|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2641 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
e tam, przywykam do tego ;p
|
|
|
|
#2642 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 108
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
anuszka gratuluję 6 z przodu, ale zazdroszczę, teraz jakieś zdjęcie do klubu mogłabyś wrzucić
![]() ogólnie ale ładny spadek ,chyba ponad kilogram,z tego co pamiętam.. nadalka ważne ,że nie przeszkadza Ci ten defekt, masz piękną zdrową córę i to chyba najważniejsze.. Mnie penie to samo w przyszłości czeka, bo mam strasznie nierozciągliwą skórę
__________________
I Cel: 117,116,115,114,113,112,1 11,110,109- osiągnięty II Cel: 109,108,107,106,105,104,1 03,102,101,100-osiągnięty III Cel: 100,99,98,97,96,95,94,93, 92,91,90- osiągnięty IV Cel:89, 88,87,86,85,84- czekam, a później się zobaczy |
|
|
|
#2643 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#2644 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#2645 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 108
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
jej,ale mi się nie cee ćwiczyć a tu trzeba, może za pół godziny mi się wreszcie zachce... już nie mogę się doczekać poniedziałkowego ważenia..
__________________
I Cel: 117,116,115,114,113,112,1 11,110,109- osiągnięty II Cel: 109,108,107,106,105,104,1 03,102,101,100-osiągnięty III Cel: 100,99,98,97,96,95,94,93, 92,91,90- osiągnięty IV Cel:89, 88,87,86,85,84- czekam, a później się zobaczy |
|
|
|
#2646 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Painka tak, trochę ponad kilogram spadło. Ładnie się trzymałam diety, okres się skończył więc się unormowało
Anuszka No i wreszcie ta 6 z przodu Nadalka ja tak myślę, że na brzuszku też mi coś skóry zostanie na pewno, bo mam takie dwa brzuchy jakby, dwa wyboje Szkoda w sumie, ale jakoś sie z tym pogodzę. A mam pytanko, swędzą Ciebie czasem rozstępy? Bo ja mam wrażenie że mnie czasem swędzą Mam już stare jak świat, bo wszystkie srebrzyste i nowe się nie pojawiają, ale swędzą skubane Sądzicie, że skóra podczas nieradykalnej diety może sama się wchłonąć powoli? |
|
|
|
#2647 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Czasami swędzą ale bardzo rzadko.
Co do wchłonięcia to myślę że jest na to szansa. Ja niestety swoją szansę zaprzepaściłam ciążą, ale coś za coś (btw. gdyby nie ciąża to nie miałabym takiego problemu,)
|
|
|
|
#2648 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 108
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Skusiłam się na rower i 46km zrobiłam, mam nadzieję ,że odwdzięczy mi to ważenie poniedziałkowe..
__________________
I Cel: 117,116,115,114,113,112,1 11,110,109- osiągnięty II Cel: 109,108,107,106,105,104,1 03,102,101,100-osiągnięty III Cel: 100,99,98,97,96,95,94,93, 92,91,90- osiągnięty IV Cel:89, 88,87,86,85,84- czekam, a później się zobaczy |
|
|
|
#2649 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ogolnie kochana ja co prawda zrzuciłam tylko 10 kg ale bardzo powoli i skór wiszącej nie mam
A ty młodsza jesteś wiec kolagenu masz więcej - teoretycznie masz spore szanse ... Jakbyś miała złe tendencje to przy minusc 20 kg coś byś widziała ... niech sie kwiatuszek wypowie - bo on duż już puścił - czy mu coś wisi Aczkolwiek dostrzegam odrobine skór na ramionach i lekka utrate sprezystosci na brzuchu - co widać jak próbuje zrobić pompki Swoją droga za nic nie zrobie takiej normalnej pompki - mimo ze juz tak długo ćwicze ![]() Kupiłam wczoraj nowe geterki do biegania i koszulke Bo w moich dresach widać dwa wory wiszące na pośladkach ... A jak patrze jak sie dziewczyny ubieraja do biegania w parku to uznałam że zainwestuje...50 zl Musze jeszcze buty kupić (bo obawiam sie że to przez zle obuwie ten palec mi zachorzał) ale to wydatek spory wiec musi do maja/czerwca poczekać .. Zreszta byłam w decathlonie obejrzeć i masakra i ile buty do biegania kosztuja i ile jest rodzajów ... Jak wybrać ? Furry a jak Twoje - jaka firma i