Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II

[Lenova]

Przyszłam się pożalić
Strasznie martwię się o moje maleństwo. Ostatnio bardzo dziwnie się zachowuje.
Pisałam Wam o tym że się tak wygina i robi mostek. Teraz jest tak coraz bardziej w ogóle strasznie nerwowa jest .I jak si,ę wkurza to robi taki nadprost że nie da się jej nóg w ogóle zgiąć ma taką mega siłę wtedy.
Ma też trudności w zasypianiu, kiedyś wystarczyło ją położyć do łóżeczka i za góra 30 min spała a teraz co chwila macha głową, rękami się po twarzy drapie skacze po łóżku , no mówię Wam straszny nerwus .
Kąpiel znowu jest katastrofą, spazmy , ryk i do tego robi ten nadprost tymi nogami i bije się w wanienkę.
Kupy nie robi już 3 dzień , ciągle beka i w żołądku jej coś warczy i ulewa.
Czy to wszystko przez zęby ?????
Wizyta u pediatry w poniedziałek ciekawe czy coś mi pomoże czy mnie zbyje jak zwykle.

[misia1505]

Pstryczku nie przychodnia, jeździłam z mamą po brata (i siostrę) bo był na turnusie rehabilitacyjnym

[mala_19kw]

Napisane przez Lenova

Przyszłam się pożalić
Strasznie martwię się o moje maleństwo. Ostatnio bardzo dziwnie się zachowuje.
Pisałam Wam o tym że się tak wygina i robi mostek. Teraz jest tak coraz bardziej w ogóle strasznie nerwowa jest .I jak si,ę wkurza to robi taki nadprost że nie da się jej nóg w ogóle zgiąć ma taką mega siłę wtedy.
Ma też trudności w zasypianiu, kiedyś wystarczyło ją położyć do łóżeczka i za góra 30 min spała a teraz co chwila macha głową, rękami się po twarzy drapie skacze po łóżku , no mówię Wam straszny nerwus .
Kąpiel znowu jest katastrofą, spazmy , ryk i do tego robi ten nadprost tymi nogami i bije się w wanienkę.
Kupy nie robi już 3 dzień , ciągle beka i w żołądku jej coś warczy i ulewa.
Czy to wszystko przez zęby ?????
Wizyta u pediatry w poniedziałek ciekawe czy coś mi pomoże czy mnie zbyje jak zwykle.

Nie jestem ekspertem ale całkiem możliwe że to przez zęby. U nas też zachowanie Oskara się zmieniło-jeden ząb już wylazł,dwa kolejne są już wyczuwalne pod palcem. I powiem ci że też jest strasznie nerwowy-predzej umiałam go uspokoić-teraz nie bardzo. Mieliśmy już fajne noce bo przesypiał całe-teraz zaśnie mi ok 20 a o 24 mam już pobudke (wierci się,kręci,wygina i nawet złości o to że smoczek wypluł) robi to przez sen ale potrafi tak co godzinę. Ja wtedy wstaje podaje mu ejo ejo (czyt. Smoczek ) i jest spokój. W dzień dużo mi marudzi-żali się po swojemu z takim bólem w oczach i wpycha łapki do buźki po czym wyciąga je i zaczyna płakać. Nie widzę innej przyczyny jak zęby

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

aska27adopcje i nomen widzę was i wywołuje do tablicy

[Wisienka_0809]

Lenova, nie ma się co martwić! Moja też taki nerwusek.

[blogerka]

musze sie Wam pochwalic, ze mialam dzisiaj calkiem przyjemny dzien .. i mam zamiar miec takich wiecej, zamiast w☠☠☠☠iac sie przez tesciowa i dolowac tym, ze nie robie juz nic innego poza zajmowaniem sie dzieckiem, kiedy tz wraca z pracy na gotowe i nic prawie nie robi ...

wstalam strasznie z☠☠☠ana i myslalam ze dzien bedzie do bani
od 3ciej spania prawie juz nie bylo - oczywiscie tz jest innego zdania, bo on sobie spal na kanapie na dole, a ja na gorze - akcja podawanie smoczka co 15 min, sprawdzanie czy maly nie ma temperatuy po szczepieniach, dodatkowo mnie sama brzuch napieprzal przez okres, no i w sypialni jest taki ukrop ze spac sie nie da ... wietrzylam chyba ze 2 razy w nocy

ale dzien byl calkiem przyjemny, jak maly zasnal przed poludniem pocwiczylam sobie jakies 30 min, nawet sie zmeczylam porzadnie, wiec satyskacja byla, pozniej szybki prysznic, wizazowanie i inne ☠☠☠☠☠☠☠y w sieci i tak po 15 postanowilam ze idziemy na spacer, ubralam sie w koncu jak czlowiek a nie pierwsze lepsze legginsy czy dzinsy plus tshir. mojego przystojniaka tez calkiem ladnie ubralam - wygladal jak ziomal w bluzie i czapce poszlismy sobie do tesco po slodycze, bo wczoraj ktoras z Was tak tymi lodami kusila ... w tesco babka z kasy prawie wyskoczyla mowiac ze musi zobaczyc swojego ulubienca dwa dni wczesniej podbiegla do nas jak bylismy na sklepie i mowi ze musiala zobaczyc malego bo pamieta jak jeszcze z brzuchem chodzilam ... bylam z brzuchem moze z 5 razy i babki nawet nie kojarzylam wiec milo mi sie zrobiło

