Na słoneczko wystaw brzuszek, niech ogrzeje się maluszek! Mamy VII-VIII 2013- cz.11

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Hej.
Ja zaraz spadam na super interesujące zakupy spożywcze na targ, a potem siedzę sama w domu
TŻ się umówił ze znajomymi, a ja będę siedzieć sama... Tak jakbym cały tydzień robiła coś innego... Mam nadzieję, że chociaż na weekend majowy łaskwie nie zaplanuje żadnego piwa ani żadnej sesji zdjęciowej z nikim :/

Napisane przez Neni1984

Operacja serca to nigdy nie jest błaha sprawa, ale całe szczęście, że wada została wykryta i lekarze wiedzą co robić. Pomyśl co by było gdyby Mały się urodził i dopiero by się zorientowano ...

Dokładnie. Wprawdzie ciężko szukać pozytywów w takiej sytuacji, ale wolę nie myśleć co, gdyby tej wady nie wykryto wcześniej - a tak pewnie lekarze od razu zajmą się Małym odpowiednio.

[Ghia]

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;40508491]niestety nie mam dobrych wieści.. ryczę od 2 godzin...
Leoś ma bardzo duży ubytek przegrody międzykomorowej w cześci mięsniowej i pani dr mówi że jest małe prawdobodobieństwo jego zrośnięcia... a jak się nie zrośnie to czeka nas w pierszych miesiącach życia operacja ;( jestem załamana... to w sumie jedna z najczęstszych wad wrodzonych u dzieci, ale jakoś wcale mnie to nie pociesza umówiłam się na wizytę kontrolną za 6 tygodni...[/QUOTE]
Bardzo współczuję wiem przez co przechodzisz bo u Antosia wykryli ogniska echokardiogenne i też jechałam na echo serca do Wawy. Niby wyszło, że na razie ok, jedno ognisko okazało się być beleczką w sercu czyli całkiem normalną rzeczą a drugie po prostu sobie jest. Niby to nic groźnego ale też po urodzeniu ma być poddany dodatkowym badaniom.
Najważniejsze, że jest wykryte i jesteś pod opieką lekarza
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;40508895]gin polecił skonsultować u tej Pani kardiolog ale nie ze względu że coś wykrył, ale że tylko tak można szczegółowo ocenić serce, podczas wizyty gin podobno nie bardzo. Pamiętam że powiedział, że warto się skonsultować, on nic groźnego nie widzi, ale żeby iśc i miec pewność....[/QUOTE]
Dziwne, że ginekolog tak bez żadnego powodu skierował Cię na dodatkową konsultację wydaje mi się że jednak coś zobaczył bo nie sądzę żeby tak ot go oświeciło, żeby Cię dać na dodatkowe badania
[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;40509170]ta babka do której poszłam jest jednym z najlepszych kardiologów w kraju właśnie od usg płodu i nie tylko, więc myślę że już nie ma sensu tego konsultować gdzie indziej...

dzięki Kochane za wsparcie [/QUOTE]
Byłaś może u dr Dangel??

Napisane przez dzoan

Ale tu z rana cichutko....gdzie się wszystkie podziały?

Może śpią

[mela1234]

Przyszłam się przywitać i uciekam
Muszę lekko ogarnąć dom, lecę do pepco i do kunia Może odwiedzę was wieczorkiem jak będę miała siłę.
Miłego dnia (o 7:30 było u mnie +18 stopni więc pewnie będzie skwar)

[idzia111]

samatha zdrówka,


oliath oby dziad przepadł. A to się cofnie po ciąży? Nigdy nie miała i nie chcę mieć (twój opis przeraża)

[eveewe]

Napisane przez Samantha7

Hej dziewczyny,

Ja zdycham dalej. Czuje sie fatalnie, dostałam dzis gorączkę, gardło mi piekielnie boli , nos , zatoki i ledwo chodzę. Praktycznie dwa dni nie spalam. Wczoraj w nocy o 4am pojechałam do sklepu po krople do nosa bo nie szło juz oddychać. Babka w sklepie obsluzyla mnie bez kolejki, a ludzie se papier i inne domowe rzeczy kupowali . Mylę porabalo ich,spać nie moga
Jak powiedziałam do babki hello i dziękuje to patrzyla z niedowierzaniem, ze mozna mieć taki głos. A moj cały koszyk był w lekach. Ciężarna lekomanka
Za ten wypad Tz mnie tak ochrzanil, ze masakra. Ja szczerze to nie wiem jak ja pojechałam taka nieprzytomna i wróciłam,ale nie miałam wyjścia mogłam zdechnac, albo zasnąć.

