|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3241 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kęty
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Śliczna panienka. Moja Kinga już śpi
![]() ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ---------- Cytat:
Mam wymagającą, myślę o chuście, albo nosidełku, ale narazie ręce dają radę. Waży dopiero 4600
__________________
Maciek 12-08-1997 |
|
|
|
|
|
#3242 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
w koncu dziecie me tez jest Orginale ''MIX'' jak nic - no i jak na razie ma te Czarne Oczy Kinga slicznotka Cytat:
ja musze jeszcze do tych 2 dodac Placz na Brudna Pieluszke oj i minol dzien . bylam na tej spacero-wycieczce i MAME mi PRZEWIALO fakt wialo -ale zeby az tak mocno. eh moze i tak ale ja juz przyzwyczajona do mocnego wiatru - tutaj to normalka i cos mama chodzi poklasuje aaaaa - oby mi sie nie rozchorwala tylko albo az - boshe i sama samiutka Cytat:
moj tak macha rekami ile razy sie juz piąstką uderzyl .. i co NIC sobie z tego nie robi dalej zadowolony z zycia . Edytowane przez kasia86bgo Czas edycji: 2013-04-21 o 22:13 |
|||
|
|
|
|
#3243 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
no ale pewnie z czasem tez taki zauwaze
__________________
25.02.2010 25.04.2010. 25.10.2010. zaręczyny 15.10. 2011. ![]() 21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png |
|
|
|
|
|
#3244 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
![]() tż kontroluje ![]() Cytat:
wielkie JOŁ i mocny szacun. no tak. dzieci mojej teściowej. jedyne na swiecie które nigdy nie płaczą. chyba najwiekszego nerwa mam przez to "nigdy"... my z bratem tez spokojni bylismy, ale moja matka jakos tak kategorycznie tego nie mowi... Cytat:
jak długie musi miec wlosy... a to Dziedzic ![]() Cytat:
)Cytat:
co te baby w sobie maja, ze nas tak... pi pi pi ![]() choc ja juz wiem ze bede najgorsza tesciowa na swiecie moje Słoneczko ![]() Bylismy w parku ze znajomymi i synek dal popis dziecka aniolka. a tyle sie naprodukowalam o tej arszenikowej godzinie, jak placze, jaki glodomorek chyba musze czesciej ich zapraszac
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|||||
|
|
|
|
#3245 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
kochana moj ma miesiac ponad 4kg - a ja dalej Lece na NewBorn 1 ale to dobrze bo mam jeszcze 3opk ... haha taki szczuply w Du.pie - ciekawe po Kim ![]()
|
|
|
|
|
|
#3246 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
__________________
Oliwka -01.07.2001 http://www.suwaczki.com/tickers/atdcgu1rztnwqwft.png Emilka -26.03.2013 http://www.suwaczek.pl/cache/da9d9f9ea7.png |
|
|
|
|
|
#3247 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 493
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cześć dziewczyny
![]() Właśnie odchodzą mi wody, chyba. Dziwne to bo tak falami co pól minuty. Byłam pod prysznicem i trochę krwi polecialo też. Nie mam żadnych skurczy i nie chce panikowac ale jedziemy na izbę przyjęć. Niech badają zobaczymy co powiedzą
__________________
Tomuś |
|
|
|
|
#3248 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
za rozwoj akcji . |
|
|
|
|
|
#3249 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 632
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
czekamy teraz na relacje z izby
|
|
|
|
|
|
#3250 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
słodka a jakie ma pulojdki
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Roszek dziś mnie 3 !!!! razy "okupał " w tym 2 razy na odległość metra poleciało .....
