Polecamy:

anlejka · 2013-04-26, 16:46

Cytat:

Napisane przez Demi93

Czyżby przytyk?

Jakbyście rozmawiały o Potterze, też bym zaraz przyleciała

Na miotle

I o simsach jak jest dyskusja to też się zjawiasz

ja i moj kot · 2013-04-26, 16:46

drabina bierzesz kościelny, czy cywilny?

Jak bym miała brać ślub to we dwoje gdzieś daleko w jakimś małym, drewnianym kościółku. Już widzę to oburzenie rodziny, że na weselu nie potańczą

Ejniacz · 2013-04-26, 16:59

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.n...12419127_n.jpg ^^

To zdjęcie z akcji w Katowicach. Wystylizowali ludzi, żeby wyglądali jak po wypadku i wsadzili do rozbitego auta. Ogólnie ma to być przestroga dla kierowców

**201604250941** · 2013-04-26, 17:05

Ja bym wzięła skromny ślub a prosto z niego na lotnisko gdzieś w tropiki. U nas chyba w ogóle sie nie praktykuje podróży poślubnych. A przynajmniej nie w najbliższej okolicy ślubu.

ja i moj kot · 2013-04-26, 17:16

Byłam już na wielu ślubach i nigdy młodzi nie mieli podróży poślubnej. Tak samo z wieczorami panieńskimi i kawalerskimi.

ciri15 · 2013-04-26, 17:57

Cytat:

Napisane przez ajah

Chociaż czasami koszt wesela mnie dziwi, to jeszcze bardziej dziwi mnie szykowanie wszystkiego miesiącami albo i latami.
Jak zerknę na podforum slubne to dziwię się ilości zmarnowanego czasu. Dorosłe kobiety ekscytuja się jak małe dziewczyki każdym drobiazgiem, pierdółką jakby nic innego nie istniało.

Nie wiere, by każda miała tak wyczulone poczucie estetyki, by takie zabiegi były konieczne

Ja podejrzewam, że u mnie może to podobnie wyglądać. Nawet teraz jak mam sobie kupić buty czy sukienkę to obejdę wszystkie sklepy w mieście i wybieram najlepsze. Pewnie to samo byłoby z salą, sukienką...
Tyle, że dla mnie te 2 lata to czas żeby wesele zorganizować na spokojnie, właśnie po to, żeby się nie gorączkować, bo "to i to trzeba załatwić na już". Gdybym miała pół roku to pewnie żyłabym tylko weselem.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------

Cytat:

Napisane przez candycotton

Ale też dużo zależy od podejścia młodych, czy musza mieć nowy garnitur i sukienke czy wypożyczyć, bo nowe to tak 5 tyś same w sobie.

Znowu przesadzasz

Cytat:

Napisane przez candycotton

Nie ma to jak wydać wszystkie pieniadze na slub

i to będąc w ciąży najlepiej. A po ślubie stan konta zł00.00

Stan konta 0 zł nie jest taki zły, gorzej jak jest kilka-kilkanaście tysięcy na minusie

.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Cytat:

Napisane przez monicar

Kurczę, ale to smutnie zabrzmiało:-(

Bardzo smutno...

---------- Dopisano o 17:45 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Cytat:

Napisane przez bordowa

Moja siostra wesele przygotowywała 1,5 roku. Nikt w domu już nie mógł zniesć jej gadania i przeżywania, bo przeżywała, jakby się do śmierci przygotowywała a nie do ślubu. Ciągle płakała, bo np. okazało się, że w jej sukni tiul idzie na lewo a nie na prawo, jak chciała

Nie zamówiła kamerzysty na ślub, bo jeśli coś się nie uda to nie będzie nagrane i "nie będzie wstydu".

O kurde....

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Cytat:

Napisane przez Kadin_

A ktoś jeszcze robi wesela w remizie ? Myślałam, że one już nie istnieją

Remizy - nie wesela

Chyba nie żyjesz w wiejskim otoczeniu

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Cytat:

Napisane przez CATUS

Jasne. Od razu mi się przypomniał patent, zdaje mi się z poprzedniej epoki, kiedy to dzieciom matki zatykały nos, żeby ono musiało otworzyć buzię, a wtedy siuuup łycha jakiejś papki do paszczy. Okrutne.

