Walka o zdrowe i piękne włosy cz. XIX + nadal walczymy, choć offtopowo psocimy.

[dotka95]

Napisane przez moooniek

Ja nigdy nie umiem pojąć jak można nie zdać matury z matmy, przecież to, co wymagają na podstawie, to jest nic, na te 30%, to nawet za dużo wiedzy mieć nie trzeba...

Patrząc po mojej klasie to polemizowałabym Już nie będę pisać, jakie głupoty oni czasami potrafią robić

Idę jutro na wizytę do fizjoterapeuty. Trzymajcie kciuki, żeby mi pomógł, bo tak bardzo na niego liczę

Ostatnio ciągle miałam BHD i chodziłam w związanych włosach, ale po wczorajszym rypnięciu i minimalizmie teraz są takie fajne, no ewidentnie były przejedzone. Wrócił blask i miękkość, nawet końcówki mają się dobrze Rano były do bani, ale teraz jest fajnie. Chyba jutro też będzie minimalistycznie a w czwartek wracam do olejowania

[martaakow]

Napisane przez kascysko

Da się, oczywiście

U nas jest rozliczenie roczne i mamy limit... 51/60(nie żeby mi to było potrzebne ). Dlatego na pierwszym roku trzeba zaliczyć wszystko (tylko na analitycznej może się noga omsknąć, bo za 9 pkt, reszta wyżej), inaczej wylot.
Nas przyjęli 240, pod koniec 2 roku było nas niecałych 100

Ale tak czy inaczej większości swoich znajomych nie zatrudniłabym w labie, bo strach...

U nas semestralne, ale to 10 czy 15 punktów, jakie można stracić i mieć warunek obowiązuje cały czas, czyli na kolejnych semestrach minimum do warunku to: 15/30, 45/60, 75/90, itd.

[kaludia91]

na FA na śmiesznym UWMie na spec nauczycielską przyjęli 60 osób, teraz na czwartym semestrze jest 17 pogrom konkret, dawno takiego nie było.
grupy translatorskie się trzymają, z 60 osób zostało prawie 40. ale tam było ciężej się dostać. nauczycielskie grupy były o wiele słabsze bo dostawali się ludzie z podstawową maturą z ang

[XminorXlosX]

miranda , nie przejmuj się, jeszcze się nie przyzwyczaiłaś, że tak zawsze mówią ? Macie o tyle fajniej, że jak macie egzamin z maty, to jest mata, przyrodniczy to przyroda, a nie jak ja, otwieram matematyczno-przyrodniczy a tam większość biologii i chemii i radioaktywne biedronki choć podstawę programową macie straszną, życzę Ci nauczycieli w LO, którzy będą chcieli wychować ludzi świadomych , a nie odbębnić materiał bo program macie na prawdę straszny

Napisane przez moooniek

Ja nigdy nie umiem pojąć jak można nie zdać matury z matmy, przecież to, co wymagają na podstawie, to jest nic, na te 30%, to nawet za dużo wiedzy mieć nie trzeba...

To co jest wymagane na podstawie, to gimnazjum (nie licząc działów typu logarytmy/prawdopodobieństwo) . Ale moja przyjaciółka jak widzi "Zadanie maturalne" to śmierć w oczach, mimo, że w gimnazjum na sprawdzianach były trudniejsze i pół humana tak u nas ma

Napisane przez martaakow

U mnie na wydziale (mechaniczny) przyjmuje się osoby jak leci, bo nie jest to wydział, na który ludzie się pchają, a mimo to robią dużo miejsc. I tym sposobem przyjmują ludzi, którzy mają po kilkadziesiąt punktów (liczyliśmy to kiedyś i wyszło, że to jest matura podstawowa z matmy i angielskiego zdana na ok. 30-35%, polski u mnie się w ogóle nie liczy), więc w ogóle z czym do ludzi.
A tego, jacy to są ludzie, dowodzi to, że np. na moim kierunku z 63 osób zostało 21 (z czego prawie 10 to powtarzający -> z osób zaczynających ze mną zostało więc nieco ponad 10 osób -> 80% ludzi odpadło albo spadło rok niżej -> coś tu jest nie halo) i tak jest na prawie każdym kierunku na moim wydziale, żenada.

Po pierwsze od następnego roku zmienia się na wielu (wszystkich ? ) politechnikach sposób finansowania, teraz będzie zależał od ilości wykładowców, co może zmniejszy liczbę osób przeciskanych na 10 terminie na kolejny semestr

Ale z drugiej strony... Mój TŻ jest po technikum, na macie ledwo zipie (nie znam w okolicy technikum z dobrą matą... Ani dobrego technikum w ogóle ...) ale z zawodowych jest dobry. Niby pójdzie na polibudę z cienką maturą, ale ma doświadczenie w kierunku. Ja pójdę tam z dobrze (oby ) zdaną maturą, ale nic nie wiem o moim kierunku, nauka od podstaw... Uważam, że on powinien się łatwiej dostać niż ja, bo ja na zajęciach z elektroniki bym siedziała jak na tureckim kazaniu a on na macie coś tam jednak pamięta...

[SugarbabyLove]

Kascysko- czyli dac zwykla odzywkę splukac i rozczesać i tyle? a jak bede chciala sobie przedzialek poprawić? to wtedy musze grzebieniem...

