Rano porządki, w dzień gotowanie, wieczorem seksik, w nocy pisanie :D

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

hej hej
my dziś dzień motorowy. pośmigaliśmy po mieście i okolicach. rano się chmurzyło ale potem spoko. pizza w knajpce przy drodze. czysta turystyka

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez teacherka

No co, mamy pamiątkę z "podróży poślubnej"

wole moje przywiezione miody z Kos

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Tuśka - super zakupy! Marynara boska..i ten kolorrrr Mierzyłam kilka par spodni w takim kolorku ale źle leżały

Ja dostałam spodenki i kieckę. W sumie TŻ płacił bo stwierdził,że to już prezent na urodziny Ale jeansów nadal nie mam..a ile par mierzyłam! najlepiej leżały Lee za 359zł No niestety ale tyle za portki nie dam

właśnie mi przypomniałaś, że tż mi leży marynarkę jako prezent na urodziny. mogłam kupić dwie

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez teacherka

Sun, serio, wychodzi mniej więcej tamten dzień Możemy uparcie twierdzić, że to pamiątka. A dzidzi dać na imię Chelsea albo po prostu London hahahaa.

czad żeście przyszaleli

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez sunflower__

Sielanka...



Ja porządne jeansy noszę latami (jedne mam jeszcze z liceum i gdyby były rzadziej prane, to nie byłoby widać zużycia) i 400 zł to fakt, za dużo, ale już za 150 zł (tyle kosztują na allegro) jak najbardziej warto, moim zdaniem oczywiście

matko, nie tyjesz? w licealne to ja się już dawno nie mieszczę

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez sunflower__

To Tż stwierdził, że jestem nienormalna, bo mnie tylko przerażają mocne sceny ze zwierzętami, a z ludźmi nie. Hmm... bo ja wiem, że ludziom nic złego się nie dzieje i aktorzy są wszystkiego świadomi... Natomiast zwierzęta są takie bezbronne i zawsze mam poczucie, że jednak krzywdzi się je na planie

jesteś normalna. ludzi mogą kroić i nic a zwierzątek mi szkoda

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez whenee

nie to ja chce używany i koniecznie oldschool koszyk, hamowanie na pedały, torpedo żadne przerzutki, hamulce ręczne....

http://solidnerowery.pl/produkt/219/batavus-piazza-111

całkiem całkiem. ale czarny?! weź sobie jakiś wakacyjny kolor

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez whenee

a no na cenę nie patrzyłam, tylko chciałam pokazać jaki typ mnie interesuje.

a tutaj goście kupują za granicą, podmalują, dadzą nowe chwyty do kierownicy, jakąś gumę na bagażnik dołożą i sprzedają za 1000 zł.... i biznes się kręci....

jak na dobry rower to 700 zł jest mało. ja miałam w poprzednim ramę za 1500 zł jak sama składałam swojego byczka

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez klaudusk_a

wpadłam na moment..Zuzia dostała rowerek od teściowej, od rana jeździ nim po domu. ja przed chwilą skończyłam szykować jedzenie i czekamy teraz na gości. Więc życzę wam miłego dnia, bo ja pewnie odezwę sie dopiero jutro

po domu? zamordowałabym ostatnio tż mi po domu jeździł na rowerze. ma coś z Zuzi

[201611220859]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40307504]hej hej
my dziś dzień motorowy. pośmigaliśmy po mieście i okolicach. rano się chmurzyło ale potem spoko. pizza w knajpce przy drodze. czysta turystyka[/QUOTE]
Teeeeż bym tak chciała...

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40307504]matko, nie tyjesz? w licealne to ja się już dawno nie mieszczę[/QUOTE]
W liceum się nie starałam być szczuplejsza, jak teraz i byłam taka jak dziś dokładnie... Po drodze od czasu do czasu szczuplałam, to trochę z tyłka leciały albo odleżały swoje w szafie



Jest mi smutno, wypiłam lampkę wina, następna butelka ciepła, nie przełknę, ale chyba schłodzę, bo chce mi się jeszcze
Przez Tż poczułam się dziś oszukana, pominięta i odepchnięta
Tak bardzo się zezłościłam, że wiedząc, iż się ośmieszam, zrobiłam mu scenę przy sąsiadach, aby poczuł się głupio i pod pantoflem, po czym trzasnęłam drzwiami jak tylko mogłam.
Nie odzywamy się, jest mi smutno i wstyd za swoje zachowanie

