Na porody już czekamy-która pierwsza? Obstawiamy! Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13

[niunka045]

Chciałam go przytulić to po prostu wziął moje ręce wstał i wyszedł do łazienki

[axella]

Napisane przez niunka045

Najbardziej się boję nocy i tych momentów jak miał wracać z pracy...
Najgorsze jest to że przecież było ok... :'(

ja sie tez tego boje
z druiej stony teraz sie boje bo przyjedzie.. i niewiem po co :<<

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez niunka045

Chciałam go przytulić to po prostu wziął moje ręce wstał i wyszedł do łazienki

[Mysia mysz]

Napisane przez axella

zasze jak mowi "ja pracuje" to mowie "jak wszyscy" dla mnie to serio zadne wyzwanie..
a najgorsze i tak bylo,ze a dupa od niego z roboty pracuje i mowi ze tez bym mogla.
tak,bede jak laska ktora ciazy dowiaduje sie w jej polowie i pali faje.super autorytet,pogratulowac
z reszta,ktos inny tu nie mial pracy

pisze,ze przyedzie po pracy :<
czemu nie moge mieszkac gdzies wysoko

ja bym na Twoim miejscu pojechała do rodziców, a on niech całuje klamkę, niech się nauczy, że nie jest panem świata

[axella]

Napisane przez Mysia mysz

ja bym na Twoim miejscu pojechała do rodziców, a on niech całuje klamkę, niech się nauczy, że nie jest panem świata

przeciez ma klucze
nie myslalam o tym zbytnio by je zostawil

[niunka045]

Napisane przez axella

ja sie tez tego boje
z druiej stony teraz sie boje bo przyjedzie.. i niewiem po co :<<

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Sama Ci tak mówiłam doradzałam ale teraz wiem jakie to cholernie ciężkie

[humpback]

Napisane przez lonely_lady

Właśnie zadzwonił do mnie Tż i przekazał mi ploteczki jakie chodzą po mieście.. Tydzień nas nie było i wystarczyło żeby bratowa namieszała i nagadała głupot do wszystkich

Wrrrrrrrrrrrrr....... JESTEM WŚCIEKŁAAAAAA

hej, co się stało?

Napisane przez niunka045

Spytałam o co chodzi starałam sie rozmawiać mówiłam ze będzie dobrze to on cały czas ze nie że on sie czuje samotny itp ze to nie ma sensu że zaczyna być ze mną tylko dla dziecka... Nio... Siedzę płacze on sie pakuje żadne nic nie powie.

Napisane przez diabli

i wszystkie robia meksykanska fale

[axella]

Napisane przez niunka045

Sama Ci tak mówiłam doradzałam ale teraz wiem jakie to cholernie ciężkie

no wiec wlasnie..
z jednej strony w koncu mam czego chcialam,z drugiej oddalabym wszystko by mnie przytulil,bysmy rozmawiali,wyjanili wszystko i by bylo idealnie

a najgorsze jest to iz wiem,ze tak nie bedzie..
po prostu nie ebdzie

Twoj wroci,przemysli i wroci z przeprosinami..
moj..? z pretensjami jak juz..

moze daj mu dzien,dwa..?

[vil84]

Axella, wypominanie Ci że jesteś bez pracy świadczy tylko i wyłącznie o jego niedojrzałości. decydując się na dziecko trzeba się liczyć z tym, że może być ciężko, że ktoś może stracić pracę - i najważniejsze, żeby razem przez to przejść, pomagać sobie i wspierać a nie takie teksty faktycznie on jest taki super bo ma pracę, ale nie pomyśli ile z tego idzie na spłaty kredytów :/

[niunka045]

No to przyjechali po niego ide sie zamknąć w łazience, nie zniose tego

[Mysia mysz]

