Zima przestała nas maltretować - chyba czas się rozpakować! Mamy V-VI 2013 cz.14

[XxXJuSstiii]

Napisane przez pawie_oczko

piękna ona ma tą opcje mozart, bach ? chciałam taką samą kupić, ale wstrzymałam się bo może dostaniemy w prezencie, a gdzie kupowałaś i za ile?

tak
dorwałam używaną na gumtree za 70zł

[JennyAniolek]

Napisane przez ankaaa206

Chyba dzis wychodze

Napisane przez nuna2

co do ilości wód płodowych nie wiem ile ja mam ale lekarz mówił, że jest jeszcze ich bardzo dużo

Też nie wiem ile dokładnie mam, ale na wydruku mam info: "Wody płodowe w normie".

Napisane przez szprotka_mada

Muszę się Wam pochwalić, że wczoraj teście przywieźli Kubusiową brykę i oboje z Mężem jesteśmy mega zadowoleni (mimo, że kupno w ciemno, przez allegro, nie oglądając na żywo osobiście). Mężu dumnie wczoraj złożył wersję z gondolką i śmigał po całej chacie, najpierw na pusto, później z misiem Nie dał mi się dopchać do wózka
Generalnie wózek wygląda jak nowy, zero zabrudzeń, otarć itp! Muszę tylko kupić parasolkę, bo mi się zamarzyło ją mieć

No to super!

Napisane przez humpback

my byliśmy wczoraj u moich rodziców i oprócz załatwionego łóżeczka, mama już skombinowała materacyk (gryka-kokos, nieużywany za 50 zł, bo synek jej koleżanki nie śpi w łóżeczku tylko z rodzicami), ochraniacz, jakieś kołderki do wózka, prześcieradła, pościel.. i chodzi po lumpach i wynajduje małe ubranka.. normalnie szaleństwo, zanim ja się zbiorę do kompletowania wyprawki to się okaże że moja mama połowę roboty już odwaliła "a bo taka okazja była"

dla mamy

Napisane przez diabli

http://www.youtube.com/watch?v=pfxB5...ature=youtu.be hehehe

Urocze

Napisane przez Kamciatka

Tak w ogóle dzis skończył się 36 tc Takze pozostały 4 tygodnie, czyli 28 dni, ale liczę na szybciej

Napisane przez axella

14dni do końca.
38tygodni za mną.wkraczam w 39...

Napisane przez vvgh

A mi 37 tc się zaczął

[metropolitan]

dziewczyny, wszystkie pokoiki, kąciki, łóżeczka, pościele, piękne

u nas tż z Blanką złożą łóżeczko jak będę w szpitalu niedługo muszę też wózek i fotelik zdjąć ze strychu. Ale fajnie, znów bedę z gondolką śmigać.

co do prasowania, ja dość długo prasowałam, ale czasami mi się nie chciało, jak mała miała juz kilka miesięcy to mi się zdarzało tych podomowo-spaniowych nie prasować. Teraz piżam raczej jej nie prasuję, ale ciuchy ogólnie prasuję bo wygladaja brzydko pogniecione. Chyba że legginsy obcisle, to nie prasuję.


a co do tłuczenia rzeczy w ciąży....ja juz stłukłam masę talerzy, cukierniczkę itp... taka ze mnie mameja....

ale smaka robicie na naleśniki!!!!!!!!!!!!!!

[pawie_oczko]

Napisane przez XxXJuSstiii

Pewnie tak

a co do badania to ja też nigdy nie krwawiłam, nie czułam dyskomfortu, bardzo delikatnie mnie bada


to dobrze, że kupiłam 2 komplety

Kurczaka, ryby, jakieś chude mięso


wersja robocza naszego łóżeczka - nie wiem jak przymocować literki

śliczny kącik

[karolina2121]

Napisane przez metropolitan

co do prasowania, ja dość długo prasowałam, ale czasami mi się nie chciało, jak mała miała juz kilka miesięcy to mi się zdarzało tych podomowo-spaniowych nie prasować. Teraz piżam raczej jej nie prasuję, ale ciuchy ogólnie prasuję bo wygladaja brzydko pogniecione. Chyba że legginsy obcisle, to nie prasuję.

o wreszcie ktoś mi odpisał

[Tity]

Napisane przez maarchewka

Dobra tak z innej beczki.. W wielu miejscach jest co kobieta karmiąca jeść nie powinna, albo co powinna ograniczyć, albo na co powinna uważac.. Wiec teraz pytanie za 100 punktów co absolutnie może jesc?? No oprócz ziemniaków i ryżu.. Tak, żeby danie z tego zrobić??
Bo mi wychodzi, że większość produktów odpada.. a chciałam zrobić jakies zapasy, ew. wiedziec po co wysylać TZta do sklepu..

