Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[diabli]

Napisane przez Aaś

Wiadomość dnia. Pokoik dla dziewczynek skończony mąż mi filmik przysłał. Jest malutki ale piękny

kurcze, to mezowi jakis masazyk chociaz zrob wielkie brawa dla niego, ze tak swietnie ogarnia sytuacje. nie dosc, ze praca, dom, szpital, zakupy...to jeszcze dziewczynkom juz pokoik przygotowal. i do niczego nie mozesz sie doczepic suuuuper tatus!

[justyna_g4]

Napisane przez diabli

te wirusowe tez bola przy chodzeniu, wiec moze to to? a nie pojawilo ci sie po pobycie na jakims basenie? odwiedz dermatologa, ale jesli bedzie przepisywac kolejne masci na odciski itd. i nic nie bedzie skuteczne to po porodzie odwiedz chirurga w bielsku polecam te klinike chirurgii maloinwazyjnej w cyganskim lesie i dr Dronke

Ja chodzę do centrum medycznego pod orłem do Besali. Mojemu bratu bardzo pomogła i ma rozsądne terminy. A jak będę musiała się udać do chirurga to pewnie własnie do tej kliniki tylko, że potrzebuję skierowanie.

A co do basenu to dawno nie byłam i nie pamiętam dokładnie kiedy to się pojawiło ale mogło być tak, że po podróży poślubnej do Turcji. O tym nie pomyślałam.

[humpback]

Napisane przez diabli

https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.n...19119164_n.jpg

urocze

Napisane przez Aaś

Wiadomość dnia. Pokoik dla dziewczynek skończony mąż mi filmik przysłał. Jest malutki ale piękny

super no to teraz możesz już spokojnie rodzić

[gosiulka22]

Napisane przez Veronic

Laseczki ! Wiem , że śpicie, ale napiszę, bo potem nie będę miała jak
Spałam sobie i o 1 nagle odeszły mi wody
całe szczęście bezbarwne
wpadłam w panikę pobolewa mnie brzuch jak na okres, TŻ w stresie , ja też - nawet porządnie wysłowić się nie potrafię,
teraz się maluję , no i pojedziemy do torunia na izbę (mamy ponad 30km)
mam nadzieję, że skurcze się rozkręcą, bo na razie jest dupa...
ruchów Wojtusia nie czuję...

3majcie kciuki !!
mam nadzieję, że niedługo zobaczę mojego dzidziusia i wszystko będzie dobrze

ale super no to Cie wzięło
trzymam mocno za Ciebie i za małego oby wsztsko poszło szybko i sprawnie. A moze już masz małego przy sobie

Napisane przez salviae

Heja, pisze placu boju, karmienie okazalo sie trudniejsze niz sie wydawalo, ale walczymy o mleko i o gojenie brodawek, maly dwa razy dostal butle bo byl glodny ale mam sie nastawiac pozytywnie, Kuba zaczal przybierac ale zrobil sie zolty, ma teraz badania i jak wyjda zle to zostajemy do poniedzialku, ogolnie fajnie miec dzidziusia :p tylko wszystko za bardzo przezywam i plakalam poloznej jak maly dostal mm wstawiam fote blondasa jesli sie uda i ide troche ponadrabiac, chyba nikt nie urodzil ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

słodki A używasz jakiejs maści na pekajace brodawki?

Napisane przez maarchewka

a mam do was pytanko, czy w trakcie ciąży miałyście jakiekolwiek badanie piersi?? USG, albo cokolwiek??

[barwineczek]

Napisane przez Innocence_89

Aż mi sie ciśnienie podniosło. Jak można być takim bezmózgiem. Jak sie nie umie stara krowa zając dzieckiem to niech sie go nie tyka

spotkałam się z tym że kobieta w zaawansowanej ciąży jechała skuterem i miała wypadek, ledwie dziecko odratowali

Napisane przez anoxee

1) Ten kretyn z ip, który mi sugerował, że symuluję gorączkę i wysyłał po wszystkich specjalistach w szpitalu, to był właśnie chirurg. Do dzisiaj pamiętam jego nazwisko.

