|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3421 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć,
podczytuję Was od jakiegoś czasu i dziś postanowiłam odezwać się, ujawnić. W poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie co mi jest i jak to zwalczyć wyguglowała mi się prokrastynacja i ten wątek ![]() ![]() Moja p. zatacza coraz mniejsze kręgi. Przestałam wręcz myśleć o jakichś długofalowych celach typu "czym chcę się zajmować w życiu", "co robić w tym kierunku", a mam 36 lat ![]() ![]() Będę sobie dalej Was podczytywać, próbuję odnaleźć w swojej głowie przyczyny tego wszystkiego, które moim zdaniem tkwią w problemach związanych z moją matką. A może niepotrzebnie grzebię się w przeszłości? W sumie do tej pory czekałam na jakieś olśnienie, które miało się pojawić, gdy "stanę na nogi" i "odblokuję się". Tylko że ja już jestem zmęczona, chcę żyć, mieć energię i siłę, działać, ale kanapa tak mnie przyssała, że ciężko się ruszyć. ![]() Pozdrawiam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3422 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() No, to tyle z mojego wymadrzania, zamierzam dzisiaj napisac notatki z jednego rozdzialu fizyki kwantowej i kurka jutro sie biore za powazna nauke! Mam zamiar tez sobie napisac porzadny plan dzisiaj, i moze jakies nagrody wymysle czy cos bo inaczej to nie wiem, jak sie zmusze do pracy ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3423 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 211
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ehh..święta, święta i po świętach..pogoda taka,że czuję się bożonarodzeniowo i nawet żartowaliśmy ze znajomymi,że trzeba by było zorganizować jakiegoś sylwestra. Jestem zła bo za tydzień moje urodziny i chciałam świętować w najbliższy weekend a tu taka atmosfera,że nie chce się nosa za drzwi wystawiać... ![]() Mimo wszystko postarałam się jakoś pozytywnie zacząć ten miesiąc i wierzę, że teraz się uda! ![]() 1 kwietnia - imieniny mojej Mamy, wstałam w miarę wcześnie, poszłam po kwiaty, zjedliśmy obiad, spedziłam z Mamą trochę czasu, posprzątałam po świętach, dużo Mamie w kuchni pomagałam, zrobiłam trening Ewy Chodakowskiej, spotkałam się na chwilę z koleżankami,obejrzałam film, który planowałam od dawna i zrobiłam pedicure i manicure ![]() 2 kwietnia - wstałam o 8 rano jak planowałam! co prawda nie poszłam na solarium i nie zrobiłam treningu jak planowałam ale zrobiłam plan zadań na kwiecień, wypisałam wiele spraw jakie mam do załatwienia, dokładnie rozplanowałam ten tydzień, później pojechałam odwiedzić dziadków i od 16 siedziałam w pracy i tam nawet udało mi się przeczytać kilka artykułów z gazety, którą lubię. Wieczorem wyszłam na spacer z psem, ale znów się zasiedziałam do późna i dziś spałam do 12... ![]() -zaplanować kwietniowe wydatki + zorientować się w kwestii wydatków na leczenie zębów, aparat ortodontyczny i takie tam głupoty, które planuję w dalszej części roku -zapakować paczkę do wysłania jutro -przeczytać materiały do pracy licencjackiej Najgorsze jest to,że czuję się tragicznie i najchętniej już poszłąbym spać...ale moze chociaż do 22 coś mi się uda z tego zrobić ![]() Pozdrawiam!
__________________
it's funny how day by day nothing changes..but when you look back, everything is different.
