Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[banka26]

Napisane przez Aaś

No i przenieśli mnie na porodowke żeby wyciszyć skurcze.
Wenflon, kroplowka z fenoterolem i mega niewygodne łóżko..
No i oczywiście zapis do rana.
Ja tu naprawde wyzione ducha...

Trzymam kciukiiii
Motylek za Was tez
Ja nie spie od 2 godzin bleee

[antoinettee]

Napisane przez banka26

Trzymam kciukiiii
Motylek za Was tez
Ja nie spie od 2 godzin bleee

Współczuje, ja też wcale nie spałam. Wypiłam miętę i trochę mi lepiej. Spróbuję chyba zasnąc bo wcześniej tylko się kręciłam. Podkusiło mnie zjeśc makaron z twarogiem i śmietaną i chyba mi zaszkodził. Mam nadzieję, że to to bo po mięcie troszkę przeszło Wcześniej wzięłam dwie nospy ale dupa blada, żadnego efektu.

[anoxee]

A co tu się dzieje? Będą maluszki? Nie śpię od godziny Idę poczytać co tu nowego...

[pawie_oczko]

Witam

Ja tez sie przebudzilam ale przekasilam cos i chyba zaraz znow zasne

Napisane przez cloche

nadrobiłam was i ... padam. coś mnie brzucho pobolewa. za dużo dzisiaj robiłam chyba... to już nie to samo co miesiąc temu... dobranoc!

Oj nie to samo, nie forsuj sie tam zbytnio, najwyzej bedzie mniej zrobione ale Ty bedziesz sie lepiej czula


Motylek- dobrze, ze tak wszystko kontrolujesz, powodzenia tam

Aas- trzymam za Was kciuki mocno i podwojnie

[anoxee]

Happy, gratuluję Helenki!!!

Powiedziałam wczoraj mężowi, że mamy Helenke i pół wieczora zachwycał się tym imieniem.

Aas, motylek

Nie zasnę, bleee.

[MoTyleKsw]

Napisane przez Aaś

No i przenieśli mnie na porodowke żeby wyciszyć skurcze.
Wenflon, kroplowka z fenoterolem i mega niewygodne łóżko..
No i oczywiście zapis do rana.
Ja tu naprawde wyzione ducha...

a to rysował się w końcu te skurcze? trzymam kciuki

no i dziękujemy za kciuki chyba za bardzo u lubie wczasy pod gruszki:

[Ashyshqa]

Kurcze laski, co tu taki ruch z rana?
Ja sie obudzilam na siku ok 4.30 ale z glodu nie moglam juz zasnac wiec wcinam kanapki

Podbrzusze boli mnie cala noc, skurcze sa ale ich nie licze jeszcze... Chyba zaczne...

Motylku, bardzo dobrze,ze pojechalas. Tym bardziej,ze tak ciezko im.bylo dobudzic Matylde. Lepiej jak Was poobserwuja.

Napisane przez Aaś

No i przenieśli mnie na porodowke żeby wyciszyć skurcze.
Wenflon, kroplowka z fenoterolem i mega niewygodne łóżko..
No i oczywiście zapis do rana.
Ja tu naprawde wyzione ducha...

Czyli jednak wyciszaja.... Byle do piatku Aas

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MoTyleKsw]

Swoją droga tak się zagadalam z jedną że o 2 poszłyśmy spać :-D

swir konkret XD 23 lata ma już 6 letnia córkę i 4 tatuaze które dała sobie zrobić po pijaku komuś XD więc ciężko stwierdzić co to :-D a imię swojej córki wytatuowala a
sobie sama na przedramieniu ręcznie zrobiona maszyna :-D

[Ashyshqa]

Wow, ma dziewczyna zaciecie
O 2 poszlas spac i juz nie spisz? Moze jeszcze dasz rade sie przespac zanim salowe przyjda oprozniac kosze na smieci i kurze wycierac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 05:44 ---------- Poprzedni post napisano o 05:43 ----------

Ja ide po herbate... Chyba nic juz ze spania nie bedzie. Podbrzusze.mnie strasznie nachrzania...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MoTyleKsw]

ash już nie zasne swoją droga na pół godz mi się nie oplaca :-(

może u Ciebie już na poważnie się rozkreca i będzie kolejna pannica ?

[Ashyshqa]

Napisane przez MoTyleKsw

ash już nie zasne swoją droga na pół godz mi się nie oplaca :-(

może u Ciebie już na poważnie się rozkreca i będzie kolejna pannica ?

