Polecamy:

BlackSanctum · 2013-04-25, 22:25

Może i nadinterpretowałam (czasem tak mam), jestem zmęczona, padam na ryj i... chyba rozumiecie same, ale mimo wszystko, jak wyżej pisałam - co rodzina, to zwyczaj, a jak rodzice CHCĄ KONIECZNIE zapłacić (u nas był wybór - albo dają nam pieniądze, albo płacą za wesele + pieniądze z niego dla nas, wybraliśmy drugą opcję), to czemu mam się opierać?

Ja też lubię wesela, ale potem mam wyrzuty sumienia, że za dużo zżarłam.

s i l v e r · 2013-04-25, 22:28

Cytat:

Napisane przez BlackSanctum

Ewulka, no co rodzina, to zwyczaje.

Nie czuję się urażona, ale ja miałam na myśli to, że nie wyobrażam sobie, żeby moi rodzice postąpili inaczej, skoro u mojej siostry zrobili wesele...

W wielu rodzinach tak jest, co nie znaczy, że we wszystkich.

Wesele to taki prezent pożegnalny od rodziców

, w sensie, na dobry początek całkowicie samodzielnego życia.

Zresztą, moi rodzice to wspaniali rodzice, bo dostaliśmy od nich w prezencie działkę 10arów nad jeziorem, płacą połowę za wesele i jeszcze z nimi mieszkamy (ale to jest inna kwestia - oni wręcz prosili nas, żebyśmy się nie wyprowadzali, póki nie mamy swojego kąta, bo oni nie chcą sami w takim dużym domu mieszkać, swoje lata już mają). I ogólnie, zawsze są gotowi do pomocy, finansowej też, choć z tego nie korzystamy, bo dajemy sobie radę sami.

Moi rodzice są też WSPANIALI. Mimo że nam nie pomagają finansowo bo po prostu nie mają dużo pieniędzy i to raczej im przydałaby się pomoc....

blogerka · 2013-04-25, 22:29

Cytat:

Napisane przez BlackSanctum

Może i nadinterpretowałam (czasem tak mam), jestem zmęczona, padam na ryj i... chyba rozumiecie same, ale mimo wszystko, jak wyżej pisałam - co rodzina, to zwyczaj, a jak rodzice CHCĄ KONIECZNIE zapłacić (u nas był wybór - albo dają nam pieniądze, albo płacą za wesele + pieniądze z niego dla nas, wybraliśmy drugą opcję), to czemu mam się opierać?

Ja też lubię wesela, ale potem mam wyrzuty sumienia, że za dużo zżarłam.

a co innego mozna robic na weselu? ..
ja strasznie nie lubie wesel, wiec jak jest dobre zarcie, to glownie tym sie zajmuje

Aga8484 · 2013-04-25, 22:31

Nawijka, Black czy ten skład jest ok dla dziecka ??

Ingredients (INCI): Aqua, Octocrylene, Titanium Dioxide, Silica, Dimethicone,
C12-15 Alkyl Benzoate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Ethylhexyl Stearate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Glycerin, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Butyrospermum Parkii Butter, Cyclomethicone, Cera Microcristallina, Hydrogenated Castor Oil, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Parfum, Cetyl Dimethicone, Methylparaben, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Propylparaben

Dzięki

s i l v e r · 2013-04-25, 22:31

Cytat:

Napisane przez blogerka

a ja z kolei wolalabym slub cywliny niz takie wielkie wesele z pompa .. nie lubie w centrum zainteresowania, wolalabym jakas skromna uroczystosc, mam wrazenei ze wesela i tak nie robi sie dla samych siebie, tylko dla rodziny, zeby mieli okazje napic sie, najesc i wybawic

Jestem tego samego zdania. My wzięliśmy cywilny, 15 gości-najbliższa rodzina i było super!

blogerka · 2013-04-25, 22:31

Cytat:

Napisane przez s i l v e r

Moi rodzice są też WSPANIALI. Mimo że nam nie pomagają finansowo bo po prostu nie mają dużo pieniędzy i to raczej im przydałaby się pomoc....

i to jest wlasnie najwspanialsze, bo nie jest sztuka sypnac pieniedzmi ...
zeby nie bylo, nie mam nic do Ciebie black, ani do tego ze rodzice pomoga Wam finansowo w kwestii wesela, bo tez bym mojemu dziecku pomogla jakbym miala taka mozliwosc

BlackSanctum · 2013-04-25, 22:32

Oj, Silver, mam nadzieję, że nie odebrałaś tego w ten sposób, że moi rodzice są wspaniali, bo dają nam kasę?