Aha, chcialam spytac czy ten fructis by sie nadawalam do mycia odzywką.. ? bo tez by mi sie przydala jakas do mycia odzywka. Kiedyś uzywalam tych..lubilam je w zasadzie zmienilam je na inne zeby po prostu nie uzywac jednego i tego samego.. nie wiem czy sie nada ktoras z nich..

Seideglanz spulung

AQUA · CETEARYL ALCOHOL · BEHENTRIMONIUM CHLORIDE · ISOPROPYL PALMITATE · PARFUM · PANTHENOL · DICAPRYLYL ETHER · LAURYL ALCOHOL · ISOPROPYL ALCOHOL · SODIUM BENZOATE · CITRIC ACID · POTASSIUM SORBATE · NIACINAMIDE · HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL · GLYCERIN · FICUS CARICA FRUIT EXTRACT · HYDROLYZED PEARL · MARIS SAL · TOCOPHEROL · PHENOXYETHANOL.

Colorglanz spulung
AQUA · CETEARYL ALCOHOL · BEHENTRIMONIUM CHLORIDE · ISOPROPYL PALMITATE · PANTHENOL · PARFUM · DICAPRYLYL ETHER · ISOPROPYL ALCOHOL · LAURYL ALCOHOL · SODIUM BENZOATE · NIACINAMIDE · POTASSIUM SORBATE · HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL · CITRIC ACID · ALCOHOL · BENZOPHENONE-4 · ETHYLHEXYL SALICYLATE · BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE · COCOS NUCIFERA OIL · COCOS NUCIFERA FRUIT EXTRACT · TOCOPHEROL · GARDENIA TAHITENSIS FLOWER EXTRACT.

ta ma chyba olej kokosowy to niedobrze co?

[moooniek]

Napisane przez XminorXlosX

miranda , nie przejmuj się, jeszcze się nie przyzwyczaiłaś, że tak zawsze mówią ? Macie o tyle fajniej, że jak macie egzamin z maty, to jest mata, przyrodniczy to przyroda, a nie jak ja, otwieram matematyczno-przyrodniczy a tam większość biologii i chemii i radioaktywne biedronki choć podstawę programową macie straszną, życzę Ci nauczycieli w LO, którzy będą chcieli wychować ludzi świadomych , a nie odbębnić materiał bo program macie na prawdę straszny

To co jest wymagane na podstawie, to gimnazjum (nie licząc działów typu logarytmy/prawdopodobieństwo) . Ale moja przyjaciółka jak widzi "Zadanie maturalne" to śmierć w oczach, mimo, że w gimnazjum na sprawdzianach były trudniejsze i pół humana tak u nas ma

Po pierwsze od następnego roku zmienia się na wielu (wszystkich ? ) politechnikach sposób finansowania, teraz będzie zależał od ilości wykładowców, co może zmniejszy liczbę osób przeciskanych na 10 terminie na kolejny semestr

Ale z drugiej strony... Mój TŻ jest po technikum, na macie ledwo zipie (nie znam w okolicy technikum z dobrą matą... Ani dobrego technikum w ogóle ...) ale z zawodowych jest dobry. Niby pójdzie na polibudę z cienką maturą, ale ma doświadczenie w kierunku. Ja pójdę tam z dobrze (oby ) zdaną maturą, ale nic nie wiem o moim kierunku, nauka od podstaw... Uważam, że on powinien się łatwiej dostać niż ja, bo ja na zajęciach z elektroniki bym siedziała jak na tureckim kazaniu a on na macie coś tam jednak pamięta...

Ach, bo humany w naszej szkole, to w ogole jest jakas pomylka...

[sanlan]

Napisane przez deszczowypies

ta, a rocznikowi później dowalili taką, że miałam 48% ale lol, bo na prawo się dostałam na UW

taa, ja byłam tym drugim rocznikiem, z czwórki na koniec roku (takiej doobrej czwórki serio ) zrobiło się 38% ale nie rozpaczałam, i tak miałam iść na filologie polską, więc mata nie była mi wtedy potrzebna ;x

ps. matura jednak nie jest taka łatwa, u mnie w klasie na 14 osób zdało 6 w pierwszym terminie ;P chyba ze moja klasa była taka wybitnie uzdolniona

[xxxJuanaxxx]

Ale jeśli chodzi o maturę to jest ona naprawdę prosta ale wszystko zależy od poziomu q szkole. Nasz nie był szczególnie wysoki a jak jedna osoba na cala szkolne oblala to było bardzo dużo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kascysko]

Napisane przez martaakow

U nas semestralne, ale to 10 czy 15 punktów, jakie można stracić i mieć warunek obowiązuje cały czas, czyli na kolejnych semestrach minimum do warunku to: 15/30, 45/60, 75/90, itd.

No u nas ,potem też jest rocznie: 51/60, 111/120 itd Znaczy na moim wydziale, bo na innych wiem, że istnieją awanse(awansy?) i tym podobne rzeczy, o których u nas nikt nie słyszał

Napisane przez SugarbabyLove

Kascysko- czyli dac zwykla odzywkę splukac i rozczesać i tyle? a jak bede chciala sobie przedzialek poprawić? to wtedy musze grzebieniem...