2) JedoFyn nie mają małych kółek.

są różni lekrze, u nas akutat urolodzy to czarne owce

Napisane przez vil84

a mój mąż się upiera że tylko po boku ma być fotelik bo jakby coś się stało to jak dziecko jest na środku to jakby szyba pękła to wszystko leci na dziecko ... no i w sumie już nie wiem gdzie lepiej

podobno najbezpieczniejsze miejsce jest za kierowcą bo kierowca odruchowo ratuje siebie w czasie wypadku, ale najlepiej żeby matka siedziała z tyłu z maleństwem, a jak matka sama prowadzi to najczęściej ustawia tak fotelik żeby widzieć bobasa

Napisane przez niunka045

daj spokój a smaruje się dwa razu dziennie chyba sobie mustelle kupie bardzo dobre opinie czytałam...na dole brzucha mi wyskoczyły
Ja już mam wszystko więc jak donoszę Jaśka to mogę iść

przytyłam 18 kg i jak narazie nic się nie pojawiło, najpierw stosowałam enacyl, a teraz mustelle- oba kremy dobre, tylko pierwszy długo się wchłania, a drugi ma mało przyjemny zapach który męczy na początku

Napisane przez maarchewka

o ja niecierpie sie przeprowadzać, ale pakować uwielbiam.. to mój fetysz jakiś.. Jak jedziemy na wakacje to już tydzien wcześniej torba spakowana.. a nawet nie chodzi o to, zeby mieć to wcześniej zrobione tylko lubie sam akt pakowania..ze niedługo wakacje i torba sobie leży i się do mnie uśmiecha.. i sobie wybieram w czym bedę chodzic w sloneczku.. ehh
a dzisiaj przegladałam sobie wycieczki do Gruzji ciekawe kiedy pojedziemy na wakacje.. pewnie nie za prędko

dobrze Ci, bo ja nienawidze się pakować, a jeszcze przed każdym wyjazdem służbowym mąż mnie prosi żebym go spakowała

Napisane przez maarchewka

a mam do was pytanko, czy w trakcie ciąży miałyście jakiekolwiek badanie piersi?? USG, albo cokolwiek??

mnie na początku lekarz powiedział, żebym się badała, bo teoretycznie on powinien to zrobić, ale że to znajomy to stwiedził, że już nie bedzie kazał mi się rozbierac, usg może nie musi być, ale badanie piersi powinnien zrobić. Gin opowiadał mi o dziewczynie u której wykrył raka piersi w ciąży

Napisane przez salviae

Chyba jednak nie uda mi sie nic podczytac, lonley wlasnie maz przywiozl mi te kapturki silikonowe i czekam na "doradce laktacyjnego" i walczymy dalej, sa wyniki bilurbiny nie jest za wysoka wiec dalej wychodzimy jutro. Widzialam ze ktos pytal o wage i brzuch, u mnie brzuch jak w 4 miesiacu, to pewnie jeszcze za wczesnie zeby cos stwierdzac, ale skora jest w sumie dosc napieta, tylko cycki jak szpiczaste nalesniki na wadze dzisiaj 8 kg mniej, zaraz po porodzie 5 kg, zostalo jeszcze 10

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale słodziaczek jakie ma duże łapeczki

Napisane przez diabli

aaa! nie dobijaj, mnie tak bardzo marzy sie mala Zojeczka...probowalam tz wziac pod wlos i oznajmilam, ze jesli bedziemy mieli druga corke to nazwiemy ja juz na pewno Zojka... w sumie smial sie i stwierdzil, ze jemu czasem myli sie Nela z Lena, wiec druga moze byc Lena zyczylam powodzenia w lamaniu jezyka!
a Zoja - imie mnie zauroczylo i mam nadzieje, ze wykorzystamy w przyszlosci, w koncu tata wymyslil Nelcie, wiec kolejne wybieram JA

to Wasz wybór, ale popatrzyłabym trochę bardziej praktycznie, jak dzieci będą reagowały na takie imię Zoja i jak samo dziecko będzie się czuło

[vvgh]

Chcę do IKEI

[barwineczek]

mój mąż chyba popada w paranoję. Chciałam iść do sklepu 10 min drogi po papier toaletowy, pieczywo i worki na śmieci, a on kazał mi jechać samochodem, bo nie będę nosić zakupów, no i nie ma dyskusji
albo dzisiaj rano mnie pyta czy jego kolega może przyjść na kawę jakbym kiedykolwiek powiedziała nie, a raczej namawiam go na to żeby zapraszal
a jak ktoś krzyknął na podwórku, to leciał do pokoju czy przypadkiem to nie ja, czuję się jakbym była z porcelany, nie da mi trawnika grabić, a jak chcę w ogródku coś zrobić to muszę tłumaczyć, że to nie wpłynie na małego