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
#3424 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
[QUOTE=change;40112067]
"Prawdziwa zmiana wymaga czegos znacznie wiecej. Wymaga zmiany sposobu myslenia i patrzenia na swiat. Wymaga pracy nad wlasnym charakterem i osobowoscia.Wymaga odwagi, zeby przyznac, ze jest sie leniwcem na drzewie i silnej woli, zeby z leniwca zamienic sie w odwaznego wojownika. Wymaga wysilku, zeby pozbyc sie malostkowych wad, otworzyc sie na swiat i innych ludzi, znalezc przed soba pozytywny cel i konsekwentnie go realizowac. Leniwiec jest zamkniety w swoich lekach, stresach i niepokojach, boi sie zmiany, instynktownie unika wysilku, oficjalnie potepia klamstwo i oszustwo, ale prywatnie czesto Je stosuje, woli sie koncentrowac na zabawie i przyjemnosciach, odsuwajac od siebie jak najdalej nieprzyjemne mysli o problemach wymagajacych rozwiazania, ma poczucie, ze caly swiat jest skierowany przeciwko niemu i ciagle czuje sie przez niego atakowany. Wojownik umie panowac nad strachem, jest odporny na stres, nie cofa sie przed przeszkodami, odwaznie podchodzi do trudnych sytuacji, starajac sie je racjonalnie rozwiazac i oczyscic z nich swoje zycie. Nie boi sie wysilku, czerpiac z niego dodatkowa sile, jest przyjacielem samego siebie, przyjaznie i otwarcie podchodzi tez do reszty swiata, lacznie z roslinami i zwierzetami. Zazwyczaj ludzie zatrzymuja sie w rozwoju emocjonalnym na poziomie leniwca. Nie wiedza, ze gdyby chcieli, mogliby zejsc z drzewa, zostac wojownikami i zyc piekniej, ciekawiej i lepiej. I miec szanse na szczesliwy zwiazek"[COLOR="Silver"] Dzięki za ten post ![]() Cytat:
![]() Da się zejść z kanapy, uwierz mi. Przeleżałam na niej prawie 3 lata, ale się podniosłam ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3425 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Strasznie mi sie spodobalo to Twoje pozytywne rozpoczenie miesiaca - az mnie zmobilizowalo. Ja jutro pobudka o 6, bo o 6.30 mam msze ze Mame (jutro bylyby Jej urodziny). A potem zamierzam sie uczyc ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3426 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
inga szukałam W dżungli życia w klasycznej wersji, ale znalazłam na chomiku tylko w W dżungli miłosci, stąd cytat
![]() ![]() Btw. Beata Pawlikowska kojarzy mi się z Tobą nie wiem dlaczego, może dlatego, że mimo trudności chce być naprawdę fajną babką i jej się to udało ![]()
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg ![]() II) 10 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3427 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Mam "W Dżungli miłości" na kompie
![]() ![]() Dzięki Change za skojarzenia, wow ![]() Dziś 90% czasu zmarnowanego przed kompem ![]() Bolą mnie kolana, boli mnie tyłek, boli mnie głowa i boli sumienie ![]() Jedyne co to nie leżałam w łóżku, zrobiłam pranie, sprzątnęłam łazienkę i pomogłam kleić tapetę ![]() ![]() ![]()
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#3428 | ||||||||||||
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Dobre rady są w cenie [imo] - pod warunkiem, że nie zostają wygłaszane mentorskim tonem. Skrystalizowanie pewnych sytuacji przez osobę, która stoi z boku, i robi to z uśmiechem i całą serdecznością skierowaną w moją stronę nie jest dla mnie niczym strasznym ![]() To bardzo cenne dwie osoby ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Cytat:
Inna kwestia, że aura za oknem nie nastraja do energetycznego życia. Może coś lekkiego na pobudzenie, trochę ruchu i słońca? Trzymam kciuki za zmiany ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Postanowiłam, że inaczej, czyt. dobrze zacznę ten miesiąc ![]() 1 kwietnia imieniny u Cioci i spotkanie z Kuzynkami. Wczoraj praca, a dziś dotarłam na uczelnię po miesięcznej nieobecności. I zamierzam bywać tam regularnie, by nic mnie nie zaskoczyło i nie spowodowało, że obrona znowu się przeciągnie. Rzekłam ![]()
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