Aha, chcialam spytac czy ten fructis by sie nadawalam do mycia odzywką.. ? bo tez by mi sie przydala jakas do mycia odzywka. Kiedyś uzywalam tych..lubilam je w zasadzie zmienilam je na inne zeby po prostu nie uzywac jednego i tego samego.. nie wiem czy sie nada ktoras z nich..

Seideglanz spulung

AQUA · CETEARYL ALCOHOL · BEHENTRIMONIUM CHLORIDE · ISOPROPYL PALMITATE · PARFUM · PANTHENOL · DICAPRYLYL ETHER · LAURYL ALCOHOL · ISOPROPYL ALCOHOL · SODIUM BENZOATE · CITRIC ACID · POTASSIUM SORBATE · NIACINAMIDE · HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL · GLYCERIN · FICUS CARICA FRUIT EXTRACT · HYDROLYZED PEARL · MARIS SAL · TOCOPHEROL · PHENOXYETHANOL.

Colorglanz spulung
AQUA · CETEARYL ALCOHOL · BEHENTRIMONIUM CHLORIDE · ISOPROPYL PALMITATE · PANTHENOL · PARFUM · DICAPRYLYL ETHER · ISOPROPYL ALCOHOL · LAURYL ALCOHOL · SODIUM BENZOATE · NIACINAMIDE · POTASSIUM SORBATE · HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL · CITRIC ACID · ALCOHOL · BENZOPHENONE-4 · ETHYLHEXYL SALICYLATE · BUTYL METHOXYDIBENZOYLMETHANE · COCOS NUCIFERA OIL · COCOS NUCIFERA FRUIT EXTRACT · TOCOPHEROL · GARDENIA TAHITENSIS FLOWER EXTRACT.

ta ma chyba olej kokosowy to niedobrze co?

Dać odżywkę, rozczesać i spłukać, w takiej kolejności.
Przecież zrobić przedziałek grzebieniem można bez rozczesywania, samym szpikulcem

Ten kokos to tak średnio, ale jak musisz to zużyj ją do mycia, zresztą obie możesz. Garnier raczej będzie zbyt ciężki do mycia.

Napisane przez sanlan

ps. matura jednak nie jest taka łatwa, u mnie w klasie na 14 osób zdało 6 w pierwszym terminie ;P chyba ze moja klasa była taka wybitnie uzdolniona

Byłam ostatnim rocznikiem bez obowiązkowej matury z matematyki i wierz mi, 75% osób z mojej klasy by jej nie zdało A ilu z nich wyleciało potem przez matematykę ze studiów...

[martaakow]

Napisane przez XminorXlosX

Po pierwsze od następnego roku zmienia się na wielu (wszystkich ? ) politechnikach sposób finansowania, teraz będzie zależał od ilości wykładowców, co może zmniejszy liczbę osób przeciskanych na 10 terminie na kolejny semestr

Ale z drugiej strony... Mój TŻ jest po technikum, na macie ledwo zipie (nie znam w okolicy technikum z dobrą matą... Ani dobrego technikum w ogóle ...) ale z zawodowych jest dobry. Niby pójdzie na polibudę z cienką maturą, ale ma doświadczenie w kierunku. Ja pójdę tam z dobrze (oby ) zdaną maturą, ale nic nie wiem o moim kierunku, nauka od podstaw... Uważam, że on powinien się łatwiej dostać niż ja, bo ja na zajęciach z elektroniki bym siedziała jak na tureckim kazaniu a on na macie coś tam jednak pamięta...

I bardzo dobrze, nawet jeśli ja już skończę do tego czasu polibudę.

A co do techników... Może i powinny być jakieś punkty za ten ich egzamin (wypadło mi kompletnie z głowy, jak on się nazywa ), chociaż tak naprawdę jak ktoś ma zdać w miarę dobrze maturę, to to zrobi niezależnie od szkoły, bo to nie jest trudna rzecz... Trudniejsza rzecz to zdać ją tak, żeby musieć martwić się o przyjęcie na studia.
Ale co do osób z techników - różnie bywa, niektórzy sobie radzą, inni nie. Co z tego, że ktoś ma wiedzę z zakresu elektroniki załóżmy, jak jest matematycznym tłumokiem i nic nie umie policzyć. Na politechnice jednak matma też się przydaje, nie od parady się ją wałkuje 2 lata (czy tam 1,5, zależy od kierunku).

Idę żelować włosy, bo zaraz będzie za późno i wyjdzie fuj na głowie.

[SugarbabyLove]

Napisane przez kascysko

Dać odżywkę, rozczesać i spłukać, w takiej kolejności.
Przecież zrobić przedziałek grzebieniem można bez rozczesywania, samym szpikulcem

Ten kokos to tak średnio, ale jak musisz to zużyj ją do mycia, zresztą obie możesz. Garnier raczej będzie zbyt ciężki do mycia.
.

Hmm dobra spróbuje.. Kallosa bede uzywac co 2 mycie przy OMO a myc wlosy raz odzywką. Ze szpikulcem grzebienie nie mam... Mam taki z szerokim rozstawem i z wąskim taki 2 w 1 ale uzywam tej szerokiej strony.. dobra postaram się sobie dać rade bez czesania..

