Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II

[sylwietta1988]

Napisane przez gochaa_p

ja karmiłam tak że wprowadzałąm inne potrawy i w między czasie pierś. np rano cyc, potem marcheweczka potem cyc potem jałuszko potem cyc itd
z czasem cyca było coraz mniej

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------



powodzenia

gocha, czyli jak mialo byc karmienie cycem to zastepowalas marchewka i wystarczylo nie byl Wojtus glodny

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Penis mnie trafił właśnie. W czwartek złapało mnie przeziębienie. Norma, katar, obniżona temperatura (w uchu nawet 33,9, na czole max. 35). Wczoraj zrobiło się źle, pod wieczór już tak, że kaszlałam jak gruźlik, zatoki zawalone, ból mięśni koszmarny i tak jakby ból płuc...? No to rano do szpitala - jakieś 300m od domu mam, miasto powiatowe, szpital powiatowy, i co? Ano, nie przyjmą mnie, lekarz nawet mnie nie osłucha, bo oni umowy z nfz nie mają w tym zakresie! na IP to ja mam do sąsiedniej Czeladzi jechać, miasto pipidówa z połowę mniejszym szpitalem. Tłumaczę, że mam 3miesięczne dziecko na piersi, niech lekarz mnie osłucha tylko i powie, czy koniecznie tam muszę jechać nie i ch.uj za przeproszeniem. Poryczałam się. Mówię raz jeszcze: przecież nie pojadę tam z dzieckiem, bo złapie cholera wie co! a baba do mnie: ale i tak pani zaraziła! Noż... jasnowidz jakaś? Nie, nie zaraziłam właśnie, a tam w szpitalu dodatkowo jest IP dla dzieci i ciągle jakieś rotawirusy siedzą. W efekcie starszą wtryniłam babci, bo zwyczajnie zwlec się z łóżka mam problem, a młodszą nastawiłam na tryb spanie-jedzenie. Mój nerw osiągnął dzisiaj szczyt. Wcale się nie dziwię, że ludzie karetkę do byle pierdoły wzywają. Dobrze, że normalną przychodnię mam, zadzwonię rano, powiem, żem matka karmiąca i niech mnie dadzą do kogoś kto ma mało ludzi, bo nie będę czekała.

[nafiyqa]

Napisane przez meneq

A napisz jak Kubus spedza dzien?
Bo Yae w dzien praktycznie nie spi, ale w zamian za to zasypia najpozniej ok 22-23. Budzi sie na kwadrans ok. 1-2 i pozniej spi do 6-7.
Jesli za dlugo spi w dzien, to problemy mamy w nocy... Moze w tym tkwi sek?

Napisane przez calawdeszczu

A może faktycznie przyczyna leży w tym jak spędzacie dzien? Moja w dzień bardzo mało śpi. Jak wstajemy powiedzmy koło 7 to zje pobawi się jakieś pół godz. i robi sobie z 30 min drzemki. Później aż do spaceru czyli 14-15 nie śpi. Na spacerze, albo śpi albo nie. Wczoraj jak wróciłyśmy ze spaceru po 15 to nie spała az do 21 - do samego kąpania. I nawet po kąpieli nie wyglądała na zbytnio spiącą.. ale zjadła, odłożyłam ją do łóżeczka, karuzleka i zasneła Wstała na jedzenie po 2 później po 5- jeszcze zasnęła, i wstalyśmy o 6.30
Ja w ciągu dnia spędzam z nią dużo czasu, ćwiczymy na brzuszku, bawimy się, oglądamy obrazki w książeczkach, bardzo lubi patrzeć na kolory różne, coś sobie wtedy rozmawia i tak nam dzień zleci...


może śpi za długo w dzień i nie chce mu się spać w nocy ? czy w dzień też nie śpi ?
i tak jak kiedyś szaja pisała przebieram małą codziennie po nocce, żeby się nauczyła rozgarniczyć dzień od nocy i jak narazie się sprawdza (ubieram rano, przebieram w pajac wygodny do snu, i po nocy znowu)

Powiem Wam, ze mi sie tez wydaje, ze to kwestia "rozkladu dnia".
Kubus od ponad tygodnia w dzien spi bardzo ladnie. Wczesniej mielismy skok, wiec nie spal wcale.
Ale teraz budzi sie rano ok 8, przebieram go, je i idzie dalej spac. Potem ok 10 budzi sie na jedzenie, 12-13 idziemy na dwor, na ktorym zasypia od razu. Ok 15-16 budzi i staram sie, zeby nie spal do kapieli (ewentualnie ucina sobie krotka drzemke ok 30min), ktora mamy 19-19:30.
Po kapieli jest zmeczony i juz na przewijaku zaczyna marudzic. Z tego powodu nie chce chwycic cyca, wiec robie mu butle. Zasypia, a potem budzi sie w nocy i oczy otwarte...

