Koty - część VI

[Malla]

Napisane przez debilkowata

znalazłam ogłoszenie na necie że kotka jest do oddania. Pojechałam tylko zobaczyć ale wróciła ze mną. Gdybym ja jej nie wzieła to pewnie zrobiłby to ktoś inny więc...

Na pewno się nią dobrze zajmiesz

Pozbyli się kici Kotka się puściła, więc mała była niewygodna. Mają u mnie duży minus, nigdy nie kupiłabym u nich rasowego kociaka. Dzięki Tobie nie będą musieli płacić za kolejne szczepienie. Grrr...

Napisane przez debilkowata

Dostałam od niej woreczek karmy RC właśnie, troche mleka w proszku i troche żwirku (wyrzyciłam opakowanie z nazwą) mam całą kartke z rozpiską co dawać jakie ryby, mięso itd.

A jadła u nich tę karmę czy tylko dostałaś woreczek i "naucz se pani kota"?

Szkoda, że wyrzuciłaś opakowanie po żwirku, ale to nie będzie duży problem. Niektóre koty są wrażliwe i nie będą się załatwiać do innego żwirku. Mój z dnia na dzień zmienił z bentonitowego w fundacji do drewnianego u mnie i nie robił problemów, tylko za pierwszym razem musiałam poszurać jego łapkami w kuwecie, żeby wiedział, że to jest jego tron.

Napisane przez debilkowata

W książeczce pisze że mam 10 maja przyjść na szczepienie. Ktoś wcześniej napisał czy kotka się sama myje. Tak myje się, jest czysta gdy się wysiusia dokładnie się wylizuje. Wcześniej ktoś też napisał o serku wiejskim że to nie jest karma. Nie mówie że wyłącznie tym karmie kotka... Ma miske z wodą z suchą karmą i dałąm ten serek jako dodatek zamiast mleka... czytałam gdzieś że można dawać różne serki, jogurty, śmietanki, byle nie mleko krowie.

Z jednej strony fajnie, że dali Ci gadżety, książeczkę i poinstruowali w sprawie żywienia, ale nie zmienia to faktu, że pozbyli się małej jak niewygodnej rzeczy. Zbyt wcześnie i nie odchowanej. Mam nadzieję, że nie skończy z chorobą sierocą - mój został odstawiony od mamy w wieku 2 miesięcy i niestety ma chorobę sierocą, ale to nic strasznego.

Nie pomyślałam ani przez moment, że karmisz tylko serkiem Też bym tak zrobiła, skoro kicia nie chce jeść karmy. Nie polecam śmietany (jedyny produkt mleczny, po którym mój kot robi rzadkie kupy, on należy do tych, co tolerują laktozę), jogurty są ok.

Napisane przez debilkowata

Dzisiaj w rossmanie zobaczyłam mleko dla kotów w kartoniku, dawała któraś z was to kotom? Mam zamiar kupić jakieś dla dzieci bez laktozy jak mi się to skończy.

Winston czy jak mu tam? Zjadliwe, ale mój podszedł do niego bez entuzjazmu, lepiej wchodzą mu jogurty.

Napisane przez debilkowata

Ogólnie to z kotką nie mam problemów, jest kochana i śpi ze mną od pierwszej nocy troszkę rozrabia łapie za zasłony i firanki i wspina się na fotele ale może to z wiekiem minie.

Na pewno jest słodka i szalona, jesteś teraz jej ludzką mamą
Wspinanie przejdzie, jak nabierze masy. Zmieni się w skakanie Firanki są świetną zabawką dla maluszków, ale staraj się odwracać jej uwagę, gdy się nimi bawi, żeby jej nie zostało :P

Napisane przez kajaccn

Anitast ja podawałam Granata pet z krewetkami miałam 1 opakowanie. Niko bardzo lubił, choć sucha karma nie jest aż tak super (40% miesa), puszki mają fajne i smaczne i je zamawiam od czasu do czasu