My tak dawaliśmy najmłodszej lekarstwa

.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Cytat:

Napisane przez candycotton

Ja kiedyś niemal zeszłam w sklepie, gościu z tych co idą tam porozmawiać z kasjerką, goguś i amant, a czy ta kapusta to dobra? Taak? A kwaśna? Ja musze sprawdzić (uśmiech nr 4 i błysk zęba).
Wsadził palec do ust, naślinił, wsadził do beczki z kapustą i posmakował.

Fujjj....

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Cytat:

Napisane przez Demi93

Czyżby przytyk?

Jakbyście rozmawiały o Potterze, też bym zaraz przyleciała

Nie no, o ile piszesz to wszystko z pamięci to podziwiam. Serio

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Cytat:

Napisane przez drabineczka

o.o jestem przerażona, moi znajomi robili wesela na 40 osób i do 15 tysięcy spokojnie im zeszło.
jak tak się kalkulowałam to u mnie to samo - fotografa nie zamawiam, sukienkę chcę kupić w sieciówce byle biała i wygodna (śmieszą mnie panny młode bezy które by dojść do stołu przestawiają wszystkie krzesła

) jedyne na co na pewno wydam kasę to profesjonalny makijaż - no naprawdę dobrze zrobiony i trwały, jednak mazianie się w domu nawet najlepszymi kosmetykami to nie to samo. No i może fryzura.
Autobusu nie będę zamawiać, bo bez jaj :d to nie te lata gdy ludzie nie mieli samochodów

. Nie wszyscy u mnie w rodzinie piją, nie widzę problemu. Jak ktoś przychodzi z dziećmi to zazwyczaj któryś rodzic nie pije żeby w miarę je ogarniać (bo u mnie mają po 3 często)... Na ślub mi się marzy jechać taksówką ze zmienników :d z bardziej realnych rzeczy to trabantem albo maluchem

. Żadnych paznokci robić nie będę, nie lubię, przeszkadzają mi. Na solarium nie łażę bo mi się nudzi, buty i tak są jednorazowe... kamerzysty nie będzie, to relikt lat 90/00

i tak się tego nie ogląda. Na pewno też biorę DJ'a - to bezpieczniejsza opcja. Na pewno wolę zainwestować w dobre jedzenie i dobrą obsługę - trochę mnie bawią takie wesela "zastaw się a postaw się" a jednocześnie oszczędź na detalach. Na poprzednim weselu kelnerował właściciel ubrany w laczki i jego żona która przepraszam ale wyglądała jak mało reprezentacyjna miotła... Zamiast wydawać 5000 na sukienkę, wolę sobie kupić wygodną letnią i dorzucić po 200 zł na małe czarne dla kelnerek żeby nie wyglądały jak spod mostu ;-p fotograf to imo rzecz zbędna w czasach gdy tyle osób ma aparaty - nie zależy mi na zdjęciach, nie oglądam ich. Jakie się zrobią w trakcie takie się zrobią, lepiej zainwestować w to co się dzieje tu i teraz niż we wspomnienia i zamiast fotografa wynajęłabym animatorkę zabaw dla dzieci - będzie ich pewnie sporo a rodzice też chcieliby trochę spokoju

Mów za siebie

. Ja uwielbiam oglądać zdjęcia. Filmy mniej, z wesel znajomych oglądam fragmenty, ale to dlatego, że są na ogół słabo zrobione

.

MonikaFaustyna · 2013-04-26, 19:32

Ja bym małych czarnych obcym kelnerkom nie kupowała...znajomym też nie. Takie ze mnie skąpiradło

. Ale mogę specjalnie przylecieć drabince na wesele ponosić talerze, bo nie mam małej czarnej w szafie

.

