Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. IV

[ladanseuse14]

bylam ustalic drzwi wejsciowe do naszego gniazdka a teraz kapusniak

[87czarna]

Napisane przez papalinka83

No właśnie dlatego się zastanawiam... A tak na święta to jaki dużyt może być bobas z k0ońca września? Bo jest jeszcze taki w renifery i są większe rozmiary

Oj nie wiem, to zalezy od dzieciaczka,ale myślę,że 68,bo to odpowiada 3-6 m Ale skoro te rozmiary sa tak zawyżone,to cięzko mi stwierdzić:/

[cotynato]

Napisane przez papalinka83

no właśnie dlatego się zastanawiam... A tak na święta to jaki dużyt może być bobas z k0ońca września? Bo jest jeszcze taki w renifery i są większe rozmiary

68-74?

[papalinka83]

Napisane przez 87czarna

Oj nie wiem, to zalezy od dzieciaczka,ale myślę,że 68,bo to odpowiada 3-6 m Ale skoro te rozmiary sa tak zawyżone,to cięzko mi stwierdzić:/

No to biorę 68
http://www.51015kids.eu/niemowlak-0-...-5r2315?c=2792
Kurcze miałam już nic nie kupować...

[karolson]

Napisane przez papalinka83

Dziewczyny, czy warto kupować takiego ciepłego pajaca w rozmiarze 56?
http://www.51015kids.eu/niemowlak-0-...c-5r2316?c=143

malo dzieci się rodzi teraz powyżej 60 cm (nawet patrząc na 1 str wątków na wizazu) a 5-10-15 chyba zawyża, tym bardziej że masz termin na koniec września więc moze się przydac ja bym brała

[bojatoja]

Napisane przez 87czarna

Chcesz dostać po pupie?????

Wiesz co,ja w pierwszej ciązy, miałam kupiony cały zestaw mimo,że nastawiałam się na karmienie piersią. Jak się okazało w trakcie(bo zaczęłam karmić butlą), do tych 2 po 125 ml potrzebowałam jeszcze dokupić 2 ,bo nie widziało mi się myć co chwilę,a w nocy tym bardziej-więc wolałam mieć na zapas 4 pod ręką

W sumie masz rację Na pewno jakieś kupię. Albo skuszę się na ten zestaw

Właśnie obawiam się trochę studiów z małym dzieckiem

[87czarna]

Jak już tak rozmawiamy o naszych kruszynkach, to wrzucę Wam moją nakochańszą fotkę Tż z Mają

[papalinka83]

A tak z praktyki, czy takie niemowlaki noszą faktycznie coś jeszcze orocz śpichów, pajacy, typu te spodnie, sweterki, bluzeczki? czy to bardziej taki wymysł, a maluchowi najwygodniej będzie w zwykłych bawełnianych śpioszkach i body?

[87czarna]

Napisane przez bojatoja

W sumie masz rację Na pewno jakieś kupię. Albo skuszę się na ten zestaw

Właśnie obawiam się trochę studiów z małym dzieckiem

Ani mi nie mów!
A ja? 2 małych dzieci! Będzie gorrrrąco

[agusiamaskota]

Napisane przez 87czarna

Jak już tak rozmawiamy o naszych kruszynkach, to wrzucę Wam moją nakochańszą fotkę Tż z Mają

Ojejku Wygląda jak laleczka!!!

[bojatoja]

Napisane przez 87czarna

Jak już tak rozmawiamy o naszych kruszynkach, to wrzucę Wam moją nakochańszą fotkę Tż z Mają

Jaka maleńka, a zdjęcie urocze

[ladanseuse14]

Napisane przez 87czarna

Jak już tak rozmawiamy o naszych kruszynkach, to wrzucę Wam moją nakochańszą fotkę Tż z Mają

ja juz chce widziec mojego z dzidzim na rekach

[agusiamaskota]

Napisane przez bojatoja

Właśnie obawiam się trochę studiów z małym dzieckiem

Ja mam o tyle dobrze, że będziemy mieszkać z teściami i jak od października wrócę na studia to będzie miało z kim zostać... ale jednak dojeżdżam :/ ponad 30 km dziennie :/ No i boję się, że termin porodu mi się przeciągnie i urodzę akurat na start roku akademickiego...

