Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. IV

[policzanka]

bajkaNovotel to tam gdzie Ibis?

[ladanseuse14]

dzieki napewno sprobuje jutro!

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

ehh ale sie na siebie wkurzylam..

[agusiamaskota]

Napisane przez ladanseuse14

zawsze mialam gesta krew ale nigdy nie bylo tak ze nie pocieklo ani kropli.. postaram sie dzis na wieczor i jitro rano duzo wypic..

Aż mi się słabo zrobiło Ja idę na pobieranie krwi w piątek - dla mnie to jakaś kara

[bajka1807]

Napisane przez policzanka

bajkaNovotel to tam gdzie Ibis?

[ladanseuse14]

Napisane przez agusiamaskota

Aż mi się słabo zrobiło Ja idę na pobieranie krwi w piątek - dla mnie to jakaś kara

ja tez mam duze problemy z pobieraniem.. no ale trzeba to trzeba.. ehh..

[vea7]

Apropo F&F znowu jest kupon do pobrania
http://www.facebook.com/ffpolska/app_175912715892205

[papalinka83]

Cześć dziewczyny, co ja wczoraj przeszłam to naprawde masakra, co ten biedny bobasek w brzuchu musiał przeżywać przy takim stresie, ale w końcu się udało - w czwartek za tydzień idę na kardiologię na jednodniową diagnostykę od rana do wieczora i mnie wypiszą tego samego dnia Ale jedyny szpital, w którym mnie potraktowali jak człowieka to był wojskowy we Wro, w którym nie ma ginekologii w ogóle, a mimo to nie robili problemu, a w innym się dowiedziałam, że powinnam iść prywatnie porobić badania, a nie tutaj głowę zawracać. Poryczałam się chyba ze 100 razy wczoraj, a dzisiaj czuję dopiero jak mi ciśnienie schodzi

Napisane przez zmienniczka

Dziewczyny!!! Plamie

Normalnie rycze caly dzien. Bylam juz u lekarza 1 kontaktu...srednio mnie uspokoil...mam sie obserwowac...nic mi nie przepisal, nie wiem jak dzidzia...nic

Nie zdarzalo mi sie to do tej pory i myslalam ze skoro juz jestem w 4 miesiacu to wszystko bedzie ok a tu taka niespodzianka...od razu w glowie czarny scenariusz...

Nie wiem co moze byc powodem...byc moze utrzymujaca sie tydzien biegunka i bol brzucha...byc moze przedwczorajsze przytulansko... Mam strasznego dola...

Leż sobie jeśli możes z i odpoczywaj, weź nospę, a jakby się nasilało to jedź do lekarza/szpitala

Napisane przez daohar

cześć dziewczyny
mam Was tyle do nadrobienia, a chciałabym o coś się zapytać...byłam wczoraj na wizycie u ginekologa i mimo, że mówił, że po świętach będzie usg połówkowe to jednak stwierdził, że zrobimy usg za 2 tygodnie, wyniki mam dobre, badanie ginekologiczne też, ale po zmierzeniu tętna Bąbla wyszło, że jest za wysokie - 167... nie chce panikować, ale wiecie nie wiem nawet co o tym myśleć, jest się czym martwić?

Nie martw się na zapas, wiem, że to trudne, ale może się okaże, że wszystko dobrze. Wczoraj w szpitalu mi powiedział kardiolog, że lekarze, którzy straszą ciężarne są nienormalni, bo z reguły się okazuje, że wszystko ok i najbardziej ten stres może zaszkodzić...

Napisane przez bojatoja

A ma któraś z Was skierowanie na posiew z pochwy? Bo ja mam pod koniec kwietnia, a moja siostra mówi, że ona miała dopiero przed porodem.

J amiałam posiew z miesiąc temu, bo było podejrzenie infekcji

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny bylam na pobieraniu krwi i nic mi nie cieklo.. trxymala dluga ta igle, ruszala nia, probowala ale nic.. i jak tak nia ruszala to tak bolalo.. teraz tez boli.. z drugiej reki nie bylo szans bo nie widac zyl.. mam przyjsx jutro z tej samej reki..

