Żony 2011 :)

[happy2gether]

to trzymam kciuki za syneczka

[dottta]

Napisane przez moni_ka.g

Hej Melduję, że 25.03, tydzień po terminie przyszedł na świat mój synek Jakub. ważył 3410 i miał 57cm. bardzo nie chciał się urodzić, próbowali mi wywoływać poród, ale skończyło się cc.

serdeczne gratulacje

Napisane przez niunia32

Gratulacje!!!!


a u nas szykują się wielkie zmiany
i musimy jeszcxze remont zrobić przedpokoju

Gratulacje i trzymam kciuki za płeć

[T'ai]

Napisane przez Firlejka

Hej dziewczyny
Co prawda nie udzielałam się tu w wątku wcześniej, ale często Was podczytuję. Robię to, bo podobnie jak Wy - brałam ślub w 2011 roku , a dokładniej - było to w piękną, słoneczną sobotę dania 17 września 2011r.
Z mężem jestem bardzo szczęśliwa (mam nadzieję, że on ze mną również, no ale póki co się nie skarży ), rzadko się kłócimy, mamy podobne podejście do wielu spraw, często rozumiemy się bez słów
Minęło właśnie ponad 1,5 roku od tego pięknego dnia ślubu i ja i mąż dojrzeliśmy do roli rodziców Chcemy od maja zacząć się starać tak poważnie (celować w dni płodne).
Trochę zwlekaliśmy z tą decyzją, bo mąż zmienił pracę, remontowaliśmy mieszkanie (kuchnia, łazienka, ubikacja), ale teraz postanowiliśmy zacząć działać w kwestii potomka. Mam nadzieję, że wkrótce nam się uda

Pozdrawiam PM'ki 2011

i powodzenia

Napisane przez moni_ka.g

Hej Melduję, że 25.03, tydzień po terminie przyszedł na świat mój synek Jakub. ważył 3410 i miał 57cm. bardzo nie chciał się urodzić, próbowali mi wywoływać poród, ale skończyło się cc.

gratuluję szybko dochodź do siebie

Napisane przez niunia32

a u nas szykują się wielkie zmiany
i musimy jeszcxze remont zrobić przedpokoju

gratulacje

[moni_ka.g]

Napisane przez niunia32

a u nas szykują się wielkie zmiany
i musimy jeszcxze remont zrobić przedpokoju

gratulacje

Napisane przez happy2gether

Monia właśnie weszłam na forum z myślą o Tobie. Chciałam sprawdzić czy są jakieś wieści a tu proszę
Gratuluję Ci serdecznie
napisz coś więcej - jak się czujecie i jak sobie radzicie.
Pozdrawiam

czujemy się już dobrze, próbujemy się dotrzeć. Jakub bardzo mało śpi, więc potrzebuje dużo uwagi, noszenia na rękach, tulenia, głaskania, zagadywania, śpiewania, siedzenia przy nim. ja zasypiam na siedząco, przysypiam karmiąc go, usypiam go, odkładam do łóżeczka a on otwiera szeroko oczy i od nowa. jest cudowny mąż wczoraj wrócił do pracy po 2-tyg urlopie, więc będzie trudniej, ale damy radę.

a Ty jak się czujesz?

