Na porody już czekamy-która pierwsza? Obstawiamy! Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13

[axella]

Napisane przez Veronic

Idę sprzątać
do później

axella- hahha dobry żaarcik
a właśnie chciałam spytać- pijesz smakowitą herbatkę z liści malin??
ja na razie 1 raz dziennie
od 22 kwietnia będę pić 3 razy dziennie :P

tak mnie po niej przeczysciło,do tego obrzydliwa że ciezko mi sie zmusić.. myslalam o tym dzis al chyba spasuję

dziękuję serdecznie za ulewę na godzinę przed wyjsciem

[lonely_lady]

Aaa... wczoraj któraś zapytała mnie o wagę Wiktorka i powiedziałam, że nie wiem. Gin mi nie powiedział, a ja nie zapytałam..
Ale pierdoła ze mnie, bo przecież dostałam fotkę z USG i tam jest napisane
Mały waży 2300
a ja od ostatniej wizyty przybrałam 3,5kg

Napisane przez Katate

Dziewczyny na razie luzik
Skurcze delikatne ale zobaczymy kiedy sie rozbuchaja. Rano na ktg mi wyszly "ładne skurcze" położna tak powiedziała. I były regularne co 5 min i tak do 80 procent i nie bolały specjalnie. Więc w koncu wiem co to jest dobre do porodu ktg
Teraz obiad przyjechał. Zjem i sie odezwe
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a ja myślałam, że Ty nam zaraz zameldujesz że maluszek już na świecie
w takim razie dalej zaciskam za Was

Napisane przez MoTyleKsw

serio?
Ja tam swój przez pół roku w torebce nosiłam
A teraz leży w pudełku ze skarbami
Pamiątka - ojszczany plastik

co do testów- ja mam dwa- oba leżą na honorowym miejscu w szafie
jakby kreseczki znikły to zrobiliśmy też dokumentację i mamy zdjęcie

[axella]

Napisane przez justyna_g4

Spróbuję może pomoże...

A matkę to chyba zaraz zastrzelę. Po pierwsze u mnie zmiana w czerwcu to przegięcie. Po drugie nie wiem jak ona sobie wyobraża zmianę reszty okien. Małe dziecko w domu, a tu przeciągi, hałasy, smród farby...Wydaje mi się, że na początku my z Tż będziemy zmęczeni bo wiadomo dziecko musi się przyzwyczaić i może w nocy nie spać, Tż do pracy i kto pomoże ojcu zmieniać te okna? Bo nie sądze, że Tż po nieprzespanej nocy i 8h w pracy bedzie miał siły...Brak mi słów.

pogadaj jeszcze bo faktycznie perspektywa raczej głosnego remontu przy mauszku to sredni pomysl..
cholera ciezki temat.. moze umow sie jakos ze kolo wrzesnia sie to zrobi-warunki jeszcze beda a Wy z maluchem juz sie ogarniecie..?
albo gdzies wyjedzcie na ten czas?

[justyna_g4]

Napisane przez maarchewka

Co do mamy to masz z nią straszne przeboje..współczuje i przytulam.. Może przyjdą te okna jednak wcześniej.. Trzymam kciuki!

A co do żelazka to nie wiem

Napisałam Tż...też się wkurzył. A czy przyjdą wcześniej...szczerze wątpie. Właśnie Tż mnie uświadomił, że w maju przecież jest długi weekend majowy i jeszcze Boże Ciało...

[Atena564]

Hej laski

no ja miałąm wczoraj wizyte, ale wróciłam późno wieczorem i niemiałam siły pisać, no wieć:
Natalka waży już 2270, dziś mamy 34 tc 1d wiec ginka mówi że dobrze waży, rośnie miarowo sobie, pobrałą mi wymaz na paciora, wyszłą mi anemia mała, wiec żelazo od dziś biore , niby wszystko ok, łóżysko stopień 1, przepływy chyba ok bo niec niemówiła, pępowina jak była owinieta przy szyjce tak jest nadal, no ale szyjka sie skróciła, brzuch zatwardy, macica tez twarda i ginka boi sie bym jeszcze niurodziła wiec dostałam leki ktróre maja powstrzymać przedwczesny poród i skurcze.....mam brać przez 2 tyg a potem się okazę co i jak......myśl o przedwczesnym porodzie tak mnie zszokował, że po weekendzie piore wszystko i sie już pakuje, bo narazie wszystko na dnie szafy przygotowane



ok teraz moge nadrabiać co tam słychać u was

[Ashyshqa]

Napisane przez Katate

Dziewczyny na razie luzik
Skurcze delikatne ale zobaczymy kiedy sie rozbuchaja. Rano na ktg mi wyszly "ładne skurcze" położna tak powiedziała. I były regularne co 5 min i tak do 80 procent i nie bolały specjalnie. Więc w koncu wiem co to jest dobre do porodu ktg
Teraz obiad przyjechał. Zjem i sie odezwe
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Katate! Jestem z Tobą całym sercem! W którym szpitalu jesteście (może już pisałaś, ale zanim ja to odkopię )?

