Psy

[Aga334]

Napisane przez inga21

Ja również. Ale przecież skoro pies raz się nie udusił to przecież innym razem też kość nie stanie mu w gardle nie?

Aga334 już nie mówię o tych kamieniach, ale kości... spróbuj kiedyś przegryźć kość, zobacz jak się połamała to pogadamy. Równie dobrze mogłabyś mu dawać końcówki igieł z żarciem i mówić że mu się nic nie stanie. I owszem lepiej żeby pies był na dobrej karmie niż na takim nic nie wartościowym jedzeniu, zagrażającym jego życiu.

Nie wypowiadam się już na ten temat, bo znowu kogoś obrażę.

Surowe mięso, dobrze zbilansowane to dieta BARF i nikt nic do tego nie ma, przynajmniej nie jest niebezpieczne dla życia. My nie przesadzamy, po prostu DBAMY o swoje psy.
A pisanie 'Jakby miały się udusić to już na pewno dawno by to nastąpiło.' to jak 'skoro do tej pory skakałam z dachu i nie złamałam ręki, to już nigdy tak się nie stanie'.

A ja niby nie dbam? Jakbym nie dbała to raczej w ogóle bym nie chciała mieć psa. Po prostu zdziwiły mnie te teksty o tych kościach, czy zabawie patykiem. Moje to lubią i ja nie będę im tego zabraniać. Mój york uwielbia surowe mięso z piersi kurczaka i można położyć mu ugotowane i obok surowe i on zje surowe i się cieszy bo chce więcej. Wydaję mi się, że powinnyście troszkę wyluzować i tyle. Dzięki za rady i pozdrawiam.

[zakonna]

psy mogą jeść SUROWE mięso i kości (skrzydełka, szyjki, korpusy) pies do tego ma stworzone zęby i przewód pokarmowy. Co do patyków to owszem, jest to jakieś niebezpieczeństwo, ale dużo zależy od psa. Jak się zna swojego psa i wie się jak się bawi patykami można mu pozwolić. ja wiem, że moje bawią się raczej dużymi gałęziami, które noszą w pyskach lub sobie wyrywają i jest nikłe niebezpieczeństwo, że coś sobie zrobią

[Nimfa20]

Napisane przez Aga334

Ale on nie je tych kamieni bo nie ma co jeść tylko lubi.

Słuchaj, ale psy lubią też jeść kupki - nie tylko swoje- i tarzać się w nich. Padliną też nie pogardzą.

Idź teraz na łąkę, daj yorkowi najeść się kupek, niech się wytarza w nich, a koniec spaceru pozwól mu uczcić wyżerką z martwego zwierza.
W końcu lubi, nie? A jak nie to daj mu szansę

[201612291251]

a czekoladę też Wasze psy jedzą? bo na szczęście york Agi334 czekolady nie lubi
myślałam, że czasy karmienia psów resztkami z obiadu i czym popadnie już minęły, ale widocznie nie. pies musi się pochorować, żeby ktoś się zastanowił nad tym czym go karmi.

[Nimfa20]

Napisane przez DIABLICAorg

a czekoladę też Wasze psy jedzą? bo na szczęście york Agi334 czekolady nie lubi
myślałam, że czasy karmienia psów resztkami z obiadu i czym popadnie już minęły, ale widocznie nie. pies musi się pochorować, żeby ktoś się zastanowił nad tym czym go karmi.

A to psikus, bo Majlo też czekolady nie lubi

Za to Melman podobnie jak psy podwórkowe koleżanki: zeżre wszystko, nawet nie wąchając


Odnośnie psów koleżanki: te 2 podwórkowe pewnie siedzą na łańcuchach
Nie rozumiem, jak jedne psy można trzymać w domu, a drugie na łańcuchu.
Rozumiem, że są psy do pilnowania posesji, to ok. Są też psy z adopcji, które ileś lat spędziły na dworze i nie umieją żyć w domach.

Koleżanka brata wzięła kiedyś psa. Pies do kolan, podrósł. Dziewczyna wzięła sobie jamniczkę, a poprzedni pies poszedł na łańcuch do drugiego.

[lapinne]

czekolada w przeciwienstwie do surowych kosci jest dla psow szkodliwa.

moje psy nie jedza resztek z obiadu.
kosci i mieso kupujemy specjalnie dla nich.