A zjadłaś śniadanie? Ja tak miałam miesiąc temu, że nie chciało lecieć i powiedziały mi pielęgniarki, że trzeba od rana dużo wypić i coś zjeść, bo w ciąży oprócz glukozy nic się nie bada na czczo. Dzisiaj byłam po śniadaniu i pobrała w 5 sekund

[ladanseuse14]

papalinka kazali mi przyjsc na czczo.. moze byl problem, ze nic nie wypilam..ani rano ani wieczor.. eh i jutro znow klucie..

[bojatoja]

Napisane przez ladanseuse14

ja tez mam duze problemy z pobieraniem.. no ale trzeba to trzeba.. ehh..

Jej współczuje. Nie dość, że już wczoraj stresowałaś się tym pobieraniem, to jeszcze Ci nie pobrali krwi i musisz przyjść jutro

Ja na szczęście mam na odwrót. Jak wbiją igłę to krew leci ciurkiem

[butterfly20]

Bajka jeju popłakałam się. To było wprawdzie kilka lat temu,ale bardzo mi przykro Nie wyobrażam sobie jakie to musiało być okropne przeżycie

Agusia mieszkam w mieście około 200 tys.mieszkańców. To co dopiero w Krk,Wawie i innych większych

Napisane przez maharet1092

A ja właśnie ostatnio bardzo polubiłam jasne.Od czarnego mnie odrzuca.
A kupuję w allegro głównie.Wiem, że nie zobaczę.ale mieszkam na wsi i nie jestem za bardzo zmotoryzowana więc latać i tachać te zakupy autobusem to trochę męczące.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Ściągam sobie "o matko".I wiedzę, że znalazłam jeszcze parę fajnych rzeczy na temat.
Jak ktos chce to mogę wysłać linka na priv bo tu mi sie czaszki wklejają

Ja chcę, jaaaNudzi mi się w domu, a że muszę głównie leżeć to dobrze coś pooglądać.
Ostatnio oglądałam "Położne" to ciągle płakałam

Napisane przez gawelek

A ja uważam że jakość ubranek z hm jest the best. Może nie każdego rodzaju bo przecież nie mam wszystkich ale te ubranka służą baaaaardzo długo, nie rozciągają się i szczerze polecam.

Jeszcze wypowiem się odnośnie tych jajek widocznych na usg Owszem jądra schodzą później z jamy brzusznej, ale sam worek mosznowy jest już na miejscu i jak najbardziej jest widoczny na usg. I pierwszym i teraz z drugim synem widać to idealnie na zdjęciach, dlatego nie liczę na to że w 8miesiącu wyjdzie że jednak jest siuśka Ale gdyby tak było wcale bym się nie obraziła

Aaa to pewnie zależy, na jakie ciuszki się trafi
No a co do zmiany płci-zdarzają się pomyłki (jak pisałyśmy wcześniej) więc chyba wszystko możliwe

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny bylam na pobieraniu krwi i nic mi nie cieklo.. trxymala dluga ta igle, ruszala nia, probowala ale nic.. i jak tak nia ruszala to tak bolalo.. teraz tez boli.. z drugiej reki nie bylo szans bo nie widac zyl.. mam przyjsx jutro z tej samej reki..

Pij sobie rano ciepłą herbatkę, rozrzedza krew


Co do ciuszków to jak Małe już się urodzi i poznam płeć i wymiary to mam zamiar kupić na All zestaw używanych ciuszków. Są naprawdę śliczne kompleciki i naprawdę się opłaca! Mój brat też tak kupował Natomiast jest podział na dziewczynki/chłopców, więc unisexów nie znajdę Póki co będę kupowała pojedyncze sztuki


W niedzielę zaczynam 5 miesiąc. Dlaczego dalej mam takie dolegliwości i codziennie czuję się źle?Że nie wspomnę o mdłościach...I trymestr naprawdę był lepszy

[rubinka25]

Napisane przez frebia

To i ja się przywitam jestem mamą 1,5 rocznego brzdąca a teraz czekamy na drugiego szkraba. Przewidywany termin rozwiązania na przełomie września i października

-----------------------------------------------------------------------------------
www.cud-narodzin.pl - hipnoza, autohipnoza, relaksacja na czas ciąży i porodu

Witaj

Napisane przez daohar

cześć dziewczyny
mam Was tyle do nadrobienia, a chciałabym o coś się zapytać...byłam wczoraj na wizycie u ginekologa i mimo, że mówił, że po świętach będzie usg połówkowe to jednak stwierdził, że zrobimy usg za 2 tygodnie, wyniki mam dobre, badanie ginekologiczne też, ale po zmierzeniu tętna Bąbla wyszło, że jest za wysokie - 167... nie chce panikować, ale wiecie nie wiem nawet co o tym myśleć, jest się czym martwić?