Też miałam tę suchą karmę, była ok, choć szału nie robiła, kot nie rzucał się na miskę, tylko najpierw patrzył na mnie z wyrzutem

[kajaccn]

Napisane przez monika_sonia

Kajaccn masz tam u siebie jeszcze jakieś karmy, które do PL dopiero dotrą ? Granata jest od niedawna, a na co jeszcze mam czekać (oczywiście tylko bezzbożówki mnie interesują jakby co)?[COLOR="Silver"]

Ja daje moim mokre: Catz Finefood i od czasu do czasu cosma lub Schmusy filetówki z ryb,
suche: applaws i ta kombonacja u mnie sie sprawdza najlepiej czasem zamawiam pojedyncze puszki Christopherus, Leonardo itp zamawiam stąd http://www.futterfreund.de/futterfre...cs32fv6iort68q
a tutaj http://www.floydspfotenshop.de/Katze...9e740f17baaf47 są karmy Om Nom Nom, które jak gdzies na niemieckim forum wyczytałam ktoś stosujący barfa je podaje choć sama nie zamawiałam jescze. W suchych karmach nie ma chyba większego asortymentu niż w PL. Są tylko jakies stronki gdzie mozna samemu karmy komponować.

A jednak coś znalazłam czego może nie być na polskim rynku a skład wygląda całkiem niezle Artemis Fresh Mix Feline Formula a tu analiza http://pfotino.wordpress.com/2012/06...der-lieferbar/

[monika_sonia]

O części nie słyszałam . Dzięki, poczytam sobie.

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Napisane przez regularkate

Fajnie, gdy mierzą siły na zamiary

Otóż to.

Moje kotki ogromną miłością się nie darzą, ale nie było innego wyjścia jak brałam Młodą, przynajmniej ja nie widziałam. Nie myją się nawzajem, nie śpią razem, ale bawią się ze sobą i obserwują razem świat z okna. Soni wystarcza samo towarzystwo Milki, nie lubi jak ona ją zaczepia, ale jak już się da namówić na zabawę to jest szał ciał .

[debilkowata]

Ten żwirek co dostałam to był benitowy. Tak mi sie przynajmniej wydaje bo kupiłam dzisiaj taki i są chyba identyczne. Dzisiaj rano sama weszła do kuwety i zrobiła kupke Troche zaczyna psocić i płacze jak jest sama w pokoju. Kupiłam jej dzisiaj mleko Bebilon 2 w sklepie czytałam skład ale dopiero w domu zobaczyłam że jest laktoza...... No nic jutro jej zrobie i zobaczymy czy nie zaszkodzi. Kupiłam jej dzisiaj saszetki junior z felixa, może będą lepsze niż te whiskas chociaż małej one smakowały. Wrzucam wam jeszcze fotki mojej Debi troszke są rozmazane bo nie da się jej złapać

[kajaccn]

AAAA jakaż ona słodka

Whiskas, Felix, Kitekat to wszystko ta sama półka jakościowa. A może Animonda Carny, jest już całkiem ok a i cena przystępna.

[debilkowata]

jest kochana a na żywo jeszcze ładniejsza dlatego jak ją zobaczyłam to musiałam ją wziąć a tej karmy nie widziałam nigdzie. Da się ją kupić w jakimś sklepie czy trzeba zamawiać?

[kajaccn]

ja generalnie zamawiam przez internet bo jest po prostu taniej i jest większy wybór niż w sklepach stacjonarnych, a także mogę się dłużej pozastanawiać, i porównać z innymi sklepami. Animonda Carny jest dostępna w sklepach stacjonarnych także ale chyba dość rzadko.

[debilkowata]

w poniedziałek się przejde po zoologicznych bo w tesco nie widziałam haha

[monika_sonia]

Napisane przez kajaccn

Animonda Carny jest dostępna w sklepach stacjonarnych także ale chyba dość rzadko.

Raz widziałam . Dwa razy drożej .

[Malla]

debilkowata - Prześliczna! W supermarketach nie kupuj jedzenia. Najtaniej oczywiście zamówić przez internet, wspomniana Animonda Carny w sklepie zoologicznym kosztuje 5 zł, w internetowym 3,50 zł.