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

Jest mi smutno, wypiłam lampkę wina, następna butelka ciepła, nie przełknę, ale chyba schłodzę, bo chce mi się jeszcze
Przez Tż poczułam się dziś oszukana, pominięta i odepchnięta
Tak bardzo się zezłościłam, że wiedząc, iż się ośmieszam, zrobiłam mu scenę przy sąsiadach, aby poczuł się głupio i pod pantoflem, po czym trzasnęłam drzwiami jak tylko mogłam.
Nie odzywamy się, jest mi smutno i wstyd za swoje zachowanie

Ojejjjj Mam nadzieję,że nie poszło o nic poważnego

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40307504]hej hej
my dziś dzień motorowy. pośmigaliśmy po mieście i okolicach. rano się chmurzyło ale potem spoko. pizza w knajpce przy drodze. czysta turystyka[/QUOTE]

Takim to się powodzi

Mały Filipek jest słodki. Jaki rozrabiaka
Oczywiście notatek nawet nie ruszyłam, a egz już za tydzien

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

Jest mi smutno, wypiłam lampkę wina, następna butelka ciepła, nie przełknę, ale chyba schłodzę, bo chce mi się jeszcze
Przez Tż poczułam się dziś oszukana, pominięta i odepchnięta
Tak bardzo się zezłościłam, że wiedząc, iż się ośmieszam, zrobiłam mu scenę przy sąsiadach, aby poczuł się głupio i pod pantoflem, po czym trzasnęłam drzwiami jak tylko mogłam.
Nie odzywamy się, jest mi smutno i wstyd za swoje zachowanie

o matko, o coś poważnego się pocieliście?

[teacherka]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40307504]
wole moje przywiezione miody z Kos
[QUOTE]

Fuuuu, nie lubię miodu :P:P

Napisane przez sunflower__

Jest mi smutno, wypiłam lampkę wina, następna butelka ciepła, nie przełknę, ale chyba schłodzę, bo chce mi się jeszcze
Przez Tż poczułam się dziś oszukana, pominięta i odepchnięta
Tak bardzo się zezłościłam, że wiedząc, iż się ośmieszam, zrobiłam mu scenę przy sąsiadach, aby poczuł się głupio i pod pantoflem, po czym trzasnęłam drzwiami jak tylko mogłam.
Nie odzywamy się, jest mi smutno i wstyd za swoje zachowanie

Kochana.... pogadajcie....

Napisane przez behindblueeyes

Mały Filipek jest słodki. Jaki rozrabiaka
Oczywiście notatek nawet nie ruszyłam, a egz już za tydzien

A ja wcinam mrożone truskawki

Wcześniej tak kiepsko się czułam, że prawie płakałam, że zaczyna się kolejny tydzien, a ja nie mam sił...

[201611220859]

W dzień byliśmy na dłuuuugim spacerze i rozmawialiśmy, że tak mamy ochotę sobie posiedzieć w ogrodzie, wypić piwko, pogrillować (tylko trzeba kupić grilla, bo aktualnie nie ma i trochę towarzystwo sąsiedzkie lipne obecnie, poza 1 chłopakiem)...
Wróciliśmy, zjedliśmy obiad, Tż miał pozmywać, posprzątać wspólne (mamy grafik, nasza kolej teraz), to ja poszłam do pokoju i czekałam na niego, żebyśmy potem coś razem porobili.
Po ok. 3o min. Tż przyszedł do mnie na moment, przylizywał się do mnie, nalał mi piwa i powiedział, że idzie jeszcze... Po godzinie zdziwiłam się, co tak długo, poszłam zapytać, czy pomóc mu sprzątać, ale nie mogłam go znaleźć. Siedział w ogrodzie z innymi sąsiadami roześmiany w słoneczku, z piwkiem w ręku. Mało, że nie przyszedł po mnie... Zdałam sobie sprawę z tego, że wcześniej poszedł do mnie sprawdzić co robię, czy się nie złoszczę i pozostawić mnie w nieświadomości z tym piwkiem, co on robi

[teacherka]

Nieładnie

powiedz mu jak się poczułaś.