Napisane przez niunka045

Chciałam go przytulić to po prostu wziął moje ręce wstał i wyszedł do łazienki

smutne to strasznie ale jeśli on nie wie czy kocha czy jest dla dziecka to musisz mu dać czas, myślę, że potrzebuje kilku dni żeby to ogarnąć i wszystko się ułoży, musisz być silna

moja koleżanka spotykała się z gościem prawie 3 lata, chciała ślubu on ciągle ją zwodził, po czym któregoś dnia gdy powiedziała, że ok rozumie, że on nie chce ślubu to może dzieciątko, bo 30-tka się zbliża a po papierku się pomyśli, na co on gadka, że on to teraz nie wie czy w ogóle jest gotowy na dzieci i ślub moja kumpela się wkurzyła powiedziała - ok, masz 30 lat nie wiesz czego chcesz - ja dziekuje, kocham Cie ale chce czegos więcej
gość jets bardzo fajny naprawdę po prostu nie mógł się zebrać
rozstali się na pół roku, nie mogli bez siebie żyć, wrócili, on się oświadczył i w sierpniu idziemy na ich ślub taka historyjka ku pokrzepieniu serca życzę Ci żeby u Was też się tak skończyło

[Veronic]

niunka, axella-

życzę Wam , żeby sytuacja z Waszymi TŻ-tami jednak jakoś się rozwiązała

[Mysia mysz]

Napisane przez axella

przeciez ma klucze
nie myslalam o tym zbytnio by je zostawil

no to wejdzie i będzie miał zonka, że Cię nie ma. niech się nauczy, że nie jest Twoim właścicielem, jak się z nim spotkasz to on znowu się uwteirzdi w przekonaniu, że robisz to co on chce

[lonely_lady]

Napisane przez axella

16dni do pierwszego maluszka wg listy na pierwszej stronie

Napisane przez Atena564

dokładnie
moja koleżanka ze studiów pochodzi z takiej katolickiej rodziny, wierzacej, co tydzień do kościoła, nawet jak przyziebiona.....z gościem była jakieś 5 lat, mogli mieszkać razem ale ona niechciała, no bo jak tak można mieszkac bez ślubu no i zamieszkali dopiero po ślubie no i lipa- nieumieli mieszkać razem, każde wróciło do swoich rodziców i pewnie rozwodem sie skończy--a przecież rozwód wg niej to grzech!![COLOR="Silver"]

też znam podobne przypadki
ręce opadają

Napisane przez vil84

a co takiego gadała?

szkoda gadać.. nie będę na forum się rozpisywała.. wynosi nasze prywatne sprawy, ubarwia je jeszcze i dopowiada głupoty... Chodzi po kosmetyczkach i wszystkim pierd*li takie ploty, że ręce opadają..
a to małe miasto i większość osób zna mojego Tż więc szybko do nas dotarło

Napisane przez banka26

a oto moj brzusio 34tc i 4 dni :P z kazdej strony heheh a coo

niezły apartament

Napisane przez niunka045

Mam takie same zdanie ze to wszystko go przeraża. Chce iść niech idzie. Dobrze że teraz i załatwilismy to ma spokojnie. Pierwsza taka sytuacja trochę jestem w szoku że tak sie stało. W ciężkim szoku. Nam nadzieję ze sie ogarnie

ajj.. przykro mi
trzymaj się dzielnie trzymam mocno żeby tż szybk się ogarnął

[axella]

Napisane przez niunka045

No to przyjechali po niego ide sie zamknąć w łazience, nie zniose tego

nie placz,nie placz nie placz tylko

ja wczoraj wylam jak glupia a potem nie moglam sie podniesc tak mnie pospinalo...
wystraszylam sie cholernie.
minelo,fakt ale naprawde bylo cienko

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

jak sacza sie wody to maja one jakis zapach
pytanie z czystej ciekawosci..

[humpback]

Napisane przez banka26

a oto moj brzusio 34tc i 4 dni :P z kazdej strony heheh a coo

jaki duży

Napisane przez Mysia mysz

on powinien się leczyć:/ o takie coś się drzeć? i to jego podkreślanie ciągle, że pracuje, wow no naprawdę ma 30 lat i pracuje?? postawmy mu pomnik:/ my też pracujemy, dbamy o siebie o dom i nikt nam pomników nie stawia:/

a nie takie podkreślanie, że on jest lepszy od Ciebie, bo PRACUJE, śmiech na sali

jeszcze jakby pracował i dokładał się do budżetu domowego, a większość idzie na spłatę jego zadłużeń..wielkie wow

