Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[maarchewka]

a i oczywiście jestem cała zapuchnięta.. Nogi mnie bolą w stawach jak chodzę, palców u rąk prawie nie zginam.. W nocy ściągałam obrączkę - a chodzę w tej męża 2 rozmiary większej.. myślałam, że już nie ściągnę.. Oczywiscie zębami ją sciągałam bo rękami nie dawłam rady.. i już jej nie będę zakładać..

[ada32]

może któraś jest zainteresowana http://allegro.pl/body-5szt-kaftanik...171171754.html

[pawie_oczko]

Napisane przez szczesliwa25

Pawie ja mam dokladnie takie same lozeczko i jestem z niego mega zadowolona, poczatkowo chcial dokupic jeszcze tradycyjne lozeczko a to miec do dziadkow i na wyjazdy ale jest tak fajne ze zostanie jako stale

a dokupowałaś już jakiś solidniejszy materacyk? my mamy znajomych, którzy znają kogoś kto ma fabrykę materacy i jeśli nie uda nam się tam zamówić, to zamawiam z neta

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Super wygląda

cieszę się, że się podoba

[happy blue]

Napisane przez cloche

na pewno to kwestia przyzwyczajenia... ale te pęsety w philipsie jakieś takie delikatniejsze. oni robią takie "talerzyki", które się zaciskają i rozłażą... nie są takie ostre jak w braunie. bo braun może nawet złapać skórę w te swoje szpony - jak np. mam gęsią skórkę, to mnie braun czasem podszczypuje z philipsem tego problemu nie było... aaale - druga strona medalu: przez tą ostrość pęset braun może łapać też mniejsze włoski. tylko jak pisałam wcześniej, trzeba się najeździć po tym samym miejscu sporo...

ja mam jakiś uraz do firmy philips, więc jak się kiedyś zdecyduję to na brauna i lepiej byśmy się polubili

Napisane przez angie83

Dziewczyny, szybkie pytanie. Czy taki kombinezon na okres kwieceń/maj to nie za ciepły na wyjście ze szpitala? Niby mam welurowy zestaw bluza i spodenki, ale wydaje mi się, że w kombinezonie to jakoś cieplej by było.

taki kombinezon to wg. mnie na ok pięć stopni, mam nadzieję, że już takie temperatury nie wrócą

Napisane przez cloche

ja miałam spaghetti bolognese z wołowiny. oczywiście żadne gotowce, tylko prawdziwe pomidory marcheweczka (widziałam, że włosi dodają właśnie utartej marchewy trochę do sosu - dobre!), tylko szkoda że ziół nie miałam świeżych. ale i tak pycha no i parmezan do posypania.

smacznie też dodaję marchewki

Napisane przez Ashyshqa

Jakoś w tamtym momencie nie skojarzyłam, że Ty przecież już rodziłaś

Dowiedz się od którego tygodnia możesz u siebie rodzić. U nas to od 34tc, więc moze u Ciebie też. W razie czego niech Cię wiezie karetka
A co do skurczów, to wcześniej też pomagało leżenie zazwyczaj, a teraz wcale. Czy leżę, czy siedzę czy coś robię, wciąż mnie męczą Dobrze, że nie bolą....



Ja dziś przekombinowałam masakrycznie Zrobiłam rano pastę z makreli (z ogórkiem kiszonym, jajkiem, cebulą i papryką) i na obiad wciąż miałam ochotę na tę makrelę, więc napakowałam ją do makaronu - muszelek dużych (zostały mi po imprezie) i zapiekłam pod pomidorami, bazylią i żółtym serem Wiem, wiem, totalnie nie cukrzycowe danie, ale luzik, zdarza mi się coś takiego raz na ruski rok. A było mega pyszne!


To jest świetna myśl! Myślę, że coś takiego właśnie u Ciebie zamówię w swoim czasie


Ogórki pewnie się do zgagi przyczyniają, ale nie doszłaś jeszcze do wniosku, że co byś nie zjadła to zgaga i tak będzie? Ja już mam ją po wszystkim, więc mam to gdzieś A ogórki kiszone jem codziennie




Nowoczesny dizajn kosztuje

Ty i ta Twoja makrela ))))
co do zgagi, to właśnie nie jest tak jak piszesz zdarza mi się teraz raz na tydzień i rzadziej...

