Dyskusje luźne i bardziej spięte ;) o ćwiczeniach i diecie :D

[Rosalyn]

ja też z chęcią poprowadziłabym taki dzinnik, zawsze to jakaś mobolizacja a wstyd przed Rzabbą...

[CzarnaKocurka]

Ja myślę, że to bardzo dobry pomysł z założeniem takiego podforum

[Rzabba]

Wysłałam PW do Złosia

[tygryskowym_okiem]

To teraz wszystkie te, które się ochoczo zgłaszały trzymają kciuki

[nikki999]

Rzabbie się nie odmawia, trzymam wszystkie moje 4 kciuki

[Rzabba]

Tylko się nie podniecajcie za bardzo, bo to może potrwać kilka dni

Muszę w końcu pouzupełniać wpisy z challengami, bo już się gubię w karteczkach

[nikki999]

Napisane przez Rzabba

Tylko się nie podniecajcie za bardzo, bo to może potrwać kilka dni

domyślam się

ja właśnie zrobiłam listę do nadrobienia sumo i lecę

[Trixxi]

tylko moderatorzy będą mieli dużo roboty gdy zacznie się moda na dzienniczki pt. rano skalpel, wieczorem killer

[dygotka8]

Napisane przez nikki999

domyślam się

ja właśnie zrobiłam listę do nadrobienia sumo i lecę

Ja juz mam takie zalgłości,że hoho,zatrzymała się jakies 10 dni temu chyba....
może uda się od dzisiaj kontynuować....

[Rzabba]

Napisane przez Trixxi

tylko moderatorzy będą mieli dużo roboty gdy zacznie się moda na dzienniczki pt. rano skalpel, wieczorem killer

Takie dzienniki nie będą miały racji bytu na Pakerni
Swoją drogą myślę, że nazwa udana i w jednym słowie oddaje przyszłą zawartość

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Rzabba

Tylko się nie podniecajcie za bardzo, bo to może potrwać kilka dni

Te kilka dni to czas na psychiczne przygotowanie się

Napisane przez Rzabba

Takie dzienniki nie będą miały racji bytu na Pakerni
Swoją drogą myślę, że nazwa udana i w jednym słowie oddaje przyszłą zawartość

Myślę, że akurat tego typu osoby sama nazwa odstraszy
Poza tym zawsze można stworzyć mini regulamin, w którym jasno i wyraźnie będzie napisane jakiego rodzaju jest to podforum i co się będzie tam wyrabiać

[Sunday Rose]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Myślę, że akurat tego typu osoby sama nazwa odstraszy
Poza tym zawsze można stworzyć mini regulamin, w którym jasno i wyraźnie będzie napisane jakiego rodzaju jest to podforum i co się będzie tam wyrabiać

Chociaż na dietetyce też zawsze odsyła się nowych do 10 pż i posta o obliczaniu zapotrzebowania, a efekty jakie są, każdy widzi Ja od dziś mam nowy rozkład i właśnie układam jadłospisy na kilka dni, jak zawsze mam problem z dobiciem białka. Czerwona fasola z puszki wchodzi w grę? Bez zalewy.

[BrandNewName]

Dzienniki to świetny pomysł

A ja przyszłam dzisiaj po poradę dietetyczną - co może zapobiegać zatrzymaniu wody w organizmie przed miesiączka? Co włączyć/usunąć z diety w takich momentach (nie jadam wysokoprzetworzonych ani solonych produktów)?

[konspiracja]

Napisane przez Trixxi

j
Ja jak komponuję posiłki to albo białko + węglę albo tłuszcz + białko ta druga opcja głównie przed snem czyli oliwa i orzechy + mięso lub nabiał i myślę że służą mi takie połączenia bo fałdy na brzuchu po woli bo po woli ale zaczynają znikać mimo że jem sporo ponad swoje zapotrzebowanie

Trixx napisz cos wiecej, bo zastanawiam sie nad przykładami co konkretnie jesz? Podaj przykładowy jadłospis i ilosc tego jedzonka -jak mięso i oliwa? Orzechy to jakie?

