Zazdrośnice, odcinek 65

[crozee]

Napisane przez BYou

Wczoraj byli u nas znajomi z 3 latkiem bilans: zestresowany piecho, zbity wazon i niespokojna Córa:/ czyli wychowanie bezstresowe....

o kurcze, dziecko demolka :P wkurzajace jest jak rodzice nie reaguja albo nie reaguja dostatecznie na to co robi ich dziecko;/ jesli 3 latek nimi rzadzi to co bedzie dalej??

Napisane przez Biska

Wiem, ale mnie w dodatkowe poczucie winy wpędzała położna, która przychodziła na wizyty i teściowa


Dzięki



Nie wierzę już w jakąkolwiek wiosnę!


Ze wszystkim się zgodzę Ja miałam skurcze krzyżowe i ból był taki, że wyobrażam sobie, że tak właśnie boli łamania kręgosłupa

czesc Bisiu, bardzo sie ciesze, ze jestes Bole krzyzowe podobno sa gorsze od brzusznych.. przeczytalam twoj opis porodu i byłas naprawde dzielna. nie mam słow by to opisac,ale to jest taki heroizm matki

nie przejmuj sie tesciowa czy połozna. ja tez nie karmiłam piersia tylko sztucznym mlekiem i tez bylam wiele razy krytykowana przez ludzi.. rob swoje i sie innymi nie przejmuj

Napisane przez najfajniejsza

kochanie, to nie Twoja wina! zrobiłaś, co mogłaś

ja nie wiem... chciałabym, by P. był przy mnie, bo tak jak piszesz - wsparcie. Ale on chyba nie jest skłonny. I ja go zmuszać nie planuję - może zechce, a jak nie, to lepiej, by go nie było, bo pewnie bardziej by przeszkadzał, niż pomagał. Zresztą póki co nie dziwię mu się. Sama nie chciałabym być przy porodzie
A P. mówił mi kiedyś, że nie wie, czy chciałby być przy porodzie i źle mu z tym, ale jego kolega był i od tamtej pory nie potrafi na żonę spojrzeć jak na obiekt seksualny. To głównie MATKA. Nikt nie gwarantuje, że nie będąc przy porodzie też by tak nie miał, ale skoro mówi, że obecność przy porodzie to najgorsze, co zrobił, dla ich związku, to coś znaczy.

ciekawa jestem, od czego to zalezy ze jedni mezczyzni nie sa w stanie patrzec na kobiete jako obiekt seksualny a inni moga... ?
moj tz na szczescie był ze mna i widział wszystko. tez sie obawiałam, czy to mu nie zobrzydzi mnie, ale nie Wiadomo, ze na swiezo pamietasz wiecej, ale potem i facet i kobieta zapomina te ciemne strony porodu
ja nie potrafie sobie wyobrazic, zeby tzta przy mnie wtedy nie było mysle, ze gdyby nie chciał byc wtedy przy mnie to by mnie przygniotło psychicznie i nie wiem jak wtedy zniosłąbym ten porod bez niego.

Napisane przez Gwizdak

Powiem szczerze,że wręcz przeciwnie. Ja rozmawiałam o tym z tż już po porodzie i on mówił mi, że w ogóle nie patrzył na to jak na coś obrzydliwego, czy fizjlogicznego. W jego oczach byłam bohaterką Mówił, że nigdy by się nie spodziewał, że można tak cierpieć i jednocześnie mieć tyle siły.Z resztą to nie jest tak,że Ty sobie rodzisz,a on się przygląda biernie i ocenia Mój mąż miał niezłe zakwasy po porodzie -ja mu się wieszałam na szyi,on mnie masował, był ciągle zaangażowany w to co się działo. Przeszliśmy to wspólnie i ja uważam,że to jest bardzo cenne dla związku. Bardzo pogłębia więzi. I na pewno nie przestał na mnie patrzeć jak na obiekt seksualny. Powiedziałabym, że wręcz przeciwnie


też tak uważam. W tym porodzie się jakby nowa kobieta rodzi- silniejsza i jakby.... mądrzejsza ?

