Walka o zdrowe i piękne włosy cz. XIX + nadal walczymy, choć offtopowo psocimy.

[Krrem]

Napisane przez miranda122

Oooo będzie

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------


Mam nadzieję, bo zależy mi na dostaniu się do dobrego LO, a z ocenami teraz słabiutko.. Mimo nauki

Nooope. Zwykle kino z TŻ.

U mnie tez słabiutko mimo nauki. Babka od polskiego to psychol..

[miranda122]

Napisane przez SugarbabyLove

Kascysko- zaraz po myciu , na mokro po odżywce B/S pozniej w ogole nie czesze
Karmazynka- dziękuję
Miranda to ty młodziutka jesteś powodzenia z tymi testami.. nie wiem jak teraz ale kiedys byly dość łatwe.

A no jestem hihi Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć Teraz zmienili podstawę programową i już nie są łatwe

Napisane przez Krrem

Nooope. Zwykle kino z TŻ.

U mnie tez słabiutko mimo nauki. Babka od polskiego to psychol..

Czasem takie wyjście z ukochanym jest lepsze niż jakakolwiek impreza

Mnie dziś pan od chemii zdenerwował.. Miałam 9/11 punktów z kartkówki i dostałam 3.. A z drugiej kartkówki 10/15 i też 3.. a chcę iść na bio-chem

[kascysko]

Napisane przez Dolczi

Kiedyś miał babydream. To była masakra. Dla niego raczej z SLES-em. Tearaz ma rosyjski dziegciowy i jedynie co osiągnął to drobniejszy łupież. Krem mu kupie chyba Eve naturę nawilżającą i pewnie filtr też potrzebny co? Myęle o tym filtrze- skład w załączniku. Nada się? On dużo latem przebywa na słońcu- koszykarz z zamiłowania.

Babydrem mnie lekko przerzedził, więc po prostu może mu nie podszedł.
Filtr wygląda nieźle - ma wprawdzie zapychacze, ale rzadko który filtr ich nie posiada.

Napisane przez SugarbabyLove

Kascysko- zaraz po myciu , na mokro po odżywce B/S pozniej w ogole nie czesze
Karmazynka- dziękuję
Miranda to ty młodziutka jesteś powodzenia z tymi testami.. nie wiem jak teraz ale kiedys byly dość łatwe.

Przeczesz, gdy masz d/s i potem zmyj i nie tykaj już więcej grzebienia

[moooniek]

Napisane przez miranda122

A no jestem hihi Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć Teraz zmienili podstawę programową i już nie są łatwe

Nie odbierz tego jako atak, ale po czym stwierdzasz, ze nie sa latwe?
Przeciez nowa podstawa jest dopiero od rocznika 96, czyli dopiero jeden rocznik mial nowy egzamin i to byla jakas kpina.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dolczi]

Napisane przez kascysko

Babydrem mnie lekko przerzedził, więc po prostu może mu nie podszedł.
Filtr wygląda nieźle - ma wprawdzie zapychacze, ale rzadko który filtr ich nie posiada.

Wybrałam ten filtr bo tani- u mnie w zielarskim kosztuje 23zł. Czy z kwasu salicylowego da się peelingi np 10% robić? Bo na zsk pisze, że skuteczny jest przy 2% w toniku.

[miranda122]

Napisane przez moooniek

Nie odbierz tego jako atak, ale po czym stwierdzasz, ze nie sa latwe?
Przeciez nowa podstawa jest dopiero od rocznika 96, czyli dopiero jeden rocznik mial nowy egzamin i to byla jakas kpina.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może już jestem przewrażliwiona, bo tak nas wszyscy straszą

[moooniek]

Napisane przez miranda122

Może już jestem przewrażliwiona, bo tak nas wszyscy straszą

popatrz na to z tej strony, jak rzeczywiscie beda trudne, to nie tylko Tobie nie pojdzie on dobrze, wiec nie masz sie czym martwic

[Krrem]

Napisane przez moooniek

Nie odbierz tego jako atak, ale po czym stwierdzasz, ze nie sa latwe?
Przeciez nowa podstawa jest dopiero od rocznika 96, czyli dopiero jeden rocznik mial nowy egzamin i to byla jakas kpina.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dopiero ogarnęłam że Miranda jest 97. I że brat TŻ też jest 97. Kopa w tyłek na szczęście trzeba będzie dać.