Jeśli tak, to nie chciałam, żeby tak to zabrzmiało (coś się dzisiaj wysłowić nie umiem)

, bardzo ich kocham i nie wymagam od nich takiej pomocy, ale tacy już są, dość szczodrzy i nie przyjmują odmów... Ale poza tym, są wspaniałymi ludźmi, bardzo na luzie, można z nimi pogadać (choć tata to taki marudny jest czasem, ale to domena wielu facetów), zawsze pomogą przy małej, jak coś trzeba - np jak my musimy gdzieś wyjść itp.

Zresztą, nigdy na nich nie narzekałam, jak same widziałyście na pewno... Choć moja mama to jedna z tych, co to lubią ubrać dziecko w 10000 warstw, najlepiej w kombinezon zimowy latem, a do tego "nie kładź jej na brzuszku! jak płacze, to jej się nie podoba, my ciebie nie kładliśmy na brzuchu, a jesteś dobrze rozwinięta!"

Czasem mają staroświeckie poglądy, ale tylko na niektóre sprawy.

No i, żeby nie było, ja od nich kasy nie ciągnę na co dzień, mam swoją, bo ja sobie dorabiam na makijażach, TŻ pracuje i też nie zarabia najniższej krajowej (choć kokosy to też nie są, ale starcza na życie i dla małej, przede wszystkim). Radzimy sobie i nie chcemy od nich pieniędzy w tej kwestii, choć gdybyśmy potrzebowali, to pewnie bym pożyczyła - ale na razie takiej sytuacji nie było.

s i l v e r · 2013-04-25, 22:33

Cytat:

Napisane przez Aga8484

Ale ja kocham tego mojego Szkraba

Przełożyłam do łóżeczka, zaglądam za jakieś 10 minut, a ona oczy otwarte

to się uśmiecham do niej, a ona taki mega uśmiech do mnie

dałam cyca i śpi dalej

też to kocham!

Delicjanka · 2013-04-25, 22:34

Cytat:

Napisane przez s i l v e r

Jestem tego samego zdania. My wzięliśmy cywilny, 15 gości-najbliższa rodzina i było super!

a ja bym chciala koscielny i ave maria aaaaaaaaaaaaaaaaa ale wiem ze nigdy tego nie doświadcze

blogerka · 2013-04-25, 22:34

Cytat:

Napisane przez s i l v e r

Jestem tego samego zdania. My wzięliśmy cywilny, 15 gości-najbliższa rodzina i było super!

Do tego byloby mi szkoda, gdyby moi rodzice chcieli mi pomoc finansowo, tak jak np. pomogli mojej siostrze ... bo jednak dla mnie to zbedny wydatek i szkoda by mi bylo, gdyby musieli sie szarpnac finansowo dla mnie ... bo wychodze z zalozenia ze jak ktos jest gotowy robic wesele, i chce wielkiej imprezy to niech sam sobie na nia zapracuje ... moze jest troszke inaczej, jak rodzice maja nadmiar pieneidzy

ale jednak mam wrazenie, ze czesto jest tak, ze rodzice mimo ze nie jest u nich najlepiej z kasa potrafia sie szarpnac na jakies glupie wesele, no bo trzeba pokazac ludziom ;; zrobic koniecznie wielkie weselicho z pompa

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2013-04-25, 22:35

U nas było 60 osób, a w tym JEDNA osoba zaproszona "bo wypada", w dodatku do dnia wesela nie wiedziałam, czy przyjdzie, i przyszła

no cóż...
Ale rodzice męża mają wiele rodzeństwa + stały z nimi kontakt, mąż sam ma 3 rodzeństwa, więc... Ale naprawdę sami najbliżsi ludzie byli, ja mam rodzinę maleńką więc dużo zakumplowanych par było

blogerka · 2013-04-25, 22:35

Cytat:

Napisane przez Delicjanka

a ja bym chciala koscielny i ave maria aaaaaaaaaaaaaaaaa ale wiem ze nigdy tego nie doświadcze

koscielny ... brrrrr

hahaha
a dlaczego mowisz, ze Ty nie doswiadczysz?

s i l v e r · 2013-04-25, 22:38

Cytat:

Napisane przez BlackSanctum

Oj, Silver, mam nadzieję, że nie odebrałaś tego w ten sposób, że moi rodzice są wspaniali, bo dają nam kasę?