Na pewno jakieś potrawki z kurczaka, ale ja zamierzam jeść normalnie. Moja durna doktorka stwierdziła, że dziecko ma alergię jak dostało wysypki, a to były potówki...a ja durna na diecie nic nie dającej byłam. I tak się lekarze znają.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez pawie_oczko

śliczny kącik

[candace1]

Dziewczyny - pięknme te wasze kąciki dla dzieci aż mi się zachciało jechać do mothercare po łóżeczko, które sobie ostatnio upatrzyułam.. ale obiecałam TŻtowi, że łóżeczko mu zostawię do kupienia więc się muszę wstrzymać...

Co do jedzenia w trakcie karmienia. Można wszystko tylko jak się wprowadza coś co może uczulać to tylko 1 rzecz na raz i trzeba obserwować reakcję maluszka. Jak nie ma boleści i kolki to można wcinać śmiało

Ja z Z. prasowałam wszystko i do dziś jej wszystko prasuję. Ale już teraz nie od razu po praniu tylko jak ma wyjść z domu. W sumie w połowie rzeczy nie chodzi, wię c nie będę stać przy desce do prasowania aż padnę.

Spać mi się chce idę po kawe..

[xal]

Napisane przez Magiusa

Ooo...to ja już przy lekkim słońcu smarowałam się 30 lub 50. Jestem pewna, że bez tego byłabym cała w plamach. Dla Kijanki jeszcze nie kupiłam, ale mam w planach od razu kupić więcej by i dla mnie starczyło.

Też smaruję twarz do opalania, ale na pierwsze słoneczko na chwilkę na balkonie i to w polarze bo wiatr to nie pomyslałam.

Napisane przez lonely_lady

na pewno się wyrobicie
ja fotela do karmienia nie będę miała, nie mamy na to miejsca.. na łóżku mam oparcie, siądę sobie wygodnie z poduchami i będę karmiła


no po badaniu podobno można troszkę krwawić..
a to wy macie takie bardzo penetrujące te badania na fotelu ?
ja nigdy nie krwawiłam, ale badanie na fotelu zawsze jest delikatne i prawie nic nie czuję

Jak się fotel tam nie zmieści to będzie karmienie w innym pokoju albo w sypialni na łóżku.

Ostatnie 2 badania czułam i bolały. Teraz to na pewno głeboko palce wsadzała bo powiedziała, że coś tam lekko wypukłe czyli zaczyna się ustawiać. niestety nie pamiętam co i jak, ale chyba po prostu wchodzi mi już główką do kanału.

[dhalii]

Napisane przez JennyAniolek

Dhalii a imiona macie już wybrane ?? Dalej będzie parka czy któryś maluszek spłatał figla i się przemienił ?

Mam nadzieję, że żaden maluszek nie spłatał nam figla ale ostatecznie dowiem się po porodzie Co do imion to jeszcze nie na 100%, bo ciągle nie możemy się zdecydować, ale najprawdopodobniej będzie Tomuś i Oliwka

[pawie_oczko]

Napisane przez XxXJuSstiii

tak
dorwałam używaną na gumtree za 70zł

aaaaaaaaa ale Ci zazdroszczę super jest! jak jeszcze przy okazji dorwiesz/ lub któraś z forum to proszę o info

a ja piszę co u mnie na wizycie:

po pierwsze 38t3d, 101 cm w pępku, jakieś 13,5 kg na +

mała ma w nosie starania gin i stresy rodzicielki, wypięła się kręgosłupem nie chcąc żeby dokładnie zmierzyć jej główkę, gin mnie przewracał z boku na bok , jeździł tą głowicą dobre 40 minut czekając aż panienka zmieni pozycje, ale dziecko jak było uparte tak nie ustępowało dlatego orientacyjna waga wyszła 3305 ale należy doliczyć +/- 15 % czyli jakieś około 400 g przez to niekorzystne ustawienie... raczej obstawiałabym, że nie waży więcej niż podana waga, bo brzunio mały, tak czy siak moja pchełeczka awansowała na średniaczka
co do badania na samolocie - to szyjka trzyma i "nie ma gotowości do porodu", mówił, że na pewno dziś czy jutro nie urodzę , a później to może się wszystko zmienić, ale póki co spokój
poza tym wszystkie wymiary, przepływy i inne badania w normie, mała ułożona nadal główkowo, łożysko - II stopień, ilość wód - 10,59.
Następna wizyta, jeśli nie urodzę do tego terminu 30.04

[JennyAniolek]

Napisane przez axella

pępol mi wylazł a tak badzo nie chciaam

Napisane przez karolina2121

Aaa i dzisiaj skończone 34 tygodnie, od jutra zaczynamy 35 !