[moooniek]

Napisane przez Dolczi

Kiedyś miał babydream. To była masakra. Dla niego raczej z SLES-em. Tearaz ma rosyjski dziegciowy i jedynie co osiągnął to drobniejszy łupież. Krem mu kupie chyba Evę naturę nawilżającą i pewnie filtr też potrzebny co? Myślę o tym filtrze- skład w załączniku. Nada się? On dużo latem przebywa na słońcu- koszykarz z zamiłowania.

co to za filtr?

[miranda122]

Napisane przez moooniek

popatrz na to z tej strony, jak rzeczywiscie beda trudne, to nie tylko Tobie nie pojdzie on dobrze, wiec nie masz sie czym martwic

W sumie racja, dziękuję za uspokojenie

Napisane przez Krrem

Dopiero ogarnęłam że Miranda jest 97. I że brat TŻ też jest 97. Kopa w tyłek na szczęście trzeba będzie dać.

Oooo Życz mu powodzenia hehe

[Dolczi]

Napisane przez moooniek

co to za filtr?

Dermedic dla cery tłustej i mieszanej. Ja mam dla naczynkowców i nie narzekam.

[Scarrabeo]

Napisane przez miranda122

Może już jestem przewrażliwiona, bo tak nas wszyscy straszą

Straszą i będą straszyć, bo chcą, żebyście się zaczęli uczyć, pieruny jedne!

Mnie wszyscy straszyli, że pierwszy rocznik z obowiązkową matmą na maturze zesra się w galoty jak zobaczy w maju arkusz.
NIC TAKIEGO NIE MIAŁO MIEJSCA.




Naoliwiłam się, wskoczyłam w seksi dresik i jadę moje 75 przysiadów.
Work on your ass work it fast
So train gymnastics!

[antoninamotyl]

Dziewczyny mam prośbę mogłybyście zagłosować na moja przyjaciółkę Agatę? Będę bardzo wdzięczna!
http://topmodel.tvn.pl/konkurs-venus...popularniejsze


Moje loki coś się ostatnio buntują niestety ale dzisiaj czułam już wiosnę

[karmazynka99]

Napisane przez miranda122

Mam nadzieję, bo zależy mi na dostaniu się do dobrego LO, a z ocenami teraz słabiutko.. Mimo nauki

napewno sie dostaniesz, ja do tych testów w gim nie zrobiłam dosłownie nic :P
pójdzie ci super i dostaniesz się na wymarzony profil mówię ci

[martaakow]

Nie obrażając nikogo - jak dla mnie poziom wymaganego minimum, w ogóle wymaganej wiedzy, jest beznadziejnie niski.
Już nie mówię o testach gimnazjalnych, te niech sobie będą, jakie chcą.

Ale matura? Jak dla mnie to powinien być sprawdzian jakiejś podstawowej wiedzy, a nie machnięcie zadań na poziomie gimnazjum, żeby każdemu, jak leci, dawać papier. I może przy okazji na studia nie dostawałoby się tyle głupich osób. Ja wiem, że studia na ogół (choć nie zawsze) to weryfikują i takie osoby odpadają po pierwszym semestrze, max roku, ale i tak pytam po co. Znaczy się wiem, bo uczelnie dostają kasę od każdego studenta.
Ale moim zdaniem powinni wymagać dużo więcej, powinny być minimalne progi na studia, a nie że jak leci i że czasem dostają się osoby z ledwo zdaną maturą i wtedy może dałoby się wymagać od studentów więcej i więcej ich uczyć, a nie "to zlikwidujmy, bo trudne" i bach, nie ma w programie. Chore.


Idę ćwiczyć.

