Na słoneczko wystaw brzuszek, niech ogrzeje się maluszek! Mamy VII-VIII 2013- cz.11

[Samantha7]

Napisane przez roxi1980

jak widać po Twoim rosnącym brzuszku, są ptaki, których się nie boisz... Więc chyba nie jest tak źle

no nie wszystkich

Napisane przez enlevee

heej

Wstałam, dziś już nie w tak podłym nastroju, ale dalej skwaszona tylko, że dzisiaj wizyta więc chociaż tyle


Samantha- Małe wypchane sarenki? Bidne

O jej nie smutaj
Wiecej juz nic nie pisze takiego. Moglam pomyslec,ale w ciazy ciezko

Ja teraz sie taka wrazliwa zrobilam, ze wystarczy, ze Tz na mnie zle spojrzy i juz placze
Placze codziennie praktycznie.

Napisane przez Rockyyy

Dzień dobry żabki

Witamy się z Laurką juz z domku i mając ukonczony 29 tydzień

Nareszcie w domu,nawet nie wiecie jak sie ciesze Chyba nie ogarne nadrabianka ale juz bd na bieżąco z moim spamem
Tęskniłam
Czytałam Was namiętnie w telefonie ale jest on stary i nie mogłam odpisywac i az mnie skręcało........
Dziękuje troche pozno ale dziekuje za zyczonka urodzinowe i przede wszytskim za mega magiczne kciuki !!!!!!!!!! Pomogły

Gratki za tydzien
Super, ze juz jestes

Napisane przez Rockyyy

Opiszę moje przeżycia.
Otóż w piątek słabo czułam Laure...ale kręciłam sie,miałam gości....w sobotę tez słabo,nawet zjedzenie słodkiego i leżenie na boczku nie budziło jej.Ale dobra....stwierdziłam ze moze zamułke ma.Ale jak wieczorem poszłam do wc i zobaczyłam jasnobrązowe plamy na wkładce a sluz na papierze był jkaby to napisac z drobinkami ciemnej krwi to juz od razu poszłam spakowac torbe i jazda na IP.Pani polozna była bardzo miła ale znowu trafiłam na tego gbura co poprzednio.Zabadał mnie,stwierdził ze ,,jest czysto" ,zobaczył te wkładke i papier (bo ostatnio sugerowali zeby takie cos ze sobą zabrac jak sie cosik bedzie działo) i stwierdził czy ja naprawde sie takim czyms niepokoje .A ruchy?Za wczesnie na panike.Ja mu na to ze wiem jak do tej pory moje dziecko sie ruszało i naprawde sie niepokoje.A on pyta czy sie rusza czy sie nie rusza i ze nie moze sie ze mną dogadac no to mu prawie wykrzyczałam ze mam jasnobrązowe plamy jakich na codzein nie mam i czuje SŁABOOOO ruchy i gdzie miałam z tym jechac!!!!!???? Poza tym jedno dziecko straciłam i nie dopuszcze zeby teraz cos było nie tak!!!!!! Zdziwił sie na taki wybuch i zmienił gadke.Powiedział ze on to wszystko rozumie...zebym sie nie denerwowała..Ciśnienie po zmierzeniu miałam 140/90 a normalnie w ciąży 110/70 -cosik koło tego.Powiedział ze ruchy sie liczy po 30 tc ...ze teraz za wczesnie ale zostawi mnie na obserwacji..podłączą ktg zeby sie upewnic ze nie pojawiły sie zadne skurcze........
reszta potoczyła sie spoko-miła pani dała mi na noc Hydroxyzyne zebym spokojnie spała,ktg na godzinke....Pozniej w niedziele znów plamienie :/ kazali caały czas leżec.Miałam 2x dziennie ktg,chyba ze 4 razy słuchanie tętna i dostałam tabelke do liczenia ruchów.Ale się wszystko uspokoiło.
Okazało sie ze plamienie moze pochodzic z dosc duzej nadżerki jaką miałam przed ciążą.Dostałam globulki,mam prowadzić oszczędny tryb życia i liczyć ruchy.
Ale opieka na oddziale i inni lekarze byli w porzadku,poza oczywsiscie przypadkiem z IP.

O ja nie moge co za przyglup
Ja potrafie kilka razy dziennie sprawdzac czy mi nic nie leci. Przyznam sie, ze nawet czasami biore wacik i grzebne tam w srodku, zeby zobaczyc czy nic nie mam. Moze jestem przewrazliwiona,ale mi to wisi.
Jakbym choc plamke zobaczyla to bym od razu sie pakowala.
A lekarz chyba ma zasrany obowiazek zbadac bo taka jego praca i za to bierze niemala kase. Rece opadaja

JA tez przylaczam sie o nie gadanie o lodach bo mi sie codziennie snia i bynajmniej nie te smietankowe

[Rockyyy]

Znalezione w sieci:

W jaki sposób liczy się ruchy dziecka?

