Egzamin na prawo jazdy-pytania, relacje, trzymanie kciuków. Cz.X.

[pendraiw]

Napisane przez PaulinaMigotka

Ja też mam takie myśli U mnie niestety muszę najpierw zapłacić, żeby zaczęli łaskawie pracować nad dokumentem.

U mnie przy odbiorze (przynajmniej rok temu tak było)....ale wiesz co? lepiej dopytam , bo może po tych zmianach to i to się mogło zmienić

Jutro skoczę , mam parę kroków więc luz

[WhiteCherry]

ja już przed świętami złożyłam magiczną opłatę 100,50zł i ponoć ze Starostwa mają mi wysłać smsa kiedy mam się zjawić po prawko.

[bumcykbajera21]

Napisane przez crayon18

Po prostu nie mogę w to uwierzyc ) Miałam bardzo fajnego i miłego egzaminatora, podczas jazdy mnie nie stresował a nawet mi pomagał. raz mi wcisnął sprzeglo jak nie moglam wrzucic biegu, raz pokazał zebym szybciej krecila kierownica, do tego miałam warunki jakie miałam - slisko, padał snieg wiec musiałam jezdzic powoli.. Parkowanie miałam tylko raz i to skośne, bo jak miałam zaparkować prostopadle to stwierdził ze jest za duzo sniegu i nie wyjade z parkingu Autko mi ani razu nie zgasło, ruszałam ładnie, az sie sama dziwie ze tak dobrze mi poszło, jestem bardzo zadowolona (nie chce zeby wyszlo na chwalenie sie, ale chyba pierwszy raz mowie,ze jestem z siebie naprawdę zadowolona) no i egzamin trwał 35 minut, a na ostatnim oblałam po 40 jak wysiadałam to życzyl mi tylko szerokiej drogi, wzielam kartke i uciekłam stamtąd

gratulacje

ale chamsko z tym oblaniem przez drzwi zreszta najechanie na linie nie lepsze ;(

[201607111632]

Napisane przez WhiteCherry

ja już przed świętami złożyłam magiczną opłatę 100,50zł i ponoć ze Starostwa mają mi wysłać smsa kiedy mam się zjawić po prawko.

Aż tyle kosztuje teraz wydanie plastiku?

[pendraiw]

Napisane przez WhiteCherry

ja już przed świętami złożyłam magiczną opłatę 100,50zł i ponoć ze Starostwa mają mi wysłać smsa kiedy mam się zjawić po prawko.

i w drogę

[justka89]

Napisane przez NickBack

Ja we wtorek, ale na samą myśl skręca mnie w środku. Za te, które jutro będą jeździć trzymam kciuki!

Też we wtorek zdaje egzamin.

[WhiteCherry]

wszystko zależy od tego, na jakiego egzaminatora się trafi. Za 1 i 2 podejściem miałam miłych i sympatycznych egzaminatorów (ale wtedy i tak nie zdałam :P), za 3 razem miałam typowego opryskliwego służbistę - i zdałam
ale do rzeczy- podczas mojego 1 egzaminu pamiętam, że już tam przygotowałam się do jazdy i zamierzam kierować się w stronę łuku (egzaminator sam nie podjeżdża na plac), no i co? ruszam jak dziecko we mgle, a egzaminator do mnie: czy WhiteCherry o czymś nie zapomniała? ja wtedy rzut okiem na kontrolki, no i oczywiście - miałam zaciągnięty ręczny to był mój 1 egzam więc stresowałam się bardzo i gdyby nie jego uwaga, to pewnie bym nie zauważyła. a równie dobrze mógłby mnie oblać, tak jak za niedomknięte drzwi. Wtedy normalnie wyjechałam na miasto, nie zdałam za przejechanie linii.

Napisane przez amelsss

Aż tyle kosztuje teraz wydanie plastiku?

no przecież jak zdzierać, to równo ze wszystkiego
po styczniowych zmianach wzrosły ceny.

Napisane przez pendraiw

i w drogę

i w śnieg*

[justysialek]

wrona92 obyś na kolejnym egzaminie miała więcej szczęścia i już żaden kretyn Ci nie przeszkodził w zdaniu

nayami

crayon18 gratuluję

[crayon18]

Napisane przez justka89

Też we wtorek zdaje egzamin.

