będzie to się okaże w praniu

[Charlize89]

Uff...to nie jestem sama w swojej decyzji...

A najbardziej mnie wkurzają starsi bracia mojego TŻ, pytali się mnie czy mój mąż będzie na sali przy porodzie a ja, że nie. A oni się śmieją, że lepiej być "przy poczęciu niż przy porodzie". Normalnie boki zrywać.

TŻ chwalił sie raz u siebie w domu zdjęciami z usg i mówił, że był razem ze mną i też komentarze typu a po co oglądać kontury dziecka? Lepiej poczekać i na żywo. Eh...średniowiecze...

[fiazo]

Napisane przez Charlize89

Uff...to nie jestem sama w swojej decyzji...

A najbardziej mnie wkurzają starsi bracia mojego TŻ, pytali się mnie czy mój mąż będzie na sali przy porodzie a ja, że nie. A oni się śmieją, że lepiej być "przy poczęciu niż przy porodzie". Normalnie boki zrywać.

TŻ chwalił sie raz u siebie w domu zdjęciami z usg i mówił, że był razem ze mną i też komentarze typu a po co oglądać kontury dziecka? Lepiej poczekać i na żywo. Eh...średniowiecze...

też czasami słysze głupie komentarze typu siostra męża
ja:chcesz zobaczyć dzidzie (na zdjęciu usg niosłam)
ona:phi żebyś mi żywe pokazała
ja: a to jakie jest

tak mnie wtedy zgrzała, że utwierdziłam się tylko w fakcie, że dobrze robię, że nie chcę jej na chrzestną

[magdalennne]

Napisane przez Charlize89

Uff...to nie jestem sama w swojej decyzji...

A najbardziej mnie wkurzają starsi bracia mojego TŻ, pytali się mnie czy mój mąż będzie na sali przy porodzie a ja, że nie. A oni się śmieją, że lepiej być "przy poczęciu niż przy porodzie". Normalnie boki zrywać.

TŻ chwalił sie raz u siebie w domu zdjęciami z usg i mówił, że był razem ze mną i też komentarze typu a po co oglądać kontury dziecka? Lepiej poczekać i na żywo. Eh...średniowiecze...

No faktycznie bardzo zabawni są.

Uciekam do spania. Jutro trzeba do pracy wstać, chociaż idę na 10, więc pewnie zajrzę do was rano Ale od piątku idę na zwolnienie, więc będę miała duuużo czasu wolnego
Dobranoc

[Charlize89]

Padnę zaraz, idziemy do TŻ do wyra.

Kolorowych snów.

[enlevee]

Napisane przez fiazo

też czasami słysze głupie komentarze typu siostra męża
ja:chcesz zobaczyć dzidzie (na zdjęciu usg niosłam)
ona:phi żebyś mi żywe pokazała
ja: a to jakie jest

tak mnie wtedy zgrzała, że utwierdziłam się tylko w fakcie, że dobrze robię, że nie chcę jej na chrzestną

Eeeee? wyjątkowo idiotyczny komentarz siostry Twojego Męża..


Dobranoc dziewczynki

[stokrotka24]

Ja też uciekam, dobranoc

[fiazo]

Ja juz też w łóżku ale jeszcze serial oglądam

[lachryma]

witam po swiatecznej przerwie i mykam spac
nadrobilam zaleglosci, bo na szczescie bylo tego niewiele; grzeczne dziewczynki

[fiazo]

Trzeba zmusic się do spania,jutro do pracy,a po pracy pierwsze ćwiczenia w szkole rodzenia.Dobranoc

[misiaczka555]

Pustki na wizazu, wszystkie śpią?

Prawie cały dzień mam migrene jakiej nigdy w życiu nie miałam.
Nie mam nic przeciwbolowego co mozna w ciazy
Zdrzemnelam sie, zimny oklad, smarowalam amolem, wypilam dużo wody i nic! Ból jest tak duży ze aż mnie mdli. Mam ibum który zawsze mi pomagał ale w ciazy zakazany

Co do TZ przy porodzie, moj nawet przez chwile nie miał wątpliwości ze chce być. Ja mu sie nie dziwie, w końcu rodzi sie jego największy skarb i tak samo jak ja nie moze sie go doczekać i chce zobaczyć na własne oczy ten cud narodzin wiem tez ze podczas porodu będzie dla mnie dużym wsparciem bo potrafi mnie w sekundę wyprowadzić ze stanu " nie dam rady" w mega pawer
Ale tak jak mówicie, nic na sile. Bo wtedy tylko wychodzi gorzej niż sie chciało.

Idę spać, moze uda mi sie zasnąć. Jutro do pracy...