W ogóle, jakbym miała dziś brać wesele, to olałabym tradycyjne. Nie to, że mi się nie podobało, ale decydowaliśmy się na nie, jak mieliśmy w głowach miłość do ludzi, bo fajnie tak, jak się wszystkim podoba i inne bzdety. W sensie, impreza dla rodziny, prezentowana przez rodziców i teściów, bo ich było na to stać a nie mieli pomysłu, co nam kupić konkretnego. Człowiek jednak nieco mądrzeje z wiekiem. Mi się podoba koncepcja "wesel" w stylu zachodnim, czyli....ślub, jak to ślub...a potem przyjęcie w knajpie z jakimiś przekąskami, kawą, ciastkiem i drinkiem. Nie trwa długo, nie ma poprawin, dużo kasy nie leci. Mnie jednak cały dzień na pełnych obrotach zmęczył. Rano fryzjer, potem te akcje z ubieraniem kiecy, makijaże itd.... i wesele, gdzie się lata od stołu do stołu, żeby przypadkiem ciocia Zosia nie poczuła się urażona. Tak...zostaliśmy ofiarami własnej dobroduszności i chęci zrobienia "dobrze" rodzinie.

Pomysł z kiecką z sieciówki jest fajny, dziś pewnie też bym tak wybierała. Mi się podobają takie koncepcje, typu...biała kiecka z dołem z koła i białe trampki, takie retro

.

No nic...po 3 latach można sobie powspominać, że było fajnie, ale dzisiaj bym zrobiła inaczej. Nie żałuję, bo nie mam czego...bo kiecka mi się podobała, sama impreza ogólnie też...tyle, że w noc poślubną padliśmy, jak kawki ze zmęczenia.

Finlora · 2013-04-26, 19:39

Pisałam już kiedyś, że dziwi mnie pisanie dziwnymi skrótami na wizażu i przed chwilą trafiłam na kolejny dziwny twór - pierwszy raz się z czymś takim spotkałam i dłuższą chwilę zajęło mi domyślenie się, że "nkt" oznacza "niektóry"

Użycie tyle razy słowa "dziwny" zamierzone

MonikaFaustyna · 2013-04-26, 19:44

Cytat:

Napisane przez Finlora

Pisałam już kiedyś, że dziwi mnie pisanie dziwnymi skrótami na wizażu i przed chwilą trafiłam na kolejny dziwny twór - pierwszy raz się z czymś takim spotkałam i dłuższą chwilę zajęło mi domyślenie się, że "nkt" oznacza "niektóry"

Użycie tyle razy słowa "dziwny" zamierzone

Yyyy nei rozumiem tej mani na skracanie wyrazów. Jakaś moda z USA, czy coś?

Jakby to było po "skrótowemu"? - Yn rm tj mi na srcnie wów. Jkś mda z USA, czy cś?

**201604181004** · 2013-04-26, 20:09

Cytat:

Napisane przez ja i moj kot

drabina bierzesz kościelny, czy cywilny?

Jak bym miała brać ślub to we dwoje gdzieś daleko w jakimś małym, drewnianym kościółku. Już widzę to oburzenie rodziny, że na weselu nie potańczą

Jak będę brała to tylko i wyłącznie cywilny

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

hehe ciri15 tak mówię za siebie

.
A sukienka z sieciówki, voila - http://www.zara.com/webapp/wcs/store...+R%C4%98KAWAMI
http://www.bershka.com/webapp/wcs/st...nka%2BBershka/
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TYMI+WSTAWKAMI
http://www.bershka.com/webapp/wcs/st...nka%2BBershka/
http://www.hm.com/pl/product/09315?article=09315-A

ja tam chętnie bym je ubrała. albo jakąś skromną białą gładką krótką i wtedy bym zaszalała z burzą loków czy strojnym bukiecikiem albo kolorowymi butami.
dla mnie tam klasyczne suknie ślubne - są takie "niekoniecznie".

Stwierdziłam dawno temu że ślub wezmę w plenerze i w ogóle mam bardzo luźne podejście akurat do strojów tego dnia. Ma być wygodnie. Żadnych ciotek krysiek które o północy tańczą bez butów bo szpilki je piją. Lepiej od razu przyjść w czymś do tańczenia.

ciri15 · 2013-04-26, 20:16

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Nie trwa długo, nie ma poprawin, dużo kasy nie leci.

Przypomniało mi się o co była ta kłótnia z mamą - o poprawiny

. Z tego co zauważyłam robi się je coraz bardziej wystawne(choć podobno kiedyś wesela były nawet kilkudniowe

) - jak drugie wesele, ze wszystkimi gośćmi.