Napisane przez justyna_g4

Spróbuję może pomoże...

A matkę to chyba zaraz zastrzelę. Po pierwsze u mnie zmiana w czerwcu to przegięcie. Po drugie nie wiem jak ona sobie wyobraża zmianę reszty okien. Małe dziecko w domu, a tu przeciągi, hałasy, smród farby...Wydaje mi się, że na początku my z Tż będziemy zmęczeni bo wiadomo dziecko musi się przyzwyczaić i może w nocy nie spać, Tż do pracy i kto pomoże ojcu zmieniać te okna? Bo nie sądze, że Tż po nieprzespanej nocy i 8h w pracy bedzie miał siły...Brak mi słów.

Masakra Nie wiem jak oni to sobie wyobrażają... No ale chyba już na decyzję mamy nie wpłyniesz, z tego co piszesz...

[Ag_nes]

hej

Napisane przez Katate

Dziewczyny na razie luzik
Skurcze delikatne ale zobaczymy kiedy sie rozbuchaja. Rano na ktg mi wyszly "ładne skurcze" położna tak powiedziała. I były regularne co 5 min i tak do 80 procent i nie bolały specjalnie. Więc w koncu wiem co to jest dobre do porodu ktg
Teraz obiad przyjechał. Zjem i sie odezwe
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

3mamy kciuki! smacznego obiadu, jedz cobyś sile miała *

Napisane przez Ashyshqa

Hej dziewczynki, jak Wam minął piątek? Będę się starała nadrobić, może dam radę Ale jak macie jakiś skrót w pogotowiu to zapodajcie. Ktoś urodził? Albo właśnie rodzi??

Ja miałam dzień na wariackich papierach wczoraj. Przygotowania do imprezy szły mi ślimaczo i ostatecznie pierwsze dziewczyny, które przyszły, kończyły za mnie przygotowywanie przekąsek, a ja się pindrzyłam przed lusterkiem :p

W każdym razie, wieczór udał się znakomicie, pośmiałyśmy się za wszystkie czasy, powygłupiałyśmy, a dziewczynki udało mi się doprowadzić do stanu szczęśliwości magicznymi koklajlami (wstawię Wam później kilka foteczek ). Jedyne czego nie dopilnowałam to przygotowałam za mało jedzenia było nas 10 i tak ok. 21 na stole były pustki... Ale, że impreza była przewidziana maksymalnie do 22 to już nie było sensu zamawiać na szybko pizzy... Mam nadzieje, że dziewczęta mi wybaczą tę wpadeczkę...

Dostałyśmy obie z Sofią bardzo miłe prezenciki Ona: troszkę ciuszków, pampersy, dwie maskotki z kocykami polarowymi, nosidło Tula z wyszytymi przepięknymi kogutami kurpiowskimi ja: dwa zestawy kosmetyków pięknie pachnących (malina i żurawina) ze Starej Mydlarni i Stenders. Zupełnie niczego takie się nie spodziewałam, bo to jednak Sofci imprezka, ale miłe to było niezwykle

Niestety dzisiejszy poranek nie był już tak przyjemny bo moja siostra cioteczna, która została na noc (przyjechała spoza Warszawy) miała atak kolki nerkowej i od 6 rano dzwoniłyśmy na pogotowie... Najpierw kazali mi zaaplikować jej nospę max i pyralginę. I miała zrobić sobie ciepłą kąpiel (w sumie sama mogłam na to wpaść ). Więc ja pędem do apteki całodobowej po leki, bo nie miałam ich w domu. Ale po godzinie dalej jęczała z bólu więc zadzwoniłam jeszcze raz i wysłali karetkę, która dotarła do nas po 45min. W sumie to byłam pod wrażeniem pogotowia ogólnie, bo widać było, że chcą nam pomóc ale to czekanie na karetkę to myślałam, że ją wykończy W sumie zwijała się z bólu od 6 do 9... Na szczęście ostatecznie dojechali, dali jej zastrzyk i w tym samym czasie dojechał jej mąż (mieszkają 2h30 od Wawy) i ustalili z lekarzem, że zamiast do szpitala to pojadą do domu i jeśli ból wróci za te 4-5h kiedy zastrzyk przestanie działać to pojadą na pogotowie u siebie...

Straszne to było, chciałam coś zrobić a niewiele mogłam... Już wiem, jak się będzie czuł mój mąż podczas porodu

A ja się przeziębiłam Mam nadzieję, że uda mi się zgasić to badziewie w zarodku. Nie uśmiecha mi się chorowanie - nie dość, że może wreszcie wiosna przyszła, to jeszcze ta końcówka ciąży, tyle do ogarnięcia

Dobra, lecę Was nadrabiać...