[luxorzyna]

Cześć dziewczyny Zaczynam dbać o włosy, znowu. No dobra zaczynam, ale dopiero od przyszłego wtorku. Czytam sobie co tam piszecie i jestem wściekła na siebie. Przez niecały rok( nie pamiętam^^) dbałam o włosy olejowałam, mylam delikatnymi szamponami i inne. Jak kazda z was tutaj. Jednak trzy miesiące temu przestałam, a moje włosy wyglądają koszmarnie. Przerzedzily sie, są słabe, połamane innymi słowy wszystko co robiłam poszło na marne...
Dlatego wracam do wczesniejszej pielegnacji

karmazynka99 mam pytanie, jak dlugo dbałaś o włosy doprowadzając je do tego stanu? Ślicznie wygladają( nie chcę urazic innych dziewczyn, macie wspaniałe włosy, ale te karmazynki są czymś co chiałabym mieć).

[Kathinna]

dla mnie najgorszą maturą do zdania był polski, weź się wstrzel w to co Ci wymyślą
u nas w lo nie zdała jedna osoba, rozszerzonej chemii i tyle, a klas było 8 po około 25 osób w każdej, no ale my byliśmy drugim rocznikiem, ktory w ogóle tą nową zdawał, więc mamtmy obowiązkowej nie było i zdawaliśmy najpierw podstawową, a potem kto chciał to wracał na rozszerzoną, którą można było bez konsekwencji niezdanej matury ulać i dodatkowo była ta "amnestia Giertycha" czyli jak ktoś nie zdał z jednego przedmiotu, to i tka miał zdaną (chociaż w mojej szkole nikt z tego nie skorzystał)

[201607231719]

Oj, ja tu wchodzę, żeby się zrelaksować, a Wy o maturze

Wszystko zależy od liceum. A nawet jak jest lepsze to ludzie i tak korki biorą. Jakbym wiedziała, że tyle czasu będę musiała nadrabiać to chyba brała korki od gimnazjum i poszła na olimpiady w liceum.
Albo poszła na stancję do większego miasta i lepszego liceum.
Teraz i tak tracę 4h na dojazdy na zajęcia.
Oby się udało.

Trzymam za przyszłe studentki - żeby się dostały tam gdzie chcą - kciuki.
I studiujące - żeby pozdawały bez problemu

[martaakow]

Napisane przez tisiphone

Wszystko zależy od liceum. A nawet jak jest lepsze to ludzie i tak korki biorą.

Jak dla mnie to jest "nie będę się uczyć, ale pójdę na korki, dam człowiekowi zarobić i moje sumienie będzie spokojne, bo COŚ zrobiłem/am, nawet jak uwalę maturę, to trudno, bo tak się przecież starałem/am".

W dobrym liceum wystarczy chodzić na lekcje. W przeciętnym odrabiać prace domowe i czasem zajrzeć do książek.

Całe liceum "przebimbałam", ale raczej chodziłam na lekcje, uważałam na tym, na czym musiałam (rzeczy jak wos, geografia wybitnie nie były mi potrzebne, zwłaszcza jeśli na takiej geografii przez 3 szkoły wałkuje się to samo ;p), nigdy nie brałam korków, a maturę zdałam naprawdę nieźle, przygotowując się do niej kilka dni przed.



Muszę się przygotować do prezentacji, którą mam na 14, a tak mi się nie chce... To najgorsze, jak już się ją zrobi, ale trzeba przejrzeć jeszcze i doszlifować część mówioną, bo to się wydaje, że przecież już zrobione, ale co z tego, jak nie nauczone.

Ale chociaż włosy CHYBA będę miała ładne.
Może za to dostanę 5. ;p

[kascysko]

Napisane przez martaakow

Muszę się przygotować do prezentacji, którą mam na 14, a tak mi się nie chce... To najgorsze, jak już się ją zrobi, ale trzeba przejrzeć jeszcze i doszlifować część mówioną, bo to się wydaje, że przecież już zrobione, ale co z tego, jak nie nauczone.

Mam prezentację o 11, idę na taki żywioł, że o ja nie mogę, nawet notatek nie będę mieć

[201607231719]

Napisane przez martaakow

Jak dla mnie to jest "nie będę się uczyć, ale pójdę na korki, dam człowiekowi zarobić i moje sumienie będzie spokojne, bo COŚ zrobiłem/am, nawet jak uwalę maturę, to trudno, bo tak się przecież starałem/am".

W dobrym liceum wystarczy chodzić na lekcje. W przeciętnym odrabiać prace domowe i czasem zajrzeć do książek.

Całe liceum "przebimbałam", ale raczej chodziłam na lekcje, uważałam na tym, na czym musiałam (rzeczy jak wos, geografia wybitnie nie były mi potrzebne, zwłaszcza jeśli na takiej geografii przez 3 szkoły wałkuje się to samo ;p), nigdy nie brałam korków, a maturę zdałam naprawdę nieźle, przygotowując się do niej kilka dni przed.



Muszę się przygotować do prezentacji, którą mam na 14, a tak mi się nie chce... To najgorsze, jak już się ją zrobi, ale trzeba przejrzeć jeszcze i doszlifować część mówioną, bo to się wydaje, że przecież już zrobione, ale co z tego, jak nie nauczone.

