Na porody już czekamy-która pierwsza? Obstawiamy! Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13

[JennyAniolek]

Napisane przez sharpnowaja

katar mam dalej, znów się męczyłam w nocy. Ale obudziłam się tylko z 5 razy ale wydaje mi się że jest ciut lepiej ze mną.

Dobrze, że widać poprawę

A mi się wydaje, że u mnie gorzej Gardło boli coraz bardziej

Napisane przez szprotka_mada

Biegasz, latasz, załatwiasz to i organizm nie wytrzymuje. Weekendzik sobie odpocznij, wygrzej się, a zobaczysz, że lepiej się poczujesz i żadne wstrętne choróbsko Ciebie nie dopadnie!

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez niunka045

tak chyba zrobię, że mu powiem... jutro zadzwonie do kierowniczki żeby sprawę wyjaśnić no tak nie może być. Aż mnie ciary przeszły no... jak dowiedzial się że jestem w ciąży to przecież przed pracą mnie udybał (ciekawe skąd wiedział o której kończę) i żebym zostawiła TŻ , bo mało zarabia on jest lepszy i się nami zajmie. Mówię wam o wielu sytuacjach aż mi ciężko pisać bo moja głupota w tamtym związku nie miała granic

Niunka pogadaj na pewno ze swoim TŻ-em. Lepiej, żeby się dowiedział od Ciebie niż od obcych... A koleżanka "wspaniała" nie ma co

---
Cześć i zmykam robić śniadanko, bo mąż za niedługo będzie. Do usłyszenia i miłej soboty

[humpback]

Napisane przez diabli

od polnocy mamy w suwaku 34 tydzien no to jeszcze 6.
dobranocka!

Napisane przez Aaś

A z mężem rozmawia jak z 5latkiem.
Dosłowny cytat:
"Popraw sobie tutaj dareczku pod szyjka. Ale się troszeczkę za cieplutko ubrales misiulu nie?"
Ja jestem taka wybredna czy naprawde mam coraz bardziej zrypane współlokatorki?

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

będzie kolejny maluszek

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

za was również. i jeszcze jeden maluszek ale dobry początek dnia

dzień dobry wszystkim

[axella]

mama do mnie wleci na kawkę

[xal]

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

Dzisiaj będzie kolejny dzidziuś

Napisane przez humpback

no zostałyśmy - jeszcze miałam nadzieję że a nuż coś wygram

Rozumiem, że żadnej nic się nie udało?

[szprotka_mada]

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja dalej kibluje na patologii ciąży.. pewnie do konca 34 tc mnie beda trzymac czyli conajmniej do soboty.. chyba tu oszaleje;/ wspollokatorke mam fajna mloda dziewczyna 21 lat 1 ciąża 24t skrocona szyjka bedzie miec szew zakladany.. no ale nie dba o siebie podpala w wc... a lozysko ma juz2 stopien, to tak jak ja no ale w 33tc to juz jest norma
kazali mi lezec nie podoba sie im moj brzuch pileczka..
buzki

Będzie dobrze!
A co do laski, to ja też leżałam z taką agentką. W ciąży bliźniaczej, dwudziesty któryś tc, panicznie bała się wszystkiego- tabletek, leżenia, zastrzyków itp. Ale jak to mówiła "wytrzyma wszystko dla dzieciaczków". Tyle, że oprócz tego "dla dzieciaczków" popalała po kilka fajków dziennie

[xal]

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

O, widzę, że tutaj też już ktoś chce zawitać na ten świat

[axella]

Napisane przez szprotka_mada

Będzie dobrze!
A co do laski, to ja też leżałam z taką agentką. W ciąży bliźniaczej, dwudziesty któryś tc, panicznie bała się wszystkiego- tabletek, leżenia, zastrzyków itp. Ale jak to mówiła "wytrzyma wszystko dla dzieciaczków". Tyle, że oprócz tego "dla dzieciaczków" popalała po kilka fajków dziennie

zabic takie

serio lekaze/pielegniarki nie wyczuja?

[sharpnowaja]

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

o matko! to na prawdę się dzieje!!! trzymam mocno kciuki!