[karmazynka99]

Napisane przez antoninamotyl

Dziewczyny mam prośbę mogłybyście zagłosować na moja przyjaciółkę Agatę? Będę bardzo wdzięczna!
http://topmodel.tvn.pl/konkurs-venus...popularniejsze


Moje loki coś się ostatnio buntują niestety ale dzisiaj czułam już wiosnę

kliknięte

[deszczowypies]

Napisane przez miranda122

Wy matura, a ja za 2 tygodnie testy gimnazjalne

aaa młodziaku

Napisane przez aleeexandra

Poznałam cię po profilowym pod postem z włosową historią Red na fejsie

Dobra, podjęłam męską decyzję o ścięciu włosów, mam końcówki jak siano...

a, to może jest dla mnie jeszcze ciut nadziei

dobra decyzja, włosy często fajnie się po ścięciu odwdzięczają

Napisane przez Scarrabeo

Straszą i będą straszyć, bo chcą, żebyście się zaczęli uczyć, pieruny jedne!

Mnie wszyscy straszyli, że pierwszy rocznik z obowiązkową matmą na maturze zesra się w galoty jak zobaczy w maju arkusz.
NIC TAKIEGO NIE MIAŁO MIEJSCA.

ta, a rocznikowi później dowalili taką, że miałam 48% ale lol, bo na prawo się dostałam na UW

[antoninamotyl]

Napisane przez karmazynka99

kliknięte

BARDZO DZIĘKUJĘ

A ja zawijam włosy w koczek i idę się uczyć wosu

[Kathinna]

Napisane przez martaakow

Nie obrażając nikogo - jak dla mnie poziom wymaganego minimum, w ogóle wymaganej wiedzy, jest beznadziejnie niski.
Już nie mówię o testach gimnazjalnych, te niech sobie będą, jakie chcą.

Ale matura? Jak dla mnie to powinien być sprawdzian jakiejś podstawowej wiedzy, a nie machnięcie zadań na poziomie gimnazjum, żeby każdemu, jak leci, dawać papier. I może przy okazji na studia nie dostawałoby się tyle głupich osób. Ja wiem, że studia na ogół (choć nie zawsze) to weryfikują i takie osoby odpadają po pierwszym semestrze, max roku, ale i tak pytam po co. Znaczy się wiem, bo uczelnie dostają kasę od każdego studenta.
Ale moim zdaniem powinni wymagać dużo więcej, powinny być minimalne progi na studia, a nie że jak leci i że czasem dostają się osoby z ledwo zdaną maturą i wtedy może dałoby się wymagać od studentów więcej i więcej ich uczyć, a nie "to zlikwidujmy, bo trudne" i bach, nie ma w programie. Chore.


Idę ćwiczyć.

Zgadzam się

Znalazłam sposób na reanimację włosów bez ich calkowitego moczenia
Jako, że mam wysokopory to i łatwo je zmoczyć, psikam je kilka razy wodą z bitelki z psikaczem i ugniatam, schną szybciutko (15 minut?) odgniatam ewentualne sucharki i wyglądam przyzwoicie

[deszczowypies]

Napisane przez martaakow

Nie obrażając nikogo - jak dla mnie poziom wymaganego minimum, w ogóle wymaganej wiedzy, jest beznadziejnie niski.
Już nie mówię o testach gimnazjalnych, te niech sobie będą, jakie chcą.

Ale matura? Jak dla mnie to powinien być sprawdzian jakiejś podstawowej wiedzy, a nie machnięcie zadań na poziomie gimnazjum, żeby każdemu, jak leci, dawać papier. I może przy okazji na studia nie dostawałoby się tyle głupich osób. Ja wiem, że studia na ogół (choć nie zawsze) to weryfikują i takie osoby odpadają po pierwszym semestrze, max roku, ale i tak pytam po co. Znaczy się wiem, bo uczelnie dostają kasę od każdego studenta.
Ale moim zdaniem powinni wymagać dużo więcej, powinny być minimalne progi na studia, a nie że jak leci i że czasem dostają się osoby z ledwo zdaną maturą i wtedy może dałoby się wymagać od studentów więcej i więcej ich uczyć, a nie "to zlikwidujmy, bo trudne" i bach, nie ma w programie. Chore.


