Rozłąka z ukochanym część III :D

[elonka12]

Napisane przez Geranium

Mogę dołączyć?

Jasne napisz coś krótko o Was

[Rareza]

elonka12 wiadomo, że palnął głupotę, ale pewnie nawet nie pomyślał. Powiedz mu co o tym sądzisz, przestań się przejmować i ciesz się, że już niedługo się widzicie. Ewentualnie jak jeszcze kiedyś mu się to przytrafi to wtedy miej w zanadrzu focha i awanturę .

[elonka12]

Rareza On jest mistrzem takich durnych żarcików,które śmieszą chyba tylko jego , jak palnie takie coś "na żywo" i widzi moją minę to od razu mu się odechciewa

Jestem zła,bo popsuł mi dzień,a taki dobry humor miałam ehh

[Geranium]

Od wczoraj oddaleni jesteśmy o całą Polskę.
Mam 2 pociągi do Niego (obcykałam już wszystko) i jadę calutki dzień a wyjeżdzam po 4 rano planowo lub po 6.
Tż pojechał za pracą, ja bronię się w czerwcu 2014 roku, czyli ponad rok rozłąki.
Mam nadzieję, że tylko ponad rok... Spotykać się będziemy kiedy będzie możliwość czasowa i terminowa - będzie to troszkę utrudnione ale damy radę dla chcącego nic trudnego

[Onnoval]

Closed

[Geranium]

Napisane przez Onnoval

Witam wszystkich,

mam na imię Łukasz i nigdy nie myślałem, że napiszę to, co mam zamiar napisać. Zawsze myślałem, że forum to nie miejsce dla mnie, silnego człowieka, który nie kocha i nie będzie kochany, który zawsze powtarzał, że nie będzie miał żony...

... no i tak by się to skończyło, gdyby nie ona, starsza, wyjątkowa, elegancka, pewna siebie, ładna brunetka o przepięknych, tajemniczych oczach. Pachniała Paryżem mimo tego, że nigdy tam nie byłem, dziwne uczucie... Poznaliśmy się na studiach, może to za duże słowo, ona poznała mnie. Zawsze zamknięty w sobie, zapuszczony, nie szukający kontaktu z drugą osobą. Pomyślałem sobie: "nie ma szans, odpuść sobie bo i tak z twoją naturą nic nie wyjdzie". No i taki miałem plan, ale ona była natarczywa (w dobrym znaczeniu tego słowa) i po jakimś czasie zakochałem się w niej. Nikt nie mógł uwierzyć, że tworzymy parę. Ona taka pewna siebie, gadatliwa - ja zamknięty w sobie. Mieszkaliśmy oddaleni od siebie o około 40 kilometrów, ale spotykaliśmy się co dwa tygodnie i tak do dzisiaj.

Minęły trzy lata ....

W ciągu tych trzech lat rzadko się kłóciliśmy, może ze trzy razy z powodu mojej zazdrości. Gadaliśmy dzień w dzień przez telefon. Ale ostatnio przestała się w ogóle ze mną kochać, mniej ze mną rozmawiać i wyłącznie o pierdołach. W dodatku denerwowało mnie to, że nie mieszkamy, że sobą. I w przypływie złości powiedziałem jej, że jak ma tak dalej wyglądać to nie chcę takiego związku i ma następnego dnia do mnie nie przyjeżdżać . I wzięła to na poważnie, nie przyjechała do mnie, a ja chciałem tylko wywołać jakiś impuls do zmiany jej zachowania.

Wieczorem następnego dnia odebrała ode mnie telefon i powiedziała, że to koniec i możemy zostać przyjaciółmi. A ja powiedziałem, że się nie zgadzam i chcę żeby dała mi szansę, że się zmienię, będzie innym, lepszym człowiekiem. Prosiłem ją kilkadziesiąt minut ale odrzuciła mnie.
Następnego dnia zadzwoniłem do niej zapłakany, że przywiozę jej rzeczy i napisałem do niej list na fejsbuku w którym prosiłem, błagałem o ostatnią szansę, zgodziła się...