Zdrowe dziecko powinno wykonywać dziesięć ruchów w czasie około 1-1,5 godziny. Mogą to być szturchnięcia, przeciąganie, turlanie się, obracanie, ale nie czkawka. Liczenie powinno odbywać się w porze aktywności fizycznej dziecka, czyli albo wieczorem, albo po posiłkach - wtedy można odnotować najwięcej ruchów maluszka.

[idzia111]

Napisane przez czarownica1

hę, Ty piszesz o zimie 2014
hmmm, no cóż jakby co dziecko na odchudzanie wezmę ale tak jak napisalam myśle, że będzie ok. Jeszcze można zawsze sprzedać wózek i kupić szerszy

no a jak tej zimy w gondoli bede smigala, a nastepnej w spacerowce. Ja chciałabym na wiosne 2015 kupic jakas parasolke, a do tego czasy smigac jedo

A wiesz, ze nie mozna dzidzi na boki bujac w wozku takim jak jedo fyn, bo te na pasach sa do bujania. Potem slyszy sie historie ze stelaz trzeszczy. Kilku sprzedawcow juz mi to mowilo.

[Adriana07]

Napisane przez Rockyyy

Dobrze.Będę grzeczna


A tak wogóle zapomniałam napisać-Laura waży juz 1200 g.Kawał kurczaka z niej

Duże już te nasze "Maleństwa "
Dopiero co były kropeczkami

Napisane przez Margosia__

Ta co nie pozwoliła o lodzikach pisać

Rozbrajacie mnie dziewczyny dzisiaj. Mój Tż śpi po nocce więc przeczytam jeszcze kilka takich postów i się chłopu nie dam wyspać bo ja żadnej diety nie mam

[stokrotka24]

Dzień dobry

Rocky cieszę się, że już jesteś cała i zdrowa, a lekarz na IP faktycznie palant, ale nie ma co jak coś niepokoi to trzeba jechać i rękami i nogami walczyć o swoje

Katerine co za teść, masakra

gratuluję wszystkich nowych rozpoczętych tygodni i trzymam kciuki za wizyty

A ja śpię sobie i nagle słyszę wielki huk, obudziłam się i pierwsza myśl to wojna się zaczyna tak się strasznie wystraszyłam, że tz obudziłam i mówię mu, że chyba wojna się zaczyna a on że nie słyszy i idzie dalej spać bo zaraz do pracy wstaje bo to nad samym ranem było. Więc ja nasłuchuję, mały chyba poczuł mój strach bo zaczął mocno kopać. Za chwilę patrzę a to się błyska i grzmi, czyli burza a nie wojna, ulżyło mi normalnie chyba tej wony boję się najbardziej bo od razu mam takie skojarzenia

[Rockyyy]

Napisane przez Margosia__

Tosz to już porządna Kura a nie mały kurczaczek

Nooo,konkretna

[Anulka_p]

Napisane przez Margosia__

a to ma być 10 na dobę czy na godzinę? Bo Glut ostatnio chyba nie wyrabia 10 na godzinę Ale czkawkę ma normalnie to chyba nic złego mu się nie dzieje? (chyba, że czkawkę też się do ruchów zalicza?)

Napisane przez Rockyyy

Znalezione w sieci:

W jaki sposób liczy się ruchy dziecka?

Zdrowe dziecko powinno wykonywać dziesięć ruchów w czasie około 1-1,5 godziny. Mogą to być szturchnięcia, przeciąganie, turlanie się, obracanie, ale nie czkawka. Liczenie powinno odbywać się w porze aktywności fizycznej dziecka, czyli albo wieczorem, albo po posiłkach - wtedy można odnotować najwięcej ruchów maluszka.

Oo, własnie Rockyyy napisała, co napisać chciałam Przyznam, że nie zrobiłabym tego w taki przejrzysty sposób jak ona

[lachryma]

hejka!

u mnie szaro buro i ponuro

Rockyyy- cieszę się, że już jesteście w domu. Lekarza z ip nie będę nawet komentowała, nie ma to jak ludzkie podejście do pacjentki
Z tymi ruchami, to ja bym teraz obserwowała co i jak, zapisywała czy jest te 10 ruchów, a po 30tc już dokładniej bym podeszła do tematu.
Odpoczywaj, bycz się ile wlezie

Samantha7- dziękuję za przepis na wege gołąbki, na pewno spróbuję je zrobić

[Samantha7]

Napisane przez Margosia__

Ta co nie pozwoliła o lodzikach pisać

Litosci

[czarownica1]

Margosia, tak, trzeba cenzurę wprowadzić na wątku

Idzia, mnie powiem szczerze, że zawsze denerwowało, jak widziałam matki co to dzieci na wszystkie strony w wózkach bujały, normalnie choroby morskiej dostawałam (choć jej nie mam). Tak więc bardzo mi fyn odpowiada
Jak dziecko starsze będzie to rzeczywiście jakaś porządna parasolka się przyda, zamiast dużej spacerówki, jeszcze łatwiejsza do złożenia, mniej miejsca zajmująca, lekka itd. Też o tym myslałam, ale do tego czasu to jeszcze... kawałek czasu.