Pozazdrościć udanej imprezy i prezentów


A ja mam ciężką noc za sobą reasumując: 4 razy siku, 2 skurcze w nogach, musiałam wstać i rozmasować, jedna schadzka nocna do lodówki bo zgłodniałam i do 5.30 nie umiałam usnąć

A wczoraj nie wytrzymałam i polałam sobie lody likierem czekoladowym, jakieś 20 proc. Mąż mnie od wyrodnych matek wyzywa i straszy że zgłosi w odpowiedniej instytucji, że żona w ciąży spożywa alkohol
Rozgrzeszcie mnie

[Katate]

Jest taki ruch, ze laski na korytarzu leza. Ja wczoraj ostatnie wolne łóżko wziełam. Ale jakos duzo cc sie konczy. Zazwyczaj po terminie i nie ma zadnego rozwarcia ani skurczy to tnął. Ja na razie cwaniara bo rozwarcie mam a jeszcze nie boli bardzo ale zobaczymy potem. Stracha mam jak cholera. Jeszcze moj gin nie ma dyzuru,ale dzwonilam i mowil ze jest "dobra zmiana" i mam byc spokojna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez Katate

Jest taki ruch, ze laski na korytarzu leza. Ja wczoraj ostatnie wolne łóżko wziełam. Ale jakos duzo cc sie konczy. Zazwyczaj po terminie i nie ma zadnego rozwarcia ani skurczy to tnął. Ja na razie cwaniara bo rozwarcie mam a jeszcze nie boli bardzo ale zobaczymy potem. Stracha mam jak cholera. Jeszcze moj gin nie ma dyzuru,ale dzwonilam i mowil ze jest "dobra zmiana" i mam byc spokojna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

silna babeczka jesteś !!

będzie maluszek!!

[lonely_lady]

Axella - fajny brzusio


Chyba znalazłam na allegro pościel
w komplecie jest także rożek i przybornik, a to też mnie interesowało
zastanawiam się nad paseczkami capuccino
jak Wam się podoba ?
http://allegro.pl/ala-i-as-posciel-z...169623095.html

[axella]

Napisane przez lonely_lady

Axella - fajny brzusio


Chyba znalazłam na allegro pościel
w komplecie jest także rożek i przybornik, a to też mnie interesowało
zastanawiam się nad paseczkami capuccino
jak Wam się podoba ?
http://allegro.pl/ala-i-as-posciel-z...169623095.html

dziękuję

sliiiiczniusia posciel



ale mi cisnienie skoczylo, jakis szmatlawiec na fb :
http://photos-b.ak.fbcdn.net/hphotos...54267785_n.jpg do oddania 3 sztuki, jak nie to zostaną utopione/ Kalwaria Zebrzydowska, Wadowice, Kraków."



koty.. malutkie,powinny byc jeszcze przy kociej mamie.
blagam,jak czegos sie nie chce to sie zabija?! mozna oddac, do schroniska,komukolwiek..a le zabic?!
jaaaaa


wrrr.

[justyna_g4]

Napisane przez axella

pogadaj jeszcze bo faktycznie perspektywa raczej głosnego remontu przy mauszku to sredni pomysl..
cholera ciezki temat.. moze umow sie jakos ze kolo wrzesnia sie to zrobi-warunki jeszcze beda a Wy z maluchem juz sie ogarniecie..?
albo gdzies wyjedzcie na ten czas?

Z moją matką nie ma dyskusji jak sobie coś umyśli to tak ma być, ale jak ja się uprę to nie pozwolę im u nas w pokoju nic robić i już. Nawet niech mnie nie wkurza. A jak bedzie się upierać to powiem, że wyprowadzam się do teściowej choć nie za bardzo jest gdzie.

Napisane przez Atena564

Hej laski

no ja miałąm wczoraj wizyte, ale wróciłam późno wieczorem i niemiałam siły pisać, no wieć:
Natalka waży już 2270, dziś mamy 34 tc 1d wiec ginka mówi że dobrze waży, rośnie miarowo sobie, pobrałą mi wymaz na paciora, wyszłą mi anemia mała, wiec żelazo od dziś biore , niby wszystko ok, łóżysko stopień 1, przepływy chyba ok bo niec niemówiła, pępowina jak była owinieta przy szyjce tak jest nadal, no ale szyjka sie skróciła, brzuch zatwardy, macica tez twarda i ginka boi sie bym jeszcze niurodziła wiec dostałam leki ktróre maja powstrzymać przedwczesny poród i skurcze.....mam brać przez 2 tyg a potem się okazę co i jak......myśl o przedwczesnym porodzie tak mnie zszokował, że po weekendzie piore wszystko i sie już pakuje, bo narazie wszystko na dnie szafy przygotowane



ok teraz moge nadrabiać co tam słychać u was

Wytrzymasz na pewno. Ja chciałam się zabrać za pranie w maju ale nie wiem już jak to będzie...

Napisane przez Ashyshqa

Masakra Nie wiem jak oni to sobie wyobrażają... No ale chyba już na decyzję mamy nie wpłyniesz, z tego co piszesz...