zgadzam sie w całej rozciagłosci

Napisane przez raingirl

Jeśli mogę coś zasugerować to raczej uniknij tych niebieskich róż - takie głębokie kolory to farbowanie farbą po kwiatach a od tego tylko krok do zapaskudzonej sukienki - czasem wystarczy lekko dotknąć - wiem bo testowałam kiedyś w hurtowni.
Tyle jest naturalnie niebieskich kwiatów, że da się coś innego znaleźć

o włąsnie. dla mnie te niebieskie roze wygladaja sztucznie

Napisane przez SimplyDivine

wiosna zawitala na wyspe, juz drugie pranie wisi w ogordzie, wczoraj TZ skosil trawe, musze juz zaczac brac tabletki na alergie... wiosna jak nic

ale fajnie macie

Napisane przez medeline

Mama mnie zbulwersowała Zaczęła klarować, że absolutnie nie mogę mieć do ślubu rudych włosów I że może sukienkę powinnam odebrać we wrześniu, żeby wisiała, bo przecież trzeba będzie jeździć na przymiarkę, a nie wiadomo, gdzie będę No tak, a ewentualne zmiany w cm, mysza mi pogryzie (bo czasem właziły po ścianie na strych), czy wypadek w postaci zadarcia, zniszczenia - co z nimi? Umarłam

nie farbuj na inny, pieknie wygladasz w rudym

[raingirl]

Napisane przez crozee

o włąsnie. dla mnie te niebieskie roze wygladaja sztucznie

Ja np. strasznie nie lubię farbowanych kwiatów, dla mnie są strasznie tandetne, ale to akurat moje prywatne uprzedzenia. Natomiast to, że brudzą jak jasny piorun - zwłaszcza te krajowe - to fakt...

[czarnula4321]

Napisane przez karola991

a w ogole sie nie chwaliłam wczoraj sie pofarbowałam, pierwszy raz mi chwycił kolor i mam takie coś http://i2.pinger.pl/pgr351/56a10b970...zywk%C4%85.jpg takie pod swiatło rude a w domu brązowe

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

ale jako ze farbowałam do tej pory da razy w zyciu i nigdy nic z tego nie wyszlo zawsze mialam taki sam kolor kupilam szamponetkę bo sie troche bałam ale wyszedł taki jaki chciałam

Świetny kolorek

[karola991]

czarna dzieki a najlepsze ejst to ze kolor jaki wybrąłam to była czerwien granatu a wyszedł taki jaki chciałam juz sie bałam ze wyjde jak wiśniewki ale nie

[czarnula4321]

Napisane przez karola991

czarna dzieki a najlepsze ejst to ze kolor jaki wybrąłam to była czerwien granatu a wyszedł taki jaki chciałam juz sie bałam ze wyjde jak wiśniewki ale nie

A jaki mialas kolor przed farbowaniem?

[karola991]

brazowy ni to ciemny ni to jasny latem od slonca ciemny blond zimą brąz ale ze to jest szamponetka to pewnie za miesiac bedzie taki jak miałam

[margueri]

Pogodzeni, szczęśliwie zakochani!!!

[karola991]

no widzisz marg za bardzo sie wszystkim przejmujesz i bierzesz wszystko do siebie! musisz troche wyluzować

[margueri]

Napisane przez karola991

no widzisz marg za bardzo sie wszystkim przejmujesz i bierzesz wszystko do siebie! musisz troche wyluzować

Niestety taka jestem...on też myślał, że rozstaniemy się...pogadaliśmy, wyjaśniliśmy sobie wszystko, cieszę się!

[czarnula4321]

Napisane przez margueri

Pogodzeni, szczęśliwie zakochani!!!