Trzymam kciuki za Was! Uda się
Ja do tej pory cały czas mysle o tym stresie, nie moge przestać a z drugiej strony ciesze sie ze mam to za soba i nie musze tam juz jezdzic!

justysialek dziękuję!

[pendraiw]

Napisane przez WhiteCherry

wszystko zależy od tego, na jakiego egzaminatora się trafi. Za 1 i 2 podejściem miałam miłych i sympatycznych egzaminatorów (ale wtedy i tak nie zdałam :P), za 3 razem miałam typowego opryskliwego służbistę - i zdałam
ale do rzeczy- podczas mojego 1 egzaminu pamiętam, że już tam przygotowałam się do jazdy i zamierzam kierować się w stronę łuku (egzaminator sam nie podjeżdża na plac), no i co? ruszam jak dziecko we mgle, a egzaminator do mnie: czy WhiteCherry o czymś nie zapomniała? ja wtedy rzut okiem na kontrolki, no i oczywiście - miałam zaciągnięty ręczny to był mój 1 egzam więc stresowałam się bardzo i gdyby nie jego uwaga, to pewnie bym nie zauważyła. a równie dobrze mógłby mnie oblać, tak jak za niedomknięte drzwi. Wtedy normalnie wyjechałam na miasto, nie zdałam za przejechanie linii.


no przecież jak zdzierać, to równo ze wszystkiego
po styczniowych zmianach wzrosły ceny.


i w śnieg*

Dużo kasy, aleee będzie to slodki wydatek, zważywszy że równie dobrze mogłabym nie zdać i znów 140 egzamin, parę h jazd też z 2 setki a gdyby znów się nie udało? Bosze można się załamać, jak ja po 2 egzaminie....gdzie moja lewa nóżka za szybko puściła sprzegiełko i autko zgasło i 140 zł na 3 egzamie, poszło perfekcyjnie, choć nie ćwiczyłam tej gorki

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez justka89

Też we wtorek zdaje egzamin.

Trzymam mocnoooooo kciuki

[nayami]

dziękuję dziewczyny za pocieszenie Crayon mialas swietnego egzaminatora tak.. są słuzbisci ktorzy tylko chca uwalić i tacy ktorzy wrecz pomagaja zdac. przymkną oko na drobazgi mam na mysli nie tylko te nieczesne drzwi ale np najechanie na linie wrony.Mogliby byc byc tylko ci drudzy przeciez wiedza jaki to to dla nas stres.

[Madiha]

Dołączam do was laski, bo właśnie zaczęłam kurs Mam nadzieję, że w lipcu prawko będzie moje

[Marissa93]

Nayami- szczerze Ci współczuję i już trzymam kciuki za następny raz
Wrona92- nie zdałam kiedyś podobnie tylko, że mi wyjechała elka,oby następnym razem nikt i nic Ci nie przeszkodziło
Crayon- gratulacje
P.S. Dzięki dziewczyny, że nie dałyście mi zrezygnować (w listopadzie miałam chwilę załamania) w piątek zdałam.

[bumcykbajera21]

Napisane przez Marissa93

Nayami- szczerze Ci współczuję i już trzymam kciuki za następny raz
Wrona92- nie zdałam kiedyś podobnie tylko, że mi wyjechała elka,oby następnym razem nikt i nic Ci nie przeszkodziło
Crayon- gratulacje
P.S. Dzięki dziewczyny, że nie dałyście mi zrezygnować (w listopadzie miałam chwilę załamania) w piątek zdałam.

brawoo ale ja uwielbiam czytac jak sie komus udaje ) chyba dlatego, ze wiem ile Was to kosztowalo

[Wanilka5]

Napisane przez nayami-el Buc z tego egzaminatora.....mogl wczesniej powiedziec a nie ze nastawialas sie ze luk i gorka zrobiona a on oblany...

nastepnym razem sie uda;) i Wronka tak samo bedzie

[

[QUOTE=crayon18;40107997

Kurcze, przykro mi, że nie zdałyście
Zdałam, udało się! Ale do tej pory do mnie to nie dociera! Jak wysiadłam wszyscy myśleli, ze nie zdałam.. A łzy leciały ciurkiem same

GRATULACJE!!!!!!!!!klas ki:kl aski:

Napisane przez Madiha

Dołączam do was laski, bo właśnie zaczęłam kurs Mam nadzieję, że w lipcu prawko będzie moje

wiec juz trzymam kciuki za egzamin teoretyczny i praktyczny

[wrona92]

dzięki dziewczyny ehh jutro jadę zapisać się na kolejny egzamin, ale juz widziałam że terminy odlegle typu 24 kwietnia ;/ masakra znów tyle czekać

[bumcykbajera21]

macie jakies sposoby na koncentracje za kolkiem? bo zrozumialam, ze tylko pelnego skupienia mi potrzeba do szczescia na egzaminie. jak przestac myslec o niebieskich migdalach, a skupic sie na tym co wazne?