Boże nigdy w życiu taka chora nie byłam. Całe szczescie, ze tesciowa mną sie zajmuje. Obiad zrobiła. Smarowala mnie mascia. Nacierala. I obkladala mnie zimnymi kompresami, a ja sie tak trzeslam, ze az sie poplakalam, a ona mi dała busi w czulko i oczywiście moj Tz dostał mega ochrzan, ze nic mi nie pomaga.
Moj Tz jest prawdziwym twardzielem i jak choruje to nigdy. Raz pamietam miał jeden dzień gorączkę ponad 39 i na drugi dzień wstał jak nowo narodzony, a wziął tylko jakis ibuprofen. No i moj Tz uważa, ze skoro on jest taki twardy to kazdy powinien byc i ja tez. I nie zdawał sobie sprawy, ze ja naprawde juz zdycham tylko , ze jak to baba wyolbrzymiam i przesadzam.
Ale jak zobaczył mnie w delirce to nie wiedział co sie dzieje w ciagu kilku minut miałam cos chciałam.

Moj maluszek czuje sie dobrze chyba. Ładnie mnie kopie jak zawsze

A moja sierść jak nigdy (bo ona tylko jest dla mnie miła jak jeść chce) przyszła do mnie kładla sie koło brzucha i czuwała

Lecę sie kłaść.

Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam

brawa dla tesciowej zlota kobieta

Napisane przez dzoan

a propo zębów śniło mi się, że wypadły mi 2 trzonowce a w sennikach, że to oznacza nieszczęście lub śmierć w rodzinie niepotrzebnie czytałam te bzdury..

jak to napisalas przypomnialo mi sie cos. W poniedzialek 13 sierpnia jechalismy na pogrzeb do Warszawy z TZ rodzina, ja, on, tesciowa, jego siostra i babcia. Szwagierka mowi, ze snily jej sie zęby, ale takie duze i mocno krwawiace. Tesciowa mowi ze to na smierc. I co? pol godziny pozniej przed sama Warszawa odebralam telefon ze moj tato zmarl

[arrabbiata]

Napisane przez Myszolka91

Wiecie jaka przykrosc mnie dzis spotkala stalam w lidlu w mega kolejce bylo strasznie duszno a ja chcialam tylko sok pomaranczowy kupic. Zrobilo mi sie naprawde slabo i poprosilam ludzi by mnie przepuscili Bo zle sie czuje i jestem w ciazy a to Co uslyszalam od tych szwabow mnie dobilo:
kolejka obowiazuje wszystkich,albo ja tez bylam w ciazy i Jakoś zyje i uslyszalam jeszcze kazdy by chcial miec przywileje kasjerka popatrzyla na brzuch i nic powiedziala. Myslalam ze zemdleje ale Dalam rade szkoda ze mojego tz ze mna nie bylo

Współczuję... ja bym się chyba rozryczała przy tej kasie. Na szczęście mnie jeszcze nie spotkało nic niemiłego ale z drugij strony też nic miłego z racji bycia w ciąży i jej przywilejów w miejscach publicznych. Wczoraj stałam w markecie w kolejce dla kobiet w ciąży i ludzi niepełnosprawnych, przede mną 2 osoby, ale ani w ciąży ani niepełnosprawne i nikt mnie nie przepuścił Ale ja sierotka się też nie dopominałam

Napisane przez enlevee

Hej dziewczyny bardzo przepraszam ze mnie nie było ale od wczoraj całe dnie poza domem byłam. Noc nie mówiłam bo nie chciałam zapeszac i musiałam się wyciszyć troszkę ale ZDALAM PRZED CHWILĄ EGZAMIN NA PRAWKO!!! wiedziała tylko moja mama, nawet tz nie wiedział. Strasznie się cieszę, będę mogła wozić bezika ! Nie bądźcie źle, oczywiście was nadrobie jak wrócę do domu koło 17 caluję !!!

Gratulacje!