Paulina trzymam kciuki żebyś szybko wyszła ze szpitala. Ściskam mocno

Jenny mi na gardło jedyne co pomaga to holsy miodowo cytrynowe.

[xal]

Napisane przez axella

zabic takie

serio lekaze/pielegniarki nie wyczuja?

A co mogą zrobić? Powiedzieć, nakrzyczeć, ale to pełnoletnie i głupio nieodpowiedzialne.

[szprotka_mada]

Napisane przez sharpnowaja

nie mam chrzanu ale sztacham się czosnkiem i nawet pomaga bo wydmucham nos i mogę oddychać. W ogóle dziwny mam ten katar, sama już nie wiem czy to choroba czy alergia. Jest wodnisty i od 3 dni jest go tyle samo. A są momenty że np w ciągu dnia przez 2 godz nie mam go w ogóle, a zaraz znów nos zatkany że oddychać nie mogę

Kochana, ja mam taki dziwny katar już ze 3 miesiące jak nic... A najgorzej jest rano i na podwórku...

Napisane przez axella

zabic takie

serio lekaze/pielegniarki nie wyczuja?

Chyba nikt nic nie wyczuł, bo nikt nie zwrócił jej uwagi. A najlepsze jest to, że Ona panikara- serio, bała się wszystkiego co jej tam robili- dodatkowo miała lęk wysokości i się bała zejść po schodach na dwór żeby zajarać (ginekologia była na 1 piętrze). I wyobraź sobie, że chyba z musu i pragnienia zafajczenia przełamała się i zaczęła po schodach latać jak fryga! To była kolesiówa!

[cloche]

Napisane przez diabli

Cloche pisala, ze to nic specjalnego, jesli chodzi o sklad, wiec ja sobie odpuscilam zakup

Cloche! jesli to nie problem to poprosze o rzucenie okiem na sklad tego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...drniajace.html bo mam na polce i zastanawiam sie czy po ciazy jest sens stosowania nie chodzi mi o wlasciwosci modelujace, wyszczuplajace, ale o ujedrnienie i nawilzenie skory pociazowej :P dziekuje

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

od polnocy mamy w suwaku 34 tydzien no to jeszcze 6.
dobranocka!

ps. czytam i nie wierze
http://biznes.onet.pl/matki-pokrzywd...5,1,news-detal

jaj nie urywa ale też nie ma jakiejś tragedii i na samym początku składu są nawilżacze trochę oleju mineralnego jest, ale nie jest on podstawą, tylko raczej dodatkiem. są też ciekawe ekstrakty i kofeina - a nuż coś zdziałają?
ja bym się bała stosować głównie przez konserwanty, cała gama tych, których unikam. ale twoja skóra prawdopodobnie je toleruje, bo wszystkie są bardzo popularne wśród drogeryjnych kosmetyków, więc nie ma co siać paniki! i skoro kosmetyk stoi na półce, to można po porodzie spróbować

a co do artykułu................. bosz... rozumiem żal, ale ta lodzia co 10 dni przetrzymała............. . sine dziecko, strachu pełno, ale nie żałuje... ?!??! kurrrr...na chata!

[axella]

Napisane przez xal

A co mogą zrobić? Powiedzieć, nakrzyczeć, ale to pełnoletnie i głupio nieodpowiedzialne.

dałabym coś co w stycznosci z faja by je niewiem..przeczyscilo,wzi elo na rzyganko parogdzinne czy cos? :P
no nie wiem..

nie ukrywam,że tęskni mi się czasem za fajeczka w stresie czy coś ale NIE zaplalę teraz,ani nigdy więcej...

laski,jest TAAAAKIE słońce,że szok...

a ja odkryłam śmieszną rzecz- na porodówke pojadę w spodniach z przed ciąży
we wszystkie wchodze bez problemu i chyba się to juz nie zmieni

i teraz pytanie,fajnie bo nie utyłam tam w ciązy. czy lipa bo zawszze byłam tam gruba?

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Napisane przez szprotka_mada

Kochana, ja mam taki dziwny katar już ze 3 miesiące jak nic... A najgorzej jest rano i na podwórku...



