Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz.5

[kokosowa_nutella]

Haha,dla wszystkich osób które uważają ,że pracę można dostać tylko po znajomości,
jestem pierwszym przypadkiem,który nie dostanie pracy właśnie przez znajomość.
Przeglądając dzisiaj oferty,znalazłam ofertę pracy w sklepie znajomego,odezwałam się i nic,zero odzewu!Mój TŻ mówi,że wcześniej już rozmawiał z nim na ten temat,że szukam pracy i jak znajdzie się miejsce to ja bym była chętna. TŻ mówi,że on pewnie nie chce mnie zatrudnić,bo woli ochrzaniać anonimowe osoby a tak to po znajomości,głupio by było,jakby on był moim szefem,ale coś dla mnie to słaby argument.

[myboyismine]

Napisane przez Erite

Nie wiem czy pisałam, ale w zeszłym tygodniu miałam rozmowę na program praktyk letnich 2,5 miesięcznych do banku. Rozmowa całkiem miła, także po angielsku, starałam się być elokwentna i używać trudniejszych angielskich słów. Pani mnie wtedy poinformowała, że to przedostatni etap rekrutacji i ostatni to rozmowa z dyrektorem oddziału. Myślałam, że nic z tego, ale dzisiaj pan zadzwonił i mam rozmowę w poniedziałek o 11:00! Spytałam czy coś przynieść a pan powiedział, że tylko pozytywne nastawienie.

Pulinaj, ja też już za stara jestem, żeby za friko biegać na praktyki.
Na szczęście w banku chcą płacić.

gratulacje i powodzenia

Napisane przez bordowa

To nie parodia, to najniższa krajowa



A dla mnie to najgorsze godziny


Dostałam zaproszenie na rozmowę
Poniedziałek, godz. 11:00.
6,75 netto/h. Umowa zlecenie na pół etatu, ale godzinowo wyjdzie pół lub cały etat, w zalezności od miesiąca itd.
Tylko teraz mam kłopot - czy ja będę na takiej umowie ubezpieczona?
No i to jest sklep, w którym strasznie kradną i co inwentaryzację podobno wymieniają pracowników Ja dziękuję być zwolniona dyscyplinarnie (bo podobno to one oskrżane są o te kradzieże i niezgodności w wyliczeniach)

powodzenia

Napisane przez kokosowa_nutella

Haha,dla wszystkich osób które uważają ,że pracę można dostać tylko po znajomości,
jestem pierwszym przypadkiem,który nie dostanie pracy właśnie przez znajomość.
Przeglądając dzisiaj oferty,znalazłam ofertę pracy w sklepie znajomego,odezwałam się i nic,zero odzewu!Mój TŻ mówi,że wcześniej już rozmawiał z nim na ten temat,że szukam pracy i jak znajdzie się miejsce to ja bym była chętna. TŻ mówi,że on pewnie nie chce mnie zatrudnić,bo woli ochrzaniać anonimowe osoby a tak to po znajomości,głupio by było,jakby on był moim szefem,ale coś dla mnie to słaby argument.

faktycznie, argument słaby... najlepsze znajomości to pewnie rodzina szkoda, że tu gdzie chcę mieszkać jej nie mam hehe

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez kokosowa_nutella

Haha,dla wszystkich osób które uważają ,że pracę można dostać tylko po znajomości,
jestem pierwszym przypadkiem,który nie dostanie pracy właśnie przez znajomość.
Przeglądając dzisiaj oferty,znalazłam ofertę pracy w sklepie znajomego,odezwałam się i nic,zero odzewu!Mój TŻ mówi,że wcześniej już rozmawiał z nim na ten temat,że szukam pracy i jak znajdzie się miejsce to ja bym była chętna. TŻ mówi,że on pewnie nie chce mnie zatrudnić,bo woli ochrzaniać anonimowe osoby a tak to po znajomości,głupio by było,jakby on był moim szefem,ale coś dla mnie to słaby argument.

u mnie tez kilka osób mówiło, że popyta... i nic. więc generalnie umiesz liczyć licz na siebie