Idę ćwiczyć.

zgadzam się w stu procentach (nieważne, że przed chwilą pochwaliłam się swoim żenującym wynikiem z matmy, no ale zdałam wykazałam się za to na innych maturach ).
u mnie jest na przykład żenująca sytuacja z tym, że przyjmuje się 400 osób na dzienne, a resztę dopycha wieczorowymi którzy płacą, a studiują dokładnie na tych samych warunkach co dzienni. i uwaga, nie ma żadnego progu punktowego - muszą po prostu płacić, a ile osób złoży papiery, tyle przyjmą. i nikt mi nie wmówi, że potem do takich osób nie dostosowuje się w jakikolwiek sposób poziomu egzaminów i generalnie wykładanej wiedzy...

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez Scarrabeo

Naoliwiłam się, wskoczyłam w seksi dresik i jadę moje 75 przysiadów.
Work on your ass work it fast
So train gymnastics!

ja dzisiaj miałam 80

i o ile 50 nie robiło na mnie większego wrażenia to teraz już nie jest tak różowo



Wysuszyłam włosy, znów mam push-up na głowie, oby na rano to trochę klapnęło

[moooniek]

Napisane przez martaakow

Nie obrażając nikogo - jak dla mnie poziom wymaganego minimum, w ogóle wymaganej wiedzy, jest beznadziejnie niski.
Już nie mówię o testach gimnazjalnych, te niech sobie będą, jakie chcą.

Ale matura? Jak dla mnie to powinien być sprawdzian jakiejś podstawowej wiedzy, a nie machnięcie zadań na poziomie gimnazjum, żeby każdemu, jak leci, dawać papier. I może przy okazji na studia nie dostawałoby się tyle głupich osób. Ja wiem, że studia na ogół (choć nie zawsze) to weryfikują i takie osoby odpadają po pierwszym semestrze, max roku, ale i tak pytam po co. Znaczy się wiem, bo uczelnie dostają kasę od każdego studenta.
Ale moim zdaniem powinni wymagać dużo więcej, powinny być minimalne progi na studia, a nie że jak leci i że czasem dostają się osoby z ledwo zdaną maturą i wtedy może dałoby się wymagać od studentów więcej i więcej ich uczyć, a nie "to zlikwidujmy, bo trudne" i bach, nie ma w programie. Chore.

Ja nigdy nie umiem pojąć jak można nie zdać matury z matmy, przecież to, co wymagają na podstawie, to jest nic, na te 30%, to nawet za dużo wiedzy mieć nie trzeba...

[kaludia91]

Napisane przez Scarrabeo

Mnie wszyscy straszyli, że pierwszy rocznik z obowiązkową matmą na maturze zesra się w galoty jak zobaczy w maju arkusz.
NIC TAKIEGO NIE MIAŁO MIEJSCA.

:

chyba ze śmiechu to były czasy...

[Scarrabeo]

Napisane przez SoBitterSoSweet

ja dzisiaj miałam 80

i o ile 50 nie robiło na mnie większego wrażenia to teraz już nie jest tak różowo

The more you train gymnastics
The more we’re getting nasty!


Niy szczymom, musiałam rozbić stawkę na dwie tury i zrobić dwuminutową przerwę. Zero kondycji, zero.

Napisane przez moooniek

Ja nigdy nie umiem pojąć jak można nie zdać matury z matmy, przecież to, co wymagają na podstawie, to jest nic, na te 30%, to nawet za dużo wiedzy mieć nie trzeba...

Znam paru takich, co nie dobili do 30%, żaden z nich nie zdał też sierpniowych poprawek. Ja sama wstydzę się za swój wynik z matmy, zwłaszcza, że potem poszłam na studia mało humanistyczne. Ale skupiałam się na geografii rozszerzonej, a matmę zwyczajnie w życiu olałam.