Napisane przez Atena564

Powiem wam,że wciagu dosłownie 3-4 dni to tak mój stan fizyczny się popsuł,że to tragednia, chodzić niemoge bo boli podbrzusze i rwie w pachwinie, siedzieć to już absolutnie bo oddychać niemoge bo mam taki ucis z żebrach że szok, od leżenia na boku już mnie kości miednicy i biodra bolą.....

a macie może tak,że nagle czujecie w środku jakby ktoś wam szyjke ścisnął palcami aż was zgina wpół, a ból zaraz przechodzi???? bo ja coś tak mam czasem, i niewiem czy to mała może główka mi narusza szyjke czy co?? bo cześto czuje jak się wierci niemiłosiernie na dole i boli szyjka wówczas

nie wiem jak wyczuć szyjkę

Napisane przez Mysia mysz

zjadłam właśnie zapiekankę z łososiem pycha
http://www.kwestiasmaku.com/ryby_i_o...m/przepis.html

o, dzięki, z nieba mi spadłaś, właśnie myślę jak tu łososia wykorzystać

Napisane przez cloche

nigdy tak nie twierdziłam... w sumie wiele mięs raczej duszę albo piekę, ale np. jak robię steka, to najpierw patelnia na chwilę, a dopiero potem stek sobie dochodzi w piecu w 80-90 stopniach... albo jak kuraka robię w szybkowarze, to też obsmażonego najpierw
czego nie robię, to np. smażenie ryb na olejach głównie z omega-6 (słonecznikowy np.), bo się kłócą z omega-3 z rybki. w ogóle w smaku jakoś tak pokochałam oliwę z oliwek, że często na niej smażę nawet popcorn wolę na oliwie - serio!

wiem, że nie twierdziłaś, sama wydedukowałam
ja też uwielbiam smak oliwy i też długo smażyłam, teraz staram się mniej, bo wiem, że traci wartości pod wpływem temp. dla mnie chleb (biały) z kilkoma kroplami oliwy (greckiej, a jakże) to całe danie

Napisane przez ada32

super myślenie i plan..
dokładnie tak powinno byc...



ja "spinam" wykałaczkami..albo w trzch miejscach wiąże niteczką..i też robie roladki mięsne z ogórkiem kiszonym i boczkiem ale ..wędzonym bez wcześniejszego smażenia go...

dopiero jak pogrubiłaś moją wypowiedź zauważyłam coś strasznego- napisałam karmić piersiom
teoria, teorią- zobaczymy jak uda się z presją dokarmiania mm wszechobecną w szpitalu.

wykałaczki, wiadomo

[maarchewka]

Co do paciora to nie wiem skad mi go ginka pobrala.. Wsadziła wziernik czy co ona tam wsadza jak zwykle i za chwile powiedziała, że pobrała też na paciora.. nawet nie poczułam jakiegoś dodatkowego gmyrania niż zazwyczaj

[xal]

Napisane przez humpback

no u nas kaktus przetrwał a kota się nie zdążyliśmy dorobić jeszcze

Kaktusa zalałam i to bardzo szybko
Ale moje storczyki jeszcze dają radę

[happy blue]

ciekawostka odnośnie karmienia piersią "Mleko matki jest tak dobrze przyswajane przez niemowlęta że u niektórych niemowląt jest przyswajane niemal w całości i niemowlę poniżej 6 miesiąca życia będące tylko na piersi wypróżnia się co kilka czy nawet kilkanaście dni i nie jest to oznaką żadnego zaburzenia. To jest bardzo wygodne i jest przyjemny bonusem tej metody karmienia."

[maarchewka]

Napisane przez diabli

Ash, nie rozdwajaj sie jeszcze Sofcia jeszcze z tydzien, dwa moglaby sobie w brzuchu posiedziec. no chyba, ze to ona ma byc pierwsza laska wsrod naszych malych mezczyzn?

czy ktoras jeszcze nie miala ani jednego skurczu, albo nie wie, ze to one?

ja dopiero jak pomacałam brzuch Ash to zdałam sobie sprawę ze mi też macica się stawia tylko nie specjalnie się tym przejęłam

Oprócz tego, że czasami jak dotknę brzucha to czuje swoją kłodę w środku dokładnie gdzie jest, a czasami czuje, że cały brzuch to jedna wielka kłoda to nie mam żadnych innych skurczy

ale dopiero jak pomacam, bo tak zebym to bez macania czuła to nie..

