Rano porządki, w dzień gotowanie, wieczorem seksik, w nocy pisanie :D

[201611220859]

Wiecie, najlepsze jest to, że mi dobrze tak jak jest, dopóki nie słyszę głosów innych, jakoś głupio się czuję wśród ludzi mających inny światopogląd. Zaczynam rozmyślać nad tym

A jak już otrzeźwieję, to dopiero sobie przypomnę, że jedna koleżanka ślubuje na jesień tego roku... oświadczyny były po pół roku związku, ślub w półtora roku po oświadczynach. Szczerze? Wszyscy dookoła mówią, że to świetnie, a jak dla mnie to za szybko, bo koleżanka uzasadnia to, jaki kochany jest jej obecny Tż tym, że sprząta za sobą i jest wyrozumiały, a nie tak jak jej ex.
Jak dla mnie to jest dowód na to, że ona odchorowuje nadal poprzedni związek...
W ogóle, oświadczyny po pół roku i od razu wyznaczenie daty ślubu?
No nie, dla mnie dla mnie to ekspres i początek znajomości... Wiek ich ew. tłumaczy, bo oboje rok starsi ode mnie...

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Byliśmy z Tż na spacerku, dostałam pyszne kanapeczki, wypiłam lampkę wina i biorę się za mgr.
Mam dziś nawet wenę, to trzeba wykorzystać

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Fakt, ciut szybko... Aczkolwiek tez znam taki przypadek. Laska byla cztery lata z facetem, zareczyny, big love a po pol roku fota ze slubu z innym facetem i zaraz bobofrut...

Dla mnie, to dzialanie pod wplywem impulsu. Ja bylam tak zapatrzona w mojego faceta, ze bylam w stanie zostawic wszystko i leciec przed oltarz. Trzeba miec jednak lampke nad glowa, ze to hormony...

[whenee]

Napisane przez sunflower__

Wiecie, najlepsze jest to, że mi dobrze tak jak jest, dopóki nie słyszę głosów innych, jakoś głupio się czuję wśród ludzi mających inny światopogląd. Zaczynam rozmyślać nad tym

no tak właśnie u mnie ze ślubami w koło, w zasadzie w cale mi nie potrzebny do bycia razem i tylko się nakręcam bo wszyscy w koło się żenią.....

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40477645]

Dla mnie, to dzialanie pod wplywem impulsu. Ja bylam tak zapatrzona w mojego faceta, ze bylam w stanie zostawic wszystko i leciec przed oltarz. Trzeba miec jednak lampke nad glowa, ze to hormony...[/QUOTE]

Oj tak, zdecydowanie
U nas układa się wszystko tak jak sobie wymarzyłam. Wiadomo,że nic na 100% się nie zaplanuje,bo to życie wszystko weryfikuje. Ale planować można

[201611220859]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40477645]Dla mnie, to dzialanie pod wplywem impulsu. Ja bylam tak zapatrzona w mojego faceta, ze bylam w stanie zostawic wszystko i leciec przed oltarz. Trzeba miec jednak lampke nad glowa, ze to hormony...[/QUOTE]
Ja to w ogóle jestem jakaś dziwna, bo miłość do Tż zrodziła się z ogromnej sympatii, przywiązania i przyjaźni. On wyglądał na zakochanego, a ja tę miłość poczułam później i nigdy nie miałam fazy takiej burzy hormonów i zapatrzenia tylko w niego, bez rozsądku. Mam wrażenie, że od początku pokochałam go taką dojrzałą miłością.
I tak, wiem - wielu powie, że to przyjaźń, nie kochanie, ale ja sobie wmówić nie dam. Wiem, co czuję

Napisane przez whenee

no tak właśnie u mnie ze ślubami w koło, w zasadzie w cale mi nie potrzebny do bycia razem i tylko się nakręcam bo wszyscy w koło się żenią.....

Hehe Widzę, że nie tylko ja chciałabym umieć być bardziej asertywna

[Kinqaa]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40476178]W moim przypadku 21 ale wcale nie bylam pierwsza... znajome, ktore chcialy dzieci, zrobily sobie kolo 20 i o dziwo, szczesliwe rodzinki Nikt sie nikomu nie powinien wpychac w zycie a zwlaszcza najblizsi. Ani z pytaniem o sluby, dzieci itp.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------



Zleci[/QUOTE]

Oj tak! Masz zupełną rację

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Kurde. Mój mąż przegina!
Położyłam się wczoraj wcześniej. Wchodzę dziś do kuchni...okruchy na stole i podłodze, blat w keczupie, skórki z parówek na desce, ta cała w pomidorach
Idę do łazienki, ręcznik a podłodze, majtki i skarpetki na podłodze, wanna nie zmyta
Oszaleję...