Wydaje mi sie, ze za duzo spi rano. Probowalam go rozbudzac - jak wkladam go do bujaczka i cuduje przed nim to jest kompletnie niezainteresowany, nie usmiecha sie, itp (za maly na zabawe?), na brzuszku chwile polezy, ale szybko zaczyna sie denerwowac. Wlaczam mu piosenki, sama spiewam, ale patrzy na mnie jak na wariatke.

Od jutra sprobuje, zeby to inaczej wygladalo.

Napisane przez fewcia

JA!!!! Blanka zasnęła po 23, obudziła się i1, zjadła, zasnęła dopiero o2.20!ii... wstała o 3 i nie chciała już za bardzo jeść, tylko cyrki przy piersi, zasnęła o 4 i o 5 pobudka, zjadła troszkę i nie śpi do tej pory. Wyglądam jak zombi po tej nocy
Co zrobić,żeby dzieci spały w nocy ??

Bidulka jest szansa, ze odespisz w dzien?

[s i l v e r]

Napisane przez gochaa_p

powodzenia

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40175879]Penis mnie trafił właśnie. W czwartek złapało mnie przeziębienie. Norma, katar, obniżona temperatura (w uchu nawet 33,9, na czole max. 35). Wczoraj zrobiło się źle, pod wieczór już tak, że kaszlałam jak gruźlik, zatoki zawalone, ból mięśni koszmarny i tak jakby ból płuc...? No to rano do szpitala - jakieś 300m od domu mam, miasto powiatowe, szpital powiatowy, i co? Ano, nie przyjmą mnie, lekarz nawet mnie nie osłucha, bo oni umowy z nfz nie mają w tym zakresie! na IP to ja mam do sąsiedniej Czeladzi jechać, miasto pipidówa z połowę mniejszym szpitalem. Tłumaczę, że mam 3miesięczne dziecko na piersi, niech lekarz mnie osłucha tylko i powie, czy koniecznie tam muszę jechać nie i ch.uj za przeproszeniem. Poryczałam się. Mówię raz jeszcze: przecież nie pojadę tam z dzieckiem, bo złapie cholera wie co! a baba do mnie: ale i tak pani zaraziła! Noż... jasnowidz jakaś? Nie, nie zaraziłam właśnie, a tam w szpitalu dodatkowo jest IP dla dzieci i ciągle jakieś rotawirusy siedzą. W efekcie starszą wtryniłam babci, bo zwyczajnie zwlec się z łóżka mam problem, a młodszą nastawiłam na tryb spanie-jedzenie. Mój nerw osiągnął dzisiaj szczyt. Wcale się nie dziwię, że ludzie karetkę do byle pierdoły wzywają. Dobrze, że normalną przychodnię mam, zadzwonię rano, powiem, żem matka karmiąca i niech mnie dadzą do kogoś kto ma mało ludzi, bo nie będę czekała.[/QUOTE]

O KURDE!! No nóż w kieszeni się otwiera!

Już mnie w tej Polsce nic nie zadziwi....

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez HoneyIlove

ale lecicie z materiałem.... co chce was nadrobić to ciągle po kilka stron mam do czytania... a mój synuś pozwala mi tylko na 5 minut dziennie przy komputerze... ogólnie jest spokojny, grzeczny itp. ale jak siadam przy kompie to wtedy zaczyna się polka xD



Dziewczyny powiedzcie mi co to może być ?

mojemu Kubusiowi od piątku wyszedł pępek... ja tak miałam w ciąży i mi położna powiedziała że to przepuklina pępkowa... i jak mi nie przejdzie po porodzie to czeka mnie operacja... i zastanawiam się czy mój Kubuś też tego nie ma... zawsze słyszałam że przepuklina u dzieci się robi jak dużo płaczą ale mój maluszek prawie w ogóle nie płacze więc nie wiem skąd on to może mieć.. moje pierwsze dziecko nie miało czegoś takiego więc nie wiem w ogóle co i jak mam z tym robić... i czy mam się już martwić... idę w czwartek na szczepienie to się dowiem wszystkiego ale do tego czasu będę się martwić.. miała któraś z was taki przypadek???

Tak, to przepuklina, ja by jtro do przychodni dzwonila czy przyjśc czy czekać do czwartku.

Napisane przez gochaa_p

mamy kp: jak długo zamierzacie karmić dzieci? bo ja ostatnio od wszystkich "obrywam" jak mówię że w czerwcu małą dostawiam :/ Będzie miała 6 m-cy wydaje mi sie wiec ze to już będzie najwyższy czas. Wojtka karmiłam 13 i dla mnie to bylo za długo :/

Gosiu, nie bierz do siebie tego, twoja decyzja i nie kwestionuję. Ale nie pisz proszę "najwyższy czas" bo wg WHO i polskich pediatrów, tych normalnych, 6mcy to minimum na karmienie piersią A pisząc tak wprowadzasz w błąd.