Napisane przez kaludia91

chyba ze śmiechu to były czasy...

Ze śmiechu to prawie padłam na polskim- Świętoszek to była jedyna lektura, jaką przeczytałam w liceum.


Dołożyłam trochę shea na kudły, nawet rozpuściło się w dłoniach, taka rozgrzana jestem po tych ćwiczeniach, ha!

[kaludia91]

Napisane przez deszczowypies

zgadzam się w stu procentach (nieważne, że przed chwilą pochwaliłam się swoim żenującym wynikiem z matmy, no ale zdałam wykazałam się za to na innych maturach ).
u mnie jest na przykład żenująca sytuacja z tym, że przyjmuje się 400 osób na dzienne, a resztę dopycha wieczorowymi którzy płacą, a studiują dokładnie na tych samych warunkach co dzienni. i uwaga, nie ma żadnego progu punktowego - muszą po prostu płacić, a ile osób złoży papiery, tyle przyjmą. i nikt mi nie wmówi, że potem do takich osób nie dostosowuje się w jakikolwiek sposób poziomu egzaminów i generalnie wykładanej wiedzy...

moja siostra jest na prawie wieczorowym na UŁ, drugi semestr mówi że łatwo nie jest i że dużo osób zrezygnowało.. ale zaraz, zrezygnowało, nie znaczy że wyrzucili podobno dużo się uczy ale ona lubi przesadzać. np podobno całą 2 i 3 klasę LO nie odchodziła prawie od książek tak się uczyła (nie wiem jak było bo już nie mieszkałam z nią) a maturę roz z historii zdała na 30%... reszta dużo lepiej, ale ja się pytam jak można się szykować ostro 2 lata, chodzić na korki przez ten czas, przeczytać stos książek po kilka razy i tak zje**ć... szkoda mi jej trochę...

[martaakow]

Napisane przez deszczowypies

zgadzam się w stu procentach (nieważne, że przed chwilą pochwaliłam się swoim żenującym wynikiem z matmy, no ale zdałam wykazałam się za to na innych maturach ).
u mnie jest na przykład żenująca sytuacja z tym, że przyjmuje się 400 osób na dzienne, a resztę dopycha wieczorowymi którzy płacą, a studiują dokładnie na tych samych warunkach co dzienni. i uwaga, nie ma żadnego progu punktowego - muszą po prostu płacić, a ile osób złoży papiery, tyle przyjmą. i nikt mi nie wmówi, że potem do takich osób nie dostosowuje się w jakikolwiek sposób poziomu egzaminów i generalnie wykładanej wiedzy...

U mnie na wydziale (mechaniczny) przyjmuje się osoby jak leci, bo nie jest to wydział, na który ludzie się pchają, a mimo to robią dużo miejsc. I tym sposobem przyjmują ludzi, którzy mają po kilkadziesiąt punktów (liczyliśmy to kiedyś i wyszło, że to jest matura podstawowa z matmy i angielskiego zdana na ok. 30-35%, polski u mnie się w ogóle nie liczy), więc w ogóle z czym do ludzi.
A tego, jacy to są ludzie, dowodzi to, że np. na moim kierunku z 63 osób zostało 21 (z czego prawie 10 to powtarzający -> z osób zaczynających ze mną zostało więc nieco ponad 10 osób -> 80% ludzi odpadło albo spadło rok niżej -> coś tu jest nie halo) i tak jest na prawie każdym kierunku na moim wydziale, żenada.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Idę robić przysiady i brzuchy. Już ochłonęłam po cardio.