[justyna_g4]

Napisane przez Aaś

Wiadomość dnia. Pokoik dla dziewczynek skończony mąż mi filmik przysłał. Jest malutki ale piękny

u mnie jeszcze daleko do gotowości. Łóżeczka nie mamy, a dziś dzwonił gość od okien i mówił, że się przeciągnie bo to niby kolor standardowy ale dla nich niestandardowy i najwcześniej koniec maja będą...

[humpback]

Napisane przez barwineczek

to Wasz wybór, ale popatrzyłabym trochę bardziej praktycznie, jak dzieci będą reagowały na takie imię Zoja i jak samo dziecko będzie się czuło

to coraz popularniejsze imię i przy tym naprawdę ładne

Napisane przez barwineczek

mój mąż chyba popada w paranoję. Chciałam iść do sklepu 10 min drogi po papier toaletowy, pieczywo i worki na śmieci, a on kazał mi jechać samochodem, bo nie będę nosić zakupów, no i nie ma dyskusji
albo dzisiaj rano mnie pyta czy jego kolega może przyjść na kawę jakbym kiedykolwiek powiedziała nie, a raczej namawiam go na to żeby zapraszal
a jak ktoś krzyknął na podwórku, to leciał do pokoju czy przypadkiem to nie ja, czuję się jakbym była z porcelany, nie da mi trawnika grabić, a jak chcę w ogródku coś zrobić to muszę tłumaczyć, że to nie wpłynie na małego

zwariował na punkcie potomka. mój mąż nawet nie próbuje mnie ograniczać, bo wie że to by się źle skończyło

Napisane przez vvgh

Chcę do IKEI

jesteście na wsi? co chcesz z ikei? może w drodze powrotnej zahaczycie o ikee?

[MoTyleKsw]

Napisane przez salviae

Heja, pisze placu boju, karmienie okazalo sie trudniejsze niz sie wydawalo, ale walczymy o mleko i o gojenie brodawek, maly dwa razy dostal butle bo byl glodny ale mam sie nastawiac pozytywnie, Kuba zaczal przybierac ale zrobil sie zolty, ma teraz badania i jak wyjda zle to zostajemy do poniedzialku, ogolnie fajnie miec dzidziusia :p tylko wszystko za bardzo przezywam i plakalam poloznej jak maly dostal mm wstawiam fote blondasa jesli sie uda i ide troche ponadrabiac, chyba nikt nie urodzil ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O matulu ale blond czupryna Świetny gościu

Napisane przez maarchewka

a mam do was pytanko, czy w trakcie ciąży miałyście jakiekolwiek badanie piersi?? USG, albo cokolwiek??

Badał na pierwszej wizycie. Później dwa razy oglądał stan brodawek.

Napisane przez diabli

hehe moja obrona byla wersja "a moze jednak zostaniemy tutaj? jakos sie pomiescimy. sasiedzi maja 2 dzieci i psa, a daja rade"



o widzisz, ale switalo mi w glowie, ze macie jakis wypasiony stroj ja juz sie nie moge doczekac malej zabki na basenie w tym wielkim po pachy pampersie plywackim



aaa! nie dobijaj, mnie tak bardzo marzy sie mala Zojeczka...probowalam tz wziac pod wlos i oznajmilam, ze jesli bedziemy mieli druga corke to nazwiemy ja juz na pewno Zojka... w sumie smial sie i stwierdzil, ze jemu czasem myli sie Nela z Lena, wiec druga moze byc Lena zyczylam powodzenia w lamaniu jezyka!
a Zoja - imie mnie zauroczylo i mam nadzieje, ze wykorzystamy w przyszlosci, w koncu tata wymyslil Nelcie, wiec kolejne wybieram JA

Już Ci kiedyś pisałam, że kocham to imię bezgranicznie i co najlepsze ze dwa dni temu stwierdziłam, że jak Matylda się urodzi i będzie wyglądać na Zojkę to będzie Zoja i już