[humpback]

Napisane przez xal

Kaktusa zalałam i to bardzo szybko
Ale moje storczyki jeszcze dają radę

no to ja w ogóle kaktusa nie podlewam - robi to mąż jak akurat sobie przypomni (czyli najczęściej jak mu się woda skończy w żelazku przy prasowaniu) nasz kaktus prędzej uschnie, niż zostanie zalany

[banka26]

Napisane przez vil84

jeszcze mi się coś przypomniało ... nakupowaliśmy multum różnych ciuszków, body, śpiochów itp, a jedyne co używamy, to pajacyki i pierzemy je na okrągło - najwygodniej odpiąć od dołu do zmiany pieluchy a na mojej liście wyprawkowej ich prawie nie było, bo uznałam że mało praktyczne - może ta informacja się przyda którejś z Was
aaaa i ta położna powiedziała że przy karmieniu śmiało można pić kawę, ale najlepiej słabą (ja piję 3w1 i to z mlekiem więc mogę sobie pozwolić ) i nawet wino tylko że winko najlepiej nalać sobie lampkę i sączyć sobie cały dzień a nie naraz, ale i tak bardzo fajnie. no i ogólnie jeść wszystko ale z umiarem, i obserwować reakcje dziecka. tylko czekolady nie jeść więcej niż pasek dziennie i ostrych przypraw.




można od razu przystawiać, ale możesz nie mieć pokarmu - u mnie się pojawił po 4 dniach dopiero



cycem nie, bo mam strasznie maleńkie sutki i się okazało że mały ich po prostu nie łapie, a nauczył się z butli i przez to mu jeszcze trudniej - ale musiał dostać butelkę bo pokarmu nie miałam kilka dni a musiał coś jeść. ale odciągam laktatorem, dwa razy dziennie bo nie mam siły na więcej, więc dostaje moje mleko ale zamawiam laktator elektryczny używany i mam nadzieję że pójdzie szybciej odciąganie.

ale fajniuchhhnooo maszzz juzzz a body nie uzywasz wogole???

Napisane przez pawie_oczko

Can- zgodnie z tym co mówiłam, chwalę się łóżeczkiem! w sobotę zostało wysłane z UK a dziś o 15 już u mnie w dodatku przesyłka gratis Bałam się jak na żywo będzie wyglądał kolor ale podoba mi się bardziej niż na zdjęciu w pokoju gdzie śpimy jedną ścianę mamy ala fioletowa ciemna milka a pozostałe są właśnie takie jasny popiel. ale jestem hepi i stwierdzam, że jesteśmy gotowi w co najmniej 95 %

http://www.google.pl/imgres?um=1&sa=...53&tx=83&ty=40

nie widze zdjecia


a o to moje wlasnie je zlozylam sama

[Ashyshqa]

Napisane przez happy blue

ciekawostka odnośnie karmienia piersią "Mleko matki jest tak dobrze przyswajane przez niemowlęta że u niektórych niemowląt jest przyswajane niemal w całości i niemowlę poniżej 6 miesiąca życia będące tylko na piersi wypróżnia się co kilka czy nawet kilkanaście dni i nie jest to oznaką żadnego zaburzenia. To jest bardzo wygodne i jest przyjemny bonusem tej metody karmienia."

Niestety zdarza się to bardzo rzadko. Zazwyczaj jedno karmienie=jedna zmiana pieluszki

[_pola]

Napisane przez diabli

dokladnie...mialy byc drobinki, przecietniaki, a tu panny tak sie rozszalaly, ze nie wiem co bedzie dalej najwazniejsze, ze zdrowe...a ja i tak nastawilam sie na cesarke, wiec niech sobie jest duza. tylko po co mi tyle malych ubranek?!

Faktycznie.... a tyle pięknych kompletów kupiłam w h&m...rozmiar oczywiście 56, bo taka kruszynka się zapowiadała

Napisane przez barwineczek

strasznie podoba mi się takie krzesełko, ale jak zobaczyłam cenę to mnie zamurowało http://allegro.pl/bloom-fresco-chrom...171712871.html

Kosmiczne

Napisane przez candace1

Ja mam tyle samo wzrostu i tyle ważyłam przed pierwszą ciążą i szczerze. Mają rację - ledwo urodziłam sn 4kg dziecko. Tzn skończyło się vacum...