Rockyyy, nieźle wypasiony kurczaczek

-----
u mnie pada deszcz.

[idzia111]

Napisane przez Adriana07

Rozbrajacie mnie dziewczyny dzisiaj. Mój Tż śpi po nocce więc przeczytam jeszcze kilka takich postów i się chłopu nie dam wyspać bo ja żadnej diety nie mam

[Samantha7]

Napisane przez lachryma

hejka!


Samantha7- dziękuję za przepis na wege gołąbki, na pewno spróbuję je zrobić

Nie ma za co
Jak zrobisz to pochwal sie jak wyszly

[Margosia__]

Napisane przez Rockyyy

Znalezione w sieci:

W jaki sposób liczy się ruchy dziecka?

Zdrowe dziecko powinno wykonywać dziesięć ruchów w czasie około 1-1,5 godziny. Mogą to być szturchnięcia, przeciąganie, turlanie się, obracanie, ale nie czkawka. Liczenie powinno odbywać się w porze aktywności fizycznej dziecka, czyli albo wieczorem, albo po posiłkach - wtedy można odnotować najwięcej ruchów maluszka.

No i czkawka się nie liczy
No to będziemy musieli mieć mega poważną rozmowę wychowawczą z Glutem

Napisane przez Adriana07

Rozbrajacie mnie dziewczyny dzisiaj. Mój Tż śpi po nocce więc przeczytam jeszcze kilka takich postów i się chłopu nie dam wyspać bo ja żadnej diety nie mam

Pewnie, ze nie daj mu spać... co będzie chłopina chrapał jak kobieta jest w potrzebie

[idzia111]

Napisane przez czarownica1

Margosia, tak, trzeba cenzurę wprowadzić na wątku

Idzia, mnie powiem szczerze, że zawsze denerwowało, jak widziałam matki co to dzieci na wszystkie strony w wózkach bujały, normalnie choroby morskiej dostawałam (choć jej nie mam). Tak więc bardzo mi fyn odpowiada
Jak dziecko starsze będzie to rzeczywiście jakaś porządna parasolka się przyda, zamiast dużej spacerówki, jeszcze łatwiejsza do złożenia, mniej miejsca zajmująca, lekka itd. Też o tym myslałam, ale do tego czasu to jeszcze... kawałek czasu.

Rockyyy, nieźle wypasiony kurczaczek

-----
u mnie pada deszcz.

wiem, ale trzeba już myśleć kupując wózek, bo czasami spacerowki sa mikro

[Samantha7]

Napisane przez czarownica1

Idzia, mnie powiem szczerze, że zawsze denerwowało, jak widziałam matki co to dzieci na wszystkie strony w wózkach bujały, normalnie choroby morskiej dostawałam (choć jej nie mam). Tak więc bardzo mi fyn odpowiada
Jak dziecko starsze będzie to rzeczywiście jakaś porządna parasolka się przyda, zamiast dużej spacerówki, jeszcze łatwiejsza do złożenia, mniej miejsca zajmująca, lekka itd. Też o tym myslałam, ale do tego czasu to jeszcze... kawałek czasu.

.

Moja siostra tak lubila jak sie ja buja w wozku, ze ja momentami myslalam, ze ona zaraz wstrzas mozgu dostanie lub wyadnie z wozka,ale jak tylko sie zwalnialo to ona wyla jakby ja ze skory obdzierali. Masakra

[dzoan]

Napisane przez idzia111

Witam się z Wami w 26 tygodniu

Napisane przez Adriana07

D

enlevee, Katerine2, shestiger za dzisiejsze wizyty
Gratki wszystkich rozpoczętych tygodni

dołączam kciukole

Napisane przez Rockyyy

Dzień dobry żabki

Witamy się z Laurką juz z domku i mając ukonczony 29 tydzień

Nareszcie w domu,nawet nie wiecie jak sie ciesze Chyba nie ogarne nadrabianka ale juz bd na bieżąco z moim spamem
Tęskniłam
Czytałam Was namiętnie w telefonie ale jest on stary i nie mogłam odpisywac i az mnie skręcało........
Dziękuje troche pozno ale dziekuje za zyczonka urodzinowe i przede wszytskim za mega magiczne kciuki !!!!!!!!!! Pomogły