[Wanilka5]

Bumcyk-ja mysle poztywnie ze zdam a jak nie zdaje to mowie sobie trudno a w czasie jazdy to np. na luku i gorka to mowie do siebie"spokojnie rob wszystko powoli.."i nawet wychodzi a na Miescie to skupienie musi byc i intuicja

[nayami]

Ja na koncentracje brałam wczesniej na jazdy sesje he he pomogła na studiach na egzaminy a na ostatnio filomag i wydaje mi sie ze działał i jest lepszy skłąd lecytyna. yerba mate ,magnez.zen szen .kofeina bo jezdziłam super skupiona.

[wrona92]

heh ja żeby być skoncentrowana to sobie śpiewam w myślach I lepiej mi idzie gdy to robię niż jak myśle np zdasz, zdasz, o teraz myśl bo parkowanie itp ;p Co osoba to metoda

[PaulinaMigotka]

Napisane przez Marissa93

Nayami- szczerze Ci współczuję i już trzymam kciuki za następny raz
Wrona92- nie zdałam kiedyś podobnie tylko, że mi wyjechała elka,oby następnym razem nikt i nic Ci nie przeszkodziło
Crayon- gratulacje
P.S. Dzięki dziewczyny, że nie dałyście mi zrezygnować (w listopadzie miałam chwilę załamania) w piątek zdałam.

Gratulacje

[brr]

nayami, wrona - szczerze współczuję Wam obu.
Egzamin nie zdany przez niedomknięte drzwi to przesada, ale oni pewnie mają takie nieszczęsne zasady.
wrona - moim skromnym zdaniem to co zrobilaś było najlepszym wyjściem. W takich nietypowych sytuacjach nie powinno się oceniać typowo.

crayon, Marissa - tylko pogratulować i życzyć szerokiej drogi !

Jeśli chodzi o mój egzamin, to jeszcze nie zapisałam się na następny. Szczerze nienawidzę tamtego miejsca, a babki w okienku patrzą się na mnie jak na kosmitę (bo przecież ileż można sieroto ). Do tego mam całkiem nie po drodze i musiałabym wybrać się tam specjalnie, co mnie wcale nie motywuje...

[pendraiw]

Napisane przez bumcykbajera21

macie jakies sposoby na koncentracje za kolkiem? bo zrozumialam, ze tylko pelnego skupienia mi potrzeba do szczescia na egzaminie. jak przestac myslec o niebieskich migdalach, a skupic sie na tym co wazne?

Lekkie jedzonko przed egzaminem, zastrzyk energii a nie obiad po ktorym będzie się trawiło i "ociężało" umysł Czekolada jest idealna zwłaszcza gorzka - ma więcej lecytyny no i orzechy wloskie i laskowe tez pomagają.

[PaulinaMigotka]

Napisane przez pendraiw

Lekkie jedzonko przed egzaminem, zastrzyk energii a nie obiad po ktorym będzie się trawiło i "ociężało" umysł Czekolada jest idealna zwłaszcza gorzka - ma więcej lecytyny no i orzechy wloskie i laskowe tez pomagają.

Ja przed swoim nic nie mogłam jeść, nawet o snickersie zapomniałam

Byłam dziś zapłacić, bo dokumenty już dotarły i pani powiedziała, że prawko będzie do odbioru za 10 dni.
Dziewczyny wyrabiacie sobie też międzynarodowe prawo jazdy? U mnie kosztuje 35, 50, nie wiem jak w innych miastach (choć cena chyba powinna być taka sama?).