Aż mi się beczeć chce. Kurde bo co ja wszytsko chciałam w maju wyprać i co będę po 10 razy prać bo przecież przy zakłądaniu okna się kurzy. Jestem w stanie w to uwierzyć, że jak im nie pozwolę nic robić w czerwcu to jak pojade do szpitala to matka każe ojcu wymieniać to okno i jeszcze w szpitalu będę się zamartwiać co zobacze jak wróce.

Napisane przez Katate

Jest taki ruch, ze laski na korytarzu leza. Ja wczoraj ostatnie wolne łóżko wziełam. Ale jakos duzo cc sie konczy. Zazwyczaj po terminie i nie ma zadnego rozwarcia ani skurczy to tnął. Ja na razie cwaniara bo rozwarcie mam a jeszcze nie boli bardzo ale zobaczymy potem. Stracha mam jak cholera. Jeszcze moj gin nie ma dyzuru,ale dzwonilam i mowil ze jest "dobra zmiana" i mam byc spokojna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez justyna_g4

Z moją matką nie ma dyskusji jak sobie coś umyśli to tak ma być, ale jak ja się uprę to nie pozwolę im u nas w pokoju nic robić i już. Nawet niech mnie nie wkurza. A jak bedzie się upierać to powiem, że wyprowadzam się do teściowej choć nie za bardzo jest gdzie.



Wytrzymasz na pewno. Ja chciałam się zabrać za pranie w maju ale nie wiem już jak to będzie...




Aż mi się beczeć chce. Kurde bo co ja wszytsko chciałam w maju wyprać i co będę po 10 razy prać bo przecież przy zakłądaniu okna się kurzy. Jestem w stanie w to uwierzyć, że jak im nie pozwolę nic robić w czerwcu to jak pojade do szpitala to matka każe ojcu wymieniać to okno i jeszcze w szpitalu będę się zamartwiać co zobacze jak wróce.

może zrozumie,jak powiesz ze sie wyprowadzasz? warto sprobowac..albo faktycznie na te pare dni gdzies sie przeniesc?

[gosiulka22]

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

szybkiego i bezbolesnego porodu dla Was dziewczyny
będa dzieciaczki

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja dalej kibluje na patologii ciąży.. pewnie do konca 34 tc mnie beda trzymac czyli conajmniej do soboty.. chyba tu oszaleje;/ wspollokatorke mam fajna mloda dziewczyna 21 lat 1 ciąża 24t skrocona szyjka bedzie miec szew zakladany.. no ale nie dba o siebie podpala w wc... a lozysko ma juz2 stopien, to tak jak ja no ale w 33tc to juz jest norma
kazali mi lezec nie podoba sie im moj brzuch pileczka..
buzki

dasz radę dla maluszka

Napisane przez MoTyleKsw

serio?
Ja tam swój przez pół roku w torebce nosiłam
A teraz leży w pudełku ze skarbami
Pamiątka - ojszczany plastik

ja robiłam dwa i oba mam
super pamiatka

[maarchewka]

l

Napisane przez justyna_g4

Aż mi się beczeć chce. Kurde bo co ja wszytsko chciałam w maju wyprać i co będę po 10 razy prać bo przecież przy zakłądaniu okna się kurzy. Jestem w stanie w to uwierzyć, że jak im nie pozwolę nic robić w czerwcu to jak pojade do szpitala to matka każe ojcu wymieniać to okno i jeszcze w szpitalu będę się zamartwiać co zobacze jak wróce.

zależy chyba od fachowców.. u mnie na stancji jak wymieniali to masakry nie było.. wystarczy, że przeniesiesz te rzeczy do innego pokoju, wymienią okno, umyjesz pokój i znowu przeniesiesz spowrotem. U mnie to tylko trochę szyby były brudne i koło okna troche kurzu, ale do zniesienia..

[Katate]

Ash na Lubartowskiej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justyna_g4]

Napisane przez maarchewka

l

zależy chyba od fachowców.. u mnie na stancji jak wymieniali to masakry nie było.. wystarczy, że przeniesiesz te rzeczy do innego pokoju, wymienią okno, umyjesz pokój i znowu przeniesiesz spowrotem. U mnie to tylko trochę szyby były brudne i koło okna troche kurzu, ale do zniesienia..

Tylko, że tu u nas jest kwestia zamurowania częsci okna, gipsowania tego i szlifowania no i pomalowania całego pokoju. Wiec na pewno dużo kurzu będzie. A wymieniał okno będzie ojcec bo tym sie zajmował i potrafi sam to zrobić.


A co do wyprowadzenia się na kilka dni to jakby mi matka pokój posprzątała to bym go nie poznała...