[87czarna]

Napisane przez papalinka83

A tak z praktyki, czy takie niemowlaki noszą faktycznie coś jeszcze orocz śpichów, pajacy, typu te spodnie, sweterki, bluzeczki? czy to bardziej taki wymysł, a maluchowi najwygodniej będzie w zwykłych bawełnianych śpioszkach i body?

To już zalezy od matki
ja przyznam szczerze,że miałam nakupowane jakieś maleńkie sukienusie,sweterki,bluze czki i inne cuda,a jak przyszło co do czego,to mała chodziła non stop w bodziakach,bawełnianych spodniach ze stópkami,albo śpiochach...tak mi było najwygodniej Te wszystkie inne rzeczy to wkładałam na wizytę u lekarza albo jak mieliśmy gości

[bojatoja]

Napisane przez 87czarna

Ani mi nie mów!
A ja? 2 małych dzieci! Będzie gorrrrąco

No właśnie. Ty to już w ogóle masz przekichane
Najgorsze jest to, że w jedną stronę na zajęcia musze jechać 2 godziny, czyli 4 godziny samych dojazdów. A gdzie tu jeszcze wykłady Jejku termin mam na wrzesień i już takie malutkie miesięczne dzieciątko bedzie trzeba zostawić na cały dzień, albo i nawet dwa. Coś mi się wydaje, że będę 'wagarować' Dobrze, że to będzie ostatni rok

[rubinka25]

Napisane przez bojatoja

A myślicie, że sprzyda się tyle butelek? Bo ja stwierdziłam, że kupie może ze dwie, bo mam zamiar karmić piersią (chyba, że nie będę mogła to wtedy dokupie).
Orientujecie się ile w zwykłym sklepie kosztuje jedna butelka z aventu?

Myślę, że się mimo wszystko przydadzą. Z resztą doświadczone mamy Ci powiedzą lepiej.
A swoją drogą zastanawiają mnie jeszcze np. zestawy ze sterylizatorem lub laktatorem.

http://allegro.pl/avent-zestaw-start...132430308.html
http://allegro.pl/zestaw-startowy-la...129994372.html
Pytanie więc do mamusiek mających już dzieci. Czy np. sterylizator jest potrzebny, czy raczej jest to zbędny wydatek?

Napisane przez 87czarna

Jak już tak rozmawiamy o naszych kruszynkach, to wrzucę Wam moją nakochańszą fotkę Tż z Mają

Jakie słodziaki

[agusiamaskota]

Przypomniało mi się jak TŻ w andrzejki wróżył sobie w pracy... Rzucił za siebie obierkę z ziemniaka i pyta się "Co wyszło?!" a koleżanka mu na to "Pępowina"!

Parę dni potem wziął na ręce bochenek chleba i mówi "Ładnie wyglądałbym z dzieckiem?"

A później przyszła kolej na mnie... wracaliśmy ze spaceru przed Bożym Narodzeniem i pierwszy raz widziałam spadającą gwiazdę! I pomyślałam sobie życzenie, że chciałabym mieć dziecko... I bum! Masz babo placek! TŻ się śmieje dlaczego nie powiedziałam daty kiedy chcę, albo czemu o kasie nie pomyślałam

[papalinka83]

Napisane przez 87czarna

Jak już tak rozmawiamy o naszych kruszynkach, to wrzucę Wam moją nakochańszą fotkę Tż z Mają

Jejku, slicznie Jednak w tym dziewczynkowym różu coś jest

Napisane przez 87czarna

To już zalezy od matki
ja przyznam szczerze,że miałam nakupowane jakieś maleńkie sukienusie,sweterki,bluze czki i inne cuda,a jak przyszło co do czego,to mała chodziła non stop w bodziakach,bawełnianych spodniach ze stópkami,albo śpiochach...tak mi było najwygodniej Te wszystkie inne rzeczy to wkładałam na wizytę u lekarza albo jak mieliśmy gości

Dzięki. Przepraszam, że tak dopytuję, ale to mój debiut, więc wiadomo. Dobrze mieć pod ręką mamusie bardziej obeznane z tematem
A jak są spodnie bez stópek, to się ubiera pod nie rajstopki czy skarpetki po prostu?