w drodze powrotnej maly zrobil oczywiscie afere - slonce w twarz mu swiecilo i nijak dalo sie go zaslonic przed nim, wiec znowu akca pod tytulem mlody w jednej rece, wozek w drugiej .. ale mimo to udalo mi sie zjesc prawie caly zapas slodyczy a nawet calkiem przyjemnie mi sie go nioslo, bo raz ze mialam dobry humor, a dwa ze wygladal tak przystojnie a poza tym w pierwsza strone usmiechal sie do mnie z gondolki, machal raczkami i rozmawial ze mna, wiec bylam taka dumna

w pewnym momencie zauwazylam jakiegs kolesia i tak mi sie zdawalo, ze jakies dziwne uniki robi, zatrzymuje sie na chwile, czeka az go dogonimy, pozniej znowu wyprzedza, i w koncu podszedl i zagadal.. jakies bzdety pociskal o tym ze dziecko placze bo slonce go pewnie razi albo glodny, taka gadka szmatka, byle cos zagadac .. w zasadzie to chcialam sie go pozbyc jak najszybciej wiec powiedzialam ze buegniemy do domu bo dziecko glodne ... ale nagle patrze a TZ samochodem jedzie i taki zdziwiony ze jakis koles sie kolo nas kreci ... myslalam ze do domu pojedzie ale nie .. zatrzymal sie i poczekal na nas ... na szczescie koles sie odczepil jak zobaczyl ze tatus przyjechal po swoje dziecko
oczywisie zameczal mnie pytaniami co to za facet, skad go znam itd .. mniejsza o to, ja bylam taka zadowolona, bo nigdy jeszcze z tz nie bylismy na spacerze razem!!! nigdy! ja zawsze chodze sama, on raz tylko poszedl, ale stwerdzil ze to nie dla niego, bo ludzie dziwnie patrza
a tu nagle TZ, ja i nasz synek

i widzialam ze w koncu jest taki dumny z tego naszego synka az mi sie milo zrobilo .. no i pierwszy raz od dawna jakos normalnie porozmawialismy, bo wczesniej juz byly non stop klotnie albo ja go unikalam bo nie chcialo mi sie juz z nim gadac, zeby nie prowokowac kolejnej klotni.

mam nadzieje, ze te szare dni sa juz za mna, i ze w koncu zacznie sie cos zmieniac na lepsze, chyba sama niepotrzebnie negatywnie sie nakrecalam / nakrecam

p.s. I kolejny juz dzien z rzedu niepytajac mnie nawet poszedl do sklepu i kupil mi dokladnie to na co mialam ochote

[mitabe]

Hej ja na chwilkę. Nie wiem kiedy was nadrobie. Wczoraj byliśmy u znajomej na 30. Skromnie było bo urodziła tydzień po mnie i impreza polegała na porownywaniu malenst. Mój gałganek był grzeczny przespal prawie całą wizytę. Wróciliśmy o 20, bałam się, żeby mi później w nocy nie szalał. Dzisiaj byliśmy na szczepieniu na pneumo. Mały waży 6100 , czyli w dwa tygodnie przybrał 600 gram. Lekarka i pieegniarka nie mogły się nadziwić, że to tylko na piersi. Dodatkowo wyszło to czego się obawiałam, mały ma alergie na laktoze czyli moje mleko, czyli sluzowate kupki, ciemieniucha, przesuszona skóra, wszystko od mleka mojego . Na teście karrego wyszły 4 plusy. Jednak ze względu, że tak ładnie przybiera nie rezygnujemy z karmienia, mam dawać delicol i odciagac początkowe mleko jak się nie polepszy to zobaczymy co dalej.
Jutro mam kolejnych gości, a rano idę podciac końcówki, więc za dużo nie piszcie bo was nigdy nie nadrobie :p. Aaaa i w sobotę planuję pójść ma wesele ciekawe czy się uda.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez misia1505

nasza też nad jeziorem

Hehe nasz też :p jest po majach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mala_19kw]

Blogerko- widzisz jak pięknie może być? Wystarczy tylko troszkę szczęściu dopomóc
Fajnie że dogadujecie się z tż i że zrobił się domyślny-bo tak powinno być. Myślę że należą się dla tego pana

[nomenklaturabinominalna]

Napisane przez Ewik86

Nomen co się nie odzywasz? Pisz co u Ciebie!

Napisane przez mala_19kw

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

[/COLOR]aska27adopcje i nomen widzę was i wywołuje do tablicy

jestem,jestem czesc kochane
9lutego wyprowadzilismy sie do naszego mieszkanka ale dopoero od kilku dni mamy neta. podczytywalam Was oczywiscie mimo wszystko,w jednym punkcie w mieszkaniu mialam jedna kropke wi-fi od jakiegos sasiada,co sieci nie zabezpieczyl
przepraszam,jesli sa jakies bledy,ale z tel oczywiscie pisze. dziekuje,ze niektore tu o mnie pamietaly bo kiedys widzialam,ze wspomniala jeszszcze o mnie meduzza i chyba silver ale wtedy jeszcze nie bylam ucywilizowana:p wiecie,jestem z Wami niby od drugiego watku,ale ja sie jakos nigdy nie umiem dobrze wkrecic nigdzie,malo kto mnie zawsze pamieta. sliczne macie dzieciaczki w klubie,moj nieskromnie mowiac tez jest niczego sobie witam nowe mamusie,w tym japonska fuka fuka buziaki dla Was i dzieciow,jestem caly czas z Wami i wiecie,cudownie mieszkac na swoim juz

[Aga8484]

Napisane przez ILLUSION

tylko że ja bym wolała żeby on jednak później zasypiał wieczorem np. o 21 to wtedy pospałby dłużej a nie o 5:30 pobudka a o 7 kawaler uznaje że jednak niewyspany i śpi do 9 a matka już za żadne skarby nie zaśnie jak już zwlokła swoje 4 litery z łóżka, ubrała się i kawę wypiła.