__________________
J . N . R |
|||
|
|
|
|
#3251 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
aaa cisnij dziolcha!!!! Cytat:
ja do wczoraj nie wierzyłam w mityczna "kupę po pachy". ale zobaczylam, to i uwierzylam... ![]() a dzis syn mi klasycznie rzygnal za kolnierz. konkubent sie smial ze sobie w miske pawia puscil ![]() a mała Kinga - prześliczna
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
||
|
|
|
|
#3252 | |||||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszaffka
Wiadomości: 2 165
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Śliczności ![]() Cytat:
![]() A notatki - ja już zakupiłam specjalny notesik z tabelkami, kiedy dziecko co robiło (kupa, płacz, karmienie itp), mi takie notatki zawsze porządkują życie ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Rano dowiem się, kiedy cesarka... Dziś mi jakoś nerwy puściły, tak ogólnie; dzień pochlipywania w sumie. Jeszcze Skarbek tak dziwnie zaczął się ruszać, że się wystraszyłam, że coś jest nie tak, albo że to skurcze p-porodowe..? Podłączyli pod ktg i wyszło ok, ale akurat wtedy się uspokoił... Przez to wszystko znów miałam skoki ciśnienia. Echhh... Ja już poproszę ten poród
__________________
Krzyś http://suwaczki.maluchy.pl/li-64752.png I love You more than yesterday, but not as much as tomorrow Ania http://suwaczki.maluchy.pl/li-73227.png |
|||||||
|
|
|
|
#3253 | |||||||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cześć!
Cytat:
U mnie tydzień do terminu, czasami martwię się, że będzie trzeba wywoływać, ale kurcze nie ma co panikować. Tak jak piszesz - akcja może zacząć się w każdym momencie, a historia kuzynki pokazuje, że nie trzeba mieć żadnych "sygnałów przepowiadawczych". Czekajmy na swój termin i nie martwmy się na zapas dziewczyny! Choć nie ukrywam, że ja mam już dosyć. Bolą mnie plecy, krocze, brzuch jak na okres. Nie dam rady porobić nic w domu, bo po 5 minutach plecy nawalają Dużo też śpię, rano do południa, po południu drzemka i tak się lenię...Ale mam nadzieję, że już niedługo... Będzie trudno pewnie, ale inaczej ![]() Cytat:
![]() Cytat:
za wagę!U mnie tez w miejscu stoi, gin stwierdził, że zatrzymuję wode w organizmie już. Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Co do drugiego - rzeczywiście agent z niego ![]() eluśka87 synek słodki! Villga mała urocza! Maluda ![]() ---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ---------- Cytat:
Kochana, oczywiście za Ciebie! Edytowane przez Demeter Czas edycji: 2013-04-22 o 00:48 |
|||||||
|
|
|
|
#3254 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 771
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Oldzinx
![]() Tak się zaczęłam zastanawiać.....skoro ta cukrzyca taka niebezpieczna dla dziecka to dlaczego gin nie zlecił mi cesarki tylko każe czekać na oddziale aż się samo coś ruszy. Dla mnie bezsens ale to pewnie paniczny strach o dziecko i przed porodem sn tak mnie nastraja. Zobaczymy co mi dziś w szpitalu powiedzą. Pewnie już mi się usnąć do rana nie uda
__________________
23.04.2013 - Mikołaj |
|
|
|
|
#3255 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 469
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3256 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kęty
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:32 ---------- Cytat:
![]() Roszek, armata
__________________
Maciek 12-08-1997 |
||
|
|
|
|
#3257 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
![]() Cytat:
Wiem ze latwo sie mowi, znam Twoje lęki, ale staraj się nie bać. Nie czarujmy się, poród boli, ale jak tyle bab przezylo, to też dasz radę. Tylko cisnij mocno i mysl o dzieciatku
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
||
|
|
|
|
#3258 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Dzień dobry
Cytat:
Demeter Współczuję bolącego kręgosłupa choć mój też mi dokucza ale tylko czasami sporadycznie. Ale to pewnie przez to, że ja cały czas aktywna przed i całą ciążę żadnych przeciwwskazań nie było.Wiecie co w piątek wszystko w pracy pozdawałam bo gdybym się nie zjawiła i tak mi się przykro zrobiło, że mało się nie poryczałam ale no nie urodziłam przez weekend więc dziś jestem w pracy A po popołudniu wizyta u gina ciekawe co powie A na środę termin mam.
|
|
|
|
|
|
#3259 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 028
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Hej
)) Cytat:
no ale sie chociaz interesuje Ciekawe jak tam Maluda?? )) Oldzinx- kciuki!!!! ---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ---------- Cytat:
__________________
"Rączki malutkie, ale chwycą Cię za serce.