||||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#3429 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() Ale cytat super...fajnie, że go umieściłaś ![]() Ja to się już z Wami tak dawno nie widziałam...że odczuwam irracjonalny strach przed ewentualnym spotkaniem ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Mam takie dziwne wrażenie, że masz coś wspólnego z Patri... ![]()
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2013-04-03 o 22:36 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3430 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Coś apropo leniwców http://tvnplayer.pl/programy-online/...E05,15281.html
![]()
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#3431 | ||||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dudni mi w głowie ta zawalona sprawa... eh
Dziecia nie mam, wczoraj mieliśmy wieczorek z TŻ, dziś spałam do 12:45! Na 14 (mega przystojny) maturzysta - zadania przygotowywałam tuż przed zajęciami. Właśnie zjadłam...śniadanie. I już czekam na drugiego ucznia. Cytat:
Cytat:
Kocurka na FB wrzuciła obrazek. Mam chęci być taki i taki i taki, ale ja jestem silniejszy od moich chęci. Ja - Dosłownie. ---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ---------- Cytat:
Mój poprzedni terapeuta też nie znał pojęcia, obecnej terapeutki się o to nawet nie pytam. Cytat:
![]() ![]() Znów wiele podobieństwa do siebie widzę. Czasem mam lepszy czas, ze ogarniam rzeczywistość jakoś lepiej, a czasem właśnie nie mam siły podnieść się z łózka, nie mówiąc o dbaniu o siebie jakimkolwiek. I też nie pracuję. Cytat:
Olśnienie miałam niejedno, ale ja mam wrażenie, że to ma być droga pod stromą górę pełna takich małych olśnień... albo zwyczajna wspinaczka bez olśnień... Olśnienia dają zastrzyk świeżej energii, tylko ona spala się szybko i znów zostaje zmęczenie. Pozdrawiam Cię. Też mam nadzieję, na życie o jakim piszesz. A do tego potrzeba wysiłku i walki ze swoimi złymi nawykami... Bardzo ciężkie do zrobienia. Jestem silniejsza od moich chęci ![]() ---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ---------- Cytat:
Z chaosu nagle się przestawić na organizację - chyba wojsko by sie przydało. Może się zaciągnę. Cytat:
Cytat:
A ja ustanowiłam kwiecień miesiącem testowania odpowiedzialności - dopilnowywania różnych spraw. Właśnie zawaliłam jedną. Zapomniałam o konsultacji w fundacji CEL. Warsztaty przeszły mi koło nosa. Bardzo żałuję. Kobieta była na mnie zła, że zmarnowałam konsultantce termin. Ale cóż. Trudno. Biorę to na klatę. Za często jestem leniwcem, który marzy o byciu wojownikiem. ![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2013-04-04 o 15:38 |
||||||||
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#3432 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Kobiety, malo mam czasu na pisanie obecnie
![]() Czytam powierzchownie i w zasadzie wpadlam do Was jedynie w sprawie portali spolecznosciowych. Moze zainteresuje Was opinia osoby, ktora nigdy nie byla czlonkiem ani FB ani NK. ![]() (Przyznam, ze znam powierzchownie jedynie NK, poniewaz moja mama ma tam konto i ze wzgledu na to, ze nie radzila sobie z jego obsluga i poprosila mnie o pomoc- podejrzalam to i owo.) Moje zdanie na ten temat? Nie uwazam, ze cos mnie omija ![]() Byc moze nie wiem co trace ![]() Wydaje mi sie bowiem, ze takie niewinne zarejestrowanie sie "z ciekawosci" spowodowalo, ze ma sie niby kule u nogi, ale jednoczesnie poczucie, ze ta kula jest cenna i przynosi jakies korzysci ![]() Dla wahajacych sie - nie martwcie sie, da sie zyc bez tego. ![]() Da sie rowniez zyc bez telefonu komorkowego, choc sama jestem posiadaczka - ze wzgledu na pracodawcow no i w razie naglych wypadkow. Mam strasznie starodawna komore - nie potrafi nic oprocz wysylania SMS-ow i dzwonienia! Wiem, ze dodatkowe funkcje jak dostep do neta bylby gwozdziem do trumny - zatracilabym poczucie rzeczywistosci zupelnie. Nie chodzi mi o kreowanie sie na ekscentryczke na sile i odrzucanie takich udogodnien dla zasady ![]() Witam Cie ellefant ![]() Witam rowniez inne osoby, ktore niedawno dolaczyly do watku. Piszcie, nawet jesli Wasze posty pozostaja bez odpowiedzi. Im wiecej o Was wiemy, tym latwiej jest kojarzyc Wasze nicki z Waszymi osobowosciami. Niestety, zdaje mi sie, ze zbyt duzo wartosciowych osob przepada tu gdzies w otchlani, poniewaz sa zbyt malo "widoczne". Piszcie smialo!