Napisane przez Rockyyy

Opiszę moje przeżycia.
Otóż w piątek słabo czułam Laure...ale kręciłam sie,miałam gości....w sobotę tez słabo,nawet zjedzenie słodkiego i leżenie na boczku nie budziło jej.Ale dobra....stwierdziłam ze moze zamułke ma.Ale jak wieczorem poszłam do wc i zobaczyłam jasnobrązowe plamy na wkładce a sluz na papierze był jkaby to napisac z drobinkami ciemnej krwi to juz od razu poszłam spakowac torbe i jazda na IP.Pani polozna była bardzo miła ale znowu trafiłam na tego gbura co poprzednio.Zabadał mnie,stwierdził ze ,,jest czysto" ,zobaczył te wkładke i papier (bo ostatnio sugerowali zeby takie cos ze sobą zabrac jak sie cosik bedzie działo) i stwierdził czy ja naprawde sie takim czyms niepokoje .A ruchy?Za wczesnie na panike.Ja mu na to ze wiem jak do tej pory moje dziecko sie ruszało i naprawde sie niepokoje.A on pyta czy sie rusza czy sie nie rusza i ze nie moze sie ze mną dogadac no to mu prawie wykrzyczałam ze mam jasnobrązowe plamy jakich na codzein nie mam i czuje SŁABOOOO ruchy i gdzie miałam z tym jechac!!!!!???? Poza tym jedno dziecko straciłam i nie dopuszcze zeby teraz cos było nie tak!!!!!! Zdziwił sie na taki wybuch i zmienił gadke.Powiedział ze on to wszystko rozumie...zebym sie nie denerwowała..Ciśnienie po zmierzeniu miałam 140/90 a normalnie w ciąży 110/70 -cosik koło tego.Powiedział ze ruchy sie liczy po 30 tc ...ze teraz za wczesnie ale zostawi mnie na obserwacji..podłączą ktg zeby sie upewnic ze nie pojawiły sie zadne skurcze........
reszta potoczyła sie spoko-miła pani dała mi na noc Hydroxyzyne zebym spokojnie spała,ktg na godzinke....Pozniej w niedziele znów plamienie :/ kazali caały czas leżec.Miałam 2x dziennie ktg,chyba ze 4 razy słuchanie tętna i dostałam tabelke do liczenia ruchów.Ale się wszystko uspokoiło.
Okazało sie ze plamienie moze pochodzic z dosc duzej nadżerki jaką miałam przed ciążą.Dostałam globulki,mam prowadzić oszczędny tryb życia i liczyć ruchy.
Ale opieka na oddziale i inni lekarze byli w porzadku,poza oczywsiscie przypadkiem z IP.

witaj Kochana!!! wreszcie wróciłaś i juz masz nigdzie się nie szlajać..zrozumiano?
gupi ten lekarz !

[Myszolka91]

Witam sie z rana Slonko juz 3 dzien swieci,nawet kurtka jest zbedna Dzisiaj zaczynam 25 tydzien!
Kontrola u lekarza wyszla super, przytylam 1,5kg przez msc,glukoza,cisnienie itp. wyszly prawidlowo Moj maluszek jest wiekszy i z usg wychodzi porod na 20 lipca ale wszystko moze sie zmienic. Pozdrwiam brzuchatki

[fiazo]

Witam.za wizyty i za nowe tygodnie.
Przez te lody też mam sny :p

[dzoan]

no padnę zaraz.. teraz dostałam z kadr karteczkę z nazwiskami ludzi, którym kończą się umowy w tym tygodniu i część do końca miesiąca.. i że nie dostały żadnych podań o przedłużenie umowy.. i czyżby znowu planistka nie dopilnowała umów? czy w ogóle wie kto wyraża chęć pozostania? znowu muszę sobie zawracać głowę kolejnymi rzeczami, na które brak mi czasu.. zaraz będę ścigana za to kuźwa mać

Lol mnie ładnie podkopuje teraz.. chyba na pocieszenie

[surka]

Napisane przez Samantha7

JA tez przylaczam sie o nie gadanie o lodach bo mi sie codziennie snia i bynajmniej nie te smietankowe

Napisane przez stokrotka24

A ja śpię sobie i nagle słyszę wielki huk, obudziłam się i pierwsza myśl to wojna się zaczyna tak się strasznie wystraszyłam, że tz obudziłam i mówię mu, że chyba wojna się zaczyna a on że nie słyszy i idzie dalej spać bo zaraz do pracy wstaje bo to nad samym ranem było. Więc ja nasłuchuję, mały chyba poczuł mój strach bo zaczął mocno kopać. Za chwilę patrzę a to się błyska i grzmi, czyli burza a nie wojna, ulżyło mi normalnie chyba tej wony boję się najbardziej bo od razu mam takie skojarzenia

Napisane przez czarownica1

u mnie pada deszcz.