[iwona1110]

Ale fajny kociak

[Nunum]

Dziewczyny, moja przyjaciółka pisze prace mgr o KOTACH !
ANKIETA PRZEZNACZONA DLA MIESZKAŃCÓW KRAKOWA !!
Jakbyście mogły poświecić kilka minutek i wypełnić ankietę byłabym bardzo wdzięczna i moja przyjaciółka tez. Ankieta skierowana jest do wszystkich mieszkańców Krakowa, do zwolenników i przeciwników kotów. Konkretnie dotyczy wpływu kotów na środowisk. Jeśli, któraś szczególnie jest zainteresowana tematyka kotów i mogłby ankeite udostępnić np na fb to byłoby cudownie
Czym wiecej osób ja wypełni, tym lepiej A może akurat znajdą sie tu jakies mieskzanki Krakowa
Z góry dzieki

LINK DO ANKIETY:
www.ankieta-koty.pl/

[Suvia]

Napisane przez debilkowata

(...)Wrzucam wam jeszcze fotki mojej Debi troszke są rozmazane bo nie da się jej złapać

śliczny maluch

Napisane przez Nunum

Dziewczyny, moja przyjaciółka pisze prace mgr o KOTACH !
ANKIETA PRZEZNACZONA DLA MIESZKAŃCÓW KRAKOWA !!
(...)

poszło!

my ostatnio albo gramy w zielone albo się pakujemy

[Nunum]

Napisane przez Suvia

śliczny maluch



poszło!

my ostatnio albo gramy w zielone albo się pakujemy

Dziekuje za ankiete KOciak slodziak !

[morenica]

Napisane przez debilkowata

Ten żwirek co dostałam to był benitowy. Tak mi sie przynajmniej wydaje bo kupiłam dzisiaj taki i są chyba identyczne. Dzisiaj rano sama weszła do kuwety i zrobiła kupke Troche zaczyna psocić i płacze jak jest sama w pokoju. Kupiłam jej dzisiaj mleko Bebilon 2 w sklepie czytałam skład ale dopiero w domu zobaczyłam że jest laktoza...... No nic jutro jej zrobie i zobaczymy czy nie zaszkodzi. Kupiłam jej dzisiaj saszetki junior z felixa, może będą lepsze niż te whiskas chociaż małej one smakowały. Wrzucam wam jeszcze fotki mojej Debi troszke są rozmazane bo nie da się jej złapać

Prześliczna
U Nas bez zmian Wiosna więc Kicia siedzi na balkonie, grzeje się...i uczymy się chodzenia na smyczy... Chodzić potrafi ale przez zimę chyba zapomniała, że nie ma się czego bać na dworze...Jak tylko wyjdziemy na dwór boi się...chowa się po krzakach. Będę starała się ją jakoś nauczyć wychodzenia, żeby nie była taka dzika...bo latem chcę ją na działkę zabierać.

[mycha9393]

Hej dziewczyny niedługo dołączę do grona kociar... za ok.2 tyg przybędzie do mnie kociaczek- półpersik.. w związku z tym kilka pytań...
Jaka jest najważniejsza wyprawka? Czym się kierować przy wyborze żwirku i drapka? Dodam że kotek nie będzie nauczony korzystania z kuwety-kotek mieszka na wsi. Czy taki półpersik wymaga specjalistycznej pielęgnacji czy czesanie futerka raz dziennie powinno wystarczyć?
Jak wygląda procedura szczepienia i odrobaczania? Z jakimi kosztami muszę się liczyć? Kotek nie jest z żadnej chodowli, zdażyło się im kilka i znajomi chcą się pozbyć kłopotu...