O kurcze

Napisane przez Atena564

za wizyte i wage małej

Dziękujemy

Napisane przez pawie_oczko

Dzieki za linki faktycznie sa ladne tyle, ze ja mam najblizsza ikee w krk - 220km ode mnie a wysylki chyba nie ma...
A wie ktoras jak z ich jakoscia?
Wybiera sie ktoras z Was moze w najblizszym czasie?

Ja kupiłam ten zielony i jest naprawdę fajny. Po wypraniu i wyprasowaniu mięciutki, więc spokojnie możesz brać

Napisane przez vil84

hej Dziewczynki, melduje się po przespanej (!) nocy mąż wstawał do Młodego, za to nie wyspał się i zrzędzi. a mnie czekają teraz nocki do niedzieli przy czym przespana noc niekoniecznie znaczy że jestem wyspana, musiałabym tak z trzy noce przespać żeby odespać wszystko.

była u nas dziś położna - baaardzo sympatyczna, odpowiadała wyczerpująco na wszelkie pytania. brakiem krwawienia mam się nie martwić, wymacała mi dokładnie macicę, dziwiła się że nie boli mnie w poszczególnych miejscach, ale stwierdziła że ładnie się obkurcza i ta krew na pewno mi jeszcze poleci więc nie żegnać się z podpaskami.
rana mi się trochę popaprała w jednym miejscu, mały stan zapalny się zrobił i dlatego mnie tak boli i zwlekam się z łóżka dłuższy czas bo boli, ale mam myć, psikać Octeniseptem i się zagoi. oby.
mogę sprzątać, wychodzić na krótkie spacerki, ale wszystko na spokojnie i jak boli to się kłaść. teraz boli od dwóch dni więc poleżę sobie, i tak przy dziecku się nie leży tylko ciągle się zmienia pozycję przy karmieniu, przewijaniu itp więc jedynie leżę czasem jak śpi.
i mogę się już schylać nad wanną do mycia łepka co mnie najbardziej ucieszyło
Przemka kazała kłaść na brzuszku w ciągu dnia na kilka min żeby już ćwiczył
i PODOBNO do zmęczenia i niewyspania się człowiek przyzwyczaja i za 3-4 tyg będzie lepiej ... ściema, nie wierzę




ogromne gratulacje
czekam na relację z porodu



przynajmniej trochę rozrywki



gratki



heh nieźle ... ale mam nadzieję że wytrzymacie jeszcze odrobinkę



na pewno wytrzymacie 2400 to już dużo

Dziękujemy
Cieszę się, że tak sobie radzicie i podziwiam

Napisane przez anoxee

Nasz nowy kolega Kubuś ma dzisiaj również imieniny.

Wszystkiego naj naj dla Kubusia

Napisane przez angie83

Dziewczyny, szybkie pytanie. Czy taki kombinezon na okres kwieceń/maj to nie za ciepły na wyjście ze szpitala? Niby mam welurowy zestaw bluza i spodenki, ale wydaje mi się, że w kombinezonie to jakoś cieplej by było.

Moja koleżanka ma identyczny dla dzidziusia i zakłada go teraz. Pod spód tylko bodziak.

[barwineczek]

Napisane przez Mysia mysz

cena z kosmosu jak szukasz wielofunkcyjnego, to może ten Ci spasuje?
http://allegro.pl/chicco-polly-magic...165112674.html
ja młodemu ten zamawiam żeby robił za leżaczek a potem do karmienia

tak tylko sobie przeglądałam bo na targch go widziałam, a fotelik dostaniemy z firmy męża najlepsze jak powiedziałam męzowi ile kosztuje a on: "to drogo czy tanio?"

[MoTyleKsw]

Bańka jak operacja męża ?