za ile mniej wiecej - bo pamietam że zadowolona jesteś ...Odkryłam nowa siec drogerii Hebe - nie wiem czy znacie ale bardzo fajna - mozna sobie makijaż zrobić (dzienny za 5 zł, wieczorowy za 20) wiec fajny patent jak sie na wesele idzie - ja przynajmniej nie bardzo umiem sie malować bo tego nie robie na codzien ... No i kosmetykow maja duży wybór... W ogóle jestem zadowolona - egzamin poszedł mi chyba nieźle (ale znam wyniki tylko częsci ustnej) Tj zdałam Ale mam miesiac żeby poprawic pewne rzeczy i wiem co Tak czy owak jest do przejścia .. a potem byłam w kinie na komedii romantycznej i na zakupach - mozna powiedzieć że idealna sobota ![]() ---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ---------- Nawet M. nie marudził - ani na zakupy ani na wybór filmu - wiec wczoraj była opcja 'idealny mąż" Dietetycznie wiadomo idealnie nie było Zjadłam dwiesztuki batonikow musli - ale za bardzo nie było wyjścia bo cały dzien siedziałam na egz wiec wyzwanie u mnie tez poszło do kosza (piątka ogolnie , carla)... Na obiad zjadłam normalne restauracyjne danie z grilla (i pare frytek czyli jak wiele razy pisałyśmy - zacznij źle to potem bedzie jeszcze gorzej No ale sobota to sobota - kalorycznie podejrzewam źle nie było - pare razy nawet rozsądnie do sprawy podeszłam - np w kinie piłam ... wodę , czipsów było pewnie z 8-10 ale za to te 'z pieca" z obnizona zawartoscia tłuszczu (wiem zeto pic na wode ale sie pocieszam To sie wyspowiadałam - mam nadzieje ze nikomu smaka nie zrobie Dziś będzie jak trzeba - postaram sie tez pospacerować troche - wczoraj zresztą zrobiłam pare kilometrów Zmykam na śniadanie ... w Poznaniu pogoda piękna - miłej, słonecznej niedzieli dziewczyny -
|
|
|
|
#2650 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Asia aaa, to z Berlina do Poznania masz praktycznie żabi skok
Jakby nie patrzeć ja mam bliżej do stolicy Niemiec niż w góry Wyzwania bezsłodyczowego póki co na razie się nie podejmuję. Uznałam, że wolę jednak zjeść w niedzielę coś słodkiego niż wycierać ślinę widząc jak inni jedzą. Poza tym wydaje mi się, że czasem organizm potrzebuje "byle czego" - czekolady, ciastka czy chipsów. W czwartek poległam z ciastkami, w piątek zeżarłam na obiad ćwiartkę kurczaka z rożna z ziemniakami i surówką i waga ładnie spadła, więc metabolizm ruszył, może takie większe żarcie było mi po prostu potrzebne po kilkunastu dniach drastycznej diety Kochana, zanim ja zgubię jeszcze to 30-35 kg to zawartość kolagenu zacznie mi spadać Póki co cieszę się, że ten mój wał przeciwpowodziowy jest dużo mniejszy. I generalnie nie mam powodów do narzekań na stan ciała w trakcie diety. No może jeden - palce "niestety" też sporo schudły, bo nie mogę nosić już swoich pierścionków Niestety zsuwają się. Z jednej strony plus, bo palce mam chudsze, ale z drugiej strony szkoda mi pierścionków, bo są ładne. Muszę rozejrzeć się za nowymi chyba Aha, a jeszcze jedno Asia wczoraj pisałaś, że nie możesz oduczyć się codziennego ważenia? Pomyśl sobie, że wchodząc na wagę raz w tygodniu/raz na dwa tygodnie zobaczysz większy spadek aniżeli z dnia na dzień. Ja tak sobie to tłumaczę i jakoś leci, ale w duchu błagam Boga, żeby tydzień szybko zleciał, bo chcę się w sobotę zważyć ![]() Mam nadzieję, że mi wybaczycie, że nie ważę się z Wami w poniedziałki, ale w sobotę jest mi po prostu wygodniej i spokojnie. A i przyznaję się, wczoraj pojadłam wieczorem...Nadprogramowo dwie delicje zjadłam, o dwa za dużo wafle ryżowe i kawałek polskiej wędzonej kiełbaski... Niby nie tak źle, ale psychicznie niefajnie się z tym czułam, więc od dziś ponownie reżim
|
|
|
|
#2651 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Ogólnie, mi się wydaje że organizm nie potrzebuje akurat słodyczy czy innych pierdółek. To mózg/ przywyczajenie/ "jedzenie oczami" mówi "zjedz mnie, zjedz, nic ci się nie stanie". Uważam że wszystko jest do osiągnięcia. I pomyśl, że takie głupie ciasteczko tobą rządzi a nie ty nim, takie małe gówienko które jest nic warte.