No trochę to tak zabrzmiało

Spoko

Ja też już zmęczona jestem. DOBRANOC Kobitki

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Cytat:

Napisane przez Delicjanka

a ja bym chciala koscielny i ave maria aaaaaaaaaaaaaaaaa ale wiem ze nigdy tego nie doświadcze

A czemuu??

BlackSanctum · 2013-04-25, 22:38

Zaraz pójdę edytować tę wypowiedź.

Bo zupełnie nie to miałam na myśli. Podobnie, jak z weselem.

Ifwka · 2013-04-25, 22:39

Cytat:

Napisane przez BlackSanctum

Może i nadinterpretowałam (czasem tak mam), jestem zmęczona, padam na ryj i... chyba rozumiecie same, ale mimo wszystko, jak wyżej pisałam - co rodzina, to zwyczaj, a jak rodzice CHCĄ KONIECZNIE zapłacić (u nas był wybór - albo dają nam pieniądze, albo płacą za wesele + pieniądze z niego dla nas, wybraliśmy drugą opcję), to czemu mam się opierać?

Ja też lubię wesela, ale potem mam wyrzuty sumienia, że za dużo zżarłam.

A tam Black, jak sama mówisz jeżeli taki zwyczaj i co ważniejsze stać ich to ok.
Ja też uwielbiam wesela, wytańczyć się całą noc, najeść, napić, spotkac znajomych albo rodzinkę ...

Jutro moja mamita przyjeżdża, ma tydzięń być, pomoże mi bo czasem brak mi sił, zwłaszcza jak Tż nie ma a MAła marudna i jak to mówicie nieodkladalna. Na dodoatek na majowy weekend przyjeżdża bratanica Tż z mężem i synkiem, i będzie sajgon, zawsze tak jest jak przyjeżdżają. NA dodatek ona pali i zdaża jej się w domu, a że nie przeszkadza jej że jej dziecko to wdycha to na moje pewnie tez nei zwróci uwagi, a nie chciałabym sie o to z Tz kłócić.

Delicjanka · 2013-04-25, 22:39

Cytat:

Napisane przez blogerka

koscielny ... brrrrr

hahaha
a dlaczego mowisz, ze Ty nie doswiadczysz?

Bo chyba sie nie doczekam az mi sie w koncu tzt oswiadczy(6rok leci) po drugie, ja bym chciala koscielny bez wesela a on sobie nie wyobraża koscielnego bez wesela, po 3 szkoda mi wydawac pieniadze na wesele skoro moge przeznaczyć tę kasę na budowe domu.
Zresztą, powiedziałam ostatnio tztowi w nerwach ze nie chce slubu i nigdy wiecej o tym nie wspomne. Słowo się rzekło. Nigdy tego tematu nie porusze. Nie to nie. Bedzie moim ...Konkubentem

dzizas, jak to patologicznie brzmi.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2013-04-25, 22:41

Deli ale piękniej brzmi: konkubinat

Absolutnie nie śmieję się tu ze związków bez ślubu

po prostu rozwala mnie samo słowo, takie... PRLowskie

Delicjanka · 2013-04-25, 22:42

Cytat:

Napisane przez BlackSanctum

Zaraz pójdę edytować tę wypowiedź.

Bo zupełnie nie to miałam na myśli. Podobnie, jak z weselem.

