Zazdrośnice, odcinek 65

[magda2109]

Dzień dobry

[Gwizdak]

Napisane przez magda2109

Dzień dobry

Bry!

Godzina 7:20. Śpię sobie w najlepsze i nagle z dzikim okrzykiem i śmiechem "mama!!!!!!!!!!!!" na ustach wpada na mnie moje dziecko i obsypuje mnie:
- misiem,
- kotkiem,
- pieskiem,
- biszkoptem,

po czym biegnie po kubek i daje mi pić, bo przecież o tym właśnie marzę. Karze sobie włączyć lampki przy łóżku, świruje gwiazdę, ja ledwo żywa.... Tż stoi w drzwiach i się śmieje. Ja nie wiem skąd oni mają tyle energii w nocy....

[medeline]

Gwizd, od razu widać że ma geny po tatusiu ale słodko tak

[aleksandrettaa]

Napisane przez arrakis

kurcze a ja malo pamietam z dziecinstwa - jakos od przedszkola pamietam - i tez nie za duzo - jakies takie przeblyski - pamietam jakie piosenki z plyt rodzicow lubilam i takie tam ale jakichs sytuacji konkretnych to malo - wiecej pamietam od podstawowki....

Ja też nie mam tak wczesnych ani licznych wspomnień. No ale ja to w ogóle mam skleroze.

A z naszych majowych wakacji chyba nic nie wyjdzie. Szkoda bo rok temu nigdzie nie byliśmy.

[Smerfetka_88]

Napisane przez carmelova

Wszystkie ćwiczenia na triceps
https://www.google.co.uk/search?q=tr...B_TL0AXIhYD4Cw

widzisz, dzięki wielkie

dzień dobry
u mnie znów brzydko i ponuro, gdzie to słońce?
Gwizdak - Twoja córa ma super pomysły

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Ja też nie mam tak wczesnych ani licznych wspomnień. No ale ja to w ogóle mam skleroze.

A z naszych majowych wakacji chyba nic nie wyjdzie. Szkoda bo rok temu nigdzie nie byliśmy.

dlaczego nie wyjdzie?

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

Bry!

Godzina 7:20. Śpię sobie w najlepsze i nagle z dzikim okrzykiem i śmiechem "mama!!!!!!!!!!!!" na ustach wpada na mnie moje dziecko i obsypuje mnie:
- misiem,
- kotkiem,
- pieskiem,
- biszkoptem,

po czym biegnie po kubek i daje mi pić, bo przecież o tym właśnie marzę. Karze sobie włączyć lampki przy łóżku, świruje gwiazdę, ja ledwo żywa.... Tż stoi w drzwiach i się śmieje. Ja nie wiem skąd oni mają tyle energii w nocy....

ja też nie wiem

Napisane przez aleksandrettaa

A z naszych majowych wakacji chyba nic nie wyjdzie. Szkoda bo rok temu nigdzie nie byliśmy.

czemu?


Jejku, moje gardło... jest spuchnięte i lekko boli. Ale czuję tę opuchliznę, ble.
Do tego już mam katar i pojawia się ból głowy. Dlatego do śniadania wypiję Fervex

[carmelova]

Bry bry, przede mna kolejny ciezki dzien, tym razem wzielam 2 buty na trening

Gwizdak 7:30 to nie noc

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Bry bry, przede mna kolejny ciezki dzien, tym razem wzielam 2 buty na trening

Gwizdak 7:30 to nie noc

ale do pary?
7.30 to nie noc, to "nad ranem". coś jak dla zwykłych śmiertelników 3 czy 4

ja dziś wstałam sama od siebie po 6 godzinach. A raczej sama od gardła

[czarnula4321]

Napisane przez Gwizdak

Bry!

Godzina 7:20. Śpię sobie w najlepsze i nagle z dzikim okrzykiem i śmiechem "mama!!!!!!!!!!!!" na ustach wpada na mnie moje dziecko i obsypuje mnie:
- misiem,
- kotkiem,
- pieskiem,
- biszkoptem,

po czym biegnie po kubek i daje mi pić, bo przecież o tym właśnie marzę. Karze sobie włączyć lampki przy łóżku, świruje gwiazdę, ja ledwo żywa.... Tż stoi w drzwiach i się śmieje. Ja nie wiem skąd oni mają tyle energii w nocy....