Powiedziała, że nie wie jak to będzie wyglądać, musi wszystko przemyśleć i nie chce być raczej moją żoną i mieszkać ze mną. Od wczoraj jestem inną osobą, taką jaką ona chce ale nie wiem czy ona mnie jeszcze kocha, bo nie chce mi tego powiedzieć i czy nie jest ze mną z powodu litości. A ja ją bardzo kocham - jak nikogo dotąd - ale nie wiem czy to jest możliwe, że mi zaufa. Mówi, że jeżeli nie ja to nie chce mieć nikogo. Ale ja nie wiem, czy ja jestem taki do bani, czy ona ma już inny plan na życie.

Pozdrawiam

Moim zdaniem, to Ona powinna zaakceptować Ciebie takim jaki jesteś, a nie, żebyś Ty stał się taki jaki Ona chce. Przecież wcale nie musisz się z tym dobrze czuć...
rozmawiałeś z Nią o powodzie jej oddalenia od Ciebie?

[Onnoval]

Closed

[madziiula232]

Napisane przez booombelek

ja za to chcialabym raczej cos na spontanie, fajnie po ludzku, i raczej tak jak to opisalas " ja sie krece w bialej sukni" tez odpadaja ostatnio ogladalam teledysk slubny kuzynki i jej meza, wyszlo im fantastycznie.
dobrze dobrana muzyka, para na spontanie.. ahh...
wpisz sobie w google "co ty na to teledysk ślubny" i wejdz w ostatnia propozycje, "Marta i Kacper" to wlasnie oni, tak to ja bym chciala

Aż buzia mi się sama uśmiechała jak ich oglądałam

[cala_ja]

Mam taki mętlik w głowie. Łzy płyną jak szalone. Nic sie nie układa. Wszystko jest do du..

[201610170910]

Napisane przez cala_ja

Mam taki mętlik w głowie. Łzy płyną jak szalone. Nic sie nie układa. Wszystko jest do du..

Co się dzieje?

[cala_ja]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Co się dzieje?

dociera do mnie co sie stało. I tak na prawde chyba nigdy nic dla niego nie znaczyłam. Byłam tylko zabawką

[201610170910]

Napisane przez cala_ja

dociera do mnie co sie stało. I tak na prawde chyba nigdy nic dla niego nie znaczyłam. Byłam tylko zabawką

Rozmawiałaś z nim? Padły słowa o końcu?

[cala_ja]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Rozmawiałaś z nim? Padły słowa o końcu?

Z nim sie już nie da rozmawiać. Wydaje mi się że kogoś tam ma i jak juz nie jestem mu potrzebna.

[201610170910]

Napisane przez cala_ja

Z nim sie już nie da rozmawiać. Wydaje mi się że kogoś tam ma i jak juz nie jestem mu potrzebna.

Ehh, ciężka sprawa. To może napisz mu, że według Ciebie to już koniec. Może jak to zobaczy to się jednak odezwie i chociaż pogadacie, należy Ci się jakieś wyjaśnienie.

[cala_ja]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ehh, ciężka sprawa. To może napisz mu, że według Ciebie to już koniec. Może jak to zobaczy to się jednak odezwie i chociaż pogadacie, należy Ci się jakieś wyjaśnienie.

Nie opamięta się powie ze ok i to wszystko. Czas zapomnieć. Przykro mi bardzo

[201610170910]

Napisane przez cala_ja

Nie opamięta się powie ze ok i to wszystko. Czas zapomnieć. Przykro mi bardzo

Ehh rozumiem jak się czujesz
G. zachował się okropnie, a ja i tak ciągle o nim myślę i tęsknię... i nie mogę się pozbierać z tego wszystkiego.

Ważne żebyś nie siedziała w domu sama, masz przyjaciół, znajomych? Wychodź z nimi gdzieś. Albo po prostu wygadaj się jakiejś koleżance i wypłacz do woli.
Trzymaj się

[cala_ja]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ehh rozumiem jak się czujesz
G. zachował się okropnie, a ja i tak ciągle o nim myślę i tęsknię... i nie mogę się pozbierać z tego wszystkiego.