A u mnie ślicznie świeci słońce

A jeśli chodzi o ruchy, to mam nadzieję, że u mnie jeszcze za wcześnie na liczenie bo moja jakoś nie specjalnie pobudza się po jedzonku, przed snem szaleje, czasami w innych porach dnia, ale jedzenie jakoś jej nie motywuje co innego glukoza

Zaciskam za dzisiejsze wizyty

[Margosia__]

Napisane przez Myszolka91

Witam sie z rana Slonko juz 3 dzien swieci,nawet kurtka jest zbedna Dzisiaj zaczynam 25 tydzien!
Kontrola u lekarza wyszla super, przytylam 1,5kg przez msc,glukoza,cisnienie itp. wyszly prawidlowo Moj maluszek jest wiekszy i z usg wychodzi porod na 20 lipca ale wszystko moze sie zmienic. Pozdrwiam brzuchatki

Napisane przez dzoan

no padnę zaraz.. teraz dostałam z kadr karteczkę z nazwiskami ludzi, którym kończą się umowy w tym tygodniu i część do końca miesiąca.. i że nie dostały żadnych podań o przedłużenie umowy.. i czyżby znowu planistka nie dopilnowała umów? czy w ogóle wie kto wyraża chęć pozostania? znowu muszę sobie zawracać głowę kolejnymi rzeczami, na które brak mi czasu.. zaraz będę ścigana za to kuźwa mać

Lol mnie ładnie podkopuje teraz.. chyba na pocieszenie

dla Lola, bo do reszty szkoda słów...

[Samantha7]

Napisane przez Myszolka91

Witam sie z rana Slonko juz 3 dzien swieci,nawet kurtka jest zbedna Dzisiaj zaczynam 25 tydzien!
Kontrola u lekarza wyszla super, przytylam 1,5kg przez msc,glukoza,cisnienie itp. wyszly prawidlowo Moj maluszek jest wiekszy i z usg wychodzi porod na 20 lipca ale wszystko moze sie zmienic. Pozdrwiam brzuchatki

Gratki

Ja lece wszamac dwie kanapeczki i zmykam spac.
Trzymam kciuki za wizyty i gratuluje nowych tygodni

Milego dzionka

[Margosia__]

Napisane przez surka

A jeśli chodzi o ruchy, to mam nadzieję, że u mnie jeszcze za wcześnie na liczenie bo moja jakoś nie specjalnie pobudza się po jedzonku, przed snem szaleje, czasami w innych porach dnia, ale jedzenie jakoś jej nie motywuje co innego glukoza

Do Gluta jedzenie nie przemawia... A po Glukozie też się nie ruszał
Dziwne Dziecię

Chyba się zaraz jednak nakręcę i zacznę stresować

[tweedledee]

Cześć laseczki
Myślałam, że wpadnę z "rana", to nie będzie wiele do nadrabiania

Przyszłam się przywitać w mojej dojrzewającej już ciąży - 23tc, czyli 6 miesiąc!

Gratki z okazji zaczętych tygodni Wy to dopiero gonicie, powoli strach tu wchodzić, bo zaraz się po porodówkach porozjeżdżacie

Idę coś wszamać, bo małe się domaga

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Aaaa... tż wczoraj przywiózł mi w nocy lodzika z maca z polewa truskawkową właśnie pycha

[d0tkaaa]

Hellloolll )))

Napisane przez stokrotka24

właśnie staram się ufać intuicji a nie niepotrzebnie nakręcać, ze coś się dzieje. Na szczęście mały trochę pokopał teraz, nie tak mocno jak ostatnio ale czuję go. Na szczęście w poniedziałek mam wizytę i pewnie na trochę uspokoję się z moimi strachami

Ja tez ostatnio pisalam ze coś slabo czulam ruchy wsumie mała moja miala takie z 2-3 dni a teraz normalnie sie juz rusza .. u mnie to chyba bylo spowodowane tym ze duzo spacerowalam-mala spała a pozniej zamiast sie ruszac byla zamulona