Napisane przez sylwietta1988

ja mam zamiar karmic gdzies do roku jak bede miec pokarm. Oczywiscie wprowadzając inne posiłki.

niech sie jakas mądra mama wypowie w tym zakresie:
jak chce tak karmic to jak wtedy poustawiac karmienie piersiowe? wiadomo, ze w nocy a w ciągu dnia

ide jesc sniadanie

Ja nie wiem ile, wyjdzie w praniu, natomiast od koleżanek wiem, że w trakcie pracy dzieci jadły co innego - obiadek, owoc, biszkopt, chrupek kukurydziany - a rano, wieczorem i w nocy pierś.

A Agatka nawet po zjedzeniu słoiczka nieraz dojadała mleko jeszcze - no ale to różnie.

[meneq]

Napisane przez calawdeszczu

no właśnie, moja już potrafiła ładnie 150 nawet, a teraz 100, 80 w nocy nawet 30 ..



A może faktycznie przyczyna leży w tym jak spędzacie dzien? Moja w dzień bardzo mało śpi. Jak wstajemy powiedzmy koło 7 to zje pobawi się jakieś pół godz. i robi sobie z 30 min drzemki. Później aż do spaceru czyli 14-15 nie śpi. Na spacerze, albo śpi albo nie. Wczoraj jak wróciłyśmy ze spaceru po 15 to nie spała az do 21 - do samego kąpania. I nawet po kąpieli nie wyglądała na zbytnio spiącą.. ale zjadła, odłożyłam ją do łóżeczka, karuzleka i zasneła Wstała na jedzenie po 2 później po 5- jeszcze zasnęła, i wstalyśmy o 6.30
Ja w ciągu dnia spędzam z nią dużo czasu, ćwiczymy na brzuszku, bawimy się, oglądamy obrazki w książeczkach, bardzo lubi patrzeć na kolory różne, coś sobie wtedy rozmawia i tak nam dzień zleci...


może śpi za długo w dzień i nie chce mu się spać w nocy ? czy w dzień też nie śpi ?
i tak jak kiedyś szaja pisała przebieram małą codziennie po nocce, żeby się nauczyła rozgarniczyć dzień od nocy i jak narazie się sprawdza (ubieram rano, przebieram w pajac wygodny do snu, i po nocy znowu)

Nie przebieram rano, bo nie widze wiekszego sensu, natomiast zaraz po przebudzeniu odslaniam okna i Yae przenosze w naslonecznione miejsce. W ten sposob naturalnie wieczorem musi zrobic sie spiaca, to jakos tam z melatonina jest zwiazane. I w ciagu dnia mala nie spi poza spacerem. Przy piersi przysypia, ale po najwyzej 10 minutach sie budzi.

[Ewik86]

Moja też dziś średnio spała. Tzn. spała, ale budziła się co dwie godziny przez co ja czuję się umordowana. Chciałam nawet rano odespać, tzn. dać ją mężowi, w razie jakby była głodna mm by jej podał, ale jak się położyłam to nie mogłam zasnąć, bo w głowie miałam, że trzeba obiad przygotować itp., więc wstałam


A w ogóle jestem załamana, bo Dominisia zaczęła ssać kciuka Jak jej smoczek przypasował to i kciuka odnalazła. I teraz w nocy zanim się dobudzę i wstanę by ją nakarmić to ona go zassysa Wiem jaki to później problem jest z odzwyczajeniem, bo córka siostry męża smoczka nie chciała tylko kciuka i do tej pory go ssie (ma 2 lata 3 miesiące) mimo że ma na nim rany Nic nie działa - ani smarowidła, ani groźby, ani prośby


Świetne filmiki powrzucałyście - dzieciaczki cudne


Chciałabym też karmić pół roku, ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hope, przepraszam strasznie, teraz maila odebrałam - potrzebujesz poprawy jeszcze? bo bym ci to wygładziła, ten program rewalidacji.

[Ewik86]

A i powodzenia na chrzcinach! Oby dzieciaczki były grzeczne

[calawdeszczu]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40175879]Penis mnie trafił właśnie. W czwartek złapało mnie przeziębienie. Norma, katar, obniżona temperatura (w uchu nawet 33,9, na czole max. 35). Wczoraj zrobiło się źle, pod wieczór już tak, że kaszlałam jak gruźlik, zatoki zawalone, ból mięśni koszmarny i tak jakby ból płuc...? No to rano do szpitala - jakieś 300m od domu mam, miasto powiatowe, szpital powiatowy, i co? Ano, nie przyjmą mnie, lekarz nawet mnie nie osłucha, bo oni umowy z nfz nie mają w tym zakresie! na IP to ja mam do sąsiedniej Czeladzi jechać, miasto pipidówa z połowę mniejszym szpitalem. Tłumaczę, że mam 3miesięczne dziecko na piersi, niech lekarz mnie osłucha tylko i powie, czy koniecznie tam muszę jechać nie i ch.uj za przeproszeniem. Poryczałam się. Mówię raz jeszcze: przecież nie pojadę tam z dzieckiem, bo złapie cholera wie co! a baba do mnie: ale i tak pani zaraziła! Noż... jasnowidz jakaś? Nie, nie zaraziłam właśnie, a tam w szpitalu dodatkowo jest IP dla dzieci i ciągle jakieś rotawirusy siedzą. W efekcie starszą wtryniłam babci, bo zwyczajnie zwlec się z łóżka mam problem, a młodszą nastawiłam na tryb spanie-jedzenie. Mój nerw osiągnął dzisiaj szczyt. Wcale się nie dziwię, że ludzie karetkę do byle pierdoły wzywają. Dobrze, że normalną przychodnię mam, zadzwonię rano, powiem, żem matka karmiąca i niech mnie dadzą do kogoś kto ma mało ludzi, bo nie będę czekała.[/QUOTE]