Ważne żebyś nie siedziała w domu sama, masz przyjaciół, znajomych? Wychodź z nimi gdzieś. Albo po prostu wygadaj się jakiejś koleżance i wypłacz do woli.
Trzymaj się

Jak powiem mojej koleżance to ona mi powie a nie mówiłam. Musze to ogarnąć sama zaszyje się w domu pod kołdrą wypłacze sie może przejdzie ale bedzie długo boleć.

[201610170910]

Napisane przez cala_ja

Jak powiem mojej koleżance to ona mi powie a nie mówiłam. Musze to ogarnąć sama zaszyje się w domu pod kołdrą wypłacze sie może przejdzie ale bedzie długo boleć.

Ja długo płakałam, noce są najgorsze, ale wreszcie i łez zaczyna brakować. Teraz już jest lepiej, nadal o nim myślę, nadal boli, ale już da się nad tym zapanować.
Wiem, że w takiej sytuacji nie pomagają żadne hasła typu "nie był Ciebie wart", "to dupek, zapomnij o nim", "potraktował Cię tak, że lepiej, że już nie jesteście razem". Po prostu trzeba to wszystko przeboleć po swojemu, a wreszcie przyjdzie taki dzień kiedy łzy wyschną, a Ty się nawet uśmiechniesz

[booombelek]

dzien dobry, a co to za cisza tutaj dziewczyny?
ja od 3godzin na uczelni, za 3h skoncze i pojde zalatwiac pewne sprawy na jutro.. a jak mi sie uda, to pochwale sie o co chodzi wieczorem
milego dnia.

[elonka12]

miłego dnia Ja dzisiaj wagary,jutro też

[booombelek]

Napisane przez elonka12

miłego dnia Ja dzisiaj wagary,jutro też

dzien wagarowicza mówisz?

[alekziz]

dziewczyny!!!! pamiętacie jak rozmawiałyśmy o snach? czy w nie wierzymy czy nie? teraz się chwilę zdrzemnełam i przyśniły mi się zęby... moje. wszystkie wypadały, a później cała szczęka poszła i te zęby mi tak wypadały i nagle moja mama się pojawiła i ja z płaczem jej te zęby pokazuje i pytam się czy to widzi, że zębów nie mam! a ona coś powiedziała i poszła, jakby te zęby miała i odrazu się obudziłam. no i przyznam się, sprawdziłam odrazu, czy mam zęby : co za sen!!! jak moglo mi się coś takiego przyśnić, położyłam się jakoś 40 min temu i tak szybko mi się coś przyśniło i jeszcze coś takiego!!! pierwszy raz mi się coś takiego śni... i jestem głupia, ale mnie to przeraziło. tym bardziej, że jak się zęby śnią to to nie wroży dobrze... niby nie wierzę, ale nasłuchałam się różnych historii i jestem przerażona! jeszcze moja mama jutro wyjeżdza na 2 tygodnia... boże... co ja sobie wkręcam i co to w ogóle było ?!!! wybaczcie, że jak wariatka jakaś piszę, ale naprawdę to dziwne było..

sprawdziłam w senniku teraz... wypadające zęby: nieszczęście, śmierć w rodzinie ::

[booombelek]

Napisane przez alekziz

dziewczyny!!!! pamiętacie jak rozmawiałyśmy o snach? czy w nie wierzymy czy nie? teraz się chwilę zdrzemnełam i przyśniły mi się zęby... moje. wszystkie wypadały, a później cała szczęka poszła i te zęby mi tak wypadały i nagle moja mama się pojawiła i ja z płaczem jej te zęby pokazuje i pytam się czy to widzi, że zębów nie mam! a ona coś powiedziała i poszła, jakby te zęby miała i odrazu się obudziłam. no i przyznam się, sprawdziłam odrazu, czy mam zęby : co za sen!!! jak moglo mi się coś takiego przyśnić, położyłam się jakoś 40 min temu i tak szybko mi się coś przyśniło i jeszcze coś takiego!!! pierwszy raz mi się coś takiego śni... i jestem głupia, ale mnie to przeraziło. tym bardziej, że jak się zęby śnią to to nie wroży dobrze... niby nie wierzę, ale nasłuchałam się różnych historii i jestem przerażona! jeszcze moja mama jutro wyjeżdza na 2 tygodnia... boże... co ja sobie wkręcam i co to w ogóle było ?!!! wybaczcie, że jak wariatka jakaś piszę, ale naprawdę to dziwne było..

sprawdziłam w senniku teraz... wypadające zęby: nieszczęście, śmierć w rodzinie ::

spokojnie, to tylko sen. Wiem, ze latwo mi mowic, ale spokojnie.
Mi zeby sie nigdy nie snily, moze to i dobrze.
Nie wierz w znaczenia snow, dla mnie to one sie nie sprawdzaja, i napewno nic zlego sie nie wydarzy.