Napisane przez tygryskowym_okiem

Aaaa i uświadom jej, że jak Zuzka nie będzie nigdy wyglądać, bo żeby wyglądać jak Zuzka to trzeba zapier****ć, a nie jęczeć i marudzić to nie, tamto nie i łapać się tego co wygląda relatywnie lekko

Tygrysku, jak to? Ja nie jeczę i nie marudzę...

Napisane przez Ela87

A jak będziemy rodzić dzieci, to się takie małe kulturysty będą rodzić

Trzeba zapytać Rzabby czy jej dzieci się z sztangą w ręku urodziły

Śmiejcie się... mojego synka mąż nakręcił i teraz mały chodzi w podkoszulku po domu, pręży ramiona i mówi" Mama, zobacz jakie mam twardziochy"
Ale w piątek się przestraszyliśmy, bo przytachał z drugiego pokoju mojego hantla - 5 kg - ma 3 lata... myślałam ze padnę, a jak jeszcze pomyślałam, że mogło mu to na nóżkę upaść...
I oczywiście ryk, bo on nie może, a chce... kulturysta sie znalazł...

Napisane przez dygotka8

Puszkę tunczyka to ja mam na jakieś 5 dni,tzn na 5 kolacyjek no,ale ja sknera jestem.

Na 5 razy? uuuuuuuu maluchno..........

Napisane przez Rzabba

Takie dzienniki nie będą miały racji bytu na Pakerni
Swoją drogą myślę, że nazwa udana i w jednym słowie oddaje przyszłą zawartość

A Zuzkowe zmagania mają szansę?

Świetny pomysł dziewczyny!

Napisane przez BrandNewName

A ja przyszłam dzisiaj po poradę dietetyczną - co może zapobiegać zatrzymaniu wody w organizmie przed miesiączka? Co włączyć/usunąć z diety w takich momentach (nie jadam wysokoprzetworzonych ani solonych produktów)?

Mi pomaga herbata z pokrzywy...

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez Sunday Rose

Chociaż na dietetyce też zawsze odsyła się nowych do 10 pż i posta o obliczaniu zapotrzebowania, a efekty jakie są, każdy widzi Ja od dziś mam nowy rozkład i właśnie układam jadłospisy na kilka dni, jak zawsze mam problem z dobiciem białka. Czerwona fasola z puszki wchodzi w grę? Bez zalewy.

Ale te PŻ, czy zapotrzebowanie to po prostu podwieszone wątki, w sensie nie jest to regulaminem. A ja myślałam o tym, żeby jasno napisać, że to dział z dziennikami, więc wątki spamowe out i konkretne warunki, które trzeba spełniać, żeby dzienniczek przeszedł

Fasola, cieciorka z puszki okej. Ale jeżeli chcesz częściej to polecałabym po prostu namoczyć i ugotować własną

Napisane przez BrandNewName

A ja przyszłam dzisiaj po poradę dietetyczną - co może zapobiegać zatrzymaniu wody w organizmie przed miesiączka? Co włączyć/usunąć z diety w takich momentach (nie jadam wysokoprzetworzonych ani solonych produktów)?

Spróbuj pokrzywę, tyle że ona niektórym podbija problemy z cerą
No i ogólnie czasem nadmiar nabiału może sprzyjać gromadzeniu wody, tyle że to wtedy powinno być widoczne też na co dzień.

Napisane przez konspiracja

Tygrysku, jak to? Ja nie jeczę i nie marudzę...

Nie łap mnie za słówka Ale taka prawda, że osoba która będzie w ramach ćwiczeń zajmować się mało angażującymi treningami, to do takiej Zuzkowej sylwetki nie ma szans dojść. Tutaj naprawdę potrzeba pracy, a nie jęczenia tego nie, tamtego nie.