Napisane przez axella

może ja jestem inna,dziecinna,nie dzisiejsza ale dla mnie jakoś zawsze DOM był oaza spokoju,gdzie wracało się po stresującym,beznadziejnym dniu by posiedzieć razem, odstresować się i odpocząc..

i tak powinno być, i taki dom powinna mieć Zuzia, i taki dom będziesz jej umiała stworzyć

Napisane przez niunka045

Najbardziej się boję nocy i tych momentów jak miał wracać z pracy...
Najgorsze jest to że przecież było ok... :'(

nie wiem co powiedzieć, tak mi przykro i mam nadzieję że wszystko się wyjasni

Napisane przez axella

pisze,ze przyedzie po pracy :<
czemu nie moge mieszkac gdzies wysoko

nie otwieraj mu drzwi

[banka26]

Napisane przez Mysia mysz

woooooow ale brzuchol, to chyba prawda, że przy drugim dziecku jest większy nie?

hmmm nie wiem napewno dziecko wieksze heheh

Napisane przez Atena564

duży brzuszek duzy

Napisane przez axella

łooo




a ciebie nie?
wlasnie to mnie dobija najbardziej.
FACET jak jest przerazony to wyjdzie
ma dosc np placzu dziecka,wyjdzie zkumplami
a ja co? mam wyjsc bo cos mnie przerasta zostawic dziecko

oby szybko wrocil

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------


o.. ciekawe..

do 13 musze sie zebrac i wyjsc...

no wlnsie niestety tak to jest oby jak najmniej fochowww i klootnii

Napisane przez Mysia mysz

on powinien się leczyć:/ o takie coś się drzeć? i to jego podkreślanie ciągle, że pracuje, wow no naprawdę ma 30 lat i pracuje?? postawmy mu pomnik:/ my też pracujemy, dbamy o siebie o dom i nikt nam pomników nie stawia:/
mój w takich sytuacjach jak zapomni znowu o czymś o co prosiłam i mu zwrócę uwagę mówi 'ah, wyleciało mi' i tyle i robi to o co prosiłam

a nie takie podkreślanie, że on jest lepszy od Ciebie, bo PRACUJE, śmiech na sali

zgadzam siee

Napisane przez humpback

że też nie ma lepszych historyjek do opowiadania

po co? przecież ma cie gdzieś, Zuzia dla niego nie istnieje i tylko go denerwujesz?

Napisane przez Veronic

hej
dzisiaj cały dzień w łóżku, jem tylko sucharki i piję herbatkę... zaraz Was trochę podczytam...

wczoraj 3 razy wymiotowałam ,masakra tak mi było niedobrze

o 5 rano obudził mnie straszny ból podbrzusza, ale wzięłam fenoterol i jakoś zasnęłam.

a od ok 9 co 10-20 min twardnieje mi brzuch...
cudnie...

o byy to byly mylne objawyy miedzy nami tylkko 1 dzien roznicyy

[axella]

ide na szybkie zakupy

[banka26]

Napisane przez niunka045

No to przyjechali po niego ide sie zamknąć w łazience, nie zniose tego

trzymaj siee

[niunka045]

"Możesz mi obiecać ze nie będziesz pisać i dzwonić?" "Obiecuje". Oddał klucze no i poszedł. Muszę sie ogarnąć bo zaczyna mnie strasznie boleć brzuch ma dole a wpadlam w jakąś histerię...

[Mysia mysz]

Napisane przez niunka045

"Możesz mi obiecać ze nie będziesz pisać i dzwonić?" "Obiecuje". Oddał klucze no i poszedł. Muszę sie ogarnąć bo zaczyna mnie strasznie boleć brzuch ma dole a wpadlam w jakąś histerię...

jak to masz nie pisać i nie dzwonić? a jakby coś się działo z Tobą albo z małym to gdzie masz dzwonić? wypij meliskę i zadzwoń do kogoś bliskiego

[Paulina 87]