nie no... takie rzeczy to tylko w Polsce mogą się dziać....
trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia

Napisane przez meneq

Nie przebieram rano, bo nie widze wiekszego sensu, natomiast zaraz po przebudzeniu odslaniam okna i Yae przenosze w naslonecznione miejsce. W ten sposob naturalnie wieczorem musi zrobic sie spiaca, to jakos tam z melatonina jest zwiazane. I w ciagu dnia mala nie spi poza spacerem. Przy piersi przysypia, ale po najwyzej 10 minutach sie budzi.

ja jakoś się przyzwyczailam do przebierania, poza tym na noc zakładam jej takiego pajaca typowo do snu, więc nie bardzo zeby w dzień w nim była. Pozatym dzisiaj była niespodzianka i cały bok zasiusiany przez pampka przeleciało więc przebieranie musowe.

Moja dalej ulewa. Dziwi mnie to bo nie była dzieckiem ulewającym, tylko sporadycznie, a teraz nawet po kazdej butli nawet z 1.5 h po jedzeniu..

[hope01]

Napisane przez calawdeszczu

trzymamy mocno też bym poszła. ale ja z tych co pływać nie umieją i się wody boją :P


ponawiam pytanie do mam karmiących mm
czy Wasze dzieci miały taki okres, że nagle zaczęły zjadać mniejsze ilości mleka?

mój powinien jeść 150, a zjada góra 120 ... w 4 miesiącu już powinien 180 wg zaleceń na opakowaniu..

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny karmiące mm:
Ile czasu po porodzie pojawił się Wam okres? Bo ja urodziłam 2 miesiące temu, nie karmię już prawie od miesiąca... A okresu nie ma. U ginekologa byłam w czwartek, ale nie zapytałam go o to...

ja dostałam CHYBA 7/8 tydzień po, ale nie jestem pewna czy to już była ciota..

U nas Mały tak się nerwił w nocy że musialam mu dać czopka..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Calawdeszczu może mleko nie bardzo jej pasuje?

[eff8]

Jestem dopiero na 12 stronie z nadrabianiem ale maly cos marudzi wiec pozniej sie za to zabiore

Napisane przez e_vel

Eff a Ty z okolic Sącza? to może jakaś kawka i lody u Argasińskiego Hope się dołączy, i Wisienkę też zabiorę bo bliziutko mieszkamy :P

a Wisienka skad jest ? mozna powiedziec ze z okolic mam nie cale 100 km tam, blizej mam do Ciebie ale czasem w Saczu bywam

Napisane przez LadyWhisper

orany, Ewik, brzmi strasznie

Mój maluszek coraz więcej je i się tym martwię tzn nie tym, że coraz więcej je, ale tym, że mi mleka zabraknie np dzisiaj przed chwilą i w nocy - zjadł z jednej piersi, wypił wszystko co było, zaczął szarpać cyca denerwować się, odstawiłam od piersi to ryk, dostawiłam do drugiej to zaczął łapczywie złopać, jadł chyba 20min i się boję, że nie dam rady go wykarmić

nie martw sie jak bedzie wiecej jadl to i mleka sie wiecej wyprodukuje.

Napisane przez sylwietta1988

ja tylko na szybko, byłam u lekarza wrociłam, jestem uspokojnona
mały ma katarek i zaczerwienione gardełko, ale oskrzela czyste
dostalismy kropleki do nosa i syropek na obnizoną odpornosc. i chyba tez pojawią sie zeby

ma 3 miesiące, wazy: uwaga- 6300 klusek


pozniej przejechałam do biedronki- pampersów brak ani jedenj paczki nie było, z żadnego rozmiaru dżizas..... ja miałam przy okazji kupic bo paczke trójek jeszcze mam ale widziałam takich co byli po troje z rodziny i jazdy dwie paki taszczył

kupiłam sobie tylko kieliszki do wina za szaloną kwote 13 zł

ponadrabiam i poodpisuje wieczorem, tymczasem ide nadrabiac pier.dolnik który sie zrobił nie wiadomo skąd

ja tez zrobilam zapas dad w tej promocji

Napisane przez nafiyqa

O, kurcze, rzeczywiscie dziwne...
Lepiej teraz pilnuj drzwi, bo niewiadomo co jest grane.