[Veronic]

hej zaraz postaram się nadrobić, ale najpierw zdam Wam relację z dzisiejszej wizyty
- ogólnie było miło
- dostałam zlecenie na badania krwi (takie żeby już mieć do porodu)
- nie mam GBS-a
- od przyszłego tygodnia mogę rodzić
- szyjkę mam krótką, rozwarcie nadal na 1 palec
- USG leń mi nie zrobił , twierdzi, że zrobi na następnej wizycie, tzn
6 maja - ale mam cichą nadzieję, że do tego terminu to ja już urodzę !!
tego 6 maja mam mieć także KTG
- tętno Małego wyniosło ok 150 u/min

po wizycie poszliśmy z TŻ-tem do kawiarni na deser lodowy i latte bomba kaloryczna, ale było pysznie
a potem do Parku Zdrojowego w Ciechocinku
hehe

[_pola]

Napisane przez Atena564

a macie może tak,że nagle czujecie w środku jakby ktoś wam szyjke ścisnął palcami aż was zgina wpół, a ból zaraz przechodzi???? bo ja coś tak mam czasem, i niewiem czy to mała może główka mi narusza szyjke czy co?? bo cześto czuje jak się wierci niemiłosiernie na dole i boli szyjka wówczas

Mam to samo...Mała na coś uciska. Takie okropne uczucie jakby ktoś wbijał Ci w najczulszy punkt mega igłę....
Dzisiaj przy prasowaniu dostałam parę takich serii i sobie odpuściłam

Napisane przez pawie_oczko

Can- zgodnie z tym co mówiłam, chwalę się łóżeczkiem! w sobotę zostało wysłane z UK a dziś o 15 już u mnie w dodatku przesyłka gratis Bałam się jak na żywo będzie wyglądał kolor ale podoba mi się bardziej niż na zdjęciu w pokoju gdzie śpimy jedną ścianę mamy ala fioletowa ciemna milka a pozostałe są właśnie takie jasny popiel. ale jestem hepi i stwierdzam, że jesteśmy gotowi w co najmniej 95 %

http://www.google.pl/imgres?um=1&sa=...53&tx=83&ty=40

Piękne!!!!!

[happy blue]

1000 postów? ile przypada na jedną część?

[_pola]

Napisane przez Veronic

hej zaraz postaram się nadrobić, ale najpierw zdam Wam relację z dzisiejszej wizyty
- ogólnie było miło
- dostałam zlecenie na badania krwi (takie żeby już mieć do porodu)
- nie mam GBS-a
- od przyszłego tygodnia mogę rodzić
- szyjkę mam krótką, rozwarcie nadal na 1 palec
- USG leń mi nie zrobił , twierdzi, że zrobi na następnej wizycie, tzn
6 maja - ale mam cichą nadzieję, że do tego terminu to ja już urodzę !!
tego 6 maja mam mieć także KTG
- tętno Małego wyniosło ok 150 u/min

po wizycie poszliśmy z TŻ-tem do kawiarni na deser lodowy i latte bomba kaloryczna, ale było pysznie
a potem do Parku Zdrojowego w Ciechocinku
hehe

Super!

[barwineczek]

jestem po wizycie
weszłam z takim entuzjazmem, że myślałam, że gina ucałuję, niestety mój entuzjazm się cofnął gdy dowiedziałam się, że na poród to muszę sobie zaczekać, bo małemu się nie spieszy miałam dokładne usg Niko waży 3600, a następną wizytę mam 30.04. Chyba umrę w domu, jak ja bym chciała coś robić. Mąż mnie namawia na angielski żebym chodziła codziennie po 3 godz na rozmowy, ale się nie zdecyduję. jestem teraz przybita

[_pola]

Napisane przez happy blue

1000 postów? Ile przypada na jedną część?

5000

[barwineczek]

Napisane przez Veronic

hej zaraz postaram się nadrobić, ale najpierw zdam Wam relację z dzisiejszej wizyty
- ogólnie było miło
- dostałam zlecenie na badania krwi (takie żeby już mieć do porodu)
- nie mam GBS-a
- od przyszłego tygodnia mogę rodzić
- szyjkę mam krótką, rozwarcie nadal na 1 palec
- USG leń mi nie zrobił , twierdzi, że zrobi na następnej wizycie, tzn
6 maja - ale mam cichą nadzieję, że do tego terminu to ja już urodzę !!
tego 6 maja mam mieć także KTG
- tętno Małego wyniosło ok 150 u/min

po wizycie poszliśmy z TŻ-tem do kawiarni na deser lodowy i latte bomba kaloryczna, ale było pysznie
a potem do Parku Zdrojowego w Ciechocinku
hehe

życzę Ci z całego serca
choć z doświadczenia widzę ,że nie należy sie zbynio nastawiać

[angie83]

Już po wizycie.
CHYBA BĘDĘ NASTĘPNA!!!! Ale mam cykora.
Gin powiedział, że to będzie w tym miesiącu, może nawet w przyszłym tygodniu.
A więc: GBS ujemny, Bartuś ma 3250 g, szyjka zgładzona, rozwarcie 0,5 cm, macica w gotowości skurczowej (tłumiona lekami, czyli po odstawieniu prawdopodobnie się rozkręci), AFI 8cm (ilość wód płodowych), łożysko II/III brak zwapnienia. Młody siedzi już w kanale rodnym, stąd kłucie w pochwie.