Myślałam, że są jakieś wieści od Veronic, a tu musimy czekaaaać

[justyna_g4]

Napisane przez barwineczek

mój mąż chyba popada w paranoję. Chciałam iść do sklepu 10 min drogi po papier toaletowy, pieczywo i worki na śmieci, a on kazał mi jechać samochodem, bo nie będę nosić zakupów, no i nie ma dyskusji
albo dzisiaj rano mnie pyta czy jego kolega może przyjść na kawę jakbym kiedykolwiek powiedziała nie, a raczej namawiam go na to żeby zapraszal
a jak ktoś krzyknął na podwórku, to leciał do pokoju czy przypadkiem to nie ja, czuję się jakbym była z porcelany, nie da mi trawnika grabić, a jak chcę w ogródku coś zrobić to muszę tłumaczyć, że to nie wpłynie na małego

Ja mam zakaz mycia podłóg żeby małej nie przyciskać bo naciskała główka na szyjkę i wczoraj jak sprzątali poszłam do łazienki wytrzeć półkę z kosmetykami, a Tż zaraz za mną, że nie może mnie z oka spuścić bo od razu coś robię i z pytaniem "dawno cię brzuch nie bolał" .

Mała mi coś uciska po prawej stronie pod żebrami bo od samego rana mnie coś pobolewa.

[vvgh]

Napisane przez humpback

jesteście na wsi? co chcesz z ikei? może w drodze powrotnej zahaczycie o ikee?

Tak, na wsi, ale tak czy siak mamy daleko do IKEI... Jakos z 3 godziny

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Lampkę bym chciała i coś dla dzidzi... Tak lubię IKEĘ, nie wiem kiedy pojadę. Raczej nie prędko.

[barwineczek]

Napisane przez humpback

to coraz popularniejsze imię i przy tym naprawdę ładne

zwariował na punkcie potomka. mój mąż nawet nie próbuje mnie ograniczać, bo wie że to by się źle skończyło

jesteście na wsi? co chcesz z ikei? może w drodze powrotnej zahaczycie o ikee?

normalnie zrobiłabym swoje, ale jakby cokolwiek się stało z bobikiem to miałby do mnie ogromny żal, nie chcę sama przyjmowac na siebie odpowiedzialności

[vvgh]

Napisane przez justyna_g4

Mała mi coś uciska po prawej stronie pod żebrami bo od samego rana mnie coś pobolewa.

Moj tak samo, upodobał sobie ostatnio to miejsce

[MoTyleKsw]

Jeśli któraś zamierza myć w Emolium to w doz promocja tylko dziś

http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p17314-Emo...kapieli_400_ml

[cloche]

Napisane przez justyna_g4

Cos takiego http://dooktor.pl/image_atta/post/10...fonMk3GJ45.jpg
Podobno właśnie ma takie czarne korzonki i przez to boli przy chodzeniu. Normalnie w sumie nie, ale jak ostatnio w baletkach poszłam do sklepu i nadepnęłam na kamień to bolało jak cholera. Na początku myślałam, ze coś mam tam wbite i zaczęłam igłą grzebać ( oczywiście sterylną )i właśnie coś czarnego wyjęłam. Myślałam, że zniknie ale nie. Mam to już dobre parę miesięcy ale się nie rozsiało i nikt się nie zaraził. A często boso chodzę.
Nie wiem już sama czy iśc do tego dermatologa już czy kiedy. Podejrzewam, że raczej teraz mi nic nie zrobią z tym. A bez znieczulenia nie dam nic tam grzebać. A wolę dermatologa bo mogę isć bez skierowania,a do chirurga już nie. Poza tym mam dobrą dermatolog w BB, a chirurga dobrego nie znam.

w skrócie, jak byś nie znalazła mojego postu o tym: traktować punktowo kwasiorem - salicylowy lub w mieszance z migdałowym, mlekowym itp. (w aptece na pewno znajdziesz takie, które można punktowo skroplić na to), i tak często, aż się weżre do korzenia. korzeń trzeba wtedy usunąć, spokojnie można to sterylną igłą zrobić, ale jak zrobi się to niekompletnie, to on się znów rozrośnie, co zapewne miało miejsce u ciebie. i może się okazać, że korzeni jest więcej, dlatego trzeba się dobrze "weżreć", żeby niczego nie przegapić.
ja sobie z tym sama poradziłam kiedyś, właśnie tak jak pisałam wyżej. ale z kwasiorkiem trzeba uważać, żeby na zdrową skórę się nie dostał (bardzo precyzyjnie trzeba tą kropelkę umiejscowić)

[nuna2]

gold ale maluszek już ma ładną wagę

Magusia jestem jestem

Salviae śliczny synek

Kusicie ciaastami Zrobiłabym milky way....