Napisane przez daohar

no nawet się zaśmiałam do doktora że dwa snikersy były przed chwilą to ten, ale on z poważną miną mówi, że snikersy to tutaj nic nie mają....kazał przyjść w piątek sprawdzić czy to ciągle czy chwilowe i pocieszam się, że jesli cos poważnego to by kazał od razu na drugi dzień przyjść czy cos...a jak zajrzałam na genetyczne to tam tetno 164...jedyne pytanie jakie mi zadał to czy nie miałam gorączki albo infekcji jakiejś ale nic takiego nie miałam...

daohar nic się nie przejmuj. Mój dzidziol na ostatniej wizycie miał 166 bpm i lekarz mówił, że jest w normie. Ja bym się nie stresowała niepotrzebnie. Poza tym chyba bardziej martwiące byłoby zbyt niskie tętno... wtedy sobie można różne rzeczy nawkręcać.


Muszę się Wam wyżalić. Do męża zadzwoniła wczoraj jego mama z informacją, że 5-letnia córka jego siostry leży w szpitalu. No i... nie wiem nic więcej, bo mąż stwierdził, że nie chce mnie w ciąży denerwować. Niby dla mnie lepiej jak nie znam szczegółów, bo to będzie dla mnie niepotrzebny stres. A mnie to tym bardziej stresuje, bo wyobrażam sobie jakieś białaczki czy inne nowotwory. Dodatkowo martwię się też o siostrę męża, bo ona jest w 7 miesiącu ciąży.
Chyba dziś męża zmuszę, żeby mi powiedział o co chodzi, chociaż z drugiej strony nie wiem co to zmieni. Przecież fakt, że się dowiem, nie uleczy Mai. Ehhh nie wiem już co myśleć. Mam tylko nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.

[ladanseuse14]

Napisane przez bojatoja

Jej współczuje. Nie dość, że już wczoraj stresowałaś się tym pobieraniem, to jeszcze Ci nie pobrali krwi i musisz przyjść jutro

Ja na szczęście mam na odwrót. Jak wbiją igłę to krew leci ciurkiem

dzieki.. to prawda, zawsze to bardzo przezywam.. i tu nie chodzi o bol tylko no po prostu igly to dla mnie.. no ale wiem, ze trzeba.. staram sie nie robic scen. zawsze mowie, ze mi sie robi slabo i zle to znosze.. ale jak mi teraz ne ciekla..

[Aaamelkaa]

Napisane przez bojatoja

Jej współczuje. Nie dość, że już wczoraj stresowałaś się tym pobieraniem, to jeszcze Ci nie pobrali krwi i musisz przyjść jutro

Ja na szczęście mam na odwrót. Jak wbiją igłę to krew leci ciurkiem

ja to powiem szczerze że nie wiem jak mi krew leci, odwracam głowę i czekam aż powiedzą że koniec zawsze daję lewą rękę bo mam dobrze widoczne żyły
a no i zawsze chodzę na czczo,mam tak napisane na skierowaniu
podpytam następnym razem, jak pozwolą rano jeść bo będzie super zawsze jeździłam z samego rana żeby mieć jak najszybciej za sobą i móc zjeść śniadanko

[ladanseuse14]

z dobrych informacji - dzis zaczynamy 5 miesiac

[Aaamelkaa]

Napisane przez ladanseuse14

z dobrych informacji - dzis zaczynamy 5 miesiac

[agusiamaskota]

Idę w końcu wykonać ciążowe ćwiczonka Dam znać co i jak jeśli przeżyję

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez ladanseuse14

z dobrych informacji - dzis zaczynamy 5 miesiac

Gratulacje!