Napisane przez Rockyyy

Opiszę moje przeżycia.
Otóż w piątek słabo czułam Laure...ale kręciłam sie,miałam gości....w sobotę tez słabo,nawet zjedzenie słodkiego i leżenie na boczku nie budziło jej.Ale dobra....stwierdziłam ze moze zamułke ma.Ale jak wieczorem poszłam do wc i zobaczyłam jasnobrązowe plamy na wkładce a sluz na papierze był jkaby to napisac z drobinkami ciemnej krwi to juz od razu poszłam spakowac torbe i jazda na IP.Pani polozna była bardzo miła ale znowu trafiłam na tego gbura co poprzednio.Zabadał mnie,stwierdził ze ,,jest czysto" ,zobaczył te wkładke i papier (bo ostatnio sugerowali zeby takie cos ze sobą zabrac jak sie cosik bedzie działo) i stwierdził czy ja naprawde sie takim czyms niepokoje .A ruchy?Za wczesnie na panike.Ja mu na to ze wiem jak do tej pory moje dziecko sie ruszało i naprawde sie niepokoje.A on pyta czy sie rusza czy sie nie rusza i ze nie moze sie ze mną dogadac no to mu prawie wykrzyczałam ze mam jasnobrązowe plamy jakich na codzein nie mam i czuje SŁABOOOO ruchy i gdzie miałam z tym jechac!!!!!???? Poza tym jedno dziecko straciłam i nie dopuszcze zeby teraz cos było nie tak!!!!!! Zdziwił sie na taki wybuch i zmienił gadke.Powiedział ze on to wszystko rozumie...zebym sie nie denerwowała..Ciśnienie po zmierzeniu miałam 140/90 a normalnie w ciąży 110/70 -cosik koło tego.Powiedział ze ruchy sie liczy po 30 tc ...ze teraz za wczesnie ale zostawi mnie na obserwacji..podłączą ktg zeby sie upewnic ze nie pojawiły sie zadne skurcze........
reszta potoczyła sie spoko-miła pani dała mi na noc Hydroxyzyne zebym spokojnie spała,ktg na godzinke....Pozniej w niedziele znów plamienie :/ kazali caały czas leżec.Miałam 2x dziennie ktg,chyba ze 4 razy słuchanie tętna i dostałam tabelke do liczenia ruchów.Ale się wszystko uspokoiło.
Okazało sie ze plamienie moze pochodzic z dosc duzej nadżerki jaką miałam przed ciążą.Dostałam globulki,mam prowadzić oszczędny tryb życia i liczyć ruchy.
Ale opieka na oddziale i inni lekarze byli w porzadku,poza oczywsiscie przypadkiem z IP.

i bardzo dobrze ze hukłas na tego deb ila .. ja to jeszcze ostrzej bym zareagowała jak mnie drazni taka znieczulica! Ale wazne ze juz wszystko jest ok z Toba i malutka i nie wieszaj prania tylko sie relaksuj!!!

Napisane przez Margosia__

Ja już po obiedzie A co se będę żałować

Za to chyba dotkaa coś wizytuje

w końcu wróciłyście

Najważniejsze, że już się uspokoiło

no wlasnie ja tez wizytuje ale juz nie pisalam do Domi zeby mnie dopisala bo to tak z dnia na dzien.. prosze trzymac kciuki o 11.20!

W nocy mialam taki skurcz ze dramat myslalam ze zejde .. tz sie obudził zaczol mi masowac noge i kazał wyprostowac myslalam ze go pogryze ! no ale przeszlo zaraz ,ale bol straszny .. dziwne bo zazywam ten asmag forte... no coż :P

Juz dzis bylam na badaniu tsh ft4 i magnez w piatek wizyta..

En głowka do góry!!!***

Lece sie zbierac Zagladne pozniej

[Anulka_p]

Napisane przez Myszolka91

Witam sie z rana Slonko juz 3 dzien swieci,nawet kurtka jest zbedna Dzisiaj zaczynam 25 tydzien!
Kontrola u lekarza wyszla super, przytylam 1,5kg przez msc,glukoza,cisnienie itp. wyszly prawidlowo Moj maluszek jest wiekszy i z usg wychodzi porod na 20 lipca ale wszystko moze sie zmienic. Pozdrwiam brzuchatki

Napisane przez dzoan

no padnę zaraz.. teraz dostałam z kadr karteczkę z nazwiskami ludzi, którym kończą się umowy w tym tygodniu i część do końca miesiąca.. i że nie dostały żadnych podań o przedłużenie umowy.. i czyżby znowu planistka nie dopilnowała umów? czy w ogóle wie kto wyraża chęć pozostania? znowu muszę sobie zawracać głowę kolejnymi rzeczami, na które brak mi czasu.. zaraz będę ścigana za to kuźwa mać

Lol mnie ładnie podkopuje teraz.. chyba na pocieszenie

Kurka, ty musisz to robić? Nie może ktoś ci pomóc? Wyręczyć? Przecież zamęczysz się dziewczyno. Dobrze, że już połowa kwietnia i od maja idziesz na L4. Niech sami sobie radzą! O!

[magdalennne]

Dzień dobry
Zaczynamy 29. tydzień!
U mnie się lekko zachmurzyło, ale jeszcze nie pada i mam nadzieję, że tak zostanie