[gosiulka22]

Ja po wczorajszej wizycie w porządku. Szyjka długa, zamknięta, łożysko pierwszego stopnia czyli chbya dobrze?
mam skurcze przepony bo macica jest wysoko, powiedział mi zebym brała magnez a pozatym musze jakos to przetrzymać bo to normalne jak na tym etapie ciąży.
Mała waży 1750g i jest cudna, ssała sobie kciuka a potem całą dłon próbowała włożyc do buzi lekarz stwierdził że jesy głodna
wymiary dziecka odpowiadają 31 tyg a ja dzis końce 32 no ale gin mówił żebym się nie martwiła, teraz podobno jeszcze może być większa rozbierzność terminów przy końcówce.
muszę zrobic hbs

[axella]

Napisane przez gosiulka22

Ja po wczorajszej wizycie w porządku. Szyjka długa, zamknięta, łożysko pierwszego stopnia czyli chbya dobrze?
mam skurcze przepony bo macica jest wysoko, powiedział mi zebym brała magnez a pozatym musze jakos to przetrzymać bo to normalne jak na tym etapie ciąży.
Mała waży 1750g i jest cudna, ssała sobie kciuka a potem całą dłon próbowała włożyc do buzi lekarz stwierdził że jesy głodna
wymiary dziecka odpowiadają 31 tyg a ja dzis końce 32 no ale gin mówił żebym się nie martwiła, teraz podobno jeszcze może być większa rozbierzność terminów przy końcówce.
muszę zrobic hbs

za wizytę

spadam się szykować na tego Bezpiecznego Malucha
znów słońce..za cholere nie wiem jak się ubrać

[vil84]

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

aaaaa jak super
trzymam mocno kciuki, powodzenia

Napisane przez humpback

a nie może ci nikt pomóc przy Przemku? mama/teściowa? żebyś miała trochę więcej czasu na regenerację sił po cc

mama i teściowa w Gliwicach, obie pracują

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja dalej kibluje na patologii ciąży.. pewnie do konca 34 tc mnie beda trzymac czyli conajmniej do soboty.. chyba tu oszaleje;/ wspollokatorke mam fajna mloda dziewczyna 21 lat 1 ciąża 24t skrocona szyjka bedzie miec szew zakladany.. no ale nie dba o siebie podpala w wc... a lozysko ma juz2 stopien, to tak jak ja no ale w 33tc to juz jest norma
kazali mi lezec nie podoba sie im moj brzuch pileczka..

dasz radę już niedługo

niestety cyborg ze mnie żaden tydzień nieprzespanych nocy dał mi bardzo w kość. dziś spałam jakieś 2 h i potem z godzinkę koło 9. padam na pyszczek i wiem że to się długo nie zmieni. nie mówię już o cieniach pod oczami. no ale wiedziałam na co się decyduje
a co do rekonwalescencji po cc to najgorzej wstać. po "nocy" i leżeniu wstawanie zajęło mi dobre 2 min i klęłam z bólu. a teraz od 11 ciągle na nogach bo mały marudzi, muszę się ogarnąć bo zaraz rodzina będzie więc nie zwracam uwagi że boli.

[Atena564]

Napisane przez sharpnowaja

Witam w 38 tc
Jestem jeszcze bardziej chora. Cholera całą ciążę się broniłam przed choróbskami to mnie na końcówce dopadło. Tzn mam tylko katar i mam nadzieję że przejdzie. Normalnie to bym zażyła sudafed i po sprawie no ale przecież w ciąży nie wolno, więc dziś mam dawkę domowych sposobów. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej.

zdrówka kochana

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez becik_4

Dziewczyny powiedzcie mi czy mozliwe ze odwolali w kielcach warsztaty mamo to ja ? Bo weszlam teraz na strone i nie ma kielc ani zadnego maila nie wyslali a przeciez sie rejestrowalam wiec maja kontakt jak tu sie mozna dowiedziec jest jakis kontakt z nimi? Mialy by 23 kwietnia

becik odwołali bo dostałam wiadomość na emial,że przepraszają , ale warsztatoó niebedzie

[axella]

Napisane przez vil84

aaaaa jak super
trzymam mocno kciuki, powodzenia



mama i teściowa w Gliwicach, obie pracują




dasz radę już niedługo

niestety cyborg ze mnie żaden tydzień nieprzespanych nocy dał mi bardzo w kość. dziś spałam jakieś 2 h i potem z godzinkę koło 9. padam na pyszczek i wiem że to się długo nie zmieni. nie mówię już o cieniach pod oczami. no ale wiedziałam na co się decyduje
a co do rekonwalescencji po cc to najgorzej wstać. po "nocy" i leżeniu wstawanie zajęło mi dobre 2 min i klęłam z bólu. a teraz od 11 ciągle na nogach bo mały marudzi, muszę się ogarnąć bo zaraz rodzina będzie więc nie zwracam uwagi że boli.

matko..silna babka z ciebie..rodzinka tak juz...
powodzenia, oby szybko udało Ci się wyspać

[lonely_lady]

Napisane przez Ashyshqa

Hej dziewczynki, jak Wam minął piątek? Będę się starała nadrobić, może dam radę Ale jak macie jakiś skrót w pogotowiu to zapodajcie. Ktoś urodził? Albo właśnie rodzi??