Napisane przez lonely_lady

przypomniałaś mi... nie kupiłam jeszcze kocyków

Ja też jeszcze nie mam
Jakoś nie umiem się za to zabrać

Napisane przez diabli

wrocilam z laboratorium, wyniki beda na srode na wizyte u endo uwielbiam tamtejsza recepcjonistke wielka kolejka, ja na koncu ogonka. ona wraca z lazienki i przez pol korytarza krzyczy "oooo dzien dobry. co tam slychac?" yyy dobrze, rosne sobie "to ile jeszcze zostalo?" miesiac "ooo to moze beda dwa? jestescie pewni, ze jedno?"
i tej kobiecie akurat wszystko wybaczam, bo mowi to w tak fajny sposob, ze raczej mnie bawi, a nie wkurza. wszyscy ludzie gapia sie na mnie, a ona pyta po co przyszlam i zalatwia poza kolejka jak vipa na srode bede miala gotowe komputerowo wystawione pisemko o wskazaniu do cesarki, recznie gin nie mogl odczytac

Ciesz się

Napisane przez Ashyshqa

My dziś z Sofcią idziemy na KTG. Już tydzień temu dostałam taki przykaz od lekarki, ale przez to moje przeziębienie wolałam siedzieć w domu. W weekend nie chciałam się pchać do szpitala, wiec dziś idziemy do przyszpitalnej przychodni. Mam nadzieję, że uznają odręcznie napisane zalecenie lekarki (nie mam tego na druku skierowania, a ona nie pracuje w tym szpitalu). Zobaczymy

[barwineczek]

Napisane przez Kamciatka

Żesz ku..wa mać. Zbiłam sobie do kolekccji pojemnik na kawęnosz co za dzień

od poczatku ciąży stałam się taką niezdarą, że przestałam sięę tym przejmować. Ciągle mi z rąk coś leci albo przewracam itd. kolezanka nie chciała mi wierzyć dopóki sama nie zobaczyła że ciagle cos podnosze

Napisane przez dhalii

uff ja mam już 16 kg na plusie, a dzieci dwa tygodnie temu ważyły po ok 2 kg każde

No i narobiłyście mi ochotę na naleśniki, ale to chyba juz jutro, bo na dzisiaj obiad juz mam :/

przy bliźniakach to malutko

Napisane przez maarchewka

Dobra tak z innej beczki.. W wielu miejscach jest co kobieta karmiąca jeść nie powinna, albo co powinna ograniczyć, albo na co powinna uważac.. Wiec teraz pytanie za 100 punktów co absolutnie może jesc?? No oprócz ziemniaków i ryżu.. Tak, żeby danie z tego zrobić??
Bo mi wychodzi, że większość produktów odpada.. a chciałam zrobić jakies zapasy, ew. wiedziec po co wysylać TZta do sklepu..

pieczone, gotowane na parze lub smazone bez panierki na teflonie mięso, praktycznie każde, ryby za wyjątkiem wędzonych, zupy tylko nie te wzdymające, surówki ze świeżych warzyw z kapusty świeżej też można (pomidorów i ogórków nie powinno się) kasze (wyj. gryczana) i makarony, twaróg, naleśniki , ma ogólnie jeść zdrowo i lekkostrawnie

Napisane przez pawie_oczko

białe mebelki ikea?
śliczny pokoik

oczywiście ikea, bardzo nam się podoba taki prowansalski styl, kosztowały niewiele, zresztą mamy tak domek urządzony

[Ag_nes]

hej

piękne macie te pokoiki dziewczyny, my wczoraj przenieśliśmy łóżeczko do sypialni i pół nocy spać nie mogłam, robiłam przymiarki, czy dobrze będę widzieć dziecko z łóżka, czy szybko podbiegnę, i o zgrozo zauważyłam, że nie mam lampki nocnej i musimy kupić

Od rana zmażę się na słońcu, zasnęłam nawet chwilkę i obudziłam się cała mokra. Myślałam że to wody poszły, ale spoko tylko się spociłam Mając 70 kg pocę się trochę intensywniej niż mając te 58

w środę mam wizytę chyba już ostatnią, mam nadzieję, że ustalę termin cc

[JennyAniolek]

Napisane przez Ag_nes

w środę mam wizytę chyba już ostatnią, mam nadzieję, że ustalę termin cc

[barwineczek]

Napisane przez pawie_oczko

aaaaaaaaa ale Ci zazdroszczę super jest! jak jeszcze przy okazji dorwiesz/ lub któraś z forum to proszę o info

a ja piszę co u mnie na wizycie:

po pierwsze 38t3d, 101 cm w pępku, jakieś 13,5 kg na +

mała ma w nosie starania gin i stresy rodzicielki, wypięła się kręgosłupem nie chcąc żeby dokładnie zmierzyć jej główkę, gin mnie przewracał z boku na bok , jeździł tą głowicą dobre 40 minut czekając aż panienka zmieni pozycje, ale dziecko jak było uparte tak nie ustępowało dlatego orientacyjna waga wyszła 3305 ale należy doliczyć +/- 15 % czyli jakieś około 400 g przez to niekorzystne ustawienie... raczej obstawiałabym, że nie waży więcej niż podana waga, bo brzunio mały, tak czy siak moja pchełeczka awansowała na średniaczka
co do badania na samolocie - to szyjka trzyma i "nie ma gotowości do porodu", mówił, że na pewno dziś czy jutro nie urodzę , a później to może się wszystko zmienić, ale póki co spokój
poza tym wszystkie wymiary, przepływy i inne badania w normie, mała ułożona nadal główkowo, łożysko - II stopień, ilość wód - 10,59.
Następna wizyta, jeśli nie urodzę do tego terminu 30.04

to wtedy co ja duża dziewczyna z niej ale widzę, że tak leniwa jak mój mały

[JennyAniolek]