[vvgh]

Jakie macie foteliki/nosidełka? Muszę kupić. Matko, wszystko na ostatnią chwilę.

[niunka045]

Napisane przez vvgh

Jakie macie foteliki/nosidełka? Muszę kupić. Matko, wszystko na ostatnią chwilę.

Ja to nawet nie wiem, przyjaciółki siostra ma mi oddać jakiś maxi cosi

[axella]

ciekawe jak Veronic

rodzice zrobili mi normalnie dzień dziecka,fajnie,oderwałam się,trochę rozerwałam nawet gofra wciągnęłam

co do plamienia-od rana na wkladce dolownie tlko "plamka" wec chyba faktycznie to pobadaniowe uszkodzenie


kupilam swiezutkie pomidory i bede robic pyszne spagetti na obiad
tż będzie..a że lubi,to zrobię


no i mam 2pary balerinek

[diabli]

Napisane przez barwineczek

podobno najbezpieczniejsze miejsce jest za kierowcą bo kierowca odruchowo ratuje siebie w czasie wypadku, ale najlepiej żeby matka siedziała z tyłu z maleństwem, a jak matka sama prowadzi to najczęściej ustawia tak fotelik żeby widzieć bobasa

dziewczyny juz mi tu kiedys obalily te teorie

Napisane przez barwineczek

mnie na początku lekarz powiedział, żebym się badała, bo teoretycznie on powinien to zrobić, ale że to znajomy to stwiedził, że już nie bedzie kazał mi się rozbierac, usg może nie musi być, ale badanie piersi powinnien zrobić. Gin opowiadał mi o dziewczynie u której wykrył raka piersi w ciąży

samokontrola jak najbardziej tak macajcie tez wezly chlonne. u mnie glupia gulka na szyi i wynik biopsji jaki jest same wiecie...w ciazy podobno duzo takich cudow lubi sie ujawniac.

Napisane przez barwineczek

to Wasz wybór, ale popatrzyłabym trochę bardziej praktycznie, jak dzieci będą reagowały na takie imię Zoja i jak samo dziecko będzie się czuło

hmm, a co zlego w ty m imieniu? dlaczego mialaby sie dziewczynka go wstydzic? mysle, ze jest duzo gorszych imion, ktore moga sie dzieciom zle kojarzyc... wspomniala Mrowka jest duzo bardziej kosmiczna dla mnie Zoja nie jest osmieszajaca, wymyslna i jakas szczegolnie drazniaca.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez humpback

to coraz popularniejsze imię i przy tym naprawdę ładne

uff, bo juz myslalam, ze jestem jakas dziwna dla mnie to imie jak Nela - krotkie, nietypowe, ale nie dziwaczne.

[cloche]

Napisane przez barwineczek

podobno najbezpieczniejsze miejsce jest za kierowcą bo kierowca odruchowo ratuje siebie w czasie wypadku, ale najlepiej żeby matka siedziała z tyłu z maleństwem, a jak matka sama prowadzi to najczęściej ustawia tak fotelik żeby widzieć bobasa

podobno jak z tyłu, to za pasażerem. a dlaczego? zdaje się dziewczyny opisywały to w relacjach z warsztatów "bezpieczny maluch". chodzi o to, że np. jak zacznie dymić silnik i przystaniemy na poboczu, to trzeba szybko ewakuować auto - i z prawej strony dziecko wypiąć jest bezpieczniej, bo nie latamy z tym fotelikiem po drodze, tylko jesteśmy od razu z tej bezpiecznej strony. to taki przykład, co mi się zapamiętał

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

Już Ci kiedyś pisałam, że kocham to imię bezgranicznie i co najlepsze ze dwa dni temu stwierdziłam, że jak Matylda się urodzi i będzie wyglądać na Zojkę to będzie Zoja i już

a wiesz, ze ja tez ostatnio tak rozmyslalam? ze jesli zobacze mala i bedzie Zojeczkowa to nie bedzie mogla byc Nelcia

