MAŁY, ŚREDNI, DUŻY PENIS... budowa i rozmiar - wątek zbiorczy!

[Skunki]

Ja myślę, że dyskusja ta ma podobny sens do rozważania " jaki kolor jest fajny" lub " ile wzrostu ma mieć idealny facet" albo jeszcze ( dla facetów) jakie piersi u kobiety są idealne ....

Czytając kilkadziesiąt stron w tym poście doszedłem do wniosku, że fajnie jeśli facet ma dużego, ale nie dla wszystkich kobitek, większość kobiet zaakceptuje mały sprzęt, jednak nie wszystkie,dla niektórych wystarczy 10cm, innym 18 nie wystarczy.....i tak dalej....

Następne wnioski są takie, że mały, duży, idealny to pojęcia względne
i nie ma sensu publicznie w gronie pewnie kilkuset osób "przepychać się " w temacie że taki jest lepszy od innego...Zapewne każdy ma jakąś rację, lub bardziej, każdy ma swoją indywidualną racje

Tak z doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli para jest zakochana i łączą ich bardzo pozytywne relacje ( jest im razem dobrze) to te psychiczne aspekty sprawiają, że fizyczne doznania stają się MEGA. Wierzę w to, że w takim układzie facet z "dziesiątakiem" da kobiecie również mega orgazm, który w wielu przypadkach lub nawet w większości rodzi się w głowie...

Czy wielkość ma znaczenie...myślę, że jeśli chodzi tylko o samo bzykanie bez uczucia w sensie " ale bym chciała być dobrze wyr...ana" to ma tu znaczenie na pewno o wiele większe.Natomiast jeśli seks jest aktem dwojga kochających się ludzi to znaczenie wielkości przyrodzenia już "maleje"

Z penisem jest troszkę jak z kasą...ktoś zarabia 1300 (13cm) to chciałby więcej, inny zarabia 1500, 2000 ( 15-20cm) może starczy, ale pewnie też chciałby więcej) W takim przypadku ja zarabiam około 1700- 1800, ale nie pogardziłbym 2 stówami więcej....Cóż nawet ten tysiąc jest lepszy niż być nieuleczalnie bezrobotnym jak niektórzy panowie z linka niżej....

https://www.google.pl/search?q=mikro...iw=853&bih=325

Na tych fotkach widać, że wielkość ma znaczenie bo zapewne w niektórych przypadkach z linka w ogóle byłby problem z odbyciem stosunku.Te przypadki mógłbym nazwać " kalectwem" Na zakończenie dodam, że " zawsze mogło być gorzej" więc dajcie sobie spokój z pompkami i innymi wynalazkami...i lepiej WEŹTA SIĘ KUR...A ZA ROBOTĘ!

[poiuyp]

Napisane przez Skunki

Ja myślę, że dyskusja ta ma podobny sens do rozważania " jaki kolor jest fajny" lub "ile wzrostu ma mieć idealny facet" albo jeszcze ( dla facetów) jakie piersi u kobiety są idealne ....

Czytając kilkadziesiąt stron w tym poście doszedłem do wniosku, że fajnie jeśli facet ma dużego, ale nie dla wszystkich kobitek, większość kobiet zaakceptuje mały sprzęt, jednak nie wszystkie, dla niektórych wystarczy 10cm, innym 18 nie wystarczy.....i tak dalej....

Następne wnioski są takie, że mały, duży, idealny to pojęcia względne
i nie ma sensu publicznie w gronie pewnie kilkuset osób "przepychać się " w temacie że taki jest lepszy od innego...Zapewne każdy ma jakąś rację, lub bardziej, każdy ma swoją indywidualną racje

Tak z doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli para jest zakochana i łączą ich bardzo pozytywne relacje ( jest im razem dobrze) to te psychiczne aspekty sprawiają, że fizyczne doznania stają się MEGA. Wierzę w to, że w takim układzie facet z "dziesiątakiem" da kobiecie również mega orgazm, który w wielu przypadkach lub nawet w większości rodzi się w głowie...