Godzina zaśnięcia snem nocnym nie ma chyba znaczenia. Moja zasypia o 20 a potrafi się obudzić już o 5:30 - 6:00 rano. Tylko ja zawsze z nią leżę, bo o 8 znowu zasypia i albo zasypiam z nią albo wstaję. Ale o 6 rano to mi się nie chce jeszcze z łóżka wychodzić.

Co do spania w łóżeczku - w dzień nigdy, bo albo spi na spacerze, albo zasypia na łóżku. Po kąpieli jak zasypia wieczorem to też na łóżku, potem odkładamy do łóżeczka, po nocnym karmieniu też jest odkładana do łóżeczka. I rano o 6 jak się obudzi zostaje ze mną w łóżku.

[BlackSanctum]

Hej Nomen.

Ja byłam dzisiaj z moją gwiazdą na 1h spacerze, jak wróciłyśmy, to przespała jeszcze 2h w domu. Rzadkość, bo zazwyczaj robi sobie 30minutowe drzemeczki. Jak TŻ wrócił z pracy, to zrobiliśmy jeszcze pół godzinki spacerku. Ogólnie, moje dziecię dzisiaj bardzo grzeczne było.

A teraz jest już po jedzeniu i przysypia sobie w łóżeczku.

A ja zamierzam coś pokombinować z TŻem, jak zrobi swoją robotę.

[Aga8484]

Miałam coś jeszcze napisać, ale zapomniałam co

Nomen witaj pamiętamy, pamiętamy CIę.

Szaja coś Ci się chyba pomyliło z tymi tygodniami. Bo to 15 tydzień leci.



idę sie kąpąć- w końcu na spacerku 2 razy byłyśmy, a moje spodnie dziś do kolan z pyłu były

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

nooo machło mi się bo od początku stycznia policzyłam

[sylwietta1988]

usypiam małego juz dobre 40 min co odłoze to oczy jak 5 zł
w myslach blagam zeby zasnal bo jestem tak glodna, ze mi sie w glowie kreci
Nomen to fajnie ze u ciebie wszytko dobrze

Lady ucałuj Pietraszka od ciotki

Pstryczku czyzby Kubolek miał usteczka po mamusi?

Mitabe a ta nietolerancja to na twoje mleko jako takie czy jak zjesz cos konkretnego?

Lenova mnie tez sie wydaje ze to zebiska

Blogerko zycze ci, zeby juz teraz tylko dobrze było tz to chyba zazdrosny był? dobrze mu tak

małzon juz spi a ja mecza ogladam z dziecieciem na ramieniu i sie Lewandowskim jaram

[marsi11]

wiecie co Leonard robi?
gryzie sutek i odchyla głowę- dziś mi naciągnął suta na jakieś 15 cm, aż krew poleciała
myślałam,że jajo zniosę

a tak wogole to ja się cieszyłam,że moja matka i teściowa takie kochane są- dziś spotkały się we dwie i jak zaczęły pi.ered.olic to mi się odechciało
mały zaczął wyć więc moja matka a czemu płacze, może mokro, może zęby, może głodny
wrrrr
w końcu powiedziałam,że płacze bo jak ćwiergolą dwie papugi to się dziecko wqrwia- to się zamknęły
a wtedy Leo jak zaczarowany, słodki, piszczący, wierzgający, gruchający

Blogerko- może TZ otworzył oczy,że ma taką fajną kobietkę i że może ktoś mu ją zmieść z przed nosa, mam takie wrażenie
skoro obcy chłop dzieciaka zagadywał to chyba wjechal mu na ambicje

[sylwietta1988]

oooooooo, Krowa ajsiju

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez marsi11

wiecie co Leonard robi?
gryzie sutek i odchyla głowę- dziś mi naciągnął suta na jakieś 15 cm, aż krew poleciała
myślałam,że jajo zniosę

a tak wogole to ja się cieszyłam,że moja matka i teściowa takie kochane są- dziś spotkały się we dwie i jak zaczęły pi.ered.olic to mi się odechciało
mały zaczął wyć więc moja matka a czemu płacze, może mokro, może zęby, może głodny
wrrrr
w końcu powiedziałam,że płacze bo jak ćwiergolą dwie papugi to się dziecko wqrwia- to się zamknęły
a wtedy Leo jak zaczarowany, słodki, piszczący, wierzgający, gruchający

Blogerko- może TZ otworzył oczy,że ma taką fajną kobietkę i że może ktoś mu ją zmieść z przed nosa, mam takie wrażenie
skoro obcy chłop dzieciaka zagadywał to chyba wjechal mu na ambicje

poległam kocham Twoje teksty
oj, musiało bolec.... a czemu tak szaleje przy cycu?