[anu]

Napisane przez tygryskowym_okiem

yyyyyy .... Tygryskowy dzienniczek

jak Nas dużo ludzi podgląda

ja was podglądam regularnie od jakiegoś czasu i już mam wrażenie, że jesteście moimi koleżankami, chociaż nic jeszcze nie powiedziałam
ale dzięki wam na pewno nie będę meduzą

[dygotka8]

Napisane przez konspiracja

Na 5 razy? uuuuuuuu maluchno..........

prócz niego jest też jajko i sporo warzyw,więc nie jest źle Gdyby był tańszy to bym mogła zjeśc puszkę na 1-2 razy,no,ale cóż....

[Ela87]

Napisane przez konspiracja

Śmiejcie się... mojego synka mąż nakręcił i teraz mały chodzi w podkoszulku po domu, pręży ramiona i mówi" Mama, zobacz jakie mam twardziochy"
Ale w piątek się przestraszyliśmy, bo przytachał z drugiego pokoju mojego hantla - 5 kg - ma 3 lata... myślałam ze padnę, a jak jeszcze pomyślałam, że mogło mu to na nóżkę upaść...
I oczywiście ryk, bo on nie może, a chce... kulturysta sie znalazł...

No to będzie sportowiec

Napisane przez Rzabba

Tylko się nie podniecajcie za bardzo, bo to może potrwać kilka dni

Muszę w końcu pouzupełniać wpisy z challengami, bo już się gubię w karteczkach

To ja się już sprężam i na maksa modyfikuję miskę Co by siary i bacików nie było

[ajah]

Napisane przez konspiracja

Trixx napisz cos wiecej, bo zastanawiam sie nad przykładami co konkretnie jesz? Podaj przykładowy jadłospis i ilosc tego jedzonka -jak mięso i oliwa? Orzechy to jakie?



Tygrysku, jak to? Ja nie jeczę i nie marudzę...


Śmiejcie się... mojego synka mąż nakręcił i teraz mały chodzi w podkoszulku po domu, pręży ramiona i mówi" Mama, zobacz jakie mam twardziochy"
Ale w piątek się przestraszyliśmy, bo przytachał z drugiego pokoju mojego hantla - 5 kg - ma 3 lata... myślałam ze padnę, a jak jeszcze pomyślałam, że mogło mu to na nóżkę upaść...
I oczywiście ryk, bo on nie może, a chce... kulturysta sie znalazł...


Na 5 razy? uuuuuuuu maluchno..........


A Zuzkowe zmagania mają szansę?

Świetny pomysł dziewczyny!


Mi pomaga herbata z pokrzywy...

U mnie było to samo. Mała lekko ponad dwa lata chciała podnosić mojej ciężari. A to 2kg, a to kettla 12 kg
I był ryk, że jej zakazuję
Teraz mam to pochowane, a ona co najwyżej ćwiczy z taśmą do pilatesu.
Albo próbuje robić pompki i inne takie przy czym pokazowo sapie i stęka.

[Sunday Rose]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ale te PŻ, czy zapotrzebowanie to po prostu podwieszone wątki, w sensie nie jest to regulaminem. A ja myślałam o tym, żeby jasno napisać, że to dział z dziennikami, więc wątki spamowe out i konkretne warunki, które trzeba spełniać, żeby dzienniczek przeszedł

Fasola, cieciorka z puszki okej. Ale jeżeli chcesz częściej to polecałabym po prostu namoczyć i ugotować własną

O, to w ten sposób może się udać Pewnie i tak potem powstanie jakiś plotkowy

Okej, dzięki Postaram się dziś pamiętać podczas zakupów i poszukać przepisów, bo samą cieciorkę średnio lubię Mam wrażenie, że jeśli powstanie tu dział z dziennikami, to będzie to dla mnie dodatkowa motywacja - tak prowadzić swoje menu, żeby móc pokazać swój dziennik bez obaw Póki co walczę z cukrem, chyba naprawdę nie ma innego sposobu, niż zupełne wyeliminowanie