Czy wielkość ma znaczenie...myślę, że jeśli chodzi tylko o samo bzykanie bez uczucia w sensie " ale bym chciała być dobrze wyr...ana" to ma tu znaczenie na pewno o wiele większe.Natomiast jeśli seks jest aktem dwojga kochających się ludzi to znaczenie wielkości przyrodzenia już "maleje"

Z penisem jest troszkę jak z kasą...ktoś zarabia 1300 (13cm) to chciałby więcej, inny zarabia 1500, 2000 ( 15-20cm) może starczy, ale pewnie też chciałby więcej) W takim przypadku ja zarabiam około 1700- 1800, ale nie pogardziłbym 2 stówami więcej....Cóż nawet ten tysiąc jest lepszy niż być nieuleczalnie bezrobotnym jak niektórzy panowie z linka niżej....

https://www.google.pl/search?q=mikro...iw=853&bih=325

Na tych fotkach widać, że wielkość ma znaczenie bo zapewne w niektórych przypadkach z linka w ogóle byłby problem z odbyciem stosunku.Te przypadki mógłbym nazwać " kalectwem" Na zakończenie dodam, że " zawsze mogło być gorzej" więc dajcie sobie spokój z pompkami i innymi wynalazkami...i lepiej WEŹTA SIĘ KUR...A ZA ROBOTĘ!

No tak, jedne wolą wysokich, drugie niskich
jedne z dużymi, drugie z małymi
najważniejsze jest to, że tych pierwszych jest zdecydowanie więcej.
Słyszałeś żeby wysoki facet (185-190) chciałby być niższy, albo 18-20 wolałby mieć mniejszego?
Którym?
Masz 17-18 więc jesteś zadowolony. Gdybyś miał 10 cm to mało prawdopodobne, że pocieszałbyś się, że nie masz mikropenisa, bo przecież " zawsze mogło być gorzej". To tak jakby ktoś bez ręki cieszył się, bo inny nie ma dwóch.

[Skunki]

Może kiepskie pocieszenie, ale to tak jak z członkiem lepsze niż żadne
Problem w tym że nie jestem zadowolony bo wolałbym" maczugę Herkulesa" Powiedz mi co zmienisz zakompleksiając się i martwiąc? chyba tylko tyle, że zryjesz sobie banie na maxa." Jakiego mosz takim pchosz" i żadna pompka czy tabletki tego nie zmienią więc po prostu trzeba zaakceptować samego sebie bo nie członkiem jest mierzona wartość człowieka

[poiuyp]

Napisane przez Skunki

nie członkiem jest mierzona wartość człowieka

Człowieka - nie, partnera - tak.

[Skunki]

Napisane przez poiuyp

Człowieka - nie, partnera - tak.

Mało wiesz w nogach śpisz...

[Leyla89]

Chłopaki tak mówicie....
A co byście woleli małe czy duże piersi?

[poiuyp]

Napisane przez Leyla89

Chłopaki tak mówicie....
A co byście woleli małe czy duże piersi?

Jak mówimy?

[Leyla89]

Napisane przez poiuyp

Jak mówimy?

Że wolicie duże

Wielbicieli małych piersi jest o wiele mniej

[poiuyp]

Napisane przez Leyla89

Chłopaki tak mówicie....
A co byście woleli małe czy duże piersi?

Czyli dyskusja bez sensu, bo chyba wszystkie kobiety wizualnie wolą duże penisy, a są mężczyźni co wolą małe piersi.

[Leyla89]

Napisane przez poiuyp

Czyli dyskusja bez sensu, bo chyba wszystkie kobiety wizualnie wolą duże penisy, a są mężczyźni co wolą małe piersi.

znaczna mniejszość.

[Skunki]

Czyli piersiami jest jak z Penisami fajnie jest mieć za co złapać, ale da się zaakceptować te mniejsze i nie ma problemu.To takie po prostu " wolałbym" " wolałabym" ale ciesze się że mam Ciebie i akceptuje całą/całego.