__________________
Be the change you want to see in the world! |
![]() ![]() |
![]() |
#3433 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3434 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() ![]() Tak, mam problem z celami, nie umiem ich zdefiniować, wszystko chcę na już i teraz, bo jak nie to do dooopy to wszystko, jestem więc niecierpliwa. Z drugiej strony jeśli ja od roku nie zrobiłam córce albumu ze zdjęciami komunijnymi (co ze mnie za matka) to jaki sens ma myślenie typu a może studia podyplomowe albo jakiś kurs, tym razem niech to będzie coś co będzie naprawdę "moje". Przepraszam jeśli piszę chaotycznie, na razie chyba tak będzie niestety.... A i trochę się tak gubię tutaj, mnóstwo ciekawych rzeczy piszecie, nie umiem niestety dalej cytować, więc tak ogólnie będę pisać. Dzieci mają 6 i 10 lat, w sumie jestem z nimi sama, bo mąż pracuje za granicą. Mam wrażenie, że m a m dzieci, a nie że je wychowuję. Jeśli postanawiam wprowadzić jakieś zmiany, kończy się to 1 razie, kiedy to spotykam trudności, bo coś im się nie podoba, a mnie się nie chce z tym walczyć, więc znowu brak konsekwencji. Słaba. czy ten cytat o wojowniku jest z Pawlikowskiej? Bardzo mi się podoba ![]() A propos fb i nk. Nk nie mam, fb tak. Ostatnio trochę spasowałam, zaglądam dość często, ale nie "wiszę" tam w nieskończoność, bo....mi się nie chce ![]() Z Patri jesteśmy rówieśniczkami ![]() Wsadzę męża w samolot w niedzielę i czas zabrać się za siebie ![]() Kiedy jest w domu mamy mnóstwo spraw do ogarnięcia, nie ma wtedy czasu na zagłębianie się w istotę rzeczy. Co ciekawe sam już (jak nigdy wcześniej) kazał mi w końcu ruszyć się z kanapy (bo często mówię, że mi się nie chce i nie mam siły), czyli jednak jest coraz gorzej, bo już się nawet nie kryję z tym wszystkim i nie udaję mega silnej..... Edytowane przez ellefant Czas edycji: 2013-04-04 o 18:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3435 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Magiczna kraina 1000 jezior:)
Wiadomości: 2 059
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Po 2 dniach mocnych postanowień dziś się złamałam. Zjadłam zupkę chińską - zamierzam się odchudzać. Dziś miałam basen to ćwiczenia zaliczone, poskaczę jeszcze na skakance. Podczytuję Was w miarę możliwości - piszecie tu tyle mądrych rzeczy
![]() Co do portali społecznościowych to mam konta i na fb i nk. Mój TŻ twierdzi, że to główny powód mojego zaniedbania i braku motywacji posiadanie tam kont. Po analizie stwierdzam, że rzeczywiście tak jest niestety ;/ Dużo czasu spędzam przed kompem i to mnie bardzo irytuje we mnie. Oczywiście postanowiłam sobie, że z nadejściem nowego semestru nie będę nic odkładać na potem, ale oczywiście nie byłabym sobą jakby złamała przyrzeczenie. Mam tyle do zrobienia na teraz, że nie wiem kiedy za to się zabiorę ![]() Muszę wszystko sobie poukładać w końcu. Tymczasem lecę do nauki ![]()
__________________
"Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.” ![]() Helen Fielding „Dziennik Bridget Jones” ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3436 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Odkrywam Shakespeara na nowo
![]() "Czas wędruje różnym krokiem z różnymi osobami.