Bożee, jestem ogromna... 9 kg+.... ciężko mi po schodach chodzić... nie mogę w lustro patrzeć
Wiecie co, tak was czytam, widzę, jak się cieszycie, kupujecie ciuszki, urządzacie pokoiki, czekacie na te dzieci...a ja myślę tylko o tym, że wyglądam jak wieloryb. Jest mi tym bardziej ciężko, bo kiedyś chorowałam na anoreksję, później bulimię i wygląd to dla mnie priorytet. Nie mogę pogodzić się z tym, jak wyglądam i że nic z tym na razie nie mogę zrobić. Jestem w psychicznej rozsypce. Tak, wiem, że to egoistyczne i powinnam myśleć o dziecku no ale sorry, nie mogę. Nie potrafię powiedzieć, że się cieszę, że będę mieć dziecko, bo tego nie czuję. Próbuję się jakoś wczuć w tą ciąże, m.in będąc na tym wątku, czytając co nieco, no ale...Echh tak mi źle.....

[Anulka_p]

Kurka nie pochwaliłam się, że my z Michasiem () już w 31 tc jesteśmy

[czarownica1]

wróciłam z targu

En, zaczęło mnie męczyć czy ja Ci w poprzednim poście pogratulowałam czy nie
teraz trzeba prawko przydeptać, opić i jeździć

Oliath, z zasłyszanych informacji pod gabinetem gin to jest jeszcze PROCTOGLYVENOL i zdaje się, że dobry, ale musisz się upewnić czy jednak dla kobiet w ciąży, bo nie sprawdzałam info. Poza tym czopki glicerynowe, a zamiast oliwki wypróbuj linomag na lepszy poślizg, żeby sięnie napinać , no i jeszcze możesz go trochę spróbować obkurczać i żeby mniej bolało... np. najmniejszy rozmiar OB (chyba takie są) albo z gazika zamoczonego w przegotowanej wodzie zrobić czopki mrożone. Zamrozić i jazda w pupke. Poleż z tym dopóki się nie rozmrozi.

No to tyle co mnie się przypomniało z pewnych rodzinnych doświadczeń


Obkupiłam się w bratki
No i wkurzyła mnie jedna baba na targu, jak miziałam malutkie kotki:
mówię do właścicielki kocich cudaczków, że mam już 2 koty, i że nie powinnam podchodzić bo hormony ciążowe szaleją i zaraz bym maluchy zabrała do domu, a jakaś baba młoda obok mnie z oburzeniem, ze w ciąży kotów nie wolno!
Spojrzałam na nią, powiedziałam że myli się i że wszystko jest ok
poszła obrażona

[Oliath]

Napisane przez idzia111

samatha zdrówka,


oliath oby dziad przepadł. A to się cofnie po ciąży? Nigdy nie miała i nie chcę mieć (twój opis przeraża)

Tak, cofnie sie, w ciazy to jest b. czesta dolegliwosc spowodowana utrudnionym odprowadzaniem krwi z zyl w dolnych partiach ciala, ew. zaparciami... no i czsem samym parciem przy porodzie. Cofnie sie, ale ja nie dam rady tak do 9 mies., wiec zrobie wszystko, zeby wczesniej... ała....

[arrabbiata]

Napisane przez Oliath

Dzien dobry.

Ciezka noc, nie moglam sie ulozyc, duszno, straszne skurcze sciegien, hemoroid dziad meczy i boli... kupilam juz czopki, poki co poprawy brak. Niewiele jem poza jogurtami z muesli i pitnymi. Na dziada uzywam tylko TYCH czopkow i oliwki J&J w zelu. Dzien, w ktorym to sie zacznie cofac albo zniknie, bedzie ostatnim dniem mojego narzekania na cokolwiek, przysiegam. Nie wyobrazam sobie gorszej dolegliwosci w ciazy wszystko przezyje z usmiechem, tylko nie TO!!!

Oliath, ja kupiłam maść RUSKOREX, smaruję trzeci dzień i mi pomaga

[czarownica1]

Napisane przez idzia111

samatha zdrówka,


oliath oby dziad przepadł. A to się cofnie po ciąży? Nigdy nie miała i nie chcę mieć (twój opis przeraża)

przeważnie się cofa, ale różnie to bywa.
właściwie to każdy je ma, tylko są "aktywne" i "nieaktywne". W ciąży przy złej diecie, obciążeniu, ucisku naczyń krwionośnych (między innymi słyszałam ze dlatego lepiej w ciąży nie leżeć na wznak bo uciskamy jelita, naczynia i robią się zastoje tu i owdzie) uaktywniają się.
Np. do proktologa dużo przychodziło sportowców, dziewczyn po fitnesie, bo wysiłek i wypadają...
Ale bądźmy dobrej myśli, że to tylko chwilowe i zniknie po ciąży...