Chyba nikt nic nie wyczuł, bo nikt nie zwrócił jej uwagi. A najlepsze jest to, że Ona panikara- serio, bała się wszystkiego co jej tam robili- dodatkowo miała lęk wysokości i się bała zejść po schodach na dwór żeby zajarać (ginekologia była na 1 piętrze). I wyobraź sobie, że chyba z musu i pragnienia zafajczenia przełamała się i zaczęła po schodach latać jak fryga! To była kolesiówa!

brak słów

[xal]

Napisane przez szprotka_mada

Chyba nikt nic nie wyczuł, bo nikt nie zwrócił jej uwagi. A najlepsze jest to, że Ona panikara- serio, bała się wszystkiego co jej tam robili- dodatkowo miała lęk wysokości i się bała zejść po schodach na dwór żeby zajarać (ginekologia była na 1 piętrze). I wyobraź sobie, że chyba z musu i pragnienia zafajczenia przełamała się i zaczęła po schodach latać jak fryga! To była kolesiówa!

"Szkoda" że na smród fajek robi mi się bo może u mnie też by zadziałało na lęk wysokości, bo schody bez poręczy są czasami dłuuugą trasą.

[cloche]

Napisane przez JennyAniolek

Dopisałam wszystkie wizyty, mam nadzieję że niczego nie przeoczyłam

hmm... skoro już taki kalendarz wizyt mamy, to Jenny proszę wpisz mi na 26.04. kolejną wizytę - normalną, kontrolną

[banka26]

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oo jaaa to dzisiaj bedzie sie dzialoo ... trzymam kciuki za lekki i szybki porod i czekamy na wiesciii

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja dalej kibluje na patologii ciąży.. pewnie do konca 34 tc mnie beda trzymac czyli conajmniej do soboty.. chyba tu oszaleje;/ wspollokatorke mam fajna mloda dziewczyna 21 lat 1 ciąża 24t skrocona szyjka bedzie miec szew zakladany.. no ale nie dba o siebie podpala w wc... a lozysko ma juz2 stopien, to tak jak ja no ale w 33tc to juz jest norma
kazali mi lezec nie podoba sie im moj brzuch pileczka..
buzki

trzymaj sie , lez lez malo zostalo a czemu nie podoba im sie ze akurat pileczka???

Napisane przez sharpnowaja

o matko! to na prawdę się dzieje!!! trzymam mocno kciuki!

Paulina trzymam kciuki żebyś szybko wyszła ze szpitala. Ściskam mocno

Jenny mi na gardło jedyne co pomaga to holsy miodowo cytrynowe.

ja mam to samo tez na gardlo tylko holsy miodowee mniamm

[cloche]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Wczoraj z rana znowu mieliśmy małą wycieczkę do centrum, żeby pozałatwiać kilka spraw; a potem w końcu podjechaliśmy do hurtowni odebrać adaptery do fotelika No i przy okazji zamówiliśmy łóżeczko i materac Na materac musimy poczekać, a łóżeczko mogliśmy już dzisiaj przywieźć do domu; ale odbierzemy sobie wszystko razem pod koniec przyszłego tygodnia... Po powrocie większość dnia przeleżałam w łóżku, bo dopada mnie jakieś choróbsko - męczy mnie katar i ból gardła, ale na szczęście nie mam gorączki tylko jestem ciut osłabiona , no i wieczorem (standardowo jak od kilku dni) doszła do tego jeszcze zgaga Mam nadzieję, że przez weekend mi się polepszy

Dobranoc, do usłyszenia

nooo, brawa za zakupy! ale co to za wirusisko albo bakcyl się ciebie czepia? do łóżka, albo przynajmniej ciepło się ubrać, szalik, kanapa i coś ciepłego do picia pod ręką nie daj się!