Ja mam schize na punkcie drzwi. Kilka razy dziennie sprawdzam czy sa zamkniete U tesciow robie to samo, hhaha :P

tez zawsze zamykam drzwi bo sie boje, jeden plus ze mam obronce w domu, a mojego psa to sie raczej kazdy boi

[gochaa_p]

Napisane przez sylwietta1988

gocha, czyli jak mialo byc karmienie cycem to zastepowalas marchewka i wystarczylo nie byl Wojtus glodny

czasami dojadał cycem ale żadko

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40175879]Penis mnie trafił właśnie. W czwartek złapało mnie przeziębienie. Norma, katar, obniżona temperatura (w uchu nawet 33,9, na czole max. 35). Wczoraj zrobiło się źle, pod wieczór już tak, że kaszlałam jak gruźlik, zatoki zawalone, ból mięśni koszmarny i tak jakby ból płuc...? No to rano do szpitala - jakieś 300m od domu mam, miasto powiatowe, szpital powiatowy, i co? Ano, nie przyjmą mnie, lekarz nawet mnie nie osłucha, bo oni umowy z nfz nie mają w tym zakresie! na IP to ja mam do sąsiedniej Czeladzi jechać, miasto pipidówa z połowę mniejszym szpitalem. Tłumaczę, że mam 3miesięczne dziecko na piersi, niech lekarz mnie osłucha tylko i powie, czy koniecznie tam muszę jechać nie i ch.uj za przeproszeniem. Poryczałam się. Mówię raz jeszcze: przecież nie pojadę tam z dzieckiem, bo złapie cholera wie co! a baba do mnie: ale i tak pani zaraziła! Noż... jasnowidz jakaś? Nie, nie zaraziłam właśnie, a tam w szpitalu dodatkowo jest IP dla dzieci i ciągle jakieś rotawirusy siedzą. W efekcie starszą wtryniłam babci, bo zwyczajnie zwlec się z łóżka mam problem, a młodszą nastawiłam na tryb spanie-jedzenie. Mój nerw osiągnął dzisiaj szczyt. Wcale się nie dziwię, że ludzie karetkę do byle pierdoły wzywają. Dobrze, że normalną przychodnię mam, zadzwonię rano, powiem, żem matka karmiąca i niech mnie dadzą do kogoś kto ma mało ludzi, bo nie będę czekała.[/QUOTE]
oj współczuje i zdrówka życze. Szlag mnie trafie z tym !@#$%^&*() NFZ-tem

[hope01]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40176119]Hope, przepraszam strasznie, teraz maila odebrałam - potrzebujesz poprawy jeszcze? bo bym ci to wygładziła, ten program rewalidacji.[/QUOTE]

miałam do Cię pisać czy zerknęłaś bo za tydzień mam to mieć skończone i na tej podstawie egzamin czyli baba sprawdza i dopytuje czemu tak a nie inaczej a nie wiem czy dobrze robię
Ale jak przeczytałam żeś chora to nie chce główencji zawracać

[Ifwka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40175879]Penis mnie trafił właśnie. W czwartek złapało mnie przeziębienie. Norma, katar, obniżona temperatura (w uchu nawet 33,9, na czole max. 35). Wczoraj zrobiło się źle, pod wieczór już tak, że kaszlałam jak gruźlik, zatoki zawalone, ból mięśni koszmarny i tak jakby ból płuc...? No to rano do szpitala - jakieś 300m od domu mam, miasto powiatowe, szpital powiatowy, i co? Ano, nie przyjmą mnie, lekarz nawet mnie nie osłuchao, bo oni umowy z nfz nie mają w tym zakresie! na IP to ja mam do sąsiedniej Czeladzi jechać, miasto pipidówa z połowę mniejszym szpitalem. Tłumaczę, że mam 3miesięczne dziecko na piersi, niech lekarz mnie osłucha tylko i powie, czy koniecznie tam muszę jechać nie i ch.uj za przeproszeniem. Poryczałam się. Mówię raz jeszcze: przecież nie pojadę tam z dzieckiem, bo złapie cholera wie co! a baba do mnie: ale i tak pani zaraziła! Noż... jasnowidz jakaś? Nie, nie zaraziłam właśnie, a tam w szpitalu dodatkowo jest IP dla dzieci i ciągle jakieś rotawirusy siedzą. W efekcie starszą wtryniłam babci, bo zwyczajnie zwlec się z łóżka mam problem, a młodszą nastawiłam na tryb spanie-jedzenie. Mój nerw osiągnął dzisiaj szczyt. Wcale się nie dziwię, że ludzie karetkę do byle pierdoły wzywają. Dobrze, że normalną przychodnię mam, zadzwonię rano, powiem, żem matka karmiąca i niech mnie dadzą do kogoś kto ma mało ludzi, bo nie będę czekała.[/QUOTE]
No masakra jakaś, tylko u nas jest coś takiego możliwe.
Ja zamierzam karmić pół roku a potem po powrocie do pracy zobaczmy, czy dam radę wstawać na tyle wcześniej żeby ja rano karmić.
Moja spi 3, 4 razy po 20-30 minut, a w nocy budzi się około 2 i potem już co 2 godziny.
Poklocilam się z Tz znowu przez jego córkę, jak sie wkurze to spakuje siebie i Mała i pojadę do mamy.