Ni to nieźle mała porządziła od rana.

Dziewczyny trzymam kciuki za Wasze uregulowanie okresowe. Najile brałaś tabsy? Ja zaczynan mieć wątpliwości.

Dzień dobry,

nadaje z wanny. Ale dię oćwiczyłam achhh

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Napisane przez najfajniejsza

ale do pary?
7.30 to nie noc, to "nad ranem". coś jak dla zwykłych śmiertelników 3 czy 4

ja dziś wstałam sama od siebie po 6 godzinach. A raczej sama od gardła

Dla mnie to poranek jak nic z reguły wstajemy 6.30 więc nie ma co dziwić się.

Carmi mąż najlepiej oceni, a nie są przypadkiem od ćwiczeń opuchnięte/napięte ja tak miałam w trakcie bbl.

[Kinqaa]

Hej
Przyczepilo się do mnie przeziębienie
Właśnie piję kawke i wezme paracetamol,bo mnie bolą troche zatoki

Gwizdak niezla pobudka
Moje dziecię nie mówi do mnie mama. Także Ty masz chyba lepiej a pobudka pierwsza klasa

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Gwizdak 7:30 to nie noc

Jak dla kogo


MACIE POZDROWIENIA OD CIOCI KAWY

[Smerfetka_88]

Napisane przez Kinqaa

Hej
Przyczepilo się do mnie przeziębienie
Właśnie piję kawke i wezme paracetamol,bo mnie bolą troche zatoki

Gwizdak niezla pobudka
Moje dziecię nie mówi do mnie mama. Także Ty masz chyba lepiej a pobudka pierwsza klasa

to jak się do ciebie zwraca?

Zdrowiejcie dziewczyny:

ja właśnie jem śniadanie, zrobiłam już II na wynos i kończę obiad

[Gwizdak]

Napisane przez Kinqaa

Gwizdak niezla pobudka
Moje dziecię nie mówi do mnie mama. Także Ty masz chyba lepiej a pobudka pierwsza klasa

dzień jak co dzień Moja do mnie długo mówiła "tata". Do tej pory jej się zdarza jeszcze. A Twoja jak mówi, jak nie mama?

W ogóle od niedzieli jestem niezastąpiona - karmić - ja, usypiać -ja, bawić się - ja... Do tej pory jak tż był w domu, to świata poza tatą nie widziała, a teraz nagle jej się odmieniło... Z jednej strony fajnie, z drugiej, jak miała zajawkę na tatę, to mogłam odpocząć po jego powrocie z pracy.

[Kinqaa]

Smerfetka "Kinga"

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

MACIE POZDROWIENIA OD CIOCI KAWY

Dzię-ku-je-my
a skąd o nich wiesz?

[aleksandrettaa]

Napisane przez Smerfetka_88

dlaczego nie wyjdzie?

Szef który wcześniej wysyłał tż na urlop w maju teraz uznał, że jest on niezbędnie potrzebny w nowym projekcie. Udało się wynegocjować weekend majowy ale co z tego jak już w lutym nie było fajnych ofert. Byliśmy wczoraj w kilku biurach to są resztki w stylu egipt za 2800. A nam się średnio uśmiecha wydać na wakacje równowartość metra mieszkania. Szukaliśmy jakiś tanich lotów i Londyn wchodzi w grę ale musimy to przemyśleć i przekalkulować. Inna opcja brzmi "może w czerwcu" tylko nie można określić kiedy by to było więc nic wcześniej nie zaplanujemy.
No i trochę mam doła bo ja już byłam podjarana, że za miesiąc wczasy. Prawie olejkiem do opalania się smarowałam a tu palm nie będzie.