Ja miałam dzień na wariackich papierach wczoraj. Przygotowania do imprezy szły mi ślimaczo i ostatecznie pierwsze dziewczyny, które przyszły, kończyły za mnie przygotowywanie przekąsek, a ja się pindrzyłam przed lusterkiem :p

W każdym razie, wieczór udał się znakomicie, pośmiałyśmy się za wszystkie czasy, powygłupiałyśmy, a dziewczynki udało mi się doprowadzić do stanu szczęśliwości magicznymi koklajlami (wstawię Wam później kilka foteczek ). Jedyne czego nie dopilnowałam to przygotowałam za mało jedzenia było nas 10 i tak ok. 21 na stole były pustki... Ale, że impreza była przewidziana maksymalnie do 22 to już nie było sensu zamawiać na szybko pizzy... Mam nadzieje, że dziewczęta mi wybaczą tę wpadeczkę...

Dostałyśmy obie z Sofią bardzo miłe prezenciki Ona: troszkę ciuszków, pampersy, dwie maskotki z kocykami polarowymi, nosidło Tula z wyszytymi przepięknymi kogutami kurpiowskimi ja: dwa zestawy kosmetyków pięknie pachnących (malina i żurawina) ze Starej Mydlarni i Stenders. Zupełnie niczego takie się nie spodziewałam, bo to jednak Sofci imprezka, ale miłe to było niezwykle

Niestety dzisiejszy poranek nie był już tak przyjemny bo moja siostra cioteczna, która została na noc (przyjechała spoza Warszawy) miała atak kolki nerkowej i od 6 rano dzwoniłyśmy na pogotowie... Najpierw kazali mi zaaplikować jej nospę max i pyralginę. I miała zrobić sobie ciepłą kąpiel (w sumie sama mogłam na to wpaść ). Więc ja pędem do apteki całodobowej po leki, bo nie miałam ich w domu. Ale po godzinie dalej jęczała z bólu więc zadzwoniłam jeszcze raz i wysłali karetkę, która dotarła do nas po 45min. W sumie to byłam pod wrażeniem pogotowia ogólnie, bo widać było, że chcą nam pomóc ale to czekanie na karetkę to myślałam, że ją wykończy W sumie zwijała się z bólu od 6 do 9... Na szczęście ostatecznie dojechali, dali jej zastrzyk i w tym samym czasie dojechał jej mąż (mieszkają 2h30 od Wawy) i ustalili z lekarzem, że zamiast do szpitala to pojadą do domu i jeśli ból wróci za te 4-5h kiedy zastrzyk przestanie działać to pojadą na pogotowie u siebie...

Straszne to było, chciałam coś zrobić a niewiele mogłam... Już wiem, jak się będzie czuł mój mąż podczas porodu

A ja się przeziębiłam Mam nadzieję, że uda mi się zgasić to badziewie w zarodku. Nie uśmiecha mi się chorowanie - nie dość, że może wreszcie wiosna przyszła, to jeszcze ta końcówka ciąży, tyle do ogarnięcia

Dobra, lecę Was nadrabiać...

super, że imprezka udana
zazdroszczę fajnych prezencików, oczywiście pozytywnie
a z kuzynką niefajnie.. takie ataki podobno bardzo bolesne są..
Tobie życzę zdrówka, nie daj się choróbsku, próbuj z czosnkiem. Na mnie działa zbawiennie

Napisane przez Atena564

Hej laski

no ja miałąm wczoraj wizyte, ale wróciłam późno wieczorem i niemiałam siły pisać, no wieć:
Natalka waży już 2270, dziś mamy 34 tc 1d wiec ginka mówi że dobrze waży, rośnie miarowo sobie, pobrałą mi wymaz na paciora, wyszłą mi anemia mała, wiec żelazo od dziś biore , niby wszystko ok, łóżysko stopień 1, przepływy chyba ok bo niec niemówiła, pępowina jak była owinieta przy szyjce tak jest nadal, no ale szyjka sie skróciła, brzuch zatwardy, macica tez twarda i ginka boi sie bym jeszcze niurodziła wiec dostałam leki ktróre maja powstrzymać przedwczesny poród i skurcze.....mam brać przez 2 tyg a potem się okazę co i jak......myśl o przedwczesnym porodzie tak mnie zszokował, że po weekendzie piore wszystko i sie już pakuje, bo narazie wszystko na dnie szafy przygotowane



ok teraz moge nadrabiać co tam słychać u was

za wizytę, no i niech Natalka się tak nie śpieszy i siedzi w brzuszku, jeszcze ma troszkę czasu