[calawdeszczu]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40176253]Calawdeszczu może mleko nie bardzo jej pasuje?[/QUOTE]

kurde nawet mnie nie strasz.. zmieniliśmy z bebilonu już dawno na hippa, po tym przynajmniej kupy robi sama, bo na bebilonie to ciągle jej musiałam dawać czopek...
jest już długo na tym mleku... i dopiero teraz by zaczeła ulewac?
nie chce kolejnego mleka, i czekania czy bedzie lepiej czy nie...
a moze dlatego też mnie zjada, że przestało jej smakować? OMG

[nafiyqa]

Napisane przez eff8

tez zawsze zamykam drzwi bo sie boje, jeden plus ze mam obronce w domu, a mojego psa to sie raczej kazdy boi

A co to za zwierz?

Kurcze, dziewczyny, posluchalam Was i staram sie, zeby Kubus nie spal.
Obudzilam go, polezal w lozeczku 15min wpatrujac sie w karuzele, potem z 30min na bujaku i zaczal marudzic.
Oczka malutkie, on jest ewidentnie spiacy I jak tu go nauczyc nie spac?

A Wasze dzieci jak nie spia to leza spokojnie czy tez marudza?

[bijkora]

Napisane przez BlackSanctum

Bijkora, to raczej skutek uboczny tabletek. Przy hormonach okres jest przez nie wymuszany w momencie, gdy je odstawiasz. Sam z siebie się w środku opakowania nie pojawi, bo hormony regulują cykl i sztucznie go ustawiają. Więc to raczej nie mógł być okres.

Chyba że zapomniałaś o którejś tabletce.

Nie, nie pominęłam.
Tabletki mam podobne do twoich, tylko że u mnie jest 24 zwykłych i 4 placebo. Własnie jak zaczęłam brać placebo to krwawienie ustąpiło. Teraz juz jestem przy 9 tabletce z drugiego opakowania i na szczęście nic się nie dzieje

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40175879]Penis mnie trafił właśnie. W czwartek złapało mnie przeziębienie. Norma, katar, obniżona temperatura (w uchu nawet 33,9, na czole max. 35). Wczoraj zrobiło się źle, pod wieczór już tak, że kaszlałam jak gruźlik, zatoki zawalone, ból mięśni koszmarny i tak jakby ból płuc...? No to rano do szpitala - jakieś 300m od domu mam, miasto powiatowe, szpital powiatowy, i co? Ano, nie przyjmą mnie, lekarz nawet mnie nie osłucha, bo oni umowy z nfz nie mają w tym zakresie! na IP to ja mam do sąsiedniej Czeladzi jechać, miasto pipidówa z połowę mniejszym szpitalem. Tłumaczę, że mam 3miesięczne dziecko na piersi, niech lekarz mnie osłucha tylko i powie, czy koniecznie tam muszę jechać nie i ch.uj za przeproszeniem. Poryczałam się. Mówię raz jeszcze: przecież nie pojadę tam z dzieckiem, bo złapie cholera wie co! a baba do mnie: ale i tak pani zaraziła! Noż... jasnowidz jakaś? Nie, nie zaraziłam właśnie, a tam w szpitalu dodatkowo jest IP dla dzieci i ciągle jakieś rotawirusy siedzą. W efekcie starszą wtryniłam babci, bo zwyczajnie zwlec się z łóżka mam problem, a młodszą nastawiłam na tryb spanie-jedzenie. Mój nerw osiągnął dzisiaj szczyt. Wcale się nie dziwię, że ludzie karetkę do byle pierdoły wzywają. Dobrze, że normalną przychodnię mam, zadzwonię rano, powiem, żem matka karmiąca i niech mnie dadzą do kogoś kto ma mało ludzi, bo nie będę czekała.[/QUOTE]

Polska...