Napisane przez Katerine2

Pisalam wam dzis ze mam problem z netem..przyjechal facet zeby naprawic i akurat maz byl w domu i tesc z pola wrocil z kluczami od mieszkania. Maz poszedl do niego zeby otworzyl dom bo potrzebny dostep do routera a ten do niego z geba ze takich rzeczy sie teraz nie zalatwia bo robota jest ale wkoncu dal klucze i wiecie co sie okazalo? Nie bylo zadnego problemu z konfiguracja tylko ten debil wypial kabel z gniazdka sieciowego to jeden przyklad mojego zycia z tesciami... Zrobil to na zlosc jak wiele innych rzeczy. Ja mam tego serdecznie dosc ale tym razem powiedzialam ze nic w tym kierunku robic nie bede - to nie moi rodzice. Moj maz mimo tego ze jest ich synem jest traktowany gorzej niz obcy a ja to juz zupelnie nikt dla nich.
Boli mnie to ze Mateusz mimo ze to wnuczek to jest dla dziadka niezauwazalny chociaz nauczylam go szacunku do niego no bo to wkoncu dziadek ale niestety musialam tez wytlumaczyc niuniowi zeby sie nie narzucal bo jak cos sie go pyta to on udaje ze go nie slyszy albo drze kopare.
Ja juz nie wiem jak postepowac bo co bym nie zrobila to i tak zle - obralam taktyke nie spotykania sie z tesciem - jak on na podworku to ja w domu jak go nie ma to ja wychodze.

Jesteś oazą spokoju i tak. W takiej sytuacji niewiele osób wytrzymałoby mieszkając tam. A długo już tak mieszkacie?

Napisane przez Oliath

Hej dzien dobry

Od dzis u mnie 29 tc Boshe, jak malo zostalo

Witam sie i lece szykowac, bo maz ma mnie podrzucic do KRD skoro swit. Koniec swiata i miasta, komary tam zawracaja, jak to sie obrazowo mowi

za tygodnie i za KRD.

Napisane przez Anulka_p

Źle chyba ujęłam tę sprawę z cc. Dziewczyny, które były ze mną w grupie na zajęciach słyszały o częstych sytuacjach gdzie lekarz prowadzący doradza cc, bo np ułożenie pośladkowe (kobieta sama zdecyduje, ale on daje możliwość by się mniej stresować na cc się zdecydować), a na oddziale lekarz prowadzący mówi, że absolutnie, żadne cc, rodzimy. Położna rozwiała wątpliwości dziewczyn- Tak się w naszym szpitalu nie dzieje. Lekarze nie podważają swoich decyzji i skoro lekarz prowadzący, znający pacjentkę tak zdecyduje, to tak będzie Mam nadzieję, że teraz z sensem, to napisałam.

Jedna dziewczyna ze SR właśnie mówiła w poniedziałek, że jej koleżance zignorowali wskazanie do cc i źle się to dla nich skończyło. Nie wnikałam dokładnie co się stało, bo nie znam jej za dobrze, ale nie wyobrażam sobie tego. Skoro lekarz daje takie wskazania, to zwykle ma do tego podstawy... Pomijam, że niektórzy wypisują, bo pacjentka ma takie widzi mi się.

Napisane przez dzoan

Dzień dobry
Właśnie czytałam rozbudowanego maila od mojej bratowej, że jej gina po badaniu wyczuła, że po lewej stronie 'coś' rośnie Więc wstępnie potwierdzona ciąża (robiła też 3-4 testy domowe + krwi) Teraz wypadałby ok 8 tc, więc przy usg po majówce już wszystko będzie jasne Mam nadzieję, że będą się już wtedy chwalić kijanką z pykającym serduszkiem Ależ nowinka

A ja po nocy troszkę zmęczona i niedospana, ale jak już się rozkręciłam, to jest ok. Trochę mnie wczoraj podminowały smsy od koleżanki planistki, która poinformowała mnie, że zwolnienie ma przedłużone do 22 kwietnia, no ale nie z tego powodu, ze jej nie będzie (bo w koncu skręcona kostka).. tylko w jaki sposób przekazała mi swoje obowiązki.. ani nie było proszę, ani przepraszam (poza jednym 'sorry.. w maju dam Ci już luzy'..kurde sama je sobie dam poprzez L4), tylko zrób, jesteś zmuszona, musisz, daj.. zupełnie nic nie przygotowała, nie wydrukowała, nie poprzepisywała i muszę się jeszcze domyślać co i jak, bo nie wpadła i na to, żeby mnie oświecić w tych swoich sprawach. Poczułam się jakby mnie za asystentkę miała..a ja kurde nic z tego tytułu nie dostaję, że skaczę po 3 stanowiskach i wkur mnie jak inna równoległa mi osoba uważa, że to mój 'obowiązek', a nie koleżeńska przysługa w zastępstwie. Jakbym wiedziała, że moje stanowisko jest problemowe i mój brak może innym utrudnić pracę, to byłabym w wielu sprawach na bieżąco, a nie zostawiała na ostatnią chwilę..bo wtedy nagle znikam i ktoś jest w czarnej d....e..i nie dość, że musi nadrabiać, to czego z lenistwa wcześnie nie zrobiłam, to jeszcze dochodzą bieżące sprawy..a ja mam jeszcze też swoje stanowisko! wrrrrrrrrrrr............