Oj Black, co sie przejmujesz:d jak sponsoruja to trzeba brac;p a mam pytanie czy Wy po slubie bedziecie juz na stale mieszkac z rodzicami czy bedziecie sie budowac/szukac mieszkania cos myslec zeby sami?

blogerka · 2013-04-25, 22:42

Cytat:

Napisane przez Delicjanka

Bo chyba sie nie doczekam az mi sie w koncu tzt oswiadczy(6rok leci) po drugie, ja bym chciala koscielny bez wesela a on sobie nie wyobraża koscielnego bez wesela, po 3 szkoda mi wydawac pieniadze na wesele skoro moge przeznaczyć tę kasę na budowe domu.
Zresztą, powiedziałam ostatnio tztowi w nerwach ze nie chce slubu i nigdy wiecej o tym nie wspomne. Słowo się rzekło. Nigdy tego tematu nie porusze. Nie to nie. Bedzie moim ...Konkubentem

dzizas, jak to patologicznie brzmi.

wesele to tez dla mnie cos zbednego i rowniez wolalabym przeznaczyc te pienaidze na cos innego, logidzne ze lepiej je zainwestowac w budowe domu niz na jedna impreze dla jakies dalszej rodziny, z ktora sie widuje raz na ruski rok ...
a co do tz ... hmmm... moze w koncu sie doczekasz

Bedzie moim ...Konkubentem

: hahaha:

ciekawe jak to u nas bedzie

ale my mamy krotszy staz

BlackSanctum · 2013-04-25, 22:44

Deli, a może coś się w tej kwestii zmieni jednak i będzie ślub? Będę trzymać kciuki.

A co do tego słowa, to mam takie samo zdanie, jak Szaja.

Kiedyś mój TŻ wypełniał jakieś papiery gdzieś w urzędzie i babka go pyta, w jakim jest stanie cywilnym, czy samotny, czy rodzina na utrzymaniu, czy żonaty - a on mówi, że ma narzeczoną i córkę, na co ona - "To tu proszę wpisać: konkubina

i dziecko".

Deli, po ślubie jeszcze przez jakiś czas tu pomieszkamy z nimi, a potem, jak już warunki finansowe pozwolą, zabierzemy się za budowę - bez kredytu na pewno się nie obejdzie, a TŻ pracuje w aktualnej firmie od niedawna, tak więc trzeba trochę poczekać z wszelkimi staraniami... Niestety. A kto wie, czy nam w ogóle dadzą? Aż się boję o tym myśleć, heh.

Ale na pewno nie zostaniemy tu zbyt długo, chcemy za kilka lat drugie dziecko, a nie wyobrażam sobie mieszkania tutaj we 4 wtedy...

Delicjanka · 2013-04-25, 22:45

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40497036]Deli ale piękniej brzmi: konkubinat

Absolutnie nie śmieję się tu ze związków bez ślubu

po prostu rozwala mnie samo słowo, takie... PRLowskie

[/QUOTE]

Sluchaj, jak słysze to slowo to od razu mam przed oczami rodziców alkoholików i dziecko maltretowane, nie wiem czemu, moze za duzo wiadomosci oglądam

Ja tez nie mam nic przeciwko, bo sama tak zyje, ale nie chce tak całe życie... lipa, bo nawet jakby coś sie stalo tztowi to mi nie udzielą informacji.
I w ogóle, po urzędach latam i musze placic ciągle opłate skarbową(17zl) za to ze jestem pełnomocnikiem a jakbym byla żonką to za darmoszkę bym miała

blogerka · 2013-04-25, 22:46

Cytat:

Napisane przez Delicjanka

Sluchaj, jak słysze to slowo to od razu mam przed oczami rodziców alkoholików i dziecko maltretowane, nie wiem czemu, moze za duzo wiadomosci oglądam

: hahaha:

nie Ty jedna ..
ale czy w jakimś innym świetle mówi się o konkubinacie?

hahahaha

s i l v e r · 2013-04-25, 22:46

Black,

Delicjanka · 2013-04-25, 22:47

Cytat:

Napisane przez BlackSanctum

Deli, a może coś się w tej kwestii zmieni jednak i będzie ślub? Będę trzymać kciuki.

A co do tego słowa, to mam takie samo zdanie, jak Szaja.

Kiedyś mój TŻ wypełniał jakieś papiery gdzieś w urzędzie i babka go pyta, w jakim jest stanie cywilnym, czy samotny, czy rodzina na utrzymaniu, czy żonaty - a on mówi, że ma narzeczoną i córkę, na co ona - "To tu proszę wpisać: konkubina

i dziecko".