[meduzza]

Napisane przez s i l v e r

No a My dziś Chrzciny na 15.45.
Dziękujemy za kciuki
Oby Daria była grzeczna w kościele

Idę się szykować,prasować itd.
Miłego dnia dziołszki

Ładnie pospała Ci mała Powodzenia
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40175879]Penis mnie trafił właśnie. W czwartek złapało mnie przeziębienie. Norma, katar, obniżona temperatura (w uchu nawet 33,9, na czole max. 35). Wczoraj zrobiło się źle, pod wieczór już tak, że kaszlałam jak gruźlik, zatoki zawalone, ból mięśni koszmarny i tak jakby ból płuc...? No to rano do szpitala - jakieś 300m od domu mam, miasto powiatowe, szpital powiatowy, i co? Ano, nie przyjmą mnie, lekarz nawet mnie nie osłucha, bo oni umowy z nfz nie mają w tym zakresie! na IP to ja mam do sąsiedniej Czeladzi jechać, miasto pipidówa z połowę mniejszym szpitalem. Tłumaczę, że mam 3miesięczne dziecko na piersi, niech lekarz mnie osłucha tylko i powie, czy koniecznie tam muszę jechać nie i ch.uj za przeproszeniem. Poryczałam się. Mówię raz jeszcze: przecież nie pojadę tam z dzieckiem, bo złapie cholera wie co! a baba do mnie: ale i tak pani zaraziła! Noż... jasnowidz jakaś? Nie, nie zaraziłam właśnie, a tam w szpitalu dodatkowo jest IP dla dzieci i ciągle jakieś rotawirusy siedzą. W efekcie starszą wtryniłam babci, bo zwyczajnie zwlec się z łóżka mam problem, a młodszą nastawiłam na tryb spanie-jedzenie. Mój nerw osiągnął dzisiaj szczyt. Wcale się nie dziwię, że ludzie karetkę do byle pierdoły wzywają. Dobrze, że normalną przychodnię mam, zadzwonię rano, powiem, żem matka karmiąca i niech mnie dadzą do kogoś kto ma mało ludzi, bo nie będę czekała.[/QUOTE]
Szok... mniej czasu by zajęło osłuchanie Cię niż użeranie się;/

Napisane przez Ifwka

No masakra jakaś, tylko u nas jest coś takiego możliwe.
Ja zamierzam karmić pół roku a potem po powrocie do pracy zobaczmy, czy dam radę wstawać na tyle wcześniej żeby ja rano karmić.
Moja spi 3, 4 razy po 20-30 minut, a w nocy budzi się około 2 i potem już co 2 godziny.
Poklocilam się z Tz znowu przez jego córkę, jak sie wkurze to spakuje siebie i Mała i pojadę do mamy.

Ojej widać wiele z nas ma zmniejszoną cierpliwość do TŻtów...

A ja nie wiem, Julianka przespała wczoraj cały dzień i w nocy też dużo.

[litllesweetangel]

calawdeszczu nie wiem czy mozna to tak nazwac ale czasami moja zasypia wieczorami przy butli, je je i nagle wszystko w dupce i kima. Staram sie jej wcisnac troche wiecej. Takie sytuacje teraz sa rzadkoscia na ogol je tyle samo aktualnie 120 ml.

Honeyilove ja normalnie tez nosze 42, ale 42 w ramionach byl za szeroki wiec wzielam 40. Kosztowal 199.95, nowy nienoszony z metka, ale ze chce sie go pozbyc to cena do negocjacji

Nosz kurna TZ spi od 21.30 dnia wczorajszego :/

[nafiyqa]

szaja, porazka z tymi lekarzami!! W d*pie wszystko maja, bo to nie umowy. A gdzie powolanie? Zwykle zainteresowanie drugim czlowiekiem?
Tak zle, jak jest teraz to chyba nigdy nie bylo.

A juz jak slysze o tym, ze ktos zmarl, bo karetka nie przyjechala/szpital odmowil przyjecia to...
Coraz bardziej naglasniaja takie przypadki i dalej nic!!

[calawdeszczu]

Napisane przez nafiyqa

A co to za zwierz?

Kurcze, dziewczyny, posluchalam Was i staram sie, zeby Kubus nie spal.
Obudzilam go, polezal w lozeczku 15min wpatrujac sie w karuzele, potem z 30min na bujaku i zaczal marudzic.
Oczka malutkie, on jest ewidentnie spiacy I jak tu go nauczyc nie spac?

A Wasze dzieci jak nie spia to leza spokojnie czy tez marudza?

No właśnie.. szkoda biedaczka...
Moja jak nie śpi to sama sie sobą zajmuję i raczej nie marudzi, ale jak już jest znudzona to zaczyna kwękać i musze coś innego jej zorganizować

Napisane przez litllesweetangel

calawdeszczu nie wiem czy mozna to tak nazwac ale czasami moja zasypia wieczorami przy butli, je je i nagle wszystko w dupce i kima. Staram sie jej wcisnac troche wiecej. Takie sytuacje teraz sa rzadkoscia na ogol je tyle samo aktualnie 120 ml.