Mógłbym Ci powiedzieć z kim Czas idzie stępa, z kim biegnie truchtem, z kim pędzi galopem, i z kim nie porusza się wcale."
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
![]() ![]() |
![]() |
#3437 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 126
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Po bardzo długiej nieobecności witam się ponownie ze wszystkimi. Nie wiem czy ktokolwiekk mnie pamięta, ja natomiast widzę kilka nowych osób, ale i stałe bywalczynie (Patri, change, bura_kocurka), dzięki czemu może będę czuła się trochę swobodniej. Długo nosiłam się z zamiarem napisania, w sumie nie wiem co mnie do tego skłoniło akurat teraz...
Zaszło u mnie bardzo dużo zmian odkąd ostatnio tu pisałam. W maju zeszłam się z moim byłym chłopakiem, na początku listopada dowiedziałam się, że jestem w ciąży, a jako że i tak mieliśmy plan, żeby się pobrać fakt ciąży przyspieszył termin, na początku lutego było już po wszystkim ![]() TŻ pracuje, ja nie. Niestety nie udało mi się napisać mojej pracy mgr i zostałam skreślona z listy studentów. Nie zamierzam się jednak poddawać. Chciałabym dokończyć pisanie pracy przed porodem (około 20.06) żeby w październiku wrócić na studia i się obronić. Takie mam piękne plany, ale jak wiadomo z realizacją gorzej... Ciążę znoszę dosyć problematycznie... na szczęście najgorsze mdłości już minęły (a utrzymywały się dosyć długo), ale zawsze... jest cos. A to pomóc teściowej, a to ogarnąć pokój (w którym na razie mieszkamy do zakończenia remontu), no ale przy tym dość szybko się męczę i muszę usiąść żeby odsapnąć, a jak usiądę to zazwyczaj korzystam z komputera... widziałam, że ostatnio był to u Was temat... Internet jest i moim wrogiem i nałogiem i pochłania kupę mojego czasu... Muszę się mocno spiąć, żeby na dniach wreszcie porządnie przysiąść do pisania, po prostu zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli przed porodem nie uda mi się tej mgr napisać to potem mogę o tym zapomnieć... Nie wiem, czy napisałam wszystko co chciałam... zrobiło się późno, więc chyba na dzisiaj skończę. Dobranoc Wam wszystkim. |
![]() ![]() |
![]() |
#3438 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Przychodzę się poużalać nad sobą... Nie mam motywacji by się wziąć za siebie. Znowu zaczyna się koszmar - studia. Zostały 2 miesiące do sesji, a ja mam do odpowiedzi jeden przedmiot, na który szukam materiałów kilka dobrych dni i lipa. Nie mam nawet tematu pracy licencjackiej, nie zaczęłam porządnie się uczyć na warunek. Po prostu mi się nie chce. Wszystkie te zawirowania z ex też na mnie wpływają i najchętniej przegapiłabym cały dzień tępo w komputer. Zmuszam się do najprostszych rzeczy. To jest po prostu wegetacja. I nie umiem się z tego dźwignąć....