No..wyżaliłam się.. lżej mi

Gratulacje dla bratowej Będziecie razem przeżywać
I współczuję sytuacji w pracy... A nie możesz spróbować jakoś podzielić tego jeszcze z kimś? Jesteś w ciąży i ogarnianie dwóch stanowisk, to trochę dużo

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40348786]
Ja ogarniam mieszkanie, siebie i potem niemiecki. Potem lenistwo, a potem jadę się spotkać z TŻ i siostrą w takim fajnym miejscu.[/QUOTE]

Ale zabrzmiało tajemniczo

Napisane przez yevele

Hej u mnie się słoneczko przebija na szczęście

śniło mi się że wszystkie rodziłyśmy w jakimś baraku, po kolei brali nas z listy z 1 str wątku i każda miała cc

Co za sen

Napisane przez Rockyyy

Dzień dobry żabki

Witamy się z Laurką juz z domku i mając ukonczony 29 tydzień

Nareszcie w domu,nawet nie wiecie jak sie ciesze Chyba nie ogarne nadrabianka ale juz bd na bieżąco z moim spamem
Tęskniłam
Czytałam Was namiętnie w telefonie ale jest on stary i nie mogłam odpisywac i az mnie skręcało........
Dziękuje troche pozno ale dziekuje za zyczonka urodzinowe i przede wszytskim za mega magiczne kciuki !!!!!!!!!! Pomogły

W końcu przywitamy Ciebie i Laurkę
Jakbym trafiła na takiego lekarza, to awantura byłaby pewna. Przecież to jego psi obowiązek Cię zbadać. Potem się dziwić, że niektóre historie źle się kończą

Napisane przez Neni1984

Eee. Powiem Ci Perse, że ostatnio zaciągnęłam TŻ do Maca i wzięłam sobie McFlurry i smakował mi tak sobie

Ja jadam tylko wersję z lionem. Raz wyciągnęłam TŻ - nie dość, że kończyłam po nim, to jeszcze powiedział, że więcej tego nie kupi.

Napisane przez stokrotka24

A ja śpię sobie i nagle słyszę wielki huk, obudziłam się i pierwsza myśl to wojna się zaczyna tak się strasznie wystraszyłam, że tz obudziłam i mówię mu, że chyba wojna się zaczyna a on że nie słyszy i idzie dalej spać bo zaraz do pracy wstaje bo to nad samym ranem było. Więc ja nasłuchuję, mały chyba poczuł mój strach bo zaczął mocno kopać. Za chwilę patrzę a to się błyska i grzmi, czyli burza a nie wojna, ulżyło mi normalnie chyba tej wony boję się najbardziej bo od razu mam takie skojarzenia

[madi82]

Napisane przez dzoan

no padnę zaraz.. teraz dostałam z kadr karteczkę z nazwiskami ludzi, którym kończą się umowy w tym tygodniu i część do końca miesiąca.. i że nie dostały żadnych podań o przedłużenie umowy.. i czyżby znowu planistka nie dopilnowała umów? czy w ogóle wie kto wyraża chęć pozostania? znowu muszę sobie zawracać głowę kolejnymi rzeczami, na które brak mi czasu.. zaraz będę ścigana za to kuźwa mać

Lol mnie ładnie podkopuje teraz.. chyba na pocieszenie

ta planistka to chyba nie bardzo potrafi planować

[d0tkaaa]

a no i wogole najwazniejsze! :P
Robilam te ogorki Cynamonowej ,jako ze jestem uzalezniona od ogorkow Sa pyszunie!!
Tylko mama caly czas mi mowila ze pomylilam ogorki szklarniowe z gruntowymi :P hahahhaha
ma ktoś moze przepis na takie ostre w słoiku? kiedys mialam przepis ale chyba mi wcielo... )


ponadto robilam calzone wczoraj roboty z tym tyle ale stwierdzilam ze drugi raz moze mi wyjdzie to ciasto w przekletym piekarniku! ( bo mniejsze to moze sie zrobią) no i wyszly dobre tylko spod mojego ciasta przykleil sie do rusztu i do papieru do pieczenia i na to nie mam zadnego sposobu.. a posypalam mąka.. a niewiem czemu tak sie stalo,macie jakies sposoby?( w przepisie ogolnie wszyscy to robią na blaszce do pieczenia i na papierze ale wtedy to wogole by mi sie od spodu nie zrobilo wiec stwierdzilam ze zrobie na ruszcie.. no i i tak sie przykleilo.. zostało mi troche nadzienia to moze zrobie dzis.. albo mini pizze :P )

[madi82]

Napisane przez Margosia__

Do Gluta jedzenie nie przemawia... A po Glukozie też się nie ruszał
Dziwne Dziecię

Chyba się zaraz jednak nakręcę i zacznę stresować

przestan bo jak Ty bedziesz markotna i zestresowana to i ja...mój na Glukoze tez zbytnio nie reagował, teraz rano moze z 2 razy sie powiercił...