A co do studiów i dzieci to na pewno jest to ogromne wyzwanie, ale na pewno dacie radę

[87czarna]

Napisane przez papalinka83

Jejku, slicznie Jednak w tym dziewczynkowym różu coś jest

Dzięki. Przepraszam, że tak dopytuję, ale to mój debiut, więc wiadomo. Dobrze mieć pod ręką mamusie bardziej obeznane z tematem
A jak są spodnie bez stópek, to się ubiera pod nie rajstopki czy skarpetki po prostu?

A co do studiów i dzieci to na pewno jest to ogromne wyzwanie, ale na pewno dacie radę

Ja do różu nic nie mam,tym bardziej,że mała miała bardzo mało tego koloru w szafie Uwielbiam odcienie fioletu
A pod spód to już w zalezności- jak zimniej to rajstopki a jak cieplej to wystarczą skarpetki

Napisane przez rubinka25

Myślę, że się mimo wszystko przydadzą. Z resztą doświadczone mamy Ci powiedzą lepiej.
A swoją drogą zastanawiają mnie jeszcze np. zestawy ze sterylizatorem lub laktatorem.

http://allegro.pl/avent-zestaw-start...132430308.html
http://allegro.pl/zestaw-startowy-la...129994372.html
Pytanie więc do mamusiek mających już dzieci. Czy np. sterylizator jest potrzebny, czy raczej jest to zbędny wydatek?



Jakie słodziaki

Ja już wcześniej się udzielałam w tym temacie i dla mnie sterylizator to swietna sprawa! Dużo mniej roboty,niż przy gotowaniu! Możesz do niego wkładac te z zwykłe smoczki do ciumkania. Osobiście nie wyobrazam sobie go nie mieć

[rubinka25]

Napisane przez 87czarna

Ja już wcześniej się udzielałam w tym temacie i dla mnie sterylizator to swietna sprawa! Dużo mniej roboty,niż przy gotowaniu! Możesz do niego wkładac te z zwykłe smoczki do ciumkania. Osobiście nie wyobrazam sobie go nie mieć

Pewnie nie doczytałam. Czasem jak mnie nie było ze 2 dni to nie było szans na nadrobienie, bo tyle produkowałyście.
W każdym razie dzięki za info.

A za chwilę dobijemy do połowy wątku.

[butterfly20]

A ja dzisiaj idę po skierowanie, bo muszę zrobić badanie krwi na przeciwciała (ja mam B RH-, a mąż B RH+).

Napisane przez 87czarna

t_89 Potrząśnij nim! Wiadomo,że każdy ma swoje preferencje co do płci,ale cholerka jasna... niech myśli przede wszystkim o zdrowiu maluszka,a nie o tym czy ma sisiora czy siśkę...!
Teraz tak mówi,a jak sie mała urodzi,to straci głowę i będzie córeczka tatusia!

Też tak myślę

Napisane przez rubinka25

Niby mogłabym, ale po pierwsze mąż będzie zły, że dzwoniłam, a po drugie słyszałam jak wczoraj rozmawiał chyba właśnie z siostrą i mówił o tym, że nie chce mnie stresować, więc mi nic nie mówił. Więc pewnie nawet jakbym zadzwoniła, to jego siostra nie chciałaby mi nic powiedzieć. Bez sensu.
Pogadam z mężem jak wróci z pracy, może go przekonam, że to, że nie wiem niewiele daje.