Super

---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:08 ----------

Dzien dobry,

wstawać szkoda tak pieknej niedzieli

[aleksandrettaa]

Bisiu twój opis porodu zmroził mnie. Jednak to prawda, że matki to bohaterki. Ja nie wiem czy byłabym w stanie znieść taki ból przez kilkanaście godzin. Pewnie po godzinie kazalabym tz dac w łapę lekarzowi i załatwić cc. Podziwiam Cię, ze dalas radę.

Dostałam kawę do łóżka, żeby czytać wizaz w spokoju. Weekendy z mężem to super sprawa.

[Smerfetka_88]

Dzień dobry

[FioletowyAnanas]

witam padam na twarz po wczorajszych zabawach xd

[Biska]

Napisane przez arrakis

no co sie smiejesz - podobno mialam takie ulozone na bok nawet z przedzialkiem widac juz od najwczesniejszych chwil zwracalam uwage na wyglad

Wyobraziłam sobie Ciebie po prostu z kokiem na głowie jak wychodzisz z brzucha i od razu sprawdzasz czy Ci się włosy nie potargały

Napisane przez Antii89

Bisia Dobrze, że z nami jesteś.


Byłam dziś na przymiarce sukni.
I mierzyłam welo... I teraz się zastanawiam czy może nie lepszy będzie taki długi gładki zamiast toczka..

Nie widziałam sukni, ale na pewno wyglądasz pięknie zazdroszczę, też bym sobie jeszcze pomierzyła

Napisane przez upadly_aniol00

JA to nie mogę się napatrzeć na małą jest śliczna !

Mrówka to był czysty tatuś a teraz jak Gwizdak wstawiła zdjęcie to aż zaniemówiłam !!!!! Czysta mamusia a jakie ma włoski


Sliczny ten obrazek też będę musiała się za czymś rozejrzeć .

Bisia faktycznie poród miałaś tragiczny całe szczęście , że wszystko dobrze się skończyło
Witam

Dzięki!

Napisane przez kasia0912

A jak ja się urodziłam byłam łysa i wyglądałam jak szczur Mama miała nadzieję,że nie jestem jej dzieckiem

A ja wręcz przeciwnie, podobno byłam obrośnięta cała jak mała małpka i mama się mnie wystraszyła... ale u wcześniaków czasami to się zdarza podobno.

Napisane przez Antii89

Właśnie przeczytałam relację porodu. Bisia jestes dla mnie bohaterką.

Dzięki, ale ja naprawdę tak się nie czuję

Napisane przez Choji

ja, ja, ja!


Bisia, hej miło cię tu znowu widzieć, mam nadzieję że na dłużej już
deszczówko, ciebie też

Hej

Napisane przez SimplyDivine

hej Bisiu wszystko juz chyba zostalo powiedziane wiec tylko powtorze za tlumem - zostan z nami, wspolczuje porodu i piekna corcia

wiosna zawitala na wyspe, juz drugie pranie wisi w ogordzie, wczoraj TZ skosil trawe, musze juz zaczac brac tabletki na alergie... wiosna jak nic

Dzięki Zazdroszczę wiosny

Napisane przez medeline

Mój brat sadził dzisiaj coś na działce w tym śniegu Ciekawe, co z tego wyrośnie

Mama mnie zbulwersowała Zaczęła klarować, że absolutnie nie mogę mieć do ślubu rudych włosów I że może sukienkę powinnam odebrać we wrześniu, żeby wisiała, bo przecież trzeba będzie jeździć na przymiarkę, a nie wiadomo, gdzie będę No tak, a ewentualne zmiany w cm, mysza mi pogryzie (bo czasem właziły po ścianie na strych), czy wypadek w postaci zadarcia, zniszczenia - co z nimi? Umarłam

Nie zmieniaj koloru włosów, nie daj się!