Ale chociaż włosy CHYBA będę miała ładne.
Może za to dostanę 5. ;p

Oczywiście pomijam modeli, którzy się kierują wskazaną przez Ciebie logiką I oczywiście - dostanę się na lekarski, ale króluję na facebooku Noszę anatomię Bochenka na polski i się lansuję [autentyk]

Liceum powinno wymagać. U mnie np. była tylko jedna próbna matura. A w większym mieście - piszą prawie co miesiąc. Chemiczka spóźniała się i wypuszczała nas szybciej. Pytała tylko z podręcznikiem, niczego nie mogła wyjaśnić, wskazywała tylko rozdział w książce. Biologia była OK, ale kobieta z trójką dzieci i chorym mężem po prostu nie wyrabiała.

Maturę też mam zdaną nie najgorzej, na 68% z rozszerzeń, ale potrzebuję 80-90% i już mnie stres łapie

Będzie dobrze Na pewno będzie plus za aparycję włosową

[Kathinna]

powiedzcie mi jak będę piła jednego dnia kubek pokrzywy, a następnego kubek skrzypu to będzie działało tak jak skrzypopokrzywa? Oczywiście wit B też mam

[martaakow]

Napisane przez kascysko

Mam prezentację o 11, idę na taki żywioł, że o ja nie mogę, nawet notatek nie będę mieć

U mnie też się na to zanosi, bo jak na razie udało mi się złożyć łóżko. W tym tempie nie wiem, czy w ogóle wyrobię się na tę 14.

Napisane przez tisiphone

Oczywiście pomijam modeli, którzy się kierują wskazaną przez Ciebie logiką I oczywiście - dostanę się na lekarski, ale króluję na facebooku Noszę anatomię Bochenka na polski i się lansuję [autentyk]

Liceum powinno wymagać. U mnie np. była tylko jedna próbna matura. A w większym mieście - piszą prawie co miesiąc. Chemiczka spóźniała się i wypuszczała nas szybciej. Pytała tylko z podręcznikiem, niczego nie mogła wyjaśnić, wskazywała tylko rozdział w książce. Biologia była OK, ale kobieta z trójką dzieci i chorym mężem po prostu nie wyrabiała.

Maturę też mam zdaną nie najgorzej, na 68% z rozszerzeń, ale potrzebuję 80-90% i już mnie stres łapie

Będzie dobrze Na pewno będzie plus za aparycję włosową

Z doświadczenia mojego i mojego otoczenia końcowe matury zawsze wypadają lepiej niż próbne.

[justusia16]

Nie wszyscy sa wybitnie madrzy a rowniez chca studiowac....
Tylko Ci co zdali na mega duzo procent rozszerzenia moga studiowac?
A Ci co slabiej zdali mature co ? Do Biedronki na kasy czy maja siedziec w domu ?


Pije sobie melise nawet fajny ma smaczek

Wyprostowalam wlosy i odrazu czuje sie jak czlowiek... ale koncowki sa do dupy.. :/

pluskotko
Nie wiem czy to bedzie miala cos wspolnego z Twoim problemem... mnie ciagle swedziala glowa, do tego ledwo po myciu wyschly wlosy i juz skalp dawal dziwny zapaszek... bo tego po drapaniu pod paznokciami zostawala biala luska ( to chyba łzs ale bez przetluszczu - wyczytalam to u lojotokowej glowy). I tak sobie grzebalam w necie i wygrzebalam szampon Pirolan i w aptece sprzedaja na sztuki saszetki badz cale opakowania) i po 1 myciu odrazu glowa przestala swedziec i nie ma juz tego zapachu do tego wlosy odbite od nasady i dluzej swieze no jestem bardzoooooo zadowolona.
Moze sprobuj tego jesli dostaniesz w aptece...jedna saszetka kosztuje ok 3zl

[deszczowypies]

Napisane przez martaakow

Jak dla mnie to jest "nie będę się uczyć, ale pójdę na korki, dam człowiekowi zarobić i moje sumienie będzie spokojne, bo COŚ zrobiłem/am, nawet jak uwalę maturę, to trudno, bo tak się przecież starałem/am".

W dobrym liceum wystarczy chodzić na lekcje. W przeciętnym odrabiać prace domowe i czasem zajrzeć do książek.

Całe liceum "przebimbałam", ale raczej chodziłam na lekcje, uważałam na tym, na czym musiałam (rzeczy jak wos, geografia wybitnie nie były mi potrzebne, zwłaszcza jeśli na takiej geografii przez 3 szkoły wałkuje się to samo ;p), nigdy nie brałam korków, a maturę zdałam naprawdę nieźle, przygotowując się do niej kilka dni przed.



Muszę się przygotować do prezentacji, którą mam na 14, a tak mi się nie chce... To najgorsze, jak już się ją zrobi, ale trzeba przejrzeć jeszcze i doszlifować część mówioną, bo to się wydaje, że przecież już zrobione, ale co z tego, jak nie nauczone.