Jejciu faktycznie gorszym stresem jest ta niewiedza, wytłumacz im. Biedna Maja

Napisane przez maharet1092

Jedna wkleje na forum ale bez linkowana bo czaszki są
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/jodaa/R*c3*93*c5*bbNE/O+Matko
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/czarnabar/Ci*c4*85*c5*bca+i+wychowa nie+dzieci/ci*c4*85*c5*bca+i+opieka+ nad+dzieckiem/szko*c5*82a+rodzenia

Ten drugi użytkownik ma sporo fajnych publikacji o dzieciach i ciąży

Nie no pochwaliłam sie dalej czaszki

Jak dasz spacje między literkami z nazwą stronki to się udaje, my tylko musimy potem spację usunąć

Napisane przez rubinka25

Dokładnie.
A przecież skądś się wzięło powiedzenie Córeczka tatusia!!!
Ehhh ciekawe jak mój zareaguje. W czwartek idę na wizytę i mąż idzie ze mną. Póki co mówi, że mu obojętne, co będzie. Zresztą my oboje chcemy parkę, więc tym bardziej znaczenia nie ma co się urodzi pierwsze. Problem będzie trafić z drugim.

No właśnie,to mnie martwi

Napisane przez papalinka83

Z dziwnych rzeczy, to moja prababcia miała 11 razy bliźniaki!!!!!dla tego my się spodziewaliśmy, że kto wie, ale bobas pojedynczy

Czyli miała 22 dzieciów?

Napisane przez maharet1092

Ok zrobię to tak

https://www.google.pl/search?aq=f&so...w=1360&bih=547

Ooo cosik widzę Bo na PW zaczaszkowało też.

Napisane przez bojatoja

A to mój tata też na razie tak mówi, że jest mężem babci (moje siostry mają dzieci. Czyli ma na razie 3 wnuków i 1 wnuczkę, dwójka w drodze), ale prawdziwym dziadkiem dostanie jak dziecko bedzie miał syn- czyli mój brat. Ale chyba musi jeszcze poczekać

Z kolei moja Mama jest żoną Dziadka, także marzy o wnusi. Tata też, od dawna. Przykro mi będzie głównie ze względu na nich, bo dla mnie chłopaki też są fajni (chociaż dwóch bym nie chciała, chcę mieć koniecznie córkę).

Napisane przez ladanseuse14

bylam ustalic drzwi wejsciowe do naszego gniazdka a teraz kapusniak

Oooo Kapuśniak mniaaaaam

Napisane przez agusiamaskota

Przypomniało mi się jak TŻ w andrzejki wróżył sobie w pracy... Rzucił za siebie obierkę z ziemniaka i pyta się "Co wyszło?!" a koleżanka mu na to "Pępowina"!

Parę dni potem wziął na ręce bochenek chleba i mówi "Ładnie wyglądałbym z dzieckiem?"

A później przyszła kolej na mnie... wracaliśmy ze spaceru przed Bożym Narodzeniem i pierwszy raz widziałam spadającą gwiazdę! I pomyślałam sobie życzenie, że chciałabym mieć dziecko... I bum! Masz babo placek! TŻ się śmieje dlaczego nie powiedziałam daty kiedy chcę, albo czemu o kasie nie pomyślałam

Haha dobre wróżby Z kolei mój na święta BN wymienił autko na combi, bo była okazja. A ja na Sylwestra miałam takie życzenie na ten rok,żeby zajść w ciążę.Tylko nie życzyłam sobie,żeby tak szybko