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez Oliath

Tak, cofnie sie, w ciazy to jest b. czesta dolegliwosc spowodowana utrudnionym odprowadzaniem krwi z zyl w dolnych partiach ciala, ew. zaparciami... no i czsem samym parciem przy porodzie. Cofnie sie, ale ja nie dam rady tak do 9 mies., wiec zrobie wszystko, zeby wczesniej... ała....

Oliath, ja tam na biało wypisałam co nieco o nich jakby co

[fiazo]

pędze na zajecia

[czarownica1]

mnie ostatnio coś mrowią stopy i łydki, biorę magnez 2 x dziennie, przedwczoraj fakt złapał mnie skurcz i wyginało mi palce ale się uspokoiło.

[dzoan]

Napisane przez idzia111

oliath oby dziad przepadł. A to się cofnie po ciąży? Nigdy nie miała i nie chcę mieć (twój opis przeraża)

mnie też sam opis przeraża.. biedna Oliath

Napisane przez eveewe

jak to napisalas przypomnialo mi sie cos. W poniedzialek 13 sierpnia jechalismy na pogrzeb do Warszawy z TZ rodzina, ja, on, tesciowa, jego siostra i babcia. Szwagierka mowi, ze snily jej sie zęby, ale takie duze i mocno krwawiace. Tesciowa mowi ze to na smierc. I co? pol godziny pozniej przed sama Warszawa odebralam telefon ze moj tato zmarl

o jejku..
na jednej stronce w komentarzach też sporo osób pisało, że sprawdzał im się sen w podobny sposób..

Napisane przez Anulka_p

Kurka nie pochwaliłam się, że my z Michasiem () już w 31 tc jesteśmy

brawo

Enlevee unikaj oparów, bo jeszcze Bezik będzie miał zawirowania

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Pogoda do d..... przez moment słoneczko się przebijało, a teraz już same chmurzyska jak na opady a chciałam wyniki odebrać z labka i spacer zrobić, ale od takiej pogody się odechciewa..
a na 16 idziemy na urodziny do mojej chrześnicy.. będzie sztywniacko..rodzice koleżanki i kolegi, rodzeństwo i my.. wspólnych tematów niewiele..nie lubię takich imprez.. wolałabym pójść na kawkę, jakieś ciasto..posiedzieć w małym gronie, pobawić się z małą, dać prezent i wypad.. a nie jakieś specjalne uroczystości przy wielkim stole..i jeszcze w takim 'nie naszym' towarzystwie... będzie sztuczne szczerzenie zębów..daję sobie góra 2 godz i wymięknę

[d0tkaaa]

przyszlam sie przywitac uwaga uwaga!w 30tyg ciazy!zaniedlugo na porodowke !!!)))lece i pozniej zagladne bye!!!

[Oliath]

Napisane przez arrabbiata

Oliath, ja kupiłam maść RUSKOREX, smaruję trzeci dzień i mi pomaga

wypróbuje!

Napisane przez czarownica1

Oliath, ja tam na biało wypisałam co nieco o nich jakby co

Ale hardkor... dzieki, nie zauwazylam serio tak moge, nie zaszkodze sobie? ŁAŁ, chyba Ci zaufam kochana

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez dzoan

Pogoda do d..... przez moment słoneczko się przebijało, a teraz już same chmurzyska jak na opady a chciałam wyniki odebrać z labka i spacer zrobić, ale od takiej pogody się odechciewa..
a na 16 idziemy na urodziny do mojej chrześnicy.. będzie sztywniacko..rodzice koleżanki i kolegi, rodzeństwo i my.. wspólnych tematów niewiele..nie lubię takich imprez.. wolałabym pójść na kawkę, jakieś ciasto..posiedzieć w małym gronie, pobawić się z małą, dać prezent i wypad.. a nie jakieś specjalne uroczystości przy wielkim stole..i jeszcze w takim 'nie naszym' towarzystwie... będzie sztuczne szczerzenie zębów..daję sobie góra 2 godz i wymięknę

Ja osobiscie wole tak niz tak jak wczoraj, dusilam sie caly dzien i pol nocy a dzis rzeskie powietrze we Wro nie moge doczekac sie deszczu i burzy

Co do urodzin... wiesz, ciaza swietna wymowka posiedzcie ze 2 godzinki i potem przeproscie i papa

[magdalennne]