[meduzza]

Nomen Witamy po długiej przerwie Na pewno super jest mieszkać na swoim

Sorka coś mi się nie chciało pisać dziś choć dzieć grzeczny. Jednak karuzela to niezawodne urządzenie usypiające
Wszystkie dzieci piękne, po Mamusiach
Powiem Wam, że piorę już w normalnym proszku i małej nic nie jest. Nie będzie wrażliwcem, dobrze

Dobranoc Dziewczynki

[Debrah]

Napisane przez pstryczek84

wozilam dzis Malgo dluuugo po wiejskich wertepach, pokazywalam wsjo dookola, gugalam do niego jak postrzelona a wystarczylo ze Tatulek pojawil sie w polu widzenia i od razu zaciesz
eh,jestem zazdrosna

Cudny jest)

Napisane przez Lenova

Przyszłam się pożalić
Strasznie martwię się o moje maleństwo. Ostatnio bardzo dziwnie się zachowuje.
Pisałam Wam o tym że się tak wygina i robi mostek. Teraz jest tak coraz bardziej w ogóle strasznie nerwowa jest .I jak si,ę wkurza to robi taki nadprost że nie da się jej nóg w ogóle zgiąć ma taką mega siłę wtedy.
Ma też trudności w zasypianiu, kiedyś wystarczyło ją położyć do łóżeczka i za góra 30 min spała a teraz co chwila macha głową, rękami się po twarzy drapie skacze po łóżku , no mówię Wam straszny nerwus .
Kąpiel znowu jest katastrofą, spazmy , ryk i do tego robi ten nadprost tymi nogami i bije się w wanienkę.
Kupy nie robi już 3 dzień , ciągle beka i w żołądku jej coś warczy i ulewa.
Czy to wszystko przez zęby ?????
Wizyta u pediatry w poniedziałek ciekawe czy coś mi pomoże czy mnie zbyje jak zwykle.

Nie wiem za wiele o ząbkowaniu, bo mojej jeszcze chyba nie idą - ale ostatnio też jest bardziej nerwowa niż wcześniej, np zasypia machając łapkami i głową na boki (Szaja - staramy się chwilę bujać) - ogólnie odkąd odkryła swoje rączki to wszystko maca/dotyka/łapie ale widać, że ruchy nie są jeszcze całkiem precyzyjne i czasem się tymi łapkami uderza itp, co ją chyba trochę wkurza.

Napisane przez blogerka

musze sie Wam pochwalic, ze mialam dzisiaj calkiem przyjemny dzien .. i mam zamiar miec takich wiecej, zamiast w☠☠☠☠iac sie przez tesciowa i dolowac tym, ze nie robie juz nic innego poza zajmowaniem sie dzieckiem, kiedy tz wraca z pracy na gotowe i nic prawie nie robi ...

wstalam strasznie z☠☠☠ana i myslalam ze dzien bedzie do bani
od 3ciej spania prawie juz nie bylo - oczywiscie tz jest innego zdania, bo on sobie spal na kanapie na dole, a ja na gorze - akcja podawanie smoczka co 15 min, sprawdzanie czy maly nie ma temperatuy po szczepieniach, dodatkowo mnie sama brzuch napieprzal przez okres, no i w sypialni jest taki ukrop ze spac sie nie da ... wietrzylam chyba ze 2 razy w nocy

ale dzien byl calkiem przyjemny, jak maly zasnal przed poludniem pocwiczylam sobie jakies 30 min, nawet sie zmeczylam porzadnie, wiec satyskacja byla, pozniej szybki prysznic, wizazowanie i inne ☠☠☠☠☠☠☠y w sieci i tak po 15 postanowilam ze idziemy na spacer, ubralam sie w koncu jak czlowiek a nie pierwsze lepsze legginsy czy dzinsy plus tshir. mojego przystojniaka tez calkiem ladnie ubralam - wygladal jak ziomal w bluzie i czapce poszlismy sobie do tesco po slodycze, bo wczoraj ktoras z Was tak tymi lodami kusila ... w tesco babka z kasy prawie wyskoczyla mowiac ze musi zobaczyc swojego ulubienca dwa dni wczesniej podbiegla do nas jak bylismy na sklepie i mowi ze musiala zobaczyc malego bo pamieta jak jeszcze z brzuchem chodzilam ... bylam z brzuchem moze z 5 razy i babki nawet nie kojarzylam wiec milo mi sie zrobiło

w drodze powrotnej maly zrobil oczywiscie afere - slonce w twarz mu swiecilo i nijak dalo sie go zaslonic przed nim, wiec znowu akca pod tytulem mlody w jednej rece, wozek w drugiej .. ale mimo to udalo mi sie zjesc prawie caly zapas slodyczy a nawet calkiem przyjemnie mi sie go nioslo, bo raz ze mialam dobry humor, a dwa ze wygladal tak przystojnie a poza tym w pierwsza strone usmiechal sie do mnie z gondolki, machal raczkami i rozmawial ze mna, wiec bylam taka dumna

w pewnym momencie zauwazylam jakiegs kolesia i tak mi sie zdawalo, ze jakies dziwne uniki robi, zatrzymuje sie na chwile, czeka az go dogonimy, pozniej znowu wyprzedza, i w koncu podszedl i zagadal.. jakies bzdety pociskal o tym ze dziecko placze bo slonce go pewnie razi albo glodny, taka gadka szmatka, byle cos zagadac .. w zasadzie to chcialam sie go pozbyc jak najszybciej wiec powiedzialam ze buegniemy do domu bo dziecko glodne ... ale nagle patrze a TZ samochodem jedzie i taki zdziwiony ze jakis koles sie kolo nas kreci ... myslalam ze do domu pojedzie ale nie .. zatrzymal sie i poczekal na nas ... na szczescie koles sie odczepil jak zobaczyl ze tatus przyjechal po swoje dziecko
oczywisie zameczal mnie pytaniami co to za facet, skad go znam itd .. mniejsza o to, ja bylam taka zadowolona, bo nigdy jeszcze z tz nie bylismy na spacerze razem!!! nigdy! ja zawsze chodze sama, on raz tylko poszedl, ale stwerdzil ze to nie dla niego, bo ludzie dziwnie patrza
a tu nagle TZ, ja i nasz synek

i widzialam ze w koncu jest taki dumny z tego naszego synka az mi sie milo zrobilo .. no i pierwszy raz od dawna jakos normalnie porozmawialismy, bo wczesniej juz byly non stop klotnie albo ja go unikalam bo nie chcialo mi sie juz z nim gadac, zeby nie prowokowac kolejnej klotni.