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Napisane przez Maguda_

-----


Odpowiednie nastawianie to połowa sukcesu

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez Maguda_

No i co z tego, że wszędzie jest niemiecki? Jeśli Ci się nie podoba i nie będziesz miała odpowiedniego podejścia, to nawet jakby się paliło i waliło, to się go nie nauczysz ... wracaj do Hiszpana i koniec Chociaż zauważyłam u Ciebie (tak jak czytałam posty w ukryciu ) pewnego chwytania co może się przydać. Takie podejście z językami może zgubić, uważaj, zaczniesz dużo rzeczy, a żadnych porządnie nie zrobisz

ja lubię niemiecki. zawsze miałam 5 w szkole i miałam zdawać maturę, ale zajęcia z niemieckiego się pokrywały z angielskim a ten zdawałam rozszerzony. jakbym przysiadła do niemieckiego to w rok mogłabym iść na egzamin językowy, ale to jak znajdę ludzką pracę a nie w biurze 9-17 a potem na projektach do 23 i weź się człowieku ucz i znajdź szkołę językową

[myboyismine]

mnie niemiecki wchodził, chociaż go nie lubiałam ale to było jakieś 6 lat temu

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez verda

Ja się przełamałam i powoli zaczynam dawać radę z niemieckim a moja antypatia była bardzo silna. W zasadzie sa smaczki które dodają mu uroju. Długie słowa poskładane z małych słowek co działa jak układanka itd. Jak zobaczyłam jak jest syrenka to padłam (tak oglądam sobie bajki na dobranoc)

Meerjungfrau chyba o ile pamiętam jak se wytłumaczysz to morska młoda kobieta - jakie to proste tak, te nazwy są najlepsze...

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez myboyismine

mnie niemiecki wchodził, chociaż go nie lubiałam ale to było jakieś 6 lat temu

u mnie 10 lat temu

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez pulinaj

Ja się uczyłam niemieckiego 9 lat plus 2 lata na studiach, ale to było znów od podstaw. W liceum byłam w klasie z poszerzonym niemieckim, mnóstwo godzin i zabronione było na tych zajęciach używanie innego języka
A na studiach cofnęłam się w rozwoju, zaniedbałam tę sprawę i dziś już niewiele pamiętam

ja się cofnęłam na ang na studiach bo miałam grupę idiotów:|

[smerfetka_25]

Cześć dziewczyny! Widzę,że dyskusja językowa trwa w najlepsze, więc się przyłączę Uczyłam się w podstawówce rosyjskiego, oczywiście pamiętam bardzo niewiele Całe Technikum i studia - niemiecki (8lat) - pamiętam niewiele, właśnie nie wiem czemu -wydawało mi się że wchodzi mi ten język bez problemu, a jak miałam z Niemcem zamienić kilka słów to mnie zatkało i Ich nicht verstehe Angielskiego uczyłam się ok. roku w Szkole językowej i z niego wiem najwięcej, próbuję się zmuszać do regularnego powtarzania, mam pełno książek, rozmowek i innych, ale nie mam motywacji

[myboyismine]

u mnie na studiach na jakieś 20 osób 5 nas przychodziło na angielski, reszta zainteresowała się na poprawkach i jakie było nagadywanie z ich strony, ze babka nic ich nie nauczyła

[smerfetka_25]

Właśnie tak było, Ci co nie chodzili na język, najwięcej mieli do powiedzenia, jaka to nauczycielka jest okropna i się "uwzięła" Ja chodziłam i lubiłam Panią od niemieckiego, ona chyba mnie też, bo miałam 5 jako jedna z nielicznych

[nicRu]

Napisane przez myboyismine

u mnie na studiach na jakieś 20 osób 5 nas przychodziło na angielski, reszta zainteresowała się na poprawkach i jakie było nagadywanie z ich strony, ze babka nic ich nie nauczyła

U mnie można było mieć max dwie nieobecności, w słabszych grupach (czyli poziom b1) obowiązkowo taką nieobecność (usprawiedliwione też!) trzeba było odrabiać. Dwa spóźnienia = nieobecność. W ten sposób wszyscy chodzili dla świętego spokoju Na egzaminie przynajmniej nikt z tego powodu nie kwiczał

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

gdyby ktoś chciał, jest zniżka na kursy -15%, dostałam na maila
http://www.mg-edu.pl/strona-glowna/

[myboyismine]

Napisane przez nicRu

U mnie można było mieć max dwie nieobecności, w słabszych grupach (czyli poziom b1) obowiązkowo taką nieobecność (usprawiedliwione też!) trzeba było odrabiać. Dwa spóźnienia = nieobecność. W ten sposób wszyscy chodzili dla świętego spokoju Na egzaminie przynajmniej nikt z tego powodu nie kwiczał

u mnie czasem przychodzili po samą obecność i babka ich wypuszczała, bo z ich zachowaniem nikt pewnie niczego by się nie nauczył za to sobie później dłużej pochodzili jak trzeba było wszystko pozaliczać

[smerfetka_25]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40384054]gdyby ktoś chciał, jest zniżka na kursy -15%, dostałam na maila
http://www.mg-edu.pl/strona-glowna/[/QUOTE]

Dzięki, może z jakiegoś skorzystam Na początek darmowy kurs motywacyjny

[gwiazdeczka172]

Dobry!