[Elusiek]

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymamy kciuki czekamy na kolejnego maluszka

[ada32]

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

woow..zaczyna się...no po południu już z maluszkiem będziesz..
trzymaj się dzielnie...myślimy o Tobie

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ooo i następne dziecie zawita ..
jejku dzieje się ...
na reszcie ruszamy...
trzymaj sie kochana ...i miłego porodu życzę

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja dalej kibluje na patologii ciąży.. pewnie do konca 34 tc mnie beda trzymac czyli conajmniej do soboty.. chyba tu oszaleje;/ wspollokatorke mam fajna mloda dziewczyna 21 lat 1 ciąża 24t skrocona szyjka bedzie miec szew zakladany.. no ale nie dba o siebie podpala w wc... a lozysko ma juz2 stopien, to tak jak ja no ale w 33tc to juz jest norma
kazali mi lezec nie podoba sie im moj brzuch pileczka..
buzki

biedactwo...trzymaj się ...no ale Ty jeszcze nie rozszerzaj nóżek


witajcie dziewczyny..Ja przelotem tylko..
u nas piękne 15 stopni i słoneczko..zero zalegającego śniegu
w końcu wiosna..aż chce się życ..i siły mam na wielkie porzadki
zamierzam duuuużo dziś zrobic w chałupie włącznie z segregacją maleńkich ciuszków dla Gabrysia.


Wiktorek już znacznie lepiej..jeśli kogoś to interesuje
nie wierzę że jego osłabienie z katarkiem trwało tylko niecałe dwie doby ..silny chłopczyk..


w nocy miałam atrakcję ze skurczami jelitowymi...o ludu co za skręty miałam ..no i lało się ze mnie godzinę..potem już ok..nie wiem chyba jakaś bakteria mnie zaatakowała

[axella]

Napisane przez ada32

woow..zaczyna się...no po południu już z maluszkiem będziesz..
trzymaj się dzielnie...myślimy o Tobie



ooo i następne dziecie zawita ..
jejku dzieje się ...
na reszcie ruszamy...
trzymaj sie kochana ...i miłego porodu życzę



biedactwo...trzymaj się ...no ale Ty jeszcze nie rozszerzaj nóżek


witajcie dziewczyny..Ja przelotem tylko..
u nas piękne 15 stopni i słoneczko..zero zalegającego śniegu
w końcu wiosna..aż chce się życ..i siły mam na wielkie porzadki
zamierzam duuuużo dziś zrobic w chałupie włącznie z segregacją maleńkich ciuszków dla Gabrysia.


Wiktorek już znacznie lepiej..jeśli kogoś to interesuje
nie wierzę że jego osłabienie z katarkiem trwało tylko niecałe dwie doby ..silny chłopczyk..


w nocy miałam atrakcję ze skurczami jelitowymi...o ludu co za skręty miałam ..no i lało się ze mnie godzinę..potem już ok..nie wiem chyba jakaś bakteria mnie zaatakowała

ja ostatnio też mam takie przeboje

Super,że W tak szybko wyzdrowiał

u mnie też wiosna,spadam

[Elusiek]

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

Od rana dziś szaleństwo, trzymamy kciuki

[cloche]

Napisane przez Aaś

Helol
Czuję się jak pijaczek na odwyku. Ręce mi się trzęsą po tym fenoterolu i wątroba tak mega boli że tylko wstanie pomaga...a że wstawać nie mogę to masakra. Ale powiedziałam dr na obchodzie wczoraj że sorry ale zaczynam wstawać na parę sekund jak mnie zaczyna boleć bo już po prostu nie wytrzymuje
A co do objawów porodu to dowiedziałam się w czwartek że może nią być również... gorączka i ogólne osłabienie organizmu jakby chorobsko rozbieralo.
Bo dresiara urodziła już niestety bliźniaczki (niestety bo w 29 tyg - 1400g i 700g). Wszystko z nimi w miarę ok. Leżą w inkubatorach i nabierają masy
Zaczęło się u niej w czwartek ok 14 jak mi powiedziała że chyba ją przewialo bo ma temperature i ogólnie słaba jest. Namowilam ją dopiero ok 16 żeby poszła chociaż po wit c do pielęgniarek. Poszła. 37.9. Ktg ponad godz i co? Skurcze co 2 min i biegiem na porodowke. O 23 cesarka.
Także strzezcie się

Potem miałam jedną noc sobowtóra mysi ale przenieśli tu babke z bliźniakami pod stałym zapisem. Muszą ją mieć pod ręką pielęgniarki w razie czego.
Babka jest na bank po 40tce. To jej pierwsze dzieci.
A z mężem rozmawia jak z 5latkiem.
Dosłowny cytat:
"Popraw sobie tutaj dareczku pod szyjka. Ale się troszeczkę za cieplutko ubrales misiulu nie?"
Ja jestem taka wybredna czy naprawde mam coraz bardziej zrypane współlokatorki?