A propos bakterii w bartoszyckim szpitalu. Było parę przypadków zarażenia gronkowcem noworodków. Gin zaraz wytłumaczył skąd to się wzięło, no i zaczął kląć na brak odpowiedzialności rodziców. Tłumy odwiedzających i małych dzieci na oddziałach, siedzących przez pół dnia to isnta plaga. Można by książki pisać na ten temat.Personel szpitalny zaraz miał robione badania na bakterie, a okazało się, że dziecko zaraził własny ojciec, który miał bakterie w jamie nosowej.Także uwaga na przytulanie, całowanie maluszków.

To tyle. Jestem mega skołowana; jutro mija 37 tydzień

[Veronic]

Napisane przez _pola

Super!

no i jeszcze stwierdził, że ładnie przybrałam na wadze
a ja mu mówię, że się wcale z tego nie cieszę
on na to, że jeśli będę karmić piersią to na pewno ładnie wszystko zrzucę i w dodatku może nawet uda mi schudną
fajnie by było

babki w poczekalni pytały się w którym mcu jestem , ja im mówię, że w 9 , to nie mogły uwierzyć, bo myślały, że w 6-7

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez barwineczek

życzę Ci z całego serca
choć z doświadczenia widzę ,że nie należy sie zbynio nastawiać

dzięki
ja Tobie też życzę, żebyś szybko urodziła

i wiem, że lepiej się nie nastawiać... ale ... jakoś nie mogę się powstrzymać

angie83- no no no ciekawe, ciekawe kiedy Mały postanowi wyjść

[MoTyleKsw]

Napisane przez angie83

Już po wizycie.
CHYBA BĘDĘ NASTĘPNA!!!! Ale mam cykora.
Gin powiedział, że to będzie w tym miesiącu, może nawet w przyszłym tygodniu.
A więc: GBS ujemny, Bartuś ma 3250 g, szyjka zgładzona, rozwarcie 0,5 cm, macica w gotowości skurczowej (tłumiona lekami, czyli po odstawieniu prawdopodobnie się rozkręci), AFI 8cm (ilość wód płodowych), łożysko II/III brak zwapnienia. Młody siedzi już w kanale rodnym, stąd kłucie w pochwie.

A propos bakterii w bartoszyckim szpitalu. Było parę przypadków zarażenia gronkowcem noworodków. Gin zaraz wytłumaczył skąd to się wzięło, no i zaczął kląć na brak odpowiedzialności rodziców. Tłumy odwiedzających i małych dzieci na oddziałach, siedzących przez pół dnia to isnta plaga. Można by książki pisać na ten temat.Personel szpitalny zaraz miał robione badania na bakterie, a okazało się, że dziecko zaraził własny ojciec, który miał bakterie w jamie nosowej.Także uwaga na przytulanie, całowanie maluszków.

To tyle. Jestem mega skołowana; jutro mija 37 tydzień

oj oj to czekamy na Bartusia

[happy blue]

Napisane przez _pola

5000

no, to lećmy tak dalej, to nikt się nie rozpakuje!

barwineczek- a nie jesteś w stanie sobie przetłumaczyć, że im dłużej dziecinka pomieszkuje w brzuszku tym lepiej dla niej? i że musi być jakiś powód ku temu, że widocznie nie jest jeszcze gotowa? mi ta świadomość ułatwia oczekiwanie, a wierzcie mi, że też czuję się zmęczona, jak każda z nas zresztą przy końcówce..

[barwineczek]

ten arbuz z fetą to ma mieć jeszcze jakieś inne dodatki?

[Meliitele]

salviae Gratulacje!!!