[mara30]

Napisane przez Rzabba

Takie dzienniki nie będą miały racji bytu na Pakerni
Swoją drogą myślę, że nazwa udana i w jednym słowie oddaje przyszłą zawartość

to ja proponuję tą nazwę rozszerzyć:
Pakernia - dzienniki babochłopów

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Sunday Rose

Okej, dzięki Postaram się dziś pamiętać podczas zakupów i poszukać przepisów, bo samą cieciorkę średnio lubię

ja ostatnio dodałam do kotletów mielonych, polecam

[hevanka]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Nie łap mnie za słówka Ale taka prawda, że osoba która będzie w ramach ćwiczeń zajmować się mało angażującymi treningami, to do takiej Zuzkowej sylwetki nie ma szans dojść. Tutaj naprawdę potrzeba pracy, a nie jęczenia tego nie, tamtego nie.

mogłabyś to bardziej rozwinąć?
patrząc na to jak moja kuzynka daje z siebie wszystko przy tym "mało angażującym treningu" ja sama się męczę. dla niej (zresztą dla mnie też) treningi z Zuzką są póki co nieosiągalne. to co dla jednych jest sufitem dla innych może być podłogą. uważasz, że ćwicząc to co do tej pory (zmieniając michę) nie przyniesie jej nic dobrego?
tylko sztanga jest cacy? cała reszta to zuoooo?

aha, oczywiście biorąc pod uwagę cel, który chce się osiągnąć.
jeśli ktoś chce być meduzą i chce to zrobić najzdrowiej jak się da, nie poprzez głodówki to jest w tym coś złego?

[Ismenkusia]

W pakierni nie bedzie miejsca na głodowe pseudo śmieciowo głodowe dietki meduz i parówek

Trzeba koniecznie jakis regulamin zrobić

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez hevanka

mogłabyś to bardziej rozwinąć?
patrząc na to jak moja kuzynka daje z siebie wszystko przy tym "mało angażującym treningu" ja sama się męczę. dla niej (zresztą dla mnie też) treningi z Zuzką są póki co nieosiągalne. to co dla jednych jest sufitem dla innych może być podłogą. uważasz, że ćwicząc to co do tej pory (zmieniając michę) nie przyniesie jej nic dobrego?
tylko sztanga jest cacy? cała reszta to zuoooo?

aha, oczywiście biorąc pod uwagę cel, który chce się osiągnąć.
jeśli ktoś chce być meduzą i chce to zrobić najzdrowiej jak się da, nie poprzez głodówki to jest w tym coś złego?

prawda jest brutalna

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez hevanka

mogłabyś to bardziej rozwinąć?
patrząc na to jak moja kuzynka daje z siebie wszystko przy tym "mało angażującym treningu" ja sama się męczę. dla niej (zresztą dla mnie też) treningi z Zuzką są póki co nieosiągalne. to co dla jednych jest sufitem dla innych może być podłogą. uważasz, że ćwicząc to co do tej pory (zmieniając michę) nie przyniesie jej nic dobrego?
tylko sztanga jest cacy? cała reszta to zuoooo?

aha, oczywiście biorąc pod uwagę cel, który chce się osiągnąć.
jeśli ktoś chce być meduzą i chce to zrobić najzdrowiej jak się da, nie poprzez głodówki to jest w tym coś złego?

Ale co tu bardziej rozwijać, żeby uzyskać taka sylwetkę, jak Zuzka z widocznymi mięśniami potrzeba konkretnego treningu, który będzie odpowiednim bodźcem dla organizmu. I w tym sensie pisałam o mało angażującym treningu, którymi są te krótkie trening z fitnessblender, że przy nich się tego nie osiągnie. Nie miałam na myśli tego, że ktoś się mało angażuje, tylko że ciało jest mało angażowane