Honeyilove ja normalnie tez nosze 42, ale 42 w ramionach byl za szeroki wiec wzielam 40. Kosztowal 199.95, nowy nienoszony z metka, ale ze chce sie go pozbyc to cena do negocjacji

Nosz kurna TZ spi od 21.30 dnia wczorajszego :/

Mojej nie wcisne więcej za chiny, zaciśnie usta i nie wsune jej już smoczka taka cwaniara, nie i już

Ty sprawdz czy TŻ żyje Mój pracuje na poddaszu, nad pokojem naszym gdzie jestem z Julką i raz w nocy nasłuchuje nasłuchuje coś cisza, nie słychać zeby się ruszał ani nic, a zwykle pracuje nawet do 4 nad ranem, to mu smsa napisałam z pytaniem czy zyje bo nie chciało mi się po schodach lecieć


u nas w nocy był wypadek karetki pogotowia, noworodek w ciężkim stanie do szpitala przewieziony.. Boże.. współczuje jego mamie i jemu

[litllesweetangel]

Cala jak karmilam mala przed 11 to ruszal palcami u stop wiec pewnie zyje :P a ze jestem z nim poklocona od wczoraj, to niech sobie lezy sam w sypialni, bo pozniej bedzie sie sadzic ze nie moze sie wyspac ;p

[LadyWhisper]

Szajka chamstwo straszne :/ trzymaj się kobito


My już po basenie było super Mały dzielny bardzo! Nie zapłakał ani razu, oczy jak pinć złoty i dziubek non stop, po basenie nakarmiłam w przebieralni, i spał jak aniołek, nie obudził się ani na przebieranie, ani przy włożeniu do fotelika, nic kochany mój <3

Fotencje w klubie w temacie fotki

[szklanka19]

Hello

Trzymam kciuki za dzisiejsze chrzciny!

Szaja trzeba było spytać lekarza po co w takim razie siedzi i czy w kontrakcie ma zbieranie kasy za siedzenie czy za pracę obłęd normalnie dużo zdrowia!

Ifwka bo miałam kiedyś pytać i mi się zapomniało, jak córka TŻ przyjęła Oliwkę?

Cała w deszczu właśnie w nocy w tv słyszałam o tym wypadku i kierowca karetki nie przeżył Bogu dziękować, że dzidziuś żyje, oby z tego wyszedł

Fewcia ja się boję zapeszać, ale moja Mała spała ładnie drugą noc. Ładnie tzn. że przespała ciągiem 2,5-3h, jak na Nią to bardzo duży sukces, oby to były początki normalniejszych nocek. Może Twoja Blanka też wyrośnie z tego?

Nawijka możesz mieć rację z tym rozkładem dnia. Kubuś w dzień odeśpi i potem w nocy chce się bawić. I u nas jest czasem tak, teraz mniej, ale kiedyś tak było co noc, np. jest godzina 1, Ewcia nie śpi, ale widać zmęczona. Biorę do karmienia, je ze 20 minut i zasypia. To ja się kładę, zamykam oczy i słyszę, że Mała się kręci. Patrzę na Nią, oczy jak 5 zł i chce się bawić. A spała ze 3 minuty. I to taka seria jest, potrafi tak 2-3 razy pod rząd i w ten sposób siedzimy pół nocy

Przeglądałam właśnie stare zdjęcia, chcecie coś śmiesznego do klubu?

[meneq]

Napisane przez nafiyqa

A co to za zwierz?

Kurcze, dziewczyny, posluchalam Was i staram sie, zeby Kubus nie spal.
Obudzilam go, polezal w lozeczku 15min wpatrujac sie w karuzele, potem z 30min na bujaku i zaczal marudzic.
Oczka malutkie, on jest ewidentnie spiacy I jak tu go nauczyc nie spac?

A Wasze dzieci jak nie spia to leza spokojnie czy tez marudza?

W zasadzie caly czas trzeba z nia byc i sie zajmowac, inaczej jest placz.
Moze jak przez jeden dzien na sile bedziesz go budzic, to zalapie rytm...?
Nic mu byc nie powinno a przynajmniej wieczorem bedzie naprawde zmeczony

[meduzza]

Napisane przez szklanka19

Hello

Przeglądałam właśnie stare zdjęcia, chcecie coś śmiesznego do klubu?

Dawaj

Lady Super, zazdroszcze A Piotruś jak się cieszy, że na basen jedzie
Little Piękny płaszczyk, niestety ani nie mój rozmiar ani kasy nie mam na swoje widzi mi się Bardziej to drugie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dziewczyny, ja nawet lekarza na oczy nie ujrzałam, siedział pewnie w swojej kanciapie i miał na wszystko wywalone.

[LadyWhisper]

Napisane przez gochaa_p

heloł

strasznie mnie podbrzusze cały czas od 5 dni boli :/ nie wiem już czy okresu dostane czy to co ś innego :/ ale mam juz tego bólu dość!

mamy kp: jak długo zamierzacie karmić dzieci? bo ja ostatnio od wszystkich "obrywam" jak mówię że w czerwcu małą dostawiam :/ Będzie miała 6 m-cy wydaje mi sie wiec ze to już będzie najwyższy czas. Wojtka karmiłam 13 i dla mnie to bylo za długo :/

Ja chce po wakacjach odstawiac, w wakacje najwygodniej, cyc i juz oczywiscie wprowadzac bede inne jedzonko.