Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 8

[MonikaFaustyna]

Uwaga, drastyczne zdjęcia - mroczna strona himalaizmu. Jestem w szoku, że nikt,chociażby z miejscowych, tych ludzi nie zabiera ze szlaku i nie mają normalnych pogrzebów.

[Duszaniola]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;40339746]Ale to konkretna osoba zdecydowała się na takie ustawienia prywatności, a nie twórcy Fb.[/QUOTE]

Napisane przez Ruby Invicta

To nie kwestia złej woli twórców facebooka, tylko ustawienia prywatności Twojego znajomego

Kurczę, faktycznie! Nie wiedziałam, że tak się da Ale ja ostatnio przestałam ogarniać FB.

[201604200942]

Napisane przez MonikaFaustyna

Uwaga, drastyczne zdjęcia - mroczna strona himalaizmu. Jestem w szoku, że nikt,chociażby z miejscowych, tych ludzi nie zabiera ze szlaku i nie mają normalnych pogrzebów.

może dla niektórych to kolejna atrakcja turystyczna...

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez MonikaFaustyna

Uwaga, drastyczne zdjęcia - mroczna strona himalaizmu. Jestem w szoku, że nikt,chociażby z miejscowych, tych ludzi nie zabiera ze szlaku i nie mają normalnych pogrzebów.

Nie zawsze się da - w lecie ma wyruszyć wyprawa po ciała Berbeki i Kowalskiego na Broadpeak, po prostu ich tam pochowają (zasypia kamieniami czy coś), nie ściągną ciał do Polski.

[ajah]

Napisane przez winter76

Baby czy bany?

Bany oczywiscie.
Juz glupoty, ktore pisze z telefonu mnie nie dziwia... przez ten predicted text.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Nie zawsze się da - w lecie ma wyruszyć wyprawa po ciała Berbeki i Kowalskiego na Broadpeak, po prostu ich tam pochowają (zasypia kamieniami czy coś), nie ściągną ciał do Polski.

Domyślam się, że koszta są kosmiczne. Tak czy owak, smutne to, ile osób tak o leży sobie w górach .

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez MonikaFaustyna

Domyślam się, że koszta są kosmiczne. Tak czy owak, smutne to, ile osób tak o leży sobie w górach .

Gdybym już musiała umierać, to wolałabym zginąć na stoku i tam sobie leżeć niż wpaść pod samochód, czy zlecieć ze schodów i skręcić sobie kark
Te zdjęcia są przerażające, kiedyś natknęłam się na wisielca w lesie, długi czas miałam traumę.

[201604200942]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Gdybym już musiała umierać, to wolałabym zginąć na stoku i tam sobie leżeć niż wpaść pod samochód, czy zlecieć ze schodów i skręcić sobie kark
Te zdjęcia są przerażające, kiedyś natknęłam się na wisielca w lesie, długi czas miałam traumę.

Miałabym chyba traumę do końca życia jakbym zobaczyła wisielca w lesie

[sayurii]

Napisane przez SamaraMorganx

może dla niektórych to kolejna atrakcja turystyczna...

Proszę Cię nie pisz głupot.

To nie jest takie proste przecież ich stamtąd ściągnąć.





Dziwią mnie moi sąsiedzi, którzy nie wiedzą do czego służy klamka w ich drzwiach.

[201604200942]

Napisane przez sayurii

Proszę Cię nie pisz głupot.

To nie jest takie proste przecież ich stamtąd ściągnąć.





Dziwią mnie moi sąsiedzi, którzy nie wiedzą do czego służy klamka w ich drzwiach.

a czy ja napisałam, że jest łatwo ich ściągnąć?

Myslałam bardziej o tych, co tam wchodzą, że mogą sobie wejść+ pooglądać zwłoki.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Gdybym już musiała umierać, to wolałabym zginąć na stoku i tam sobie leżeć niż wpaść pod samochód, czy zlecieć ze schodów i skręcić sobie kark
Te zdjęcia są przerażające, kiedyś natknęłam się na wisielca w lesie, długi czas miałam traumę.

Przynajmniej umarli, bo robili coś, co kochali...a nie, że zabił ich pijany kierowca .

[69love69]

Przecież to są ogromne wysokości, trudne dla organizmu więc "targanie" ze sobą zwłok nie jest zbyt łatwe. Oni oddali swoje życie górom, w każdym znaczeniu tego słowa.

[sayurii]

Napisane przez SamaraMorganx

a czy ja napisałam, że jest łatwo ich ściągnąć?

Myslałam bardziej o tych, co tam wchodzą, że mogą sobie wejść+ pooglądać zwłoki.

Taaaak ludzie tam wchodzą specjalnie pooglądać zwłoki
To, że niełatwo ich ściągnąć napisałam już bardziej ogólnie, a nie konkretnie do Ciebie.