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Napisane przez natlem

Ja aktualnie zazywam Sulfosalazynę 1x1 a zazywalam 2x2. Ja w wieku 13 lat spuchly mi 3 palce u reki - lekarze wsadzili mi reke do gipsu, nie przechodzilo lekarze jak to lekarze, i mama wziela ksiazke telefoniczna i zanalazla reumatologa - stwierdzono u mnie mlodziencze zapalenie stawow i niby mialo przejsc, ale wyniki miala okropne crp podniesione ob - 90. i w wieku 21 lat spuchl mi nadgarstek i duzy palec u nogi, bole niesamowite rano nie potrafilam wziasc nawet szklanki do reki czy uczesac sie bo to byla prawa reka. Ale wyniki byly ok-symulantka . Palec u nogi wiekszy razy dwa, nie wiedzialam w jakich butach chodzic i jak chodzic. Odnalazlam moja lekarke z lat mlodzienczych, ale juz wtedy ona byla starsza wiec trafilam juz prawie do babci i ona mi dala rowniez ta arechine i sulfosalazyne i zbytnio nie interesowala sie by mnie chociaz ogladnac czy zrobic jakies badania. Trafilam przypadkiem do innej lekarki i u niej sie caly czas juz lecze tez starsza pani doktor. I ona stwierdzila ze sie nie daje podwojnie arechiny i sulfosalazyny razem, i ze arechina jest juz przestarzalym lekiem-nia sie leczy rowniez malarie. Wyslala mnie do slaskiego szpitala reumatologicznego na diagnoze, po czesci po to by mi zrobili za darmo badania. Badan mialam tyle ze sama bym 3tys musiala za nie zaplacic. Ale wszystkie badania ok niewielkie odchylenia w leukocytach. diagnoza-seroujemne zapalenie stawow. po roku zazywania lekow opuchlizna i bol przeszedl, ale poszlo w kregoslup i biodra - tam znowu bole, po 3 latach znowu szpital i tam zrobili mi rezonans stawow krzyzowo biodrowych i calego kregoslupa. I wyszlam z nowa diagnoza- niezroznicowana spondyloartropatia i obustronne ostre zapalenie stawow biodrowych. W tym roku czekam na ponowny wyjazd do szpitala, tylko teraz juz mnie nic nie boli - oprocz sporadycznych bóli w biodrach.
Mam kolezanke ktorej zaczely stawy puchnac i co miesiac gdzie indziej jej skacze wyniki tez ma dobre, poszla do mojej lekarki i ona stwierdzila ze skoro jest alergiczka to tam trzeba szukac podloza dala jej skierowania to roznych lekarzy i okazala sie ze ma gronkowca i to moze byc duza podstawa do wystepujacych zapalen stawow. Opowiadala mi ze miala keidys pacjenta co mial 5 lat wstecz usnieta osemke zeba i okruszek pozostal z korzenia a on dostawal zapalen stawow. i Jak doszli do tego to choroba minela, takze moze u Ciebie powod moze lezec gdzies glebiej? Dobrze by było
3mam kciuki by przeszlo, albo sie juz dalej nie rozwijalo

Moje objawy w porównaniu z twoimi to pikuś, kurcze naprawdę musiałaś przejść długą i bolesną drogę. Dobrze, że wreszcie przeszedł ci ból
Byłam dziś u dentystki i powiedziała mi, że możliwe że mam zapalenie stawów od popsutego zęba i koniecznie jak najszybciej ma go usunąć. W przyszłym tygodniu idę na zabieg, bo może faktycznie od tego, tym bardziej po tej Twojej historii z zębem .
Zazdroszczę dobrego reumatologa, ja niestety o swoim nie mogę powiedzieć nic dobrego. Mam zamiar iść do niego jeszcze raz, bo już mam zamówioną wizytę i chcę znaleźć jakiegoś innego.

Napisane przez moni_ka.g

Hej Melduję, że 25.03, tydzień po terminie przyszedł na świat mój synek Jakub. ważył 3410 i miał 57cm. bardzo nie chciał się urodzić, próbowali mi wywoływać poród, ale skończyło się cc.

Gratuluję Tak niedawno pisałaś nam, że jesteś w ciąży

[natlem]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;40343697]Moje objawy w porównaniu z twoimi to pikuś, kurcze naprawdę musiałaś przejść długą i bolesną drogę. Dobrze, że wreszcie przeszedł ci ból
Byłam dziś u dentystki i powiedziała mi, że możliwe że mam zapalenie stawów od popsutego zęba i koniecznie jak najszybciej ma go usunąć. W przyszłym tygodniu idę na zabieg, bo może faktycznie od tego, tym bardziej po tej Twojej historii z zębem .
Zazdroszczę dobrego reumatologa, ja niestety o swoim nie mogę powiedzieć nic dobrego. Mam zamiar iść do niego jeszcze raz, bo już mam zamówioną wizytę i chcę znaleźć jakiegoś innego.