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40481852]Kurde. Mój mąż przegina!
Położyłam się wczoraj wcześniej. Wchodzę dziś do kuchni...okruchy na stole i podłodze, blat w keczupie, skórki z parówek na desce, ta cała w pomidorach
Idę do łazienki, ręcznik a podłodze, majtki i skarpetki na podłodze, wanna nie zmyta
Oszaleję...[/QUOTE]

Po co ma się przejmować..w końcu ma sprzątaczkę
A tak na serio,to ja Cię podziwiam że to wytrzymujesz

[MoonLai]

Hej! Ale się wczoraj wychodziliśmy, zdjęć masa, lody zjedzone, łabędzie podkarmione Wróciliśmy, TŻ włączył mecz a ja padłam i moment zasnęłam, nawet mi nie przeszkadzały okrzyki że gol I to x4

Napisane przez whenee

no tak właśnie u mnie ze ślubami w koło, w zasadzie w cale mi nie potrzebny do bycia razem i tylko się nakręcam bo wszyscy w koło się żenią.....

Hehe no właśnie ja tak mówię wszystkim ciekawskim, że ślub praktycznie nie jest mi potrzebny, bo i tak mieszkamy razem i traktujemy się jak najbliższe osoby Może kiedyś jak będzie mi zbywać kasy... Powiedziane z uśmiechem, niby żartem i u mnie to zazwyczaj ucina dalsze pytania i dyskusje.
Bo z moich znajomych - takich bliższych koleżanek, to zostałam tylko ja bez obrączki No i jeszcze jedna koleżanka, ale ona jest singielką. Ostatnio trzy urodziły dzieci - prawie w tym samym czasie. W weekend majowy jedziemy ich odwiedzić, chcą się pochwalić bobasami. Na mnie to tak nie działa że och, ach, jaki słodki, ale wezmę aparat, przynajmniej zdjęcia porobię

Ach no i stąd moje pytanie: pasuje coś kupić, tylko co się kupuje takim niemowlakom? Pampersy czy ciuszki/buciki pewnie odpadają, bo to wszystkie ciocie kupują, zabawkę może? Ale jaką?

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40481852]Kurde. Mój mąż przegina!
Położyłam się wczoraj wcześniej. Wchodzę dziś do kuchni...okruchy na stole i podłodze, blat w keczupie, skórki z parówek na desce, ta cała w pomidorach
Idę do łazienki, ręcznik a podłodze, majtki i skarpetki na podłodze, wanna nie zmyta
Oszaleję...[/QUOTE]
Tusia jesteś baaardzo cierpliwa, mam nadzieję że nie sprzątnęłaś po nim.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez MoonLai

Hej! Ale się wczoraj wychodziliśmy, zdjęć masa, lody zjedzone, łabędzie podkarmione Wróciliśmy, TŻ włączył mecz a ja padłam i moment zasnęłam, nawet mi nie przeszkadzały okrzyki że gol I to x4

no właśnie kurka, a ja nie oglądałam! i to mój Real tak dostał w dupę ;(

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez MoonLai

Tusia jesteś baaardzo cierpliwa, mam nadzieję że nie sprzątnęłaś po nim.

niestety, sprzątnęłam, bo mam dziś gościa a mąż się ubrał i wyszedł

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez MoonLai

Ach no i stąd moje pytanie: pasuje coś kupić, tylko co się kupuje takim niemowlakom? Pampersy czy ciuszki/buciki pewnie odpadają, bo to wszystkie ciocie kupują, zabawkę może? Ale jaką?

ja kupuję ubranka, tylko nie takie na już, ale takie, które będzie można wykorzystać za trzy, cztery miesiące. dziecko się przebiera czasem kilka razy dziennie, więc się nie zmarnuje.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Po co ma się przejmować..w końcu ma sprzątaczkę
A tak na serio,to ja Cię podziwiam że to wytrzymujesz

w domu mamusia sprzątała i to się mści:/

[behindblueeyes]

Napisane przez MoonLai

Ach no i stąd moje pytanie: pasuje coś kupić, tylko co się kupuje takim niemowlakom? Pampersy czy ciuszki/buciki pewnie odpadają, bo to wszystkie ciocie kupują, zabawkę może? Ale jaką?