[Gofrzyca]

Napisane przez sayurii

Dziwią mnie moi sąsiedzi, którzy nie wiedzą do czego służy klamka w ich drzwiach.

Mieszkasz koło mnie?
Bo mam takich sąsiadów którzy zamiast jak normalni ludzie, za klamkę zamknąć drzwi to trzepią wręcz z rozpędu.

[sayurii]

Napisane przez Gofrzyca

Mieszkasz koło mnie?
Bo mam takich sąsiadów którzy zamiast jak normalni ludzie, za klamkę zamknąć drzwi to trzepią wręcz z rozpędu.

O to bardzo możliwe Bo moi tak samo. Jeszcze łażą cały czas tam i z powrotem i słyszę tylko ŁUUUUP drzwiami, ŁUUUUUUUUUP. Ja nie wiem co to za problem normalnie zamknąć drzwi.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez sayurii

O to bardzo możliwe Bo moi tak samo. Jeszcze łażą cały czas tam i z powrotem i słyszę tylko ŁUUUUP drzwiami, ŁUUUUUUUUUP. Ja nie wiem co to za problem normalnie zamknąć drzwi.

Mój ojciec tak robił, aż zniszczył mechanizm w środku drzwi antywłamaniowych . Zawsze mnie wkurzało takie takie walenie, ale nie przetłumaczysz. No...jak musiał słono zabulić za nowe drzwi, to już nie trzaska.

[Gofrzyca]

Napisane przez sayurii

O to bardzo możliwe Bo moi tak samo. Jeszcze łażą cały czas tam i z powrotem i słyszę tylko ŁUUUUP drzwiami, ŁUUUUUUUUUP. Ja nie wiem co to za problem normalnie zamknąć drzwi.

sąsiadko

[sayurii]

Napisane przez MonikaFaustyna

Mój ojciec tak robił, aż zniszczył mechanizm w środku drzwi antywłamaniowych . Zawsze mnie wkurzało takie takie walenie, ale nie przetłumaczysz. No...jak musiał słono zabulić za nowe drzwi, to już nie trzaska.

No ja się dziwię, że im te drzwi jeszcze z zawiasów nie wyleciały. Może już niedługo
Mnie też to wkurza, ale nie wiem co mam zrobić. Zapukać do nich i wyjaśnić im do czego służy klamka czy co? Ostatnio mi obrazek spadł ze ściany jak trzasnęli

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez gofrzyca

Sąsiadko

[MonikaFaustyna]

W ogóle, najpierw te drzwi się zacinały i nie można było ich otworzyć...dopiero uderzenie w odpowiednie miejsce je odblokowywało. Jakiś rok temu czy dwa...rodzice nie mogli już w ogóle się dostać do domu .

[Black_Rose]

Ze ktos stwierdza, ze czegos nie lubi, choc nigdy nie probowal, ze ludzie bywaja tak sfiksowani, ze cale zycie nie jedza pizzy z restauracji czy surowki innej niz z kiszonej kapusty, bo tak bylo w ich domu.

ze na imprezie jakis "meloman" zmienia cala uniwersalna playsliste, bo twierdzi, ze wszyscy maja ochote wlasnie posluchac "Kazika na zywo" (nie zebym cos do Kazika miala), albo gotycki czy hip hopowy jego numer jeden...

Ze ktos potrafi powiedziec "Ty to nie masz zadnych problemow, ja to dopiero mam..." choc nie ma do tego zadnego prawa...

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

Napisane przez MonikaFaustyna

W ogóle, najpierw te drzwi się zacinały i nie można było ich otworzyć...dopiero uderzenie w odpowiednie miejsce je odblokowywało. Jakiś rok temu czy dwa...rodzice nie mogli już w ogóle się dostać do domu .

moj sasiad nie potrafil przez pol roku naprawic skrzypiacych i otwierajacych sie drzwi od ogrodu, ktore potrafily dawac we znaki cala dobe, w nocy kiedy ja spalam i w dzien, kiedy spal moj TZ, az w koncu brytyjska wichura je wyrwala z zawiasow... zdziwil sie, ze jak to...

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Black_Rose

Ze ktos stwierdza, ze czegos nie lubi, choc nigdy nie probowal, ze ludzie bywaja tak sfiksowani, ze cale zycie nie jedza pizzy z restauracji czy surowki innej niz z kiszonej kapusty, bo tak bylo w ich domu.

ze na imprezie jakis "meloman" zmienia cala uniwersalna playsliste, bo twierdzi, ze wszyscy maja ochote wlasnie posluchac "Kazika na zywo" (nie zebym cos do Kazika miala), albo gotycki czy hip hopowy jego numer jeden...

Ze ktos potrafi powiedziec "Ty to nie masz zadnych problemow, ja to dopiero mam..." choc nie ma do tego zadnego prawa...