Napisane przez osz rety

Bisiu jesteś prawdziwą bohaterką! współczuje przeżyć, straszne co przeszłaś... nic dziwnego, że jest Ci tak ciężko A matką jesteś wspaniałą i nie myśl inaczej. Majusia jest śliczna i mam nadzieję, że ze zdrowiem będzie już tylko lepiej
a tekst Tż "O Jezu, jaki mały, bezbronny, zwinięty Ślimaczek" - super

ja też miałam blond włosy a z wiekiem zaczęły mi ciemnieć - a mama i tata mieli ciemne włosy, więc rozumiem Twoje zdziwienie na widok córki

Dzięki

Napisane przez crozee

czesc Bisiu, bardzo sie ciesze, ze jestes Bole krzyzowe podobno sa gorsze od brzusznych.. przeczytalam twoj opis porodu i byłas naprawde dzielna. nie mam słow by to opisac,ale to jest taki heroizm matki

nie przejmuj sie tesciowa czy połozna. ja tez nie karmiłam piersia tylko sztucznym mlekiem i tez bylam wiele razy krytykowana przez ludzi.. rob swoje i sie innymi nie przejmuj


ciekawa jestem, od czego to zalezy ze jedni mezczyzni nie sa w stanie patrzec na kobiete jako obiekt seksualny a inni moga... ?
moj tz na szczescie był ze mna i widział wszystko. tez sie obawiałam, czy to mu nie zobrzydzi mnie, ale nie Wiadomo, ze na swiezo pamietasz wiecej, ale potem i facet i kobieta zapomina te ciemne strony porodu
ja nie potrafie sobie wyobrazic, zeby tzta przy mnie wtedy nie było mysle, ze gdyby nie chciał byc wtedy przy mnie to by mnie przygniotło psychicznie i nie wiem jak wtedy zniosłąbym ten porod bez niego.

dziękuję za te słowa, naprawdę podnoszą na duchu
Co do pogrubionego to

[Biska]

Napisane przez aleksandrettaa

Bisiu twój opis porodu zmroził mnie. Jednak to prawda, że matki to bohaterki. Ja nie wiem czy byłabym w stanie znieść taki ból przez kilkanaście godzin. Pewnie po godzinie kazalabym tz dac w łapę lekarzowi i załatwić cc. Podziwiam Cię, ze dalas radę.

Dostałam kawę do łóżka, żeby czytać wizaz w spokoju. Weekendy z mężem to super sprawa.

Ja już modliłam się o cc naprawdę, ale ciągle wierzyłam, że zaraz coś ruszy... i trochę mnie przerażała blizna na brzuchu, mimo, że widziałam koleżankę po cc i brzuch wyglądał naprawdę ładnie

Jeszcze wracając do obecności Tż przy porodzie, to wydaje mi się, że to też zależy od relacji między przyszłymi rodzicami... jeśli jest to silna emocjonalnie więź, to nie wydaje mi się, żeby to miało w jakikolwiek sposób obrzydzić facetowi kobietę wręcz przeciwnie. Mój naprawdę widział dużo i pielęgnował mnie w trakcie porodu (zmieniał podkłady itd), ale podejrzewam, że teraz o niczym już nie pamięta i życie łóżkowe nie ucierpiało a mam wrażenie, że nawet się wzbogaciło przez to, że widział ile przeszłam, żeby urodzić mu córkę, poza którą On teraz świata nie widzi to naprawdę jeszcze mocniej nas ze sobą związało

[SimplyDivine]

bobry

czekam na dostawe spozywki, jedno pranie juz wisi, drugie sie pierze, taka piekna pogoda za oknem, ze moze TZ na spacer wyciagne po poludniu

[magda2109]

Cześć

Nieprzytomna jestem, do 2 w nocy nadrabiałam seriale zamiast iść spać
A potem budziłam się chyba z 4 razy i wstałam 8.30

Bisiu, jak fajnie, że wróciłaś Czytałam wczoraj jak książkę Twoje opowieści, jesteś bohaterką! A tekst, skąd mała ma blond włosy powalił mnie - uśmiałam się

Zostań z nami

Nie wiem, czy pisałam, ale Med wyglądasz bosko w tej sukni!