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:

Napisane przez Finlora

Pisałam już kiedyś, że dziwi mnie pisanie dziwnymi skrótami na wizażu i przed chwilą trafiłam na kolejny dziwny twór - pierwszy raz się z czymś takim spotkałam i dłuższą chwilę zajęło mi domyślenie się, że "nkt" oznacza "niektóry"

Użycie tyle razy słowa "dziwny" zamierzone

Pomyślałam, że to "nikt".

anlejka · 2013-04-26, 20:16

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Jak będę brała to tylko i wyłącznie cywilny

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

hehe ciri15 tak mówię za siebie

.
A sukienka z sieciówki, voila - http://www.zara.com/webapp/wcs/store...+R%C4%98KAWAMI
http://www.bershka.com/webapp/wcs/st...nka%2BBershka/
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...TYMI+WSTAWKAMI
http://www.bershka.com/webapp/wcs/st...nka%2BBershka/
http://www.hm.com/pl/product/09315?article=09315-A

ja tam chętnie bym je ubrała. albo jakąś skromną białą gładką krótką i wtedy bym zaszalała z burzą loków czy strojnym bukiecikiem albo kolorowymi butami.
dla mnie tam klasyczne suknie ślubne - są takie "niekoniecznie".

Stwierdziłam dawno temu że ślub wezmę w plenerze i w ogóle mam bardzo luźne podejście akurat do strojów tego dnia. Ma być wygodnie. Żadnych ciotek krysiek które o północy tańczą bez butów bo szpilki je piją. Lepiej od razu przyjść w czymś do tańczenia.

Ja to powiedziałam, że pójdę w białej sukience po kolana, we fioletowych trampkach, a wesele jeśli już to do 22:00, bo potem cisza nocna

I bez alkoholu

Nawet nie wiedziałam, że można taką wojnę w rodzinie wywołać. Teraz przynajmniej wiem kogo zapraszać na swoje potencjalne wesele

**201604181004** · 2013-04-26, 20:19

Ja rozważam raczej baleriny. Czy tam jakieś pantofle. Żadne takie http://img.szafa.pl/ubrania/0/005224...jasny-ecru.jpg
xd
kojarzą mi się ze ślubami roku 2000.

MonikaFaustyna · 2013-04-26, 20:27

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Ja rozważam raczej baleriny. Czy tam jakieś pantofle. Żadne takie http://img.szafa.pl/ubrania/0/005224...jasny-ecru.jpg
xd
kojarzą mi się ze ślubami roku 2000.

Miałam buty na obcasie do kościoła i potem na wesele baleriny

**201604250941** · 2013-04-26, 20:29

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Jak będę brała to tylko i wyłącznie cywilny.

Oh a to wiesz, że nie możesz mieć sukienki bo sukienki to tylko można do koscioła. Nie szkoda Ci???

- zawsze to slysze jak mowie o cywilnym

**201604181004** · 2013-04-26, 20:32

Taaa

właśnie, albo "taka ładna sceneria a urząd taki brzydki" - nie ma przymusu brania ślubu w urzędzie, naprawdę można w plenerze

MonikaFaustyna · 2013-04-26, 20:35

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Taaa

właśnie, albo "taka ładna sceneria a urząd taki brzydki" - nie ma przymusu brania ślubu w urzędzie, naprawdę można w plenerze

W moim rodzinnym mieście przenieśli cały USC lącznie z pałacem ślubów, do takiej nieładnej kamienicy. Jakbym miała brać cywilny, to na pewno nie tam. Za to znajomi brali w Szczawnie Zdroju w budynku teatru zdrojowego...pięknie

.

ciri15 · 2013-04-26, 20:36

Cytat:

Napisane przez candycotton

Oh a to wiesz, że nie możesz mieć sukienki bo sukienki to tylko można do koscioła. Nie szkoda Ci???

- zawsze to slysze jak mowie o cywilnym

W wątku o faux pas ślubnych jedna laska prezentuje taki pogląd. A raczej prezentowała, bo jak ktoś jej uświadomił to przemyślała i zmieniła zdanie. Bo to tak trudno się domyślić, że nie każdy będzie miał ślub w kościele

.

**201604250941** · 2013-04-26, 20:41

Zastanawiam się ile osób niewierzących wzięło ślub w kościele dla sukienki właśnie.