No przy becikowym tak kazały wpisywac

hahaha
wiecie co, nauczyłam sie chodzenia spać razem z dzidzią, ona juz spi godzine i ja co chwile patrze na zegarek..w glowie mam mysli ze juz powinnam dawno spaaaaaaaaaaaaaaac ale troche szkoda mi wieczorku.

blogerka · 2013-04-25, 22:49

Cytat:

Napisane przez Delicjanka

No przy becikowym tak kazały wpisywac

hahaha
wiecie co, nauczyłam sie chodzenia spać razem z dzidzią, ona juz spi godzine i ja co chwile patrze na zegarek..w glowie mam mysli ze juz powinnam dawno spaaaaaaaaaaaaaaac ale troche szkoda mi wieczorku.

a ja wrecz przeciwnie ..
wiem, ze to zle bo jestem non stop przemeczona, ale innym sposoben nie mialabym ani troche czasu dla siebie ..
a tak uwielbiam ten moment, jak moj zombiak lezy juz w lozeczku a ja nagle wiem ze nie mam juz zadnych obowiazkow i moge marnowac czas jak za starych czasow

.. jak chodzilam spac razem z nim, to mialam takie odczucia, ze w moim zycu nie dzieje sie juz nic poza opieka nad dzieckiem, czulam sie jak robot

Aga8484 · 2013-04-25, 22:49

Moja śpi od 19, a ja dalej siedzę przed kompem, zamiast coś porobić.
I spać mi się nie chce.
Ale trza

iśc do łóżka.................moż e będzie

blogerka · 2013-04-25, 22:51

Cytat:

Napisane przez Aga8484

Moja śpi od 19, a ja dalej siedzę przed kompem, zamiast coś porobić.
I spać mi się nie chce.
Ale trza

iśc do łóżka.................moż e będzie

ja to samo .. ale uwielbiam to nicnierobienie

Delicjanka · 2013-04-25, 22:51

Cytat:

Napisane przez blogerka

a ja wrecz przeciwnie ..
wiem, ze to zle bo jestem non stop przemeczona, ale innym sposoben nie mialabym ani troche czasu dla siebie ..
a tak uwielbiam ten moment, jak moj zombiak lezy juz w lozeczku a ja nagle wiem ze nie mam juz zadnych obowiazkow i moge marnowac czas jak za starych czasow

.. jak chodzilam spac razem z nim, to mialam takie odczucia, ze w moim zycu nie dzieje sie juz nic poza opieka nad dzieckiem, czulam sie jak robot

No wlasnie, tez mam troszke takie odczucie.

meneq · 2013-04-25, 22:54

No to pospalysmy... Yae wczoraj caly dzien jak aniol, pogodna, skora do zabawy, a w nocy... spala od 21 do 5.30. Hurra! Teraz pojadla i zobaczymy co dalej.

bijkora wczoraj zapomnialam, o cechy japonskie mi chodzi. Bo jestem ciekawa, na co zwrocilas uwage... Ktore wedlug nas w minimalnym stopniu sie ujawnily do tej pory.
bokeh aparat i obiektyw doszly. Od dzis zabawe zaczynamy. Juz zie doczekac nie moge.

Nie udalo mi sie wczoraj nadrobic, wec odniose sie jak juz uda mi sie byc na biezaco.
Spokojnej nocy dziewczyny

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2013-04-25, 22:57

[QUOTE=Delicjanka;40497096
Ja tez nie mam nic przeciwko, bo sama tak zyje, ale nie chce tak całe życie... lipa, bo nawet jakby coś sie stalo tztowi to mi nie udzielą informacji.
I w ogóle, po urzędach latam i musze placic ciągle opłate skarbową(17zl) za to ze jestem pełnomocnikiem a jakbym byla żonką to za darmoszkę bym miała

[/QUOTE]

Jak to nie? oczywiście, że udzielą:
w trakcie przyjęcia do szpitala wypełnia się dokument w którym podaje pacjent osobę informowaną, poza tym konkubina

jako partnerka życiowa ma takie same prawa jak żona co do informacji - chyba, że facet wyrazi sprzeciw - ale tak samo żony się to tyczy. Wszystko to jest zapisane w ustawie o świadczeniach zdrowotnych i o zozach

2013-04-25, 22:25	#3991
BlackSanctum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Warmia. :) Wiadomości: 6 744	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II Może i nadinterpretowałam (czasem tak mam), jestem zmęczona, padam na ryj i... chyba rozumiecie same, ale mimo wszystko, jak wyżej pisałam - co rodzina, to zwyczaj, a jak rodzice CHCĄ KONIECZNIE zapłacić (u nas był wybór - albo dają nam pieniądze, albo płacą za wesele + pieniądze z niego dla nas, wybraliśmy drugą opcję), to czemu mam się opierać? Ja też lubię wesela, ale potem mam wyrzuty sumienia, że za dużo zżarłam.