Byłam wczoraj na kawie z Dżentelmenem...

[Zwies]

Bisiu współczuję, ale dobrze, że to już za wami, mam nadzieję, że mała szybko dojdzie do siebie po tej bakterii

Gotuję rosół i pierwszy raz wywaliłam nogę z kurczaka z Piotra i Pawła. Kupiliśmy wczoraj. Miała jakiś dziwny zapach. Całe szczęście, że reszta mięsa ok

[Kinqaa]

Dziewczyny ,wycofuję się ,nie umiem jakoś się wbić do was
milych rozmów

[Zwies]

Napisane przez Kinqaa

Dziewczyny ,wycofuję się ,nie umiem jakoś się wbić do was
milych rozmów

Mi też ciężko się wbić, ale nie bój żaby to tak czasami jest
A czemu rodziłaś w zasadzie sama?

[FioletowyAnanas]

Napisane przez SimplyDivine

czekam na dostawe spozywki, jedno pranie juz wisi, drugie sie pierze, taka piekna pogoda za oknem, ze moze TZ na spacer wyciagne po poludniu

U mnie tęz piękna pogoda. Czuć wiosnę

[Kinqaa]

Napisane przez Zwies

Mi też ciężko się wbić, ale nie bój żaby to tak czasami jest
A czemu rodziłaś w zasadzie sama?

Bo wyjechałam do UK no i mój ex był niepoważnym człowiekiem.
Przy porodzie był facet mojej mamy. I gdyby nie on to bym była całkiem sama

[czarnula4321]

Napisane przez Kinqaa

Dziewczyny ,wycofuję się ,nie umiem jakoś się wbić do was
milych rozmów

Jak dla mnie niezle sobie radzisz

[Zwies]

Napisane przez Kinqaa

Bo wyjechałam do UK no i mój ex był niepoważnym człowiekiem.
Przy porodzie był facet mojej mamy. I gdyby nie on to bym była całkiem sama

A nie wolałaś np. mamy?

[Kinqaa]

Napisane przez Zwies

A nie wolałaś np. mamy?

Była mama,ale rodzilam trochę dłużej ,a ona musiała do pracy isc ...
I tak się dziwię,bo cała noc była przy mnie w szpitalu i poszła tak do pracy bez snu... :p

[czarnula4321]

Napisane przez Kinqaa

Bo wyjechałam do UK no i mój ex był niepoważnym człowiekiem.
Przy porodzie był facet mojej mamy. I gdyby nie on to bym była całkiem sama

O jej, a to dobrze że ktoś Cię wspierał

[Kinqaa]

Napisane przez czarnula4321

Jak dla mnie niezle sobie radzisz

Nie lubię tak się wpychac między wódkę a zakaske może dlatego...
Bo tu jest masa części za wami ,a jak sie dołącza na pocZątku to inaczej jest :p

[czarnula4321]

Napisane przez Kinqaa

Nie lubię tak się wpychac między wódkę a zakaske może dlatego...
Bo tu jest masa części za wami ,a jak sie dołącza na pocZątku to inaczej jest :p

Za jakimi nami, dziewczyny owszem długo piszą ze sobą, ale ja to raczej nie za bardzo jakieś 4 miechy będzie pewnie

[Kinqaa]

Napisane przez czarnula4321

Za jakimi nami, dziewczyny owszem długo piszą ze sobą, ale ja to raczej nie za bardzo jakieś 4 miechy będzie pewnie

A miałam wrażenie ,ze jakoś dłużej jestes hehe..

[Zwies]

Napisane przez Kinqaa

Była mama,ale rodzilam trochę dłużej ,a ona musiała do pracy isc ...
I tak się dziwię,bo cała noc była przy mnie w szpitalu i poszła tak do pracy bez snu... :p

achaś. to ile rodziłaś łącznie?


Aleks jak tam nauka anglikańskiego? Ja muszem napisać wypracowanie, a mi się nie chce Jeszcze biedny francuski leży i kwiczy