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

W dzień byliśmy na dłuuuugim spacerze i rozmawialiśmy, że tak mamy ochotę sobie posiedzieć w ogrodzie, wypić piwko, pogrillować (tylko trzeba kupić grilla, bo aktualnie nie ma i trochę towarzystwo sąsiedzkie lipne obecnie, poza 1 chłopakiem)...
Wróciliśmy, zjedliśmy obiad, Tż miał pozmywać, posprzątać wspólne (mamy grafik, nasza kolej teraz), to ja poszłam do pokoju i czekałam na niego, żebyśmy potem coś razem porobili.
Po ok. 3o min. Tż przyszedł do mnie na moment, przylizywał się do mnie, nalał mi piwa i powiedział, że idzie jeszcze... Po godzinie zdziwiłam się, co tak długo, poszłam zapytać, czy pomóc mu sprzątać, ale nie mogłam go znaleźć. Siedział w ogrodzie z innymi sąsiadami roześmiany w słoneczku, z piwkiem w ręku. Mało, że nie przyszedł po mnie... Zdałam sobie sprawę z tego, że wcześniej poszedł do mnie sprawdzić co robię, czy się nie złoszczę i pozostawić mnie w nieświadomości z tym piwkiem, co on robi

No niefajnie się zachował Powiedz mu jak Ci się przykro zrobiło..

[201611220859]

Tak, tylko ja nabrałam takiej złości w sobie, że zachowałam się jak idiotka i on zapewne jest na mnie zły, że nie może sobie już nawet wypić piwa z innymi, oprócz mnie
Bo ja stanęłam w drzwiach i wściekłym tonem syknęłam, że ja przez cały ten czas myślałam, że sprząta... Po czym j******m drzwiami tak jak tylko mogłam, bo miałam ochotę wyżyć się fizycznie na Tż (), a potem słyszałam śmiechy ze mnie, że Tż będzie miał teraz prze***ne... Tż też się śmiał głośno ze mnie
Daję słowo, nigdy go nie spoliczkowałam, a miałam ochotę...

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

Tak, tylko ja nabrałam takiej złości w sobie, że zachowałam się jak idiotka i on zapewne jest na mnie zły, że nie może sobie już nawet wypić piwa z innymi, oprócz mnie
Bo ja stanęłam w drzwiach i wściekłym tonem syknęłam, że ja przez cały ten czas myślałam, że sprząta... Po czym j******m drzwiami tak jak tylko mogłam, bo miałam ochotę wyżyć się fizycznie na Tż (), a potem słyszałam śmiechy ze mnie, że Tż będzie miał teraz prze***ne... Tż też się śmiał głośno ze mnie
Daję słowo, nigdy go nie spoliczkowałam, a miałam ochotę...

Czasem człowiek wybuchnie przy ludziach..niepotrzebnie no ale siła wyższa Ale ten śmiech TŻta to też bez sensu..
Nie warto się o to kłócić. Pogadajcie i powieddz mu,że nie życzysz sobie takiego zachowania, traktowania

[teacherka]

Powiedz jak CI było przykro. Że wiesz, że niepotrzebnie wybuchnęłaś, ale mógł CI powiedzieć, że idzie z nimi posiedzieć a nie udawać, że sprząta.... ;/ A śmianie się z Ciebie w tej sytuacji.... No comment. Mój by w takiej sytuacji od razu za mną pobiegł i przepraszał gdyby się już coś takiego wydarzyło...

Pogadajcie, wyjaśnij mu tę sytuację

[201611220859]

To już nie pierwszy raz. Rok temu też się to zdarzyło... Już przedyskutowane, a zrobił to znowu.
Wtedy nie dał sobie wmówić, że coś zrobił nie tak, bo to siedzenie nie było zorganizowane, tylko tak o przy okazji. I ja powinnam była (w tamtym roku) wg niego się z uśmiechem sama przyłączyć, a nie wściekać. Tylko, że ja w tym momencie poczułam (jak i dziś), że jest dużo za późno na to, a dzisiejsze zachowanie Tż uznaję za perfidne, bo zatajenie też jest kłamstwem...
Od razu dziwnie się według mnie zachował, tak buziaczki posyłał, przytulał, pytał, czemu tak głośnej muzyki słucham i wyszedł... Było dziwne to, ale przestałam się nad tym zmóżdżać po jego wyjściu, bo pomyślałam, że jestem przewrażliwiona...