Na zawsze." Moje 55 cm szczęścia... Michalinka - ur. 12.02.2013r. |
||
|
|
|
|
#3260 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ---------- Tasia34 będzie dobrze ![]() ja mam zajęcie i nie myślę o porodzie najważniejsze że czuję małą a jak będzie chciała wyjść to wyjdzie w końcu kiedyś musi
|
|
|
|
|
|
#3261 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 992
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Oliwka - jak lubisz swoją pracę, to jest ok. Chociaż coś w tym jest, co piszesz
![]() Oldzinx - to ciśnij dziołcha
__________________
Iguś 09-03-2010 http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09k0n9lq2xz.png Kaliniaczek 30-03-2013 http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhnfv4n6dc.png |
|
|
|
|
#3262 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
- moje dziecie dzis to samo zrobilo ( a ladnie mi sie zdawalo zem odczekala 10 minut jak cisnol, a ja tu podnosze dupke by wytrzec a tu FRUUUU olaboga Cytat:
wiec to normalnei uwierz NA PEWNO BEDZIE INACZEJ ja od dzis dieta !! qrwa nie mialam akceptacji wczoraj na wadze . |
||
|
|
|
|
#3263 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
ejjj... chętnie dołączę do diety, ale jak skończymy karmić cycem
![]() Kasia, musimy jeść dla synków. tak sobie tłumaczę brak akceptacji
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
|
#3264 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
jaka ślicznotka
---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ---------- Cytat:
i dawaj jakieś wieści
__________________
15-07-2006 od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html |
|
|
|
|
|
#3265 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
moja od dwoch miesiecy ma stale pory karmienia ze szpitala wiec dalo rade powiazac
__________________
25.02.2010 25.04.2010. 25.10.2010. zaręczyny 15.10. 2011. ![]() 21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png |
|
|
|
|
|
#3266 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 632
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
witam się w poniedziałkowy słoneczny ranek... dziś coś nie mogłam zasnąć i położyłam się dopiero po 2.00, wstałam o 9.00 ale jestem póki co wyspana. wstając poczułam pobolewanie podbrzusza jak na okres ale przeszło oraz lekko podbarwione brunatne dwie plamki... chyba zaczyna się powoli coś rozkręcać ale nie nastawiam się, że akurat do środy (termin) Michałkowi zechce się wyjść...
|
|
|
|
|
#3267 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
Cytat:
Nie mam nowych wieści od Maludy, pewnie sie biedna dalej męczy,,,,Mam andzieje,ze wszystko ok! |
||
|
|
|
|
#3268 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
hm..widze ze mi pare cytatow ucielo ale nie pamietam jakich
ja tez pregna plus. ale juz sie konczy. i nie wiem czy kupowac dalej witaminy Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
cudeńko Cytat:
![]() Cytat:
go Cytat:
ok, nadrobilam z Floriem na rękach, zasnal przy cycku i jak odłożyłam żeby wam teraz odpisać to już oczywisie nie śpi. no cóż. ciekawe ile wytrzyma sam na łóżku naszym bo do jego nawet w dzień nie próbuje, tam mu nudno
__________________
|
|||||||
|
|
|
|
#3269 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Witam się w śliczny, słoneczny poniedziałek