Byłem z kimś kto miał dosłownie 2 małe wentylki a nie piersi i też z taką która miała spory biust.I co a no wiadomo że wolałoby się, aby te piersi były chociaż średnie bo takie wentylki są mało kobiece.Jednak u mnie nie ma mowy, aby rozmiar biustu dyskwalifikował kobietę.Dla kontrastu mam kumpla dla którego atrakcyjność partnerki jest mierzony za pomocą rozmiaru biustu.Dziewczyny z małymi piersiami są na starcie dyskwalifikowane po prostu " im większe tym lepsze" No cóż "indywidualność"

Ps. Mam wrażenie że kobiety z mniejszymi piersiami są lepsze w łóżku ale może to zbieg okoliczności...Czyżby bardziej się starały?

[ARAKSJEL]

Napisane przez michigens

masz rację! nie liczy się wielkosc ale jakosć ja wiem to po sobie też miałem małego ok 14 cm ale zacząłem używać pompki i mi urósł do 22 cm i jesteśmy z partnerką bardzo zadowoleni

Napisane przez itozga

jak kogoś to interesuje to mój mały jest mały bo ma symboliczna 10 troche mało mi to przeszkadza, ale moja dziewczyna nie narzeka i nie ma problemu z szczytowaniem jest zadowlona jako ciekawostke do mojego rozmiaru powiem, że moja dziewczyna jak to sie mówi jest dość płytka tzn przy głebokiej penetracji końcem sprzetu dochodze do takiej jakby pustki zreszta przy seksie oralnym moj skarb nie moze podołać obecnym parametrom w 100 %

ciągle chodzi mi po głowie kupic te pompke z allegro jest tania i myśle spróbowac chciałbym ugrać chociaz troche marzy mi sie 13 cm

Nie chcę cię smucić ,bo widzę żeś dumny z siebie ale panienkę sobie pompujesz i stąd ta pustka ,no chyba że oprócz tego że masz króciutkiego to i cieniutki jest jak igła w wtedy jak nic wchodzisz przez szyjkę do macicy ,a to już jest ciekawostka pierwszego sortu

Napisane przez itozga

myślicie, że powinienem kupić te pompke pomoże ?

Ale taką jak michigens ^^,tylko uważaj bo jak widzisz rezultaty są przednie .

[Skunki]

Używa ktoś gumek Durex? jak rozwijasz gumę to na końcu są czasem nadrukowane śmieszne teksty związane z małym.

[poiuyp]

Napisane przez poiuyp

Czyli dyskusja bez sensu, bo chyba wszystkie kobiety wizualnie wolą duże penisy, a są mężczyźni co wolą małe piersi.

Napisane przez Leyla89

znaczna mniejszość.

Ale jednak są. Znasz kobiety, które bardziej pociąga widok małych/średnich penisów niż dużych?

Napisane przez Skunki

Czyli piersiami jest jak z Penisami fajnie jest mieć za co złapać, ale da się zaakceptować te mniejsze i nie ma problemu.To takie po prostu " wolałbym" " wolałabym" ale ciesze się że mam Ciebie i akceptuje całą/całego.

Czyli kobiety wolą duże, ale każdy ma inny gust. Trochę sprzeczność.

[Dopamine99]

Ja znam/znałem tylko takie, które podniecał/podnieca widok mojego penisa

i takie, których piersi mi się podobają, pomimo, że są małe. Piersi mają być proporcjonalne do budowy ciała i zazwyczaj tak jest.

[itozga]

ktoś odpowie na moje pytanie ?

[michigens]

Napisane przez itozga

ktoś odpowie na moje pytanie ?

itozga; a jakie zadałaś pytanie ???????

[beznadziejny123]

Napisane przez itozga

myślicie, że powinienem kupić te pompke pomoże ?