[justyna_g4]

Napisane przez cloche

w skrócie, jak byś nie znalazła mojego postu o tym: traktować punktowo kwasiorem - salicylowy lub w mieszance z migdałowym, mlekowym itp. (w aptece na pewno znajdziesz takie, które można punktowo skroplić na to), i tak często, aż się weżre do korzenia. korzeń trzeba wtedy usunąć, spokojnie można to sterylną igłą zrobić, ale jak zrobi się to niekompletnie, to on się znów rozrośnie, co zapewne miało miejsce u ciebie. i może się okazać, że korzeni jest więcej, dlatego trzeba się dobrze "weżreć", żeby niczego nie przegapić.
ja sobie z tym sama poradziłam kiedyś, właśnie tak jak pisałam wyżej. ale z kwasiorkiem trzeba uważać, żeby na zdrową skórę się nie dostał (bardzo precyzyjnie trzeba tą kropelkę umiejscowić)

Odnalazłam. Nie wiem jak go przegapiłam. Ciekawe tylko czy takim kwasem można tratować w ciąży. Koleżanka polecała mi Brodacid płyn i tam też właśnie jest kwas salicylowy, ale na ulotce pisze, że nie wolno w ciąży ( nie że się nie zaleca stosować tylko w przeciwwskazaniach ciąża i karmienie )

[diabli]

Napisane przez axella

co do plamienia-od rana na wkladce dolownie tlko "plamka" wec chyba faktycznie to pobadaniowe uszkodzenie

musisz jak najwiecej lezec, zeby mala nie podrazniala szyjki. rozne sa opinie lekarzy, w szpitalu moj gin mowil, ze to nic takiego, zbada mnie zeby nie krwawila i moge isc do domu, a inna lekarka wrecz przeciwnie trzymala mnie kolejne kilka dni na obserwacji. przepisali mi luteine, kazali jak najwiecej lezec, nie stosowac zadnych czopkow itd. szyjka musi troche dojsc do siebie.

[justyna_g4]

Napisane przez vvgh

Jakie macie foteliki/nosidełka? Muszę kupić. Matko, wszystko na ostatnią chwilę.

my kupujemy maxi cosi ale jeszcze nie wiem który model

[axella]

Napisane przez diabli

musisz jak najwiecej lezec, zeby mala nie podrazniala szyjki. rozne sa opinie lekarzy, w szpitalu moj gin mowil, ze to nic takiego, zbada mnie zeby nie krwawila i moge isc do domu, a inna lekarka wrecz przeciwnie trzymala mnie kolejne kilka dni na obserwacji. przepisali mi luteine, kazali jak najwiecej lezec, nie stosowac zadnych czopkow itd. szyjka musi troche dojsc do siebie.

no wlsnie leżę..

w taaaaka pogodę

ale faktycznie jak pomysle ile razy mi wpakowali lapki bez zadnych ceregieli,i ze bolalo jak nigdy wczesniej to musialo sie tak skonczyc

mała spokojniejsza ale odsypia biedna.. pod ktg strasznie sie stresuje,nawet babeczki sie dziwily,ze poczatek ok a potem stres i jest pobudzona..

oby wszystko było dobrze

[happy blue]

Napisane przez salviae

Heja, pisze placu boju, karmienie okazalo sie trudniejsze niz sie wydawalo, ale walczymy o mleko i o gojenie brodawek, maly dwa razy dostal butle bo byl glodny ale mam sie nastawiac pozytywnie, Kuba zaczal przybierac ale zrobil sie zolty, ma teraz badania i jak wyjda zle to zostajemy do poniedzialku, ogolnie fajnie miec dzidziusia :p tylko wszystko za bardzo przezywam i plakalam poloznej jak maly dostal mm wstawiam fote blondasa jesli sie uda i ide troche ponadrabiac, chyba nikt nie urodzil ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

słodki synek jeśli chodzi o karmienie to słyszałam, że bardzo dużo jest w głowie i warto sobie racjonalne myślenie włączyć- nic na siłę, ale raczej pozytywnie podchodzić. ja się też strasznie boję tego karmienia, a najbardziej tego, że mi położne będą mm dokarmiać i to z butelki. z drugiej strony, chyba dziecku to silnego nawyku nie wyrobi i w domu będę robić po swojemu. w wypadku małej ilości pokarmu najważniejsze jest pobudzać laktację, np. poprzez bardzo częste przystawianie malca do piersi. mam nadzieję, że silikonowe osłonki pomogą, chyba jednak też się zaopatrzę, jak nie planowałam.
zdrówka!!!!!