![]() Serdeczne gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mamuś oraz ogromne kciuki za te nierozpakowane, aby wszystko poszło szybko, sprawnie i w miarę bezboleśnie ![]() Korzystając z okazji, że mały śpi opiszę Wam mój poród ![]() Jak wiecie 16.04 miałam się stawić w szpitalu z powodu przeterminowania. Przez cały dzień nie zrobiono mi żadnych badań (oprócz ktg), bo mieli straszne urwanie głowy. Wieczorem poproszono mnie na badanko ręczne Nie bolało kompletnie nic, ale zaczęłam po nim plamić, to było około 19 wieczorem. Poszłam pod prysznic i położyłam się do łóżka. Pisaliśmy sobie smsy z TŻ-tem gdzieś do około 23, a później ja zasnęłam. Obudziłam się około 1 w nocy z jakby skurczami, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, że to może być to. Próbowałam zasnąć, ale częstotliwość i siła skurczy jakby się zwiększyła (swoją drogą to zupełnie inaczej wyobrażałam sobie te skurcze, bo ja czułam za każdym taki ucisk na odbyt). Od 2 do 5 rano łaziłam z sali szpitalnej do łazienki (oczywiście nic nikomu nie mówiąc) z nadzieją, że załatwię grubszą sprawę na czas O 5 rano w końcu za namową koleżanki z sali zeszłam na dół na porodówkę z informacją, że chyba mam skurcze ale nie jestem pewna Pani oczywiście natychmiast mnie na łóżko, zbadała i mówi, że rozwarcie na 4 palce. A mnie jak złapał skurcz tak myślałam, że sobie rękę przegryzę (nie wiem czemu akurat gryzłam dłoń za każdym skurczem ). Ze 4 mocniejsze bóle i jak nie chlusnęły mi wody. I natychmiast poczułam, że muszę przeć, a super pani położna wiedziała to jeszcze przede mną. Dostałam jakiegoś paraliżu nóg, nie mogłam utrzymać nogi, ale panie położne pomagały, dopingowały i o godzinie 6 rano na świecie był już nasz kochany synuś Zostałam bohaterką dnia, wszyscy opowiadali jak to możliwe, że taka drobna kobietka urodziła całkiem pokaźnego klocuszka. Niestety zostałam nacięta i nie mogę siedzieć na tyłku, ale mam nadzieję, że już niedługo. Przepraszam za chaos w opisie, ale chyba tak do końca jeszcze nie zeszły ze mnie te emocje![]() Mąż miał rodzić ze mną, a nawet nie zdążyłam go zawiadomić. Jaka była jego mina kiedy przyjechał rano do szpitala i mu powiedzieli, że jest już tatą Teraz spisuje się na medal, wstaje w nocy i podaje mi małego, kąpie, ubiera, przewija, jest kochany![]() A na koniec mam pytanie do mam, które były nacinane. Czy wy od razu mogłyście bez problem siadać? Czy może dopiero po ściągnięciu szwów? Jak to u Was wyglądało? |
|
|
|
|
#3270 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 236
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Mój opis porodu: a więc 14.o4 udałam się do szpitala na planową cersarkę. Na izbie przyjęć byłam o godz. 9 lekarz mnie zbadał, stwierdził 1,5 cm rozwarcia i odesłał na salę obserwacyjną na porodówkę. Zrobili mi KTG, na którym wychodziły bardzo nieregularne pojedyncze skurcze, zrobili USG stwierdzili, że łożysko jest w dobrym stanie III stopień dojrzałości, przyszła pani doktor solidnie mnie obmacała tak, że już myślałam, że na tym łóżku urodzę bo tak mnie brzuch od tego rozbolał.Pani doktor stwierdziła, że dziecko jest duże ale ona jest w sumie za żebym spróbowała naturalnie. Po tych wszystkich badaniach co jakiś czas strasznie twardniał mi brzuch i stawiał się w taki stożek. Około 18 wypisali mnie ze szpitala i kazali zgłosić się gdyby coś mi było. Wróciłam do domu, najadłam się do syta bo w tym szpitalu nic nie pozwalali mi jeść ani pić. Brzuch nadal twardniał ale wykąpałam się i o 21 położyłam się spać. W nocy budziło mnie od czasu do czasu twardnienie brzucha. Była 3:10 jak nagle obudziłam