I jeszcze było tak,że w piątek zrobiłam pierwszy teścik,ale to było rano na ślepaka (a wiecie już chyba,że mam dużą wadę wzroku) i nie widziałam tam drugiej kreski, a test poszedł do kosza. Tego wieczoru trochę drinkowałam,bo myślałam,że nie jestem w ciąży.
Akurat u znajomych była para, której na dniach miała się urodzić córa, tak słuchałam przyszłej mamy i strasznie zachciało mi się dzidzi. I szepnęłam wtedy do męża,że chcę dzidziusia, a on na to "No wreszcie!" (bo on już dawna chciał i namawiał). W sobotę jeszcze czytałam ostatnią część Greya gdzie główna bohaterka była w ciąży i myślałam sobie,że jej fajnie.
A w niedzielę coś mnie tknęło, poczytałam w necie o bólu brzucha jak na okres (a okresu nie było) a wszędzie pisało CIĄŻA.
No to poleciałam do łazienki,wyciągam z kosza piątkowy test, a tam bledziuteńka druga krecha.
Od razu zrobiłam wszystkie 3 testy, które miałam w domu i domyślacie się, co wyszło

Ale się rozpisałam

Napisane przez 87czarna

Ja do różu nic nie mam,tym bardziej,że mała miała bardzo mało tego koloru w szafie Uwielbiam odcienie fioletu
A pod spód to już w zalezności- jak zimniej to rajstopki a jak cieplej to wystarczą skarpetki

Ja już wcześniej się udzielałam w tym temacie i dla mnie sterylizator to swietna sprawa! Dużo mniej roboty,niż przy gotowaniu! Możesz do niego wkładac te z zwykłe smoczki do ciumkania. Osobiście nie wyobrazam sobie go nie mieć

Tez uwielbiam co widać po moim lokum

Ja na pewno kupię podgrzewacz ze sterylizatorem i na pewno taki, który można włączyć w aucie

[dirtymagic85]

Hejo
Od rana dezorganizacja,bo telefony, załatwienia,ehh...a tak z innej beczki to ja już fisia dostaję na punkcie płci dzieciaczka,jeszcze tydzień i cztery godziny....

[papalinka83]

Napisane przez butterfly20

Czyli miała 22 dzieciów?

Si, dokładnie tak, chociaż z tego co wiem, nie wszystkie ciąże się zakończyły sucesem, a też niektóre dzieci zmarły we wczesnym dzieciństwie. To były inne czasy. W każdym razie 11 razy dwupak!!!

[zmienniczka]

Dziewczyny, tak dzisiaj sobie rozmyslalam...i doszlam do wniosku, ze ze mna to chyba cos nie halo

Ja w ogole nie czuje, ze jestem w ciazy...ze za kilka miesiecy mam zostac mama...jakos sie tym nie umiem cieszyc mimo, ze przeciez dzieciatko bylo chciane, wystarane i zaplanowane....

Nie ekscytuje sie zakupami dla dzieciatka, nie interesuje sie wozkami ani niczym co z dzidzia zwiazane...

[rubinka25]

Ok mamuśki. Czas wziąć się do jakiejś roboty. No i muszę się w końcu ubrać.

[policzanka]

Napisane przez rubinka25

Ok mamuśki. Czas wziąć się do jakiejś roboty. No i muszę się w końcu ubrać.

hehe ja tez jeszcze w pizamiejakos mi sie nie spieszy zeby sie ogarnac

[dirtymagic85]

Napisane przez butterfly20

Haha dobre wróżby Z kolei mój na święta BN wymienił autko na combi, bo była okazja. A ja na Sylwestra miałam takie życzenie na ten rok,żeby zajść w ciążę.Tylko nie życzyłam sobie,żeby tak szybko

I jeszcze było tak,że w piątek zrobiłam pierwszy teścik,ale to było rano na ślepaka (a wiecie już chyba,że mam dużą wadę wzroku) i nie widziałam tam drugiej kreski, a test poszedł do kosza. Tego wieczoru trochę drinkowałam,bo myślałam,że nie jestem w ciąży.
Akurat u znajomych była para, której na dniach miała się urodzić córa, tak słuchałam przyszłej mamy i strasznie zachciało mi się dzidzi. I szepnęłam wtedy do męża,że chcę dzidziusia, a on na to "No wreszcie!" (bo on już dawna chciał i namawiał). W sobotę jeszcze czytałam ostatnią część Greya gdzie główna bohaterka była w ciąży i myślałam sobie,że jej fajnie.
A w niedzielę coś mnie tknęło, poczytałam w necie o bólu brzucha jak na okres (a okresu nie było) a wszędzie pisało CIĄŻA.
No to poleciałam do łazienki,wyciągam z kosza piątkowy test, a tam bledziuteńka druga krecha.
Od razu zrobiłam wszystkie 3 testy, które miałam w domu i domyślacie się, co wyszło