Póki co, oboje milczymy i jak ja zacznę rozmowę, to on skory nie będzie do niej, bo zwykle robi wtedy na przekór i wychodzi na to, że to ja muszę wyciągać rękę (co jest wg niego przyznaniem się do mojej winy).

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Jeśli chodzi o to śmianie... To była taka głupia mina (półuśmiech) z takim chórkowym "uuuuuuu.... i potem śmiech". Całej trójki znam głosy doskonale i Tż niestety też słyszałam
Powiem... Ale jak on zacznie rozmawiać... :/

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

W dzień byliśmy na dłuuuugim spacerze i rozmawialiśmy, że tak mamy ochotę sobie posiedzieć w ogrodzie, wypić piwko, pogrillować (tylko trzeba kupić grilla, bo aktualnie nie ma i trochę towarzystwo sąsiedzkie lipne obecnie, poza 1 chłopakiem)...
Wróciliśmy, zjedliśmy obiad, Tż miał pozmywać, posprzątać wspólne (mamy grafik, nasza kolej teraz), to ja poszłam do pokoju i czekałam na niego, żebyśmy potem coś razem porobili.
Po ok. 3o min. Tż przyszedł do mnie na moment, przylizywał się do mnie, nalał mi piwa i powiedział, że idzie jeszcze... Po godzinie zdziwiłam się, co tak długo, poszłam zapytać, czy pomóc mu sprzątać, ale nie mogłam go znaleźć. Siedział w ogrodzie z innymi sąsiadami roześmiany w słoneczku, z piwkiem w ręku. Mało, że nie przyszedł po mnie... Zdałam sobie sprawę z tego, że wcześniej poszedł do mnie sprawdzić co robię, czy się nie złoszczę i pozostawić mnie w nieświadomości z tym piwkiem, co on robi

no ja zareagowałabym tak samo jak ty - jesteś rozgrzeszona

[201611220859]

Szczerze mówiąc, miałam przekonanie, że powiecie, że się czepiam i że jestem nienormalna, bo nie trzeba być wszędzie razem...
Dobrze, że nie tylko ja widzę w tym, że zachowanie Tż jest nie takie.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Tusia, ano widzisz, tylko, że to pokazanie mojej słabości - takie zachowanie. A Tż w takiej sytuacji reaguje odwrotnie do tego, jak bym sobie życzyła...
Teacherka, właśnie mój jest taki, że jak pokażę takie nerwy, obrażę się, to on nie pobiegnie za mną i nie zabiega o zgodę, tylko pokazuje "gniewaj się, Ty pierwsza będziesz chciała się pogodzić"... Ile ja przepłakałam przez to, że On potrafi być zimny i obojętny i brać mnie na przetrzymanie, żebym zaczęła żałować, że się wściekałam

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

---

Tusia, ano widzisz, tylko, że to pokazanie mojej słabości - takie zachowanie. A Tż w takiej sytuacji reaguje odwrotnie do tego, jak bym sobie życzyła...

no wiem, bo ja też bym tego żałowała (cyrk przy sąsiadach, dziwne spojrzenia) no ale kurde, niech tż wie, że tak się nie robi!

[201611220859]

Nooo, siara
Nie w moim stylu zachowanie


Btw. wiecie jak teraz jestem zła, że już wszystkie tomy Grey'a przeczytałam? Ale bym wchłonęła coś takiego teraz... Niekoniecznie taka tematyka, ale żeby się lekko czytało, odmóżdżało, emocjonowało i było tak na szybko... Bo tak naprawdę powinnam teraz się nie obijać

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

Btw. wiecie jak teraz jestem zła, że już wszystkie tomy Grey'a przeczytałam? Ale bym wchłonęła coś takiego teraz... Niekoniecznie taka tematyka, ale żeby się lekko czytało, odmóżdżało, emocjonowało i było tak na szybko... Bo tak naprawdę powinnam teraz się nie obijać

ja też...mogłaby się pojawić kolejna seria

[201611220859]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40310848]ja też...mogłaby się pojawić kolejna seria[/QUOTE]
Tylko tam już był happy end

[teacherka]

A czytałyście: http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=9324 wciągające, szybko się czyta mimo objętości. Nietypowy romans w wojennej rzeczywistości.
Trochę ubarwionej, ale czytało się dobrze, z wypiekami na twarzy



a ja Greya rzuciłam po kawałku drugiego tomu...