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3439 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: RP
Wiadomości: 342
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć
![]() Zachęcona przez konwalię piszę. W ostatnim czasie czułam sie tragicznie. Tak bardzo chciałam uporać się ze wszystkim z żalem związanym ze studiami,poczuciem winy, że mam tak dużo czasu a ciągle mi go brak - co za paradoks, tym ze nie potrafię ogarnąć sie na tyle, by zabrać się do nauki, przezciez mam plany chcę pozdawac egzaminy do których musze bardzo dobrze sie przygotować, coraz bardziej napiętą sytuacją z Tż. Nie potrafiłam sobie poradzić z sama sobą, a co dopiero z obowiązkami naruconymi przez kogoś bądź tymi które sama sobie narzucam. Poczucie beznadzieji na każdym kroku plus straszna świadomość, ze czas wciąż mija, minuta za minutą a ja znwu w du.pie z obowiazkami, z tym co MUSZĘ zrobić... i wyrzuty sumienia, zadręczanie się...kto tego nie zna? Któregos dnia, Tż widząc o tym w jakim amoku żyję powiedział mi, zeby zrobic sobie dzień, moze dwa przerwy od wszystiego. moja perwsza reakcja była bardzo nerwowa, potraktowałam go jak wroga, i zaatakowałam. Jak to mam sobie zrobic przerwę? Niedorzeczne, wtedy stracę jeszcze wiecej czasu, który powinnam maksymalnie wyciskac jak cytrynę, wykorzystywac do ostatniej kropli. No przecież taki jest plan, zrobić tyyyyyyyyyyyyyyle rzeczy. Przecież muszę. No i znowu ta gonitwa z własnymi myślami i z samym sobą, aż do momentu gdy sobie odpuściłam. Fakt niezaprzeczalny, nic nie robię ( w sensie rzeczy za którymi najbardziej ganałam bo musiałąy być zrobione, a nie wychodziło mi to kompletnie - nie chodzi o to, że leżę pogrążona w rozpaczy i nawet palcem nie kiwnę : ) ), ale ten spokój ducha który mam jest wspaniały. Naprawdę z ręka na sercu przyznaję, że w mmencie gdy dałam sobie tą chwilę wytchnienia, zaczełam widziec wszystkie ważne sprawy w moim zyciu z innej perspektywy. Wiecie tabelki, wykazy, plany, kalendarze to wszystko jest świetne, ale dopiero gdy uporządkujemy swoją głowę. Dopiero teraz czuję głód działania, chęci do podjęcia się czegoś z własnej inicjatywy, a nie tego reżimu, który wcześniej sobie narzucałam. Nie każdy może odłożyć wszystko na bok jak ja, wiele z was ma dzieci, prace zawodową, ba dom na głowie i nie można tak z dnia na dzień po prostu stwierdzić, że musz eodpocząć, by nabrać sił, ale zachęcam was. Wiem, że frazesy typu "pomyśl o sobie", "zrób cos dla siebie" są głupie i nie trafiaja do człowieka, ale chyba aż do momentu, gdy same nie wpadniemy na to, ze jak my sie nie polubimy i jak w końcu, nie zaczniemy zyc tak jak chcemy nikt inny nam nie pomoże. Ostanio jakoś nie mogłam na siebie spojrzec w lustrze, a teraz podchodz ei nawet podoba mi sie to co tam widzę : ) Odczuwam taka wewnętrzną energię, pozytywne podejscie. Przeciez NIE MUSZĘ byc taka idealna. Wszystko uda mi się osiągnąć tylko nie od razu. powoli małymi kroczkami. Czuje sie tu na forum bardzo na uboczu, ale lubię pisać. Lubie mieć tą świadomość, ze do was przynależę i że moz ektoś to czyta. Nie wiem też czy to co napisałam ma jakikolwiek sens i czy wy w ogóle zrozumiecie o co mi chodzi, ale mam taka troszkę nadieję, że każda z nas będzie stale odnajdywac taki spokój duszy i zgody z samym sobą. To bardzo pomaga w normalnym funkcjonowaniu. Co jest największa zagadką samam nie wiem kiedy to się stało. Chyba, gdy czułam juz taka złość na siebie, ze czułam że musz esztucznie podkręcac swoja osobowość. Zmienić się na lepsze, chociażby mi sie to nie do końca podobało. U mnie większa otwartość do bliskich i na ich potrzeby zaowocowała tym, ze sama ze sobą lepiej sie czuję i chyba to, ze mam pozytywne podejście do innych sprawia, że to ja jestem szczęsliwsza. Takze troche egoistyczne pobódki, ale i korzyści obustronne. P.S. Jeszcze link do pięknej muzyki! Najlpeiej mi sie tego słucha wieczorem, na słuchawkach - zamykam oczy i myślę o sobie. Taka chwila pełnego skupienia : ) http://www.youtube.com/watch?v=fNkynm9ZxAM Pozdrawiam cieplutko, czytam was i wspieram myślami. Witam też nowe dziewczyny : ) Sama jestem nowa, więc wiem jak jest ![]()
__________________
"racja jest jak dupa, każdy ma swoją"
Edytowane przez common Czas edycji: 2013-04-04 o 23:34 |
![]() ![]() |
![]() |
#3440 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 697
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć dziewczyny
![]() Udzielałam się trochę w pierwszej części wątku, może któraś z Was mnie pamięta ![]() Moim problemem było zawalanie pracy zawodowej - i (jak się możecie domyślić, po tym, że postanowiłam się znów odezwać) nadal nim jest. W domu, w zajęciach dodatkowych jestem zmobilizowana i bardzo zorganizowana, natomiast zupełna niechęć i poczucie bezradności ogarnia mnie, jak tylko wejdę do mojego pokoju w pracy ![]() I chyba również mam problem z "zatapianiem" się w internet... |
![]() ![]() |
![]() |
#3441 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć dziewczyny...