[Magda_84]

debilkowata śliczna ta twoja kotka

tak jak pisały dziewczyny, te karmy marketowe są bardzo niedobre, kup na początek tą animondę i może jakieś inne na spróbowanie. Jak zobaczysz że kici smakuje to będziesz mogła zamówić przez internet, taniej wyjdzie. A gdzie mieszkasz? jak w dużym mieście to w zoologicznym powinno coś być ciekawego

[Magda_84]

A mam jedno pytanie, właściwie do Rybiorka, ale może ktoś jeszcze będzie wiedział. Rozumiem, że żeby wyjechać z kotem do uk, wystarczy go zaczipować i zaszczepić przeciwko wściekliźnie, a później już wet wystawia paszport i kot może jechać? czy może coś pominęłam?

[Rybiorek]

Napisane przez Magda_84

A mam jedno pytanie, właściwie do Rybiorka, ale może ktoś jeszcze będzie wiedział. Rozumiem, że żeby wyjechać z kotem do uk, wystarczy go zaczipować i zaszczepić przeciwko wściekliźnie, a później już wet wystawia paszport i kot może jechać? czy może coś pominęłam?

No generalnie tak, a w szczegole to kotek musi byc zdrowy i miec wazne szczepienia (vet kota bez tych kocich podstawowych szczepien nie powinien zaszczepic p.wsciekliznie i nie powinien dac mu paszportu)

Czipowanie i szczepienie p. wsciekliznie moze sie odbyc jednego dnia ale jesli chodzi o samo szczepienie musi byc zrobione MINIMUM 21 DNI PRZED PRZYJAZDEM DO UK I IRLANDII.

Przed samym wyjazdem nalezy kotka rowniez 'uszczesliwic' preparatem przeciw robakom, pchlom itp.

edit: te 21 dni dotyczy zarowno pierwszego szczepienia jak i kolejnego, np kotek ma szczepienie juz i minal rok, to to drugie szczepienie musi byc zrobione 21 dni przed przyjazdem do UK i Irlandii, czyli w praktyce jak trzeba to sie przyspiesza termin szczepienia (jedna uwaga: nie wiem jak dlugo w Polsce wazne jest szczepienie p/wsciekliznie, w Irlandii i UK - 3 lata i dopoki nie wyjade z kotami na dluzej niz 3 miesiace do innego kraju UE obowiazuja mnie 3 lata, gdybym pojechala do Francji na 4 miesiace to zasady dla moich kotow sie zmieniaja - we Francji jest rok wiec nawet jakbysmy wrocili do Irlandii musialabym robic szczepienia co rok, ale to tak podaje dla ciekawostki bo akurat jedna z vetek naszych miala praktyki we Francji )

[Magda_84]

Napisane przez Rybiorek

No generalnie tak, a w szczegole to kotek musi byc zdrowy i miec wazne szczepienia (vet kota bez tych kocich podstawowych szczepien nie powinien zaszczepic p.wsciekliznie i nie powinien dac mu paszportu)

Czipowanie i szczepienie p. wsciekliznie moze sie odbyc jednego dnia ale jesli chodzi o samo szczepienie musi byc zrobione MINIMUM 21 DNI PRZED PRZYJAZDEM DO UK I IRLANDII.

Przed samym wyjazdem nalezy kotka rowniez 'uszczesliwic' preparatem przeciw robakom, pchlom itp.

edit: te 21 dni dotyczy zarowno pierwszego szczepienia jak i kolejnego, np kotek ma szczepienie juz i minal rok, to to drugie szczepienie musi byc zrobione 21 dni przed przyjazdem do UK i Irlandii, czyli w praktyce jak trzeba to sie przyspiesza termin szczepienia (jedna uwaga: nie wiem jak dlugo w Polsce wazne jest szczepienie p/wsciekliznie, w Irlandii i UK - 3 lata i dopoki nie wyjade z kotami na dluzej niz 3 miesiace do innego kraju UE obowiazuja mnie 3 lata, gdybym pojechala do Francji na 4 miesiace to zasady dla moich kotow sie zmieniaja - we Francji jest rok wiec nawet jakbysmy wrocili do Irlandii musialabym robic szczepienia co rok, ale to tak podaje dla ciekawostki bo akurat jedna z vetek naszych miala praktyki we Francji )

dzięki wielkie
a te podstawowe szczepienia co powinien mieć kotek to na białaczkę też sie do tego zalicza?