Napisane przez colorblue

Hejka w ten słoneczny dzień!!!:-D

My po wizycie już.

34 tydzień, 12kg na plusie.
Przyplątała się drożdżyca:-(
zrobiła mi wyjątkowo usg,żeby sprawdzić ułożenie:-D
Dalej główka w dole. Waga jakieś 2200g. Termin z usg wychodzi na 4-5 czerwca.

JENNY KOLEJNA WIZYTA 13 MAJA
Zapisz jak możesz:-*

Trzymam kciuki za pozostałe wizyty!!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cieszę się, że z Tymusiem wszystko ok
To wg usg celujesz w mój termin Mi ostatnio na usg pokazuje od 3-5.06
I obyś szybko się wyleczyła

Napisane przez Elusiek

Witam w taki słoneczny dzień
Jak ja lubię TAKIE wizyty u mojej lekarki. O 7.30 byłam już pod gabinetem, a tam kartka że ma urlop i dopiero jutro się pojawi więc dziś nici z usg, badań i wyspania się Zapewne jutro to już ostatnia wizyta przed porodem. Kręgosłup coraz mocniej mnie boli, pisałyście ostatnio o basenie. Takie pytanko mam czy pod koniec ciąży można się jeszcze spokojnie przejść na basen? choć bardziej mi chodzi o jakiś brodzik czy jakuzy? czy to pomaga? Nie wytrzymuję już z tym bólem pleców, a zauważyłam że dłuższa kąpiel w wannie dobrze na mnie wpływa, ale na krótko pomaga

Szkoda, że nikt Cię prędzej nie poinformował

Napisane przez justyna_g4

Nadrabiać będę jak wyślę męża do pracy. Chciałam wam powiedzieć, że dostaliśmy list z policji i wszczęli śledztwo jeśli chodzi o ten wózek i zajmuje się tym prokuratura wiec mam nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze do odzyskania pieniędzy

Super , oby się udało

[Kamciatka]

Napisane przez metropolitan

a co do tłuczenia rzeczy w ciąży....ja juz stłukłam masę talerzy, cukierniczkę itp... taka ze mnie mameja....

ale smaka robicie na naleśniki!!!!!!!!!!!!!!

Niestety poza ciążą też tak mamMatka mówi, że to po ojcu, no bo po niej to same tylko cnoty odziedziczyliśmy z bratem. Co złe to nie ona

[komiksowa]

Napisane przez justyna_g4

No ja też i to jeszcze za głupie 234zł sobie problemy z policja robić.
Na dobrą sprawę jak to się wszystko dobrze potoczy to jeszcze jakiś mandat albo grzywnę dostaną.

Zmartwię Cię...sprawa zostanie umorzona. Oczywiście najpierw odzyskasz kasę - to jest warunek dla prokuratora. Żadnej grzywny ani mandatu polskie prawo nie przewiduje w takim przypadku - ot tak sobie, to niestey nie Ameryka Musiałabyś iść do sądu i w dodatku sprawę wygrać. U mnie niestety nie dało się odzyskać całej kasy. Zgodziłam się rozłożyć tej głupiej lasce kasę na raty, no i drugiej części już nie oddała, a pisemko o umorzenie do sądu już poszło (oczywiście prokurator się ze mną w ogóle nie skontaktował). A taka była zapłakana w mailach - że ojciec umarł, że matka umarła itp itd. - głupia s.ucz. 7 maja mam kolejną rozprawę w sądzie. Będę walczyć o pozostałą kasę z firmą windykacyjną, która nasłała na mnie komornika, ale - szczerze - nie łudzę się już wcale, że kasę odzyskam.

Napisane przez Kamciatka

Żesz ku..wa mać. Zbiłam sobie do kolekccji pojemnik na kawęnosz co za dzień

To może męża dzisiaj nie dotykaj, skoro taki człowiek demolka z Ciebie

Dziewczyny śliczne pokoiki, Lonely - super kolor ścian.