Ja zwykle kupuję albo jakiś ciuszek albo właśnie jakąś zabawkę. Polecam Pepco Mają fajne i niedrogie rzeczy dla bobasów i nie tylko

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40482158]

w domu mamusia sprzątała i to się mści:/[/QUOTE]

No ok ale teraz tworzycie osoby dom, rodzinię..więc wypadałoby żeby nie zostawiał takiego syfu Wie,że posprzątasz to to olewa

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez behindblueeyes

No ok ale teraz tworzycie osoby dom, rodzinię..więc wypadałoby żeby nie zostawiał takiego syfu Wie,że posprzątasz to to olewa

jak trzeba to sprzątnie, ale teraz skoro siedzę w domu to tego nie robi. dobrze,że idę do roboty od maja, to wróci do normy wsio.

no gdzie jest okres?! powinien być tuż za rogiem....

[MoonLai]

Ok dzięki dziewczyny, to rzeczywiście dobry pomysł z tymi ciuszkami większymi
Przejdę się do tego Pepco na dziecięcy, bo mam 5 min.

Wracam do pracy

[20160901857]

Napisane przez sunflower__

Mi, szczerze mówiąc, na ten moment, trudno jest sobie nawet wyobrazić, jak to jest podjarać się myślą o doktoracie

Przecież mówię, że tylko ja taka nienormalna jestem No i ja nie zamierzam się na tym zatrzymywać, bo potem jest jeszcze habilitacja i też mnie kusi. Wyżej już raczej nie wejdę

Napisane przez MoonLai

Ok dzięki dziewczyny, to rzeczywiście dobry pomysł z tymi ciuszkami większymi
Przejdę się do tego Pepco na dziecięcy, bo mam 5 min.

Wracam do pracy

Albo ciuchy albo pampersy. Zabawek bym chyba nie kupowała.


Ale się moja siostra (ta patologiczna) wycwaniła. Przyjedzie do domu od 5 do 10 maja, bo dobrze wie, że ani mnie ani pozostałych sióstr wtedy w domu nie będzie, więc jest świadoma, że nikt jej nie będzie truł dupy o dziecko bo przecież moja matka gów.no jej powie

[klaudusk_a]

wita was wizażanka marnotrawna pamiętacie mnie jeszcze?

przez tą pracę wracam do domu, od razu jem, biore się za jakieś sprzątyanie a pózniej cały wieczór spędzam z Zuzią więc niestety ale nie mam czasu nawet na chwilę wejść na kompa
nadrobię was pewnie dopiero w weekend...
a tak poza tym, to praca fajna, już obczaiłam okna, rolety i inne duperele tylko muszę ogarnąc faktury, a w poniedziałek idę do UP dowiedzieć się kiedy mogę zacząć staż...więc na razie wszystko idzie jak trzeba, ale nie chcę zapeszać
wczsoraj byłam też na zebraniu w przedszkolu i moje dziecko juz oficjalnie będzie przedszkolakiem

więc do weekendu

a tak w ogóle to jutro piekę pierwszego w życiu torta, bo mój mąz ma w sobotę urodziny

[201611220859]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40481852]Kurde. Mój mąż przegina![/QUOTE]
To się zdarza notorycznie, czy czasem?
Bo szczerze mówiąc od czasu do czasu, to i mi, i Tż zdarzy się zostawić jakiś bałagan za sobą, np. jemu w łazience albo kuchni, a ja potrafię zostawić z braku czasu niepochowane kosmetyki do kosmetyczki i lusterko na biurku Tż, bo już muszę rano wyjść... Ta druga osoba zwykle sprzątnie bez komentarza...
Najbardziej mnie jednak odraziły te skórki z parówek. Fu - śmieci się wyrzuca od razu, tego nie zniosłabym

Napisane przez MoonLai

Hej! Ale się wczoraj wychodziliśmy, zdjęć masa, lody zjedzone, łabędzie podkarmione Wróciliśmy, TŻ włączył mecz a ja padłam i moment zasnęłam, nawet mi nie przeszkadzały okrzyki że gol I to x4

A więc romantycznie było

Napisane przez MoonLai

Ach no i stąd moje pytanie: pasuje coś kupić, tylko co się kupuje takim niemowlakom? Pampersy czy ciuszki/buciki pewnie odpadają, bo to wszystkie ciocie kupują, zabawkę może? Ale jaką?

Ktoś mi powiedział, że się przynosi czekoladę, żeby dziecko życie miało słodkie (wiadomo - ono nie zje, symbol). Ja jednak poszłabym z ubrankiem, smokiem, paczką większych pampersów (bo często mamy kupią przez all tych najmniejszych zapas na cały okres pierwszych miesięcy), zapasem chusteczek nawilżonych
Tego schodzi na potęgę
Niedawno sama pytałam, teraz już wiem
Na zabawki w postaci gryzaczków za wcześnie

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez klaudusk_a

wita was wizażanka marnotrawna pamiętacie mnie jeszcze?