2013-04-25, 22:31	#3994
Aga8484 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 3 828	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II Nawijka, Black czy ten skład jest ok dla dziecka ?? Ingredients (INCI): Aqua, Octocrylene, Titanium Dioxide, Silica, Dimethicone, C12-15 Alkyl Benzoate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Ethylhexyl Stearate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Glycerin, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Butyrospermum Parkii Butter, Cyclomethicone, Cera Microcristallina, Hydrogenated Castor Oil, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Parfum, Cetyl Dimethicone, Methylparaben, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Propylparaben Dzięki

2013-04-25, 22:32	#3997
BlackSanctum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Warmia. :) Wiadomości: 6 744	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II Oj, Silver, mam nadzieję, że nie odebrałaś tego w ten sposób, że moi rodzice są wspaniali, bo dają nam kasę? Jeśli tak, to nie chciałam, żeby tak to zabrzmiało (coś się dzisiaj wysłowić nie umiem) , bardzo ich kocham i nie wymagam od nich takiej pomocy, ale tacy już są, dość szczodrzy i nie przyjmują odmów... Ale poza tym, są wspaniałymi ludźmi, bardzo na luzie, można z nimi pogadać (choć tata to taki marudny jest czasem, ale to domena wielu facetów), zawsze pomogą przy małej, jak coś trzeba - np jak my musimy gdzieś wyjść itp. Zresztą, nigdy na nich nie narzekałam, jak same widziałyście na pewno... Choć moja mama to jedna z tych, co to lubią ubrać dziecko w 10000 warstw, najlepiej w kombinezon zimowy latem, a do tego "nie kładź jej na brzuszku! jak płacze, to jej się nie podoba, my ciebie nie kładliśmy na brzuchu, a jesteś dobrze rozwinięta!" Czasem mają staroświeckie poglądy, ale tylko na niektóre sprawy. No i, żeby nie było, ja od nich kasy nie ciągnę na co dzień, mam swoją, bo ja sobie dorabiam na makijażach, TŻ pracuje i też nie zarabia najniższej krajowej (choć kokosy to też nie są, ale starcza na życie i dla małej, przede wszystkim). Radzimy sobie i nie chcemy od nich pieniędzy w tej kwestii, choć gdybyśmy potrzebowali, to pewnie bym pożyczyła - ale na razie takiej sytuacji nie było. Edytowane przez BlackSanctum Czas edycji: 2013-04-25 o 22:37

2013-04-25, 22:35	#4001
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 950	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II U nas było 60 osób, a w tym JEDNA osoba zaproszona "bo wypada", w dodatku do dnia wesela nie wiedziałam, czy przyjdzie, i przyszła no cóż... Ale rodzice męża mają wiele rodzeństwa + stały z nimi kontakt, mąż sam ma 3 rodzeństwa, więc... Ale naprawdę sami najbliżsi ludzie byli, ja mam rodzinę maleńką więc dużo zakumplowanych par było

2013-04-25, 22:38	#4004
BlackSanctum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Warmia. :) Wiadomości: 6 744	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II Zaraz pójdę edytować tę wypowiedź. Bo zupełnie nie to miałam na myśli. Podobnie, jak z weselem.