A jak czytam o słodyczach to mnie skręca :-( ja teraz przez te wątrobę nawet surowych warzyw nie mogę jeść...tylko gotowane:-( wczoraj jak pielęgniarka zobaczyła że mąż mi przyniósł taką wypaśną z salad story to powiedziała że tego nie widzi ale że to pierwszy i ostatni raz bo sobie tylko zaszkodze:-( nawet jak mi ktoś jabłko przyniesie to mam iść do dyżurki to mi podgrzeja w mikrofali:-(

takie maleństwa!!! kurde... ale jaka różnica... toż jedno dziecię dwa razy większe niż drugie
co do nowej współlokatorki - eeee... nie jesteś zbyt wymagająca widocznie trafiłaś na dział "patologia nie tylko ciąży" nie mają tam jakiego nadwornego psychiatry?
bidna jesteś z tą dietą... cholera, gotowanych warzyw i podgrzewanych jabłuszek pewnie ze względu na cukry też nie możesz pochłaniać hurtowo, co? chociaż w sumie kontrolując cukier... fajny zamiennik słodyczy to mój hit tej ciąży - tarta marchewa z jabłkiem. skropione cytryną. może jak by to tak też trochę w mikro podgarować? marchewka już nie będzie do końca marchewką, ale może i smaczne? boszzz... tej wątroby to ci naprawdę współczuję. położne albo lekarze nie mają pomysłu, co by ci można było zapodać smakowitego???

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez vil84

Dziś trochę lepsza noc bo mąż spał z Przemkiem - mimo że wstawał o 4.30 do pracy - bo tak mnie bolało że musiałam poleżeć w spokoju ileś tam godzin. mało spałam, ciągle się budziłam ale chociaż bez nerwów.

nie no, mąż pierwsza klasa!

[Paulina 87]

Napisane przez JennyAniolek

Trzymaj się i oby szybko zleciał Ci czas

A co od 35 tc - wypuszczą Cię i niech się dzieje co chce ?

chyba tak... 36 tc to juz niby donoszone.. moze dotrwam

[cloche]

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

o kurde! może mamy już nawet drugiego maluszka na wątku... kciuki, dziewczyny!!! kciuki!!!!!!!!!!!

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

aaaaa!!!!!!!!!!!!!
boszzz... znów ryczę!!! to dwa dzieciaczki będą dzisiaj nawet!!! kochana, kciuki zaciskamy mocno, angażujemy też nasze maleństwa, coby dla ciebie i maluskiej starczyło

[kalka]

Kate, Maluska powodzenia!!!
Paulina cierpliwości
No to VIL otwarła porodowy worek

[humpback]

Napisane przez xal

Rozumiem, że żadnej nic się nie udało?

nie wiem jak Mysia, bo ona przyjechała wcześniej i była w innej grupie ale mi nie

Napisane przez ada32

Wiktorek już znacznie lepiej..jeśli kogoś to interesuje
nie wierzę że jego osłabienie z katarkiem trwało tylko niecałe dwie doby ..silny chłopczyk..

zaraz jedziemy na wieś (mąż będzie testował nową wiatrówkę), a potem basen cudny weekend przed nami

[cloche]

Napisane przez ada32

w nocy miałam atrakcję ze skurczami jelitowymi...o ludu co za skręty miałam ..no i lało się ze mnie godzinę..potem już ok..nie wiem chyba jakaś bakteria mnie zaatakowała

ale już jest dobrze, tak? bo mnie to takie sygnały by stresowały... ale cholercia, za wcześnie jeszcze... no ale ty doświadczona ciężarówka, na pewno masz to pod kontrolą

[colorblue]

Hejo!!!