Wiem że wszystko da się osiągnąć. Wystarczy na prawdę chcieć. Jeżeli przerywamy swoje postanowienia bo mamy wrażenie że organizm tego potrzebuje - to nie prawda. Odzywają się w nas niezdrowe przyzwczajenia które nami po prostu rządzą. My- silne kobiety - niezależne, pozwalamy sobie na to by 20/50g czegoś nami rządziło. Tak nie powinno być. Wiem, że mogę sobie gadać, bo nie jem słodyczy już ponad 100dni, ale dobrze mi z tym. Wiem jak było cieżko, kiedy zapach czekolady spędzał mi sen z powiek. Dziennie potrafiłam zjeść całą czekoladę, do tego paczka cukierków - obojętnie jakich byle był słodkie, i z 3 wafelki albo dwa snikersy. Na kolacje naleśniki z czekoladą . Wypas. Ciężko było, ale wiedziałam że jak nie utnę tego od razu to będzie się to za mną ciągnąć aż w końcu się na nie rzucę. Bo jedno ciasteczko, drugie ciasteczko, jedna paczka, druga... Nie mówię że jedzenie słodkości jest złe, ale na prawdę jest mnóstwo przepisów np. ze stewią, jeżeli ktoś ma wielkie parcie. Samemu zrobić, dietetycznie. Ja wiem że to trudne ale nie możemy pozwolić by rzeczy martwe rządziły nami..- ---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ---------- Pisałam i mi skasowało :/ miałam napisać odnośnie kuszenia również w kuchni mam 2 gorzkie czekolady, czekoladę z musli. W barku mam czekoladę którą dostałam z niemiec białą z orzechami i wielką milkę z karmelem. Na stole zawsze stoi miska z cukierkami. W pufie mam ich całą wielką reklamówkę. I nic siła mojej woli i niczego z tego nie jadłam nie jem i jeść nie będę. Najwyżej powąchałam śliwkowe cukierki i ładnie pachną czekam do końca postu - do ostatniego weekendu sierpnia.
|
|
|
|
#2652 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
nadalka ja od początku podziwiam Twoje samozaparcie
W zasadzie masz rację - zrzuciłaś więcej niż ja a jestem 2 miesiące dłużej na diecie niż Ty... To się chwali, taka silna wola...mnie chyba aż na tyle nie stać Asia przypomniało mi się o Hebe jak się malowałam Byłaś w galerii MM? Ja nie znałam wczesniej Hebe, ale teraz z chęcią tam jadę |
|
|
|
#2653 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Pojechal...
Dieta ok., w miare sie trzymam... z tego wszystkiego chyba zaraz ewke odpale
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|
|
|
#2654 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
hmm te wlasne ale do nich potrzeba specjalnego krera
Joanna XL mnie niestety narobilas na piwko, lubimy to samo Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#2655 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Docelowo do pazdziernika/listopada ma umowe, ale za 2 miesiace przyjedzie na 5 dni? mam nadzieje, ze juz w pazdzierniku i ja wyjade. Mam motywacje do nauki jezyka...
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|
|
|
#2656 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej!
Nie będę dużo pisać bo nie mam o czym za bardzo. Cytat:
Poza słodyczami to reszta jedzenia była ok. Nadalka napiszę jeszcze raz, że naprawdę Cię podziwiam za to nie jedzenie słodyczy. I masz rację, to wszystko siedzi w głowie, trzeba mieć tylko wystarczająco dużo samozaparcia i nie dać się kusić innym. Zostało mi jeszcze 6 dni przysiadowego wyzwania, dzisiaj mam 220, chyba jak je zrobię to padnę ![]() Miłego dnia!