mam nadzieje, ze te szare dni sa juz za mna, i ze w koncu zacznie sie cos zmieniac na lepsze, chyba sama niepotrzebnie negatywnie sie nakrecalam / nakrecam

p.s. I kolejny juz dzien z rzedu niepytajac mnie nawet poszedl do sklepu i kupil mi dokladnie to na co mialam ochote

Nooooo i tak trzymać

Napisane przez nomenklaturabinominalna

jestem,jestem czesc kochane
9lutego wyprowadzilismy sie do naszego mieszkanka ale dopoero od kilku dni mamy neta. podczytywalam Was oczywiscie mimo wszystko,w jednym punkcie w mieszkaniu mialam jedna kropke wi-fi od jakiegos sasiada,co sieci nie zabezpieczyl
przepraszam,jesli sa jakies bledy,ale z tel oczywiscie pisze. dziekuje,ze niektore tu o mnie pamietaly bo kiedys widzialam,ze wspomniala jeszszcze o mnie meduzza i chyba silver ale wtedy jeszcze nie bylam ucywilizowana:p wiecie,jestem z Wami niby od drugiego watku,ale ja sie jakos nigdy nie umiem dobrze wkrecic nigdzie,malo kto mnie zawsze pamieta. sliczne macie dzieciaczki w klubie,moj nieskromnie mowiac tez jest niczego sobie witam nowe mamusie,w tym japonska fuka fuka buziaki dla Was i dzieciow,jestem caly czas z Wami i wiecie,cudownie mieszkac na swoim juz

Pamiętamy i proszę się częściej odzywać!

Dziecię śpi od 20 minut, ale wcześniej też spała, obudziła się tylko na trochę.
Chyba sobie znów wydłuża spanie - bo ostatnio wcześniej robi się zmęczona ( ale wstaje o tej samej co zwykle), chyba potrzebuje więcej snu.

[marsi11]

Napisane przez sylwietta1988

poległam kocham Twoje teksty
oj, musiało bolec.... a czemu tak szaleje przy cycu?

bo ja wiem do tego śmieje się gówniarz w głos
na początku myslałam- głodny nie jesteś soba ale teraz zwaliłabym wszystko na zęby

[ewulkaaa]

joł joł!

zostawić was na półtora dnia a tu 8 stron do nadrobienia

ale całe dnie spędzamy z anną na podwórku - luuudzie, jak ja kocham mieć swój własny ogródek pierwszy sezon i już się zakochałam
wczoraj było taaaak ciepło, wyszłyśmy na zewnątrz o 11 30, wróciłyśmy o 16 30 - bo matka musiała ugotować ojcu obiad i po takich całych dniach na świeżym powietrzu moje dziecko potrzebuje 15 minut na zaśnięcie

ps. tż mnie właśnie tak w☠☠☠☠ił, że wyszłam z siebie i stoję obok

idę jeszcze rozpakować zmywarkę, wstawić następne pranie, powisić poprzednie i postaram się was nadrobić

[Aga8484]

Juz wiem co miałam pisac

Położyłam dziś Małą na brzuszku, usiadłam przed nią z gazetą, a Zuza rączkę wyciągnęła do przodu jakby chciała tą gazetę złapać, zaczęła się denerwować bo nie mogła dosięgnąć i zaczęła pełzać ( pupa do góry, kolana podciągnęła), wcześniej tak robiła tylko jak leżała u mnie na klacie. Aż w końcu dosięgła paluszkami gazety i zaczęła ją miętolić.
A z brzuszka na plecy dalej się nie odwraca ( tylko raz się zdarzyło)

Pewnie Wasze Maluszki już tak robią, ale chciałam się pochwalić

[nomenklaturabinominalna]

A wiecie,tak czytalam o tesciowych/mamuskach i porazka totalna,ciekawe czy ja kiedys tez bede taka zolza tesciowej nie mam-zlota kobieta,ale zmarla dwa lata temu;( a moja mamuska-taka z noej byla matka jak z koziej dupy traba,a teraz udaje babunie kochana:killer:w ogole szlag mnie trafia na mysl o wszysykich ludziskach i ich jakze cennych radach;] takze wspolczuje kobitki
w sobote mielismy chrzciny,maly nigdy tak nie plakal,musialam wylezc z kosciola do samochodu uciekac,zeby sie przy cycu uspokoil. gluty mu skakaly z nosa w tym kosciele,taki byl rozzalony a jutro szczepienie,buuu boje sie.
Hmm Marcina zaplodnilismy 5,albo 6 maja,ale.bylo bunga bunga

[marsi11]

Napisane przez ewulkaaa

joł joł!

zostawić was na półtora dnia a tu 8 stron do nadrobienia

ale całe dnie spędzamy z anną na podwórku - luuudzie, jak ja kocham mieć swój własny ogródek pierwszy sezon i już się zakochałam
wczoraj było taaaak ciepło, wyszłyśmy na zewnątrz o 11 30, wróciłyśmy o 16 30 - bo matka musiała ugotować ojcu obiad i po takich całych dniach na świeżym powietrzu moje dziecko potrzebuje 15 minut na zaśnięcie

oj kochana ja też doceniam baaardzo
do tego stopnia,że nawet głupi obiad jemy na dworze
a mały od 11 do 18 na dworze jak jest taka pogoda jak dziś