Gratuluję Tak niedawno pisałaś nam, że jesteś w ciąży [/QUOTE]


moze jestesc ze śląska? to moglabym zaproponowac mojego reumatologa

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Napisane przez natlem

moze jestesc ze śląska? to moglabym zaproponowac mojego reumatologa

Niestety nie, jestem z okolic Warszawy

[happy2gether]

Napisane przez moni_ka.g

gratulacje



czujemy się już dobrze, próbujemy się dotrzeć. Jakub bardzo mało śpi, więc potrzebuje dużo uwagi, noszenia na rękach, tulenia, głaskania, zagadywania, śpiewania, siedzenia przy nim. ja zasypiam na siedząco, przysypiam karmiąc go, usypiam go, odkładam do łóżeczka a on otwiera szeroko oczy i od nowa. jest cudowny mąż wczoraj wrócił do pracy po 2-tyg urlopie, więc będzie trudniej, ale damy radę.

a Ty jak się czujesz?

Jakub musi być cudowny Może jak już się nacieszy światem, to będzie spał trochę więcej
A może spróbuj mu do łóżeczka kłaść koło buźki pieluchę taką przesiąkniętą zapachem mleka z otarcia piersi po karmieniu i jego buziaka. Położna mówiła, że to ponoć uspokaja.
A nie masz kogoś jeszcze do pomocy, kto mógłby wpaść na trochę, żebyś się chociaż godzinkę zdrzemnęła?

Ja czuję się super . Odpukać nic mi nie dolega. Jasiek rośnie w brzuszku i strasznie się wierci Już nie mogę się doczekać aż będzie na świecie

[dottta]

Napisane przez moni_ka.g

gratulacje



czujemy się już dobrze, próbujemy się dotrzeć. Jakub bardzo mało śpi, więc potrzebuje dużo uwagi, noszenia na rękach, tulenia, głaskania, zagadywania, śpiewania, siedzenia przy nim. ja zasypiam na siedząco, przysypiam karmiąc go, usypiam go, odkładam do łóżeczka a on otwiera szeroko oczy i od nowa. jest cudowny mąż wczoraj wrócił do pracy po 2-tyg urlopie, więc będzie trudniej, ale damy radę.

a Ty jak się czujesz?

Moja praktycznie w ogóle nie sypia w dzień od urodzenia więc rozumiem, do tego przechodziliśmy kolki i inne problemy brzuszkowe więc pierwsze miesiące wyjęte z życiorysu Jak tylko masz okazję to odpoczywaj i ciesz się synkiem bo ten okres tak szybko ucieka

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez happy2gether

Ja czuję się super . Odpukać nic mi nie dolega. Jasiek rośnie w brzuszku i strasznie się wierci Już nie mogę się doczekać aż będzie na świecie

za niedługo się doczekasz

[morenica]

Napisane przez moni_ka.g

Hej Melduję, że 25.03, tydzień po terminie przyszedł na świat mój synek Jakub. ważył 3410 i miał 57cm. bardzo nie chciał się urodzić, próbowali mi wywoływać poród, ale skończyło się cc.

Napisane przez niunia32

Gratulacje!!!!


a u nas szykują się wielkie zmiany
i musimy jeszcxze remont zrobić przedpokoju

Gratulacje Dziewczyny

Ja ostatnio miałam straszny kryzys i doła właśnie z powodu dziecka bo okazało się że moja świadkowa i Przyjaciółka zaszła w ciążę. Z jednej strony się ucieszyłam, ale z drugiej zasmuciłam...bo ja też już bardzo chcę mieć dziecko. Ale wszyscy zaczeli mi tłumaczyć że jeszcze mam czas, że póki Nasza sytuacja materialna nie będzie lepsza, że może teraz mam szansę na pracę. A u Niej tylko Maż pracuje (1500 zł zarabia), mieszkają na stancji, płacą 700 zł za mieszkanie. A Ona już zaczyna od znajomych brać używane rzeczy dla dziecka i dla siebie. a Mój Mąż powiedział, że On chce żeby Nasze dziecko miało wszystko co najlepsze, żeby kupić mu nowe rzeczy idt.
Co prawda jeszcze pewnie przez pewien czas będę miała dziwny nastrój i te argumenty do mnie nie docierają pomału...ale myślę, że na wszystko przyjdzie czas...

[Ewik86]

Monika Niuniu gratuluję!