Napisane przez najfajniejsza

Jejku, moje gardło... jest spuchnięte i lekko boli. Ale czuję tę opuchliznę, ble.
Do tego już mam katar i pojawia się ból głowy. Dlatego do śniadania wypiję Fervex

Miałam to w święta. Jakiś wirus panuje. Na pocieszenie dodam, że nie rozkłada człowieka jakoś bardzo i mija po lekach w stylu teraflu, otrivin na katar i pastylki na gardło. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

[Gwizdak]

Napisane przez Kinqaa

Smerfetka "Kinga"

Jak byłam mała, to też długo mówiłam do rodziców po imieniu

Napisane przez najfajniejsza

Dzię-ku-je-my
a skąd o nich wiesz?

z samej góry w sensie od niej

[najfajniejsza]

kurczę, aleks, wielka szkoda... a może jakiś wyjazd bliżej? Widzisz, my jedziemy na Mazury, P. co roku wracał opalony, mieli prawie 30 stopni zawsze, liczę, że teraz będzie podobnie. Wiadomo, to nie palmy i plaża, ale jak się nie ma, co się lubi.My ze względów finansowych nie latamy za granicę. Czasem żałuję, ale zawsze odbijamy to sobie w Pl na tyle dobrze, że nie ma czego żałować
jak dobrze, że u nas się wysyła plan do akceptacji i po zaakceptowaniu choćby w styczniu możesz wysłać wniosek o urlop w grudniu (czego oczywiście nikt nie robi). Jeśli miałeś zaplanowany na ten sam czas, to nie może Ci odmówić dania urlopu.
Dla mnie to jest super!

I pocieszyłaś mnie co do gardła.


Motywator

[carmelova]

Napisane przez aleksandrettaa

Szef który wcześniej wysyłał tż na urlop w maju teraz uznał, że jest on niezbędnie potrzebny w nowym projekcie. Udało się wynegocjować weekend majowy ale co z tego jak już w lutym nie było fajnych ofert. Byliśmy wczoraj w kilku biurach to są resztki w stylu egipt za 2800. A nam się średnio uśmiecha wydać na wakacje równowartość metra mieszkania. Szukaliśmy jakiś tanich lotów i Londyn wchodzi w grę ale musimy to przemyśleć i przekalkulować. Inna opcja brzmi "może w czerwcu" tylko nie można określić kiedy by to było więc nic wcześniej nie zaplanujemy.
No i trochę mam doła bo ja już byłam podjarana, że za miesiąc wczasy. Prawie olejkiem do opalania się smarowałam a tu palm nie będzie.


Miałam to w święta. Jakiś wirus panuje. Na pocieszenie dodam, że nie rozkłada człowieka jakoś bardzo i mija po lekach w stylu teraflu, otrivin na katar i pastylki na gardło. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

O kurcze, ale bym sie wkurzyła. Nienawidze zmiany planów W dodatku tak przyjemnych planów. Kurcze, może się uda jednak wam gdzieś pojechać

Napisane przez najfajniejsza

kurczę, aleks, wielka szkoda... a może jakiś wyjazd bliżej? Widzisz, my jedziemy na Mazury, P. co roku wracał opalony, mieli prawie 30 stopni zawsze, liczę, że teraz będzie podobnie. Wiadomo, to nie palmy i plaża, ale jak się nie ma, co się lubi.My ze względów finansowych nie latamy za granicę. Czasem żałuję, ale zawsze odbijamy to sobie w Pl na tyle dobrze, że nie ma czego żałować
jak dobrze, że u nas się wysyła plan do akceptacji i po zaakceptowaniu choćby w styczniu możesz wysłać wniosek o urlop w grudniu (czego oczywiście nikt nie robi). Jeśli miałeś zaplanowany na ten sam czas, to nie może Ci odmówić dania urlopu.
Dla mnie to jest super!

I pocieszyłaś mnie co do gardła.


Motywator

A ile kosztuje taki urlop w Polsce? Zawsze miałam wyobrażenie zimnego, drogiego Polskiego morza, dlatego wybieraliśmy ciepłe wczasy zagraniczne 12 dni w Chorwacji wyniosło nas niecałe 3000 zł na 2 osoby.