Jenny zdrówka życzę:-*
Sharp Tobie również:-*

Katate,Maluska trzymam mocno kciuki i czekamy na na Wasze maluszki!!!

[cloche]

mi aż mleko pociekło z wrażenia!!!

[justyna_g4]

Napisane przez diabli

chyba bylas wtedy co ja, bo tez uslyszalam, ze zepsuta

ja ostatnio mam ochote na wszystko i troche mnie to juz przeraza - ten wieczny glod. staram sie zapchac owocami, jogurtem itd. ale to malo skuteczne

Ja jakoś odf wczoraj wogole nie mam ochoty na jedzenie. Czuję głód i jem bo mała musi jeść ale bez smaku...

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

Trzymamy kciuki. Powodzenia!!

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Powodzenia

Nie mogę uwierzyć, ze już bedziecie miały maleństwa obok siebie.

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja dalej kibluje na patologii ciąży.. pewnie do konca 34 tc mnie beda trzymac czyli conajmniej do soboty.. chyba tu oszaleje;/ wspollokatorke mam fajna mloda dziewczyna 21 lat 1 ciąża 24t skrocona szyjka bedzie miec szew zakladany.. no ale nie dba o siebie podpala w wc... a lozysko ma juz2 stopien, to tak jak ja no ale w 33tc to juz jest norma
kazali mi lezec nie podoba sie im moj brzuch pileczka..
buzki

Trzymaj się. Pomyśl, że robisz to dla dzidzi i nie ma innego wyjścia. Choć wiem jakie leżenie jest męczące to w szpitalu na pewno jest 100 razy gorzej. Ale może jakaś ksiażka albo film to czas Ci zleci.

Napisane przez ada32

Wiktorek już znacznie lepiej..jeśli kogoś to interesuje
nie wierzę że jego osłabienie z katarkiem trwało tylko niecałe dwie doby ..silny chłopczyk..


w nocy miałam atrakcję ze skurczami jelitowymi...o ludu co za skręty miałam ..no i lało się ze mnie godzinę..potem już ok..nie wiem chyba jakaś bakteria mnie zaatakowała

Super, że mały tak szybko pokonał chorobę. Twoje mleczko chyba go uodporniło.
A co do skórczy jelitowych to obudziły mnie o 4 takowe, ale na szczęście szybko przeszło.

Ja dziś trochę lepiej sie czuję. Idę brać się za prasowanie. Chociaż to mogę zrobić bo podłóg myć mi nie wolno i mama sama praktycznie sprząta wszytsko oprócz naszej łazienki i pokoju bo to Tż robi. Trochę mam wyrzuty sumienia.

Pewnie jak wrócę to maluszki będą już na świecie.

[banka26]

Napisane przez ada32

woow..zaczyna się...no po południu już z maluszkiem będziesz..
trzymaj się dzielnie...myślimy o Tobie



ooo i następne dziecie zawita ..
jejku dzieje się ...
na reszcie ruszamy...
trzymaj sie kochana ...i miłego porodu życzę



biedactwo...trzymaj się ...no ale Ty jeszcze nie rozszerzaj nóżek


witajcie dziewczyny..Ja przelotem tylko..
u nas piękne 15 stopni i słoneczko..zero zalegającego śniegu
w końcu wiosna..aż chce się życ..i siły mam na wielkie porzadki
zamierzam duuuużo dziś zrobic w chałupie włącznie z segregacją maleńkich ciuszków dla Gabrysia.


Wiktorek już znacznie lepiej..jeśli kogoś to interesuje
nie wierzę że jego osłabienie z katarkiem trwało tylko niecałe dwie doby ..silny chłopczyk..


w nocy miałam atrakcję ze skurczami jelitowymi...o ludu co za skręty miałam ..no i lało się ze mnie godzinę..potem już ok..nie wiem chyba jakaś bakteria mnie zaatakowała

ja mniej wiecej posegregowalam ciuszki mam jescze pare w pawlaczu ale sama tam nei wejde a malz dlej lezyy
Ciesze sie ze z Wiktorkiem lepiej, ja tez mam problem skurczy jelitowych boli wtedy caly brzuuchhh wrrr