Napisane przez nuna2

kochana typowe... Będzie przepraszał, mówił, że to się więcej nie powtórzy... W końcu Cię skołuje i zrobi z Ciebie winną a z siebie męczennika... Naprawdę wygląda mi to na zaburzenia psychiki.... ON jest psychicznym terrorystą. Jak go teraz przyjmiesz z powrotem do siebie, to nie uwolnisz się od niego.... Masz pewność, że kiedyś Cie nie uderzy w nerwach, skoro wyzywa Cię przekleństwami??
Powiedz mu, że nie ma po co przyjeżdżać. TY musisz ochłonąć... Kochana przydałaby Ci się pomoc psychologa... Pomógłby Ci uwolnić się od niego, bo będzie Ci bardzo trudno... Wyjść z związku toksycznego to mega wysiłek.

jak czytam te zawirowania u axeli to jakbym o swoim byłym czytała, toksyczny związek.. nie ma szans na normalność

[axella]

Napisane przez niunka045

"Możesz mi obiecać ze nie będziesz pisać i dzwonić?" "Obiecuje". Oddał klucze no i poszedł. Muszę sie ogarnąć bo zaczyna mnie strasznie boleć brzuch ma dole a wpadlam w jakąś histerię...

tylko nie placz bo pogorszysz

☠☠☠☠☠☠☠ony szmaciarz, odpowiedzialny jak moj ksiaze

co sie dzieje z tymi facetami

[diabli]

Napisane przez banka26

aaaa oby je nic nie byloo no ale to juz miesiac temu wiec by pisali chyba jak by cos bylo ....
a oto moj brzusio 34tc i 4 dni :P z kazdej strony heheh a coo

sliczny bankowy bebzolek. chyba tez juz mam takiego wypluklasa musze fotki zrobic, bo widze go juz tylko z gory, hehe. Twoj nick zobowiazuje...moj tez juz jest diabelsko duzy 110 w pepku zobowiazuje

[Veronic]

Napisane przez banka26

o byy to byly mylne objawyy miedzy nami tylkko 1 dzien roznicyy

no oby chciałabym jeszcze wytrzymać z Małym w brzuszku przynajmniej 2-3 tygodnie... dla jego dobra

<<chociaż wczoraj złapałam jakiegoś doła i się poryczałam, że mam już dosyć tej ciąży itp itd>>


o matko, dziewczyny, co się dzieje z tymi TŻ-tami ?? ehhh
odbija im pod sam koniec ciąży??

[axella]

mialam rodzic trzymajac tz za reke,mial mnie wspierac i byc i trzymac za reke...
a obecnie nawet nie wiem co mialabym napisac gdyby sie "zaczelo"

[niunka045]

Napisane przez Mysia mysz

jak to masz nie pisać i nie dzwonić? a jakby coś się działo z Tobą albo z małym to gdzie masz dzwonić? wypij meliskę i zadzwoń do kogoś bliskiego

Nie wiem co mu odbiło naprawdę. Nie mam pojęcia. Nawet nie nam melisy bo nigdy nie była ni potrzebna... Mieliśmy po wózek dzis jechać :'(

[Magiusa]

Dora, za chwilę nadrobię bo muszę odpisać od razu jak to normalnie czytam.

Napisane przez MoTyleKsw

jezu jeszcze raz usłyszeć czy już rodze albo że mam wielki brzuch to się pochlastam :/ bo to nudne już


w załącZniku mój wielki brzuch

Masz śliczny brzuszek, a nie wielki. W ogóle nie wiem skąd taki tekst, ale spoko, ja np. wczoraj w sklepie kupując hennę powiedziałam zdanie " A wezmę dwie, żeby później nie latać", na co sprzedawczyni odparła "No tak, bo Pani już chyba przy końcu i nie będzie kiedy" Hahaha...a mam rodzić 28.06.
Ale jakoś się tym nie przejmuje.

Napisane przez axella

nuna i niunka,nie chce nikogo..czas zaczac sie chyba przyzwyczajac do bycia samotnym gowneem w 4ch scianach.
mam Z,to mi starczy.