Dzień dobry
Na razie wpadłam się tylko przywitać, zaraz poczytam co tam wczoraj pisałyście
Powiem wam tylko, że wczoraj mojego wujka złapała policja po 2 piwach na skuterze Ubić takiego, że wsiadł na ten skuter... Ale niby nie dostał nawet mandatu, tylko czekali aż ktoś po skuter przyjedzie

Napisane przez arrabbiata

Bożee, jestem ogromna... 9 kg+.... ciężko mi po schodach chodzić... nie mogę w lustro patrzeć
Wiecie co, tak was czytam, widzę, jak się cieszycie, kupujecie ciuszki, urządzacie pokoiki, czekacie na te dzieci...a ja myślę tylko o tym, że wyglądam jak wieloryb. Jest mi tym bardziej ciężko, bo kiedyś chorowałam na anoreksję, później bulimię i wygląd to dla mnie priorytet. Nie mogę pogodzić się z tym, jak wyglądam i że nic z tym na razie nie mogę zrobić. Jestem w psychicznej rozsypce. Tak, wiem, że to egoistyczne i powinnam myśleć o dziecku no ale sorry, nie mogę. Nie potrafię powiedzieć, że się cieszę, że będę mieć dziecko, bo tego nie czuję. Próbuję się jakoś wczuć w tą ciąże, m.in będąc na tym wątku, czytając co nieco, no ale...Echh tak mi źle.....

Też tak czasami mam. Tylko, że u mnie jest to spowodowane tym, że musiałam zrezygnować z rzeczy, które kocham. TŻ nalegał na dziecko od razu po ślubie, a to ja muszę zmienić wszystko w swoim życiu. On dalej pracuje, czuje się tak samo, nie rośnie

Napisane przez Anulka_p

Kurka nie pochwaliłam się, że my z Michasiem () już w 31 tc jesteśmy

[czarownica1]

Oliath, to zimne obkurczy Ci naszynia, bo to to to przecież rozlazłe naczynie krwionośne z wysiłku, ucisku itd. Można tak zamrażać z wit. K ale to przy krwawieniach a w ciązy to nie wiem, czy można. Pewnie bym się wahała i zapytała lekarza.
A sama woda to nie powinna zaszkodzić bo co, najwyżej dooopka dostanie kataru

[Anulka_p]

Mamusie kochane, nadrabiałam was na szybko i nie wiem czy dobrze doczytałam- Roxy wybierała się na IP? Mam nadzieję, że tylko coś mieszkam. Zostawiła może komuś nr tel? Z Magoliną nie pomyślałyśmy i teraz lipa Pisałam do niej na FB, ale cisza.

[Oliath]

Arrabiata, to jest powazna sprawa, o czym piszesz... polecalabym jakies profesjonalne wsparcie, Kochana, z tego pozniej rozwijaja sie rozne depresje poporodowe i inne gnojstwa... nie ma co liczyc na cudowna odmiane po porodzie, choc - fakt faktem - u wiekszosci mam hormony jednak uwalniaja poklady milosci i szczescia gdy juz dzieciatko jest z nimi. No ale mysle, ze ze wzgledu na wczesniejsze doswiadczenia powinnas o to zadbac szybko ciaza bez radosci czy chocby samoakceptacji to ogromny koszmar i ciezar dla kobiety

[magdalennne]

Napisane przez d0tkaaa

przyszlam sie przywitac uwaga uwaga!w 30tyg ciazy!zaniedlugo na porodowke !!!)))lece i pozniej zagladne bye!!!

za tydzień.

Z przeczytanych:
Myszolka współczuję bardzo sytuacji Ludzie są chamscy i niestety obawiam się, że to się nie zmieni

Teso - nie wiem co napisać Bądź silna. A skoro lekarze przygotowują się na operację, to widocznie ona musi pomóc Ściskam mocno.

[Oliath]

Zbieram sie zaraz na gore i do lakierowania, poki jeszcze mam energie na to

[Anulka_p]

Oliath- nie potrafię teraz odszukać. Jaki jest ten program/strona, która pomaga ci w bezbłędnych licytacjach na allegro?

[roxi1980]

Wpadłam rano po chamsku, nawet Wam cześć nie powiedziałam... Więc CZEŚĆ!

ZACZYNAMY 26 TYDZIEŃ!