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------



moj sasiad nie potrafil przez pol roku naprawic skrzypiacych i otwierajacych sie drzwi od ogrodu, ktore potrafily dawac we znaki cala dobe, w nocy kiedy ja spalam i w dzien, kiedy spal moj TZ, az w koncu brytyjska wichura je wyrwala z zawiasow... zdziwil sie, ze jak to...

Taaa, zachowanie w stylu "nie jestem głodny to reszta nie będzie jeść" .

[coffee]

Napisane przez MonikaFaustyna

Uwaga, drastyczne zdjęcia - mroczna strona himalaizmu. Jestem w szoku, że nikt,chociażby z miejscowych, tych ludzi nie zabiera ze szlaku i nie mają normalnych pogrzebów.

Ale jak to "nikt z miejscowych"? Czytałaś tekst na tej stronie w ogóle? Jest napisane, że zostawianie ciał w takim stanie jest nielegalne w Nepalu i o ile jest możliwe sprowadzenie ich i pochówek - jest to robione.

Przecież te ciała nie leżą na leśnej dróżce. Są wmrożone w skały.
Dla mnie głupotą jest próba wydobywania takich ciał. Przecież Ci ludzie zginęli prawdopodobnie 'jedynie' idąc. I teraz ktoś inny ma ryzykować swoje życie, najpierw waląc godzinami kilofem w zamrożone skały, a potem nieść swój sprzęt i dodatkowo ciało? W górach, zmęczeniu, mrozie, niedotlenieniu? Skrajnie nieodpowiedziale, wg mnie.

[Lexie]

Mnie dziwi, że ludzie w ogóle pchają się w te góry. Pasja pasją, ale chodzenie tam z takiego powodu, podczas gdy do niedawna umierała co 4 osoba próbująca tam wejść - to dopiero nieodpowiedzialne jest!

[MonikaFaustyna]

Napisane przez coffee

Ale jak to "nikt z miejscowych"? Czytałaś tekst na tej stronie w ogóle? Jest napisane, że zostawianie ciał w takim stanie jest nielegalne w Nepalu i o ile jest możliwe sprowadzenie ich i pochówek - jest to robione.

Przecież te ciała nie leżą na leśnej dróżce. Są wmrożone w skały.
Dla mnie głupotą jest próba wydobywania takich ciał. Przecież Ci ludzie zginęli prawdopodobnie 'jedynie' idąc. I teraz ktoś inny ma ryzykować swoje życie, najpierw waląc godzinami kilofem w zamrożone skały, a potem nieść swój sprzęt i dodatkowo ciało? W górach, zmęczeniu, mrozie, niedotlenieniu? Skrajnie nieodpowiedziale, wg mnie.

Mogła mi umknąć ta informacja. Jakbyś doczytała do końca stronę, to wyraziłam zrozumienie dla zostawiania ciał w górach z powodu kosztów. Ale Ty, jak widzę, z umiłowaniem lubisz mi pojeżdżać. Zajmij się czymś dziewczyno i daj mi spokój. A jak Ci się moje posty nie podobają, to kliknij "ignoruj"...tak jak ja to robię, bo mam już dość Ciebie.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez lexie

Mnie dziwi, że ludzie w ogóle pchają się w te góry. Pasja pasją, ale chodzenie tam z takiego powodu, podczas gdy do niedawna umierała co 4 osoba próbująca tam wejść - to dopiero nieodpowiedzialne jest!

Ja jestem w stanie to zrozumieć, sama uwielbiam góry i przed takimi wyprawami powstrzymuje mnie brak kondycji i mała wytrzymałość niestety
Nie nazwałabym tego nieodpowiedzialnością, oni zawsze liczą się z tym że mogą nie wrócić.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Ja jestem w stanie to zrozumieć, sama uwielbiam góry i przed takimi wyprawami powstrzymuje mnie brak kondycji i mała wytrzymałość niestety
Nie nazwałabym tego nieodpowiedzialnością, oni zawsze liczą się z tym że mogą nie wrócić.

No, dokładnie. Niestety, ich rodziny muszą się jakoś z tą pasją pogodzić. Myślę, że to podobna sytuacja, co posiadanie górnika w rodzinie, czy kogoś z innym niebezpiecznym zawodem.

[sayurii]

Napisane przez MonikaFaustyna

W ogóle, najpierw te drzwi się zacinały i nie można było ich otworzyć...dopiero uderzenie w odpowiednie miejsce je odblokowywało. Jakiś rok temu czy dwa...rodzice nie mogli już w ogóle się dostać do domu .

Przynajmniej Twój tata dostał w końcu nauczkę Zawsze jakiś plus.