__________________
?
|
|
|
|
|
#2657 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Kurcze, jak ja bym podjęła się squats challenge to moje kolana by chyba umarły
A byłam w kościele, w zasadzie nie wiem o czym było, bo muszę przyznać, że myślałam większość czasu o przetykaniu rur ( ) a potem mnie naszło, że jestem sama jak palec i żadnych perspektyw na znalezienie kogoś, to mi się zachciało beczeć i wróciłam do myślenia o przetykaniu rur I mi przeszło. Trochę. Ogólnie to jeszcze mi się przypomniało pytanie Furry do Nadalki czy Kwiatuszka (nie pamiętam do kogo dokładnie) czy ciało odczuło spadek wagi. No to może ja też się wypowiem, jeśli pozwolicie (a potem zniknę w matematycznych czeluściach ) Może i Wam tego nie mówiłam, ale dietę podjęłam ze strachu. Jak na jesieni zaczęły mnie trzaskać korzonki, poszłam do lekarza rodzinnego, zlecił zdjęcie rtg i wyszło, że mam przewężenie kanału międzykręgowego na poziomie ls-l5 czy coś takiego - w każdym razie lędźwie. Powiedział, że muszę schudnąć, bo w przyszłości będę mieć jeszcze większe problemy z plecami i zamiast być lepiej będzie tylko gorzej i że za 30 lat może stać się tak, że wyląduję na wózku. Przestraszyło mnie to na tyle, że po powrocie do domu oznajmiłam wszystkim, że się zaczynam odchudzać. No to teraz mam już prawie 21 kg za sobą, powiem Wam że różnica jest bardzo duża - kolana nie trzeszczą, nie bolą, po schodach wchodzę lekko (chociaż wiadomo, że nadal słoniem jestem i nie jest szałowo), nie pocę się jak świnia (przedtem potrafiłam przejść 100 m szybkim tempem i byłam mokra jak szczur) i ogólnie czuję się lepiej. Nie boli głowa, nie jestem śpiąca. No same plusy Dobra, wygadałam się to mogę iść uczyć się matmy, bo za 3 tygodnie egzamin...
|
|
|
|
#2658 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Nie smutaj Milenka. Moj tez chyba niedlugo pojedzie
ale nie ubolewam zbytnio nad tym faktem ;p potem i ja pewnie dojade ![]() kurcze, zjadłam loda i nie wiem czy dobrze zrobiłam ;( ale nie całego oO Oby jutro wzrostu nie było ;/ |
|
|
|
#2659 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
milenka do jakiego panstwa wyjechal i jakiego jezyka sie uczysz? Skoro za 2miesiace wroci na kilka to dobrze. Pomysl sobie jaka z ciebie lacha do tego czasu bedzie. Skup sie na sobie, diecie, swoim ciele itp. a jakos zleci. Ja swojego TZ widuje czesciej, bo nie pracuje za granica tylko po Polsce ma delegacje ale teraz to przyznam ze mam dosc pojechal na tydzien widzialam go dzien pojechalam za 3tyg widzialam go 2dni i teraz aktualnie jest 2tyg i bedzie chyba jeszcze kolejne 2tyg. Wiec perspektywa zobaczenia go dopiero za 1-2tyg jest do dupy, bo i tak jak wroci to malo go bede widziec tyle, ze bedziemy razem w tym samym miejscu, poniewaz snieg stopnial, jest cieplo i czas zboze wysiewac na polu oraz pewnie bedzie grzebal w aucie i motorze.
ogolnie a ty dalej zboczencu o przetykaniu rur ![]() anuszka to jeszcze nie tragedia. Jak sie pocieszy to tez ostatnio jadlam loda rozka czeko algidy. Jak ktos juz pisal lepiej zjesc cos slodkiego raz na wiele niz masz wcale nie jesc i sie potem zlamac zjesc przykladowo caly litr lodow czy cala paczke czekoladek etc. moje bikini nadaje sie do kosza i ogladam wlasnie jakies na necie, bo watpie, ze juz teraz na targu beda chociaz i tak sie bede na niego wybierac jak kasa przyjdzie ze wzgledu na zapasy warzywne.