[201612291251]

a mi chodzi o całokształt wypowiedzi Agi334 i jej bezmyślne podejście do zdrowia własnych psów.

[lapinne]

Napisane przez DIABLICAorg

a mi chodzi o całokształt wypowiedzi Agi334 i jej bezmyślne podejście do zdrowia własnych psów.

i w zwiazku z tym piszesz "wasze" psy?

[Aga334]

Napisane przez Nimfa20

Słuchaj, ale psy lubią też jeść kupki - nie tylko swoje- i tarzać się w nich. Padliną też nie pogardzą.

Idź teraz na łąkę, daj yorkowi najeść się kupek, niech się wytarza w nich, a koniec spaceru pozwól mu uczcić wyżerką z martwego zwierza.
W końcu lubi, nie? A jak nie to daj mu szansę

to chyba Twoje tak robią i lubią bo moje na pewno nie. Więc nie pisz lepiej takich rzeczy

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez Nimfa20

A to psikus, bo Majlo też czekolady nie lubi

Za to Melman podobnie jak psy podwórkowe koleżanki: zeżre wszystko, nawet nie wąchając


Odnośnie psów koleżanki: te 2 podwórkowe pewnie siedzą na łańcuchach
Nie rozumiem, jak jedne psy można trzymać w domu, a drugie na łańcuchu.
Rozumiem, że są psy do pilnowania posesji, to ok. Są też psy z adopcji, które ileś lat spędziły na dworze i nie umieją żyć w domach.

Koleżanka brata wzięła kiedyś psa. Pies do kolan, podrósł. Dziewczyna wzięła sobie jamniczkę, a poprzedni pies poszedł na łańcuch do drugiego.

moje psy nie stoją na łańcuchu. Wieczorem śpią w garażu, a w dzień biegają po dworze. One na pewno nie chciałyby siedzieć w domu.

[ameliar]

Witam
Szukam do adopcji (bądź za drobną opłatą) psa rasy Bernardyn, Berneński pies pasterski bądź podobnego wielkościowo i łagodnego w usposobieniu
Posiadam spory ogród, mieszkam na peryferiach i za mną są już tylko pola.
Psiak najlepiej rasy męskiej i nie pożerający drobiu domowego
Zależy mi by psiak był młody- od szczeniaka do ok roku, 2 -by móc nauczyć go obcowania z innymi zwierzakami- mamy kury i psiaka małego.
kontakt:
amelia_r@wp.pl

[Aga334]

Napisane przez DIABLICAorg

a mi chodzi o całokształt wypowiedzi Agi334 i jej bezmyślne podejście do zdrowia własnych psów.

hmm bezmyślne? to chyba wy jesteście bezmyślne. Bo każda osoba którą znam i która ma psa nie postępuje tak jak wy i nie histeryzuje z takich powodów jak kości czy patyki.

[201612291251]

Napisane przez lapinne

i w zwiazku z tym piszesz "wasze" psy?

tak, zapytałam czy Wasze psy też jedzą czekoladę, a co nie wolno mi pytać?
miałam w nawiasie za swoją wypowiedzią dopisać, że to była ironia?

[inga21]

Napisane przez Aga334

hmm bezmyślne? to chyba wy jesteście bezmyślne. Bo każda osoba którą znam i która ma psa nie postępuje tak jak wy i nie histeryzuje z takich powodów jak kości czy patyki.

Ale się uczepiłaś tych patyków Link z patykami miał na celu pokazanie ci jak może się skończyć z kością która też tak się może złamać i wyraźnie to napisałam.

[201612291251]

Napisane przez Aga334

hmm bezmyślne? to chyba wy jesteście bezmyślne. Bo każda osoba którą znam i która ma psa nie postępuje tak jak wy i nie histeryzuje z takich powodów jak kości czy patyki.

a skąd wiesz jak ja postępuje i co jest powodem moich histerii? jakoś nie zauważyłam, żebym tu o tym pisała

[lapinne]

ja tam nie histeryzuje. zimny wychow. this is SPARTA.