Myślimy, że to twoja sprawa i rób jak chcesz ;d Pompka to tylko chwilowy efekt. Cudów nie będzie. Małe pozostanie małe.

[itozga]

może systematyczne stosowanie coś pomoże ?
zreszta niby od razu po uzyciu jest róznica co jest dość mozliwe i logiczne

sam nie wiem może lepiej nie kombinować skoro partnerka zadowolona ?

[kypehne91]

Ktoś na górze zadał pytanie dlaczego faceci z penisem 14-15cm się nie odzywają, zaś ktoś odpowiedział że to norma i mają wymówkę. Nie zgodzę się, według mnie im mniejszy tym bardziej czuły, bardziej mu zależy żeby kobieta doszła, bardziej się o to stara. A facet z dosyć długim? Włóż-wyjmij, oczywiście nie można tego tak uogólniać ale to moja 'wizja'.

[MasterOfPupets]

Mi ostatnio kumpel powiedział (taki ruchacz trochę z niego), że dziewczynom mówi, że ma 17-18 a mi się przyznał, że jak mierzył to miał 14. Nie wiem ile procent tak oszukuje ale później nie dziwne, że kobiety w tym temacie piszą 15+. Albo teksty w stylu "nie mierzyłam ale wygląda na 16" bez obrazy, ale ja jako facet mam prawdopodobnie lepsze wyczucie przestrzeni i za cholerę nie zgadłem ile mam dopóki nie zmierzyłem.

[Nazwisko]

Chyba zacznę wam tu zazdrościć. Ja niestety z innej perspektywy patrzę na tą sprawę - mój chłopak ma małego penisa. Nie wiem ile może mieć - z 13cm? Nie mierzyłam nigdy linijką, ale podczas zabaw nie jest dłuższy niż mój kciuk (mierzony od czubka palca, do ciut przed nadgarstkiem..)
Zwykła prezerwatywa durex classic jest trochę luźna przy wzwodzie. Durex super safe w ogóle porażka bo jest jeszcze ciut większa, więc również zjeżdża. Idealna jest tylko ta dopasowana (mała).
I tak - nie czuję go w środku... Tzn czasami, na samym początku. Jak później robię się bardziej mokra, to już nic kompletnie. A mięśnie kegla ćwiczę intensywnie od dłuższego czasu.
Przetestowaliśmy kilka pozycji, jednak w każdej jest to samo - po prostu go nie czuję. W poprzednim związku czułam partnera w każdej pozycji.
Obecnie problem pojawia się też głównie gdy partner jest na górze, lub od tyłu - po prostu... wypada. Nagminnie wypada, nawet przy najmniejszym ruchu. Jak tylko się ciut odsunie.
Dziewczyny, poradźcie proszę, co mogłabym zrobić w takiej sytuacji?

[mShelley]

Napisane przez Skunki

Tak z doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli para jest zakochana i łączą ich bardzo pozytywne relacje ( jest im razem dobrze) to te psychiczne aspekty sprawiają, że fizyczne doznania stają się MEGA. Wierzę w to, że w takim układzie facet z "dziesiątakiem" da kobiecie również mega orgazm, który w wielu przypadkach lub nawet w większości rodzi się w głowie...

Czy wielkość ma znaczenie...myślę, że jeśli chodzi tylko o samo bzykanie bez uczucia w sensie " ale bym chciała być dobrze wyr...ana" to ma tu znaczenie na pewno o wiele większe.Natomiast jeśli seks jest aktem dwojga kochających się ludzi to znaczenie wielkości przyrodzenia już "maleje"

genialnie powiedziane. Niby wszystkie (wszyscy ) to wiemy, ale takiego glosu rozsądku na ostatnich kilku stronach brakowało)

Napisane przez Skunki

Ps. Mam wrażenie że kobiety z mniejszymi piersiami są lepsze w łóżku ale może to zbieg okoliczności...Czyżby bardziej się starały?