[WhiteCherry]

Napisane przez PaulinaMigotka

Dziewczyny wyrabiacie sobie też międzynarodowe prawo jazdy? U mnie kosztuje 35, 50, nie wiem jak w innych miastach (choć cena chyba powinna być taka sama?).

poza UE się w najbliższych latach nie wybieram, więc póki co nie :P

[09e2b5c34d8a909cda794e83dcae2dec4e41a1a9_666b79f1a2a52]

Dzisiaj oblałam na łuku...to był mój pierwszy egzamin,a najgorsze jest to,że przed egzaminem na łuku za kazdym razem wychodziło,a na egzaminie wjeżdżając w kopertę potrąciłam słupek...masakra,zdaję w gorzowie wielkopolskim i ci z gw wiedzą jak trudno jest zdać...jestem załamana bo sama sobie pomimo,że na prawde umiem wmawiam,że nie zdam i tak się dzieje...po dzisiejszym egzaminie strACIłam nadzieję ,że w ogóle zdam... nastepny egzamin mam 25 i będę ćwiczyła pomimo wszystko do upadłego łuk i miasto też...moim marzeniem jest wyjechać z placu...wiem,że to dopiero 1 raz i świat się nie wali ale nie mam sposobu aby w siebie uwierzyć pomimo że jeżdzę bez prawka i dobrze sobie radze...robiłam kurs w najgorszej szkole jazdy w zmy gdzie wmówiono mi ,że jestem do kitu, bezpodstawnie bo dokupiłam sobie trochę godzin w najlepszej szkole w gw i instruktor już po 1 jeździe stwierdził,że nie mam problemu z jazdą samochodem... Moim problemem jest nieopanowany stres , bo już 5 dni przed egzaminem byłam nakręcona i pewna że nie zdam
Proszę o pomoc i wsparcie,poradźcie co zrobić żeby zdać to drugie podejście ... Może wydawać się to śmieszne ale takie nie jest... dzisiaj na egzaminie byłam kłębkiem nerwów a czekanie na swoją kolej wprawiło mnie w rozpacz... po ok.10 minutach zakończyłam swój egzamin, z własnej głupoty... wiem co było źle tym bardziej,że przejechałam łuk bez problemowo a tu tuż przed kopertą... Nie moge wyjść z szoku po dzisiejszym ... BArdzo proszę o jakieś wskazówki i rady...

[crayon18]

[1=09e2b5c34d8a909cda794e8 3dcae2dec4e41a1a9_666b79f 1a2a52;40128203]Dzisiaj oblałam na łuku...to był mój pierwszy egzamin,a najgorsze jest to,że przed egzaminem na łuku za kazdym razem wychodziło,a na egzaminie wjeżdżając w kopertę potrąciłam słupek...masakra,zdaję w gorzowie wielkopolskim i ci z gw wiedzą jak trudno jest zdać...jestem załamana bo sama sobie pomimo,że na prawde umiem wmawiam,że nie zdam i tak się dzieje...po dzisiejszym egzaminie strACIłam nadzieję ,że w ogóle zdam... nastepny egzamin mam 25 i będę ćwiczyła pomimo wszystko do upadłego łuk i miasto też...moim marzeniem jest wyjechać z placu...wiem,że to dopiero 1 raz i świat się nie wali ale nie mam sposobu aby w siebie uwierzyć pomimo że jeżdzę bez prawka i dobrze sobie radze...robiłam kurs w najgorszej szkole jazdy w zmy gdzie wmówiono mi ,że jestem do kitu, bezpodstawnie bo dokupiłam sobie trochę godzin w najlepszej szkole w gw i instruktor już po 1 jeździe stwierdził,że nie mam problemu z jazdą samochodem... Moim problemem jest nieopanowany stres , bo już 5 dni przed egzaminem byłam nakręcona i pewna że nie zdam
Proszę o pomoc i wsparcie,poradźcie co zrobić żeby zdać to drugie podejście ... Może wydawać się to śmieszne ale takie nie jest... dzisiaj na egzaminie byłam kłębkiem nerwów a czekanie na swoją kolej wprawiło mnie w rozpacz... po ok.10 minutach zakończyłam swój egzamin, z własnej głupoty... wiem co było źle tym bardziej,że przejechałam łuk bez problemowo a tu tuż przed kopertą... Nie moge wyjść z szoku po dzisiejszym ... BArdzo proszę o jakieś wskazówki i rady...[/QUOTE]

wiem jak się czujesz, bo czułam się tak samo, jak na pierwszym egzaminie nie wyjechałam z placu. Stres robi swoje a wtedy nie wiem o czym myślałam, ale na pewno nie o tym co robię. Dodatkowo wmawiałam sobie,ze przeciez jak ja moge zdac..
Na drugim powiedziałam sobie, ze zrobie luk i wyjade na miasto. Skupiłam sie na maksa, myslalam tylko o tym co robie, jechałam powolutku, do tyłu jeszcze wolniej i starałam się panować nad stresem - udało się (po czym oblałam na mieście...) Za trzecim razem to samo.