[misiaczka555]

Wizaz chyba coś nie działał....dziwnie pusto u nas na wątku od rana

Dzień dobry brzuchatki

[domciatko]

ojejku!

wizaż wrócił)

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

dziewczyny a ktora by jeszcze chciała dołączyć do grupy na FB???
zamknięta, tylko dla nas, nikt nie widzi nic oprócz nas??

jestem ja i dwie inne osoby??
ktoś chętny?

[fiazo]

Dzień dobry.Nareszcie działa tylko na kompie zalogowac sie nie mogę ;/ w pracy mam kostuchę 12 stopni i w kurtce siedzę

[Ewusia709]

Dzień dobry, witamy się poświątecznie

Melduję się już z domku, po porannej krótkiej wizycie w pracy ze zwolnieniem. Szef niezbyt zadowolony oczywiście, ale cóż musi zaakceptować tą sytuację.

A teraz piję inkę bez mleka, bo się okazało, że mleka brak i wcinam ciasto. Biorę się do roboty bo mam trochę pracy w sklepie i rozliczenie PIT dla znajomego.

Miłego dnia
Zajrzę później

[enlevee]

hej dziewczynki, co tu tak pusto?

Domi chętnie bym dołączyła... ale nie mam facebooka

[shestiger]

Mnie można dopisać na FB...komuś wysłać dane czy jak/?

[karolajn1987]

Dzień dobry!

i ja chętnie dołącze do FB

[domciatko]

moje dane to
poszukajcie mnie, zaproscie mnie a ja was dodam do klubu

[misiaczka555]

Ewusia Jejku jak ja ci zazdroszczę ze juz jesteś na zwolnieniu.
Odpoczniesz, wyspisz śpię i skupisz na malenstwie i na sobie.
Ach...byle do czerwca

[enlevee]

Wczoraj oglądałam rzeczy, których potrzebujemy dla malenstwa z Tżtem i moje drogie jak mój Tż usłyszał, że mały potrzebuje 10 pieluch dziennie to zrobił minę co najmniej jakby sam sikał 2 razy dziennie

Ale wybierał ze mną fotelik samochodowy i to on wybrał

[Anulka_p]

Dzień dobry Wizaż padł, ale chyba już na dobre się nareperował Mam przynajmniej taką nadzieję

U mnie nadal biało, prognozy nie bardzo optymistyczne. Płaszcz pęka w szwach, ledwo się dopina i tęskno mi za wiosną. Coraz częściej narzekam na pogodę, więc was też będę zamęczać

Michaś wczoraj cały dzień był leniwy strasznie, z dwa razy mi się tylko przekręcił na inną stronę i tyle. Mam nadzieję, że dziś nadrobi wczorajszy dzień i porządnie mnie skopie

[domciatko]

enlevee ja dopiero jak sobie listy zakupowe porobiłam i listy koniecznych rzeczy to zobaczyłam ile potrzebujemy kasy.
taki szok na początek))
ale damy radę co nie
przyjemność w kupowaniu wyprawki wynagrodzi każdy wydany grosz


---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Anulka jeszcze nie dziala jak trzeba. cytowania nie dzialaja!

[Anulka_p]

Cytowanie nie działa, więc domciatko- zaraz wyślę zaproszenie na FB

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej!!

Nooo wizaż nieźle szwankował :/ Ale już jest

Mój Młody ogłosił chyba bunt świąteczno-sernikowy, bo dzisiaj jak już leżałam po śniadaniu, to mi tak skakał brzuch, że prawie cała łaziłam :P Więc oddycham z ulgą

Natomiast mam inny problem... Muszę iść z moich obrzygańcem kotem do weterynarza, w nocy sprzątałam po nim 4 razy I tak musiałam iść siku, to już nie wyganiałam nawet TŻa. Od wczoraj rzyga dalej niż widzi :/ No i czekam, aż otworzą weta, zadzwonię tam i spytam jak mają czynne i potem muszę czekać na tatę, żeby mi przyszedł z nim pomóc (bo kot+pojemnik na kota to nie na moje siły).

U mnie słonko, mam nadzieję, że stopi ten głupi śnieg :/

[Rockyyy]

Dobry dzień żabcie

Jemy sobie wczoraj kolacyjke z Tż-em.....Nagle zaczął Kaukaziek strasznie szczekac.Tż patrzy w okno a tam.....jego rodzice podjechali Ale nam niespodzianke zrobili Nawet nie zadzwonili ze sie ze Sląska wybierają
Juz z rana pilismy kawke,pogadalismy.Tż musiał isc do pracy ale wlasnie juz wraca do domu ,urwał sie wczesniej
Faaajnie...........

[stokrotka24]

Dzień dobry
Witam się w 24 tc
Nic mi się nie chce robić dzisiaj idę chyba zaraz chociaż po chleb, przejdę się to może energia wróci