Ja dzisiaj taki humor pół na pół mam

[malina19]

hej...
aaaa
jak mi głowa pęka, miałam się dzisiaj rano wybrać do centrum miasta do sklepów, muszę sobie kupić parę rzeczy, mam nadzieje że kawa mi jakoś pomoże i wyruszę w końcu...

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

ja się zbieram do swojej byłej pracy, podwójne urodziny w moim byłym pokoju i lecę na torta

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez malina19

hej...
aaaa
jak mi głowa pęka, miałam się dzisiaj rano wybrać do centrum miasta do sklepów, muszę sobie kupić parę rzeczy, mam nadzieje że kawa mi jakoś pomoże i wyruszę w końcu...

mnie też dziś pobololewa

[astra001]

Cześć dziewczyny jak tam szukanie pracy? Ja skończyłam kurs księgowości w zeszłym tygodniu, miałam mieć "pewną pracę" po znajomości. Minął tydzień i cisza. Straciłam tyle czasu bo nie wysyłałam CV. Od dzisiaj znowu gapię się w monitor i wysyłam. Już straciłam nadzieję że cokolwiek znajdę. W maju biorę ostatni zasiłek

[tajkuna]

Pamiętacie jak w styczniu czy lutym pisałam tutaj, że dostałam maila z pewnej firmy z wawy, która poszukuje konsultanta do pracy w mieście 30 km ode mnie. Jest to agencja pracy z wawy, która dla firmy z wawy zajmującej się szkoleniami bezrobotnych poszukuje pracownika. Firma zajmująca się szkoleniami miała otwierać chyba filię w mieście 30 km ode mnie. Tak z maili wynikało. Pisali, że wszystko odbędzie się wtedy jak ta firma szkoleniowa z wawy otrzyma pozytywną zgodę od kogoś tam na przeprowadzanie szkoleń na podkarpacie. W jednym mailu kazali mi wydrukować, podpisac i zeskanować oświadczenie. Oświadczenie podpisałam i wysłałam. Potem napisali, że z wybranymi osobami rozmowy będą w połowie kwietnia. Połowa kwietnia jest i nikt do mnie się nie odzywa, więc wysłałam do nich maila z pytaniem czy rekrutacja już odbyła się , a jeśli nie to jaki jest jej planowany termin. Maila napisałam w środę , dziś piątek i brak odp od nich. Może już nie odp, bo rozmyślili się i nie będą nikogo zatrudniać i otwierać fili Narobili mi tylko nadziei niepotrzebnie.

[bordowa]

Dziewczyny wysyłacie CV jak nie ma w ogłoszeniu nazwy firmy/nazwiska, tylko sam mail?

[tajkuna]

Napisane przez bordowa

Dziewczyny wysyłacie CV jak nie ma w ogłoszeniu nazwy firmy/nazwiska, tylko sam mail?

Ja wysyłam. Teraz w wielu ogłoszeniach nie ma niestety nazwy firmy. Szczególnie w ogłoszeniu na gumtree czy pracuj.pl. Chyba, że ogłoszenie jest podejrzane, to nie wysyłam wtedy CV.

[bordowa]

Napisane przez tajkuna

Ja wysyłam. Teraz w wielu ogłoszeniach nie ma niestety nazwy firmy. Szczególnie w ogłoszeniu na gumtree czy pracuj.pl. Chyba, że ogłoszenie jest podejrzane, to nie wysyłam wtedy CV.

Treść tego ogłoszenia "Zatrudnię sprzedawczynie praca na pełen etat atrakcyjne wynagrodzenie. CV proszę przesyłać poprzez formularz gratki "
Ale nazwiska, nic, nie ma, tylko mail na dole.

[Melissa86]

Napisane przez bordowa

Dziewczyny wysyłacie CV jak nie ma w ogłoszeniu nazwy firmy/nazwiska, tylko sam mail?