W plenerze to chyba od niedawna wolno, może dlatego nie każdy to wie. Cośtam było wcześniej o majestacie urzędnika państwowego, musiał być w urzędzie. Ale u nas urząd jest na zamku, więc pół biedy.

**201604181004** · 2013-04-26, 20:43

Nieee, już dawno dawno wolno

. Naprawdę ;-p. Bardzo długo można ale się tego nie robi z kilku powodów - jest to mało popularne, trudno zorganizować takie miejsce by był dobry dojazd potem do knajpy, dodatkowo polska pogoda może spłatać figle.

**201604250941** · 2013-04-26, 20:46

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Nieee, już dawno dawno wolno

. Naprawdę ;-p. Bardzo długo można ale się tego nie robi z kilku powodów - jest to mało popularne, trudno zorganizować takie miejsce by był dobry dojazd potem do knajpy, dodatkowo polska pogoda może spłatać figle.

Tak? To fajnie. Pamiętam tylko, że urzędnika musisz sama przewieźć i odwieźć.
Ja bym się przy cywilnym w plener nie bawiła chyba, to jest o wiele skromniejsze, idziesz, krótka mowa, podpisujesz papier, ludzie klaszczą, wychodzisz. Za to weselisko bym robiła w plenerze

CATUS · 2013-04-26, 20:51

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Ja rozważam raczej baleriny. Czy tam jakieś pantofle. Żadne takie http://img.szafa.pl/ubrania/0/005224...jasny-ecru.jpg
xd
kojarzą mi się ze ślubami roku 2000.

Ja brałam ślub w 2004 bodajże i mi ciotka, co sie za "babke na topie" uważała i nadal uważa, wciskała mi takie buty, i to w dodatku klapki

ciri15 · 2013-04-26, 20:53

Cytat:

Napisane przez candycotton

Zastanawiam się ile osób niewierzących wzięło ślub w kościele dla sukienki właśnie.

Obstawiam, że dla 90% biorących tam ślub ten sakrament nie ma takiego znaczenia jak powinien mieć i ogólnie ludzie nie widzą o co w tym chodzi, z czym to się wiąże.

monicar · 2013-04-26, 20:55

Bardzo chciałabym swój w plenerze. Rozmawiałam na ten temat z zaprzyjaźnionym księdzem i jest to bez problemu do zrobienia.

bordowa · 2013-04-26, 20:55

Cytat:

Napisane przez drabineczka

o.o jestem przerażona, moi znajomi robili wesela na 40 osób i do 15 tysięcy spokojnie im zeszło.
jak tak się kalkulowałam to u mnie to samo - fotografa nie zamawiam, sukienkę chcę kupić w sieciówce byle biała i wygodna (śmieszą mnie panny młode bezy które by dojść do stołu przestawiają wszystkie krzesła

) jedyne na co na pewno wydam kasę to profesjonalny makijaż - no naprawdę dobrze zrobiony i trwały, jednak mazianie się w domu nawet najlepszymi kosmetykami to nie to samo. No i może fryzura.
Autobusu nie będę zamawiać, bo bez jaj :d to nie te lata gdy ludzie nie mieli samochodów

. Nie wszyscy u mnie w rodzinie piją, nie widzę problemu. Jak ktoś przychodzi z dziećmi to zazwyczaj któryś rodzic nie pije żeby w miarę je ogarniać (bo u mnie mają po 3 często)... Na ślub mi się marzy jechać taksówką ze zmienników :d z bardziej realnych rzeczy to trabantem albo maluchem

. Żadnych paznokci robić nie będę, nie lubię, przeszkadzają mi. Na solarium nie łażę bo mi się nudzi, buty i tak są jednorazowe... kamerzysty nie będzie, to relikt lat 90/00

i tak się tego nie ogląda. Na pewno też biorę DJ'a - to bezpieczniejsza opcja. Na pewno wolę zainwestować w dobre jedzenie i dobrą obsługę - trochę mnie bawią takie wesela "zastaw się a postaw się" a jednocześnie oszczędź na detalach. Na poprzednim weselu kelnerował właściciel ubrany w laczki i jego żona która przepraszam ale wyglądała jak mało reprezentacyjna miotła... Zamiast wydawać 5000 na sukienkę, wolę sobie kupić wygodną letnią i dorzucić po 200 zł na małe czarne dla kelnerek żeby nie wyglądały jak spod mostu ;-p fotograf to imo rzecz zbędna w czasach gdy tyle osób ma aparaty - nie zależy mi na zdjęciach, nie oglądam ich. Jakie się zrobią w trakcie takie się zrobią, lepiej zainwestować w to co się dzieje tu i teraz niż we wspomnienia i zamiast fotografa wynajęłabym animatorkę zabaw dla dzieci - będzie ich pewnie sporo a rodzice też chcieliby trochę spokoju