Wyobraźcie sobie, że w Lidlu nie było większości lodów No bardzo się rozczarowałam

[JennyAniolek]

Napisane przez lonely_lady

Uwaga Chwalę się skręconym łóżeczkiem i pościelą
Cały kącik maluszka nie jest jeszcze gotowy..
musimy zdemontować lustro..
W założeniach łóżeczko miało stać w innym miejscu, ale to chyba najlepsze rozwiązanie..
pod łóżeczkiem będzie szuflada w kolorze ciemnego brązu (już ją dorobiliśmy i pomalowaliśmy )
Muszę jeszcze uszyć literki z filcu, w miejscu gdzie teraz jest lustro..
No i musimy zamówić szafkę z szufladami, która będzie stała koło łóżeczka.
Będą w niej rzeczy Wiktorka, a na niej zamontujemy przewijak.
Kupiłam taki sztywny przewijak do zamontowania na łóżeczku, ale chyba umieszczą go na komodzie

Napisane przez barwineczek

Ja tez się pochwalę Nikosiowym pokoikiem, jeszcze nie ubierałam łóżeczka, bo u mnie sie strasznie kurzy

Napisane przez ankaaa206

a to pokój, a raczej sypialnia nasza i naszego Nikusia :

Napisane przez XxXJuSstiii

wersja robocza naszego łóżeczka - nie wiem jak przymocować literki

Śliczne kąciki/pokoiki

Ja się póki co nie pochwalę, bo nie ma czym Łóżeczko i materac stoją w kącie w przedpokoju. Jeśli do porodu nie zdążymy się przeprowadzić to będziemy musieli usunąć biuro i barek z obecnego pokoju, żeby mieć gdzie postawić łóżeczko No ale w nowej sypialni kącik dla Ptysia już zaplanowany

Napisane przez lonely_lady

Czy któraś z Was umieszcza przewijak na łóżeczku ?

Jeśli zdążymy się przeprowadzić to chcę kupić taki stół do przewijania => http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30224659/ , a jakbyśmy nie zdążyli to przewijak będę mieć na łóżeczku albo na stole, który mamy teraz w pokoju.

Napisane przez diabli

jaka fajna ziewajaca ikonka dokladnie tak wygladam hehe. widze Jenny, ze masz ostatnio motorek w tylku jak ja...

Motorek mam , ale już się w sobotę wkurzałam, że za bardzo nie miałam co robić na mieszkaniu no i było dużo ludzi, więc mi też nie pozwalali A dzisiaj gdyby nie to, że załatwialiśmy sprawy przy których musiałam być to pewnie bym olała wszystko i poszła dalej spać

W ogóle to od 2 dni budzę się w nocy na wc

Napisane przez maarchewka

ehh super!! u mnie jeszcze nie ma łóżeczka złożonego

Ja też dopiero je w zeszłym tygodniu odebraliśmy...

Napisane przez xal

Po wizycie, nastepna 06 maja
Wszystko ok, szyjka się szykuje, ale wszystko terminowo. Lekarka powiedziała, że spokojnie za 2 tygodnie się spotkamy, więc małej się przed czasem nie spieszy
Pytałam o opiekę po porodzie dla tatusia to powiedziała, że to szpital wypisuje albo ginekolog prowadzący a nie lekarz pierwszego kontaktu, ale fajnie jakby któraś z was jeszcze o to dopytała.

A ile Mała już waży ??

[Kamciatka]

Napisane przez pawie_oczko

a ja piszę co u mnie na wizycie:

po pierwsze 38t3d, 101 cm w pępku, jakieś 13,5 kg na +

mała ma w nosie starania gin i stresy rodzicielki, wypięła się kręgosłupem nie chcąc żeby dokładnie zmierzyć jej główkę, gin mnie przewracał z boku na bok , jeździł tą głowicą dobre 40 minut czekając aż panienka zmieni pozycje, ale dziecko jak było uparte tak nie ustępowało dlatego orientacyjna waga wyszła 3305 ale należy doliczyć +/- 15 % czyli jakieś około 400 g przez to niekorzystne ustawienie... raczej obstawiałabym, że nie waży więcej niż podana waga, bo brzunio mały, tak czy siak moja pchełeczka awansowała na średniaczka
co do badania na samolocie - to szyjka trzyma i "nie ma gotowości do porodu", mówił, że na pewno dziś czy jutro nie urodzę , a później to może się wszystko zmienić, ale póki co spokój
poza tym wszystkie wymiary, przepływy i inne badania w normie, mała ułożona nadal główkowo, łożysko - II stopień, ilość wód - 10,59.
Następna wizyta, jeśli nie urodzę do tego terminu 30.04

za badanie
Dzieciaczki podono nie lubią usg, moja położna twierdzi, że świadomie uciekają przed nim, bo słyszą coś nikorzystnego i je to wkurza

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez komiksowa

To może męża dzisiaj nie dotykaj, skoro taki człowiek demolka z Ciebie

Dzisiaj bedzie na brutala

[Ashyshqa]