Każdy email/numer telefonu najpierw googluję. Jak nic mi nie znajduje albo znajduje coś, co mnie nie interesuje, to nie wysyłam. I nie wysyłam też na ukryte rekrutacje na pracuj.pl.

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

witam. poszukuje dziewczyn (wiek 19-30) do slubu z obcokrajowcem za kase (30 tys). prosze o kontakt na emaila udziele wiecej informacji.

Jak przystojny i majętny to się zgłaszam.

[bordowa]

Napisane przez Melissa86

Każdy email/numer telefonu najpierw googluję. Jak nic mi nie znajduje albo znajduje coś, co mnie nie interesuje, to nie wysyłam. I nie wysyłam też na ukryte rekrutacje na pracuj.pl.

Wygooglowałam i jest kilka ogłoszeń archiwalnych na ten mail, w Nowym Sączu i innych miastach, generalnie w całej Polsce Sama nie wiem czy wysyłać.

[mikados]

Napisane przez bordowa

Treść tego ogłoszenia "Zatrudnię sprzedawczynie praca na pełen etat atrakcyjne wynagrodzenie. CV proszę przesyłać poprzez formularz gratki "
Ale nazwiska, nic, nie ma, tylko mail na dole.

Sprzedawca+atrakcyjne wynagrodzenie=telemarketi ng

[Melissa86]

Napisane przez bordowa

Wygooglowałam i jest kilka ogłoszeń archiwalnych na ten mail, w Nowym Sączu i innych miastach, generalnie w całej Polsce Sama nie wiem czy wysyłać.

Skoro w całej Polsce, to na pewno nie chodzi o jakiś stacjonarny sklep spożywczy. Ani o sieć sklepów, bo wtedy byłby profesjonalny mail. Ja bym nie wysyłała.

[tajkuna]

Napisane przez bordowa

Wygooglowałam i jest kilka ogłoszeń archiwalnych na ten mail, w Nowym Sączu i innych miastach, generalnie w całej Polsce Sama nie wiem czy wysyłać.

Wrzuć link do tego ogłoszenia. Łatwiej nam będzie coś powiedzieć. A może już ktoś z forum wysyłał CV na to ogłoszenie. Parę osób jest tu z podkarpacia. a jak się nie mylę ty też.

[bordowa]

Napisane przez tajkuna

Wrzuć link do tego ogłoszenia. Łatwiej nam będzie coś powiedzieć. A może już ktoś z forum wysyłał CV na to ogłoszenie. Parę osób jest tu z podkarpacia. a jak się nie mylę ty też.

Nie, ja właśnie z Kuj-Pom.

http://praca.gratka.pl/pracownik/szu...a-1867243.html

[tajkuna]

Ogłoszenia z tym mailem pojawiają sie do różnych miast Polski. Trochę to podejrzane. Gdzie Nowy Sącz a gdzie Grudziądz. Ja bym nie wysyła. Na pewno o pracę w sklepie nie chodzi.

[bordowa]

Napisane przez tajkuna

Ogłoszenia z tym mailem pojawiają sie do różnych miast Polski. Trochę to podejrzane. Gdzie Nowy Sącz a gdzie Grudziądz. Ja bym nie wysyła. Na pewno o pracę w sklepie nie chodzi.

Też mi to podejrzanie wygląda. Nie wysyłam.

Z co sądzicie o tej pracy, do której mam rozmowę w poniedziałek?
Wyliczyłam sobie, że te 6,75/h na rękę to mniej niż najniższa krajowa, w dodatku nie wiem ile godzin, od połowy do całego etatu. Bez chorobowego i urlopu, a ja mam dziecko, które zaraz wejdzie w wiek przedszkolny, więc może chorować, a ja nawet urlopu wziąć nie będę mogła.
Pracy potrzebuję, bo mój partner się zażyna, żeby starczało nam na wszystko, ale nie wiem czy jest sens, zarobię tam 500-1000zł, moim zdaniem więcej z tego utrudnień niż pożytku.
A może wybrzydzam i przyda mi się kop?

[tajkuna]

Za 1000 zł to ja chętnie bym do pracy poszła. Zawsze to jakieś doświadczenie jest.

[bordowa]

Napisane przez tajkuna

Za 1000 zł to ja chętnie bym do pracy poszła. Zawsze to jakieś doświadczenie jest.

Zapewnione mam 500zł, do 1000 może dojdę, może nie.
Gdyby nie te warunki na zleceniu to ja bym się nawet nie zastanawiała...