Po pierwsze ciało do każdej aktywności się z czasem przyzwyczaja i dlatego ważne jest to, żeby był tzw. progres.
Po drugie żeby ciało faktycznie się zmieniło powinno dostać odpowiedni bodziec.
Po trzecie tego typu aktywności w dłuższej perspektywie powodują, że ciało staje się flaczkiem, czyli niekoniecznie pozbywasz się tego co powinnaś - tłuszczyku.
Odnosząc to do Twojej kuzynki - ciężko w tym fitnessblenderze zrobić progres, bo skoro ona teraz już ćwiczy o ile dobrze pamiętam 3x, to co zacznie 4x, potem 5x ten sam filmik ? To nie jest dobry pomysł. Odnośnie drugiego punktu, te filmiki może są intensywne dla takiej osoby w sensie kondycyjnym, ale są za słabe dla organizmu, żeby wspomóc porządne zmiany. I trzeci punkt - w dłuższej perspektywie ograniczanie się tylko do takiej aktywności może spowodować, że może i kg polecą, co nieco z cm też, ale ciało nie będzie jędrne, fajne, tylko właśnie takie nijakie.
Takie filmiki są fajne na początek, ktoś wstał z kanapy i musi się rozruszać. Ale potem warto dokonywać zmian i wybierać coś co będzie intensywniejsze i korzystniejsze. Skoro ona jest w stanie zrobić ten filmik 3x to niech spróbuje, któryś z prostszych zwowów, nawet bez obciążenia. Zrobi wolniej niż Zuzka, mniej powtórzeń, ale pójdzie do przodu.

Podsumowując: sztanga nie jest jedyna i nie wszystko inne to zło. ALE trzeba wszystko robić z głową i umieć sobie dawkować różne aktywności


Się rozpisałam

[wooow12]

Dzisiaj w trakcie rozgrzewki odkryłam niechcący, że potrafię już robic męskie pompki .

P.S. Kocham javorkowe kompleksy hantelkowe

[Sunday Rose]

hevanka, a próbowałaś zaproponować kuzynce Body Revolution z Jillian? Ma kompletny trening, razem z rozgrzewką i rozciąganiem, bez sztangi Kwestia tego, na ile jest w stanie zmierzyć się z gotowa rozpiską i ją wypełnić

Dzięki za cieciorkową propozycję mara30

[Trixxi]

Napisane przez konspiracja

Trixx napisz cos wiecej, bo zastanawiam sie nad przykładami co konkretnie jesz? Podaj przykładowy jadłospis i ilosc tego jedzonka -jak mięso i oliwa? Orzechy to jakie?

ogólnie to komponuje mniej więcej tak: rano węgle jajka tluszcz(tj. oliwa,awokado, jagody goi, pestki dyni), później jest posiłek potreningowy to kasza gryczana/ryż i mięso, obiad podobnie do potreningowego, po obiedzie przekąska najczęściej owoc+orzechy kolacja taka jak obiad czyli węgle i mięso i przed snem białko(zotarella, biały ser,ryba,pierś z indyka itp) i oliwa lub orzechy ewentualnie tłusta ryba. Wiczorem sprawdzam w dzienniku ile mniej więcej zjadłam i ile powinnam dodać tłuszczu w ostatnim posiłku żeby BTW było około 30% 30% 40% przeważnie wychodzi tak że jest to łyżka oliwy bo już właściwie z podświadomie codziennie jem podobnie A reszty dowiesz się z mojego dzienniczka jeśli powstanie

[malvinus]

dzieki dziewczyny za mile slowa, mam nadzieje ze bedzie dobrze mi szlo z ta redukcja bo od listopada sie staram ale co jakis czas jest jakas dluzsza wpadka i z efektow nici... mam nadzieje ze kettle mi pomoga w osiagnieciu szczuplejszej sylwetki

a po redukcji zaloze swoj dziennik w Pakerni moj maz troche sie tego boi, on sam jest szczuply i niedlugo bede bardziej umiesniona od niego no i bede jeszcze wiecej jesc