[teacherka]

Dzień dobry!

Ale u mnie słonecznieeeeeeee
Aż się zastanawiam co dzis założyć - kozaki czy baleriny (półbuty nieoddebrane od szewca.....)


Miłego dnia!

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

wcinam śniadanie i zastanawiam się, gdzie to wczorajsze słońce Ticzer, oddaj słońce!

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

Napisane przez teacherka

a ja Greya rzuciłam po kawałku drugiego tomu...

rzuciłas? jak mogłaś?! on w sumie im bliżej końca to stawał się normalnym facetem a audi mu oddałaś, czy sobie zostawiłaś? bo ja bym zostawiła

---------- Dopisano o 08:27 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez sunflower__

Tylko tam już był happy end

poczekaj, zaraz się im urodzi dziecko i też będzie takim Grey'em. pójdzie w geny i powstanie kolejna część

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

Szczerze mówiąc, miałam przekonanie, że powiecie, że się czepiam i że jestem nienormalna, bo nie trzeba być wszędzie razem...

Bo nie trzeba! Nawet zdrowo czasem samemu gdzieś wyjść I dla mnie to chore jak babki nie wychodzą czasem gdzieś w babskim towarzystwie I to samo z facetami
Ale w tym przypadku zachowanie TŻta było nie na miejscu..

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40313161]wcinam śniadanie i zastanawiam się, gdzie to wczorajsze słońce Ticzer, oddaj słońce![/QUOTE]

U mnie piękne słoneczko Wskoczyłam w kieckę, słuchawki na uszy i w drogę

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez teacherka

Dzień dobry!

Ale u mnie słonecznieeeeeeee
Aż się zastanawiam co dzis założyć - kozaki czy baleriny (półbuty nieoddebrane od szewca.....)


Miłego dnia!

zdecydowanie balerinki

[whenee]

hej dziewuszki u mnie tez słońce ale niestety zimno.. ale ma być cieplutko 16st

Sun co do tż to ja cię rozumiem dlaczego się tak uniosłaś i tez rozumiem dlaczego wybuchłaś!

mój tż też tak często robi ma coś zrobić ale po drodze zginie i go nie ma i znaduję go przy aucie:P ale nie zmienia to faktu że ma też mieć obowiązki a nie same przyjemności.

znając mnie też bym jakaś kąśliwą uwagę rzuciła w stronę tż żeby mu w pięty poszło, a przynajmniej żeby mu było głupio! a co do obrażania to mi nigdy nie jest przykro że nakrzyczałam na niego, bo ja uważam że mu się należało.

ale liczę że szybko się pogodzicie

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez behindblueeyes

U mnie piękne słoneczko Wskoczyłam w kieckę, słuchawki na uszy i w drogę

szalona! ja w spódnice to tylko w lecie z odkrytymi nogami.nie cierpię rajstop tych cienkich, wszystkie mają beznadziejne kolory

mi jeszcze zimno:P

[behindblueeyes]

Napisane przez whenee

szalona! ja w spódnice to tylko w lecie z odkrytymi nogami.nie cierpię rajstop tych cienkich, wszystkie mają beznadziejne kolory

mi jeszcze zimno:P

Ja uwielbiam zwiewne kiecki latem I wszelkie spódniczki Zimą nie nosiłam wcale
Ale dziś tak wiosennie więc się skusiłam A cienkich rajstopek nie noszę, jak już to kilkadziesiąt den

[whenee]

Napisane przez behindblueeyes

Ja uwielbiam zwiewne kiecki latem I wszelkie spódniczki Zimą nie nosiłam wcale
Ale dziś tak wiosennie więc się skusiłam A cienkich rajstopek nie noszę, jak już to kilkadziesiąt den

no ja tak samo albo właśnie takie kryjące albo już całkiem latem wcale

[behindblueeyes]