[Ifwka]

Napisane przez Delicjanka

Zobaczcie jaka sukienusie kupiłam małej założe jej na komunie siostrzenicy http://allegro.pl/sukienka-elegancka...157479897.html

Śliczna

Napisane przez blogerka

musze sie Wam pochwalic, ze mialam dzisiaj calkiem przyjemny dzien .. i mam zamiar miec takich wiecej, zamiast w☠☠☠☠iac sie przez tesciowa i dolowac tym, ze nie robie juz nic innego poza zajmowaniem sie dzieckiem, kiedy tz wraca z pracy na gotowe i nic prawie nie robi ...

wstalam strasznie z☠☠☠ana i myslalam ze dzien bedzie do bani
od 3ciej spania prawie juz nie bylo - oczywiscie tz jest innego zdania, bo on sobie spal na kanapie na dole, a ja na gorze - akcja podawanie smoczka co 15 min, sprawdzanie czy maly nie ma temperatuy po szczepieniach, dodatkowo mnie sama brzuch napieprzal przez okres, no i w sypialni jest taki ukrop ze spac sie nie da ... wietrzylam chyba ze 2 razy w nocy

ale dzien byl calkiem przyjemny, jak maly zasnal przed poludniem pocwiczylam sobie jakies 30 min, nawet sie zmeczylam porzadnie, wiec satyskacja byla, pozniej szybki prysznic, wizazowanie i inne ☠☠☠☠☠☠☠y w sieci i tak po 15 postanowilam ze idziemy na spacer, ubralam sie w koncu jak czlowiek a nie pierwsze lepsze legginsy czy dzinsy plus tshir. mojego przystojniaka tez calkiem ladnie ubralam - wygladal jak ziomal w bluzie i czapce poszlismy sobie do tesco po slodycze, bo wczoraj ktoras z Was tak tymi lodami kusila ... w tesco babka z kasy prawie wyskoczyla mowiac ze musi zobaczyc swojego ulubienca dwa dni wczesniej podbiegla do nas jak bylismy na sklepie i mowi ze musiala zobaczyc malego bo pamieta jak jeszcze z brzuchem chodzilam ... bylam z brzuchem moze z 5 razy i babki nawet nie kojarzylam wiec milo mi sie zrobiło

w drodze powrotnej maly zrobil oczywiscie afere - slonce w twarz mu swiecilo i nijak dalo sie go zaslonic przed nim, wiec znowu akca pod tytulem mlody w jednej rece, wozek w drugiej .. ale mimo to udalo mi sie zjesc prawie caly zapas slodyczy a nawet calkiem przyjemnie mi sie go nioslo, bo raz ze mialam dobry humor, a dwa ze wygladal tak przystojnie a poza tym w pierwsza strone usmiechal sie do mnie z gondolki, machal raczkami i rozmawial ze mna, wiec bylam taka dumna

w pewnym momencie zauwazylam jakiegs kolesia i tak mi sie zdawalo, ze jakies dziwne uniki robi, zatrzymuje sie na chwile, czeka az go dogonimy, pozniej znowu wyprzedza, i w koncu podszedl i zagadal.. jakies bzdety pociskal o tym ze dziecko placze bo slonce go pewnie razi albo glodny, taka gadka szmatka, byle cos zagadac .. w zasadzie to chcialam sie go pozbyc jak najszybciej wiec powiedzialam ze buegniemy do domu bo dziecko glodne ... ale nagle patrze a TZ samochodem jedzie i taki zdziwiony ze jakis koles sie kolo nas kreci ... myslalam ze do domu pojedzie ale nie .. zatrzymal sie i poczekal na nas ... na szczescie koles sie odczepil jak zobaczyl ze tatus przyjechal po swoje dziecko
oczywisie zameczal mnie pytaniami co to za facet, skad go znam itd .. mniejsza o to, ja bylam taka zadowolona, bo nigdy jeszcze z tz nie bylismy na spacerze razem!!! nigdy! ja zawsze chodze sama, on raz tylko poszedl, ale stwerdzil ze to nie dla niego, bo ludzie dziwnie patrza
a tu nagle TZ, ja i nasz synek

i widzialam ze w koncu jest taki dumny z tego naszego synka az mi sie milo zrobilo .. no i pierwszy raz od dawna jakos normalnie porozmawialismy, bo wczesniej juz byly non stop klotnie albo ja go unikalam bo nie chcialo mi sie juz z nim gadac, zeby nie prowokowac kolejnej klotni.

mam nadzieje, ze te szare dni sa juz za mna, i ze w koncu zacznie sie cos zmieniac na lepsze, chyba sama niepotrzebnie negatywnie sie nakrecalam / nakrecam

p.s. I kolejny juz dzien z rzedu niepytajac mnie nawet poszedl do sklepu i kupil mi dokladnie to na co mialam ochote

No i super, życzę więcej takich dni, Tż może zazdrośnik i już teraz będzie więcej czasu Wam poświęcał żeby nikt CIe nie podrywał