Zaraz Was nadrobię, tylko na szybko napiszę wieści z frontu

Udało mi się zorganizować KTG bez większych prolemów. Mam chodzić 2 razy w tygodniu, jeśli nic się nie będzie działo.
Dziś miałam mieć zapis 30min ale zaczęły pisać się skurcze regularne co 10 min więc przetrzymali mnie 1h20min a potem miałam badanie na samolocie. Szyjka skrócona (1cm), więc jeszcze nie całkiem zgładzona, ale przepuszcza palec Lekarka powiedziała, że może się jeszcze nie rozpocząć akcja ani dziś, ani jutro, bo nie wiadomo, które skurcze wpłynęły na rozwarcie, ale do terminu raczej nie dotrwam
Pozwolili mi wrócić do domu ale mam liczyc skurcze i jakby się nasiliły, albo pojawiło się krwawienie, albo odeszły wody to biegiem na IP.

Kurcze... z jednej strony jestem podekscytowana, a z drugiej obawiam się, że Sofcia tak się tylko droczy i jeszcze ze 3 tyg posiedzi '

No nic, zobaczymy, a tym czasem lecę nadrabiać

[lonely_lady]

Napisane przez maarchewka

z naleśnikami to chyba dam radę bo musiałabym wyjść do sklepu (sama nei umiem zrobić.. już robiłam kilka podejść i każde nieudane) ale z lodami polegnę bo mam w zamrażarce..

no właśnie pamiętam, że niektóre dziewczyny miały z nimi problem
ja dalej uparcie twierdzę, że to najprostsze danie i ciasto zawsze wychodzi

Napisane przez Kamciatka

wysyłąm ci wirtulanie 3 naleśniki
Jakby co, zapraszam do siebie

ojejjjj kochana jesteś dziękuję

Napisane przez humpback

łączę się z Tobą, bo mam obiad z wczoraj więc damy radę! tyle że jutro naleśniczki będą na miliard procent

już obmyślam plan jakie nadzienie zrobić

Napisane przez maarchewka

Dobra tak z innej beczki.. W wielu miejscach jest co kobieta karmiąca jeść nie powinna, albo co powinna ograniczyć, albo na co powinna uważac.. Wiec teraz pytanie za 100 punktów co absolutnie może jesc?? No oprócz ziemniaków i ryżu.. Tak, żeby danie z tego zrobić??
Bo mi wychodzi, że większość produktów odpada.. a chciałam zrobić jakies zapasy, ew. wiedziec po co wysylać TZta do sklepu..

można prawie wszystko w granicach rozsądku. A te produkty bardzo uczulające (truskawki, czekolada, orzechy.. nie wiem co tam jeszcze ) można wprowadzać pojedynczo, w małych ilościach i obserwować czy nic się nie dzieję.
Ja ogólnie lubię dietę lekkostrawną, nie lubię tłustych mięs.. smażonego i różnych bigosów też mogę się wystrzegać, więc podejrzewam że problemu nie będzie
Nie wiem tylko jak przeboleję truskawki
mam nadzieję, że będę mogła sobie czasem pozwolić na truskawki ze śmietaną i cukrem

Napisane przez XxXJuSstiii

wersja robocza naszego łóżeczka - nie wiem jak przymocować literki

super
ale z tymi literkami to faktycznie musisz jakoś pokombinować..
macie podobne kolorki ścian jak my
tylko Ty za główką Bartusia masz jakiś lawendowy, a my w nóżkach Wiktorka mamy stalowy niebieski

Napisane przez karolina2121

o wreszcie ktoś mi odpisał

ja nie odpisywałam, bo sama jestem ciekawa. Nie lubię prasowania, a zwłaszcza takich malusich ubranek.. no i niektóre faktycznie dobrze wyglądają bez prasowania..
ale myślę, że te pierwsze 3 miesięce (przynajmniej ) to trzeba prasować wszystko

Napisane przez pawie_oczko

mała ma w nosie starania gin i stresy rodzicielki, wypięła się kręgosłupem nie chcąc żeby dokładnie zmierzyć jej główkę, gin mnie przewracał z boku na bok , jeździł tą głowicą dobre 40 minut czekając aż panienka zmieni pozycje, ale dziecko jak było uparte tak nie ustępowało dlatego orientacyjna waga wyszła 3305 ale należy doliczyć +/- 15 % czyli jakieś około 400 g przez to niekorzystne ustawienie... raczej obstawiałabym, że nie waży więcej niż podana waga, bo brzunio mały, tak czy siak moja pchełeczka awansowała na średniaczka
co do badania na samolocie - to szyjka trzyma i "nie ma gotowości do porodu", mówił, że na pewno dziś czy jutro nie urodzę , a później to może się wszystko zmienić, ale póki co spokój
poza tym wszystkie wymiary, przepływy i inne badania w normie, mała ułożona nadal główkowo, łożysko - II stopień, ilość wód - 10,59.
Następna wizyta, jeśli nie urodzę do tego terminu 30.04

[cloche]

Napisane przez barwineczek

mam pytanie, czy w trakcie wizyt macie rutynowo robione ktg czy tylko jak sie coś dzieje?

ja nie miałam ani razu ktg, ani wód mi też nie mierzył- może na oko było ok?

ja mam rutynowo KTG na każdej wizycie od 28tc. wody płodowe mierzył mi ostatnio, no i na USG III trymestru też coś tam sobie kreślił, ale nie wiedziałam wtedy co to. ostatnio na wizycie praktycznie nie miałam USG, ale lekarz włączył na chwilę właśnie żeby te wody pomierzyć.