Wczoraj jak siedziałam 2 godz w poczekalni, bylam juz w takim stresie ze myslalam ze sie poddam bo bylam przekonana ze nie wyjade z placu. Siedzialam w tym samochodzie sparaliżowana, ruszać sie nie moglam i tylko nogi mi sie trzesly.. W koncu pomyslalam wez sie w garsc, nie mozesz sie poddac! Powiedziałam sobie: ostatni raz jestes w tym miejscu, dzisiaj musisz zdac. Zrobiłam łuk, wyjechałam i bez stresu, na spokojnie jezdzilam nie myslac o tym, ze popelnie jakis blad. I zdałam Takie myslenie bardzo pomaga, nie stresujesz samej siebie dodatkowo

Dlatego trzeba starac sie opanowac stres, myslec pozytywnie a przede wszystkim uwierzyc w swoje możliwosci!!!

[pendraiw]

[1=09e2b5c34d8a909cda794e8 3dcae2dec4e41a1a9_666b79f 1a2a52;40128203]Dzisiaj oblałam na łuku...to był mój pierwszy egzamin,a najgorsze jest to,że przed egzaminem na łuku za kazdym razem wychodziło,a na egzaminie wjeżdżając w kopertę potrąciłam słupek...masakra,zdaję w gorzowie wielkopolskim i ci z gw wiedzą jak trudno jest zdać...jestem załamana bo sama sobie pomimo,że na prawde umiem wmawiam,że nie zdam i tak się dzieje...po dzisiejszym egzaminie strACIłam nadzieję ,że w ogóle zdam... nastepny egzamin mam 25 i będę ćwiczyła pomimo wszystko do upadłego łuk i miasto też...moim marzeniem jest wyjechać z placu...wiem,że to dopiero 1 raz i świat się nie wali ale nie mam sposobu aby w siebie uwierzyć pomimo że jeżdzę bez prawka i dobrze sobie radze...robiłam kurs w najgorszej szkole jazdy w zmy gdzie wmówiono mi ,że jestem do kitu, bezpodstawnie bo dokupiłam sobie trochę godzin w najlepszej szkole w gw i instruktor już po 1 jeździe stwierdził,że nie mam problemu z jazdą samochodem... Moim problemem jest nieopanowany stres , bo już 5 dni przed egzaminem byłam nakręcona i pewna że nie zdam
Proszę o pomoc i wsparcie,poradźcie co zrobić żeby zdać to drugie podejście ... Może wydawać się to śmieszne ale takie nie jest... dzisiaj na egzaminie byłam kłębkiem nerwów a czekanie na swoją kolej wprawiło mnie w rozpacz... po ok.10 minutach zakończyłam swój egzamin, z własnej głupoty... wiem co było źle tym bardziej,że przejechałam łuk bez problemowo a tu tuż przed kopertą... Nie moge wyjść z szoku po dzisiejszym ... BArdzo proszę o jakieś wskazówki i rady...[/QUOTE]
Cześć To dopiero pierwszy raz, serio mało kto zdaje za pierwszym
Sama widzisz że to wina stresu i to z nim musisz się uporać. Moja kumpela podchodziła ze mną 3 razy, ciągle na łuku zawalała...i to właśnie w tych kopertach, albo walneła w pachołek, albo nie "zamykała " się w "garażu" (na 4 już się nie zapisze, zresztą pogniewała się na mnie )
Może zażywaj jakiś magnez , albo delikatne środki na uspokojenie. Na przyszlość idąc na egzamin masz sobie wmawiać że zdasz!
ZDAM TO DZIŚ!!!!

[Shawna]

Hej
Pisałam kiedyś troszkę z Wami.
Jutro moje czwarte podejście... Strasznie się boję.

Ale...
Muszę zdać, bo mam jutro urodziny I nawet innej opcji nie biorę pod uwagę

[pendraiw]

Napisane przez Shawna

Hej
Pisałam kiedyś troszkę z Wami.
Jutro moje czwarte podejście... Strasznie się boję.

Ale...
Muszę zdać, bo mam jutro urodziny I nawet innej opcji nie biorę pod uwagę

noooo idealny prezent sobie zrobisz

ja też urodziłam się w kwietniu