[papalinka83]

Napisane przez ladanseuse14

papalinka kazali mi przyjsc na czczo.. moze byl problem, ze nic nie wypilam..ani rano ani wieczor.. eh i jutro znow klucie..

Dziwne, widac, że co przychodnia to inne zasady. Mi powiedziały, że w ciąży nie można na czczo, bo można zasłabnąć i że właśnie czasem słabo leci i że teraz normy lab są już tak dostosowane, że biorą to pod uwagę... To chociaż się napij od rana jak najwięcej przed badaniem

[87czarna]

Napisane przez matallewar

87czarna to 17.05 obie smigamy na usg?

Of kors ;P

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny bylam na pobieraniu krwi i nic mi nie cieklo.. trxymala dluga ta igle, ruszala nia, probowala ale nic.. i jak tak nia ruszala to tak bolalo.. teraz tez boli.. z drugiej reki nie bylo szans bo nie widac zyl.. mam przyjsx jutro z tej samej reki..

Ojej,bidulka

Zaraz mi sie przypomina,jak byliśmy z Mają w tutejszym szpitalu na pobraniu krwi,bo musieliśmy zrobić dodatkowe,bo w Polsce wyszły kiepskie wyniki. Biedna,tak płakała, tak się wyrywała Nie umieli jej znaleźć żyły,wbijali,kręcili tak,że mała się zanosiła i miała problem z oddechem. Dla mnie to była trauma-dla niej jeszcze większa,bo później przez pół roku bała się białych fartuchów

[ladanseuse14]

Napisane przez papalinka83

Dziwne, widac, że co przychodnia to inne zasady. Mi powiedziały, że w ciąży nie można na czczo, bo można zasłabnąć i że właśnie czasem słabo leci i że teraz normy lab są już tak dostosowane, że biorą to pod uwagę... To chociaż się napij od rana jak najwięcej przed badaniem

wlasnie, wszedzie inaczej
sprobuje duzo wypic..

[201704210903]

ja miałam wymaz z pochwy i cewki moczwej na ureaplasme, chlamydie i jakies inne - to było w 12tc chyba i pod koniec mam mieć znowu na coś....

[ladanseuse14]

Napisane przez 87czarna

Of kors ;P


Ojej,bidulka

Zaraz mi sie przypomina,jak byliśmy z Mają w tutejszym szpitalu na pobraniu krwi,bo musieliśmy zrobić dodatkowe,bo w Polsce wyszły kiepskie wyniki. Biedna,tak płakała, tak się wyrywała Nie umieli jej znaleźć żyły,wbijali,kręcili tak,że mała się zanosiła i miała problem z oddechem. Dla mnie to była trauma-dla niej jeszcze większa,bo później przez pół roku bała się białych fartuchów

tez mam podobne wspomnienia z mlodych lat.. nie robilam szczepionek ani nic..

[t_89]

Witam
a ja za chwile lece do fotografa ustalic godziny na wesele.
A z moim tz to juz sama nie wiem;/ mowi, ze z dziewczynki tez sie cieszy, ale chcial 1 chlopaka i kto mu bedzie pomagal i ze bedzie samotny bo dziewczynka a na dodatek mowi, ze to moja wina bo wykrakalam bo mowilam caly czas o chlopaku juz mi rece opadaja ;/

[bajka1807]

butterfly

Napisane przez 87czarna

Zaraz mi sie przypomina,jak byliśmy z Mają w tutejszym szpitalu na pobraniu krwi,bo musieliśmy zrobić dodatkowe,bo w Polsce wyszły kiepskie wyniki. Biedna,tak płakała, tak się wyrywała Nie umieli jej znaleźć żyły,wbijali,kręcili tak,że mała się zanosiła i miała problem z oddechem. Dla mnie to była trauma-dla niej jeszcze większa,bo później przez pół roku bała się białych fartuchów

niestety przezywalam to samo, ale mloda miala chyba z 4 miesiace, zreszta co dwa miala robione badania bo byla w poradni neonatologicznej przez rok. ale tez wlasnie byl raz kiedy nie mogla sie wbic w zyle cienka jak nitka i gmerala i gmerala nie moglam na to patrzec bo rczalam razem z nia. ostatnio z palca jej pobierali to tez okropienstwo.