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

kurczę, aleks, wielka szkoda... a może jakiś wyjazd bliżej? Widzisz, my jedziemy na Mazury, P. co roku wracał opalony, mieli prawie 30 stopni zawsze, liczę, że teraz będzie podobnie. Wiadomo, to nie palmy i plaża, ale jak się nie ma, co się lubi.My ze względów finansowych nie latamy za granicę. Czasem żałuję, ale zawsze odbijamy to sobie w Pl na tyle dobrze, że nie ma czego żałować
jak dobrze, że u nas się wysyła plan do akceptacji i po zaakceptowaniu choćby w styczniu możesz wysłać wniosek o urlop w grudniu (czego oczywiście nikt nie robi). Jeśli miałeś zaplanowany na ten sam czas, to nie może Ci odmówić dania urlopu.
Dla mnie to jest super!

I pocieszyłaś mnie co do gardła.


Motywator

U tż to jest bardziej skomplikowane bo on nie jest na etacie no i inna struktura. A z polską to jest tak, że mazury to są fajne ale jak się jedzie na łódkę a siedzieć w zaroślach to bez sensu. Bieszczady czy inne góry odpadają bo ja nie mogę i nienawidzę chodzić po górach. Nad morzem będzie zimno. Można się wybrać do wrocławia czy coś takiego i taka opcja jest w grze. Tylko nie wiem czy jest sens się szarpać i na siłę jechać gdzieś na tę majówkę. Najgorzej, że u nas zawsze jest zarąbiście ciężko przewidzieć co będzie i zaplanować z wyprzedzeniem.

[carmelova]

Cześć Kawuś

Kinga a córka sama zaczęła mówić do Ciebie po imieniu, czy Ty ją tak nauczyłaś? Ja bym jednak wolała być "mamą"

Nie zapomniałam drugiego buta na siłownię Ale nie wzięłam skarpetek

Zapraszam na nowy wpis na blogu: Cesareccia pollo piccante
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co...-piccante.html

[Kinqaa]

Napisane przez carmelova

Kinga a córka sama zaczęła mówić do Ciebie po imieniu, czy Ty ją tak nauczyłaś? Ja bym jednak wolała być "mamą"

Coś Ty,ja nie uczyłam
Po prostu otoczenie do mnie tak woła i jej się też spodobało
Czasami powie Mamo,Mamusiu,ale zazwyczaj po imieniu
Moja kolezanka też tak miala i dziecku z czasem przeszło,więc specjalnie tym się nie przejmuję

[Gwizdak]

Napisane przez Kinqaa

Coś Ty,ja nie uczyłam
Po prostu otoczenie do mnie tak woła i jej się też spodobało
Czasami powie Mamo,Mamusiu,ale zazwyczaj po imieniu
Moja kolezanka też tak miala i dziecku z czasem przeszło,więc specjalnie tym się nie przejmuję

No to ja tak samo - rodzice mówili do siebie po imieniu, więc ja też i to długo tak mówiłam, bo pamiętam jak przestałam w pewnym momencie zaczęłam się z jakiś powodów wstydzić mówić po imieniu pewnie dlatego, że inne dzieci mówiły "mama", "tata" i ja też zaczęłam.

Też bym się nie przejmowała, jakby zaczęła mówić do mnie po imieniu, jeśliby miała taką fantazję

[Smerfetka_88]

Napisane przez aleksandrettaa

Szef który wcześniej wysyłał tż na urlop w maju teraz uznał, że jest on niezbędnie potrzebny w nowym projekcie. Udało się wynegocjować weekend majowy ale co z tego jak już w lutym nie było fajnych ofert. Byliśmy wczoraj w kilku biurach to są resztki w stylu egipt za 2800. A nam się średnio uśmiecha wydać na wakacje równowartość metra mieszkania. Szukaliśmy jakiś tanich lotów i Londyn wchodzi w grę ale musimy to przemyśleć i przekalkulować. Inna opcja brzmi "może w czerwcu" tylko nie można określić kiedy by to było więc nic wcześniej nie zaplanujemy.
No i trochę mam doła bo ja już byłam podjarana, że za miesiąc wczasy. Prawie olejkiem do opalania się smarowałam a tu palm nie będzie.