__________________
|
|
|
|
#2660 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
|
|
|
|
#2661 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
tez mam braki ale jakos jeszcze zyje bez kupna wibro na zastepstwo hehe
__________________
|
|
|
|
#2662 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
Bo nie mam perspektyw nawet na szybki numerek taka ze mnie tępa strzała, która faceta nie umie se znaleźć![]() dobra, pieprzę głupoty. ta matma mi na łeb wlazła ![]() Milenka nie smutaj |
|
|
|
|
#2663 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Dziekuje za pocieszenie
![]() Zosienieczko pojechal do Niemiec. Do tej pory pracowal w PL, ale jak tu jest kazdy wie. Mam nadzieje, ze tam czeka mnie chodz troszeczke lepsze jutro. Ucze sie niemieckiego, opornie mi to idzie, gorzej niz dieta nawet bym powiedziala. Ale mam motywacje i tego sie trzymam, to moj bilet. Zrobilam skalpela, powiem Wam, ze nie robilam miesiac skalpela normalnego, tylko II i dzis bylo troszku trudno, ale dalam rade, no i nie wiem czy to dobrze czy nie, ale nie jest on juz dla mnie, az tak duzym wyzwaniem, czego o killerze nie moge powiedziec
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|
|
|
#2664 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ogolnie jak nie wytrzymam to i ja kupie zwlaszcza, ze juz nie raz ogladalam ''krety'' i mam swoich faworytow. Tz jak mu powiedzialam to odpowiedzial obym go nie widzial hehe
mielenka to lipnie. Nienawidze tego jezyka, uczylam sie 3 lata i jedno zdanie jakie znam to na nie jest zberezna polska odpowiedz.
__________________
|
|
|
|
#2665 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
Całkiem fajna ta butelka wody perfumowanej Naomi Campbell Mówisz, że się rozglądałaś? Ja kiedyś też, ale nie mam pewności czy odpowiednio zapakują Tyyy, ale to jest myśl!
|
|
|
|
|
#2666 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
a ja sie zdecydowac nie moge na bikini. Tzn moge trzy ale sie moge zdecydowac
![]() http://www.ebay.co.uk/itm/Sexy-Bikin...item4ac043bcb9 http://www.ebay.co.uk/itm/New-Cream-...item256340f8d7 http://www.ebay.co.uk/itm/Cute-Flora...item4d063f9f79 http://www.ebay.co.uk/itm/Sexy-Ladie...item56533a20be http://www.ebay.co.uk/itm/2012-Exoti...c2592b68d#shId to bardziej tak o do chodzenia po plazy niz do kapieli i opalania http://www.ebay.co.uk/itm/WOMENS-TRI...item20d125d606 dodam jeszcze, ze mojemu TZ ma opasc kopara az do ziemi jak mnie zobaczy :ha haha:P.s. tam gdzie pisze ''free p&p'' to przesylka jest za friko
__________________
|
|
|
|
#2667 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#2668 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ogolnie ty zbereznico. Szkoda by zawartosci bylo jakby pekla :P
__________________
|
|
|
|
#2669 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ---------- to raz, a dwa że nie chcialabym dostać takiego sprzętu bez odpowiedniego opakowania. bądź co bądź przewija się to przez ręce kurierów, listonoszy i Bóg wie kogo jeszcze. tak więc ja chętnie
|
|
|
|
|
#2670 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 839
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
jeszcze ten http://www.ebay.co.uk/itm/White-Biki...item4abccf2675
ogolnie tobie sie pewnie spodoba
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:25.






Szkoda w sumie, ale jakoś sie z tym pogodzę.
Mam już stare jak świat, bo wszystkie srebrzyste i nowe się nie pojawiają, ale swędzą skubane




Swoją droga za nic nie zrobie takiej normalnej pompki - mimo ze juz tak długo ćwicze
Zjadłam dwiesztuki batonikow musli - ale za bardzo nie było wyjścia bo cały dzien siedziałam na egz wiec wyzwanie u mnie tez poszło do kosza (piątka ogolnie , carla)... Na obiad zjadłam normalne restauracyjne danie z grilla (i pare frytek
czyli jak wiele razy pisałyśmy - zacznij źle to potem bedzie jeszcze gorzej
Niby nie tak źle, ale psychicznie niefajnie się z tym czułam, więc od dziś ponownie reżim 