hm hm hmm... całkiem mozliwe!!! ...bardzo mozliwe

[beznadziejny123]

Napisane przez Nazwisko

Chyba zacznę wam tu zazdrościć. Ja niestety z innej perspektywy patrzę na tą sprawę - mój chłopak ma małego penisa. Nie wiem ile może mieć - z 13cm? Nie mierzyłam nigdy linijką, ale podczas zabaw nie jest dłuższy niż mój kciuk (mierzony od czubka palca, do ciut przed nadgarstkiem..)
Zwykła prezerwatywa durex classic jest trochę luźna przy wzwodzie. Durex super safe w ogóle porażka bo jest jeszcze ciut większa, więc również zjeżdża. Idealna jest tylko ta dopasowana (mała).
I tak - nie czuję go w środku... Tzn czasami, na samym początku. Jak później robię się bardziej mokra, to już nic kompletnie. A mięśnie kegla ćwiczę intensywnie od dłuższego czasu.
Przetestowaliśmy kilka pozycji, jednak w każdej jest to samo - po prostu go nie czuję. W poprzednim związku czułam partnera w każdej pozycji.
Obecnie problem pojawia się też głównie gdy partner jest na górze, lub od tyłu - po prostu... wypada. Nagminnie wypada, nawet przy najmniejszym ruchu. Jak tylko się ciut odsunie.
Dziewczyny, poradźcie proszę, co mogłabym zrobić w takiej sytuacji?

Minetki i palcóweczki albo zmiana partnera ;>

[itozga]

jak faktycznie z wczesniejszym dochodziłas było ok a teraz jest lipa to trzeba cos z tym zrobic
wiecej gry wstepnej jakieś dodatkowe paluszki mnóstwo pieszczot i zapomniesz o wielkosci

[Nazwisko]

Napisane przez itozga

jak faktycznie z wczesniejszym dochodziłas było ok a teraz jest lipa to trzeba cos z tym zrobic
wiecej gry wstepnej jakieś dodatkowe paluszki mnóstwo pieszczot i zapomniesz o wielkosci

kłopot w tym ze sama gra wstępna i pieszczoty nie sprawiają mi takiej przyjemności co normalny seks np Minetki nie lubię i nigdy nie przepadalam. Ot przyjemne uczucie ale nic poza tym, nigdy nie miałam podczas niej orgazmu. Ogólnie wole palce lub jak juz mówiłam tradycyjnie. Choć oczywiście nie mam oporów do zaspokojenia partnera oralnie. Jesli jednak chodzi o palce- niestety chłopak kompletnie nie potrafi mnie tak zaspokoić... W jego wykonaniu polega to na włożeniu jednego palca i poruszaniu do przodu i do tylu przez jakieś 3 sekundy i na tym koniec. Minetka której nie lubię za bardzo to zajmuje się bardziej... Co do palcówki to i tak nie przy każdym stosunku to robi. Raz na jakiś czas. I gdy próbowałam mu powiedzieć jak lubię, delikatnie poprowadzić jego rękę i powiedzieć zeby np dotknął bardziej do góry niż do przodu, to dosłownie po paru sekundach zabrał rękę. Bylam tak zdezorientowana ze zapytałam dlaczego ja zabrał a on na to ze ,,bo i tak mi nie wychodzi" i przeprosił jesli zrobil mi przykrość. Eh... Niby się stara, jest czuły ale czuje ze rośnie we mnie jakas frustracja i niezaspokojenie chłopak na co dzien jest fantastyczny stara się, jest czuły, dba o mnie. A seks... Eh... Nawet jak kochamy sie normalnie to dochodzi po dosłownie minucie czy dwóch. fakt ze po jakimś czasie moze znowu ale znowu 2min...