Miałam to w święta. Jakiś wirus panuje. Na pocieszenie dodam, że nie rozkłada człowieka jakoś bardzo i mija po lekach w stylu teraflu, otrivin na katar i pastylki na gardło. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

będę trzymać kciuki żeby się udało jednak wyjechać. Szefa bym utukła
u nas będzie chyba problem z podróżą poślubną planowaliśmy wesele na środek wakacji by spokojnie wyjechać kiedy tż ma wolne w pracy (szkoła) ale on w tym roku ma egzamin kończący staż i będzie on pewnie na koniec sierpnia i mi się tż wykręca że on sie będzie uczył i nigdzie w wakacje nie pojedzie tylko że później on już wolnego nie weźmie, chyba że urlop bezpłatny, ale z kolei ja we wrześniu muszę się obronić

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

A ile kosztuje taki urlop w Polsce? Zawsze miałam wyobrażenie zimnego, drogiego Polskiego morza, dlatego wybieraliśmy ciepłe wczasy zagraniczne 12 dni w Chorwacji wyniosło nas niecałe 3000 zł na 2 osoby.

No Chorwacja to inna bajka chętnie bym pojechała, bo drogo faktycznie nie jest, a i pogoda inna. Ale czekam, aż ją wpuszczą do Unii, bo nie chce mi się paszportu wyrabiać
Myślę, że nie wychodzi dużo taniej. Hm, pamiętam, że za Bieszczady nas wyszło koło 1200 zł za 8 dni (na dwie osoby), przy czym na niczym nie oszczędzaliśmy.
Na Mazury przeznaczamy 2500, ale luby mówi, że spokojnie w 1500 się zamkniemy. On brał zawsze 1000 i jeszcze mu koło 200-300 zł zostawało. Ale to na tydzień.
Na dwa tygodnie nigdy nie wyjeżdżałam. Nie licząc wsi u lubego lub u mnie, ale wtedy koszty to tyle, ile się na jedzenie wyda

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

Zapraszam na nowy wpis na blogu: Cesareccia pollo piccante
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co...-piccante.html

zarąbiście Bo rozmroziłam pierś i nie wiedziałam co z nią począć

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

U tż to jest bardziej skomplikowane bo on nie jest na etacie no i inna struktura. A z polską to jest tak, że mazury to są fajne ale jak się jedzie na łódkę a siedzieć w zaroślach to bez sensu. Bieszczady czy inne góry odpadają bo ja nie mogę i nienawidzę chodzić po górach. Nad morzem będzie zimno. Można się wybrać do wrocławia czy coś takiego i taka opcja jest w grze. Tylko nie wiem czy jest sens się szarpać i na siłę jechać gdzieś na tę majówkę. Najgorzej, że u nas zawsze jest zarąbiście ciężko przewidzieć co będzie i zaplanować z wyprzedzeniem.

kurczę, przykro mi... nienawidzę zmiany planów wakacyjnych :/

[Gwizdak]

Jak porównuję ile wydawaliśmy na wakacjach zagranicznych vs polskich - Polska nie jest tańsza. Chyba, że się wybierze wersję bardzo ekonomiczną.

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

O kurcze, ale bym sie wkurzyła. Nienawidze zmiany planów W dodatku tak przyjemnych planów. Kurcze, może się uda jednak wam gdzieś pojechać

A ile kosztuje taki urlop w Polsce? Zawsze miałam wyobrażenie zimnego, drogiego Polskiego morza, dlatego wybieraliśmy ciepłe wczasy zagraniczne 12 dni w Chorwacji wyniosło nas niecałe 3000 zł na 2 osoby.

Strasznie fajnie wam wyszła ta chorwacja! A powiedz mi gdzie szukaliście noclegów? tam na miejscu czy przez jakis serwis wcześniej rezerwowałaś? Kusi mnie taka opcja tylko kurcze mamy 1 kierowcę. No i tydzień urlopu cięzko wyrwać, więcej to na pewno się nie uda a bez sensu spędzić większość czasu na trasie.
A teraz 2 zestaw pytań: ile kosztuje drink w londyńskiej knajpie? Ile trzeba zapłacić za obiad czy kawę na mieście?

[Kinqaa]

Carmelova bardzo fajny przepis ale ja nie lubię ostrych hehe cokolwiek ma chili to ja tego nie dam rady jeść