Oj, juz sie nie chce nastawiac... Choc nie powiem, powitalabym ja z wielka radoscia.
Tylko wlasnie zdalam sobie sprawe,ze nie napisalam planu porodu :tyle o tym myslalam,ale jeszcze nic w tym kierunku nie zrobilam. No nic, bedzie to moje zadanie na ten poranek.

Ciekawe jak dlugo Cie przetrzymaja. Dzis niedziela wiec do jutra na pewno, nie?

I ciekawe jak Aas na porodowce ...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elusiek]

Napisane przez MoTyleKsw

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

.

lepiej czasem pojechać, niż się zamartwiać i stresować w domu

Napisane przez Aaś

No i przenieśli mnie na porodowke żeby wyciszyć skurcze.
Wenflon, kroplowka z fenoterolem i mega niewygodne łóżko..
No i oczywiście zapis do rana.
Ja tu naprawde wyzione ducha...

trzymamy kciuki

[Tity]

MotyleKsw kciuki, żeby ciśnienie się unormowało.
Aaś kciuki za wyciszenie skurczy.
Ja wczoraj jakąś kontuzję złapałam od chodzenia...nie mogłam chodzić prawie tak pachwina naginała...

[barwineczek]

Napisane przez diabli

on jest na podczerwien (taki strzelajacy) czy do ucha?



w szpitalach uzywaja tylko tych strzelajacych. polozne na patologii bardzo je zachwalaly.

używają bo to najszybciej, ale sama widziałam jak dziecko naprawdę miało gorączkę, a termometr nic nie pokazał, dopiero pod pachę wsadzili i okazało się że rzeczywiście jest gorączka

Napisane przez Ag_nes

Z nudów zrobiłam barszcz czerwony z uszkami, pojechałam na zakupy a teraz romansuje z łososiem norweskim wędzonym i zaraz zagryzę go żelkami.

uwielbiam barszcz czerwony z uszkami, to moja ulubiona zupa

Napisane przez iwona335

nie wiem ile w tym prawdy ale kiedys wyczytałam, że dzieciaczki płci męskiej maja wiecej "patologi" niż dziewuszki, dziewuszki są silniejsze - ale jak coś to prosze sie tym nie sugerowac bo nawet nie pamietam gdzie to wyczytałam

to prawda, chłopcy sa trochę słabsi zdrowotnie

Napisane przez maja rosee

Czy Wy przy wyborze imienia sugerowałyście się się opisami w necie? Znaczeniami?

Ja zaraz zasiadam na The voice of Poland - odciążyć mózg, ile można myśleć i myśleć...

dla nas ważniejsze było, żeby imię nie powtarzało się w rodzinie, zawsze patrzy się tez przez pryzmat osób które się zna z tym imieniem

Napisane przez diabli

rano sa troche mniejsze, ale nadal jednak spuchniete. jeszcze teraz weekend i moj gin pewnie dyzuruje w szpitalu, wiec bedzie kazal przyjechac...a ja tam nie chce zostawac :P musze poczekac do poniedzialku. dzisiaj juz jest troche chlodniej, jutro podobno ma padac, zobaczymy moze wroca do normalnosci.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------



piekna kocia tablica
a z ta kolacja poczekajcie troche, jak Wam dziewczyny zaczna minusy stawiac to tez bedzie ciekawie
mnie kusi zakup farby tablicowej (z magnesem) i wymalowanie fragmentu sciany w pokoju ale to jak juz mloda bedzie wieksza...moze doceni i zostawi inne sciany w spokoju, hehe

gorzej jak potem będzie malowac wszędzie tylko nie na te tablicy

Napisane przez MoTyleKsw

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie możesz się denerwować t jeszcze podwyzsza ciśnienie

Napisane przez MoTyleKsw

Swoją droga tak się zagadalam z jedną że o 2 poszłyśmy spać :-D

swir konkret XD 23 lata ma już 6 letnia córkę i 4 tatuaze które dała sobie zrobić po pijaku komuś XD więc ciężko stwierdzić co to :-D a imię swojej córki wytatuowala a
sobie sama na przedramieniu ręcznie zrobiona maszyna :-D

fajna klientka, na pewno bardzo dba o siebie teraz.


obudziłam się rano wystraszona i nie mogę już zasnąć. Wczoraj wieczorem, w sumie to wieczorem 2 razy i raz w nocy, miałam takie napadu bólu w lędźwiach, że myślałam, że ściane pogryze. Do tego brzuch twardy jak skała, chyba z 5 minut mnie trzymało, prawie ryczałam z bólu. Zaczęłam analizować schorzenia, które mogłyby powodować taki ból, zrobiłam szybkie badanko na kolkę nerkową, no i nic. Więc kolka to nie była. Już myślałam, że może tak się poród zacznie, i będzie tak boleć, ale dziwiło mnie że ból jest jednostronny, choć brzuch twardnieje.
No i rano sie obudziłam i... nic. Wystraszyłam się, że może to coś z łożyskiem, ale samo by nie przeszło, no i tak się zdenerwowałam, że czekałam na jakieś ruchy, na szczęście rusza się Mały więc uspokoiłam się trochę. Zobaczymy co dalej