Ale chociaż włosy CHYBA będę miała ładne.
Może za to dostanę 5. ;p

ha, tak wyglądały moje korki z matmy

nie no, w dobrym liceum też warto czasem do książek zajrzeć, jednak poza tym, że dobrze uczą to jednak czegoś wymagają

hah, to Ty rób prezentację, ja czytam ustawę ale właśnie się zorientowałam, że ma 12 stron, najlepszy prezent na świecie

Napisane przez tisiphone

Liceum powinno wymagać. U mnie np. była tylko jedna próbna matura. A w większym mieście - piszą prawie co miesiąc.

eee, u mnie w jednym z lepszych warszawskich liceów pisaliśmy jedną, może dwie

[martaakow]

Napisane przez justusia16

Nie wszyscy sa wybitnie madrzy a rowniez chca studiowac....
Tylko Ci co zdali na mega duzo procent rozszerzenia moga studiowac?
A Ci co slabiej zdali mature co ? Do Biedronki na kasy czy maja siedziec w domu ?

Nie trzeba być wybitnie mądrym, żeby zdać maturę na około 50%
Ale nie mów, że osoby z ledwo zdanymi podstawami nadają się na studia.
Poza tym - ktoś niestety na tych kasach też musi pracować.
A jak ktoś naprawdę chce iść na studia, to może się przyłożyć do nauki. Wszystkiego można się nauczyć, nie ma rzeczy niemożliwych, trzeba tylko chcieć.

Napisane przez deszczowypies

hah, to Ty rób prezentację, ja czytam ustawę ale właśnie się zorientowałam, że ma 12 stron, najlepszy prezent na świecie

eee, u mnie w jednym z lepszych warszawskich liceów pisaliśmy jedną, może dwie

To jak otworzenie instrukcji do laboratorium w tramwaju w drodze na uczelnię i zorientowanie się, że ma tyle właśnie stron, a jeszcze 2 ostatnie to tabele pomiarowe. Rozumiem więc Twoje szczęście.

Ja w swoim LO, też jednym z lepszych, pisałam jedną próbną z operonu i jedną jakąś inną, tak że całość.
Ale oprócz tego babka od matmy (profil mat-fiz) nam robiła kilka jako sprawdzian, a poza tym do domu w ramach pracy domowej nam z 8 chyba dała w sumie.
I babka od fizyki tak co 2 miesiące coś robiła, ale tylko dla tych, co zdawali fizykę. Ja nie zdawałam, bo w mat-fizie mi się ubzdurało, że idę na uniwerek i zdawałam polski i historię na rozsz., mając je potraktowane w LO jako przedmiot upchnięty, bo musi być, i zbędny.
Co najlepsze na początku kwietnia mi się odwidziało, olałam uczenie się do historii i polskiego (bo próbowałam nadgodnić to, czego nie mieliśmy u siebie) i w końcu wylądowałam na polibudzie. Całe szczęście.

[201612231846]

Mój dzisiejszy poranek był fatalny .

Mam nadzieję, że reszta dnia będzie lepsza

[SugarbabyLove]

Napisane przez justusia16

Nie wszyscy sa wybitnie madrzy a rowniez chca studiowac....
Tylko Ci co zdali na mega duzo procent rozszerzenia moga studiowac?
A Ci co slabiej zdali mature co ? Do Biedronki na kasy czy maja siedziec w domu ?


Pije sobie melise nawet fajny ma smaczek

Wyprostowalam wlosy i odrazu czuje sie jak czlowiek... ale koncowki sa do dupy.. :/

pluskotko
Nie wiem czy to bedzie miala cos wspolnego z Twoim problemem... mnie ciagle swedziala glowa, do tego ledwo po myciu wyschly wlosy i juz skalp dawal dziwny zapaszek... bo tego po drapaniu pod paznokciami zostawala biala luska ( to chyba łzs ale bez przetluszczu - wyczytalam to u lojotokowej glowy). I tak sobie grzebalam w necie i wygrzebalam szampon Pirolan i w aptece sprzedaja na sztuki saszetki badz cale opakowania) i po 1 myciu odrazu glowa przestala swedziec i nie ma juz tego zapachu do tego wlosy odbite od nasady i dluzej swieze no jestem bardzoooooo zadowolona.
Moze sprobuj tego jesli dostaniesz w aptece...jedna saszetka kosztuje ok 3zl

Haha jakbym siebie widziała, też tak czasem mówie..
Co do studiów właśnie nie jest powiedziane że trzeba super być oczytanym i barzo mądrym żeby studiować..

[201612231846]

Napisane przez justusia16

Nie wszyscy sa wybitnie madrzy a rowniez chca studiowac....
Tylko Ci co zdali na mega duzo procent rozszerzenia moga studiowac?
A Ci co slabiej zdali mature co ? Do Biedronki na kasy czy maja siedziec w domu ?

Polska stworzyła ogromny system edukacyjny. Tak naprawdę osoby, które zdały słabiej maturę i nie dostały się na studia dalej mają szansę by się uczyć. Jest mnóstwo szkół policealnych. Można zrobić chociażby technika usług kosmetycznych, technika prac biurowych. Zamiast studiować można wybrać chociażby studium. Z tego co wiem nie trzeba mieć matury by dalej się uczyć.

I może byłoby lepiej gdyby Ci, którzy kiepsko zdają maturę nie dostawali się na studia. Później tworzy się chora konkurencja na rynku pracy, bo każdy chce studiować.