[201607040946]

Napisane przez Nazwisko

kłopot w tym ze sama gra wstępna i pieszczoty nie sprawiają mi takiej przyjemności co normalny seks np Minetki nie lubię i nigdy nie przepadalam. Ot przyjemne uczucie ale nic poza tym, nigdy nie miałam podczas niej orgazmu. Ogólnie wole palce lub jak juz mówiłam tradycyjnie. Choć oczywiście nie mam oporów do zaspokojenia partnera oralnie. Jesli jednak chodzi o palce- niestety chłopak kompletnie nie potrafi mnie tak zaspokoić... W jego wykonaniu polega to na włożeniu jednego palca i poruszaniu do przodu i do tylu przez jakieś 3 sekundy i na tym koniec. Minetka której nie lubię za bardzo to zajmuje się bardziej... Co do palcówki to i tak nie przy każdym stosunku to robi. Raz na jakiś czas. I gdy próbowałam mu powiedzieć jak lubię, delikatnie poprowadzić jego rękę i powiedzieć zeby np dotknął bardziej do góry niż do przodu, to dosłownie po paru sekundach zabrał rękę. Bylam tak zdezorientowana ze zapytałam dlaczego ja zabrał a on na to ze ,,bo i tak mi nie wychodzi" i przeprosił jesli zrobil mi przykrość. Eh... Niby się stara, jest czuły ale czuje ze rośnie we mnie jakas frustracja i niezaspokojenie chłopak na co dzien jest fantastyczny stara się, jest czuły, dba o mnie. A seks... Eh... Nawet jak kochamy sie normalnie to dochodzi po dosłownie minucie czy dwóch. fakt ze po jakimś czasie moze znowu ale znowu 2min...

Kochasz swojego chłopaka czy mogłabyś go zostawić, skoro nie zadowala cię? Tak tylko pytam.

[Nazwisko]

Napisane przez kaguya

Kochasz swojego chłopaka czy mogłabyś go zostawić, skoro nie zadowala cię? Tak tylko pytam.

Kurcze, myślę, że ,,kocham" to duże słowo, jak na dość krótki związek (jesteśmy razem 4 miesiące). Ale na pewno coś do niego czuję.
Nie sprzeczamy się, dobrze się czujemy w swoim towarzystwie, spędzamy czas razem (i ze znajomymi), wszyscy moi znajomi też go polubili.to
Tylko że seks to jednak istotny aspekt według mnie. I choć staram się być wyrozumiała, nauczyć go czegoś nowego, pokazać i próbować różnych rzeczy, to za każdym razem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że narasta we mnie frustracja. Po seksie nie odczuwam ani zmęczenia (nie da się zmęczyć w 2 minuty, nawet zmiana pozycji nie wchodzi w grę bo właściwie... nie zdąży), ani satysfakcji, ani zadowolenia
Mam wrażenie, że czuję go chwilę gdy jeszcze nie jestem mokra, a potem choćby najmocniejsze pchnięcie nic nie daje. No po prostu go nie czuję i koniec. Myślałam,że po prostu ,,stracił moc" i zpytałam go raz o to, czy nie ma siły - a on na to, że właśnie ma... Czyli jego członek w pełnym wzwodzie ,,pełnej mocy" jest taki, jakby właśnie... jakby czegoś brakowało
cholera, dziewczyny,nie mówię tego zawistnie, czy by go obrazić za plecami. Po prostu czuję się bezsilna.
Z jednej strony wiem, jak bardzo linczuje się tutaj dziewczyny, które porzuciły partnera ze względu na ,,za mały sprzęt".
A z drugiej ogarnia mnie jakiś smutek na myśl, że np do końca życia miałabym się tak czuć. Bo nawet jeśli partner nauczy się wytrzymywać dłużej, to co z tego? 2 minuty nie czucia niczego, a 30 minut czucia niczego?
Boję się tego, że jeśli zrezygnuję z partnera, który jest dla mnie naprawdę dobry i z którym świetnie się czuję - to będę tego żałowała. Że spotkam faceta świetnie obdarzonego który będzie mnie fatalnie traktował i że wtedy do mnie dotrze, że źle zrobiłam.
Ogromny mętlik