[banka26]

Napisane przez antoinettee

Współczuje, ja też wcale nie spałam. Wypiłam miętę i trochę mi lepiej. Spróbuję chyba zasnąc bo wcześniej tylko się kręciłam. Podkusiło mnie zjeśc makaron z twarogiem i śmietaną i chyba mi zaszkodził. Mam nadzieję, że to to bo po mięcie troszkę przeszło Wcześniej wzięłam dwie nospy ale dupa blada, żadnego efektu.

Biedna , to jest najgorsze jak zoladek lub watroba bolii nie lubie tegooo . Mam nadzieje ze CI przeszlo

[szczesliwa25]

Widzę, że nie tylko ja walczyłam dzisiaj ze snem między 3 a 4, nawet nie wiem o której udało mi się zasnąć.

Happy - gratuluję Helenki! Ja też gdybym miała mieć córkę rozważałam takie imię,

Aaś ja to jestem pod ogromnym wrażeniem, że Ty i tak tak dzielnie znosisz ten cały szpital. Powinnaś gdzieś na pendrivie zostawić sobie zapisy z tego forum - pokażesz dziewczynom ile matkę kosztowało wypuszczenie ich na świat.
Swoją drogą kredowy kot super,
ja podobnie jak Diabli jak Staś podrośnie chcę jedną ścianę wymalować u niego w pokoju farbą kredową

A teraz wypiłam kakao, zjadłam herbatniki i czekam aż mąż wstanie, żeby go wysłać po zakupy na jakieś pyszne śniadanko

[Atena564]

hej, hej hej

Happy gratuluje córeczki obyście szybko wróciły do domku, do formy

Motylek dobrze zrobiłaś ze pojechałaś do szpitala, zawsze lepiej sprawdzić co i jak...'

Aaś i jak tam te skurcze? wyciszyły się??

fajnie ze INNA sie odezwała wkóncu

......................... ..........
Leze jeszcze pod kołdra, ale wstać trzeba coś zjesc bo umre zgłodu zaraz

Pogoda się popsuła, deszcz pada, ale za to jak zielono jest na dworze,drzewa pod moim blokiem zazieleniły sie z dnia na dzień, a te kwitnące co mam pod balkonem to tak pachnął im kwiaty

[banka26]

Napisane przez szczesliwa25

Widzę, że nie tylko ja walczyłam dzisiaj ze snem między 3 a 4, nawet nie wiem o której udało mi się zasnąć.

Happy - gratuluję Helenki! Ja też gdybym miała mieć córkę rozważałam takie imię,

Aaś ja to jestem pod ogromnym wrażeniem, że Ty i tak tak dzielnie znosisz ten cały szpital. Powinnaś gdzieś na pendrivie zostawić sobie zapisy z tego forum - pokażesz dziewczynom ile matkę kosztowało wypuszczenie ich na świat.
Swoją drogą kredowy kot super,
ja podobnie jak Diabli jak Staś podrośnie chcę jedną ścianę wymalować u niego w pokoju farbą kredową

A teraz wypiłam kakao, zjadłam herbatniki i czekam aż mąż wstanie, żeby go wysłać po zakupy na jakieś pyszne śniadanko

ale masz dobrze ja zeby zjesc pyszne sniadanie musze sama isc po zakupyyy i wtedy juz mi sie odechciewa pysznego sniadania

Napisane przez barwineczek

używają bo to najszybciej, ale sama widziałam jak dziecko naprawdę miało gorączkę, a termometr nic nie pokazał, dopiero pod pachę wsadzili i okazało się że rzeczywiście jest gorączka



uwielbiam barszcz czerwony z uszkami, to moja ulubiona zupa



to prawda, chłopcy sa trochę słabsi zdrowotnie



dla nas ważniejsze było, żeby imię nie powtarzało się w rodzinie, zawsze patrzy się tez przez pryzmat osób które się zna z tym imieniem



gorzej jak potem będzie malowac wszędzie tylko nie na te tablicy



nie możesz się denerwować t jeszcze podwyzsza ciśnienie




fajna klientka, na pewno bardzo dba o siebie teraz.