[Trixxi]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Ale co tu bardziej rozwijać, żeby uzyskać taka sylwetkę, jak Zuzka z widocznymi mięśniami potrzeba konkretnego treningu, który będzie odpowiednim bodźcem dla organizmu. I w tym sensie pisałam o mało angażującym treningu, którymi są te krótkie trening z fitnessblender, że przy nich się tego nie osiągnie. Nie miałam na myśli tego, że ktoś się mało angażuje, tylko że ciało jest mało angażowane

no i ćwicząc tak jak zaleca Zuzka tzn jeden zwow dziennie 6 razy w tygodniu też na pewno nie osiągnie się takiego ciała jakie sama posiada. Przecież ona na pewno ćwiczy więcej niż to 15 minut dziennie w końcu ile musiała się na ćwiczyć przy tym jak nagrywała płytę nie mówiąc już o tym że co tydzień nagrywa nowy zwow i to też nie jest tak że przyjdzie włączą kamerę zrobi kilka ćwiczeń i już nagrane tylko zanim taki filmik powstanie tak jak powinien to podejrzewam że robi wcześniej kilka albo nawet kilkanaście prób więc trzeba porównać że ona musi się czasami kilka godzin namachać tymi hantlami powtarzając zwowa a my zrobimy go raz w kilka minut po czym czasami zdychamy przez cały dzień. Ciekawe jak ona się czuje jak wraca z ''pracy''

[konspiracja]

Napisane przez tygryskowym_okiem

Nie łap mnie za słówka Ale taka prawda, że osoba która będzie w ramach ćwiczeń zajmować się mało angażującymi treningami, to do takiej Zuzkowej sylwetki nie ma szans dojść. Tutaj naprawdę potrzeba pracy, a nie jęczenia tego nie, tamtego nie.

No dobrze, dobrze, ale robiac Zuzkę, uczciwie, bez ocyndalania się - ma czy nie ma?
Ja wiem że ona lata przedtem czym innym to wypracowała, ale samą Zuzką tez jestem w stanie coś wykrzesać?

Teraz np we wszystkich zwowach zuzki w ćwiczeniach na brzuch, ona tam stęka, a ja nic, mogę sobie do 100 powtórzeń dokładać, po każdym zwowie (prawie) robie jeszcze coś dodatkowo na brzuch, a takich mięśni jak u niej ni huhu nie widać

Napisane przez ajah

Albo próbuje robić pompki i inne takie przy czym pokazowo sapie i stęka.

moze bedzie młodsza wersja Zuzki

Napisane przez wooow12

Dzisiaj w trakcie rozgrzewki odkryłam niechcący, że potrafię już robic męskie pompki .

to wspaniałe odkrycie, ja musiałam sie uczyć:D

Napisane przez wooow12

P.S. Kocham javorkowe kompleksy hantelkowe

hę?

Napisane przez Trixxi

ogólnie to komponuje mniej więcej tak: rano węgle jajka tluszcz(tj. oliwa,awokado, jagody goi, pestki dyni), później jest posiłek potreningowy to kasza gryczana/ryż i mięso, obiad podobnie do potreningowego, po obiedzie przekąska najczęściej owoc+orzechy kolacja taka jak obiad czyli węgle i mięso i przed snem białko(zotarella, biały ser,ryba,pierś z indyka itp) i oliwa lub orzechy ewentualnie tłusta ryba. Wiczorem sprawdzam w dzienniku ile mniej więcej zjadłam i ile powinnam dodać tłuszczu w ostatnim posiłku żeby BTW było około 30% 30% 40% przeważnie wychodzi tak że jest to łyżka oliwy bo już właściwie z podświadomie codziennie jem podobnie A reszty dowiesz się z mojego dzienniczka jeśli powstanie

Ok, dziennik popatrzę.
Ta tłusta ryba mnie zastanawia, Ty piszesz że fałdki znikają a mi dziewczyny powiedziały ze makreli lepiej na wieczór nie wrzucać...
Ale, wiem, pamiętam że Ty chcesz wzrostu...