się, poczułam takie jakby ukłucie w pęcherzu i poczułam jak mi odpływają wody. Jak wstałam to wyrko całe mokre a ze mnie leciało. Patrzyłam tylko czy wody są przejrzyste. Obudziłam męża i córkę, wykapałam się i po godz. 4 rano ruszyliśmy. Oczywiście spodnie miałam mokre a między nogami ręcznik bo wody leciały. Około 5 byłam już na IP. Zbadał mnie lekarz stwierdził pęknięcie pęcherza płodowego, rozwarcie nadal 1-1,5 cm, zrobił USG i oceniło dziecko na 4 kg. Skierowali mnie na porodówkę na obserwację. Co chwile robili KTG i kazali chodzić. I tak łaziłam tam od 5 rano do około 16:30. Bóle się wzmagały ale rozwarcia nie było, na KTG skurcze nieregularne raz mocniejsze raz słabsze. Podali mi antybiotyk osłonowo. Przyszedł lekarz, stwierdził że akcja nie postępuje a minęło już sporo czasu od odejścia wód i trzeba coś z tym zrobić tym bardziej, że wszystkie przyjęte ze mną już urodziły
:brzydal : Ginek nakazał podłączenie oksytocyny. Przyszła położna, podłączyła oksy i może zleciało 10 kropel i minęło z 10 minut jak mnie takie bóle dopadły, że zaczęłam krzyczeć żeby mi podali znieczulenie.Przyszła położna powiedziała, że to niemożliwe żeby po kilku kroplach tak mnie bolała ale zbadał a tam 4 cm. Przenieśli mnie na porodówkę, oksy odłączyli bo prawie mdlałam z bólu. Usiadłam na piłce a skurcze były co 5 minut tak strasznie bolesne, że wyłam z bólu na pół szpitala. Minęło może 15 minut i mówię a raczej krzyczę do męża żeby zawołał położną bo z bólu umieram. Przyszła z dolarganem, a ja jej mówię, że chce mi się przeć i na kupkę a ona znowu na to, że to nie możliwe bo za krotko są bóle i za duże przerwy pomiędzy skurczami ale suma sumarum mnie zbadała na skurczu i mówi ze zdumieniem, że rozwarcie jest pełne. Zadzwoniła po lekarza, zmiana dekoracji z łóżka na fotel i kazała mi poprzeć. Zaparłam dwa razy i widziałam jak mi małego wyciągnęli. Dodam, że te parte jak mały już przechodził bo czułam taki napór w pochwie nic mnie już nie bolały to była taka ulga........ Mały urodził się w 40 t.c. a był cały w takim smaluszkuZ perspektywy czasu wiem, że lepiej by było jednak zrobić cc. Mały biedny nie wyszedł bez szwanku z tego porodu na oczkach miał krwawe wybroczyny. Jedyny plus to taki, że po porodzie sama wstałam z łóżka porodowego i przeszłam na salę poporodową, tam zaraz zjadłam obiad a po godzince już się prysznicowałam włącznie z makijażem i suszeniem głowy. Jeżeli uda mi się zajść w kolejna ciążę to teraz jakby dziecko było duże to na 100% zdecydowałabym się na cc.
__________________
brzuszek https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=20981 http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k84nc0au1.png |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:53.










Dobra piosenka, a jaka oryginalna









w związku z tym cytując klasyka, nie chce mi się z nią gadać... skoro wszystko wiadomo...
poza tym kompletnie nie chce spać w dzień. wczoraj spał tylko tyle co na spacerze, czyli przed południem 1,5 godz a po południu byłam z nim godzinę z czego pierwsze pół godz walczyłam z nim wkładając mu smoczka do buzi jak zaczynał płakać, on nim pluł, i tak w kółko, drugie pół godz przespał a potem jak zaczął płakać to biegiem do domu o nic nie pomagało. w domu przysypia tylko na rękach albo na mnie/mężu, odłożony do łóżeczka budzi się w kilka sekund. nie mam ani jak posprzątać w mieszkaniu, ani jak zjeść cokolwiek czy pójść do łazienki, zaraz jest ryk 