))

[inga21]

Napisane przez ameliar

Witam
Szukam do adopcji (bądź za drobną opłatą) psa rasy Bernardyn, Berneński pies pasterski bądź podobnego wielkościowo i łagodnego w usposobieniu
Posiadam spory ogród, mieszkam na peryferiach i za mną są już tylko pola.
Psiak najlepiej rasy męskiej i nie pożerający drobiu domowego
Zależy mi by psiak był młody- od szczeniaka do ok roku, 2 -by móc nauczyć go obcowania z innymi zwierzakami- mamy kury i psiaka małego.
kontakt:
amelia_r@wp.pl

Powinnaś sama poszukać i poczytać o psie, żeby wiedzieć czy będzie pasował do Twojego domu. Znalazłam na szybko fundacje i forum, w których jest masa psów do adopcji, poszukaj sobie czy jest jakiś psiak z Twoich okolic, o cechach których oczekujesz.
http://www.bernardyn.org.pl/bernardyny_do_adopcji.html
http://www.szwajcary.com/viewforum.php?f=147

[Aga334]

Napisane przez inga21

Ale się uczepiłaś tych patyków Link z patykami miał na celu pokazanie ci jak może się skończyć z kością która też tak się może złamać i wyraźnie to napisałam.

Wiem o co Ci chodziło. Ale to już jest przesada jak dla mnie z tym. Może lepiej zakończyć ten temat. Niech każy wychowuje swoje psy tak jak mu się podoba i tyle. Ja chciałam się tylko dowiedzieć o mojego yorkusia czy ktoś coś takiego już przechodził itd. Na pewno skorzystam z tych rad, które mi udzieliłyście co do niego.

[ameliar]

Napisane przez inga21

Powinnaś sama poszukać i poczytać o psie, żeby wiedzieć czy będzie pasował do Twojego domu. Znalazłam na szybko fundacje i forum, w których jest masa psów do adopcji, poszukaj sobie czy jest jakiś psiak z Twoich okolic, o cechach których oczekujesz.
http://www.bernardyn.org.pl/bernardyny_do_adopcji.html
http://www.szwajcary.com/viewforum.php?f=147

Dziękuję z tego pierwszego linku znalazłam psiaki zanim dałam ogłoszenie i niestety jak znalazłam odpowiedniego to się okazało, że niezbyt się z kurami lubią

[inga21]

Napisane przez ameliar

Dziękuję z tego pierwszego linku znalazłam psiaki zanim dałam ogłoszenie i niestety jak znalazłam odpowiedniego to się okazało, że niezbyt się z kurami lubią

Mam nadzieję że znajdziesz jakiegoś fajnego psiaka Możesz też popytać w jakimś schronisku niedaleko Ciebie czy jest u nich jakiś pies tego typu.

[ameliar]

Napisane przez inga21

Mam nadzieję że znajdziesz jakiegoś fajnego psiaka Możesz też popytać w jakimś schronisku niedaleko Ciebie czy jest u nich jakiś pies tego typu.

Do najbliższych schronisk mamy 60km w poniedziałek mamy zamiar podskoczyć w 2 miejsca.
Z jednej strony człowiek by chciał pomóc jakiemuś biedakowi porzuconemu a co się okazuje to się ma za duże wymagania

[zakonna]

pies ze schroniska to niewiadoma, a Ty masz konkretne oczekiwania. Optymalnie byłoby wziąć psa z DT czyli domu tymczasowego, który zna psa charakter i zachowanie. Dlatego poleciłam dogomanię bo tam jest dużo psów do adopcji z DT z określonymi cechami

[ameliar]

Napisane przez zakonna

pies ze schroniska to niewiadoma, a Ty masz konkretne oczekiwania. Optymalnie byłoby wziąć psa z DT czyli domu tymczasowego, który zna psa charakter i zachowanie. Dlatego poleciłam dogomanię bo tam jest dużo psów do adopcji z DT z określonymi cechami

Dziękuję, cały czas przeglądam tą stronkę
Kurcze gdyby nie te zwierzaki to bym brała pierwszą lepszą potrzebującą psinę a tak to muszę patrzeć na kury, naszą kundelkę i shih tzaczkę

[_Juliette_]

O Boże-Boże-Boże-Bożenko
Widzę, żem się przyczyniła do tej paskudnej dyskusji o tym, że pies żrący kamienie i korę z powodu niedożywienia tymi dumnie brzmiącymi 'resztkami z obiadu' jest CACY, ale nasze odkarmione, zadbane psy są BE.

Mam wrażenie, że nasza fanka futrowania psa czekoladą ma ze 13 lat, więc nie zamierzam bardzo poważnie traktować tych wszystkich bzdur. Mam tylko nadzieję (ściętej głowy?) że york nie jest z pseudohodowli.