w tej ciazy mam jakas masakre, wczoraj zmywajac makijaz podraznilam sobie prawe oko, dzisiaj wstaje rano i mega spuchniete chyba z godzine czasu siedzialam z mrozonka przy oku a i tak kupe dalo wygladam jak by mi ktos oko podbil, tez se moment wybralo jak dzis do ludzi musze wyjsc

[karolson]

Napisane przez rubinka25

Muszę się Wam wyżalić. Do męża zadzwoniła wczoraj jego mama z informacją, że 5-letnia córka jego siostry leży w szpitalu. No i... nie wiem nic więcej, bo mąż stwierdził, że nie chce mnie w ciąży denerwować. Niby dla mnie lepiej jak nie znam szczegółów, bo to będzie dla mnie niepotrzebny stres. A mnie to tym bardziej stresuje, bo wyobrażam sobie jakieś białaczki czy inne nowotwory. Dodatkowo martwię się też o siostrę męża, bo ona jest w 7 miesiącu ciąży.
Chyba dziś męża zmuszę, żeby mi powiedział o co chodzi, chociaż z drugiej strony nie wiem co to zmieni. Przecież fakt, że się dowiem, nie uleczy Mai. Ehhh nie wiem już co myśleć. Mam tylko nadzieję, że wszystko się dobrze skończy.

rubinka25 a niemożesz zadzwonić do tej siostry tak z czystej sympatii i zapytać wprost o córe i o nią?
rozumiem Cie że niewiedza to dodatkowy stres... moja teściowa ma dziś pierwszą chemie, ma raka piersi wycietego niby neizlośliwego bez przezutów a robią jej chemie.... mojej mamy kolezanka nierobili, tez mysle ze coś ukrywaja i nie powiedzieli do konca prawdy.

[ladanseuse14]

bajka to musialas niezle trzec :P albo moze.kosmetyk Cie podraznil?

[karolson]

Napisane przez t_89

Witam
a ja za chwile lece do fotografa ustalic godziny na wesele.
A z moim tz to juz sama nie wiem;/ mowi, ze z dziewczynki tez sie cieszy, ale chcial 1 chlopaka i kto mu bedzie pomagal i ze bedzie samotny bo dziewczynka a na dodatek mowi, ze to moja wina bo wykrakalam bo mowilam caly czas o chlopaku juz mi rece opadaja ;/

w czym ma mu pomagac
powinien się cieszyć że dziewczynka będzie Tobie pomagac

faceci maja zbydynienie totalne.. podejrzewam że ktoś mu głupot nagadał - koledzy, mamusia??

[bojatoja]

A mi wyszły jakieś czerwone placki na policzkach Może od pomidorów, bo akurat jadłam. Eh do tej pory byłam zadowolona z mojej twarzy

[bajka1807]

Napisane przez ladanseuse14

bajka to musialas niezle trzec :P albo moze.kosmetyk Cie podraznil?

no wlasnie nie tre bo wiem czym to sie konczy, tylko przykladam wacik i czekam az tusz pusci. a w tej ciazy to w ogole multum kosmetykow mnie uczula, szczegolnie na twarzy generalnie chyba nie powinnam nic uzywac, a stosuje niezbedne minimum, czyli emolium do twarzy, do zmywania plyn micelarny, makijaz podklad i tusz do rzes i tyle. jak nie jedno oko mi atakuje to drugie, wyglada jak bym miala atopowe zapalenie skory

[87czarna]

t_89 Potrząśnij nim! Wiadomo,że każdy ma swoje preferencje co do płci,ale cholerka jasna... niech myśli przede wszystkim o zdrowiu maluszka,a nie o tym czy ma sisiora czy siśkę...!
Teraz tak mówi,a jak sie mała urodzi,to straci głowę i będzie córeczka tatusia!

[daohar]

słyszałam jak jeden tatuś powiedział, że teraz w końcu będzie TATĄ bo będzie miał syna, a tak do tej pory mając tylko córkę był MĘŻEM MATKI