Napisane przez cloche

kochana, już od paru akcji opisanych tutaj doskonale rozumiem twojego tatę... pamiętasz, jak miał jakiegoś wnerwa? niby na ciebie... ale tak jak myślałyśmy - on po prostu nie mógł patrzeć na tą sytuację, nie mógł pojąć, jak jego córka może dać sobą tak poniewierać jakiemuś ścierwu (bo nawet "facet" to zbyt pochlebne słowo na tego... no...).
sama masz teraz córeczkę. jeszcze po drugiej stronie brzucha, ale masz patrząc na to z boku - powiedz szczerze... co byś swojej córce radziła, jak by taki debil się do niej przypałętał??? zrobiłabyś pewnie wszystko, żeby sobie Zu poradziła, zbudowała świat piękny dla siebie i dzidziusia. bez nerwów, bez przeklinania. bez loterii!!!
powiem ci, że ten szmatławiec nie ma za grosz szacunku do ciebie. a szacunek to podstawa. i w końcu TY miałaś na tyle szacunku do siebie samej, żeby wywalić tego pasożyta.
rodzina cię na pewno wesprze i pomoże załatwić formalności. dacie radę, ba!!! teraz będzie jeszcze łatwiej, bo o jednego wrzoda na tyłku mniej będziesz mogła się skupić na sobie i Zu, będzie błogo tylko jeszcze trochę wytrwałości, kochana

Po pierwsze to podpisuje się pod tym co napisała Cloche. Jak sama nie masz siły walczyć bo tak go kochasz to sobie pomyśl o własnej córce i nie tylko o tym, że ona będzie tego słuchała, ale właśnie o tym, że obserwujesz, ze jakiś mężczyzna tak mówi do Twojej córki? I co? Krew się w Tobie nie gotuje? Nie myślisz by zrobić wszystko by uchronić ją od takiego związku?
Ja miałam kiedyś też partnera co tak potrafił do mnie mówić i w ogóle był egoistą. I zanim z nim skończyłam walczyłam ze sobą 6 mies czy go zostawić czy dalej dawać szansę. Na szczęście zostawiłam ale też sobie przyrzekłam, że postaram się swoim dzieciom wpoić by w razie złego traktowania mimo miłości nie dały się wrabiać i nie trwały w czymś na siłę.
Axella, prawda jest taka, że sama zdecydujesz co robić i życzę Ci byś podjęła słuszną decyzję.
Boję się tylko tego, że Twój TŻ naopowiada Ci, że się zmieni, że jest innym człowiekiem a zrobi to bo ma interes w postaci:
- zapewniasz mu dach nad głową
- płacisz za większość, a on głównie za to na co sam ma ochotę
- dajesz mu sexu
- w większości pozwalasz mu robić co chce bez wzajemności
- będzie się bał alimentów
I wszystko co zrobi, zrobi z wyrachowania.

Odnośnie Twojej wypowiedzi, że jesteś g....Mam nadzieję, że przemawia przez Ciebie rozpacz w tym momencie i w głębi siebie dobrze wiesz, że tak nie jest. Jesteś naprawdę młodą osobą i z tego co zdążyłam się zorientować masz poukładane w głowie. Do tego moim zdaniem jesteś bardzo ładna. Dziewczyny niejedną tutaj historię z życia pisały i na ich przykładzie można naprawdę się przekonać, że nawet jeśli nie od razu to za kilka lat spotkasz kogoś kto pokocha całym sercem Ciebie i Zu i będzie o Was dbał. Tylko proszę nie rób niczego na siłę, nie szukaj tej miłości byle jakiej byle była. Daj sobie czas, a wtedy na pewno znajdzie się właśnie Ktoś wyjątkowy tylko dla Ciebie

[Atena564]

Napisane przez niunka045

"Możesz mi obiecać ze nie będziesz pisać i dzwonić?" "Obiecuje". Oddał klucze no i poszedł. Muszę sie ogarnąć bo zaczyna mnie strasznie boleć brzuch ma dole a wpadlam w jakąś histerię...

trzymaj sie tam, i połóż by brzuch niebolał!!

[diabli]

Napisane przez axella

przeciez ma klucze
nie myslalam o tym zbytnio by je zostawil

wiec jak przyjdzie to odda klucze i juz...jak go wpuscisz to nic sie nie zmieni. on sie nawet nie wystraszyl, ze Ty mowisz i robisz to na powaznie. i nie mow, ze odpisujesz na smsy, bo mnie zalamiesz.

[karolina2121]

Kurde dziewczyny czytam te Wasze perypetie z facetami i tak mi się smutno zrobiło aż chce mi się beczeć...

Zdałam sobie sprawę, że chyba nie doceniam mojego faceta.