Napisane przez barwineczek

to Wasz wybór, ale popatrzyłabym trochę bardziej praktycznie, jak dzieci będą reagowały na takie imię Zoja i jak samo dziecko będzie się czuło

Tzn.? Moim zdaniem jak dzieci są niewychowane to tak samo mogą się naśmiewać z imienia Zoja, jak Franek i Ania. A jak imię normalne to będą się śmiały z nosa, uszu albo ubrania :/
Teraz zresztą dzieciaczki z naszego pokolenia mają tyle różnych imion, że chyba jesteśmy oswojeni z większością i nasze dzieci automatycznie chyba też będą. Nie twórzmy złych konotacji do pewnych imion i po problemie.

Napisane przez barwineczek

mój mąż chyba popada w paranoję. Chciałam iść do sklepu 10 min drogi po papier toaletowy, pieczywo i worki na śmieci, a on kazał mi jechać samochodem, bo nie będę nosić zakupów, no i nie ma dyskusji
albo dzisiaj rano mnie pyta czy jego kolega może przyjść na kawę jakbym kiedykolwiek powiedziała nie, a raczej namawiam go na to żeby zapraszal
a jak ktoś krzyknął na podwórku, to leciał do pokoju czy przypadkiem to nie ja, czuję się jakbym była z porcelany, nie da mi trawnika grabić, a jak chcę w ogródku coś zrobić to muszę tłumaczyć, że to nie wpłynie na małego

mój jest taki sam, właśnie rozmawialiśmy przez telefon i mówię, że poszłam kupić sałatę i nowe ziemniaki i pyta się mnie czy to nie było za ciężkie...




W ogóle...wyszłam do tej apteki, bo kończy mi się magnez i pytam "z głupa" panią, czy jak mi się skończyła luteina, a wizytę mam w poniedziałek to mogę donieść receptę, a ona się mnie pyta, którą chcę dopochwową czy podjęzykową i po problemie...
Wróciłam z samymi pysznościami- croissantami z francuskiego ciasta i gęstą gorzką czekoladą (już pochłonęłam jednego na ciepło), bagietką, avocado i limonką (na kolacyjne kanapki z kurczakiem) , młodymi ziemniakami, zieloną sałatą, kefirem.... chyba będę tęsknić za tym małym skupiskiem sklepików, w których zawsze znajdę to, co chcę! tam gdzie się wyprowadzę mam nadzieję, że nie będzie gorzej.

Lonely- kurczę, ja też słyszałam, że ból, który trafił się Twojemu mężowi porównywalny jest do porodu. oby nie wrócił i żeby się wyleczył szybko!

Axella- ja dziś znowu wypatrywałam sms od Ciebie z porodówki, cholerka.

Veronic pięć dni przede mną ma termin, postanowiłam zamówić torbę na allegro..może taki zestaw? może się zmieszczę, jak myślicie?
http://allegro.pl/zestaw-podrozny-3w...178348026.html

Na poród do tej podręcznej, a na pobyt mamy i córki- do tej na kółkach?

[axella]

Napisane przez happy blue

słodki synek jeśli chodzi o karmienie to słyszałam, że bardzo dużo jest w głowie i warto sobie racjonalne myślenie włączyć- nic na siłę, ale raczej pozytywnie podchodzić. ja się też strasznie boję tego karmienia, a najbardziej tego, że mi położne będą mm dokarmiać i to z butelki. z drugiej strony, chyba dziecku to silnego nawyku nie wyrobi i w domu będę robić po swojemu. w wypadku małej ilości pokarmu najważniejsze jest pobudzać laktację, np. poprzez bardzo częste przystawianie malca do piersi. mam nadzieję, że silikonowe osłonki pomogą, chyba jednak też się zaopatrzę, jak nie planowałam.
zdrówka!!!!!