No jakże by nie
Super, że w pracy się odnajdujesz
A właśnie miałam pytać o ten staż, daj znać jak się dowiesz co i jak
Co, jeśli ze stażem nie wyjdzie, dadzą Ci mimo to jakąś umowę?
A co za torcik pieczesz?
Pochwal się i poczęstuj kawałkiem, zaśpiewamy nawet mężowi Sto lat

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

To się zdarza notorycznie, czy czasem?
Bo szczerze mówiąc od czasu do czasu, to i mi, i Tż zdarzy się zostawić jakiś bałagan za sobą, np. jemu w łazience albo kuchni, a ja potrafię zostawić z braku czasu niepochowane kosmetyki do kosmetyczki i lusterko na biurku Tż, bo już muszę rano wyjść... Ta druga osoba zwykle sprzątnie bez komentarza...
Najbardziej mnie jednak odraziły te skórki z parówek. Fu - śmieci się wyrzuca od razu, tego nie zniosłabym

majtki i skarpetki notorycznie gubi
natomiast zanim się wcozraj położyłam to na stole było wszystko - pomidor, cebula, musztarda, keczup ect, więc i tak te skórki to sukces...

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez sunflower__

Pochwal się i poczęstuj kawałkiem, zaśpiewamy nawet mężowi Sto lat

na stole

[MoonLai]

Napisane przez sunflower__

A więc romantycznie było

No, gdyby nie @ to byłoby jeszcze bardziej i TŻ pewnie nie dałby mi zasnąc tak szybko

Napisane przez sunflower__

Ktoś mi powiedział, że się przynosi czekoladę, żeby dziecko życie miało słodkie (wiadomo - ono nie zje, symbol). Ja jednak poszłabym z ubrankiem, smokiem, paczką większych pampersów (bo często mamy kupią przez all tych najmniejszych zapas na cały okres pierwszych miesięcy), zapasem chusteczek nawilżonych
Tego schodzi na potęgę
Niedawno sama pytałam, teraz już wiem
Na zabawki w postaci gryzaczków za wcześnie

O tak, tak, kupię czekoladę dla mamusi, to będzie dobry pomysł, i jakiegoś ciuszka dla bobaska, pampersy i smoczki sobie podaruję bo po pierwsze nie ogarniam co i jak (rozmiary, wielkości itp) a po drugie kupujemy wszystko x2 (bo mam dwie koleżanki mamusie) więc za drogo by mnie wyszło haha No, postanowione. Dzięki za pomoc wszystkim

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez MoonLai

No, gdyby nie @ to byłoby jeszcze bardziej i TŻ pewnie nie dałby mi zasnąc tak szybko

ten to zawsze ma wyczucie, kiedy się pojawić:|

[whenee]

Napisane przez MoonLai

O tak, tak, kupię czekoladę dla mamusi, to będzie dobry pomysł, i jakiegoś ciuszka dla bobaska, pampersy i smoczki sobie podaruję bo po pierwsze nie ogarniam co i jak (rozmiary, wielkości itp) a po drugie kupujemy wszystko x2 (bo mam dwie koleżanki mamusie) więc za drogo by mnie wyszło haha No, postanowione. Dzięki za pomoc wszystkim

ale mamunie nie mogą jeść czekolady bo zatwardzenie u małego. zamiast pampersów kup chusteczki nawilżane, zawsze się przydadzą i nigdy ich dość. ja lubię np huggiesy pure bo są bezzapachowe i nie pozostawiają lepkiej warstwy.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Załamałam się. Robię sobie rozeznanie w magisterkach i ja wiem co wybrać: Psychologia w zarządzaniu i biznesie 5 rat po 775 zł

[behindblueeyes]

Napisane przez whenee

ale mamunie nie mogą jeść czekolady bo zatwardzenie u małego. zamiast pampersów kup chusteczki nawilżane, zawsze się przydadzą i nigdy ich dość. ja lubię np huggiesy pure bo są bezzapachowe i nie pozostawiają lepkiej warstwy.

Widzę,że jesteś rozeznana w tych kwestiach

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40484527]Załamałam się. Robię sobie rozeznanie w magisterkach i ja wiem co wybrać: Psychologia w zarządzaniu i biznesie 5 rat po 775 zł [/QUOTE]

Jak na 2letnie zaoczne studia to chyba nienajgorzej.

[MoonLai]

Napisane przez whenee

ale mamunie nie mogą jeść czekolady bo zatwardzenie u małego. zamiast pampersów kup chusteczki nawilżane, zawsze się przydadzą i nigdy ich dość. ja lubię np huggiesy pure bo są bezzapachowe i nie pozostawiają lepkiej warstwy.