Napisane przez gosiulka22

Ja po wczorajszej wizycie w porządku. Szyjka długa, zamknięta, łożysko pierwszego stopnia czyli chbya dobrze?
mam skurcze przepony bo macica jest wysoko, powiedział mi zebym brała magnez a pozatym musze jakos to przetrzymać bo to normalne jak na tym etapie ciąży.
Mała waży 1750g i jest cudna, ssała sobie kciuka a potem całą dłon próbowała włożyc do buzi lekarz stwierdził że jesy głodna
wymiary dziecka odpowiadają 31 tyg a ja dzis końce 32 no ale gin mówił żebym się nie martwiła, teraz podobno jeszcze może być większa rozbierzność terminów przy końcówce.
muszę zrobic hbs

super

[Atena564]

Napisane przez diabli

witaj w klubie ja na wizycie zapomnialam zapytac o to spojenie, czy to ma az tak bolec...kupa w gaciach, chod kaczki i ledwo czlapie.[COLOR="Silver"]
:

też miaąłm się zapytać to wczorej, ale zapominałam widać taka nasza skleroza ciążowa

[axella]

spadam,mam nadzieję że się dokulam


papa

[Atena564]

Napisane przez XxXJuSstiii

po wizycie wszystko ok, Bartek zdrowy i duży ma jakieś 2320g i gin powiedział, że na bank majowy dzieciaczek
ja się rozszalałam z wagą i mam na plusie kolejne 4kg no ale to nic

za wizyte

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

kurcze.. to Ty uważaj na siebie i lepiej nie chodź nigdzie sama jak masz takie przeboje..

Muszę po prostu pamiętać, żeby zawsze mieć coś do jedzenia pod ręką

Napisane przez lonely_lady

Aaa... wczoraj któraś zapytała mnie o wagę Wiktorka i powiedziałam, że nie wiem. Gin mi nie powiedział, a ja nie zapytałam..
Ale pierdoła ze mnie, bo przecież dostałam fotkę z USG i tam jest napisane
Mały waży 2300
a ja od ostatniej wizyty przybrałam 3,5kg

To idziemy łeb w łeb, a raczej nasze dzieciaki

Napisane przez lonely_lady

Chyba znalazłam na allegro pościel
w komplecie jest także rożek i przybornik, a to też mnie interesowało
zastanawiam się nad paseczkami capuccino
jak Wam się podoba ?
http://allegro.pl/ala-i-as-posciel-z...169623095.html

ładna

[Atena564]

Napisane przez lonely_lady

w końcu w domku
Już po wizycie, oczywiście jak zwykle sporo kobitek i opóźnienie...
Wyniki (toxo, morfologia, mocz) ok. W moczu mam ciała ketonowe i nieliczne bakterie, ale gin powiedział, że wszystko ok.
najpierw zbadał mnie na samolocie i wszystko ok, śmiał się z kształtu brzucha jak leżałam.. Wiktorek lubi się prężyć w brzuszku i gin to dzisiaj widział i mówi:
"ooo.. zobacz, daj rękę.. u szczupłych osób to fajnie można wyczuć, dokładnie wiadomo jak dziecko leży, nawet bez USG"
hihihihii.. tak jakbym nie widziała.. codziennie takie widoki podziwiam
Potem poszliśmy na USG, więc przyszedł też Tż.
Zapytał o cc, ale gin ironicznie zapytał "po co cc" lepiej spróbować sn, sala cięć jest blisko więc zawsze można przejść na cięcie. A jak już się zacznie akcja porodowa to dla dziecka lepiej.
Myślałam, że jskoś fajnie wytłumaczy mojemu Mężulkowi, że lepszy jest poród sn niż cc.. ale niestety takiej rozmowy nie było. Krótko tylko skwitował, żeby spróbować sn.
Wtrąciłam się, że Mąż się martwi że mam wąskie biodra i nie dam rady sn, ale ja mam jednak nadzieję że się uda.. i zapytałam czy może mi zmierzyć miednicę.
Powiedział, że miednicę zmierzą mi położne przed porodem.
W sumie wizyta krótka, standardowo moje odpowiedź że czuję się dobrze i wszystko ok.. I to wszystko.
Nie pobrał mi wymazu na paciora.. i nie wiem czy przypadkiem nie zapomniał ale może zrobi to na kolejnej wizycie którą mam 10maja.
:

za wizyte

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

trzymay kciuki i czekmay na maleństwo

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie .

trzymam kciuki za Ciebie i małego

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja dalej kibluje na patologii ciąży.. pewnie do konca 34 tc mnie beda trzymac czyli conajmniej do soboty.. chyba tu oszaleje;/ wspollokatorke mam fajna mloda dziewczyna 21 lat 1 ciąża 24t skrocona szyjka bedzie miec szew zakladany.. no ale nie dba o siebie podpala w wc... a lozysko ma juz2 stopien, to tak jak ja no ale w 33tc to juz jest norma
kazali mi lezec nie podoba sie im moj brzuch pileczka..
buzki

byś szybko wyszła ze szpitala i by było wszytsko ok

[Magiusa]

Napisane przez Katate

Dziewczyny juz po obchodzie. Rozwarcie 2,5cm mały wstawiony jak trzeba. Bede rodzic. Ale sie boje. Narazie jestem jeszcze nz normalnej sali na trakcie porodowym. Mam duzo chodzic i pic. Trzymajcie kciuki!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez maluska88