Napisane przez nomenklaturabinominalna

jestem,jestem czesc kochane
9lutego wyprowadzilismy sie do naszego mieszkanka ale dopoero od kilku dni mamy neta. podczytywalam Was oczywiscie mimo wszystko,w jednym punkcie w mieszkaniu mialam jedna kropke wi-fi od jakiegos sasiada,co sieci nie zabezpieczyl
przepraszam,jesli sa jakies bledy,ale z tel oczywiscie pisze. dziekuje,ze niektore tu o mnie pamietaly bo kiedys widzialam,ze wspomniala jeszszcze o mnie meduzza i chyba silver ale wtedy jeszcze nie bylam ucywilizowana:p wiecie,jestem z Wami niby od drugiego watku,ale ja sie jakos nigdy nie umiem dobrze wkrecic nigdzie,malo kto mnie zawsze pamieta. sliczne macie dzieciaczki w klubie,moj nieskromnie mowiac tez jest niczego sobie witam nowe mamusie,w tym japonska fuka fuka buziaki dla Was i dzieciow,jestem caly czas z Wami i wiecie,cudownie mieszkac na swoim juz

Welkom back, gratuluję mieszkanka. Mały mega przystojniak

Napisane przez Aga8484

Co do spania w łóżeczku - w dzień nigdy, bo albo spi na spacerze, albo zasypia na łóżku. Po kąpieli jak zasypia wieczorem to też na łóżku, potem odkładamy do łóżeczka, po nocnym karmieniu też jest odkładana do łóżeczka. I rano o 6 jak się obudzi zostaje ze mną w łóżku.

U mnie po kąpieli zasypia w bujaczku i przenosze ją wtedy do łóżeczk, w dzień też albo w bujaczku albo wózek na spacerze

Napisane przez sylwietta1988

usypiam małego juz dobre 40 min co odłoze to oczy jak 5 zł
w myslach blagam zeby zasnal bo jestem tak glodna, ze mi sie w glowie kreci

U mnie dzisiaj to samo, narmalnie po kąpieli i karmieniu o 20 już spi a dzisiaj marudziła przeokropnie, popłakiwała, w końcu przed 21 dałam jej cyca ( o 19.30 zjadła cycyka i 100 mm) i się trochę uspokoiła i nie dawno wrezcie zasnęłam, a właśnie głodna byłam przeokropnie.

Napisane przez marsi11

wiecie co Leonard robi?
gryzie sutek i odchyla głowę- dziś mi naciągnął suta na jakieś 15 cm, aż krew poleciała
myślałam,że jajo zniosę

a tak wogole to ja się cieszyłam,że moja matka i teściowa takie kochane są- dziś spotkały się we dwie i jak zaczęły pi.ered.olic to mi się odechciało
mały zaczął wyć więc moja matka a czemu płacze, może mokro, może zęby, może głodny
wrrrr
w końcu powiedziałam,że płacze bo jak ćwiergolą dwie papugi to się dziecko wqrwia- to się zamknęły
a wtedy Leo jak zaczarowany, słodki, piszczący, wierzgający, gruchający

Te Twoje teksty : hahaha:
Moja tez tak ciagnie sutki jak kończy jeść, ale na 15 jeszcze nigdy (chwała Bogu) nie naciągnęła.

Napisane przez Aga8484

Juz wiem co miałam pisac

Położyłam dziś Małą na brzuszku, usiadłam przed nią z gazetą, a Zuza rączkę wyciągnęła do przodu jakby chciała tą gazetę złapać, zaczęła się denerwować bo nie mogła dosięgnąć i zaczęła pełzać ( pupa do góry, kolana podciągnęła), wcześniej tak robiła tylko jak leżała u mnie na klacie. Aż w końcu dosięgła paluszkami gazety i zaczęła ją miętolić.
A z brzuszka na plecy dalej się nie odwraca ( tylko raz się zdarzyło)

Pewnie Wasze Maluszki już tak robią, ale chciałam się pochwalić

A gdzie tam, moja nawet sie nie próbuje przkręcać czy w tą czy w tą stronę, głowę fajnie podnosi jak jej rączki odpowiedni ułoże, chwytać też jeszcze nic nie chce.

Ne wiem co jej dzisiaj było, marudziła nawet na spacerze.
Do południa teściowa ja woziła to udało mi się podłogi pomyć, szafę wysprzątać i prawie obiad zrobić i zjeść. A po południu troszke pogugała ze mną w kąpieli też ok ale poza tym to maruda. No i smoczek zaczyna z rączkami przegrywać, wypluwa go i pcha piąstki do buzi.

[sylwietta1988]

Napisane przez ewulkaaa

joł joł!

zostawić was na półtora dnia a tu 8 stron do nadrobienia

ale całe dnie spędzamy z anną na podwórku - luuudzie, jak ja kocham mieć swój własny ogródek pierwszy sezon i już się zakochałam
wczoraj było taaaak ciepło, wyszłyśmy na zewnątrz o 11 30, wróciłyśmy o 16 30 - bo matka musiała ugotować ojcu obiad i po takich całych dniach na świeżym powietrzu moje dziecko potrzebuje 15 minut na zaśnięcie

ps. tż mnie właśnie tak w☠☠☠☠ił, że wyszłam z siebie i stoję obok

idę jeszcze rozpakować zmywarkę, wstawić następne pranie, powisić poprzednie i postaram się was nadrobić

wpier.dolic mu?
widzisz, jak swieze powietrze na Anulke wpływa korzystnie bedzie harcerką

Napisane przez marsi11

oj kochana ja też doceniam baaardzo
do tego stopnia,że nawet głupi obiad jemy na dworze
a mały od 11 do 18 na dworze jak jest taka pogoda jak dziś

a karmionko Leosia tez na dworku?