[Rybiorek]

Napisane przez Magda_84

dzięki wielkie
a te podstawowe szczepienia co powinien mieć kotek to na białaczkę też sie do tego zalicza?

nie, to szczepienie to Twoja decyzja, kotek moze miec tylko podstawowa, ale oczywiscie musi byc zdrowy i to Twoj vet to potwierdza wydajac paszport (w Irlandii to nie veci wydaja paszport a specjalny wydzial od gospodarki rolnej na podstawie wniosku wypelnionego przez wlasciciela i veta, i to do veta przychodzi paszport)

[Magda_84]

Napisane przez Rybiorek

nie, to szczepienie to Twoja decyzja, kotek moze miec tylko podstawowa, ale oczywiscie musi byc zdrowy i to Twoj vet to potwierdza wydajac paszport (w Irlandii to nie veci wydaja paszport a specjalny wydzial od gospodarki rolnej na podstawie wniosku wypelnionego przez wlasciciela i veta, i to do veta przychodzi paszport)

dzięki Rybiorku za pomoc

[esfira]

Napisane przez mycha9393

Hej dziewczyny niedługo dołączę do grona kociar... za ok.2 tyg przybędzie do mnie kociaczek- półpersik.. w związku z tym kilka pytań...
Jaka jest najważniejsza wyprawka? Czym się kierować przy wyborze żwirku i drapka? Dodam że kotek nie będzie nauczony korzystania z kuwety-kotek mieszka na wsi. Czy taki półpersik wymaga specjalistycznej pielęgnacji czy czesanie futerka raz dziennie powinno wystarczyć?
Jak wygląda procedura szczepienia i odrobaczania? Z jakimi kosztami muszę się liczyć? Kotek nie jest z żadnej chodowli, zdażyło się im kilka i znajomi chcą się pozbyć kłopotu...

pierwsza rzecz- pamiętaj, że kociak powinien iść do nowego domku w wieku 12 tygodni! Powinien być co najmniej raz, a najlepiej dwukrotnie zaszczepiony i odrobaczony. Kociaka powinno się odrobaczać co dwa tygodnie od 5 tyg do zakończenia szczepień, czyli około 12 tyg. życia. Koszt jednego odrobaczenia to 10-20zł, koszt szczepienia to około 60zł.

[Malla]

Esfira - nie wiadomo, jakie warunki ma teraz ten kociak...

[regularkate]

Słuchajcie, mam takie pytanie - zapytano mnie dziś, czy nie byłabym chętna zaadoptować kotka/kotków. Urodziły się wczoraj, więc rzecz jasna, adopcja dopiero w wakacje. Jednak chodzi mi o to, że właścicielka kotki, nakreślając sytuację, powiedziała, że to pierwszy miot kotki, maleństw jest 5. Nie ma szans wykarmić wszystkich kociąt i weterynarz podczas wizyty stwierdził, żeby zadecydować, czy kotki będą zatrzymywać (dlatego szukają chętnych), czy też będą chcieli je uśpić Ale "około trzy kocięta chcą zostawić, pozostałe trzeba będzie uśpić, bo sobie na nie nie możemy pozwolić".

I moje pytanie: czy naprawdę tak to wygląda w praktyce? Czy weterynarz może zaproponować uśpienie całego miotu? Dziewczyna mówi, że kocięta są raczej słabe, ale chyba ich życie/nieżycie nie może być jeszcze przesądzone wobec faktu, że mają ok. 20h...

Może się nie znam, ale cała akcja zabrzmiała dla mnie trochę makabrycznie. A może się tak robi? Proszę, uświadomcie mnie, jeśli coś o tym wiecie

[Malla]

Kate, mój kocur ma sześcioro rodzeństwa i kotka dała radę je wykarmić pod krzakiem przez 2 miesiące.