[dzoan]

Napisane przez d0tkaaa

przyszlam sie przywitac uwaga uwaga!w 30tyg ciazy!zaniedlugo na porodowke !!!)))lece i pozniej zagladne bye!!!

byle nie za szybko na tę porodówkę

Napisane przez Oliath

Co do urodzin... wiesz, ciaza swietna wymowka posiedzcie ze 2 godzinki i potem przeproscie i papa

dokładnie tak zamierzam zrobić

Napisane przez magdalennne

Dzień dobry
Na razie wpadłam się tylko przywitać, zaraz poczytam co tam wczoraj pisałyście
Powiem wam tylko, że wczoraj mojego wujka złapała policja po 2 piwach na skuterze Ubić takiego, że wsiadł na ten skuter... Ale niby nie dostał nawet mandatu, tylko czekali aż ktoś po skuter przyjedzie

bardzo wyrozumiali funkcjonariusze nie żebym miała coś do Twojego wujka, ale wolałabym, żeby takie osoby wyłapywali i bez mrugnięcia okiem karali, zabierając pojazd, prawko itp. itd.

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez roxi1980

Wpadłam rano po chamsku, nawet Wam cześć nie powiedziałam... Więc CZEŚĆ!

ZACZYNAMY 26 TYDZIEŃ!

[Anulka_p]

Napisane przez roxi1980

Wpadłam rano po chamsku, nawet Wam cześć nie powiedziałam... Więc CZEŚĆ!

ZACZYNAMY 26 TYDZIEŃ!

Gratuluję

A jak się czujesz? Ja na szybko nadrabiałam i sobie już zaraz wyobrażałam nie wiadomo co...Miałaś jechać na IP?

[roxi1980]

Napisane przez Anulka_p

Mamusie kochane, nadrabiałam was na szybko i nie wiem czy dobrze doczytałam- Roxy wybierała się na IP? Mam nadzieję, że tylko coś mieszkam. Zostawiła może komuś nr tel? Z Magoliną nie pomyślałyśmy i teraz lipa Pisałam do niej na FB, ale cisza.

Poki co nigdzie sie nie wybieram... Leze i mam nadzieje, ze wczorajsze atrakcje sie nie powtorza...

[dzoan]

oszukał mnie..pączek.. był pusty..bez nadzienia! i w ogóle beznadzieja

[Anulka_p]

Mamusie majowo-czerwcowe rozpoczęły nowy watek z tytułem, który oddaje co nas za niedługo czeka. Też nie będziemy mogły już tych naszych brzuchów znieść.

[krysiaa2608]

Zaraz ponadrabiam Was, bo mam trochę zaległości... Na początek - za wszystkie, które tego potrzebują trzymam kciuki (czy to wizyty, czy coś w rodzinie, czy inne problemy) i gratuluję kolejnych tygodni!

TŻ poszedł do garażu, podłubać sobie w aucie to mam troszkę czasu

W czwartek wyszliśmy ze znajomymi do knajpy i wróciliśmy dość późno - tylko o spaniu marzyłam! Do tego objadłam się jak..... shoarma, frytki, suróweczki, szarlotka, lody, bita śmietana, polewa czekoladowa Następnego dnia wypiłam jogurt pitny o 14, bo cały czas czułam się najedzona
Wczoraj czułam się średnio - i przez poprzedni wieczór, i przez zmianę pogody, którą czułam w kolanach (okropny ból i chętnie oddam komuś takie moje reakcje na zmiany pogody czy ciśnienia ), no i to ciągnięcie w pachwinach/wewnętrznej stronie uda. Wieczorem pojechałam na spotkanie w sprawie pracy i wróciliśmy też przed 23 bo tak się z babką zagadałyśmy, że czas poleciał! Ogólnie jestem zadowolona, po długim weekendzie mam sobie przyjechać zobaczyć jak to "działa" w ciągu dnia, kiedy są dzieciaczki i podjąć decyzję. Generalnie i ja i TŻ mieliśmy wrażenie, że babka jest już zdecydowana i chce mnie przyjąć, kiedy tylko będę mogła zacząć i w sumie ja też chyba jestem zdecydowana - ale jeszcze zobaczę po długim weekendzie, na spokojnie to przemyślę
U nas dziś nawet słoneczka nie ma, same chmury i wietrzysko noga mnie jeszcze momentami ciągnie, ale w poniedziałek mam wizytę, więc najwyżej wtedy jej o tym wspomnę - generalnie czuję, jakby to był mięsień (coś jakbym nadwyrężyła czy coś), więc albo za dużo chodziłam, albo to pewnie te więzadła - staram się nie wkręcać sobie niewiadomo czego, tym bardziej, że mała harce tworzy momentami nieziemskie