A nic by się nie stało gdyby niektóre osoby zamiast być magistrem pracowały by w jakimś konkretnym zawodzie. Chodzi mi o ludzi, którzy nie wiedzą co chcą robić w życiu, ale pchają się na jakiekolwiek studia byle by mieć papier...

Chyba, że sytuacja jest bardziej skomplikowana. Względy materialne itd.

[xxxJuanaxxx]

Napisane przez justusia16

Nie wszyscy sa wybitnie madrzy a rowniez chca studiowac....
Tylko Ci co zdali na mega duzo procent rozszerzenia moga studiowac?
A Ci co slabiej zdali mature co ? Do Biedronki na kasy czy maja siedziec w domu ?

jak dla mnie zdać maturę rozszerzoną na 50% to nie jest żaden wysiłek.
Jeśli ktoś zdaje na mniej i idzie na studia dzienne przeważnie kończy na kierunku, który kończy mnóstwo osób i potem ciężko jest o pracę... Zresztą właśnie przez to, że w tym momencie KAŻDY chce iść na studia mamy tylu bezrobotnych magistrów w Polsce a ludzie po studiach nie zarabiają minimalnej krajowej. Przepraszam jak kogoś urażę, ale dla mnie osoby, które zdają maturę rozszerzoną np na 30% nie nadają się w ogóle na studia - jeśli ktoś ma problemy z nauka polecam zawodówkę - naprawdę w tym momencie to jest mega dobry wybór i niejednokrotnie ludzie po zawodówce zarabiają kilka rayz tyle co ludzie po studiach... Niestety takie mamy realia w tym momencie...
Co z tego, że jak ja 3 lata temu zaczynałam studia to było potzrebych naprawdę dużo geodetów, jak w ciągu tych 3 lat otworzyli ponad 15 takich nowych kierunków w Polsce i od 1.5 roku z pracą jest mega ciężko... A nadal pełno ludzi idzie na ten kierunek, bo myśli, ze taki prestiżowy i że zarabia się tak dużo... Na pewno podobnie jest w innych branżach. Ludzie idą na studia nie analizując w ogóle potrzeb rynku, a potem ciężko z pracą...
Co z tego, że miałam 90% z matury rozszeronej z matmy i dostałam się jako jedna z ostatnich w 1 rekrutacji skoro w tym momencie rynek tak się przesycił geodetami, że jak będę zarabiać minimalną krajowa po studiach to będzie dobrze?

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez domiwika93

Polska stworzyła ogromny system edukacyjny. Tak naprawdę osoby, które zdały słabiej maturę i nie dostały się na studia dalej mają szansę by się uczyć. Jest mnóstwo szkół policealnych. Można zrobić chociażby technika usług kosmetycznych, technika prac biurowych. Zamiast studiować można wybrać chociażby studium. Z tego co wiem nie trzeba mieć matury by dalej się uczyć.

I może byłoby lepiej gdyby Ci, którzy kiepsko zdają maturę nie dostawali się na studia. Później tworzy się chora konkurencja na rynku pracy, bo każdy chce studiować.

A nic by się nie stało gdyby niektóre osoby zamiast być magistrem pracowały by w jakimś konkretnym zawodzie. Chodzi mi o ludzi, którzy nie wiedzą co chcą robić w życiu, ale pchają się na jakiekolwiek studia byle by mieć papier...

Chyba, że sytuacja jest bardziej skomplikowana. Względy materialne itd.

hmmm.. niestety np wśród moich znajomych wiele osób, które naprawdę słabo sobie radziły w liceum poszły na studia, by przedłużyć sobie młodość, teraz jadą na warunkach... A potem tacy ludzie szukają pracy i wymagają, bo przeiceż są mgr inż...

[201612231846]

Napisane przez xxxJuanaxxx

jak dla mnie zdać maturę rozszerzoną na 50% to nie jest żaden wysiłek.
Jeśli ktoś zdaje na mniej i idzie na studia dzienne przeważnie kończy na kierunku, który kończy mnóstwo osób i potem ciężko jest o pracę... Zresztą właśnie przez to, że w tym momencie KAŻDY chce iść na studia mamy tylu bezrobotnych magistrów w Polsce a ludzie po studiach nie zarabiają minimalnej krajowej. Przepraszam jak kogoś urażę, ale dla mnie osoby, które zdają maturę rozszerzoną np na 30% nie nadają się w ogóle na studia - jeśli ktoś ma problemy z nauka polecam zawodówkę - naprawdę w tym momencie to jest mega dobry wybór i niejednokrotnie ludzie po zawodówce zarabiają kilka rayz tyle co ludzie po studiach... Niestety takie mamy realia w tym momencie...
Co z tego, że jak ja 3 lata temu zaczynałam studia to było potzrebych naprawdę dużo geodetów, jak w ciągu tych 3 lat otworzyli ponad 15 takich nowych kierunków w Polsce i od 1.5 roku z pracą jest mega ciężko... A nadal pełno ludzi idzie na ten kierunek, bo myśli, ze taki prestiżowy i że zarabia się tak dużo... Na pewno podobnie jest w innych branżach. Ludzie idą na studia nie analizując w ogóle potrzeb rynku, a potem ciężko z pracą...
Co z tego, że miałam 90% z matury rozszeronej z matmy i dostałam się jako jedna z ostatnich w 1 rekrutacji skoro w tym momencie rynek tak się przesycił geodetami, że jak będę zarabiać minimalną krajowa po studiach to będzie dobrze?