Happy widziałam, że już jesteś w 30 tygodniu Już niedługo się doczekasz maleństwa.


Moja Domcia skończyła dwa dni temu 3 miesiące Naprawdę nie wiem kiedy to zleciało I powiem Wam, że jak widzę jak się uśmiecha do mnie to czuję tak ogromne szczęście, którego nie umiem opisać. Cudowne uczucie

[morenica]

Napisane przez Ewik86

Monika Niuniu gratuluję!

Happy widziałam, że już jesteś w 30 tygodniu Już niedługo się doczekasz maleństwa.


Moja Domcia skończyła dwa dni temu 3 miesiące Naprawdę nie wiem kiedy to zleciało I powiem Wam, że jak widzę jak się uśmiecha do mnie to czuję tak ogromne szczęście, którego nie umiem opisać. Cudowne uczucie

Gratulacje
Ja już nie moge sie doczekac kiedy bede taki usmiech widziala
Ale jeszcze...poki co bede starala sie z moja Przyjaciolka przechodzic przez ten piekny okres...

[201610281624]

Gratuluję wszystkim mamom i zafasolkowanym, ale się posypały PM 2011 r. jedna po drugiej.
Ja niestety, ale jeszcze nie mogę się pochwalić.
Nie, żebyśmy się starali, bo wcale, zero presji, a z mojej strony to nawet zero chęci.
Czasem się boje, że mi się instynkt nie pojawi, zaraz 29 lat, a tu nic.
Jak słyszę słowo dziecko, to dla mnie jest znak równości, a za nim niekończące się wydatki i problemy. Nie wiem dlaczego tak jest...

[happy2gether]

Napisane przez morenica

Gratulacje Dziewczyny

Ja ostatnio miałam straszny kryzys i doła właśnie z powodu dziecka bo okazało się że moja świadkowa i Przyjaciółka zaszła w ciążę. Z jednej strony się ucieszyłam, ale z drugiej zasmuciłam...bo ja też już bardzo chcę mieć dziecko. Ale wszyscy zaczeli mi tłumaczyć że jeszcze mam czas, że póki Nasza sytuacja materialna nie będzie lepsza, że może teraz mam szansę na pracę. A u Niej tylko Maż pracuje (1500 zł zarabia), mieszkają na stancji, płacą 700 zł za mieszkanie. A Ona już zaczyna od znajomych brać używane rzeczy dla dziecka i dla siebie. a Mój Mąż powiedział, że On chce żeby Nasze dziecko miało wszystko co najlepsze, żeby kupić mu nowe rzeczy idt.
Co prawda jeszcze pewnie przez pewien czas będę miała dziwny nastrój i te argumenty do mnie nie docierają pomału...ale myślę, że na wszystko przyjdzie czas...

wierzę, że możesz się tak czuć. Czasem mimo wszystko trudno cieszyć się tak w 100% szczęściem innych no ale jest dużo racji w tym co mówi Ci Twój mąż i bliscy. Nie martw się. Na Was też przyjdzie czas

Napisane przez Ewik86

Happy widziałam, że już jesteś w 30 tygodniu Już niedługo się doczekasz maleństwa.


Moja Domcia skończyła dwa dni temu 3 miesiące Naprawdę nie wiem kiedy to zleciało I powiem Wam, że jak widzę jak się uśmiecha do mnie to czuję tak ogromne szczęście, którego nie umiem opisać. Cudowne uczucie

Sama nie mogę się nadziwić, że to tak szybko zleciało a potem jak widać czas jeszcze szybciej umyka
U nas na razie łóżeczko małego stoi w dużym pokoju, bo się wietrzy i jak tak siedzieliśmy wieczorem z mężem, to mąż stwierdził, że chciałby, żeby Jasiek już tam leżał
No i doszliśmy do wniosku, że stworzyliśmy coś naprawdę pięknego

[moni_ka.g]

Napisane przez happy2gether

Jakub musi być cudowny Może jak już się nacieszy światem, to będzie spał trochę więcej
A może spróbuj mu do łóżeczka kłaść koło buźki pieluchę taką przesiąkniętą zapachem mleka z otarcia piersi po karmieniu i jego buziaka. Położna mówiła, że to ponoć uspokaja.
A nie masz kogoś jeszcze do pomocy, kto mógłby wpaść na trochę, żebyś się chociaż godzinkę zdrzemnęła?