Wracam niczym zbłądzona owieczka. Książka ''Podnieś głowę'' skanuje się...Nie będę już wiem obiecywać, że NA PEWNO jutro roześlę Wam czy wstawię w klubie bo wiem, że to byłyby czcze obietnice. Na studiach znowu mam problemy. Zostały mi dwa przedmioty z sesji zimowej i ''mega fartem'' zaliczę je chyba 2 miechy po wszystkich:-/. Najgorsze jest to, że tak długo się zbierałam w sobie, żeby napisać do wykładowczyni, iść do dziekanatu itp itd i przez jedną małą głupią pomyłkę odebrałam sobie możliwość zaliczenia tego przed świętami. (wykładowczyni ustaliła godzinę 15, a konsultacje miała wcześniej i ostatecznie o 14:05 nie było już jej na uczelni...). Napisałam dzisiaj do niej kolejnego maila, więc wznoszę modły do niebios, żeby w czwartek wreszcie zaliczyć ten przedmiot i zdać indeks. Ostatnio złapałam się na bardzo niebezpiecznym myśleniu:po co mam się uczyć, skoro i tak nie zaliczę? Uwaliłam kolejne kolokwia z gr.prakt. Jedno bo brakowało mi 1,5 punkta do zaliczenia (sytuacja totalnie normalna w moim przypadku). Drugie bo olałam naukę, skoro pierwszego nie zaliczyłam. Za tydzień mam zajęcia i kolejne kilkanaście stron do opanowania, więc siedzę obłożona tymi kserówkami i chcę mi się wyć... Jedynym plusem jest zrobienie porządków w segregatorach, wszystkie materiały do nauki mam. Zaczęłam malować paznokcie(!).Co prawda tylko odżywką, ale wyglądają jakoś ''inaczej'' czyli lepiej. Wczoraj dostałam @ i niestety wiążę się to z najgorszymi zmianami nastroju, jakie przeżywam w ciągu miesiąca. Tak myślę dziewczyny,że może bym Wam tą książkę rozdziałami wysyłała? Bo obawiam, że się jak się uprę na całość to ciągle będę spychać to skanowania na najdalszą pozycję do zrealizowania (bo przecież zeskanować trzeba porządnie,a nie byle jak... ![]() Co dzisiaj w planach? MINIMUM -przygotować korki dla A.(a raczej dokończyć) -przygotować korki dla S.( a raczej też dokończyć) -przeczytać 3 rozdziały z prawa administracyjnego -przeczytać o bilansie i o jego pozycjach -5 godzin pracy -zeskanować kolejne 3 rozdziały ''Podnieś głowę'' -wieczorkiem dla relaksu zacząć ''Far to go'' A.Pick Weekend spędzony na administracji. Niedzielne popołudnie spędzone na przygotowaniu materiałów do pracy na kolejny tydzień i zastanowieniu się jak poprzekładać lekcje, aby ze wszystkim zdążyć i wszystkich zadowolić (oprócz siebie...). Wiem, że z mojego postu nie wyziera mega optymizm, ale i tak dziewczyny życzę Wam miłego dnia! Lasub |
![]() ![]() |
![]() |
#3442 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ---------- Cytat:
Niektóre moje pomysły wdrożyłyśmy do życia w domu, jeśli chodzi o dziecko, niektóre nawet, gdy super funkcjonowały poszły w odstawkę z powodu mojej niekonsekwencji i mojego lenistwa... grrrrr. ![]()
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3443 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ja będę od poniedziałku (tak, tak kolejnego) wstawiać listy do zrealizowania i poziom ich wykonania.