Tzn.? Moim zdaniem jak dzieci są niewychowane to tak samo mogą się naśmiewać z imienia Zoja, jak Franek i Ania. A jak imię normalne to będą się śmiały z nosa, uszu albo ubrania :/
Teraz zresztą dzieciaczki z naszego pokolenia mają tyle różnych imion, że chyba jesteśmy oswojeni z większością i nasze dzieci automatycznie chyba też będą. Nie twórzmy złych konotacji do pewnych imion i po problemie.



mój jest taki sam, właśnie rozmawialiśmy przez telefon i mówię, że poszłam kupić sałatę i nowe ziemniaki i pyta się mnie czy to nie było za ciężkie...




W ogóle...wyszłam do tej apteki, bo kończy mi się magnez i pytam "z głupa" panią, czy jak mi się skończyła luteina, a wizytę mam w poniedziałek to mogę donieść receptę, a ona się mnie pyta, którą chcę dopochwową czy podjęzykową i po problemie...
Wróciłam z samymi pysznościami- croissantami z francuskiego ciasta i gęstą gorzką czekoladą (już pochłonęłam jednego na ciepło), bagietką, avocado i limonką (na kolacyjne kanapki z kurczakiem) , młodymi ziemniakami, zieloną sałatą, kefirem.... chyba będę tęsknić za tym małym skupiskiem sklepików, w których zawsze znajdę to, co chcę! tam gdzie się wyprowadzę mam nadzieję, że nie będzie gorzej.

Lonely- kurczę, ja też słyszałam, że ból, który trafił się Twojemu mężowi porównywalny jest do porodu. oby nie wrócił i żeby się wyleczył szybko!

Axella- ja dziś znowu wypatrywałam sms od Ciebie z porodówki, cholerka.

Veronic pięć dni przede mną ma termin, postanowiłam zamówić torbę na allegro..może taki zestaw? może się zmieszczę, jak myślicie?
http://allegro.pl/zestaw-podrozny-3w...178348026.html

Na poród do tej podręcznej, a na pobyt mamy i córki- do tej na kółkach?

ja póki co nigdzie nie jadę,odespie,wypczne i moge rodzic
ale teraz juz naprawde!
oby odeszły mi wody-wtedy nie bedzie falszywego alarmu

[happy blue]

Napisane przez justyna_g4

Ja mam zakaz mycia podłóg żeby małej nie przyciskać bo naciskała główka na szyjkę i wczoraj jak sprzątali poszłam do łazienki wytrzeć półkę z kosmetykami, a Tż zaraz za mną, że nie może mnie z oka spuścić bo od razu coś robię i z pytaniem "dawno cię brzuch nie bolał" .

Mała mi coś uciska po prawej stronie pod żebrami bo od samego rana mnie coś pobolewa.

nie wiem dlaczego mi się cały czas wydaje, że Ty masz nakaz leżenia.

a w ogóle ktoś jeszcze ma nakaz absolutnego leżenia w naszym gronie?

Napisane przez diabli

a wiesz, ze ja tez ostatnio tak rozmyslalam? ze jesli zobacze mala i bedzie Zojeczkowa to nie bedzie mogla byc Nelcia

Diabli, Motylek- myślałam, że tylko ja mam taki tajny plan...
Ja zawsze mogę iść w grecki oryginał Zoé.
Tylko jakoś tak wszyscy już dookoła wiedzą , że ma być Helena (i psioczą, oczywiście! jedyną osobą, której wybrane przez nas imię się podoba jest- o dziwo!- moja mama) i córka słyszy to na okrągło. I kukają do mnie wyszyte literki
Może nie zmienię w ostatnim momencie, ale dam na drugie, a jeśli nie, to bankowo musi mieć Helenka siostrę

Napisane przez axella

no wlsnie leżę..

w taaaaka pogodę

ale faktycznie jak pomysle ile razy mi wpakowali lapki bez zadnych ceregieli,i ze bolalo jak nigdy wczesniej to musialo sie tak skonczyc

mała spokojniejsza ale odsypia biedna.. pod ktg strasznie sie stresuje,nawet babeczki sie dziwily,ze poczatek ok a potem stres i jest pobudzona..

oby wszystko było dobrze

Będzie dobrze, dlaczego ma nie być!!!