Dieta BARF, opierająca się na surowym mięsie i surowych kościach to zupełnie co innego, niż resztka zupy z pływającą w niej smętnie kostką z kury. Jestem jak najbardziej zwolenniczką BARF.
Jako dziecko miałam niestety wątpliwą przyjemność zobaczyć zwłoki psa, który nażarł się kurzych kości. Zjadł, po godzinie zaczął wymiotować krwią, za następną godzinę nie żył, krwotok z jelita. Trauma na całe życie dla mnie. Pewnie, że 'tysionc-pińcet-sto-dziewińcet' innych psów wg. Agi334 miałoby się po tym świetnie, ale ten jeden, konkretny pies zmarł. Tyle w tym temacie.

Czekolada jest dla psów nie tyle szkodliwa, co toksyczna. Nie lubię roztaczać takich czarnych wizji, ale coś mi się wydaje, że york nie pociągnie za długo Zawarta w czekoladzie teobromina wpływa na znaczne podwyższenie częstotliwości skurczów mięśnia sercowego (jak kofeina). Jedne psy są wrażliwe na teobrominę i po kilku kawałkach czekolady ich serce nie wytrzymuje obciążenia, inne mniej- ale nie ma takich psów, na które teobromina wcale nie wpływa.

Co do jedzenia kamieni, kory i innych świństw- często taka potworna 'wszystkożerność' jest spowodowana brakiem składników odżywczych/mineralnych/witamin w diecie. Moj psiak jest adoptowany, kiedy do nas trafił potrafił zjeść też kompletnie wszystko- przeszło mu, kiedy zaczął dostawać dobrą karmę, weterynarz powiedział, że często zdarza się, że pies zjada niejadalne rzeczy z powodu braku jakichś składników odżywczych.

Odnośnie takich mądrości z okrężnicy...

Napisane przez Aga334

No niby tak, ale jakby każdy na to wszystko tak uważał to chyba wolałby nie mieć wcale psa.

... przypomina mi się taka ciekawa historyjka... Kiedyś późno w nocy byliśmy z psiakiem na dworze, nagle podbiega do nas wielkie psisko bez smyczy, za nim kroczy zblazowany dresik. Mój pies nie miał ochoty na zabawę, za to pupilek dresika ostro go zaczepia. Mówię mu, żeby zabrał tego psa, bo ani psa nie znałam, ani nie miałam podstaw (patrząc na właściciela) sądzić, że pies jest w miarę ułożony i nic mu nie odwali. Dresik zaczął pianę z pyska toczyć, 'bo co' pyta się i chyba uznał, że dziewczyna to dla niego dobry przeciwnik, bo wyraźnie upatrzył mnie sobie na sparing-partnera. Nie zauważył mojego TŻa, który poszedł po coś do samochodu 10 metrów dalej i okazał się od dresika 2 razy większy, bo dla odmiany nie musi nosić dresów żeby nadać groźnego wyrazu swojej 30-kilogramowej posturze. Zapał do walki opadł natychmiast, zbolałym głosem ortalionowy rycerzyk wygłosił, że 'przecież psa nie będzie trzymał na smyczy, bo na smyczy to gorzej niż w klatce', i 'trzeba być człowiekiem'
Niektórzy ludzie mają właśnie takie podejście do bezpieczeństwa i wychowania zwierząt

Więc cóż... mój pies gryzie czasem kości, ale nie drobiowe. Czekolady nie je. Nic solonego/przyprawianego (czytaj: resztki z obiadu) też nie. Uważam na to, co bierze do pyska na dworze, bo psy miewają różne pomysły i niektórym z tych pomysłów daleko do geniuszu. Ogólnie to dosyć dbam o niego, chyba nie tylko w moim mniemaniu, ale również obiektywnie patrząc. I nie, nie jest tak, że od tego dbania posiadanie psa mi obrzydło i nie chcę już go mieć. Jestem szczęśliwa, że psiak ma ze mną dobre życie, jest bezpieczny i cieszy się dobrym zdrowiem. Posiadanie psa to nie tylko wielka przyjemność, to też obowiązek i odpowiedzialność za jego zdrowie i życie. Dbałość o czworonoga trudno nazwać fanaberią.