O osobistych sprawach nie chcę pisać na ogólnodostępnym forum więc wybaczcie jeśli się za wiele o mnie nie dowiecie. ![]() Żywiec Twój TŻ to znów ex? ![]()
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella |
![]() ![]() |
![]() |
#3444 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Doświadczyłam też, że rozplanowanie zadań w czasie jest sprawą kluczową. Piszę to nadal siedząc w piżamie. Totalnie nie wiem co jest ważne co nie. nawet jak mam plan to sie go nie trzymam... Nie ma na mnie mocnych, bo ja jestem za mocna? Tylko po czyjej stronie ta moc działa, bo raczej nie po mojej? ... Powodzenia w nauce!
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3445 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Czy któraś z Was ma w pdf-ie "Sztukę prostoty"?
![]()
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella |
![]() ![]() |
![]() |
#3446 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Gratuluję powaznych zmian życiowych, wow, duże kroki, duże zmiany i najwyraźniej na stałe. Powodzenia z magisterką! Trzymam kciuki. Miło Cię widzieć, mam wrażenie, że się ułożyło w Twoim życiu nieco? Też to tak odbierasz? Pisz pisz, buziak!
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3447 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Wiem, latwo mowic, ale to moze bedzie jakis poczatek? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3448 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ja już tu nie powinnam się pokazywać, bo tyle razy wracałam i potem znikałam, ale dziewczyny, które też powróciły dodały mi trochę odwagi swoimi postami, więc też postanowiłam napisać
![]() U mnie sporo zmian. Przede wszystkim, poznałam jakiś czas temu chłopaka i zerwałam kontakt z toksyczną przyjaciółką, do czego zbierałam się już chyba ze dwa lata. Odetchnęłam z ulgą szczerze mówiąc. I nie wiem, co tak na mnie podziałało, ale rzuciłam palenie papierosów (już miesiąc ![]() Na dzień dzisiejszy mam w miarę poukładane sprawy, jasną sytuację w domu, na studiach, ale jednak prokrastynacja dalej się w to wszystko wkrada. Narzuciłam sobie parę nowych nawyków (jak np. ćwiczenia codzienne), ale nie podchodzę do tego już tak jak kiedyś, że MUSZĘ, MUSI mi się udać, bo jak nie to znowu się okaże, że jestem taka beznadziejna, że nic mi nie wychodzi. Podchodzę do tego, że CHCĘ to zrobić, żeby czuć się lepiej, wyglądać lepiej, robię to tylko dla siebie. Mam nadzieję, że uda mi się teraz częściej udzielać, bo czytać, czytam Was na bieżąco ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3449 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Nie wiem czy o te ksiazke chodzi, ale czytalam w gazetce Natury opis ksiazki, w ktorej facet pisal, ze najlepiej miec tylko 100 przedmiotow w domu, kilka ubran i pozbyc sie gratow. Czy to o te chodzi? |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3450 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 9 699
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Chodzi mi o książkę Dominique Loreau http://www.empik.com/sztuka-prostoty...7066,ksiazka-p Nie dążę do jakiejś określonej liczby przedmiotów tylko chcę się pozbyć wszelkiej maści "przydasiów".
__________________
"It's not a bargain if you don't need one" S. Kinsella |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:59.