obudziłam się rano wystraszona i nie mogę już zasnąć. Wczoraj wieczorem, w sumie to wieczorem 2 razy i raz w nocy, miałam takie napadu bólu w lędźwiach, że myślałam, że ściane pogryze. Do tego brzuch twardy jak skała, chyba z 5 minut mnie trzymało, prawie ryczałam z bólu. Zaczęłam analizować schorzenia, które mogłyby powodować taki ból, zrobiłam szybkie badanko na kolkę nerkową, no i nic. Więc kolka to nie była. Już myślałam, że może tak się poród zacznie, i będzie tak boleć, ale dziwiło mnie że ból jest jednostronny, choć brzuch twardnieje.
No i rano sie obudziłam i... nic. Wystraszyłam się, że może to coś z łożyskiem, ale samo by nie przeszło, no i tak się zdenerwowałam, że czekałam na jakieś ruchy, na szczęście rusza się Mały więc uspokoiłam się trochę. Zobaczymy co dalej

nie denerwuj sie , najwazniejsze ze maly sie rusza to znczy ze napewno jest dobrze a jak to bedzie porod to napewno bedziesz wiedziala ze to to

[Aaś]

Napisane przez MoTyleKsw

a to rysował się w końcu te skurcze? trzymam kciuki

no i dziękujemy za kciuki chyba za bardzo u lubie wczasy pod gruszki:

Zaczęły się tak porządnie rozkręcac koło 22
- 23. I koło 1 mnie przenieśli. Ale tu jest zamęt. Ta przychodzi, ta odchodzi, tu wenflon, tu badanie.
Ostry dyżur normalnie

Napisane przez MoTyleKsw

Swoją droga tak się zagadalam z jedną że o 2 poszłyśmy spać :-D

swir konkret XD 23 lata ma już 6 letnia córkę i 4 tatuaze które dała sobie zrobić po pijaku komuś XD więc ciężko stwierdzić co to :-D a imię swojej córki wytatuowala a
sobie sama na przedramieniu ręcznie zrobiona maszyna :-D

Uuuu...chyba przebilas wszystkie moje razem wzięte

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Aaa. A skurcze się wyciszyly
Wszystko mi się trzęsie po tej kroplówce ale pomogło na szczęście...mogliby już mnie zabrać z powrotem...

[cloche]

Napisane przez MoTyleKsw

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

kochana, dobrze że pojechałaś! naprawdę lepiej trochę dmuchać na zimne
mój gin mówił, że jak tylko aktywność malucha się ma zmniejszyć jakiegoś dnia, to mam śmigać na KTG - czy to do niego, czy do szpitala. ale nie ma co zgrywać twardziela!

[Ashyshqa]

na szczesie usnelam jeszcze raz ok 6.30. Chod teraz obudzilam sie i jestem bardziej padnieta nis wtedy. Chyba czeka mnie leniwa niedziela w lozku...

Aas, dobrze,ze kroplowka dala rade. A co w niej mialas?Mam nadzieje,ze nastepna wizyte na porodowce bedziesz miala juz po to by przywitac dziewczynki na swiecie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aaś]

Napisane przez Ashyshqa

na szczesie usnelam jeszcze raz ok 6.30. Chod teraz obudzilam sie i jestem bardziej padnieta nis wtedy. Chyba czeka mnie leniwa niedziela w lozku...

Aas, dobrze,ze kroplowka dala rade. A co w niej mialas?Mam nadzieje,ze nastepna wizyte na porodowce bedziesz miala juz po to by przywitac dziewczynki na swiecie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Standardowo fenoterol.
Ale powiem ci że feno w tabletkach a feno dozylnie to niebo i ziemia. Jeszcze w życiu nie miałam takiej trzesiawki jak teraz. I to chyba każdego mięśnia.

[cloche]

Napisane przez Aaś

No i przenieśli mnie na porodowke żeby wyciszyć skurcze.
Wenflon, kroplowka z fenoterolem i mega niewygodne łóżko..
No i oczywiście zapis do rana.
Ja tu naprawde wyzione ducha...

młode są pod nadzorem no niech jeszcze troszkę poczekają... akcje atrakcje, nie ma co

[axella]

gdybym wieedziała ze tez nie spicie to wpadlabym na pogaduchy..
ciezka noc
niewygodnie,brzuch spiety, co chwile gdzies jakas noga wystaje, dretwieja nogi wrrrr... jestem padnięta,mam giga syfola na czole..

wody nie odeszly,skurczy brak,ja juz nie wytrzymam. zrobie dzis kazda glupia rzecz ktora ma wywolac porod lacznie ze zjedzeniem czegos z duza iloscia curry

aaa, mam totalnie zalana bluzke,z cycka jak z weza strazackiego sie polało...

motylek,aaś wspolczuje szpitala,naprawde... oby maluchy Wam to wynagrodzily..

czas na i ciacho

[cloche]

co wy wszystkie takie nocne marki? szykuje się popełniowy nawał porodowy???