Podoba mi się Twoje podejście

Cytat:

Napisane przez MonikaFaustyna

Rano fryzjer, potem te akcje z ubieraniem kiecy, makijaże itd.... i wesele, gdzie się lata od stołu do stołu, żeby przypadkiem ciocia Zosia nie poczuła się urażona. Tak...zostaliśmy ofiarami własnej dobroduszności i chęci zrobienia "dobrze" rodzinie.

To jest główny powód, dla którego nie chcę wesela.
Ale ja jestem aspołeczna trochę

dacn · 2013-04-26, 21:10

Cytat:

Napisane przez candycotton

Zastanawiam się ile osób niewierzących wzięło ślub w kościele dla sukienki właśnie.

Właśnie brałam cywilny, w białej sukni z salonu, błyszczącej, na halce z kołem i bezowatej. Czym spowodowałam wielkie oburzenie, no bo jak to na cywilny w sukni ślubnej?!

Buty miałam dość dobre bo robione w salonie ślubnym czerwone szpilki

wygodne były i niekoniecznie jednorazowe. Co ciekawe czerwonych butów prawie nikt nie zauważał- wniosek w butach warto iść wygodnych.

Na forumslubne nie wchodzę i nie wchodziłam bo to większy kosmos niz mamusiowe.

**201604250941** · 2013-04-26, 21:31

n byłam na cywilnym w Holandii i suknie były brokatowe cekinowe bufiaste i nikt problemu nie robił

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

MonikaFaustyna · 2013-04-26, 21:41

Cytat:

Napisane przez candycotton

n byłam na cywilnym w Holandii i suknie były brokatowe cekinowe bufiaste i nikt problemu nie robił

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeszcze się nie załapałam

.

**201607231707** · 2013-04-26, 22:14

Cytat:

Napisane przez anlejka

Na miotle

I o simsach jak jest dyskusja to też się zjawiasz

Nie, na dywanie

Dobrze jest mieć zainteresowania

Cytat:

Napisane przez ciri15

Nie no, o ile piszesz to wszystko z pamięci to podziwiam. Serio

Przyznam, że jak nie jestem w 100% pewna, że tak to właśnie było, to sprawdzam, coby was nie okłamać

Cytat:

Napisane przez CATUS

Ja brałam ślub w 2004 bodajże i mi ciotka, co sie za "babke na topie" uważała i nadal uważa, wciskała mi takie buty, i to w dodatku klapki

Chciałabym to zobaczyć

ciri15 · 2013-04-26, 22:18

Cytat:

Napisane przez bordowa

To jest główny powód, dla którego nie chcę wesela.
Ale ja jestem aspołeczna trochę

Sposób na to jest taki, żeby zaprosić tylko tych, których się lubi, to wtedy takie podchodzenie nie będzie nieprzyjemnym obowiązkiem

.

2013-04-26, 16:46	#662
ja i moj kot Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 405	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 drabina bierzesz kościelny, czy cywilny? Jak bym miała brać ślub to we dwoje gdzieś daleko w jakimś małym, drewnianym kościółku. Już widzę to oburzenie rodziny, że na weselu nie potańczą

2013-04-26, 17:05	#664
201604250941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 22 811	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Ja bym wzięła skromny ślub a prosto z niego na lotnisko gdzieś w tropiki. U nas chyba w ogóle sie nie praktykuje podróży poślubnych. A przynajmniej nie w najbliższej okolicy ślubu.

2013-04-26, 17:16	#665
ja i moj kot Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-04 Wiadomości: 405	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Byłam już na wielu ślubach i nigdy młodzi nie mieli podróży poślubnej. Tak samo z wieczorami panieńskimi i kawalerskimi.