Napisane przez lexie

Mnie dziwi, że ludzie w ogóle pchają się w te góry. Pasja pasją, ale chodzenie tam z takiego powodu, podczas gdy do niedawna umierała co 4 osoba próbująca tam wejść - to dopiero nieodpowiedzialne jest!

Mnie nie dziwi. Sama bym chciała zdobyć taki szczyt. Jednak wątpię, że kiedyś spełnię te marzenie

[coffee]

Napisane przez MonikaFaustyna

Mogła mi umknąć ta informacja. Jakbyś doczytała do końca stronę, to wyraziłam zrozumienie dla zostawiania ciał w górach z powodu kosztów. Ale Ty, jak widzę, z umiłowaniem lubisz mi pojeżdżać. Zajmij się czymś dziewczyno i daj mi spokój. A jak Ci się moje posty nie podobają, to kliknij "ignoruj"...tak jak ja to robię, bo mam już dość Ciebie.

Ty o pieniądzach, a to nie o pieniądze chodzi przecież. Chodzi o życie innych ludzi. Ryzykowanie życia. Chodzi o to, że często wydobycie ciał jest FIZYCZNIE NIEMOŻLIWE, a nie drogie. Nawet śmigłowce w górach mają ograniczone możliwości, zarówno techniczne jak i przestrzenne...

Trochę to niefajne. Wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia i nie chcesz się dowiedzieć, a jak ktoś Ci zwróci uwagę, to foch i wycieczki osobiste. Zanim powiesz "dziwi mnie, że miejscowi nie znoszą ciał z gór" wypada się dowiedzieć czy rzeczywiście jest taka możliwość, a jeśli nie ma - dlaczego. Czytanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a oglądanie obrazków czasem nie wystarcza.

Tak się plotki i 'polskie obozy koncentracyjne' robią. Jeden ktoś coś sobie wymyśli, inny przeczyta, powtórzy i już.
Dziwi mnie ignorancja, nieumiejętność przyznania się do błędu i wybujałe ego.

[MonikaFaustyna]

Napisane przez coffee

Ty o pieniądzach, a to nie o pieniądze chodzi przecież. Chodzi o życie innych ludzi. Ryzykowanie życia. Chodzi o to, że często wydobycie ciał jest FIZYCZNIE NIEMOŻLIWE, a nie drogie. Nawet śmigłowce w górach mają ograniczone możliwości, zarówno techniczne jak i przestrzenne...

Trochę to niefajne. Wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia i nie chcesz się dowiedzieć, a jak ktoś Ci zwróci uwagę, to foch i wycieczki osobiste. Zanim powiesz "dziwi mnie, że miejscowi nie znoszą ciał z gór" wypada się dowiedzieć czy rzeczywiście jest taka możliwość, a jeśli nie ma - dlaczego. Czytanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło, a oglądanie obrazków czasem nie wystarcza.

Tak się plotki i 'polskie obozy koncentracyjne' robią. Jeden ktoś coś sobie wymyśli, inny przeczyta, powtórzy i już.
Dziwi mnie ignorancja, nieumiejętność przyznania się do błędu i wybujałe ego.

Przyznaję, nie doczytałam. Wiem, że śmigłowce nie latają na takich wysokościach i ciężko w ogóle o ratunek. Ba, nawet niekiedy ciężko o ratunek, jak ktoś ma wypadek w Tatrach a co dopiero w Himalajach . Z tego tematu, bardziej zasmucił mnie widok leżących ciał, niż zdziwił, że nic się z nimi nie robi. Faktycznie, zazwyczaj innej możliwości nie ma, niż zasypać kamieniami i tyle.
Przyznaję się do błędu, moje wybujałe ego na tym nie ucierpiało.

[coffee]

Napisane przez MonikaFaustyna

Przyznaję, nie doczytałam. Wiem, że śmigłowce nie latają na takich wysokościach i ciężko w ogóle o ratunek. Ba, nawet niekiedy ciężko o ratunek, jak ktoś ma wypadek w Tatrach a co dopiero w Himalajach . Z tego tematu, bardziej zasmucił mnie widok leżących ciał, niż zdziwił, że nic się z nimi nie robi. Faktycznie, zazwyczaj innej możliwości nie ma, niż zasypać kamieniami i tyle.
Przyznaję się do błędu, moje wybujałe ego na tym nie ucierpiało.

Peace?

W temacie - czytałam kiedyś, że szła w górę wyprawa, spotkali w rozbitym po drodze obozie dwóch czy trzech innych himalaistów, zmęczonych i zmarzniętych. Stwierdzili, że nie mają siły im pomóc zejść, ot, przeszli obok, doszli na szczyt i wrócili. Na to im sił wystarczyło... Tamci nie przeżyli. To jest dla mnie szokujące. Po trupach do celu - dosłownie. Poświęcić innych, by samemu coś osiągnąć.