Co do takich zbiegów okoliczności to ja modliłam się, żeby udał mi się prezent urodzinowy, ale nie napalałam się tak strasznie, bo wiedziałam, że mi wyszła jazda z hormonami i dopiero zaczęłam brać dupka, no ale nadzieja była...potem miałam owulkę tak mi się zdaje 12.12.'12, więc pomyślałam, że może ta magiczna data coś da, no i na święta miałąm najpiękniejszy prezent na świecie czyli dodatki teścik!! A sama sobie jeszcze wykrakałam chyba właśnie wtedy tą ciążę, bo do przyjaciółki, która we wrześniu zaszła w ciążę powiedziałam: "eee, ja wiedziałam, że ty będziesz pierwsza, ja to pewnie tak za trzy miesiące jeszcze..". Wyszło równo trzy miesiące co do dnia!!

[karolson]

Napisane przez zmienniczka

Dziewczyny, tak dzisiaj sobie rozmyslalam...i doszlam do wniosku, ze ze mna to chyba cos nie halo

Ja w ogole nie czuje, ze jestem w ciazy...ze za kilka miesiecy mam zostac mama...jakos sie tym nie umiem cieszyc mimo, ze przeciez dzieciatko bylo chciane, wystarane i zaplanowane....

niemartw się niejesteś sama.. mnie przerazaja problemy życia codziennego i jakoś z TŻ sie niecieszymy tak z tej ciązy jak myslałam, mam nadzieje ze wszytsko sie ułoży i na koncu bedzie juz szał
3maj sie i nierozmyślaj

Napisane przez rubinka25

Ok mamuśki. Czas wziąć się do jakiejś roboty. No i muszę się w końcu ubrać.

ja się drzemnę i ide robic bitki z kaszą i modrą kapustą

[daohar]

Napisane przez zmienniczka

Dziewczyny, tak dzisiaj sobie rozmyslalam...i doszlam do wniosku, ze ze mna to chyba cos nie halo

Ja w ogole nie czuje, ze jestem w ciazy...ze za kilka miesiecy mam zostac mama...jakos sie tym nie umiem cieszyc mimo, ze przeciez dzieciatko bylo chciane, wystarane i zaplanowane....

ja też miewam wzloty i upadki w tej kwesti ale myśle, że jak przyjdzie co do czego to radości nie będzie końca

[dirtymagic85]

Napisane przez zmienniczka

Dziewczyny, tak dzisiaj sobie rozmyslalam...i doszlam do wniosku, ze ze mna to chyba cos nie halo

Ja w ogole nie czuje, ze jestem w ciazy...ze za kilka miesiecy mam zostac mama...jakos sie tym nie umiem cieszyc mimo, ze przeciez dzieciatko bylo chciane, wystarane i zaplanowane....
https://static.wizaz.pl/forum/images...ons/1_ehem.gif
Nie ekscytuje sie zakupami dla dzieciatka, nie interesuje sie wozkami ani niczym co z dzidzia zwiazane...

Poczujesz to, poczujesz, jak już będzie blisko godziny zero, albo zaraz po niej Ja na przykład nie mam jeszcze fazy na szukanie czegokolwiek dla dzidzi, żadnych zestawów, wózków, itp. Zacznę chyba jak zwykle jak będzie już bliżej porodu, ja mam tak ze wszystkim prawie. Im bliżej czegoś, tym większe zaangażowanie.