[karmazynka99]

Napisane przez antoninamotyl

A ja zawijam włosy w koczek i idę się uczyć wosu

o wspołczuje bo ja wosu nienawidzę

doobra lece spać chyba bo w życiu się nie odeśpię

[deszczowypies]

Napisane przez kaludia91

moja siostra jest na prawie wieczorowym na UŁ, drugi semestr mówi że łatwo nie jest i że dużo osób zrezygnowało.. ale zaraz, zrezygnowało, nie znaczy że wyrzucili podobno dużo się uczy ale ona lubi przesadzać. np podobno całą 2 i 3 klasę LO nie odchodziła prawie od książek tak się uczyła (nie wiem jak było bo już nie mieszkałam z nią) a maturę roz z historii zdała na 30%... reszta dużo lepiej, ale ja się pytam jak można się szykować ostro 2 lata, chodzić na korki przez ten czas, przeczytać stos książek po kilka razy i tak zje**ć... szkoda mi jej trochę...

na UŁ i generalnie na innych uniwerkach sytuacja wygląda chyba trochę inaczej, bo nie przyjmuje się tak masowo...

Napisane przez martaakow

U mnie na wydziale (mechaniczny) przyjmuje się osoby jak leci, bo nie jest to wydział, na który ludzie się pchają, a mimo to robią dużo miejsc. I tym sposobem przyjmują ludzi, którzy mają po kilkadziesiąt punktów (liczyliśmy to kiedyś i wyszło, że to jest matura podstawowa z matmy i angielskiego zdana na ok. 30-35%, polski u mnie się w ogóle nie liczy), więc w ogóle z czym do ludzi.
A tego, jacy to są ludzie, dowodzi to, że np. na moim kierunku z 63 osób zostało 21 (z czego prawie 10 to powtarzający -> z osób zaczynających ze mną zostało więc nieco ponad 10 osób -> 80% ludzi odpadło albo spadło rok niżej -> coś tu jest nie halo) i tak jest na prawie każdym kierunku na moim wydziale, żenada.

u nas prawie nikt nie odpada, bo drugie terminy, komisy, wpisy warunkowe, repety... można przeciągnąć spokojnie na średniej poniżej trzech suma summarum

[martaakow]

Napisane przez deszczowypies

u nas prawie nikt nie odpada, bo drugie terminy, komisy, wpisy warunkowe, repety... można przeciągnąć spokojnie na średniej poniżej trzech suma summarum

U nas też to wszystko jest, są nawet dziesiąte terminy, są terminy w następnym semestrze! Ale jak widać niektórym nawet to jest mało.

A jako że uważam się za osobę wielce przeciętną, a mimo to nigdy nie miałam warunku, dochodzę do wniosku, że ludzie na studiach bardzo często są po prostu głupi.
Nie mówię od razu, że każdy, bo rozumiem, że noga może się omsknąć, ale uwielbiam te prośby składane do dziekana:
"ale panie dziekanie, proszę o warunek, jednego punktu mi brakuje..."
na co dziekan:
"nie, brakuje panu szesnastu punktów, nie jednego"
I bardzo dobrze, cieszę się też, że obniżyli teraz próg warunku do 20/30 ECTS, bo przy 15/30 to bez sensu.


Czuję się taka wyjątkowo padnięta po dzisiejszych ćwiczeniach...


Kurczę, chciałabym się zastanawiać, co jutro nałożę na włosy, ale niestety mam tylko jedną odżywkę.

[kascysko]

Napisane przez Dolczi

Wybrałam ten filtr bo tani- u mnie w zielarskim kosztuje 23zł. Czy z kwasu salicylowego da się peelingi np 10% robić? Bo na zsk pisze, że skuteczny jest przy 2% w toniku.

Da się, oczywiście

Napisane przez martaakow

I bardzo dobrze, cieszę się też, że obniżyli teraz próg warunku do 20/30 ECTS, bo przy 15/30 to bez sensu.

U nas jest rozliczenie roczne i mamy limit... 51/60(nie żeby mi to było potrzebne ). Dlatego na pierwszym roku trzeba zaliczyć wszystko (tylko na analitycznej może się noga omsknąć, bo za 9 pkt, reszta wyżej), inaczej wylot.
Nas przyjęli 240, pod koniec 2 roku było nas niecałych 100

Ale tak czy inaczej większości swoich znajomych nie zatrudniłabym w labie, bo strach...