[lonely_lady]

Napisane przez komiksowa

Dziewczyny śliczne pokoiki, Lonely - super kolor ścian.

Napisane przez JennyAniolek

Śliczne kąciki/pokoiki

fajny stolik, też ostatnio pomyślałam o takim.. ale chyba zamówimy coś bardziej praktycznego, komodę z szufladami, która posłuży też później

Napisane przez Ashyshqa

Zaraz Was nadrobię, tylko na szybko napiszę wieści z frontu

Udało mi się zorganizować KTG bez większych prolemów. Mam chodzić 2 razy w tygodniu, jeśli nic się nie będzie działo.
Dziś miałam mieć zapis 30min ale zaczęły pisać się skurcze regularne co 10 min więc przetrzymali mnie 1h20min a potem miałam badanie na samolocie. Szyjka skrócona (1cm), więc jeszcze nie całkiem zgładzona, ale przepuszcza palec Lekarka powiedziała, że może się jeszcze nie rozpocząć akcja ani dziś, ani jutro, bo nie wiadomo, które skurcze wpłynęły na rozwarcie, ale do terminu raczej nie dotrwam
Pozwolili mi wrócić do domu ale mam liczyc skurcze i jakby się nasiliły, albo pojawiło się krwawienie, albo odeszły wody to biegiem na IP.

super wieści
ciekawa jestem czy to już zwiastuje poród czy Sofcia tylko tak się droczy

[Mysia mysz]

Napisane przez maarchewka

Dobra tak z innej beczki.. W wielu miejscach jest co kobieta karmiąca jeść nie powinna, albo co powinna ograniczyć, albo na co powinna uważac.. Wiec teraz pytanie za 100 punktów co absolutnie może jesc?? No oprócz ziemniaków i ryżu.. Tak, żeby danie z tego zrobić??
Bo mi wychodzi, że większość produktów odpada.. a chciałam zrobić jakies zapasy, ew. wiedziec po co wysylać TZta do sklepu..

ja zamierzam się trzymać rad położnych z sr i koleżanek, cyzli wszystko jeść z umiarem i obeserwować małego

[lonely_lady]

Napisane przez pawie_oczko

aaaaaaaaa ale Ci zazdroszczę super jest! jak jeszcze przy okazji dorwiesz/ lub któraś z forum to proszę o info

mam coś dla Ciebie
licytacja takiej karuzeli jak ma Justi teraz jest za 50zł
http://allegro.pl/karuzela-tiny-love...186052891.html

[XxXJuSstiii]

Napisane przez pawie_oczko

aaaaaaaaa ale Ci zazdroszczę super jest! jak jeszcze przy okazji dorwiesz/ lub któraś z forum to proszę o info

a ja piszę co u mnie na wizycie:

po pierwsze 38t3d, 101 cm w pępku, jakieś 13,5 kg na +

mała ma w nosie starania gin i stresy rodzicielki, wypięła się kręgosłupem nie chcąc żeby dokładnie zmierzyć jej główkę, gin mnie przewracał z boku na bok , jeździł tą głowicą dobre 40 minut czekając aż panienka zmieni pozycje, ale dziecko jak było uparte tak nie ustępowało dlatego orientacyjna waga wyszła 3305 ale należy doliczyć +/- 15 % czyli jakieś około 400 g przez to niekorzystne ustawienie... raczej obstawiałabym, że nie waży więcej niż podana waga, bo brzunio mały, tak czy siak moja pchełeczka awansowała na średniaczka
co do badania na samolocie - to szyjka trzyma i "nie ma gotowości do porodu", mówił, że na pewno dziś czy jutro nie urodzę , a później to może się wszystko zmienić, ale póki co spokój
poza tym wszystkie wymiary, przepływy i inne badania w normie, mała ułożona nadal główkowo, łożysko - II stopień, ilość wód - 10,59.
Następna wizyta, jeśli nie urodzę do tego terminu 30.04

spoko, dam znać

za wizytę

Napisane przez Ashyshqa

Zaraz Was nadrobię, tylko na szybko napiszę wieści z frontu

Udało mi się zorganizować KTG bez większych prolemów. Mam chodzić 2 razy w tygodniu, jeśli nic się nie będzie działo.
Dziś miałam mieć zapis 30min ale zaczęły pisać się skurcze regularne co 10 min więc przetrzymali mnie 1h20min a potem miałam badanie na samolocie. Szyjka skrócona (1cm), więc jeszcze nie całkiem zgładzona, ale przepuszcza palec Lekarka powiedziała, że może się jeszcze nie rozpocząć akcja ani dziś, ani jutro, bo nie wiadomo, które skurcze wpłynęły na rozwarcie, ale do terminu raczej nie dotrwam
Pozwolili mi wrócić do domu ale mam liczyc skurcze i jakby się nasiliły, albo pojawiło się krwawienie, albo odeszły wody to biegiem na IP.