2013-04-25, 22:41	#4007
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 950	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II Deli ale piękniej brzmi: konkubinat Absolutnie nie śmieję się tu ze związków bez ślubu po prostu rozwala mnie samo słowo, takie... PRLowskie

2013-04-25, 22:44	#4010
BlackSanctum Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-05 Lokalizacja: Warmia. :) Wiadomości: 6 744	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II Deli, a może coś się w tej kwestii zmieni jednak i będzie ślub? Będę trzymać kciuki. A co do tego słowa, to mam takie samo zdanie, jak Szaja. Kiedyś mój TŻ wypełniał jakieś papiery gdzieś w urzędzie i babka go pyta, w jakim jest stanie cywilnym, czy samotny, czy rodzina na utrzymaniu, czy żonaty - a on mówi, że ma narzeczoną i córkę, na co ona - "To tu proszę wpisać: konkubina i dziecko". Deli, po ślubie jeszcze przez jakiś czas tu pomieszkamy z nimi, a potem, jak już warunki finansowe pozwolą, zabierzemy się za budowę - bez kredytu na pewno się nie obejdzie, a TŻ pracuje w aktualnej firmie od niedawna, tak więc trzeba trochę poczekać z wszelkimi staraniami... Niestety. A kto wie, czy nam w ogóle dadzą? Aż się boję o tym myśleć, heh. Ale na pewno nie zostaniemy tu zbyt długo, chcemy za kilka lat drugie dziecko, a nie wyobrażam sobie mieszkania tutaj we 4 wtedy... Edytowane przez BlackSanctum Czas edycji: 2013-04-25 o 22:46

2013-04-25, 22:45	#4011
Delicjanka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 6 733	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40497036]Deli ale piękniej brzmi: konkubinat Absolutnie nie śmieję się tu ze związków bez ślubu po prostu rozwala mnie samo słowo, takie... PRLowskie [/QUOTE] Sluchaj, jak słysze to slowo to od razu mam przed oczami rodziców alkoholików i dziecko maltretowane, nie wiem czemu, moze za duzo wiadomosci oglądam Ja tez nie mam nic przeciwko, bo sama tak zyje, ale nie chce tak całe życie... lipa, bo nawet jakby coś sie stalo tztowi to mi nie udzielą informacji. I w ogóle, po urzędach latam i musze placic ciągle opłate skarbową(17zl) za to ze jestem pełnomocnikiem a jakbym byla żonką to za darmoszkę bym miała __________________ Moja najukochańsza kruszynka Amelia 10.01.2013 Skalpel wyzwanie z Ewką! cel : piękne ujędrnione ciało waga: 48, 60cm w brzucholu.

2013-04-25, 22:46	#4013
s i l v e r Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-11 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 11 166	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II Black, __________________ Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.

2013-04-25, 22:49	#4016
Aga8484 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 3 828	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II Moja śpi od 19, a ja dalej siedzę przed kompem, zamiast coś porobić. I spać mi się nie chce. Ale trza iśc do łóżka.................moż e będzie

2013-04-25, 22:54	#4019
meneq Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 7 924	Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II No to pospalysmy... Yae wczoraj caly dzien jak aniol, pogodna, skora do zabawy, a w nocy... spala od 21 do 5.30. Hurra! Teraz pojadla i zobaczymy co dalej. bijkora wczoraj zapomnialam, o cechy japonskie mi chodzi. Bo jestem ciekawa, na co zwrocilas uwage... Ktore wedlug nas w minimalnym stopniu sie ujawnily do tej pory. bokeh aparat i obiektyw doszly. Od dzis zabawe zaczynamy. Juz zie doczekac nie moge. Nie udalo mi sie wczoraj nadrobic, wec odniose sie jak juz uda mi sie byc na biezaco. Spokojnej nocy dziewczyny

2013-04-25, 22:57	#4020
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 950	Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II [QUOTE=Delicjanka;40497096 Ja tez nie mam nic przeciwko, bo sama tak zyje, ale nie chce tak całe życie... lipa, bo nawet jakby coś sie stalo tztowi to mi nie udzielą informacji. I w ogóle, po urzędach latam i musze placic ciągle opłate skarbową(17zl) za to ze jestem pełnomocnikiem a jakbym byla żonką to za darmoszkę bym miała [/QUOTE] Jak to nie? oczywiście, że udzielą: w trakcie przyjęcia do szpitala wypełnia się dokument w którym podaje pacjent osobę informowaną, poza tym konkubina jako partnerka życiowa ma takie same prawa jak żona co do informacji - chyba, że facet wyrazi sprzeciw - ale tak samo żony się to tyczy. Wszystko to jest zapisane w ustawie o świadczeniach zdrowotnych i o zozach

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)