Lewandowski rozlożył real , jeeee

[Delicjanka]

Napisane przez marsi11

oj kochana ja też doceniam baaardzo
do tego stopnia,że nawet głupi obiad jemy na dworze
a mały od 11 do 18 na dworze jak jest taka pogoda jak dziś

Zazdroszcze

Dziewczyny, byłam prywatnie u lekarza pediatry.
Więc babka super ekstra, bardzo mnie uspokoiła. Powiedziała że na pewno nie zaraziłam Amelki przez karmienie piersią bo w pokarmie nie ma grzybków itd. Wiec ucieszyłam sie No i tak, mała ma kolki. Te qpki śluzowate moga być przez kolki ale równiez przez nietolerancje laktozy, przepisała delicol, flumycon na pozbycie sie tego dziada, debridat i jeszcze jeden probiotyk. No i jak bedzie poprawa to super. Acha i powiedziala zeby rozszerzać dietę po 4 msc
Acha, a tego grzybka mogła złapać przez to że ktos z otoczenia złapał ja za rąsie i ona wepchała sobie do buzi, bardzo możliwe. A mówie wszystkim żeby jej nie łapali za rąsie wrr..

[marsi11]

Napisane przez sylwietta1988

wpier.dolic mu?
widzisz, jak swieze powietrze na Anulke wpływa korzystnie bedzie harcerką


a karmionko Leosia tez na dworku?

Lewandowski rozlożył real , jeeee

tak na podwórku też się karmimy

weź mi nic nie mów, my nie mamy TV w domu a na tę okazję TZ dziś przyniósł jakiegoś kolosa co się ledwo miesci i oglądamy
widze widzę,że wymiata

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez Delicjanka

Zazdroszcze

Dziewczyny, byłam prywatnie u lekarza pediatry.
Więc babka super ekstra, bardzo mnie uspokoiła. Powiedziała że na pewno nie zaraziłam Amelki przez karmienie piersią bo w pokarmie nie ma grzybków itd. Wiec ucieszyłam sie No i tak, mała ma kolki. Te qpki śluzowate moga być przez kolki ale równiez przez nietolerancje laktozy, przepisała delicol, flumycon na pozbycie sie tego dziada, debridat i jeszcze jeden probiotyk. No i jak bedzie poprawa to super. Acha i powiedziala zeby rozszerzać dietę po 4 msc
Acha, a tego grzybka mogła złapać przez to że ktos z otoczenia złapał ja za rąsie i ona wepchała sobie do buzi, bardzo możliwe. A mówie wszystkim żeby jej nie łapali za rąsie wrr..

super,że trafiłaś na tego lekarza, najważniejsze,że jesteś spokojniesza

[sylwietta1988]

ojojoj... Deli, współczuje tych kolek widzisz, nie wyrzucaj sobie wiecej ze to Twoja wina a co łapania za rączki, to chyba na recepcie powinnas miec napisane, bo ja tesciówe upominałam juz kilka razy a ona dalej sie zapędza... i jeszxcze go w lapki całowała

jeszcze sie wyżale na dobranoc: mam takie grube uda przez to siedzenie w domu i podżeranie, że aż płakac sie chce i to jeszcze obrosnięte tłuszczykiem, trzesące sie takie że sie chce na sam widok.... i jak ja na wesele w licpu pojde jak sukienka w kolano

znowu Lewandowski, he he
no to dobranoc

[mala_19kw]

No! Blogerka się pogodziła z tż a ja pokłóciłam
Ale w.y.j.e.b.a.n.e mam na tą gnide.
Wykąpałam się,wybalsamowałam,specja lnie nie włożyłam pidżamy porno a zostałam w samych majteczkach i koszulce A niech ma za swoje! I niech ma świadomość że nie dla psa kiełbasa- o!

Aga-mój jeszcze nie pełza więc dla twojego szkraba za taką umiejętność

Marsi-biedne sutki oj biedne

Nomen-fajnie że się odezwałaś (opłacało się wzywać do tablicy ) i fajnie że na swoim jesteście. Synka masz cudnego i pisz częściej

Sylwietta- czekaj niech się małżon dowie że się Lewandowskim jarasz to cię w nocy pałką zaatakuje

[Delicjanka]

Napisane przez sylwietta1988

ojojoj... Deli, współczuje tych kolek widzisz, nie wyrzucaj sobie wiecej ze to Twoja wina a co łapania za rączki, to chyba na recepcie powinnas miec napisane, bo ja tesciówe upominałam juz kilka razy a ona dalej sie zapędza... i jeszxcze go w lapki całowała

jeszcze sie wyżale na dobranoc: mam takie grube uda przez to siedzenie w domu i podżeranie, że aż płakac sie chce i to jeszcze obrosnięte tłuszczykiem, trzesące sie takie że sie chce na sam widok.... i jak ja na wesele w licpu pojde jak sukienka w kolano

znowu Lewandowski, he he
no to dobranoc

Wlasnie mój tzt rozmawiał ze swoja matula i sie poklocili. Rozmawiałam z nią wcześniej przez telefon i mówiłam jej o tych rączkach, ze nie wolno dotykać rączek Amelki. I ona zrozumiała chyba że to przez nich Amelka ma tego dziada grzyba

[Aga8484]

Dziewczyny jak zaplanować karmienie dziecia innymi produktami jak chodzi się do pracy na zmiany??????

Moja siostra robiła tak: rano cycek, później kaszka, później obiadek, owoc i znowu cycek bo wracała z pracy. Mniej więcej tak muszę się dopytać dokładnie.
No ale ja chodzę na zmiany i będę wracać nie raz o 22 do domu. Więc nie przesunę tego na popołudnie.
To co trzeba będzie dokarmiać mm ??? Czy tymi kaszkami czy jak ???
Podpowiecie coś