Kurcze... z jednej strony jestem podekscytowana, a z drugiej obawiam się, że Sofcia tak się tylko droczy i jeszcze ze 3 tyg posiedzi '

No nic, zobaczymy, a tym czasem lecę nadrabiać

Faaajnie

Napisane przez lonely_lady

super
ale z tymi literkami to faktycznie musisz jakoś pokombinować..
macie podobne kolorki ścian jak my
tylko Ty za główką Bartusia masz jakiś lawendowy, a my w nóżkach Wiktorka mamy stalowy niebieski

no literki tak tylko przyłożyłam, żeby zobaczyć czy w ogóle będą pasowały
kolor ścian to lato jagodowe a ta jaśniejsza hiacyntowe


byłam w sklepie i będę robiła leniwe jednak zamiast naleśników

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez lonely_lady

mam coś dla Ciebie
licytacja takiej karuzeli jak ma Justi teraz jest za 50zł
http://allegro.pl/karuzela-tiny-love...186052891.html

ostatnio taka się skończyła chyba za 80zł a na kup teraz to i 150zł chcą za używkę strasznie przeginają z cenami

[JennyAniolek]

Napisane przez lonely_lady

fajny stolik, też ostatnio pomyślałam o takim.. ale chyba zamówimy coś bardziej praktycznego, komodę z szufladami, która posłuży też później

Ja chcę taki stół na przewijak + dokupię 3 takie wieszane pojemniczki na np. waciki/patyczki itd, na środkowej półce były by np. pampersy, a na dolnej jak się zmieści to wanienka; a oprócz tego planuję obok albo naprzeciwko - zależy jak się zmieści - komodę z ubrankami itd.

[humpback]

Napisane przez pawie_oczko

po pierwsze 38t3d, 101 cm w pępku, jakieś 13,5 kg na +

mała ma w nosie starania gin i stresy rodzicielki, wypięła się kręgosłupem nie chcąc żeby dokładnie zmierzyć jej główkę, gin mnie przewracał z boku na bok , jeździł tą głowicą dobre 40 minut czekając aż panienka zmieni pozycje, ale dziecko jak było uparte tak nie ustępowało dlatego orientacyjna waga wyszła 3305 ale należy doliczyć +/- 15 % czyli jakieś około 400 g przez to niekorzystne ustawienie... raczej obstawiałabym, że nie waży więcej niż podana waga, bo brzunio mały, tak czy siak moja pchełeczka awansowała na średniaczka
co do badania na samolocie - to szyjka trzyma i "nie ma gotowości do porodu", mówił, że na pewno dziś czy jutro nie urodzę , a później to może się wszystko zmienić, ale póki co spokój
poza tym wszystkie wymiary, przepływy i inne badania w normie, mała ułożona nadal główkowo, łożysko - II stopień, ilość wód - 10,59.
Następna wizyta, jeśli nie urodzę do tego terminu 30.04

Napisane przez komiksowa

Wyobraźcie sobie, że w Lidlu nie było większości lodów No bardzo się rozczarowałam

też byłam w lidlu, i też zamrażarki prawie puste. no ale mam crosainty maślane na kolację

Napisane przez Ashyshqa

Udało mi się zorganizować KTG bez większych prolemów. Mam chodzić 2 razy w tygodniu, jeśli nic się nie będzie działo.
Dziś miałam mieć zapis 30min ale zaczęły pisać się skurcze regularne co 10 min więc przetrzymali mnie 1h20min a potem miałam badanie na samolocie. Szyjka skrócona (1cm), więc jeszcze nie całkiem zgładzona, ale przepuszcza palec Lekarka powiedziała, że może się jeszcze nie rozpocząć akcja ani dziś, ani jutro, bo nie wiadomo, które skurcze wpłynęły na rozwarcie, ale do terminu raczej nie dotrwam
Pozwolili mi wrócić do domu ale mam liczyc skurcze i jakby się nasiliły, albo pojawiło się krwawienie, albo odeszły wody to biegiem na IP.

Kurcze... z jednej strony jestem podekscytowana, a z drugiej obawiam się, że Sofcia tak się tylko droczy i jeszcze ze 3 tyg posiedzi '

No nic, zobaczymy, a tym czasem lecę nadrabiać

za ktg. to czekamy niecierpliwie na Sofcię