Ja czuję się super . Odpukać nic mi nie dolega. Jasiek rośnie w brzuszku i strasznie się wierci Już nie mogę się doczekać aż będzie na świecie

pieluchy jeszcze nie kładłam, może podziała..
czasem przychodzi mama, ale teraz chyba zaczynają się kolki, popołudnia są coraz gorsze, nie usnęłabym jak on tak płacze posłałam ich dziś na spacer, ale nie wytrzymali nawet godziny bo Jakub płakał bardzo. ja generalnie jak mam chwilę to trochę sprzątam zamiast odpocząć bo jak jestem sama z dzieckiem to przez ten płacz i marudzenie nie mam nawet czasu zrobić sobie herbaty czy zjeść czegokolwiek, Jakub non stop na mnie wisi,jak nie przy piersi to na rękach, albo siedzę i on na mnie leży, nie da się go odłożyć nawet na chwilę bo zaraz jest płacz.
a do kompletu ja się przeziębiłam
trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie, bo to coraz bliżej

Napisane przez dottta

Moja praktycznie w ogóle nie sypia w dzień od urodzenia więc rozumiem, do tego przechodziliśmy kolki i inne problemy brzuszkowe więc pierwsze miesiące wyjęte z życiorysu Jak tylko masz okazję to odpoczywaj i ciesz się synkiem bo ten okres tak szybko ucieka

my chyba zaczynamy kolki.... strasznie to ciężkie

Napisane przez morenica

a Mój Mąż powiedział, że On chce żeby Nasze dziecko miało wszystko co najlepsze, żeby kupić mu nowe rzeczy idt.

też tak chciałam i dziwiłam się, że ludzie kupują używane bo ja dla siebie np. nie kupowałam to czemu dziecku tak? a jak przyszło co do czego to moje dziecko ma tylko kilka nowych ciuszków, wszystko od rodziny albo z ciuchlandów/komisów.

[niunia32]

moni a używacie smoczka??? może on by uspokoił małego na troche?

[smerfetka_25]

Moni_ka gratuluję szczęśliwego rozwiązania!
Happy2gether już niedługo zobaczysz jak zleci
niunia ale jesteście obrotni

[moni_ka.g]

Napisane przez niunia32

moni a używacie smoczka??? może on by uspokoił małego na troche?

walczymy ze smoczkiem od samego początku, Jakub pluje smoczkiem dalej niż widzi.. podaję mu go co kilka sekund bo wyrzuca, musi na prawdę mieć chęć na smoczek żeby go ssać, albo być na tyle zmęczony/przysypiający..

[dottta]

Napisane przez moni_ka.g

walczymy ze smoczkiem od samego początku, Jakub pluje smoczkiem dalej niż widzi.. podaję mu go co kilka sekund bo wyrzuca, musi na prawdę mieć chęć na smoczek żeby go ssać, albo być na tyle zmęczony/przysypiający..

współczuję, moja w ogóle smoczka nie chciała więc nie używamy.
Myślałaś może o chuście? Nam ułatwiała życie.

U nas kolki to niemal od początku były (w pierwszym tygodniu się pojawiły)

[hania207]

Napisane przez moni_ka.g

walczymy ze smoczkiem od samego początku, Jakub pluje smoczkiem dalej niż widzi.. podaję mu go co kilka sekund bo wyrzuca, musi na prawdę mieć chęć na smoczek żeby go ssać, albo być na tyle zmęczony/przysypiający..

a próbowałas róznych firm, mój nie umiał załapać tt, ciagle wypluwał
z aventu od razu chwycił, a teraz mu bez rożnicy jaki

na kolki to może bobotic albo espumisan? po co męczyc siebie i dziecko

[niunia32]

bobotic lepszy, właściwie to samo co espu ale ma wiecej tego głownego składnika.
no i masaże brzuszka, przyciąganie nóźek do brzuszka