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------



hmmm.. niestety np wśród moich znajomych wiele osób, które naprawdę słabo sobie radziły w liceum poszły na studia, by przedłużyć sobie młodość, teraz jadą na warunkach... A potem tacy ludzie szukają pracy i wymagają, bo przeiceż są mgr inż...

Polski rynek pracy jest do d... .

Co z tego, że 1000 osób ma magistra skoro i tak pracują za najniższą krajową?

A z zawodówkami też różnie bywa. Przecież osoba, która nie wie co robić w życiu nie pójdzie do zawodówki. A później jedzie na 2 przez 3 lata. Nie zdaje, a mimo wszystko ma średnie, które jest wszędzie wymagane. A taka osoba po zawodówce nie może znaleźć pracy, bo nie ma średniego. . A nie zawsze można znaleźć pracę w zawodzie...

Opiszę tutaj pewną sytuację

Wszyscy znają sklepy w centrum handlowym typu h&m, cropp itd. Jedna z koleżanek poszła na rozmowę w sprawie pracy. Miała skończoną zawodówkę. Zawód jako sprzedawca. Nie zatrudnili jej, bo nie miała średniego. Kogo zatrudnili? Zatrudnili na stałe dziewczynę, która miała średnie. A nie zdała 2x w LO. . Polski rynek pracy jest dobijający

[kaludia91]

Napisane przez xxxJuanaxxx

jak dla mnie zdać maturę rozszerzoną na 50% to nie jest żaden wysiłek.
Jeśli ktoś zdaje na mniej i idzie na studia dzienne przeważnie kończy na kierunku, który kończy mnóstwo osób i potem ciężko jest o pracę... Zresztą właśnie przez to, że w tym momencie KAŻDY chce iść na studia mamy tylu bezrobotnych magistrów w Polsce a ludzie po studiach nie zarabiają minimalnej krajowej. Przepraszam jak kogoś urażę, ale dla mnie osoby, które zdają maturę rozszerzoną np na 30% nie nadają się w ogóle na studia - jeśli ktoś ma problemy z nauka polecam zawodówkę - naprawdę w tym momencie to jest mega dobry wybór i niejednokrotnie ludzie po zawodówce zarabiają kilka rayz tyle co ludzie po studiach... Niestety takie mamy realia w tym momencie...
Co z tego, że jak ja 3 lata temu zaczynałam studia to było potzrebych naprawdę dużo geodetów, jak w ciągu tych 3 lat otworzyli ponad 15 takich nowych kierunków w Polsce i od 1.5 roku z pracą jest mega ciężko... A nadal pełno ludzi idzie na ten kierunek, bo myśli, ze taki prestiżowy i że zarabia się tak dużo... Na pewno podobnie jest w innych branżach. Ludzie idą na studia nie analizując w ogóle potrzeb rynku, a potem ciężko z pracą...
Co z tego, że miałam 90% z matury rozszeronej z matmy i dostałam się jako jedna z ostatnich w 1 rekrutacji skoro w tym momencie rynek tak się przesycił geodetami, że jak będę zarabiać minimalną krajowa po studiach to będzie dobrze?

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------



hmmm.. niestety np wśród moich znajomych wiele osób, które naprawdę słabo sobie radziły w liceum poszły na studia, by przedłużyć sobie młodość, teraz jadą na warunkach... A potem tacy ludzie szukają pracy i wymagają, bo przeiceż są mgr inż...

zgadzam się, pomimo przykładu mojej siostry.
Jak skończy prawo to wtedy przyznam, że są wyjątki ale to za parę lat
chociaż znam jedną dziewczynę, która matury nie zdała jakoś śpiewająco- chyba nawet nie zdawała nic na rozszerzeniu, poszła na geodezję (albo podobny kierunek, mylą mi się te wszystkie kierunki ) i miała skubana prawie same piątki.. inż obroniła też na 5, teraz jest na mgr nie wiem jak jej dalej idzie.

[the rock]

Hej
pamięta mnie ktoś?

domiwika mnie wezwała do stawiennictwa

Włosowo nadal walczę choć ostatnio bardziej skupiłam się na odchudzaniu, ćwiczeniach i zdrowej diecie

Raczej nie używam do włosów nic nowego. No może poza olejem z rokitnika i suszoną czerwoną glinką którą dodaję do masek
Odrost znów mam nieziemski ale jeszcze się wstrzymam z farbą
No i przydałoby się nieco podciąć końcówki

[aleeexandra]

Napisane przez the rock

Hej
pamięta mnie ktoś?

domiwika mnie wezwała do stawiennictwa

Włosowo nadal walczę choć ostatnio bardziej skupiłam się na odchudzaniu, ćwiczeniach i zdrowej diecie

Raczej nie używam do włosów nic nowego. No może poza olejem z rokitnika i suszoną czerwoną glinką którą dodaję do masek
Odrost znów mam nieziemski ale jeszcze się wstrzymam z farbą
No i przydałoby się nieco podciąć końcówki

Hej, pewnie że pamiętamy