Napisane przez angie83

Już po wizycie.
CHYBA BĘDĘ NASTĘPNA!!!! Ale mam cykora.
Gin powiedział, że to będzie w tym miesiącu, może nawet w przyszłym tygodniu.
A więc: GBS ujemny, Bartuś ma 3250 g, szyjka zgładzona, rozwarcie 0,5 cm, macica w gotowości skurczowej (tłumiona lekami, czyli po odstawieniu prawdopodobnie się rozkręci), AFI 8cm (ilość wód płodowych), łożysko II/III brak zwapnienia. Młody siedzi już w kanale rodnym, stąd kłucie w pochwie.

A propos bakterii w bartoszyckim szpitalu. Było parę przypadków zarażenia gronkowcem noworodków. Gin zaraz wytłumaczył skąd to się wzięło, no i zaczął kląć na brak odpowiedzialności rodziców. Tłumy odwiedzających i małych dzieci na oddziałach, siedzących przez pół dnia to isnta plaga. Można by książki pisać na ten temat.Personel szpitalny zaraz miał robione badania na bakterie, a okazało się, że dziecko zaraził własny ojciec, który miał bakterie w jamie nosowej.Także uwaga na przytulanie, całowanie maluszków.

To tyle. Jestem mega skołowana; jutro mija 37 tydzień

nadrobilam 34 strony jestem MISZCZ

[maarchewka]

Napisane przez sharpnowaja

ale dlaczego?

dlatego trzeba się zgłosić jak sie ma paciora, żeby Ci podali antybiotyk. Działa po 4 godzinach, wiec zeby zanim sie akcja rozkręci zaczął działać..

[barwineczek]

Napisane przez happy blue

no, to lećmy tak dalej, to nikt się nie rozpakuje!

barwineczek- a nie jesteś w stanie sobie przetłumaczyć, że im dłużej dziecinka pomieszkuje w brzuszku tym lepiej dla niej? i że musi być jakiś powód ku temu, że widocznie nie jest jeszcze gotowa? mi ta świadomość ułatwia oczekiwanie, a wierzcie mi, że też czuję się zmęczona, jak każda z nas zresztą przy końcówce..

to chyba jest kwestia nastawienia, nie wiem czemu ale wmówiłam sobie, że po świętach urodzę, nie pojechałam nawet na święta do rodziców (250km) bo przecież mogę rodzić, druga rzecz- od 4 miesiąca jestem na zwolnieniu, jeszcze do lutego się uczyłam, a po egzaminie nudzę się i co chwilę łapię dolinę , a po trzecie jestem gruba, przytyłam prawie 20 kilo a każdy tydzień to kolejny kilogram choć jem normalnie, to znaczy dla innych normalnie, bo przed ciążą byłam na dość restrykcyjnej diecie i dużo ćwiczyłam- ciąża, hormony i efekt jojo- dały tą wagę. Dzisiaj babcia męża mi powiedziała "strasznie wielki masz ten brzuch i w ogóle to gruba jesteś"


marzę żeby znowu poczuć się kobietą

[happy blue]

Napisane przez angie83

Już po wizycie.
CHYBA BĘDĘ NASTĘPNA!!!! Ale mam cykora.
Gin powiedział, że to będzie w tym miesiącu, może nawet w przyszłym tygodniu.
A więc: GBS ujemny, Bartuś ma 3250 g, szyjka zgładzona, rozwarcie 0,5 cm, macica w gotowości skurczowej (tłumiona lekami, czyli po odstawieniu prawdopodobnie się rozkręci), AFI 8cm (ilość wód płodowych), łożysko II/III brak zwapnienia. Młody siedzi już w kanale rodnym, stąd kłucie w pochwie.

A propos bakterii w bartoszyckim szpitalu. Było parę przypadków zarażenia gronkowcem noworodków. Gin zaraz wytłumaczył skąd to się wzięło, no i zaczął kląć na brak odpowiedzialności rodziców. Tłumy odwiedzających i małych dzieci na oddziałach, siedzących przez pół dnia to isnta plaga. Można by książki pisać na ten temat.Personel szpitalny zaraz miał robione badania na bakterie, a okazało się, że dziecko zaraził własny ojciec, który miał bakterie w jamie nosowej.Także uwaga na przytulanie, całowanie maluszków.

To tyle. Jestem mega skołowana; jutro mija 37 tydzień

no, to odliczamy