Mój bratanek tak samo miał, z rąk nie schodził, na cycku wisiał, waży teraz 11 kg a ma 7 miesięcy, smoczka nie dostał, bo im położna zabroniła przez jakiś tam okres.

nam natomiast smoczek bardzo pomógł, bo mała palce chciała ssać.

w piątek idę do lekarza zobaczę mojego robaczka

[lipus89]

Napisane przez happy2gether

wierzę, że możesz się tak czuć. Czasem mimo wszystko trudno cieszyć się tak w 100% szczęściem innych no ale jest dużo racji w tym co mówi Ci Twój mąż i bliscy. Nie martw się. Na Was też przyjdzie czas



Sama nie mogę się nadziwić, że to tak szybko zleciało a potem jak widać czas jeszcze szybciej umyka
U nas na razie łóżeczko małego stoi w dużym pokoju, bo się wietrzy i jak tak siedzieliśmy wieczorem z mężem, to mąż stwierdził, że chciałby, żeby Jasiek już tam leżał
No i doszliśmy do wniosku, że stworzyliśmy coś naprawdę pięknego

Happy bo wszystkie Jasie to cuda mój dzisiaj 8 miesięcy kończy

[Ewik86]

Napisane przez dottta

współczuję, moja w ogóle smoczka nie chciała więc nie używamy.
Myślałaś może o chuście? Nam ułatwiała życie.

U nas kolki to niemal od początku były (w pierwszym tygodniu się pojawiły)

A coś zamiast smoczka ssała? Bo moja przez chwilę ssała, ale potem odkryła kciuka i smok przestał ją interesować

Napisane przez moni_ka.g

walczymy ze smoczkiem od samego początku, Jakub pluje smoczkiem dalej niż widzi.. podaję mu go co kilka sekund bo wyrzuca, musi na prawdę mieć chęć na smoczek żeby go ssać, albo być na tyle zmęczony/przysypiający..

Podawaj dalej, próbuj. W końcu może się polubią


Ufff, moja Dominisia na szczęście nie ma kolek. Dzięki Bogu, bo nie wiem jakbym to przetrwała Wystarczyło, że wczoraj płakała pół dnia po szczepieniu - byłam padnięta, a co dopiero jak taki płacz jest codziennie...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lipus89

Happy bo wszystkie Jasie to cuda mój dzisiaj 8 miesięcy kończy

u Was 8 miesięcy poza brzuszkiem a u nas dziś 8 miesięcy w brzuszku

[dottta]

Napisane przez Ewik86

A coś zamiast smoczka ssała? Bo moja przez chwilę ssała, ale potem odkryła kciuka i smok przestał ją interesować

nie
tylko pierś ja interesuje pod tym względem

Co co kolki to my stosowaliśmy leki na kolkę (m.in. espumisan, delicol), trochę pomagały. Do tego masaże, noszenie w chuście itd.

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

u Was 8 miesięcy poza brzuszkiem a u nas dziś 8 miesięcy w brzuszku

[happy2gether]

Napisane przez lipus89

Happy bo wszystkie Jasie to cuda mój dzisiaj 8 miesięcy kończy

Dziewczyny ale rozumiem, że ten espumisan przyjmuje mama a do dzidzi przenika on z mlekiem matki?

[hania207]

Napisane przez happy2gether

Dziewczyny ale rozumiem, że ten espumisan przyjmuje mama a do dzidzi przenika on z mlekiem matki?

to sa kropelki dla dzieci, ja dawałam do mm

http://www.aptekaslonik.pl/prod_info...oducts_id=7561

[201610281624]

Napisane przez happy2gether

Dziewczyny ale rozumiem, że ten espumisan przyjmuje mama a do dzidzi przenika on z mlekiem matki?

No chyba raczej niehehe

[dottta]

Napisane przez happy2gether

Dziewczyny ale rozumiem, że ten espumisan przyjmuje mama a do dzidzi przenika on z mlekiem matki?

jest w formie kropelek i podajesz go dziecku, ja podawałam na łyżeczce

[niunia32]

Napisane przez happy2gether

Dziewczyny ale rozumiem, że ten espumisan przyjmuje mama a do dzidzi przenika on z mlekiem matki?

nie, dzieciątku podajesz, ja dawałm bezporednio do buzi