[alekziz]

Napisane przez booombelek

spokojnie, to tylko sen. Wiem, ze latwo mi mowic, ale spokojnie.
Mi zeby sie nigdy nie snily, moze to i dobrze.
Nie wierz w znaczenia snow, dla mnie to one sie nie sprawdzaja, i napewno nic zlego sie nie wydarzy.

Tak, wiem... ale ja wiele razy słyszałam o takich przypadakch.. np. mojej znajomej też się coś podobnego śniło i po jakimś czasie ktoś w jej rodzinie zmarł ... paranoja

[booombelek]

Napisane przez alekziz

Tak, wiem... ale ja wiele razy słyszałam o takich przypadakch.. np. mojej znajomej też się coś podobnego śniło i po jakimś czasie ktoś w jej rodzinie zmarł ... paranoja

kochana, to czy ktos umrze czy nie nie zalezy od nas, ani od nikogo innego i napewno tego nie powstrzymamy, i to ze snily nam sie zeby nie oznacza, ze zaraz ktos umrze
nie mysl niepotrzebnie o tym.

[alekziz]

Napisane przez booombelek

kochana, to czy ktos umrze czy nie nie zalezy od nas, ani od nikogo innego i napewno tego nie powstrzymamy, i to ze snily nam sie zeby nie oznacza, ze zaraz ktos umrze
nie mysl niepotrzebnie o tym.

aż napisałam do mamy smsa żeby nigdzie nie jechała to odpisała:
''skarbie ja czesto miałam takie sny, nie martw się'' i odrazu lepiej mi się zrobiło, ale przeraził mnie ten sen, nie będę ukrywać..

[booombelek]

Napisane przez alekziz

aż napisałam do mamy smsa żeby nigdzie nie jechała to odpisała:
''skarbie ja czesto miałam takie sny, nie martw się'' i odrazu lepiej mi się zrobiło, ale przeraził mnie ten sen, nie będę ukrywać..

glupia

i dobrze ze mama odp, uspokoilas sie przynajmniej, a napewno wszystko bedzie dobrze
"skarbie".. moja mama to mi "niunia" mowi

[elonka12]

booombelek taak w czwartek idę do szkoły -OSTATNI DZIEŃ
a w piątek zakończenie i przyjazd Tż (o 6 rano już będzie )

alekziz Czasem są takie sny,że działają nam na psychikę.Mi się kiedyś śniło,że Tż zdradził mnie z moją koleżanka z klasy (mało tego dziwił się, co w tym złego) obudziłam się z płaczem

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez booombelek

"skarbie".. moja mama to mi "niunia" mowi

Moja mówi "kiki"

[booombelek]

Napisane przez elonka12

booombelek taak w czwartek idę do szkoły -OSTATNI DZIEŃ
a w piątek zakończenie i przyjazd Tż (o 6 rano już będzie )

alekziz Czasem są takie sny,że działają nam na psychikę.Mi się kiedyś śniło,że Tż zdradził mnie z moją koleżanka z klasy (mało tego dziwił się, co w tym złego) obudziłam się z płaczem

aaa no tak, fajnie Ci

ja tez bym sie obudzila z placzem, to napewno.. dobrze, ze to tylko sny.

[elonka12]

Napisane przez booombelek

ja tez bym sie obudzila z placzem, to napewno.. dobrze, ze to tylko sny.

Akurat był wtedy u mnie ,więc mogłam się z nim podzielić dramatycznymi przeżyciami

Już nie mogę się go doczekać oczywiście tradycyjnie nie mam w co sie ubrać