Dzisiaj ok.4ej czasu brytyjskiego odeszły wody

Dziewczyny to trzymam by poszło sprawnie i bezboleśnie. Super

A w ogóle zauważyłyście, ze w naszym wątku póki co jest naprawdę fajnie z tymi porodami. Te, które rodzą są zaledwie o 2-3 tygodnie przed terminem czyli właściwie prawie w terminie. Super, byle nam tak do końca zostało

Napisane przez Paulina 87

hej wam
ja dalej kibluje na patologii ciąży.. pewnie do konca 34 tc mnie beda trzymac czyli conajmniej do soboty.. chyba tu oszaleje;/ wspollokatorke mam fajna mloda dziewczyna 21 lat 1 ciąża 24t skrocona szyjka bedzie miec szew zakladany.. no ale nie dba o siebie podpala w wc... a lozysko ma juz2 stopien, to tak jak ja no ale w 33tc to juz jest norma
kazali mi lezec nie podoba sie im moj brzuch pileczka..
buzki

Oj, trzymaj się. Lepiej, że Cię tam obserwują i trzymają niż w domku sama byś się stresowała o każdy nietypowy objaw. A tam od razu zaradzą.

Napisane przez axella

xD oczywiście na fotkach nie widać o co cho xD

taka "łezka" zwiśnięta się zrobiła

Jak tak patrzę na Twój brzuch przed i po obniżeniu to ja mam wrażenie, że ja mam od początku obniżony. Serio.

Z innej beczki, zachorowałam na taki kolor włosów
kasztan.jpg

I od kilku dni chodzę i się zastanawiam czy przy następnym hennowaniu mieszać mój jasny brąz z odrobiną naturalnej henny ( czerwonej) czy nie

[szprotka_mada]

Napisane przez Veronic

a ja go wyrzuciłam i teraz żaluję...

Ja mam 3 Bo nie mogłam uwierzyć i robiłam jeden za drugim

Napisane przez maarchewka

Dzisiaj się pytam malza co mam robić jak zacznę rodzic a on będzie prowadził zajęcia, dzwonić czy czekać aż skonczy..
Mówi - no dzwonić.. Wtedy powiem studentom - wypi..e..rd..alać, zajęc nie ma, wszyscy mają zaliczone
hehe jakie ma dobre serduszko

Napisane przez Atena564

Hej laski

no ja miałąm wczoraj wizyte, ale wróciłam późno wieczorem i niemiałam siły pisać, no wieć:
Natalka waży już 2270, dziś mamy 34 tc 1d wiec ginka mówi że dobrze waży, rośnie miarowo sobie, pobrałą mi wymaz na paciora, wyszłą mi anemia mała, wiec żelazo od dziś biore , niby wszystko ok, łóżysko stopień 1, przepływy chyba ok bo niec niemówiła, pępowina jak była owinieta przy szyjce tak jest nadal, no ale szyjka sie skróciła, brzuch zatwardy, macica tez twarda i ginka boi sie bym jeszcze niurodziła wiec dostałam leki ktróre maja powstrzymać przedwczesny poród i skurcze.....mam brać przez 2 tyg a potem się okazę co i jak......myśl o przedwczesnym porodzie tak mnie zszokował, że po weekendzie piore wszystko i sie już pakuje, bo narazie wszystko na dnie szafy przygotowane

dla Małej!
Chyba każda z nas zaczęła ostrzej przygotowania po tym jak Przemuś pojawił się na świecie!

Napisane przez Ag_nes

A wczoraj nie wytrzymałam i polałam sobie lody likierem czekoladowym, jakieś 20 proc. Mąż mnie od wyrodnych matek wyzywa i straszy że zgłosi w odpowiedniej instytucji, że żona w ciąży spożywa alkohol
Rozgrzeszcie mnie

Ja rozgrzeszam!
Ostatnio kupiłam "Mężowi" Somersby. Prawda była taka, że miałam nieziemską ochotę na łyczka... (i łyczka tylko wypiłam) Też mi się oberwało, ale przynajmniej zaspokoiłam swoje pragnienie

Napisane przez gosiulka22

Ja po wczorajszej wizycie w porządku. Szyjka długa, zamknięta, łożysko pierwszego stopnia czyli chbya dobrze?
mam skurcze przepony bo macica jest wysoko, powiedział mi zebym brała magnez a pozatym musze jakos to przetrzymać bo to normalne jak na tym etapie ciąży.
Mała waży 1750g i jest cudna, ssała sobie kciuka a potem całą dłon próbowała włożyc do buzi lekarz stwierdził że jesy głodna
wymiary dziecka odpowiadają 31 tyg a ja dzis końce 32 no ale gin mówił żebym się nie martwiła, teraz podobno jeszcze może być większa rozbierzność terminów przy końcówce.
muszę zrobic hbs

za wizytę!


Ash- za udaną imprezę!