Napisane przez pawie_oczko

Oj nie to samo, nie forsuj sie tam zbytnio, najwyzej bedzie mniej zrobione ale Ty bedziesz sie lepiej czula

no tak próbuję, ale chyba sama wiesz, że ciężko tak leżeć do góry brzuchem i patrzeć, jak mąż pakuje kartony (szczególnie, że on to wrzuca jak leci, a ja przynajmniej jakiś system mam i trochę sortuję przy okazji... )

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez barwineczek

obudziłam się rano wystraszona i nie mogę już zasnąć. Wczoraj wieczorem, w sumie to wieczorem 2 razy i raz w nocy, miałam takie napadu bólu w lędźwiach, że myślałam, że ściane pogryze. Do tego brzuch twardy jak skała, chyba z 5 minut mnie trzymało, prawie ryczałam z bólu. Zaczęłam analizować schorzenia, które mogłyby powodować taki ból, zrobiłam szybkie badanko na kolkę nerkową, no i nic. Więc kolka to nie była. Już myślałam, że może tak się poród zacznie, i będzie tak boleć, ale dziwiło mnie że ból jest jednostronny, choć brzuch twardnieje.
No i rano sie obudziłam i... nic. Wystraszyłam się, że może to coś z łożyskiem, ale samo by nie przeszło, no i tak się zdenerwowałam, że czekałam na jakieś ruchy, na szczęście rusza się Mały więc uspokoiłam się trochę. Zobaczymy co dalej

oo, to ciekawe... to co to mogło być??? może jakiś skrzywiony przepowiadacz?

[becik_4]

Motylek, Aas trzymajcie sie dzielnie

ja pwoiem wam ze nawet przespałam całą noc z przerwą na siusiu ale od razu zasypiałam nie wiem czy to sugestia po wypiciu melisy czy zmęczenie tylko jak sie obudziłam i zobaczłam tą paskudną pogodę za oknem to mnie depresja ogarnia a wczoraj wyniosłam na balkon doniczki z kwiatkami i jedną z truskawkami oby sie nie zmarnowały przez ten deszcz

[cloche]

Napisane przez szczesliwa25

Aaś ja to jestem pod ogromnym wrażeniem, że Ty i tak tak dzielnie znosisz ten cały szpital. Powinnaś gdzieś na pendrivie zostawić sobie zapisy z tego forum - pokażesz dziewczynom ile matkę kosztowało wypuszczenie ich na świat.

Aaś - świetny pomysł, niech dziewczyny sobie kiedyś poczytają...

[Ashyshqa]

Napisane przez Aaś

Standardowo fenoterol.
Ale powiem ci że feno w tabletkach a feno dozylnie to niebo i ziemia. Jeszcze w życiu nie miałam takiej trzesiawki jak teraz. I to chyba każdego mięśnia.

Wyobrazam sobie,ze w kroplowie to dopiero daje po organizmie. Ciekawe jaki masz puls po nim

Napisane przez axella

gdybym wieedziała ze tez nie spicie to wpadlabym na pogaduchy..
ciezka noc
niewygodnie,brzuch spiety, co chwile gdzies jakas noga wystaje, dretwieja nogi wrrrr... jestem padnięta,mam giga syfola na czole..

wody nie odeszly,skurczy brak,ja juz nie wytrzymam. zrobie dzis kazda glupia rzecz ktora ma wywolac porod lacznie ze zjedzeniem czegos z duza iloscia curry

Ooo. Nie wiedzialam,ze curry ma takie wlasciwosci. Mialam robic pulpeciki z sosem koperkowym, zrobie w takim razie w curry

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

axella, to może podszczypuj sutki podobno działa, szamański sposób!

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

że nie wspomnę, że "gastrycznie" sposób z sutkami jest chyba jednak bezpieczniejszy przed porodem od curry... nie będzie nic piekło tam na dole no chyba że to curry łagodne zrobicie...

[axella]

Napisane przez cloche

axella, to może podszczypuj sutki podobno działa, szamański sposób!

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

że nie wspomnę, że "gastrycznie" sposób z sutkami jest chyba jednak bezpieczniejszy przed porodem od curry... nie będzie nic piekło tam na dole no chyba że to curry łagodne zrobicie...

sutkow nie tykam bo wszystko uciapie

mam taaaaka ochote na ciacho a do lodowki taak daleko