Oo dzięki, nie wiedziałam Jak dobrze mieć Wizażanki

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40483832]majtki i skarpetki notorycznie gubi
natomiast zanim się wcozraj położyłam to na stole było wszystko - pomidor, cebula, musztarda, keczup ect, więc i tak te skórki to sukces...[/QUOTE]

Skoro cały czas to robi, to chyba aż tak Ci to nie przeszkadza

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez klaudusk_a

wita was wizażanka marnotrawna pamiętacie mnie jeszcze?

przez tą pracę wracam do domu, od razu jem, biore się za jakieś sprzątyanie a pózniej cały wieczór spędzam z Zuzią więc niestety ale nie mam czasu nawet na chwilę wejść na kompa
nadrobię was pewnie dopiero w weekend...
a tak poza tym, to praca fajna, już obczaiłam okna, rolety i inne duperele tylko muszę ogarnąc faktury, a w poniedziałek idę do UP dowiedzieć się kiedy mogę zacząć staż...więc na razie wszystko idzie jak trzeba, ale nie chcę zapeszać
wczsoraj byłam też na zebraniu w przedszkolu i moje dziecko juz oficjalnie będzie przedszkolakiem

więc do weekendu

a tak w ogóle to jutro piekę pierwszego w życiu torta, bo mój mąz ma w sobotę urodziny

Widzę,że same pozytywne wiadomości, super
Powodzenia z tortem

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez nouvelle90

Ale się moja siostra (ta patologiczna) wycwaniła. Przyjedzie do domu od 5 do 10 maja, bo dobrze wie, że ani mnie ani pozostałych sióstr wtedy w domu nie będzie, więc jest świadoma, że nikt jej nie będzie truł dupy o dziecko bo przecież moja matka gów.no jej powie

Nieźle to sobie wymyśliła

[201611220859]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40484527]Załamałam się. Robię sobie rozeznanie w magisterkach i ja wiem co wybrać: Psychologia w zarządzaniu i biznesie 5 rat po 775 zł [/QUOTE]
1937,50 zł na rok - standard. Sprawdź, czy nie opłaca się bardziej zapłacić z góry za rok, czyli 2 raty. Stawiam na to, że jakieś 200 zł na tym oszczędzisz.
Jeśli dysponujesz taką gotówką, lepiej ją wydać, niż kisić i płacić dodatkowo za to, że czesne rozłożone na raty

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez sunflower__

1937,50 zł na rok - standard. Sprawdź, czy nie opłaca się bardziej zapłacić z góry za rok, czyli 2 raty. Stawiam na to, że jakieś 200 zł na tym oszczędzisz.
Jeśli dysponujesz taką gotówką, lepiej ją wydać, niż kisić i płacić dodatkowo za to, że czesne rozłożone na raty

Sun, to nie jest za rok, to jest za semestr. 775x5 = 3800 za semestr

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez behindblueeyes

Skoro cały czas to robi, to chyba aż tak Ci to nie przeszkadza

mnie to wkur**** ale co poradzę, nawrzeszczę i po temacie...

[behindblueeyes]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40485565]Sun, to nie jest za rok, to jest za semestr. 775x5 = 3800 za semestr [/quote]
O kurcze..sporo

Napisane przez tusiamar

mnie to wkur**** ale co poradzę, nawrzeszczę i po temacie...

Najlepiej niech posiedzi kilka dni w takim syfie

[MoonLai]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;40485565]Sun, to nie jest za rok, to jest za semestr. 775x5 = 3800 za semestr

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------


mnie to wkur**** ale co poradzę, nawrzeszczę i po temacie...[/QUOTE]
Jejku to ja bym go tak zostawiła i niech żyje w tym syfie skoro mu nie przeszkadza

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez MoonLai

Jejku to ja bym go tak zostawiła i niech żyje w tym syfie skoro mu nie przeszkadza

o nie nie nie!!!! to też moje mieszkanie i kurfa ma być czysto!

[bluesky89]

Cześć dziewczyny

Zrezygnowałam z tej dodatkowej pracy.
Także siedzę teraz w domu i w końcu mogę zająć się domem. Ale mam nerwa trochę i nie mogę się skupić za bardzo na niczym.

Tusia, chyba by mnie szlag trafił, gdyby mąż zostawiał swoją bieliznę gdzie popadnie. I na pewno bym tego za nim nie sprzątała. Mogłabym mu rzucać na jedno miejsce i gdyby okazało się, że nie ma co na tyłek włożyć, to może by się ogarnął.