2013-04-26, 19:32	#667
MonikaFaustyna Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-02 Wiadomości: 7 145	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Ja bym małych czarnych obcym kelnerkom nie kupowała...znajomym też nie. Takie ze mnie skąpiradło . Ale mogę specjalnie przylecieć drabince na wesele ponosić talerze, bo nie mam małej czarnej w szafie . W ogóle, jakbym miała dziś brać wesele, to olałabym tradycyjne. Nie to, że mi się nie podobało, ale decydowaliśmy się na nie, jak mieliśmy w głowach miłość do ludzi, bo fajnie tak, jak się wszystkim podoba i inne bzdety. W sensie, impreza dla rodziny, prezentowana przez rodziców i teściów, bo ich było na to stać a nie mieli pomysłu, co nam kupić konkretnego. Człowiek jednak nieco mądrzeje z wiekiem. Mi się podoba koncepcja "wesel" w stylu zachodnim, czyli....ślub, jak to ślub...a potem przyjęcie w knajpie z jakimiś przekąskami, kawą, ciastkiem i drinkiem. Nie trwa długo, nie ma poprawin, dużo kasy nie leci. Mnie jednak cały dzień na pełnych obrotach zmęczył. Rano fryzjer, potem te akcje z ubieraniem kiecy, makijaże itd.... i wesele, gdzie się lata od stołu do stołu, żeby przypadkiem ciocia Zosia nie poczuła się urażona. Tak...zostaliśmy ofiarami własnej dobroduszności i chęci zrobienia "dobrze" rodzinie. Pomysł z kiecką z sieciówki jest fajny, dziś pewnie też bym tak wybierała. Mi się podobają takie koncepcje, typu...biała kiecka z dołem z koła i białe trampki, takie retro . No nic...po 3 latach można sobie powspominać, że było fajnie, ale dzisiaj bym zrobiła inaczej. Nie żałuję, bo nie mam czego...bo kiecka mi się podobała, sama impreza ogólnie też...tyle, że w noc poślubną padliśmy, jak kawki ze zmęczenia.

2013-04-26, 19:39	#668
Finlora Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-11 Lokalizacja: To tu, to tam ;) Wiadomości: 28 697	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Pisałam już kiedyś, że dziwi mnie pisanie dziwnymi skrótami na wizażu i przed chwilą trafiłam na kolejny dziwny twór - pierwszy raz się z czymś takim spotkałam i dłuższą chwilę zajęło mi domyślenie się, że "nkt" oznacza "niektóry" Użycie tyle razy słowa "dziwny" zamierzone Edytowane przez Finlora Czas edycji: 2013-04-26 o 19:41

2013-04-26, 20:19	#673
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Ja rozważam raczej baleriny. Czy tam jakieś pantofle. Żadne takie http://img.szafa.pl/ubrania/0/005224...jasny-ecru.jpg xd kojarzą mi się ze ślubami roku 2000.

2013-04-26, 20:32	#676
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Taaa właśnie, albo "taka ładna sceneria a urząd taki brzydki" - nie ma przymusu brania ślubu w urzędzie, naprawdę można w plenerze

2013-04-26, 20:41	#679
201604250941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 22 811	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Zastanawiam się ile osób niewierzących wzięło ślub w kościele dla sukienki właśnie. W plenerze to chyba od niedawna wolno, może dlatego nie każdy to wie. Cośtam było wcześniej o majestacie urzędnika państwowego, musiał być w urzędzie. Ale u nas urząd jest na zamku, więc pół biedy.

2013-04-26, 20:43	#680
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Nieee, już dawno dawno wolno . Naprawdę ;-p. Bardzo długo można ale się tego nie robi z kilku powodów - jest to mało popularne, trudno zorganizować takie miejsce by był dobry dojazd potem do knajpy, dodatkowo polska pogoda może spłatać figle.

2013-04-26, 20:55	#684
monicar Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 6 401	Dot.: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 Bardzo chciałabym swój w plenerze. Rozmawiałam na ten temat z zaprzyjaźnionym księdzem i jest to bez problemu do zrobienia. __________________ Wszystko napisane przed "ale", jest nieważne.

2013-04-26, 21:31	#687
201604250941 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-10 Wiadomości: 22 811	Odp: Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 9 n byłam na cywilnym w Holandii i suknie były brokatowe cekinowe bufiaste i nikt problemu nie robił Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)