[itozga]

trudna sytuacja chyba na to nie ma dobrej rady po prostu wyjdzie w praniu i sama podejmiesz odpowiednie decyzje
powiedz mu to co tutaj bez słów za mały i o wielkosći i zoabczy co wyjdzie możę sie dużo zmieni jak nie to z czasem podejmiesz odpowiednie decyzje

dziwe, że ma za małego ale wielkość kciuka to fakt mało

wydaje mi sie, że technika poprawi sytuacje chyba ze sprzet jest tragicznie mały ;/

[Skunki]

Napisane przez Nazwisko

Kurcze, myślę, że ,,kocham" to duże słowo, jak na dość krótki związek (jesteśmy razem 4 miesiące). Ale na pewno coś do niego czuję.
Nie sprzeczamy się, dobrze się czujemy w swoim towarzystwie, spędzamy czas razem (i ze znajomymi), wszyscy moi znajomi też go polubili.to
Tylko że seks to jednak istotny aspekt według mnie. I choć staram się być wyrozumiała, nauczyć go czegoś nowego, pokazać i próbować różnych rzeczy, to za każdym razem coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że narasta we mnie frustracja. Po seksie nie odczuwam ani zmęczenia (nie da się zmęczyć w 2 minuty, nawet zmiana pozycji nie wchodzi w grę bo właściwie... nie zdąży), ani satysfakcji, ani zadowolenia
Mam wrażenie, że czuję go chwilę gdy jeszcze nie jestem mokra, a potem choćby najmocniejsze pchnięcie nic nie daje. No po prostu go nie czuję i koniec. Myślałam,że po prostu ,,stracił moc" i zpytałam go raz o to, czy nie ma siły - a on na to, że właśnie ma... Czyli jego członek w pełnym wzwodzie ,,pełnej mocy" jest taki, jakby właśnie... jakby czegoś brakowało
cholera, dziewczyny,nie mówię tego zawistnie, czy by go obrazić za plecami. Po prostu czuję się bezsilna.
Z jednej strony wiem, jak bardzo linczuje się tutaj dziewczyny, które porzuciły partnera ze względu na ,,za mały sprzęt".
A z drugiej ogarnia mnie jakiś smutek na myśl, że np do końca życia miałabym się tak czuć. Bo nawet jeśli partner nauczy się wytrzymywać dłużej, to co z tego? 2 minuty nie czucia niczego, a 30 minut czucia niczego?
Boję się tego, że jeśli zrezygnuję z partnera, który jest dla mnie naprawdę dobry i z którym świetnie się czuję - to będę tego żałowała. Że spotkam faceta świetnie obdarzonego który będzie mnie fatalnie traktował i że wtedy do mnie dotrze, że źle zrobiłam.
Ogromny mętlik

Chcąc nie chcąc seks w związku jest bardzo ważny i bez tego związek długo nie przetrwa, wiem to z mojego doświadczenia.Seks rodzący frustracje i brak perspektyw na poprawę to niestety 1 stopień do rozstania i zapewne cierpienia przy tym.Jeśli nie stanie się to teraz to za jakiś czas 8-9 12 miesięcy, wówczas będzie tylko bardziej bolało....To jest tylko i wyłącznie moja opinia, ale niestety z życia wzięta. Czy czujesz się niezaspokojona? bezradna ? niby rozumiesz że to nie do końca jego wina, ale i tak przemawia przez Ciebie złość ...frustracja? Czy będąc niezaspokojona jest między wami ciut gorzej bo jesteś rozdrażniona?...Moim zdaniem długo tak nie dasz rady a nawet jeśli to będziesz się męczyła.Dopasowanie seksualne jest bardzo ważne a tu go niestety brak...Życzę Wam dobrze, ale moje zdanie jest j.w....Nawet jak nauczy się 'palcóweczki"...mega minety...to jednak zaspokojenie podczas stosunku działa zupełnie inaczej i tego będzie Ci brakowało....