Napisane przez whenee

no ja tak samo albo właśnie takie kryjące albo już całkiem latem wcale

Dokładnie Dla mnie cieliste rajstopy to jest wiocha Nie powiem bo kiedyś sama takie nosiłam

[201611220859]

Napisane przez teacherka

A czytałyście: http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=9324 wciągające, szybko się czyta mimo objętości. Nietypowy romans w wojennej rzeczywistości.
Trochę ubarwionej, ale czytało się dobrze, z wypiekami na twarzy

Wrzuciłam w zakładki, przy najbliższej chęci na książkę sobie o niej przypomnę

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40313161]poczekaj, zaraz się im urodzi dziecko i też będzie takim Grey'em. pójdzie w geny i powstanie kolejna część[/QUOTE]
O matko, niczym przygody Ani z Zielonego Wzgórza

Napisane przez behindblueeyes

Bo nie trzeba! Nawet zdrowo czasem samemu gdzieś wyjść I dla mnie to chore jak babki nie wychodzą czasem gdzieś w babskim towarzystwie I to samo z facetami
Ale w tym przypadku zachowanie TŻta było nie na miejscu..

Też jestem za tym, sama z dziewczynami spotykam się na kawę albo z sąsiadkami w zeszłym roku spotykałyśmy się wieczorem na wino itd.
Tż też może, ale kurczę. On nigdy nie planuje, tylko robi takie coś. Wkurzy mnie nie faktem, że siedzi, gada i pije beze mnie, tylko brakiem komunikacji, a później się obraża, że ja robię akcję, jak coś robi beze mnie z kimś innym

Napisane przez behindblueeyes

U mnie piękne słoneczko Wskoczyłam w kieckę, słuchawki na uszy i w drogę

Jaaaa, uwielbiam kiecki, ale nie noszę.
Co do rajstop, ja jestem jakaś dziwna, ale nie noszę w ogóle, co najwyżej podkolanówki takie rajstopowe, jeśli bardzo mroźno w zimie pod spodnie
W lecie zamiast kiecek, ratuję się spodniami luźnymi, np. lnianymi w różnych kolorach...

Napisane przez whenee

Sun co do tż to ja cię rozumiem dlaczego się tak uniosłaś i tez rozumiem dlaczego wybuchłaś!

mój tż też tak często robi ma coś zrobić ale po drodze zginie i go nie ma i znaduję go przy aucie:P ale nie zmienia to faktu że ma też mieć obowiązki a nie same przyjemności.

znając mnie też bym jakaś kąśliwą uwagę rzuciła w stronę tż żeby mu w pięty poszło, a przynajmniej żeby mu było głupio! a co do obrażania to mi nigdy nie jest przykro że nakrzyczałam na niego, bo ja uważam że mu się należało.

ale liczę że szybko się pogodzicie

Aaaaach, te facety
Póki co, bez zmian.
Może z tą różnicą, że to Tż (nie ja) wyraźnie nie mógł sobie wieczorem znaleźć zajęcia/miejsca, a dziś pracuje, ale z tego co widzę, nie jadł śniadania (jak na niego, bardzo dziwne:| ).
Jak tak dalej będzie, to pokłóceni pojedziemy dziś do domów...

[20160901857]

Matko, sun Weź mu nastukaj ode mnie!

Nowy tydzień w pracy miał być spokojniejszy, no ale- moja kumpela złożyła wypowiedzenie, także już widzę jaki zapier.dol mnie teraz czeka. Albo będę musiała sobie znaleźć kogoś do pomocy (będzie ciężko znaleźć aplikanta w tym momencie) albo zapieprzam na dwa etaty i żądam podwyżki.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez whenee

mój tż też tak często robi ma coś zrobić ale po drodze zginie i go nie ma i znaduję go przy aucie:P ale nie zmienia to faktu że ma też mieć obowiązki a nie same przyjemności.

mam to samo

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Dokładnie Dla mnie cieliste rajstopy to jest wiocha Nie powiem bo kiedyś sama takie nosiłam

no niestety,ale w niektórych biurach gołe nogi to wiocha

[201611220859]

U nas słoneczko, ale obiecuję - nic nikomu nie kradłam
Samo przyszło

Cóż, muszę wykonać teraz bardzo niemiły dla mnie telefon, a zaraz biorę się za pracę mgr