Kotkę powinni wysterylizować, a nie produkować i zabijać kociaki.

[esfira]

Napisane przez regularkate

Słuchajcie, mam takie pytanie - zapytano mnie dziś, czy nie byłabym chętna zaadoptować kotka/kotków. Urodziły się wczoraj, więc rzecz jasna, adopcja dopiero w wakacje. Jednak chodzi mi o to, że właścicielka kotki, nakreślając sytuację, powiedziała, że to pierwszy miot kotki, maleństw jest 5. Nie ma szans wykarmić wszystkich kociąt i weterynarz podczas wizyty stwierdził, żeby zadecydować, czy kotki będą zatrzymywać (dlatego szukają chętnych), czy też będą chcieli je uśpić Ale "około trzy kocięta chcą zostawić, pozostałe trzeba będzie uśpić, bo sobie na nie nie możemy pozwolić".

I moje pytanie: czy naprawdę tak to wygląda w praktyce? Czy weterynarz może zaproponować uśpienie całego miotu? Dziewczyna mówi, że kocięta są raczej słabe, ale chyba ich życie/nieżycie nie może być jeszcze przesądzone wobec faktu, że mają ok. 20h...

Może się nie znam, ale cała akcja zabrzmiała dla mnie trochę makabrycznie. A może się tak robi? Proszę, uświadomcie mnie, jeśli coś o tym wiecie

kotka ma 8 sutków i spokojnie wykarmi 5 kociąt, no chyba, że jest chora/słaba/niedożywiona...
Zgodnie z prawem można uśpić ślepy miot, ale trudno mi ocenić całą sytuację, bo nie wiem, w jakim stanie jest kotka, co jej właściciele powiedzieli lekarzowi na wizycie, czemu lekarz zaproponował takie rozwiązanie.
Nie wiem, jaka decyzja jest słuszna w takim przypadku- rozumiem, jeśli właściciele zdecydują się odchowac kocięta, jeśli je uśpią- no cóż, bezdomnych kotów i tak jest za dużo, moze to słuszne. Tak czy siak powinni i muszą wysterylizować kotkę, żeby takie akcje się nie powtarzały :/

[RastaGirl89]

Napisane przez Suvia

ale: foty! poka-poka kota!

Koteczka już zawładnęła moim sercem totalnie mimo np. podgryzania moich stóp w nocy

Poznajcie Milę wybaczcie złą jakość zdjęć, dysponuję aktualnie tylko komórką

[regularkate]

Jak najbardziej się zgadzam! Podobno kotka miała być na dniach wysterylizowana, a tu okazało się, że jest w ciąży. "Niepokalane poczęcie", tak to zostało określone

Powiedziała też, że schronisko nie wchodzi w rachubę, a argument brzmiał jak "bo nie".

I trochę nie wiem, co zrobić - czuję się ciut wzięta na litość - jeśli zdecyduję się na koty, to będą żyć, jeśli nie i nie znajdą innego chętnego - to pójdą za TM, nawet nie otworzywszy oczek.

A czy pierwsze potomstwo kotki jest dla niej trudniejsze do wykarmienia? Czy ma to jakiś związek? Dziewczyna coś napomknęła o "zagryzaniu kociąt przez matkę", już sama nie wiem, w jakim kontekście. Wiem, że nieraz kotki odrzucają niektóre kocięta, ale wtedy po prostu wynoszą je z legowiska, a o zagryzaniu w życiu nie słyszałam. To jest bardzo dziwne wszystko

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

esfira, właśnie to jest dla mnie naprawdę trudne w sensie moralnym, trudno mi się pogodzić z tym, że jeśli nie będę chciała kotów, to zostaną uśpione, a z drugiej strony kotów jest tak wiele, że może lepsze skrócenie ich życia niż spędzenie paru lat w chłodzie i głodzie na ulicy/w koterii/gdziekolwiek by się znalazły.

[monika_sonia]

RastaGirl piękna Mila, na pierwszym zdjęciu wygląda jak moja słodko śpiąca Milka .