[zakonna]

dziewczyny, czy któraś z was ma legowisko z eko-skóry? takie np http://allegro.pl/legowisko-leo-skor...128635437.html
albo takie http://allegro.pl/materac-eko-skora-...138546156.html
czytałam, że takie z eko-skóry skrzypią, szeleszczą, są zimne i psy nie chcą na nich leżeć. ja mam legowisko z materiału i katorgą jest utrzymanie go w minimalnej czystości-źle się odkurza i źle się pierze. macie jakieś doświadczenia z eko skórą lub ewentualnie innymi ŁATWYMI w czyszczeniu, odkurzaniu legowiskami?

[inga21]

Napisane przez zakonna

dziewczyny, czy któraś z was ma legowisko z eko-skóry? takie np http://allegro.pl/legowisko-leo-skor...128635437.html
albo takie http://allegro.pl/materac-eko-skora-...138546156.html
czytałam, że takie z eko-skóry skrzypią, szeleszczą, są zimne i psy nie chcą na nich leżeć. ja mam legowisko z materiału i katorgą jest utrzymanie go w minimalnej czystości-źle się odkurza i źle się pierze. macie jakieś doświadczenia z eko skórą lub ewentualnie innymi ŁATWYMI w czyszczeniu, odkurzaniu legowiskami?

Miałam coś podobnego do tego z pierwszego linku i u nas się nie sprawdziło, poszło do schroniska dla psiaków które nie wybrzydzają Rzeczywiście jak stało na płytkach to momentalnie robiło się chłodne co moim psom nie odpowiadało (nie licząc lata), więc chcąc nie chcąc musiały mieć na nim koc który z niego spadał. Poza tym nie wiem czy miałam jakieś wybrakowane, ale zaczęły się robić rysy od pazurów W schronisku na pewno się przydało, ale u nas się nie sprawdziło.
Jak już to wybrałabym to drugie, wygląda bardziej solidnie. Jakbym miała kupować jeszcze raz z eko to brałabym takie z bokami o które pies może się oprzeć. Nawet jak będzie zimne to można rzucić jakiś kocyk i nie będzie spadał bo właśnie te boki będą go zatrzymywały.
To które ja miałam może było jakieś wadliwe i teraz pewnie sa dużo lepsze (bo to było kilka lat temu), ale u moich jakiekolwiek posłanie bez ścian po bokach o które się opierają nie wchodzi w grę.

[_Juliette_]

Ja słyszałam bardzo dobre opinie o legowiskach z ekoskóry, ale wydaje mi się, że takie bez boków może być średnio wygodne, pies może z tego zjeżdżać.

[inga21]

Napisane przez _Juliette_

Ja słyszałam bardzo dobre opinie o legowiskach z ekoskóry, ale wydaje mi się, że takie bez boków może być średnio wygodne, pies może z tego zjeżdżać.

Tak właśnie jest, moja nie umiała spać bez koca na tym a razem z kocem spadała w dół Nawet szczeniakowy owczarek wybrzydzał i zamiast leżeć na tym leżał obok i obgryzał Przypuszczam że nasze sprzed 7 lat było po prostu z gorszego materiału, przez tyle lat na pewno jakość poszła w górę.

[_Juliette_]

A tam, jakość jakością, ale psy mają gładką sierść i ekoskóra jest zawsze śliska :P

Tu są fajne: http://allegro.pl/legowisko-pikowana...145121352.html

[zakonna]

mi się też podobają te z tego linka http://allegro.pl/materac-eko-skora-...138546156.html
myślicie, że z takiego psy się będą zsuwały? takie z bokami raczej nie zda egzaminu bo docelowo mają się na nim zmieścić dwa psy a poza tym Tofik nie znosi takich z bokami (mieliśmy kiedyś takie i oddaliśmy potrzebującemu, choremu pieskowi).
a może jakiś inny materiał/legowisko znacie, które by się łatwo utrzymywało w czystości? acha, i mamy panele więc nie jest bardzo zimno od podłogi
a może taki materiał? http://allegro.pl/legowisko-ponton-p...138304506.html
moje psy to labrador (dość duży egzemplarz ) i suka rozmiar "m" czyli jakieś 20 kg

[agabil1]

moje by takiego z eko-skórki nie zaakceptowały. W zasadzie mam jedno wyrko psie bo i tak śpią z nami. Mamy takie i jest fajne, włosy nie czepiają się zbytnio materiału a do tego jest rozbieralne i szybko można wyprać pokrowiec.